ii
mi
V
snt; 7
Agent Ńr 1216
IfiSto V Berlinte. 'śdt/baiiw njee. Alnreim mitti x>besila ifie&JUkeh^ddegD i Smeistie- ^ 2 Stern ićhślEan^ edyi eo. '' ' ' V uniaiii meńasuinej,
Maroela i wczesn* wiadomość o ^^^^^»-W aresztowania EriJd _ ^ , , ^ Rutkiewicza w
Aby dcbnonić .'l!V«ł!Wki|'triado ^Berliate. Mi«<»"ten u-''«!*«to*« ^V3ady^ Mamel, Placówki w Gdańsku lod dal- traymał jaJafe wlczj? z AWelinj pned podejnerdem, te aaradri 2y«a liMlałań^Jeosdi l 3f iej ujeófe óś laapatónrała Ab- szy<h klęok i paraaek, kt*« jak kłdra JBteegóMe irtedy potns-h Mamela, pjMd wy<rf*d to 0« wehm i gesfcco w sposób nie- re^iga łańcucboro nK)gl^
fiun^ Abwf^me pożarcie" tom. 'Mtaiit timUet iMeudimi- zw^e spiymy. Tnadatk But- podwazyć mewąipUwie dobrą nycli i wpracowteiydł na coraz niejakiego Sflilegela. Skiei'owa.-Tny Horedta i ftwiego oraz mi- kiewto, 37-Ietni, przystojny, do-'P«y«ie Polskiego kontrwywa- bardziej gorącym obszarze Pono go do lyszejwkiej z p^tte- ińw sferytM po&td*fej plaeó^^ w ^ takim trudem wypracowa- morza — nić Ałfemy. AHto 5efo nłem, by zwerbował ją na u*ł- AJiwelny wSabWo. ' początkach "l9S7 r. pamal jgdań- ^ Jolka lat przed agr^ją hiUe ŁontaTdy z Abwehrą nlegly -w gi polskiego wjTriada; jednoczę-" .__' sttczanke — Polkę Jadw^ W. rowdcą.
tym ..czasie całkowitemu 'zern'a-
gme tai TyssewaWej, polecono, " Królewiec zarżą- Modd zakochali si? ,i wkrótce .-j,, _^ niu, albo też'Kohtz staŁde wte^
by poinfonnowiła o tym Kobtza «fał nrailKiwanie do .shiżbyna zawarli-mązefc maWńsfcL J ifllSj^ku '^''^^ ^^"^ niezwykle
który spowoidow^ jego ai«szto- Niemiee ceterech elegaac- — się trwająca^-od jrzesao mu małomówny. W każdym jeclnak
wanie. W czasie^śledetwa SAlfc. kwh iBęósym i kobirit. Dotąd wszystko jest jasne sena sensacyjnych meldunków ^ ^ kvnetn]a tegoż «>ku
gel o^atóył l^yszewską, że z po- 23 sierpnia: ^oficer wywiadu Jak to się jednak stało, że Bat- Pauliny Tjiszewskiej. Gdańska (,b(>je TłTaz z syrtkiem mmfesz-
-mocą swojej siostry Pitaciije dla Dietrich pracy 2 kiewicz,;; wym^du, pi^c6v^^^^ kali wspólnie w Sopocie pny
polridego wywiadu, jedn^rfc te ob>'wateli immuńńskich. Polacy wjibrał się w .podróż poSubną ^^^^ ^ ^^.^^y Nasiliło to Jahnstrasse 6 (obecnie trt. Dzlcr-
Tatzoty Cartellieri 'uznał za nie- aresrtł^li infonmatora Kohtza. za granicę i to przez terytorium ,-^-Jni 7 żjiiskiego).
ZNIŻKA 200 PtARdW
FlAf i27/P yUcipie
FIAT m/p S>ORT COUPE • FIAT 132/? LUKSUSOWY
Ceny 1 btiz^e informacje na igdonie ZtECEMlA «D0 WYBORU" ^ WfGIEL NAKWflO KTOŚ DROGI CZEKA NA TWÓJ DAR
67- RICHMOND SI W. TOJlONTO M5H «5
fl^ / ń.m-noj -~ lub DEAi£« s
zręczny manewr, wymyślony Podobnych informacji bWo hitlerowskich Niemiec — tego ^ . . przez Schlegela dla obrony wia- wiele; pozorhie drobne - mó- nigdy tło końca nie wyjaśniono, gniiitowniejsej-m zhitleryzowa
snej.
. W ten sposób Tyszewska ma lazła ;«ę poza • wszelkimi podej--rżeniami.
wiły niezwykłe dużo o metodach choć;^^^^n pewnych. niem..wj»iadu wojskowego Nie-
pracy hitlerowsJciej agentury w poszlak.
Wolnym^Mieście. ^^^^^ ^^^^ ^^^^^^^ • ■ ^
się również agent polski o nu- jesft polScą -agentką; zapewne ttiene 1216. nie zostanie aresztowona,..g(J.\-ż
Pierwszy ipo przerwie rneldu- prezydent ipolicji zamierza naj nek- Tyszewskiej z 4 kwietnia ińerw wyjaśnić j^j stosunek do
r>-żu.
Monotonię tych drobiazgi '^'s^ółpracownicy: Rutkiewicza * .c x4i " • ^'<*' licznych meldunków prze krok ten ibardzo mu odradzali,
Iu.C^Lz^^!!!!^^ "bomby" 30 a kiedy wyjechał, było już za
" " ~ sierpnia 1937 r.:^^^"- P
w Pile do przedriału młodoźeń-28 sierpnia br. w Berlinie ^gszli gestapowy i oboje gentach w Polsce mnożyła się CarterlUeri aresztował pewnego aresztowali. Po krótkim prze nieustannie. -16 lipca Tyszew lekarza z onaKonką. W tym sa- tj^^^^,, Rutkiewiczów w ber-ska doniosfa, 4e,10 lipca do mym czasie aresztowany został ^^^^-^ więzieniu pr2e^vieziono gdańskiego bwra Abwehry przy- rowmez wjTzszy urzędnik kolejo- jcrólewca, gdzie zabra-
sych;^. ' Prsedwnie, jego wy-^
dadność (Stale w^
informacji o :'hitlerowskich a-
był z BjKigoszóy hitlerowski a- wy — obywatel gdański wraz z
ło się do nich tamtejsze gestapo
^ Bmckim' na nowym miejscu w Gdj-ini nie powodziło się:naj-
roŁ^JtólS^Ti 'tl' 1^ -'P«? '"'^'^ ^"^""^ ^'
w^spomagała go .pracując dot>^ ^oWza pmy- w storamgdań-czo jako sprzątacza i praczka. « os<*iSt«rm po-
Poprroiło im śę trochę dopłe- P^"""" prezydenta gdańskiego ro w lutym 1939 r., kiedy W ^"^^ - czołowego hitlerowca mali dozorstwo w nowym bloku ^^^^ Greteera. - ' ^ imiesricalnym na- Wzgórzu Fo- Meldunek dragi 1 ©gtaitai prze cha; mieli tam bezpłatne mie- kazała Tyszewska 5 czerwca. Do-szkanie i pensję w wysokości „osiła w nim, że 17 maja 1939 r. ISO dotych miesięcznie; Od tej;'gzef placówki Aftwehryw^ Szae-chwili -wiedli życie uregulowa- cinie — Wiebe podćeas pobytu
Optometryści
tym samym czasie aresztowanie drugiego członka grupy -T-.pol-
Horacdc, specjalista od spraw "1^ .^'^''^ tajemniczego znik-toaiSTiarici wojennej w króle- "^'f ^-brtnjTh a
gent, który odbywał shiżbę woj żoną oraz inny kolejarz z żoną ^ oficerowie Abwehry. skową w stopniu podoficera na w miejscowości Gumbinnen w . fotnisku -w żjroruniu.' Tego ^samer Prusach Wschodnich. Areszto- że wyjazdu Rutkiewicza bit-•go dnia. dónio^a, że oficerowie wania te -r- donosił agent nr leiwcy byli niemal pewni; na ■ Abwehry Heńke i Diekfeld prze- 1216 —■ otacza głęboka tajem-: to wskazuje przeprowadzone w bywają - w ■■: łopocie na: urlopie nica.
: WTaz z rodzinaniir geden z nich :;■ ■ . . . ....., .u^u^ice"
, mieszka w hotelu Parkowym J„4*t!l l^l^Z^Z «kiego kolejarza z Gdańska Ja-
dmgi -'W Plażowym, a major JJ^^^^ ^^^^?!:^J^^}]^ na Ruchalskiego. Niemcy me
mogli go ująć na obszarze Wol-: nego Miasta, wykorzystali więc wyjazd.;jego^^ do teewnych w Rostooku, Wtedy szczecińskie* gestapo;
•go.f "telegriwn z- wewąniiem'^^ d ; natychmiastowego, iprzyjążdu,': a ; to z powodu-na roby żony:; Nie^i^^ ;;W;^podstęipie.,i za ;dwą dni znalazł.-się. :wv więzieniu. Nie ulega wąfłpli\V0ści, że jednoczesny wy;; ■jazd ■ Jad-wagi'1
klewiczów - zostałrównież zaaranżowany. . Bj-ł tb/ niewątpliwy
sukces : gestapo i Abwehry;:
■wiecfcietj • placówice Abwehry, ■przebywa w swoim tajnym, mieszkaniu w Sopocie. Tyszewska dokładnie/ opisała to mieszi;a-nie. ' . W najbliższyTn ceasie — In- _ formowała — oczekuje się pr/y-bycia do Gdańska majora Justa ^' , z centrali hitlerowskiego wy-
gentów, kierowanych przez u-rzędnika polslkich kolei w Gdańsku — Franciszka Rutkiewicza; Byli to: p^olski kolejarz z' Gdańsk" — Jan Ruchalski oraz Polak z Prus - Wschodnich, szwagier Ruchalskiego — Wiktor Samer-
Gruiję 'tc_ również,: rozszyfro-
JAN ALEKANDROWICZ, LL.M.
NOTARIUCZ DLA PROWINCJI ONTARIO / Kontrakty, Mnomocnlełwł Tcitimanty oraz Akty Czynnolel Prawna
okraflona w "Ontario Notariat Aet", Fomoe prawna ^ -wa. wazeUdch iprawach . Roddnnychi: Spadkowycli
■ iMMtątkowyeb wtolie* ł:Za|ranleą, ' .'Wlar^talBo' Tłumaczenia :'Dokumtnt4w, — Tomoo w Imltraaji ido ' UJA. 1 odazkodowanlaoh blUerowakleb. — Inesma' Taa, :
Biura; 618 CueenSt. W./Toronto, Onti C^aoda*"
Tal. tM4441 - Wlaeianmi •farfearevfli 1414<n§
e«nR00EX
SŁYNNE KROPLE DIANA DROPS
Na przarieblenle, b«i earcHa, forączkę, łamanie, w ciele, katar, u-party, kaszel,. ciirypkę, brak tchu, astmę, bronV chlt, 1 na bóle zębów. Stosujcie: krople DIANA, które zapewniają ne i wolne od wielkich ■ trosk w Gdaiisku stożył Kohtz<wi Vi-i Ulgę odrazn. ^ materialnych. ^ytę i opowiadał mu, że od
DAv/^iMi.ii Porządkowało się również ży- admirała canarisa szefshitlej
ROKODiUM Tyszewskiej. Reinhold zde «>wskiego wywiadu otraymał
Nacierać bolesne miej. cydował się na zasadniczy krok: .ponownego zorganizowa-
aca rąk, nóg, krzyża, wystąpił do dawnych pnzełożo- ^ Gdańsku jak najstaran-karioi, rta Siniaki, po- nych O zgodę na małżeństwo z zakonspirowanej placówki tłuczenia ciaia, równiei obywatelką gdańską - Paulina J«««rowsfaego wywiadu woj s-, na s,.ę<.zenie skórne, Tyszew^ą. Sprawa zresztą nie ^d<«>«>. admirał
pryszcze, wrzody, skór- bj^a dla obojga pilna - wszak Canar'^' ogramczony w swojej ne. podrainienia uka. od rok^i juź mieszkali pod jed- f^ałalnosci coraz silniejszą azenia much. komarów nym dachem. «f ^ hitlerowską - ge-
stajK), tisilował potajemnie odbii : ' W kwietniu 1939 r, Kohtz dować swoje placówki również GASTRODEK - podjął w stoczni gdańskieg^ pra-: na obszarae Wolnego Miasta je-^ v > . cc, która izefcomo nie miała nic szczepraed: agresją Niemiec na
Na Mburwnii,. łołąi .^isp^^ wywiadem,, choćrPolskę. Canaris polecił więc
^Z\.T'L1TT: ^Jaśnie ta stocznia w 1939 roku Wiebemu, by już tfcraz lokowat stała się jednym kluczowych, niemieckich agentów na -wszysP ; ośrodków przyg^otowań do zama-: kich statkach, Ictóreż chu na niezależność Gdańska; Gdańska i Gdyni. \ zawijały tam niemieckie statki ^ :. ■,; J "';■ .V:;.■;'; ' z bronią, którą szmuglowano na ^Tysze» donosiła .że
stępca W-iebego w Szczecinie 7-^ .Funk zwerbow-ał w Warszawie dwóch agentów,: zktórycłi Brań,przewożono,zawsze;pod o- jeden by'4;:leikarem
Dentyści
Dr DANUTA sŁUBICZLGPAItSKA
.; LEKARZ DENTYSTA Przyjmuje xa uprzednim ; telefonicznym- porozumieniem; Teł. 535-9917 282 Roncesvalles Avs. / (róg Geoffrey St.) .
13 P
żólój gazy.: kwasy. Ku^ Cze, /parcie, .wzdęcie, ból.głowy i zatwardzenia. Uływać dwa razy dziennie, rano. :i: na wieczór,' po jedzeniu; Wymienione.: lekar:iłwa t9 do nabycia w drotie. Tlach w calel Kanadzie
Stenie na .terytorium zdemilita-.:
Dr W. 5ADAUSKAS
LEKARZ DENTYSTA
Przyjmuje za uprzednim : :: telefonicznym porozumieniem.
129 Grenadier Rd.:
Tel. 531-4250
':(drugl dom od Roncesvalles) SP
Dr. S. WICHERT Lekarz Dentysta: , ; 2^6' RoncesYolles Ave. Tel. 536-4400
Niskie, ceny protez' dentystycznych.
77-P
Dr. A. GRANOWSKA
< Lekarz Dentysta
^Przyjmuje codziennie takie wie-■v Ezoramii wsobotę, 175 Roncesvalles Ave. Toronto
Teł. 533-1818
. 59-p
J. SZYDŁOWSKA,O.D.
637 St. Clair Ave. W.
. : (blisko Bathurst St.) .Wizyty po. telefonicznym ' ■ porozumieniu,'' : •
653-3784
S.; BROGOWSKI, O.D.
412 Ronce(valles Ave.
- fbUsko Howird Park) Wizyty po telefonicznym . . porozumlbnlu. .
531-42^1
L. LUNSKli R.O. M. ŁUNSKI, O.D.. MSc
470 College Sł.
;. (bhska Bathurst-.StO Wizyty. po telefonicznym •.• : ' iporozumlcnlu. ,,:■■•
921-3924 w icz. polskim 921-0078 w (ęz. atigielskim
i:;: .■ p
GORDON S.MERRITT OPTOMETRYSTA
1175 Oundas Sł. West
. : :(at:OsslngtonAve.) . . : Toronto, Ontj ■ Telefon: 535-6400
31-P
DOKTOR CHtROPRAKTYK
Ridiard LiJCK
1848 Bloor St. W.
(blisko High Park Ave.) -TORONTO, łel. 769-2259
Karty członkowskie OHIP honorowane.
11P
Produkujemy także Inne lekt Od-
.Zdradę .Mamela..oraz naiwność macj^—^aszia^ ukryć ten fakt drugiizaś wj^soko;postawionym
kogoś ze swojego otoczenia, kto LUSCOg PRODUCTS LIMITED P^^^d opmią Światową. W zwiąż- urzędnikiem 'bankowym. Wiebe
wbrew ośt^ namawiał go ■■tna''*,'''''''''' ku z;tym nie powinno nikogo
na podróż poślubną przez Niem- . dziwić, iż Kohtz nawiązał zno-cy. przypłacił Rutacieuicz śmier- ^ cią; Stracono go w październiku
konta1rt<W'ał.się ż'ninii^^.^^^ ■w . Rydzei Sztokholmie. Nie-' dawno gestaipowiec z prezydium wu kontakt, z gdańską placówką policji w Gdańsku — Beslak 0-^. Albwehry. W efekcie .uaktywnił powiadał, że Kaljańska; choć
^mmm
Stefan Lemur
21
^<ł<>^<X>łIIIlXXI>IimriIllilXllTtłTTTTTłTTtłłłłtłłłłł1^łTT«łtllIłlfłTyy
CZŁOWIEK W SAMOCHODZIE g
>,^IIXXlIIIIIIXIXIIfgtAxmłTTllfttłTyTTyH
, Roman wskazał oczyma'kotarę. ■ Teia 2 gwiazdką i drugi; 'z odznakami .plutonowego, skierowali • sie, do pokoju. -Barczysty milicjant -pozostał przy drzwiach wejścio--wych.:Roman'Udał-się za tamtymi: Podeszli do łóżka,; omiatając spojrzeniem cały pokój.
— Tu trzfcba lekarza — prychnął oficer, --r Jestemlekarzem.>-- Romana .złościł;
ton 1 sposób bycia oficera.
— Obywatel?
. Oczy milicjantów spoczęły na jego twarzy. Zarumienił sicj; chrząknął.
— To jest; prawie lekarzem -r- wyjaśnił; speszony—^ właśnie kończę, medycynę..;
— Aha — w głosie oficera, zabrzmiał ton lekceważenia. — 1 co?
— Nie żyje r— warknął zirytowany \ym wszystkim Roman.
: — Widzę;—lakonicznie powiedział oficer. — Brat?
— Nie.
' Postanowił odpowiadać tym samym to-; nem.
— A ca obywatel tn robi?
Pytanie rzucone -zostiiło mimochodem, jakby milicjant -nie pnywiązywał do me- s go wagi. Plutonowy <^ądał tymczasem różne przedmioty w pokoju.
— Jestem — zaczepnie odpowiedział Roman.- .. ' , '
Był już porządnie ńs. Oficer spojrzał, na .niego z zainteresowaniem. ' ' ^
— Wid2ę,'"ze obywatel jest dowcipny — stwierdził 2 perriiym zdziwieniem. — Ltt-bię ludzi doWfcipńycli-.. ^0! —-"^rzdatym
: W paru słowacli Roman opowiedział 0.;
.swej, znajomości ze Stanisławskim i okolicznościach, które sprawiły,: że oboje z Hanką przyjechali do tego mieszkania.; Of i- ■ cer duchał uważnie, nie przerywając Kiedy Roman umilkł, pochylił się; nad tapczanem, odrzucił koc. Po chwili "uniósł głowęi i zerknął w stronę Romana.
,: -r- Dlaczego ; zadzwoniliście, na milicję? — spytał; innym niź poprzednio tonem. . ■
, , Bo to -^Ro-, man potarł wierzchem, dłoni czoło. Bolała go już od tego wszystkiego głowa. — Tu miało miejsce samobójstwo. Oficer uniósł na znak zdziwienia brwi.
.Wyglądał teraz komicznie z czołem pociętym głębokimi bruzdami i zadartym nosem, nad którym czerniła się ciemna kres-; ka wąsików.
— Ciekawe — mruknął. — Jesteście pewni?
— Raczej tak! Śmierć została spowodowana użydem cyjanku potasu.
-— Samobójstwo — przeciągle powtórzył milicjant. — Hm... ciekawe. Ale matka krzyczała "zabili", prawda?
— Tak, ale widzi pan sam, że...
— To co widzę, to moja sprawa — nieuprzejmie przerwał milicjant."^— Jeśli zaj-
/dzic potrzeba, poproszę was o radę.
Chwilę stał milcząc i skuba w zamyśle-,niu wąsiki.
— ^e^tścilB studentem medycyny? •Ani fladu agre$3nvności czy arogancji w
tonie oficera. > h r- Tak... Mówiłfem joż: koficzę pracę
. słowem ostro. — Proszę odpowiadać na / ^magi^erską — odparł niechętnie, .wietrząc pytania! • ; ,' - ' ' ". ■_ zn** jakiś podst^.
~ ' • •'Alef ofic»'tak sfitaó grzecznie kontynuo-
dzwonektelefonu;;-^ natrętnie, ostro wib-; : rował w nagłej: ciszy; Plutonowy, podniósł
■ słuchawkę 1 podał gą oficerowi.. . -.:
— Halo... Tak.. Kto mówi'...
:Na jego/twarzy^pojawil się'uśmiech..: :
.— Tak, ;tak kolego. Właśnie : jestem;..
■ Dowiedzieliście się..; Rozumiem. Zaczeka-my;tutaj... Lekarza? Ghyba tak, ;chociaz -^: zerknął na'Romana mamy. tu -jednego*.
: Tyle, ze; niezupełnie...; Co?...; Tak...: tak... Czekam, czekam.
Odłożył słuchawkę.. Przyglądał się uważanie .-.Romanowł; / Jego • spojrzenie zdawało 5ie przenikać człowieka na wylot; Roman, znów poczuł się nieswojo.
Czyżby mnie.o coś podejrzewał? — pomyślał. Opuścił oczy —-^Plutonowy — głos oficera zabrzmiał jak wystrzał.
.Zanim Roman zdążył; się ;iObejrzeć, pot czuł jak czyjeś; ręce wędrują po jego ubra-.: ; niu, zatrzymując;się przy kieszeniach. ■ ;
— Ćo to! — szarpnął się, by uwolnić się z uchwytu. '
— Broni nie ma, obj-watelu chorąży — zahuczał mu nad uchem-bas plutonowego.
— Dokumenty!
'Rozkaz;<zwrócony był do Romana; Ilecki . czuł,: że zaczyna go dusić ^ wściekłość. Chciał protestować, krzyczeć,;, oburzać się,: :ale ;zimny wzrok milicjanta trzymał go w ; ryzach, paraliżował wolę.
— Jakim prawem... — zaczął.
—^ Dokumenty — powtórzył chorąży. . Roman wyjął z kieszeni portfel, sięgnął do przegródki, w której miał-schowany dowód osobisty.
— Wszystko!
Chorąży, wjściągnął rękę. Roman -podał mu portfel. Milicjant wyłuskJ^ Z; niego dowód, potem przyst^ił Ho studiowania indeksu -.i legitymacji "uniwersyteckiej. "
Jeśli ruszy cokolwiek jeszcze — pomyślał Roman — strzelę go w pysk. — Nie musiał jednak spełniać tej groźby, "bo oficer 'zamknął portfel i podał mu go t uprzfejinym uśmiechem.
— Dziękoję-r^,, powiedział, jakby hie----- incydentu, któnr prj^d idrrilą
sCis. — Więc jestęśde peifWił;:^
— Was pytam, .kolego — powiedział z naciskiem milicjant. — Ruszaliście coś w pokoju?
— Nie — mruknął Roman.
— Tych tam lekarstw też nie?
— Nie.
' Z ulicy doleciał pisk opon gwałtownie ;hamującęgo samochodu. Rozległy, się ja-taes, głosy, tupot butów; na schodach; Ktoś w przedpokoju głośno powiedział "czołem"; odchyliła; się kotara i dopokoju wOt.' szło czterech ludzi. Ubrani, byli po cywilnemu. <
Chorąży przywitał się z wszystkimi. Mężczyzna w beżowym garniturze podszedł do; •] tapczanu, ^pochylił się nad ciałem Stani- " .sławskiego. Roman zza pleców pozostałych ^gościrr-^ pokój zrobił się nagle ciasny I mały — nie mógł dojrzeć, co tamten robi. Pozostali rozglądali się; po., pokoju. Tęgi, spo-eony człowiek, zdjął z ramienia grubo wy-, pchaną torbę i; zaczął rozkładać przybory fotograficzne.
— No tak — odezwał się ten w beżowym ubraniu i zwrócił się do chudego, długonosego mężczyzny. To wszystko—-. palcem :wskazał torebki z lekarstwami i szklankę z resztką wody na dnie oder ślijcie do analizy. Nie żyje chyba od — spojrzał na zegarek — ósmej. Tak.;: Ze dwie godziny.
;: — A powód? — odezwał się długonosy.
— Nie jestem jasnowidzem —" odparł' zapytany. — No, róh pan zdjęcie, kolego — przynaglił fotografa. — Chcę jeszcze trochę popatrzeć.
Grubas z aparatem fotograficznym przystąpił do; soboty. Gdy odszedł od tapczanu,: długbnosy dał znak czwartemu 2 nowo przybyłych. 1
— Gdzie? — spytał tamten.
— Najpierw .lekarstwa, szklankę, krzesło — odpowiedział dhigónosy.
Degar Trayet Agency
620 Queen Sł. W., Toronto 3, Onh^. Tel. (416) 367-0124 ~" Imf/włduairw; grupowa l"ch*rłer6We" wycieczki do POLS|CI I Innych krajów. ;; Wyrabiania dokumentów, rezaoMcJa :: ; v hoteli, oraz . w uzdrowiskach : iłp. . . Pr>yimviemy zapisy na wycieczki z Polski .na rMna okroty. ZAŁATWIA BARBARA PRZERADZKA
i-P
MEBLE Z FABRYKI
KUPUJ WPROST I OSZCZĘDZAJ
meble na 3 pokoje w :enie od $199.00
V Doży wybór nailapszychwartolei mebli z dobrza xaopatrzonego składu. Chesterfields, Sypialnie, Jadalnie— Komplety I różnych rzeczy po zniżonych do 60% cenach, w szybkiej spraedały.
1000 celu
SPRZEDAJEMY 'TEAK" MEQLE Niskie spłaty — -Bezpłatna dostawa — Otwarte dla publiczności.
^PJUCTORIES WAOEnÓUSE
409 King St. W; (just East of SpadioaAVe.); Tel. 348-8318
Zobaczcie p.-Stefena ; . Otwarta wiacaoranii;'dosodz. 9, soboty do gedz. 5.
— MóWiMY PO POLSKU — •Uidy kupui^cy u nas meble otrzyma $10.00 bonus przy kupnie po okaxaniu niniejSEego «(głosnnia.
■ M__Ł___I ._j_______ 29-P
PEST CONT^Ol SEPVICES ^ND
.^; Na Itómana nikt nie zwracał na BwagL Było mu {to 'nawet.hą rękęi bo dzię-::,ki:;teinu.i;|ffl(ii^]:ób^^ i prowadzania ;^^i^ .;52j^o.;;go;:iZjrtaszcM ■nnf^w,- niA ł*,teVh\.«ł*A szldance były tylko, dwa oSiaski palców,^ potasti - me tyife ppyt^ -co -j^g^^ pierw9tne spostrzeżenie' oka:^sip
'pffinuro^ skinął ^ową. Postano- - -ni-e ^yja dekarz.-"
Hiszczoiie Bóboctm i Szkodnika