-poznaniu stracony został L. ij, jeden z .przywódców
rasy podziemneji Odbie-
,don^^^y<'J^ po^kie z Londynu. Je w^tysiąc^h;^
całej Polsce. Po tej egzekucji
J^i^pUo; jeszcze •^ÓD;/^aresrf(#a^
roitupcę^ . na Łcrtwę, szerzy się fala terroru.
Ł aresztowania i egzekucje Łoti^-
:NVCłŁ
ne^o
TERROR W JUGOSŁAWJI. v
|:ii^f3j-^szpieczx;:ija^^
śisjac i Obrad Zalad, :iabi^^^ Ii-przez partyzantów; na Mlićącir ^elgraau. Natychmiast poUem, go serel^Meissner, szet;^0lłcji l;^
/rozkaż' 'natychmiastowego rozstrzelania 150 zakladhikó\y; bel |r3dzkich/W.xiwa-dńi>^ j^lano dalszych; :Ź5_-patrjótów Ju ^gbjlowiańskich: Barbarzyński^ i(in akt w urzędowej proklamacji ńA zwanj' zosta! . "likwidowaniem czkodników."
szow, -którzy odmawiają podpó-rządkowania się poa:^'n^^ Hitler^': są na porządku :dzien-nynr.; Dnia 24..niarca';;r.'b; na^roz.; kfiz szefa ;łotewskiej policj i be
z-
pieczeństwa; rozstrzelano: 34 chio-Audrini na rynku sąsiedniego miasteczka,; żony i dzie. <;i aresrtowaho/aiyieś pcjdRalono; ^'^'^"^o działo się dnią ' następnt go we wiosce; MÓrduki, gdzie z.-mordclwano 47 chłopów.: Opozycja wśród antellektualistów. zwalczane; jest w sposób "delikatniejszy-: --Nagle zdarzają się. wypadki tajeiri. riych chorób i śrńierci.; Wąród wy bitnych Łótyszów,, którzy- ostatnio. >agle zmarrU:'^ wymienić'należy Iwandę Kai ja, imanego pisarza, ;Profesora. Tenteiisa, byłego Mini
W IJicei, wiadze natrafiły nar ślad wielkiej organizacji De GuUi s:ów. Dwudziestu cdciaków tej organizacji a pośród nich dwie kb-bieity stanąć mają ptżeds^ raźnym w Marsy.j i za wydanie i kolportowanie łHótek i tajjnęj
BOJKOT w DANJI.
By. przeciwdziałać /bojkotowi,' t'2ieci hitlero.wców duńskich szkołach tamtejszych, minister sprawiedliwości,. Thime/;rac^ ostrzega przeciwko^ dalszemu bojkotowi tej młodzieży:. hitlerow-?kiej. Z cyrkularzu tego wynika; i(i -żony i dzieci, żołnierzy -duńskich walczącyciv na froncie TÓsyj; Łkim traktowane są jak Wyrzutkj społeczeństwa.. /• /
EL dl!?
zmedf,
(Humor Starej Warszawy)
Mimowolni radjósłuchączę -z roz izett-nienicm . wsporriinają: odgłosy ;i]piatujące dawniej z podwórza.
Owo-łagodne "tirli,; tirli".'kata-PyTiki, a nawet "kości kupuję koś ci", "sklijara szkło, fajans pbrcela riy" czy "luuutuję, repeeerujc'\ .Między/tj'mi.:pcpiśami bowiem i.yly przerwy, podczas,/gdy . "sześ cioJampowa mentoda z. magicznym okiem'; w posiadainiu prawdziwego radioamatora ; nie - milczy ni;?.
iy- ■ / ' /■ '.■ ;" ■;' ■/ ■;';■
.Nic też dziwnego, że nerwow-y
:; Warszawy; ale aresztowany ;kiika krotnie musiał wreszcie wrócić do domu. ' '
: Pierwszej zaraz nocy gdy zasypiał;. głośnik zachrypiał i ryknął:
.— Hallo,. hal.o, radjosluchacztr, za chwilę zaczniemy nadawać kon cert .połączonych•■ .trzynastu .orkiestr kolejowych. Odegrani- zó-.^tfcną trzy marsze, cztery pjlki, 2 dziarskie ■ mazury, a ;. następnie wszystkie połączone ork.iestry Imi tować będą pędzący oeciąg. .•
- Fan. Rączka zmartwią}, skurczył yję. pod kołdrą i; począł ..się cicho
riiOdlić, ,W chwilę- potem .jakby ^;:om wstrząsnął.powietrzem,'to w. ; ciszę, dom^ wtargnęły pierwsze to ny polki pod;tytułem "Stacjn to-Y.-alrowa", wykonana przez, silne płuca dziówięćłuset naszych dziel nych kolejarzy. ^./ ;/ - W mistrzowsko c/igrywanym ;ii.-tworze można było odróżnić ryk syren; parowozowych, huk sy-Juni?;
mci
Bdio
buchalter pan ;Bogusław; -Rączka łaal się .zdecydowanym radipwrd-' giem, gciy sąsiedzi jego;piaństy/ó Gibasłńspy zainśtalowa.i u siebie I lEieżwykle donośny Jodbiornik.; r^edług słów pana .Rączki nie |)ył;to odbiornik, ąlę jakaś bestja ■apokaliptyczna ' Jiryczącą.'dzień i noc-, bez przerwy;. - >
Aparat śkonstruO.Wał sobie .go-fpodarczym sposobem: sam p.-Gi-j węgla dó tendeiów oraz-,szczęk
wrzucanych do \vs gonów pąk z na pisem "ostrożnie :;zkło''. -Po poleczce nastąjMł jeden marsz a potem drugi; PJiii Rączka -z.-'ocza mi- litkwlpnemi w;., sufit ci^^żko dy ■szał, ;;; -./M. .
Nagle zerwał: się ż łóżką j w bic Linie pobiegł na górę. do państwa Gibaśińskićhż Tu; cala rodzim -ze brana przy głośniku z błogimi u-.■^-miechami rozkoszowała si-^ muzy
W .■ ■/■-'■
Nieprzytomny radicwróg bez siowa chwycił za aparat i grzmotnął, nim w .genialnego koni/rukto
; Czyż trzeba dodać coś-dj;\ig6 tragicznego opowiadania?' Chyba tc-.jedrio, żeAy. czas później '-ż dum nie wzniesionym czołem statiąl p. ;P.ączka. przed sądem grodikim. ;' . Sędzia-Wysłuchawszy opowiada -nici popatrzył ż sympątją i zrczu-mieniem. ; w. oczy bohaterskiego buchaltera i skazał go na 7 dni a-rŁsztu; zawieszając wykon3iiie*k.i ry'na przeciąg roku. ; :
''^./.-^ ' 'wiech.-:
Ile Lat Żyje Śledź
Wiek ■r>-by daje się oznaczyć po dobnie, jak sięoznacza wiek drzewa. Mianowicie ną łuskach "ryby znaleźć można podobne słoje, /ja-'
Basiński - z pudelka, od cygar, wy żymaczki i starej tuby grąmofono «"ej. Całość przyłączył do faja oso wej muszli w' cJchym:zakątku sv;"3 pomieszkania i;uzyskał- w ten spo sób kcntakt z większością zamor łi«c|]:stacy^nadawćzyćh. /■ ; To też cudowny aparat; napysko :?^wszy się cały; dzień; pó polsku. ^^:n()cy ryczał w najbardziej egzo ^tznych narzeczach świata.- .; ;■.Łafcni pan 'Rączka zamykał, śtóo; J^okna: ale to.nic nie pómagalc, ;^2czął nocować - na skwerach; p!a, f2ch.;publicznych.:; i; pod: mosta'ni
kie spotykamy w pniu drzew; Sio je te narastają z czasem, mianowl cie CQ roku jeden słój pirzybywa Na podstawie tej cechy stwierdzo r/O, że wiełą ryb dochodzi do bar dzo późnego wieku; tak spirStulet ■n' kairp nie -ńaK^^ Ryba, której niewiele łat .iżyciu . przyroda udzieliła,, jest. ś.ecż. Nio znaleziono mianowicie dotychczas żadnego śledzia, któryby rniał;v/ię cej - niż 25 lat;. Jest rzeczą .ciekawą, Że ciągnące w jednej, ławicy' .^łedzie należą zawsze dó tego Sj mego ręcznika, niema wśród nich starszych i-młodszych. POdabho .większość śledzi złowionych w zr Łzłym roku stanowiły ośmiolatkj,
H. JflcCÓtito z Ojcfordu — Szkbt z^krŃi i iak>wskazuje nazwisko — tlohraedził miedawno Stany.ZjeJJnms^ne,! doszedł - do dziwnego wtoiostot, że ^Ameryka-nie nie dóc^iaj^/ siły liczebnej ^glikówiri^CśieślBry "Mało kto-bov^łem,'2daje sobie spra wę,?że 'AnglikWrJjest 38 miljonów,
wszystkich pozostałych białych w Impetjum,'nie'wyłączając Szkotów i "Wólijic^Ków zamieszkałych w Zjednocżoiiem. rKrółestwie.
>/;//:/::i/:/'':/?./0:®'/«S/''/ ^.Z- :":■'■--.■' . Jedna z agencyj prascjwych do;
luoślaj że -wśkuitek braku drzewa
Niemcy.zakazał!;? wyrobu trumien.
Całe dostępne zkpasy drzewa
potrzebne ~ do ;bujiowy koszar na
\\'schodzłe. " '\ ■
żChurchin; postanowił ukryć się w - Ameryce w ",obawie przed- obu Łzenieni :jakie/jbbtvitavgo W l^ównoćześnłęliji-jtó ; wroga
pytały.uporczyv^i.e; ■... 4; ';-: ^^^''tidzieSill^^
"Jaki los spotkał ChurchiIVa? Churchill młal wylądciwać w An-glji już^dwą ;dnj^:,temu''V /
"Czy Ćhurchłlł naprawdę poje chał do Australii?"
♦ 9
Ghurchi.l był pierwszym ministrem brytyjskim który odbył po dróż lotniczą. ;po|lczas poprzedniej wojny, jako pierwszy lc!rd admira
Rozgłośnia paryska donosi; to.
<:c siódmy robotnik-belgijski---
trudniony jest % Niemczech.
Holendrzy /nie ;'łubią- 'urzędowych afiszów niemieckich i wciąT je zrywają. -Władze okupacyjne wydały rozkaz, aby miejscowi o-bywatele pilnowali afiszów. Natychmiast koło każdego afisza po jfcwiły się fotele, krzesła i stoliki do gry w karty i tłumy Hc^cn-drów zaczęły pełnić "straż". Powstały istne kluby towarzyskie i nikt nie zwracał najmniejszej u-, wagi na afisze. Natomiast zamieszanie na ulicach było nieprawdo pcdobrie, ;' :■./;;;:--,-;/■/
Władze niemieckie wkrótce o;l wolały, rozkaz. ■
Rozgłośnia paryska doniosła, żo Iriże Madame Dubarry wystanJc-io nc zostało na licytacjc. Z
Związek Polaków w Kanadzif, U .icdna wspólna rodzina Kasa Cho Tych. do której lud związkowi* składa swój ciężko zaoraeówany grosz — Iw razie choroby, kalectwa lui) śmierci. — czerpie z nici
Ca zasadach demokratycznych, przez lud i dla ludni
licji, Churchłlf Wielokrotnle~poaro" żowal wodnopłktpwcami i w koń CU wywołało tp interpelację w t'^-hic Gmin. Premjer Auąuith ,oópO wiedział wtedy, że żadne nalegania ;riie:pcJti^a;'Sklortic::pi(^ go lorda do .pc^ficuccnia tego, wla dy jeszcze bardzo ryzykownego
rrodka lokomocji. >
.-■.;-;.;-,;.,;-»;;;; ?:.»;;.;■,:)»';'■■
Gdyby -Churchill zechciał zabrać z Ameryki,wszystkie ■ dary, któremi .go tam /zasypano, musi,ił by powrócić do Anglji nie samolo tem, ale pancernikiem. Ambasada brytyjska w. Washingtonie zawal.> na jest paczkami/nadesłanemi di2 prem jera z najdalszych zakątków Stanów Zjednoczonych.. Wśród iych podarunków;nie1 o, cebuli, jajek, cygar. ;.
■;■•:''■/- /■•■■'•.-'■ . "Daily Telegraph" donosi, że żołnierzom brytyjskim rtijzd.ano broszurę z opisem broni używanej przez wojska niemieckie. Na o-
W ręce Anglików wp.idł w Li-bji numer; niemi??kiejg^^^^ lowcj, zawierający >parodjc włoskiego gojmunikatu wojennego;
"Na odcinku pod.Tobrukicm sil ne formacje włoskie zaatakowały nieprzyjacielskiegci cyklistę i zmu siły go do zejścia z roweru. Po długiej i ciężkiejwalće, nasze od działy ..zdołały prżekłóć;opL!ny ; je go roweru. Przednie koió roweru ulegloi; napewno zniszczeniu, tylne/zaś prawdopodobnie. Kierowni ca dostała się w. nasze ręce. Nato. niiast,b ramę roweru toczą się jer szcze zaciekłe walki".
,Prii-"-i Mion-^kn nrhnwinln y knn
dydatką na nową służącą warunki pracy. Ta zażądała 60 marek mie siecznie:
;; —- D.aczego tak dużo? — 'zdziwi la się pani domu. — Przecież pld ci się tylko 40 mar<>k.
—- Tak — odpowiedziała służą ca, ._ ale do tego dochodzi 10 ma rek ^a to, że nic zadenuncję pani zo. nielegalne kupowanie żywności i drugie 10 marek za' te.; że nic za o'enuncjc" pani za słuchanie radja angielskiego. .'
—■- Ależ my nić. kupujemy niel.e galnie żywności i nie słuchamy, ra dja angielskiego!: : ■
—- Nie, to cóż w takim razie hę dę robiła w/domu, w; którym, pa nujc głód i ciemnota?
.-'.'In.wazjjj Wielkiej Bryijinji- już się rcjzpbczęła.; Wojska amerykan skię wylądowały w Północnej Ir-iandji mówi -radjo niemieckie 1)0. angielsku. .
i^aj^i/dpśfemąłą^
.;v-c;:;.i;;;-j:;S2iif;S:
lub śmietana użyte w pźnegoTo* ''\/
■Bzaifr./dmeraWii//>iłWAw
.Wołali na nią, aż zmiislU ią do śpiewu' i ^deklamacji dla ^óich 'o dzićów\ Rze<iiqhviści6_jest bardzo zdolna. Więc rodzice iiie Jndją cier pliWościt gijy nie dice ona;wysię pować wóbćc 'nieznajomych osób, - Każdy-; powinien zrceumieć, jąk-Irudno'dziecku, które nie jest od ważne deklamować; i śpiewać dla nieznanych gości. Rodzjce powiri-j'i wiedzieć, że występy dzieci wo Lec obcych zwiększają meśmłałc^ć dzieci i ich obawę.
W ogólności nie należy nakazy-w:ać dziecku, aby występowało pu; biicznie. Dzieci • lubią występować wobec osób starezych. Ale dzieci w cibecnym czasie nic są takie naiwne, ażeby przyjmowały )«szyst kie pochwały bez krytyki i zawrą caly sobie Blowę uznaniem bez znaczenia. Dzieci potrafią być.bru^.......
toinie otwarte jedno wobec dru-' PRZYPIECZONA MAKREtA. \ ^
giego, wicc,pcichwała z lego źrod -
Ja musi być rzeczywista.
Każda prawie gospodyni wic ' z; doświadczenia iak latwoi-mleko » . v [ .produkty mleczno -nadają sic do I ;tjrózmaićem ^ Mnóstwo dośvviad;częń przcprów^ż//| |
^;m%
mą
m
tów mlecznych.jako-pożywienia, j
^»RZYPIECZ0NA MAKREtA. '
Po rozcięciu ryby i wyjceiii ości i;
PUGIE MLEKO DLA ZDROWIA^
Prawdopodobnym najlepszym; i najtańszym pokarmem,, dostęp-' nym dla wszystkich jest mleko, o klórem można pciwiedzieć, że jest niemal doskonałym pokarmem, -r gdyż zawiera prawie wszystkie po żywne składnjki wymagane przez ludzkie cialc. Jedna szklanka .nile ka. dostarcza okoloj 125 kalpryj c-nergji, oprócz togo zawiera wapień i inne materiały, a także tłuszcz i inne składniki. Mleko mo >na spożywać jako napój lub z cze k.oladą, kiikao, czy inncmi domie-izkami. Cowiększa ono wartóć ziip i sbkóWf wzbogaca ciastka i piackl-różncgo rodzaju; powiększa vvar-Icjść jarzyn i podwaja .pożywność kasz i innych potraw, spożywali yc^ł na śniadanie.
Każdy, począwszy od niemowlę ca, a skończywszy ria starcach,-— może pić mleko każdego dnia z wielką korzyścią dla siebie. Dla niemowlęcia, dla dziecka szkolne go, dla młodzieńca, .pracownika biurowego czy też innych, którzż pracując muszą siedzieć, a także dla ciężko pracujących lub na wolhem pćtwintrzu, a nawet dla.sa mej go.spodyni domu niema lepszo j:;o napoju jak; mleko. Spożywanie mleka pomiędzy jcdnem o dru-gicni jedzeniem, >lub jakof dodatek (•o innych potraw, pomaga w od budowaniu zniszczonych tkanek użytej oncrgj i i wzmacnia od por no.ść na ataki ehcjrób. ;; .
Mleko i- mleczne produkty wią
^emanda boleśnie wzruszona, milczała. ^'2ela mówiła dalej: . /^ .'- ., .' '
oabka moja, która skonała nd moich rękach, ni- przebaczyJa : . • ; .p^Gizelo.Gizelo,-- odezwała się Fernanda-z- rękami wyciągnifi^tc-Gizólo, czy to twoje serce tak przeiriawia //.. Otwórz; du«ę Pjzede miią, ja taką sympatję czuję do ciebie, pozwól żebyjn cię ko-'flala, żebym ci poradziła . .. Słaba jc.-^tcm i'może umrę n.iedłut;o; -^oszę cię jak o łaskę nie odrzucaj mojej prośby . . . Wtedy bcće mo-.: w urnrzcć. . . ■■■'^,/'; ■ ■■■■■:,/■■'
:^ że Gizela chciała: protestować:
. się nie łudzę, moje życie szybko ucieka. Głos gasmc powo;: M dźwięk strun zerwanych. A ta publiczność,, którą kocham, która J^laskarnL.przyjmuje mnie co wieczór, nie wie/ że to moje ostatnie ^ymiy, moje ostatnie wysiłki! ; ;. ' _ - -
^'izeJa zdziwiona, natrzyła na nia. przej-ęta do głębi. - / '
-Parn - ciągnęła Fernanda - jesteś tą. którą mężczyzna oierze ź-ę, jak błogosławieństwo -Boskie: Ja-jestem wielkością przemija ^=i^/kobietą, która uniesie do grobu żal krótkotrwały .-.... Ja jestc-n "^PUśzezona:-. Kiedyś ihiałam rodzinę, matka moja. rozłączyła mm. ,"/tócciń.>twie ze wszystkienii, których kochałam. . /Gizela mieniła się.na twarzy bliska omdlenia.
"^ej to własne dzieje opowiadała nieznajoma./ .^-.Ja także jestem'opuszczona --odezwała s^^^ i J^^c.się:zebra^ wsżystkie^^vspomnienła,;-. ^^^^^^^;^^"'£"Sn r '.'^'^chaną, z którą-rozłączono mnie w; dzieciństwie . . .Biedna Frenan
-Diva wydala okrayk.. Stanęła nieruchoma przed ;Gize!ą z oczyma .^'zymkniętemi z sercem-'bijącem/ ;^zy dobrze słyszała? Czy to był dalszy ciąg jej snu? J^i siostra! Gizela, która Daiiiel tak ko^^^ ' ^^ic mogła głpsu wydobyć wielkiego wzruszenia, płacz T Gizela. Gizela! Przypatrz mi się dobrze Gizelo, moje ukochana, 'i^l/' «ostro,;przypatrz się dobrze, poszukaj w pamica. -Jl^yś mnie zapomnieć, ty, moje j<Slync wspbninieme z d^ietm.tv,a.
■^P^^żypatrz się dobirze; poznajesz?
■/■■--/Fernandof.-■.■:■;././■■//.' /^■.''v^ - Tik, Fernanda Randal, twoja siostra . . . . , Ran-Kandaii --s/t^r.ęłs C-iz^la przymykaiąc oczv
*<;»«iduaa itanaai*
dal! Randan; Or Fernando; moją sios^ ■//; ;Gizela rżucila się.w;objęcia divy. iśćiskafą/ją z upp^^ .Teraz nie rozłączymy się więcej.;Pójdzież za mąź:;i..;;będ:^łesz sżczę śliwa , ./ Kochaj Daniela z całej duszy, rrńoja Giżelo,. moja siostro ; pozwól teraz zapytać, dlaczego go odrzuciłaś? ,
— Powiem ci zaraz; Przed laty cżłowłek/.ktćry nabywał się Morrias ojciec Daniela, nie pamiętny usług itóbieoddahyćh,;;:łc^ pjidłośc ojca:'naszego i ż.rujnov/ał nas wsz>'stktch. Święta nasza babka ^ nawet przed śmiercią nie mogła mii nego)pt;zebae^&/^ Mornasa z całej duszy i-ta nienąv/i.ść spadła na syna. ■ ._■ Dzieci nie są odpowiedzialne za wir^y,rodzicówi|:ji;,r^ da poważnie.;.. : •'■ ^ •■; /
Gizela zadrżała. . . .'■;/■/-/.; ' ■-;/-■'/^: ■-; :„
?viasź rację srostfo. :. .
I cżyslla dziewczyna myślała: . • ,
Czy oho obie z siostrą odpowiedzialne są: za niegodne:;postcpowanl« matki? --Córki tej kobiety pozostały; jędnak„,uczciwgw^^ rireszcżęściem, nie zboczyły nigdy z ^.prawej drogi. Oh, Daniel, świetnie zaczął życie, Serce-szladtet^^ iezrnordowańy; codzień wspieia ubogich;.Tada;i pieniędzmi. — ^Nie zeal śladem; ojca, bęzhtosnego dla;podwładnych, s^kmarńa do;o^a
iich'^chwil-życia;-- ■ ■ ; ;;,-;..-^.^^ ■
Daniel,-przeciwnie,;miał ser<fe Otwsrtódla w£zelkj|3b?tłę<fe^ Oh! prawda, —mówiła Fernanda:; ;-; / _ Nie wiesz Gizelo /--rzekła Fernanda,-~;jak^eę^;kOchaną,.jak Daniel cierpi z powodu twojej obojętności;^nie zńasz;^QJ;nię wiesz, ja ki iest łagodny i litościwy - nie wiesz,-co 23^tó^ . nic mc
vicsz nic . W najtrudniejszych chwilwhiycia^kieay i^nieszczęśliwa, on pocieszni mnie, leczył, wspomagali,.Wier z mi; hoj nie spłacił ..dług.Ojca. . ,
Fernando, Fernando!;.. , ^. .
1 siostry znów rzuciły się W swoje objCcia;, _ '^0^-'^' ''^^ ' F^handa opowiedziała całe swoje życie.;|eczmieri^
PÓ- co zasm'uc3Ć Gizelę?:,-- :-'//.:;-;-;; .\■■;-:/;/':r:::.'./.■:^;'■■.■|l^^ ■;:-;.;., ■,'■
Takie były szczęśliwe obydwe!^; ^ / '
Biedna dziewczyna! Jej postęjiowahie było jednak bez z-arzutu /ząw; sze. Zarabiała dwadzieścia pięć tysięcy franków, a wydawała dwa ra. zy tyle, zadłużaj^,c się codzień bardziej, a w dodatku ńie wiedziała o tom. W święcie teatralnym otaczał, ją szacunek ogólny, y/iclbicięlo jej Iiickrtości i talcntu';odprawiani byli grzecznie, z; uśmiechom, który 'czy ni] ją tak pociągając;}. ',; .- ■ '
Na listy nalegające, jakie codzień odbierała, ni bukiety z bilecikami 'miłosnemi, nie. odpowiadała wcale, /;. r—-:
Fernanda nie miała ■ sobie nic dO Wryzuccnia; — Potraiłła zawsze
IV.
ii':**'/;;.
Zmożona
NIE OIIERA SlOe Ż RADOŚCI
długo powstrr,-mr^'a-nefa;v%szeniem, się roz-.'
^'!!1>ojedzłe.sz zdraz ze mną - pomcdMai
m
ie ze starą
no riebie siostrzyczko kochaną. ........
-strzcdz swojej czci. i opinji ucźciy/ej kobiety, którą chciała zachowac
do końca. :"-^-/ ■■■/■//■:-/■■: ■^'.,-'--:
Lecz tam, v/ zbytkov/ym mieszkaniu przy bulwarze 'I^aussńiana; źy ił ludzie pospolici, ordynarni, kobieta; którą pogardo nie mogła porzucić, musiała znosić jej wymagam'a,wyraź,ah{a się gmih ńc, słdchać gadania oburzającego. ;.;•
A za nic w świecie nie chciała; źćby o/uszy Gizelł,fe j czystej obijały się słowa niewłaściwe, '/
— Nie, nie do mnie--^rzekła —^ nie pójdziesz do mńic; zawiozę cię do Natalji, zobaczymy Daniela. . ;:,;—■ Daniela?'.,/■' /..'■''/'' ^ •v::-:: 'Z^::.:
— Tak, zobaczysz;, jaki będzie szczęśliwy, —. Poznasz także Nataiję, tę zachią, która go v/ychoy/ala i kierowała w życiu. - . . / /.
Gizela powtarzała jeszcze: /;;'-■''■;-.;^//;"/,.;-/''- /
— Zobaczyć- się nim! . . , Nie iiwietóysż siostrzyczko, jakiego sło; dkiego wrażenia doznaję w toj chwili, .;.^ • . '
— Kochasz go,.a chćałaś ukryć miłość; lecz jabym-i-tak prędko'od-; gadła. -rCzy kobietęmóżna osziikaćj gdy miłoś grę wchodzi?.
— Zobaczę Natalję?.-r- zapylała ;GizeIaJ^; ■ — Zmaz jąt -, / / r
Zeszły ha dół i v/siądiy obyddwJe db"c^^^^^ —-.Aleja Gabriel--• pałac;Morna^^ • ; GJzela; zdaw'ała/się pdżywrać, oczy jej błyszczały. . / ;
Nakoniec i jej się życie uśmiechnęło.
Kiedy przyjechały;w aleję Gabrlęł.ihocijuź zapadła,. ; ;
I,>atarńie gazowe rzucały blade świąUp, ną;£hqdniki .-. Fdrha^nda-milczała, ■'./^/-/^^■■■'■y'V'; ^-;-- '-'ą
Zdawało 'się, źe wsżyatkie jej cierpienia u-śtały. — A jednak ^ucliy kajszeJ wstrząsnął od czasu do czaiu jej piersią, a piana krwawa;;szyb ko ocierana, występowała na usta.,:-.;;:;■^-//■^/■-,.V;■;; /'v,--,/^'';'.^^;/;.^
;Ujęte w pół patrzyły na .siebie; ze wzrastającena wzruszeniein, bboje^ Ine na ruch uliczny/na tłoczących się przechodniów;/ ;.^,^^^ . Ciemny był wieczór, — wieczór jesienny, zimny i śmiiti^l ; ' -■ iCo-,je;:;tó;wsz)i^ "'''''■■'■''^'^'■■'''■'■'r':-^^ Gizela, /przywykła do życia pracowitego i skrdihnegfo,; nie j^^^ nawet na stroje i faiżulerjc rozłożone w Wystawach sklepolwych; riJę^ dla niej były te piękne rzeczy, ^ . . , '
Na Fernandzie zas oddav/na nio robit v.Tazcn.a zbytek jaskrawy, ;
posmarcj-wać obie strony ryby ma jjh
£lęm:1-;włozyq;''d^
czenia, Po przypieczcniu-:Z obu "ą Łtron i zarumleoicńiu,^ wyjąć i po fl ^ |ac następującym s<3^cm: — 2 lyż ' > ki sldarciwanogó masła, soli i pJo" fy
przu do smaku, jedna łyika soku cytrynowego i jedna łyżeczka po ssekancj pictrus^.k'. Wydać na go ' raco.
BÓGWEŃEK MlCSNYi
i funt siekanego mięsa wołcwc-go,.pół funta si';k:mej wjeprzov/i- . ;>y; pól łyżki siokancj cebuli jcd na ósma łyżeczki pieprzu', 1 łyżecz ' ka poli-^f i?)iko ipkkO^t^łłife^ipdnaM
mim
im.
■mm
m
czwarta fjłiżank? mleka; szczyptę ;;■"" micionej gaiki. _ ,
średniego rc/dzaju blachę wy-;:',"> Emaruj tłuszczem. Zmieszaj mięs.!'?;!; z cebulą, pieprzem i ^olą. Dodał jajko lekko ubito, mlćko '% gSł!d. " Spód i boki blachy wyłożyć 2/3 ''
masą; 7pać:;;Wąrstwę' -Ulubii^Jlc^friaS^'^
-,■i:y■S^:i;;J«
dzieniaz chleba ł szalwjł^ nakryć / pozo.stalcm mięsem. Należy pić- ' ''
mm
/ii
na silnym ogniu przy 400 do 450 ilopnł F, przez 30 minut. Podanie \
tona 6 óśób;
Wl?BÓR-c SZPARAGÓW.
m ■■u
;;Ęlii
ii
Szparagi gdy są świnie, są ła- -twp iamjące sic. Prcsty "sposób v/y próobwanja świeżości szparagów -. JCJJt;przez lekkie naciśnięcie łoiSy gi w pęczku i słuchać czy jest ja-kie trzeszczenie.
Kupuj tyle tyJko szparagów, ile możesz zużytkować; /bo ;s2^^ więdną szybko i psują się. Jeżeli -musisz trzymać szparagi przez pe ' włen czas, cibetnij ostre końce, wy '.'.j^ plóez, dobrze w wodzie i wysusz. /'j; 2awiń w, v/oskowany papier lub .^'i' umieść w zakrytym naczyniu w lo >^ <?uwni. Nigdy nio wkładaj do lo downi modrych szparagów bo ła ' . two-gniją, ^'^'y''*''-».*ryvv''' '*" rrv*
DENTYSTA *
X-JRAY
Godz.: 9 5-po południu tab/e wieczoraraL
83ii i)ułidas m
(Róg Euclid ulicy> .
Otilce: ELgrin 0508
•Załatwia «sprawy - wetóoramf na zamówienie,
903 Central Building,
45 Richmond St. W. Toronto
' '. I-'^/"-'Ti'-;/-*;' w;a,!
■■II .;"''.iiH'*.i.....,l.ii/;<!iT»iyiiiite^^^
■i
fe/£%
i l/i
.picetesL___,_____
ADWOKar ipROKUBATOR
f-0li';:i!lfeobpłęiBia^^
:#4i
S. III. I ;) I ■
;^l)^K:^iMc|}„-.
1:£
iii
h
IS
M
lii Ifi
^ -i ^ .xX * ^