ydowscy ra.j sniie zebrali!
i solea. ' »a Hitlera. I
nazistów
'^nia klątwy, tpWSkich byi
^ Kianifesta-j Jstynie pncj
^ekucjomży tymt^l
post, wstńyj Pecjalne mo.)
Iskie.
Jak donoszą,
Himmler, z pierwotnego, za.-yodu nauczyciel ludowy, a o-liecnie naczelny kat krajów o-^ kupowanych z ramienia Rze-gy niemieckiej, oraz "Kornic jan dla umacniania niemczy-siy na wschodzie" — Him-I laler walczy na śmierć i życie i mtodziezą polską. Podczas
rama w Wa-3runku.odzy.i O dolarów w j ^iy vr swoim: zez Bank Pol 1 ancji, a na-3o Dakarti.- i
obecnie roko:
fielkich obław ulicznych, ją-łie-eo-pa rę-tygodni_przeprcK iradzane: są przez Niemców la terenie Polski, policja przy pomocy organizacyj młodzie-jj- niemieckiej, t. zw. *'Hitler i/ugend" wyłapuje masowo Po Jaków do lat 30 i odsyła na jankty zborne. Niekiedy do-"foe policja rozkaz zatrzyma
Emila Trepy. Spędzono na tę. egzekucję przed dom Emila Trepy liczną ludność okoliczną pou eskortą policji, aby dać przykład, mający odstraszyć Pola ków od dalszych aktów oporu. Przed dom wyniesiono ma tkę skazańca, sparaliżowaną taruszkę, oraz przyprowadzo no z więzienia jego ojca^ Na oczach wszystkich męczono E-mila Trepę w okrutny sposób
li francuski- i ¥^ młodzieży w wieku.
[od łat 16 do 25. Z obław tych Mcęść młodycli. ludzi kierowa-i jest do ciężkich robót fizy-foiiych w Rzeszy, część do .ór
przez dwie godziny. Następnie, kolegów skazańca, studen tów polskich zmuszono do -wy stawienia szubienicy,* na której Trepa został powieszony.
fechował—się__da. ostatniej^ chwili spokjnie i godnie, z pod szubienicy zawołał: — 'Niech żyje Polska!■'•
19-tó letni student, harcerz, został w listopadzie, 1940 ro-
.TT) ISTA nerjreanyeh, I, Ukraiiiskul sku, P. w K. I. 6-8 wieczór I łowienia. TeL WA.m\
Warsza
ków koncentracyjnych. Mo fku schwytany wraz z innymi liizież z "łapanki" z 8 maja ro m ubiegłego, wysłano do obo-Ira koncentracyjnego w Mar-jihausen, .z ''łąpafiki" z 12-g6
w obławie ulicznej w wie i następnie wysłany do o- i
HOTELU
mr-e St.
n Street ■'urzadzonydi S2M
a,: ceny niskie
usługa.. ■ rami bez do-doplaty.
J. DAY
bozu koncentracyjnego w 0-święcimiu. Tara, stojąc po pas laerpnia do oboz^ 'koncentra- 'w lodowatel wodzie, zmusza-icyjnego w. Ansbach, z "łapan ńy byłdo wydobjnyania kamie jki" z 19 Wrześnią — dó obo-.ni z dna rzeki na brzeg, a na p w Oświęcimiu. stępnie wrzucania ich spowro
rn1erateckichrobożaćh7ko&T±e^^ to codzień
po 6 godzin. Po EiIkuTygod^
Leży przed nami "Goniec Obozowy — dwutygodnik, wydawany przez żołnierzy Polskich, internowanych w Szwajcarji. Piękne to pisemko żołnierskie, bogato ilustro wane, pulsuje życiem i przepojone jest wiarą w lepsze ju tro. żołnierze II Dywizji Strze łców Pieszych, która w roku 1940, po ciężkich i bohaterskich bojach odwrotowych we Francjir przekroczyła granicę Szwajcarji — po dwóch latach internowania nie załama li .si£ na._duchu^ Przy^^ cinnie przez społeczeństwo szwajcarskie — dobrowolnie zgłosili się do pracy na roli, zorganizowali różnego rodza-
ju kursy^doKsztalcajpeYspe^ cjalizujące, ą nawet — dzięki uprzejmości Szwajcarów — wielii z nich ma możność kontynuowania studiów uniwersyteckich. '.
jak żyją, jak upłyvt'a^ czas naszym żołnierzom W Szwaj-GEN. \^^ADYSŁAW SIKORSKI, PREMIER RZĄDU R.P. 'Carji? Mówią o tym najlepiej
korespondencje obozowe.
"W Ruis — pisze jeden z żołnierzy ~ przywitano nas
Kraju ;;r
Szczególnie wzruszającą jest pamięć naszych żołnierzy w Szwajcarji o żołnierzach w niewoli w Niemaech. Ze swp ich groszowych zarobków^ wszyscy starają się .coś nie coś odłożyć na paczki. "Pracu jemy na roli — pisze jeden ż żołnierzy — zarabiając franka dziennie. Opodatkowaliśmy się wszyscy na rzecz naszych kolegów, znajdujących się w niewoli. Wpłynęło z tego" tyto łu dotychczas 168 franków szwajcarskich."
T7e"drobnelli7wki z listów-i korespondencyj obozowych naszych żonierzy w Szwajcarji — mówią same za siebie, i^ie złamały Ich -żadne-klęski: j żadne trudy. Duszą i sercem oddani są nadal Ojczyźnie.
czym wygłosił
do żołnierzy. |
— świ^ — mówił genu An| ders — dowiedział się raz jeszcze o bohaterstwie żołnierza Polskiego w r. 1939,^ Na własne oczy^ widziałem żołnie., rzy polskich ataRojącydi^ ^ wrześniu 1939 r. gołymi rcla mi ciężko uzbrojonego wro^ '. widziałem jak trzy niemies^' ^' kie dywizje atakuje poti Mii wą straciły 87 czoifeów ^ pi& wszym ataku przeciw Ttó^s^ .
na prędce zaimprowiZ(Wpr * lym pozycjom. Dopiero po tlę sce francuskiej w 194p Wiko, świat ocenił w piełnifakt* • słabo uzbrojona Pols^ trzymała się dwa razy dłużej iu4 l<'rancja, która" była ~znaćzniB~7~ lepiej przygotowana.
,„Gen._ Anders opowiedział na tępnie jak to wyc23aiy""poP skich sił zbrojnych- we Francji, pod Narwikiem i w Tobru ku radowały serca Polaków w Rosji. ~ ~ —r - —
ii
Mn
centracyjnych, znajduje się w tej chwili kilkadziesiąt tysię-
niach rozchorował się ciężko
cy Polaków, conajmniej jed- na zapalenie płuc. Gdy stan je nak 50 procent tej liczby —; Śó był już beznadzię:[ny, Niem Ito młodzi ludzie do lat 30. W jCy" zwolnili go, wiedząc, że ^ i obozach koncentracyjnych: w : tak nie wyżyje. Dostał się ja Okięciraiu, Ansbach, Siatbau; kimś do matki w War
sen, Gusen; Oranienbur^, jSzawie. Zmarł na drugi dzień [Dacliau i innych jestponad popo^^^ci^ ^ ob^^^^;
WRÓCIMY TAM...
Jeden nas łączy los i jeden łączy ból, '■ Jedm tęsknota do tych lusów, do tych pól,
Aby System niszczenia mło dzieży polskiej uczAmić rzeczy wiście. "totalnym", Niemcy
tny tj^siąće młodzieży między, Jl2a 18 rbkieni życia. DWUna-^jstoletni chłopcy poddawani śą
jnaicięźszym torturom. Od wobec t garstki która zosta jcilwili przybycia do obozu kon iła jeszcze w Polsce i umknęła
tortur, stosują■ dmyiy demoralizujące. Wszystko w Polsce jest drogie, ale wódka kosztu
irojy kowe
do sławnego
erbalists
D A EMO|
■ Toronto O^Łj Ottawa, Ott-i
jnego, zyją oni:jesz-(28 preeciętnie od 6 do 9 mie-ąćy. Niektórzy, giną po kilku tygodniach, lub nawet dniach.
Jed7ia nas łączy dola,- lepsza albo zto, ' ■ ■ .. W Polaku Polak brata dziś napewno nia! Niech znikną s w ary, kłótnie, zwarci bądźmy dziś, A wtedy jedna wspólna. zrodzi się nam myśl! Trąbka do boju gra, Wiarę dziś każdy ma, . .
Bófptmm-pomoc swą da! . . - ■ , -
Wrócimy tam, dokąd serce dziś tęskni i marzy, Wrócimy tam,.tvszyscy razem i młodzi i starzy! Wrócimy tam, żeby zenoać Ojczyźnie kajdany, ' Wrócimy tam, gdzie iiasz dom; gdzie nasz Kraj
kochany!
Karta ŚłuźbyF 8:0 Lotnika
LONDYN;:'^ E ministerstwo lotnir swym ostatnim tygod biuletynie komunikuje
T— Porucznik lotnictwa
A
Przechodząc do spraw Pola ków w Rosji, Gen. Anders stwierdził, że dotychczas uda-0 się ewakuować 115^000 o-sób z Rosji, między innymi 70 ysięcy żołnierzy, lecz setki r bywateli polskich, między nimi mniejszości narodowe pozostają nadal w Rosji j Gen.~Si korski i rząd polski oraz pol
wkr6tce czystó. 1 Po-,d* L^^^L możliwo by
dyscyplina, uprzejmość 1 za-^ t ^^^szeuiśmiechnięt^^ , odbył z
.żem "Distinguished Flying , ... . . ...
Wielkiej Bry Poiaków z Z, S. R. R.;
przekonały tubylców, że przy^^^^f^^ -
ł.vs7.A TA^ioUi^rVn\^i „,-„^.;Członęk polskiej, eskadry bom Gen. Anders zaCTczyi;
bysze z dalekiej Polski me.sa^rr^^^.puiaKi«j,esKaury mm, ^«u. ^«u«r« ^ar.uuczy, _
wcale tacy "groźni'- Przyczy^^^^Jr:^*^^?^ ^ niło Sie do tó.rnf^Ww,Mk« wv Ąnglji. Pilot skończył Polsce i ci, którzy zadecydują
niło się do tego także kilka wy stępów naszego chóru na nabożeństwie w miejscowym kp ściele katolickim, oraz wyjstę^ py zorganizowanej na poczeka
swe szkolenie lotnicze w le cie 1939 roku tuż przed agre sją Niemców na Polskę. pierwszego dnia wojny, odby
niu orkiestry . ... Pracujemjr "^^^^^^ ^^^^^
SjTnbołem bohaterstwa tej na roboty przj-musowe, ^hizkży/ może b^ć ów' i2-to - ile w obozach pracy wiec:
, je grosze. Młodzież wleczona ; ojczyzny - zepchnięci tylko walka o wyzwolenie Pol
dosta wieczorem talerz zupy, małą porcję chle ba i o ile jedzenia zawsze brak o t}:le otrzjTiianie wódki jest barzdo ułatwione. Nie ^v\^chodzą dziś w kraju
^mi. Była to "represją" za ż^dne książki w języku pol-
letni chłopak,'. uczeiń pierwszej klasy gininazjalnej,któ-^ w maj ii zeszłego roku zo-siał rozstrzelany; w ■Warszawie razem z 26 innymi zakład
śkim, z w>^jątkiem książek i jiism pompgrąficznyćh, wyda wanych praez niemieckie; fir-my_ "Setki pokazów filmowych i przedstawień teatralnych, na które młodzież ma ułatwio ająrNiecji BSśka!^' ''^ ny^ lub przymusowy wstęp-
sabotaż dokonany w jednej z "l^^warszawskich naiejścowoś-ci, Kiedy przyszła kolej na te-chłopca, stoją<j' przed lufa-karabinów inaszynówych, : "Niemcy wojnę prze-
zostaliśmy pod jarzmo bar-!ski. Z kilkudziesięciu tajnych bąrzyńskiego najeźdźcy, mor pism młodzieży, polskiej, wy;-
duj ące^o naszych ojców i bra ci, niszczącego cały nasz dorobek kulturalny, rabującego na sże mienie, grabiącego wszyst kie nasze fundamenty budują cej się Now6J Polski. Ńasło, neczną. nasza, młodość padł zły i ponuiy cień.
mienić trzeba najważniejsze ; ">Varszawski Dziennik", -— "Młoda Polska", "Prawda Zwycięży"^; "Walka Młodych'^ "Walka i Wolność", "Gwardja Ludowa" i '^Rzeczpospolita".
. utrzymać czT-.Udawajcie:^!
dths
— TOBONTO » dnie:
jo 12 w nocy. p. do 2 rano. mo do 6 wiea io Niedz. 5 PP^
OWANYCH
^ Wobec młodzieży polskiej Niemcy stosują przeważnie rodzaje tortur; wymordują ją, albo wyw:ożą do !^^2y na ciężkie roboty, prze 'Ważnie do okolic iiajczęściej "rr^^rdówanych przez lotni-ffwo sprzymierzonych. W o-^tnim czasie zaczynają stojąc na t. zw."ziemiach włą opych do Rzeszy" pobór do ^ojska a w pozostałych cżęs-, Polski — pobór do woj !Kowv:el^ służb pomocniczych. ^PnJecznośĆ wszystkich tych^ i ^'^'egów, zwłaszcza ostatnich prawem międzjTiarodowym , potrzebuje łiyć podkreśla-^-Oc! 1 wi-ześnia, 1935 roku, Niemcy lamią prawo między-
służą celom skrajnej demoralizacji./-.
Niemcy chcą dokonać wśród młodzieży: póiskiej całkowitego zniszczenia: tych, których nie zdołają uśmiercić, ani zaprząc do ciężkićłi robót, pozba Wiają nauki i wykształcenia. Strate to dla każdego narodu bardzo ciężka, jeżeli przerWa w nauce, tak jak w Polsce — trwa już z górą trzy lata; Ta-
>apierosy,
SENS
ka jest jednak żywotność narodu polskiego, ż^ w spra«i zasadniczych, w sprawach trwania, oporu i wałki, wie-
Młódzież polska przoduje dziś zarówno :na froncie'woj-skowjmi, jak i ha froncie Pol ski Podziemnej; Młodzież pol-
: Cień■ ten jednak nie jest w stanie psłałiić naszej wiary i dotknąć 'poczucia naszej godności narodowej. Dalecy jeste
śmyod bezsilnej rozpaczy -i ma ani chwili spokoju i, ostat
nad Reńemi, przy budowie dro gi. Kierownicy robót śą z ńaś zadowoleni, bo robota idz^ sprawnie i ochoczo. Obecnie, mimo wyczerpującej pracy fi zycznej, przygotowujemy re-
"Pamiętam dobrze — pisze inny żołnierz — dzień nasżiego przyjazdu dó YYęttińgen przed sześcioma miesiącami. Pożal się Boże: nędza, ut)óstwo, — śnieg po pas, kilka baraków pod lasem i nic więcej. A drze wa, k|óre pod lasem sterczały, my mieli.4my wykarczować a na ich miejscu zaś miał po wstać ogród Początkowo byliśmy pi"zerążeni; Dziś jednak łaś zniknął, olbrzymie gła
W Wielkiej Brytańjr rozpo czął loty bojowe w 1940 r. bio rąc udział w nalocie na JBoulo gne. Po kilku dniach uczestni ćzył w nalocie na Ostendę, Na stępnie, gdy eskadra jego została zappatrzona' w Wellihg tony, pilot J. w samolocie te go typu wziął pierwszy raz u-dział w nialocie ną Anti^erpię. Od tej pory odbył naloty na conajmniej 20 miast niemiec kich. Brał udział w masowych nalotach tysięcy bombowców, "odwiedził" Rostock, Lubekę, Osnabrueck, Essen, Ham.burg Mannheim i inne miasta niemieckie. Porucznik J. odpoczy wa obecnie, lecz hie zrezygnował ż lotów bojowych. Wyra
zadecydi o przyszłości granic obesrwu-ją bacznie czyny armji polskiej.
zwątpienia i obcy nam jest ru mieniec wstydu. Wierzymy w Polskę i dumni jesteśmy, że jesteśmy Polakami. Wierzy-
ska jest wszędzie To też oku f rozsadzone zostały dynami pant na terenie polskim nie tem,ajia ich miejscu zjawi-
4y się długie grzędy, pełne przeróżnego warzywa. Same witaminy, dó wyboru i do ko-1
nio zdradza coraz większe zde nerwowanie. Jest to -zasługą
niezłomnej postawy polskiego , ^, . , . społeczeństwa, którego najży- Jesteśmy z-mego dumm
Ipru, Mamy również i dom -
bo
my, że jeszcze za dni naszej; wotniejszą częścią jest mło-młodości; Polska będzie wolna ^zież polska. Pomimo prześlą
i niepodległa^
W podziemiach narodowego źyćia niusimy stworzyć pra Wdziwą organizację moralną rnłodego pokolenia Polski. Nie
dowań i tortur nie opuszcza jej zapał i optymizm. Umie się nawet W tych krwawych i ponurych dniach zdobyć na humor, na którym widać pięt no tych czasów: gdy na śkle-
będziemy ukaładać statutu, a- p^^h, 'kawiarniach, tramwaju wybierać władz. Mimo to, i parkach pojawiły się na będziemy związani , wjzłejn pj^^ "Njjj. fy^j. pg^tg^j^e»»-__ . - . ^ no-
, '^^■odowe codziennie. Od tych Jlimo tej specjalnej meniie, i#.vstkich branek i poborów^ '' ' -^fedzieź polska uchyla się ma
kryjąc się pp lasach i po "^kowiach, Niemcy urządza ' zbiegów formalne polo-ania z karabinami maszyno ^'^} i samochodami pancerki. Gdy złapią, dokonują pekucyj publicznych, ^."ia 2 lutego r. b. miała lejsce w OierHcku Górnym, if śląsku Gieszyńakini publik
ckiej zawziętości, jaka ją sci ga, młodzież polska w kraju nie ugina się, ale opiera się i trwa pomimo wszystko. Niedawno wj'dany "gdzieś w Pol sce Podziemnej" Manifest SDodziezy mówi między inny mi: " . • - Dzięki ńieodgadnio nym planom Opatrzności, my, pajradośniejsze pokolenie niło
njeustraszo
______. - , te napi.śy..
[dziennie w-świecie tych idea- zaopatrzone w urzędowe nie-'łów, którym zaprzysięgliśmy ^^^^^ pieczęcie—-iriabra-naśzą młodość i całe nasze ży cmentarzy-Po dniach macie : . . Bierzemy wszysc)r^ g^^^j^ egzekucyj na stu, dwu
stu, czasem 400 Poiakacli, ran
siebie brzemię surowej odpowiedzialności za swe życie.—-Kartę naszego pokolenia musimy bowiem zapisać wielkim i godnym życiem .. ."
. W Polsce Wychodzi -wiele tajnych pism, wśród nich licz ne pisma inłodzieży. Wydają
dych Polaków, którzy pierwsi je rozmaite kierunki politycz-po drugiej nocy niewoli wzra ne, ale^' tej prasie me polity
na egzekucja polskiego stu- staliśmy^ pod dachem Niepod-'ka zajmuje pienvsze miejsce
kiem napisy "Nur fuer Deutsche" znajdują się niespodzie wanie na latarniach.
PAiTlETAJMY o POLSKICH JEŃCACH WOJENNYCH I POL SKICH ŻOŁNIERZACH INTERNOWANYCH. NIE POMIJAJMY ?ADNEJ OKAZJI WITSŁANIA IWCZKl Z ŻYWNOŚCIĄ., O DZIEŻĄ I PAPIEnOSAStl!
śmy go sami sobie zbudowali," A oto, jak wygląda jeden z obozów, w któr>Tn mieszkają nasi żołnierze: ?
"Obóz nasz znajduje się nad Renem. Wybudowaliśmy sobie skromne, lecz dość wygo dne baraki. Wygląd zewnętrz hy obozu jest nader miły.
Przed barakami znajdują się kolraby, obsadzone kwiatami. Okna zaopatrzone są w skrzyń ki, w których również hoduje i
ża nadzieję,:że wkrótce znajdzie się znowu przy sterze, ą-paratu, jeśli nie na bombowcu, to na jakimś innym typie. [ Oprócz odznaczenia "Distin guished Flying Cross", ma on także "Krzyż yirtuti Milita-ri" oraz "Krzyż Walecznych".
ZA POLSKĘ.
"Danziger Ńeuste Nachrich ten" z* 19, listopada donosi o straceniu w Gdańsku w dniu 16 listopada, Tadeusza Szele gowskiego z Sanoka i Metoda ^małka ze Lwowa, oslcarżo-nych o antyniemieckie szpie-goswo w Gdańsku, między 1936 a 1939 r
my kwaty. W centrum obozu "Danziger yorposten" z S znajduje się olbrzymi orzeł, {listopada dono-si, że specjaln
wykuty przez nas W skate,"
Stale urządzamy żywe^ga zetki — piszą żołnierze innego obozu --ostatnia miała ko lejny numer 598. W świetlicj' naszej mamy sporo książek. Czytelnictwo duże. świetlica organizuje wszelkiego rodzaju akcje zbiórkowe. Co dekadę wysyłamy jedną paczkę ży wnościową dla jeńców oraz po kilkanaście paczuszek z tytoniem j Pomagamy też stale w wysyłce paczek do rodzin w
21 lny
trybunał w Grudziądzu skazał na śmierć Polaków, robotników rolnych, Jana Sokołowskiego, 34 lata, i Jakóba Błoń skiego, 27 lat, oskarżonych o rzekomy "handytyzm".
"Dziennik PoIskT o ^ Podróży Generała Sikorskiego.
LONDYN. — "Dziennik Polski" zamieszcza następują cy artykuł wstępny:
— Generał Sikorski przy- -był do Washingtonu w cłiwili, , gdy równocześnie z przyśpie szeniem tempa wypadków wo jennych. Narody Zjednoczone stają w obliczu nowych zadań i zagadnień. Wiele spraw,' do niedawna jeszcze niejasnych krystalizujesię w coraz bardziej określonej postaci. \
— Wypadki, wojenne zbli-^;('; żają się Ku Eyropic. Już niś- " daleki jest może dzień, w któ- . rym kontynent europejski sta nie się widownią operacyj wo jennych. Plany sztabów generalnych armij sprzymierzo-:' nych muszą w coraz większym , zakresie mwtS^^^^^ strat^gi'' czne i polityczne elementy te-'' go przysięgo teatru v/ojny. Z ' pośród tych elementów, Polska zajmuje specjalną pozy- * cję, a to zarówno z powodu . swego położenia geograficzne
go i postawy narodu polskiego jak i pod yfzg]ądiem siły i liczebności armji walczącej u boku Sprzymierzonych.
Cała prasa szwedzka bardzo przychylnie komentuje wizytę Generała Sikorskiego w Ame-ryce. Dzienniki zamieszczają fotografie Generała Sikorskie go, podkreślając, że vf\zyipL w . , Washingtonie będzie miała ■ wielkie znaczenie polityczne i
4
4 f
li
Gen. Anders do żołnie rzy Polskich.
KAIR. -—Gen, Anders, dowódca Armji Polskiej na Środ kowym Wschodzie, przyjął de filadę oddziałów polskich, po jhiedlugim czasie.
Polska Flota na Morzu ŚróózemnyitL
LONDYN — Admiralicja brytyjska podaje do wiadomo na Morzu śródziemnem wzię-ści, że w ostatnich operacjach ły udział równieże. polskie o-kręty handlowe. Szczegółowe informacje łjędą ogłoszone w
,3? 5^ 'A 1