DYSKUSYJNY
obywatel zapylę koncepcje go ywalizują dziś leeie, odpowia-a: kapitalizm i
^ista, że końce w cieniu okre )jów polityczne powiązania ;nych i gospo-r obu koncepr awe i dla każ-
amieni węgiel-i kapitalizmu irywatna i swo 5ci gospodar-
ałożeniem ko-3wiednio rzecz lasność kolek-a i planowana podarcza. ,ności pry^vat-
kapitalistycz-( zorganizowa ciej własności,
Przedmiotem asność pr>^va
od tego, w ja i ona powsta-ę.stała, ani ja
łuży,
ochrony przy
dza ludzi do^absolutnego nie-szanow^ania dóbr nie własnych. Takiego marnotrawstwa zboża, "zwłaszcza na pniu, węgla w kopalniach ilub na f a biyce, takiego dewastowania kwitnących dawniej gospodarstw, jak to ma miejsce w gospodarce kolektywnej, nie spotyka się nigdzie na świecie. Szary człowiek nie rozumie, nie chce lub nie może zrozumieć potrzeby takiego stosunku do dóbr kolektywnych, jak do własnych. Niszczenie dorobku zbiorowego tam, gdzie własność pr^'^va^ na została wygnana,, staje się udziałem tak wielu ludzi, że żadne przeciwdziałanie, a więc nawet b. surowe karanie nie odnosi skutku. Odbija- się to niewątphwie na ogólnym standarciC' żvcia poszczególnego członka społeczeństwa. Mmio bowiem wj^Drodukowa nia pewnej ilości dóbr, do rozdziału pozostaje- . mniej, niżby to wynikało z rezultatów produkcji
A. 'da'le^'v. kierowanie działaniem gospodarczym doprowadza do wskazywania niemal każdemu człowiekowi je go zadania. w; toku produkcji
je się też swo r wymiany; Doprowadza to w
Cl gospodar-orczosć ludz-łowieka pcha drogę zdoby-nowych efek-)dukcji i wy-dłącznym na-ody działalno I, jest coraz ikanie się. do działalności, winne, ścią-liew i oburzę iałalności go ach ludzi nie cy w warun-krępowanego odzą zazwy-ije się strasz item na dro tiia bogactw, la własność oda działali 2j, powodu-'ację kapita ełni potwier a kapitału, nadzenie się larzędzi pro wyrniany w miejszęj ilp m coraz wię szarych lu-. W miarę tału powsta ^m z jednej ę zmniejsza gaczy, a z ąca się gro w iimysło-1, żyjących dy" niemal cy. Już tyl 5t "piecżó-Aje się wy h pracow-itacja. Peł-alizmu, tak izkicowano, dęcie, gdyż 3tów i prze skiwahych dotąd, do obrazu.—^
praktyce do ograniczenia czlo wieka od, ram ..dla niego usta lonych. Człowiek w tych wa runkach staje się biernym członkiem społeczeństwa i o-czekuje tylko nakazu działa-, nia z góry. Byłoby to może o-bojętne, że na skutek wprowa vlzenia własności zbiorowej ktoś, gdzieś mniej spożywa, mniej ma bogactwa. Ale rzeczą arcy ważną staje się to, że posunięte do ostateczności pla nowanie działalności gospodarczej wpycha człowieka w niewolę urzędników, wykonu jących plany.
Niewola;więc jest owocem koncepcji komunizmu. Komu jarzmo nie śmierdzi, może - je dalej naswej szył nieść. Ale człowiek, wolny, ani nie- włoży' takiego jarzma na siebie, ani też nie dopuści do powstania warunków, gdzieby mu zapro ponowano takie jarzmo włożyć.
Gdy jednak patrzymy -na codzienne życie i obserwuje-my. stosunek . człowieka do rzeczy, to uderza nas nieule-gająca wątpliwości okoliczność.' Oto człowiek ż nieporó-.wnanie większą 'troskliwością, zapobiegliwością i oszczę dnością odnpsi się do rzeczy własnych, aniżeli do rzeczy cudzych. To co moje, zmusza mnie i do troski i zapobiegliwości i oszczędności. ■ 0 nie moje zaś nie dbam, albo dbam b. mało, a zawsze mniej niż o własne. Widzimy, że stosunek człowieka do jego własności prywatnej jest pozytywniejszy, niż do własności zbiorowej. Taki stosunek do własności •prywatnej w sferze życia pojedynczego człowieka, odbiją się też i na o-gólnych warunkach gospodąr czych. Tam, gdzie panuje wła sność. pry^\'^atną, nie ma miej sca: rozrzutność, niszczenie własności zbiorowej, a więc odwrotnie, jak w gospodarce kolektywnej, tam też i stah-dart życia jest wyższy. :
Ponadto, istnienie własności prywatnej zapewnia właścicielowi swobodę ruchu, nie zależność, samodzielność. Odbija się to w sposób jaskrawy na stosunkach nie tylko gos-i politycz-
(Wiersz napisany w obozie'Dipisów) Aykrótce poniosą całą nagość swoją Pi^ed oczy znawców ludzkiego towani, Gdzie będą-badać EV'ą wiedzą i zbroją , • Lichą mą.wartość, wdłuż mego wjTniaru.
- Badaj lekarzu, badaj szczegółowo, _ Nie daruj ^nawet najmniejszej usterce Opukuj, słuchaj, pisz i kiwaj głową Słysząc jak wali podniecone serce. "Brak wielu zębów; niewyraźne płuca, Cera niezdrowa, w boku była woda, Przez to się z miejsca każdego odrzuca, Lecz pan jest młody .- pana trochę szkoda. Badajmy dalej — w gardle nieporządek, Jakiś nie bardzo przewód pokarmowy, .. Mój przyjacielu, a pański żołądek
Stwierdzam z pewnością, że nie całkiem zdrowy
Trzeba się będzie poznać z jego treścią .. A ślepa kiszka, chciałbym nie mieć racji, że się oznajmia, dotkliwą boleścią. Iż potrzebuje rychłej operacji.
A nerki pańskie, czy czasem nie bolą? W rękach i nogach czy w porządku stawy? . ; Tez uszkodzone zabójczą niewolą,. Wszędzie znajduję schorzenia objawy.
Szkoda mi pana,-ale z takim zdrowiem,.. Nie: oddamy pana ..w ręce cudzoziemca I j0;zcze panu to w dodatku po^\iem, że podojrzc-s^am, iż ma pan tasiemca. Zbadałem pana od głowy po pięty . . . ' 1 zdrowia niema prawie w żadnym calu.
■ Nie — pan nie'inoże być dzisiaj, przyjęty ... I niech pan o lo, nie ma do mnie żalu. Tu trzeba zdrowych mięśni i muskułóWi . Mocnyciy chcą ludzi — pracodawcy naSi, ..Trzeba mieć siłę, kark byczy i tułów. Lecz za to można posiadać mózg ptasi. '. A- pan jest chudy, wszędzie sterczą kości. Muszę odrzucić pana z wielkim żalem • I stwierdzić fakt ten, że nie ma możności
Zostać pan sławnym kanadyjskim drwalem".
Drodzy lekarze. dziwię się że chcecie ■ By my w obozach wyglądali lepiej, Przecież nas wielu męczono w kacecie, A dziś... jesteśmy :> na żywności D.P! . Gdy patrzę na te szeregi olbrzymie, . Sunące wolno wśród licznych stolików, . To mi się zdaje, że jestem gdzieś wv Rzymie, Na wielkim targu białych niewolników. ^ I żal się budzi, może bez powodu I złość bezsilna — walczyliśmy za to? By tak kupczono "Natchnieniem narodów" • I. nagradzano nas taką zapłatą. ., _ ■
. Lecz gdy bojowej trąbki zabrzmią: dźwięki, ^Inów nie pytając nawet o twą zgodę Siłą ci wcisną karabin do ręki. Byś nim zarabiał na taką nagrodę. Wentórf, dnia 12. 1. 1948 roku St Januszkó
Gdy niedawno w Chicago wybuchł wielki strajk zece-rów, zastosowano po raz pier wszy nową metodę, która w zupełności uniezalżniła wyda wców od strajkujących praco wników. Metoda ta, zamiast linotypów wprowadza specjał ną maszynę do pisania. Tekst zaopatrzony w tytuły z liter papierowych/ nakleja się na kartonie i przenosi na metal zwyczajnym sposobem foto-grawurowym, a stąd przez stereotMiię na maszyny rota cyjne. Obsługiwać maszynę rrioże każda stenotypistka. Zarabia ona 1.50 do 2.50 doi. za godzinę, podczas gdy zecer
kosztuje 2.63 do- 3.03 doi. zadowolony z rozwoju Maszyna kosztuje około 700 cji w Polsce. Jako zarzuty wy dolarów, gdy linotyp 4 do lOjguwa się; iż reżym polski oiv
Konflikt reżymu Tity z Ko minformem,. a raczej z mosr kiewskim Politbiurem, zasko czył znakomitą większość opi nji Zachodu. _Wydaję się jed hak; że wydarzenia jugosło wiańskie bynajmniej nie są ostatnim aktem bardzo clęka wego procesu, jaki od szeregu miesięcy toczy gię za żela zną kurtyną.
"W najbliższym okresie Polska warta jest obserwacji stwierdzają niektórzy pii-blicyści.
W prasie zagranicznej pojawiają się opinje, /.e IComi-tet Centralny Rosyjskiej Par tji Komunistycznej, jest: nie-
sytua
tysięcy. Najnowsze maszyny posiadają przeszło 600 typów czcionek łatwych do wymiany. Dalsze ulepszenie polega na zastąpieniu ^płjt cynkowych . przez płyty majniezjo-yye. Płyta taka o formacie du żego dziennika waży 450 gr., da się zgiąć i nałożyć na walec i-otacyjny, skutkiem czego odpada stereotypia. .
Rewolucyjna Turbina
■■■ Na temat nowej turbiny ga zowei, wystawionej na londyńskiej wystawie przemysłowej, podaje prasa następujące szczegóły; W przeciwień stwie do dotychczasowych mo torów samochodowych, turbi na nie. posiada tłoków, cylin drów, świec i chłodnicv. Do napędu służy olej Diesla z do datkiem małej ilości smaru. Można również używać każde go innego paliwa, dającego stały płomień, nawet starych świec parafinowych. Wynala zcy zapewniają; że turbina o" mocy lOi HP. nie będzie wiek sza od filiżanki. "
CZŁONKOWIE ZWIĄZKI, NIE ZAPOMINAJCIE O SWYCH OPŁATACH KASY CHORYCH/
rozwoju rczych we ) zarysu,
'żeń gospo nu wyka-laturzenia. I istnienia 3J, prócz psobiste-
doprowa- podarczych, ale
M POLSKI
lyciri, najnowsze środki na reumatyzm
nanie Wszystkich Recept Krajowych
. ~ 1228 Dnndas St. W. — Toronto, Ont.
riioiizii
Języka Angielskiego
raz z przesyłką ?5.00
SŁOWNIK i Języka Aiigielskiego
ĘLSKI I ANGIELSKO - POLSKI
gmoar I mjr, ó CAŁŁma --^
n drnlctt. Cena $8^ wna i pnasiam
"money or der" admować
1 Alliance Press Ltd
TOBONTO f, ONT.
nych. Niezależność od "hosr sa", kimby on nie. był, daje człowiekowi, który wie, że przez pewien czas ma oparcie materialne w swej własności swobodę wyznawania tego lub innego światopoglądu, da je mu WOLNOŚĆ nie tylko gospodarczą, ale i polityczną: Wywaląnieni przeto otwartych drzwi, staje się uzasadnienie korzyści i celowości istnienia własności prywatnej.
w tym miejscu czytelnik staje zdumiony. Z początkowej treści^ artykułu, zdążył zrozumieć, że własność prywatna przynosi szkodę, a teraz musi zgodzić się, że jednak ta sama własność prywa tną ma swoje dodatnie znaczenie w życiu społecznym.
A jednak sprzeczności tu nie ma. Własność prywatną bez badania jak ona powstała bez ograniczenia jej wielkoś ći i bez uwzględnienia jakini celom służy, należy uznać za rzecz godną potępienia;
Natomiast własność prywa tną, • powstałą przedewszyst-kim z pracy w ógrariiczomym zakresie i służącą gromadzie ludzkiej, należy uznać za u-rządzenie korzystne i pożądane. ■':'■■■■■"■ \[
Pozatem, jeśli własność prywatna jest tak trudna do uniknięcia w życiu, jeśli daje korzystne rezultaty w pewnych warunkach, staje się szkodliwą w innych, jeśli za pewnia człowiekowi więkizą swobodę ruchów, wolność, to dlaczegoby me usiłować wykorzystać tej własności prywatnej w pozytywnym kie^ runku dla życia społecznego?
Wniosek tu jest tedy tylko jeden, że należy życzyć sobie aby własność prywatna stała się udziałem niepozbywalnyra możliwie największej ilości osób. Należy dążyć; innymi słowy do upowszechnienia wła
sńości. ,
Możnaby powiedzieć, ze gdy w kapitalizmie własność pry^^-atna koncentruje się w rękach coraz to zmniejszającej się grupki ludzi, a w komunizmie własności prywatnej jakby wcale nie było, to w proponowanym rozwiązaniu tej sprawy własność prv watną stałaby się udziałem wszystkich.
Takie rozwiązanie mc nasuwa zastrzeieA- Przez twór
Oelhi Idobył Puhar Wzieży
17 panna Władzia Lachowicz.
Po przeliczeniu głosów oka zało się, że największą ilość zdobyła panna Władzia Lachowicz z Delhi, tym samym zdobywając dla Grona Młodzieży Gr. 17-tej Puhar Wędrowny, a dla siebie tytuł Królowej Róż na rok 1948.
Puhar został wręczony przez prezeskę Grona Młodzie ży Gr. lO-tej ZPwK. z Brant ford, Ont., pannę Marysię Ru tynę.
Przechodni Puhar ufundowa^-ny przez Grono Młodzieży Gr. 10-tej ZPwK. w Brantford.
Wielki piknik Zjazdowy Gron Młodzieży, odbył się dnia 4 lipca; 1948 r, na miejscu piknikowym Grupy 10-tej ZPwK. Na imprezę tą przy była wielka liczba młodzieży polskiej z Ontario. — Przy dźwiękach dotwrowej orkiestry bawiono się bardzo pięknie. Najważniejszą atrakcją było wystawienie na widok publ iczny Puharu Wędrowne go,'nagrody dla Królowej Róż. Do konkursu stanęły Grona Młodzieży z Hamilton Gr. 2; panna Bronia Piebiak, z Preston, Gr. 6, panna Eleonora Chudzińska i Delhi, Gr
ców tej koncepcji nazwana o na została DYSTRYBUCJO^ NIZMEM — koncepcja upowszechnienia własności.
Dlatego na pytanie postawione w tytule, czy istnieje ja kaś koncepcja poza kapitalizmem i komunizmem, to jest, czy istnieje jakieś trzecia rozwiązanie, odpowiadamy: 'TAK, TERTIUM EST DATUR DYSTRYBUCJO-NIZM — UPOWSZECHNIĘ
NIE WŁASNOŚCI." Fer,
Panna Marysia Rutyna, prezeska Grona Młodzieży Gr, 10 ZPwK. wręcza puhar przed stawicielce Gr. Ml. Gr. 17-tej ZPwK. z Delhi, pannie Władzi Lachowicz, która wybrana była "Królową Róż"
Dopisała także i pogoda. Na pikniku było moc rozrywek dla starych i młodych. Przedstawiciel Zarządu Cenh tralnego, przewodniczący Ra dy Edukaicyjnej, w krótkich słowach powitał młodzież i złożył życzenia.
Należy się serdeczne podzię kowanie naszym paniom z Koła Polek Grupy 10-tej za pomoc w zorganizowaniu te go pikniku, jak i czbnkom Grupy z prezesem L. Bejgie-rem na czele. Już dzisiaj zapowiadamy nasz następny pik nik zjażdpwy na pierwszą niedzielę miesiąca Kpca następnego roku. Kto nie był 6-beoiy tego roku, to na nastę pny rok napewno nie będzie dieiał istracić takiej załmwy.
A. Ryfo, korcap.
ganizuje kraj na zasadach in nych niż .le, które zostały o-pracowane przez Politbiuro dla iiaństw satelickich, oraa, że ma zbyt daleko posunięte tendencje do nawiązywania współpracy gospodarczej z Zachodem. Zwraca sie przy tym uwagę, na fakt, iż reżym tylko z wielką niechęcią zrezygnował z planu Marshalla i wynikających z niego korzyś ci gospodarczych.
Poważna różnica opinji po między Polską i Czechoslowa cją. z jednej strony, ?i Icosją z drugiejj-zarysowuje się również w innej dzied:dnie. Wi zyta Clementisa, czeskiego mi nistra spraw zagranicznych w Polsce i jego rozmowy ż Modzelewskim, uważane są za próbę znalezienia wspólnego języka obu krajów w sprawach niemieckich. Obszar pul sko - czechosłowacki w Euro pie posiada poważne znaczenie tylko wtedy, jeśli utrzj'-mane będą jego dzisiejsze granice zachodnie, włączając w. ten obszar; basen śląski. Ro; sja jednak .nie. pati'zy zbyt chętnym okiem na spontaniczne porozumienia pomiędzy rządami .krajów satelickich. U podłoża gestów anty - ti-towskich leży samodzielna pp lityka Jugosławji,w kierunku tworzenia federacji bałkańskiej. Jak więc reagować będzie Rosja na bardziej samodzielną politykę Polski i Cze chosłowacji? < •
Podstawowym .-zagadnieniem wokół którego nagroma dziły się różnice opinji między Polską i Rosjąj.je.s: właś nie sprawa niemiecką. Neutralni obser\yatorzy od szere gu miesięcy twierdzili, że re żym w Polsce zaniepokojony jest sowiecką propagandą na cjonalistyczną w Niemczech. Zona sowiecka pełna jest Nie mców wysiedlonych z polskich ziem zachodnich. Jedność Nie miec w interpretacji pro-so-wieckich elementów niemieć kich, znaczy powrót Niemiec do Ziem Odzyskanych; oraz Sudetów. Szczególnie wiele wysiłku wkładają Niemcy w propagandę powrotu "przynajmniej śląska*!. Wydaje się iż w tym kierunku są zachęca ni przez Rosję. Reżym w Pol sce na próby te reaguje bardzo mocno. Słabiej nieco opie ra się reżym czechosłowacki, po ostatnim przewrocie bardziej uzależniony ód Moskwf.
Różnica zdań.między Moskwą a Warszawą ujawniła się przed kilku tygodniami, początkowo na drobnym frag mencie. Rosja mianowicie by ła inicjatorem wizyty przywódców prosowieckich partji niemieckiej Piecka i Gróte-wohla w krajach okupowa-nych. Miała być ona przygoto waniem przyjaznych nastrojów dla zamierzonego w przy szłości państwa niemieckiego na terytoriach okupowanych przez Sowiety i miała wzmóc nić- węzły ekonomiczne tego obszaru z innymi krajami za żelazną kurtyną. Wprawdzie Praga zgodziła się na "wizytę, reżym jednak warszawski kategorycznie odmówił rozmów,, konsekwentnie edbpjąc na stanowisku opierania się jakiejkolwiek próbie odbudo wy państwowości niemieckiej.
Konferencja warszawska zwołana została przez Mołoto wa w nadziel, Iż uda się zna
leźć wspólny język i wspólną podstawę dzitómia w spra^ wie niemieckiej dla wszystr kich reżymów satelickich. Gra Mołotowa zmierzsto do wykorzystania ostatnich pociągnięć państw zacłiodnicb, jak układ w sprawie połącz&Ł nia trzecli zon w niemieckie państwo zachodnie, jak refor ma walutowa i postanowienia w sprawie Ruhry, które przez Moskwę i państwa sate lickie uważane są za krok do stworzenia z tego obszaru bą zy wojennej przeciw Rosji.
Mając Jednolitą opinje państw satelickich, Mołotow mógł się pokusić z jednej strony o próbę zwołania nowej 'konferencji ministrów spraw zagranicznych dla prze dyskutowania problemu niemieckiego, z drugiej strony chciał przygotować możliwość stworzenia państwa nie mieckiego ze stolicą w Berli-^ nie. Celem tego tworu oczywiście byłoby zjednoczenie Niemiec przez usunięcie z bie giem czasu wpływów anglo-amerykańskich i francuskich z niemieckich obszarów zachodnich.
Całą gTę Mołotowa, jak mo żna sądzić, zepsuł reżym w Warszawie. Podnosząc katego rycznie zastrzeżenia anty-nie-' niieckie, jegO: przedstawicie-. le oświadczyli, że nie godzą się na uznanie państwa niemieckiego. ^ w jakiejkolwiek formie. Zażądali jlasnego stwierdzenia w komunikacie, wydanym po konferencj i war szawskiej, że granica Odry i Nissy Łużyckiej jest ostateczna. Wspólnie wreszcie z re ?prĄzentantami Czechosł-owa-cji przeprowadzili zasadę, że w przyszłym traktacie pokojo wym i Niemcami znajdzie się klauzula zakazująca propaga ndy rewizjonistycznej. Tak więc konferencja warszawska, jak oceniają, bezstronni obserwatorzy, była z punktu widzenia polityki Mołotowa niepowodzeniem.
Istnieją poważne podstawy do twierdzenia, że sowieckie plany tworzenia wschodniego państwa niemieckiego będą narazie wstrzymane. Wzmóc niona ma być jedynie-w swo ich kompetencjach niemiecka komisja gospodarcza i rozsze szona instyucja Rady Ludowej, jako politycznej reprezentacji niemieckiej w zonie sowieckiej.
Komunikat warszawski, którego zadaniem było stworzyć nową podstawę appease mentu z Zachodem z jednej strony, a z Niemcami ż drugiej? z wyraźnej winy Warszawy i Pragi oceniony być musi jako strzał w próżnię. Wprowadzanie do niego pod naciskiem Polski i Czediosło wacji postanowień p granicy Odra - Nissa, zraziło komuni stów niemieckich i pro-sowie ckie czynniki w zonie rosyjskiej,: propozycje zaś o wyco fariiu wojsk okupacyjnych w ciągu roku stały się przyczyną najdalszej krytyki, m. in. ze strony Francji.
Pierwszy ietap programowy rozgrywki sowieckiej w spra wie Niemiec, został, zdaniem obserwatorów, — przegrany przez Sowiety. ;
Nie należy jednak przypuszczać, aby dały one za wygra ną. Prawdopodobnie w niedługim czasie będziemy świad kami interesujących wydarzeń nie tylko w Jugosławji, ale również i w Polsce. Rosja będzie usiłowała naprowadzić reżymy w krajach satelickich na drogę swojej polityki. Jak długo będzie utrzymywać fa-sadę-liberalnej polityki w sto śunku. do satelitów, tak długo trudności l^dą występowa ły na zewnątrz, W momencie jednak, kiedy zdecyduje się na politykę twardej ręki, uza leżnione reżymy pro - sowiec kie będą musiały dostosować się do poleceń Moskwy.
Niemniej okazuje się, żp blok sowiecki nie jest monoli tem i że powstają na nim ry sy, będące cieKawym objek-tem, przynajmniej obserwa^. cji.
B. W-ski, — świaCpoI,
CEUkiwanlu Icrewnydł I' m!_ _,