ST!L 4
CZYTELNICY PISZA ^
eMbi$ł* opln(« kh autorów « nlc redakeir ''Zwl»rVowc*^ hlór» nie W«.rł«: •(lpowl«<tilaln«ici M wyratonc w łym drłak poglądy cryłełntkAw. Redakcla r»-«łn»«a »olłł« prawo p«ciynien«asl(r«ł6w I tkreilanla . ubhtai^eych iwrof«w.
Przelewanie z próżnego w puste
Uwagę p. Brilla. przckłarlajac na
Szanowny F'anre Hedaklorzc, .
Kawlv uważny czjicinjk prasy polskiej z łatwością' mozc stwierdzić, ze my Polacy posiadamy nadmiar łiistoryków, którzy pasjonują .się w roz<Jrapywamu problemów: bardzo' nudnycłi i zarazep.-nieak-tyalnych od osiemnastu lai^Ckiedy to granica pol.i^ko-rosyjslta została ustalona na rzece Buc».
Do wyzej wspomnianych problemów, zaliczjim artykuł p.. Nowotyn-skiego pt. Cele wyprawy kijowskiej 1»20 r (Związkowiec Nr 68) Autor stara sic odtworzyć aspcki historyczny wvr)Tjrwy kijowskiej
ArKiimcntacje Tiie przypadły do gustu^p. S. Krillowi (byłemu oficc: rowi armii ukraińskiej) Z kolei p. Briil rozlr7.ąsa stosunki polsko ukraińskie. Stara się przekonać F'oIakow, ze w nwciesnysh czasach Polska bvła mocarstwem w skali światowej: Mogła ptKlyklowac swo je warunki każdemu państwu na świecie, tylko widocznie .przez złą wole nic chciała odbudować woI nejUkrainy. Wywodami swymi p. rJnll przekonał mnie całkowicie, ze rozumowanie kategoriami politycznymi jest. mu obce. Pomieszał moralno.śc z polityką. Zapomniał, ze moralno.śc jest jedna, niepodzielna 1 służy jednakowo wszystkim
. -Natomiast polityka .służy dlasci; sio określonego państwa i narodu. Dlatego bardzo niebezpiecznie jest przykrawać moralność do polityki, bo mozc nas spotkać bardzo gorzki, zawód. Rząd polski znając nastawienie mocarstw Zachodu co do wojny polsko-bolszewickiej, przyjął takr kierunek polityczny* który jak najbardziej ocipowiadał intcrer som narodu polskiego.
Tego p. Bnll pojąć nie może 1 przez to bardzo mylnie naświetla stosunki polsko-ukrainskie. Zarzuca Polakom, 7.e "następstwem tej n^ćszczerej wobec narodu: ukraińskiego polityki jest dzisiejsza ko-: iiiunistyczna Polska".
Trudno o większe meporozuraie-nic'
• Zapytuję .zupełnie szczerze,; czy Jugosławia, Bułgaria i: Albania prowadziły w przeszłości, nieszczerą politykę w stosunku do Ukraińców?
Napewno. — me!
Dlaczego te trzy kraje w 194.'> r. znalazły się w orbicie Ro.sji Sowieckiej? Dlatego, ze w całej Środkowo-Wschodniej Europie rządy poszczególnych krajów są produktem Jałty. Następnie p.BriU zwraca uwagę Polakom, zc ''między Rosją a Polską lezy Ukraina z około 45 milionami ludności i źe mc z Rosją a z tą właśnie Ukrainą należy szukać porozumienia na podstawie sprawiedliwego rozwiązania problemu polsko-ukrainskie-go"
język praktyczny należy rozumieć następująco; ■ ze. jako wła.sciciel nieruchomo.sci; prowadząty spor (». miedzę z moim najbliz.szym sąsiadem, mara się, zwracać do syna mego .sąsiada, pomijając ojca jako prawomocnego gospwJar/a posia-dło.sci.
; Nie tędy droga. Polacy muszą rozmawiać aiłx> się bic tylko z Moskwą... Dalej zapytuje p. Bnll z oburzeniem: .'gdzie są ci przywwl-cy narwlu polskiego. . z którymi można mowie, jak rowni z rowriy mi: a kłor/y zamiast draznicLikra-1 incow żądaniem przywrócenia F*oi i sce nierealnej w.schodniej granicy t z 1939 r. mieliby:: .odwagę, powie- I dziec narodoivi. polskiemu to. ro de Gaiillc powiedział .swoim Fraii j tii/om V. sprawie Algeni , o W Uin pytahiu nie mogc .sic do j .szukać cienia analogu.Dla Fran | cuzow Aiger był j)osia(lłoscią zH'i morska i traktowany bvł jako ko^l lonia w całym tego .słowa znaczeniu. Natomiast- Kre.sy Wschodnie na przestrzeni naszej historii sta-, nowiły integralną część Państwa I'olskicgo
■^■'■'^■•:^ij\T\u .'.''i-iW ■■ /''i|#)''>jf'-T i., 'ii;-''
KORESPONDEHCJI ŚWIfTECZH^ WYśłJJ WCZEŚNIE
Dzień 17 grud. jest ostatnia datą dla poczty miejscowej
KOBIETY W HISTORII KAN.ADY
MADAME DE LA PEŁTRIE
O pomoc dla gimnazjum w Les Ageux
Sdd/ę. /e w (ym wypadku Pa„ic Redaktorze' na c/ele no i hiedę, jaka w tej
Bnll przyzna mi słu.szno.sć. ze Al gcr i Kre.sy Wschodnie,; to dwa rożne pojęcia.
Prawdą jest, ze pewien procent Polaków zgłasza preten.sjc- tcryto-nalnc. ale pod adresem Rosp. Sowieckiej a nie pod adresem Ukra-. my jako państwa: Powszechnie wiadomym jest w całym świecie, ze Ukraina jest czę.ścią składową Związku Sowieckiego i jej naczelne władze znajdują się w Mcskwie a nic w Kij'owic.
Jestem przekonany, ze gdy Ukraińcy w .przyszłości zbudują ■ własne państwo, to z całą pewnością rząd pol.ski zaprosi przcdstawiciclr narodu ukraińskiego do Warszawy 1 wówczas porozmawiamy jak równi z równymi.
Z przykrością mu.sze stwierdzić, ze znaczny procent Polaków na emigracji; porównuje propozycje dogadania się z Ukraińcami . do przysłowiowego "Przelewania ?. próżnego w puste".
; i Ciyłelnik r Toronto. ; :> (Nazwisko znane Redakcji)
PRZEKAZY PIENIĘŻNE LEKARSTWA DO POLSKI
1 I t !> 1 (i'niirki :
STENA CO., 34 Mountview Ave ' Toronto 9, Ont.
Niecodzienna to okazja spotkać na łamach prasy tak odmienny w treści 1 formie; artykuł;: jak ten, który zawierał wyznanie młodego I^awła Jaremy pt.. '.'W jaki sposób stałem się Polakiem" ("Związkowiec*' No. 81 z dn. 12 pazdz.br).
Waga mysli tam zawartych, prostota i logika z jaką zostały wypowiedziane, oraz ta młodzieńcza troska ;o losy własnego pokolenia — nie mogą być nie dostrzeżone. . "W jaki sposób: stałem się Polakiem" to głos przedstawiciela młodego pokolenia, które : Polski nie znało. Ten głos, to jakby ostrzeżenie. Patrzcie na jakim niebezpiecznym zakręcie staje młodzież polska, dla której przeważnie Polska to :juz tylko mniej lub więcej; ciekawe- wspomnienie rwlziców. A gdy. rodziców nie stanie ^ zatrze się nawet 1 wspomnienie. Co robie by czuć się 1'olakiem: i tę polsko.sc zabezpieczyć ■ w sercu ■ na przyszłość''
Niewątpliwie robi się ; wiele i wiele trudu wkłada w utrzymanie polsko.sci wsrod młodzieży. Nic umniejszam ani rolr i znaczenia szkółek sobotnich,: ani roli harcerstwa czy innych organizacji. On — Paweł Jarema przeszedł - przez to wszystko, ale stał się naprawdę Polakiem dopiero dzięki szkole, w której zresztą tylko dwa ostatnie lata przebywał. Tą szkołą jest gimnazjum polskie w Les Ageux, któro tak serdecznie wspomina i opisuje poziom nauczania, metody wychowawcze, zapał i pracę grona profesorskiego z dyr. Jurkiewiczem
rodzinąl
1\ m\O^K wycieczka
szkole panuje, a mimo to tę szkołę się kocha
Bo CI co ją prowadzą; to romantycy, to- misjonarze polskości, żyjący w surowej ;regule ubóstwa, to zapaleńcy, siejący szczodrobliwie ziarna mądrości r miłości do Polski, by zakiełkowały w sercach i umysłach, powierzonej ich opiece młodzieży.
Nim z racji obchodów Milenium zebrane na utrzymanie i. krzewienie; kultury polskiej, fundusze przybiorą realne wymiary na szkołę w Les Agcux powinna się znaleźć JUŻ pomoc.
Wszystkie poczynania społeczne są niewątpliwie ważne: i Skarb Narodowy 1 domy dla starców i harcerstwo i pomoc dzieciom i Uniwersytet Lubelski i wiele innych, ale kuźnia polskości, w której: kształci się I dojrzewa młode pokolenie jest niemniej ważna, a: może 1 ważniejsza. To instrument w rękach całej emigracji. Jeszcze jego tonów mozc wielu niedosłyszy, ale zagra on za łat 10 czv: 20 gdy przyj'dą po nas nowe ekipy grajków, a wśród nich ci, co, przez Les jAgeux przeszli. Adoptujmy więc tę szkołę. Oby pomoc nie przyszła za późno. .
Czek na .$5 na szkołę w Les Ageux: wysłałem nn adres p.- Pawła ,iaremy, który; zajmuje się zbiórką I)ieniędzy na szkołę.
Roman :Moraw$ki. • . ,;: .*^ .
W lei : sprawie otrzymaliśmy jeszcze li.st, który skierowany był na ręce p. Pawła Jaremy i jego nan odpowiedz Szanowny; Panie Jarema! •
Po przeczytaniu w"Związkow-CU 'artykułu napisanego przez pa na. na; temat . polskiej szkoły w Les Ageux, Francja; zostałem tak ułęlwko poruszony Jego słowami — które naprawdę zasługują na wielką ppchwałę; .są.i jakby dzwo. nem bijącym na alarm. — zemi-nio; iz nie pracuję siedem miesię-: cy 1 sam potrzebuję pomocy, składam ofiarę 2 dolary — by jeśli nic picnvszy zapoczątkować akcje zbiorki naprawdę godną celu.
Kio następny"' . .leszcze raz brawo Panu!
St. Badowski,
student Centrum Słowiańskiego
na Uniwersytecie Montrealskim.
S/aiiowny Panie Badowski,
VV'/,ruszył ninie list Pana r Je reakcja: Pozwoliłem sobie l»cz porozuniiciiia z Panem przesłać h.si P;MVa 1 do redakcji
/.wiązkowca z prośbą o wydrukowanie I pr/,eka7.anie pieniędzy szkole Mam nadzieję, ze list Pana
poruszy społeczeństwo polskie tak samo. jak: mój list poruszył:Pana. Polskie przysłowie mówi: od ziarnka do ziarnka uzbiera się miar-ga, a grosz wdowi ma większy ciężar gatunkowy niz $1000 bogacza. Wierzę, ze właśnie z tych małych ale szczerych ofiar uzbiera się suma, która pozwoli ; szkole w :Les Agcux nie tylko na przebicdowa: nie:— ale rownicz na rozbudowę. W imieniu szkoły serdeczne Bóg zapłać
AV nadziei, ze Pana sytuacja finansowa polepszy się, czego życzę Panu z całego serca, pozostaję
Z poważaniem
- : Paweł Jarema.
Uwaga redakcp: "Związkowiec" służy chętnie swymi łamami każdej akcji mającej na celu popieranie spraw polskich a szczególnie tych, które zmierzają do utrzy-: mama poczucia polskości w młodym pokoleniu żyjącym poza granicami Kraju. To tez o polskim gimnazjum w Les Ageux we Francji pisaliśmy już niejednokrotnie, apelując o pomoc finansową; i mo^ ralną. Nic mniej nie jesteśmy jako wydawnictwo w stanie przeprowadzać zbiorek finansowych . na
przeróżne cele.
Zbiorkami powinny zajmować się albo powołane do tego specjalne Komitety, lub któraś z organi-zacjii która interesuje się specjalnie danym zagadnieniem.
Dla przykładu zacytujemy, ze zbiorkami na. cele pomocy inwalidom zajmują się organizacje; wete-ranskie i kombatanckie,: albo specjalne Komitety; Pomocą dla dzie-. Cl w Polsce specjalny Komitet Pań; i pomocą dla Uniwersytetu; Kat. vv-j J.iihlinic Towarzystwo Przyjaciół z I sicdzibą.w Montrealu. .
Nic można oczekiwać, by pisma polonijne spełniały rolę takich komitetów.. Prasa mozc jedynie byc pomocn.| w- informowanm społeczeństwa
Dlatego tez sugerujemy, by ri wszyscy, którzy pragną . pomcK-efektywnie gimnazjum polskiemu w I.,cs AgeuN stworzyli specjalny Komitet 1 zajęli się zorganizowaniem stałej pomocy,, informując za pośrp<lnictwem prasy o swej działalrto.ści szersze rzesze społe-c/enslwa
W związku z tym prosimy czy-; telnikow. by ofiary na pomoc pol: skiemu gimnazjum w Les Ageux, przesyłali albo wprost na adres tej .szkoły: Oyr. M. Jurkiewicz, College et Lycee Polonais, Les Ageux, par Port Ste ManenccfOise).france,
lub di>
P. Jarema, 5380 Bellficld PI Montreal 29, Ooe.; który swym;ar. tykułem zainicjował zbiórkę.
do ?om ommo^^m [cai
Lec ''(.lodoinij'' tio.:Polski lir»iQ;l.GA,.* 70 ;cenc d $151 \\\isią Du. cena. normalnego biletu klosg- ckonomiczng' Poniiędzy : 1 października a 30 kwietnia oszczędzisz; 5 1 51 korzysfaigc z . nowych, 2J-dniowych ekonomicznych wycieczek odrzutowcem I CA * 'Lec na dwa tygodnie lub dłużej, oz do (maksymalnie)
: 21 dni i spcdz miło czos> znów w gronie rodziny i przyjaciół. Bciposrcdnie odrzutowce linii TCA DC-8 z Montrealu lub Toronto dowioxq Ciędo Paryża i 4 innych brom Europy oraz Lylidynu, skqd masz szybkie połączenie do Warszawy;/ ^
/!2I-dniowa wycieczka TCA zblizo Cię do rodziny ;(równicz zUlizy Gic z gor.y opłocorły przez Ciebie przyiozd członka __ rodziny do KanadyJ).Możesz również skorzystać z planu "Leć . Teraz .Płac. Potem".;; Zap_yta| o to zaraz w biurze podroży lub w TCA
Prrykladowł* ceny ckonomicrnych . Il-dniowych wycircick . . ; odriułowcłm:
*l liniami poł^cieniowynti
MONTREAL-
-WARSZAWA zaliczko
$565.20 $ 57.20 $605.20 $ 61.20
■j-N-.;
TORONTO—WARSZAWA
••podr6i muji być x«kończ6h«;prrtd 30 kwifłńl* ;
Jis-c»» nlisie ceny aż do 29 lutego samolotami śmigłowymi BOAC Brittania
Leć lima ' ' , I*c TCA
ramu-^M^sm m limes mmmoM
Lisły do
\)7\ĘKl "ZWIĄZKOWCOWI"
JMlka iv;:;(m1iii apelowaliśmy o kMH/ki. polskie: dla "Ontario Mo spitni ; na New Toronto, spełniając pnisbe |). Gliffonla uV1: lyong-.l'()|liiim klory sic do nas o to /wrócił Cbecnie otrzymaliśmy list do mego. który podajemy w polskim tłuiiKK/eniu I)i(),'i P.inie Głogowski,
Hezultaty apelu Pana o iiolskic ksią/.ki clo biblioteki, iiacjenlów ■'Ontario llospital" (New Toront9> są więcej inz nadzwyczajne. F*ra-gnc serdecznie podziękować Panu /a wszystko, co Pan uczynił w tej spiawie
Niech nu będzie wolno przy okazji dołączyć gratulacje z powotlu zamianowania Pana jako członka Narodowej Konferencji Stulecia Kanady. Sprawiło mr radosc. kiedy wyczylalem; o tym; w "Toronto Daily Star z. dnia. 17 października um
Jeszcze i;iz serdecznie dziękuję za wszystko co Pan uczynił i życzę jak najwięcej powodzenia; w /jciu
Z poważaniem
Clifford M. Longboiham.
Red. F, Kmietowici "Związkowiec".
>Szanowny Panic': Dziękuję Panu w. mucnui naszego zarządu za śliczny artykuł ; o naszej zabawie; "Babic Lalo", o pracy naszych Pań z Komisji Opjc-kl nad • Umysłowo Gliorymi oraz /.a przybycie" na naszą imprecc.
Wdzięczne jesteśmy za uznanie i zrozumienie, za poparcie słowem i czynem. Mozę przyjemność sprawi Panu wiadomość, że dochód z zabawy umożliwi zabranie grupy pacjentów na przedstawienie "na zewnątrz" czego tak bardzo po-iRcbują, a także na urządzenie im prawdziwego polskiego "Opłatka", który — mamy nadzieje lechcc Pan usKiydd Jwojft ote
Redakcji
Oziękujemy tez.-za skierowanie iia.ś do "Domestic Market", gdzie spotkałyśmy się z niezwykle uprzejmą obsługą. Łączę wyrazy szacunku,
'Teresa Kołl, wiccprzcw. Ogniwa Nr. 1 Federacji Kobięt Polsk. w Kanadzie.
(Ganadian Scenel — W cza-sacłi pocTatkowego osadnictwa w Kanadzie sprężyną w organizowaniu szkol i szpitali były kobiety
Jedną z kobiet, które położyły podwaliny pod szkolnictwo i zawód pielęgniarki w nowym, dzikim jeszcze kraiu by!a Madame de la Peltne. Była ona majętną wdową z żyłką awanturniczą niezwykłą u kobiety. Dzięki tej właśnie awanturniczej-żyłce mada-tnc "de la - Pellrie; lak ^chlubnie zapisała się na kartach Jiislonl Kanady przed 300 laty. . Założyła ona pierwsza szkołę dla dziewcząt, której matką prze łożona została Marie de ;rincar; iiation. W tym samym czasie hrabina .d'Aiguillon ufundowała pierwszy szpital; którym kicro-Avała Marie Guenct dc St. lgnące
Walkę z zycicm podięła Manc de rincarnation po śmierci swego męzai kiedy została sama z maleńkim synkiem i upadaiącą firmą handlową męża. Kiedy synek jej Claude miał 12 lat Marie zostawiła go u swej rodziny, a sama wstąpiła do zakonu Urszulanek. W innym środowisku. Madame de la Peltrie poruszyła całą swa rodzinę oświadczeniom, zc cały majątek swego zmarłego meza przeznacza na cele kościelne
; Maoe de rincarnation i Madame de la Peltrie ze służebnymi wyruszyły na żaglowcu Si. Joseph w. maju 1639 n Na tym sa-. mym 'statku znajdowały się trzy członkinie Zakonu Szpitalnego Św. Augustyna, na czele których stała; Marie St. lgnące. Podróż nrzez ocean była przedsmakiem trudności, które miały nadeiść, ale nie zniechęciła tvch kobiet.
Urszulanki założyły swą kwaterę w małym domku u ujścia rzeki Gharles.Madamede la Pd-tr le wykazała zmysł hu moru na-zywaiąc schronienie to Luwrem, ą błotnista drogę wiodącq do budynku WielkąAleją.
Wszystko to Marie dc rincarnation spisała w listach 1 książkach do syna; Korespondoncia jej. z synem została później wy-; dana drukiem 1 wraz z pracami Jezuitów odzwierciedla ona życic w prowincji Quebec w owych czasach. Marie de: rincarnation opisuje trudności, na jakie napotykała w porozumiewaniu sie z Indianami j przyswaianiu .sobie jczykó\v poszczególnych szczepów indiańskich. Pokonała ona Ic trudno.sci, opanowując doskó^ nalc języki Irokezów, Huronów 1 szczepu Algonquin, a nawet no-zostawiła po sobie słowniki.tych ic/vków
: Podcza.s gdy zakonnice osiedliły się w Qucbcc inna d/jclnd kobicta,.Jeannc Mańce, przybyła do Nowej Francji. Mając poparcie .pewnej bogatej -Francuzki. Jeanne postanowiła; założyć szpital w Montrealu, Między nią. a Madame de la Pcltrie zawiązała się. wielka przyjaźń. Żyłka awanturnicza skłoniła Madamć de la 1'citrie do wyruszenia do Moh-Irealu wczesną wiosną wraz z Joanno Mańce. W- swych zapiskach. Marie de rincarnation poda ]c, ze Madame de la Pcltric,
Kio jest kto?
(Włio's Włio?)
tCanadian Scenę) Kanada mieć' będzie wkrótce pełny spis pisarz.y w formie książki dla użytku biblioteki w- kraju i zagranicą. Stowarzyszenie Autorów Kanadyjskich (The Canadian Authors; As-sociation) 1339 Bathurst :St To-ronto '4. Ontario podjął się opracowania spisu (Who's Who in Con-tcmporaryWnlmg) współczesnych pisarzy jako jedno ze swych zadań uczczona Stulecia. '
"Nic. jest ńeczą zbyt^ Irudtią by zbierać nazwiska tych,* l^dny- piszą książki, sztuki dramatyczne, artykuły czyi-wicrsze w języku an' gielskim" — powiada I^n^ar-rington, przewodnicząca Komitetu. "Cłicielibyśmy jednak włączyć w spis tych ICanadyjczyków, którzy piszą w innych językach, bez względu na to.^czy książki ich wydawane są w tym kraju czy gdzie indziei. Mamy iru^ności -w zdobyciu ich nazwisk, to tez wdzięczni będziemy, jak zechcą się z nami skontaktować.
'-"a :;■-■:;:•■•.';>--y- ■■•;•-/'
POLSKIE PISMO W POLSKIM DOMU TO HASŁO.MILENIUM.
wyjeżdżając do Montrealu łą ze sobą meble, które dnio podarowała Zakonowi' mo to wszystko Marie den-nation pisze, ze me wątni 7. tencje Madame de la Peitri^ ły dobre. ^""^ Urszulanki ur/ad/ily sip mogły najlepiej ale waruJi cia były niezmiernie t-Cztery Jiominki ogrzewały nęk, lecz ciepło uchodziło niedostatecznle; izolcwany 1 175 kordów (-cordsi \ zaledwie starczało na zimę Również 1 siostry /.akonu Augustyna miały.olbrzymie poty Wkrótce po 1vm. jak dały się w magaz\nie Hundred Associates"; w osj wybuchła epidemia ospy Pj, wszyscy pacjenci, których
np dp .szpitala prowadzon-przez: zakonnice zmarli Z-takze Mane de .St lgnące osiem miesięcy. po przybycia nowejr kolonu, mając'tylijo 1 at.; Jed nocze.śn 1 c; zakon i sz^ miał .. trudności"; z. ponii--niom. Pożar zmusił lezuitów opuszczenia ich siedzibv 1 ko" ła. Zakonnice odstąpiły ksj-częsc szpitala, same zaś prźenj sły się do Sil.lery.: położonego o mile od Quebec. Szybko mhii wany dom -był bardzo nics ny 1 niebyło .;w- nim zbvt cie-podczas pierwszej, zimy gło.ść od :osiedla sprawiała często nie było co ]csc Główn pożywieniem była. wjcprzo"'• groch. 1 razowy clilcb z paro-rodzvnkamii; suszonymi śliw mi: Właśnie w., tym domuzma młoda, matka przełożona, M" de St lgnące
/Przez wiele lat. podobne Ini dności; 1 kłopoty przezywały ob" grupy zakonnic. Narażone h na napady, ze strony dzikich l kezów. Przezywały pożary i lejno udzielały..sobie; schron^ ma. Kiedy Jezuici nic zgod" sie na ; jei dalsze;, samodziel" cskapady, Madame dc la Pelt" powróeiła ostatecznie do U" lanek. Nie wstąpiła ona wp dzie nigdy do zakonu, ale za-wspomagała' go materialnie.
Zakres działalności obu za nów wzrastał; Szpital (R" Dicu) był ■ często forteca szoitalcm wojskowym. zale~ od togo jak toczyły sic losym sta z nędzy do dobrobytu, zo' uacii do wolności poprzez woj i trzęsienie ziemi. Siostry pic gniarki powiększyły swą li nowymi ochotniczkami; z F" Cji, szkolimy same nowe zako cc i znowu mogły zaczac d. białe )iabjty, którc uprzcdnio łv zrnuszońe farbować na bra wo by. ukryć plamy, brud i s/c/,cnic -
• Manc.dc !'■ IncarnatioM. świadkiem [)0garsza n 1 a• się s 11! 1 k o w z . 1 n f 11 a n a ni 1; iPi.sała smut kicmv. zc koczownicze ny; zabierały swe dziewczęta konwentu na. okres .sczono wędrówek myśliwskich i dcm wała dnia, kiedy konwent kształci :się w;szkołę jedynie białych dzieci. Maric dc ijnrti nation prowadziła swoje zap przez 35 lat. Stworzyła ona •stawy dla Zakonu Urszulanek Północnej Ameryce.
Jo Cmw
ZOBACZ
MIĘDZYNARODOWE
ZAWODY
HIPICZNE
KROlEWSK
POKAZ
15 - 23 LISTOPADA
Kiolewskic"międzynarodowe zawody hipicznc. Argctit)"'-Niemcy, Irlandia, Stany Zjednoczone i Kanada wysłały swpjc najlepsze konie 1 najlepszych jeźdźców, aby wspołzawodn^ czyli w dorocznych żawodaćli o mistrzostwo micdzynarodo*« w Kanadzie
Znów jest: tJblicja konna! .WspaiiiJfE przedstawienie ubranej; w czerwień ^ lewskiej Kanadyjskiej. Policji^ w sławne); jeździe w bkt muzyki, jes
jedną -z porywających' atrakcji tegon)-cznego Królewskiego Pokazu Kp"'-^
Zwiedzając wystawę zobaczycie.;. nagrodzone bydło, o»c* swinie, kozy, drób 1 wyroby mlcc7.arskie wspaniały ^ jesiennych ' owoców 1 warzyw interesujące eksponat handlowe i stoiska rządowe; Nie zapomnijcie obcjnecnipel wystaw-y dziecięcej, pięknego pokazu kAviatów, pokazu mo^ oraz Królewskiego Rolniczego Targu ŻywnościowcgOi z pokazem przygotowywania i podawania dóskonałydiiu'* dyjsbch potraw. Wstęp 75^. Dzieci 25^
S'hfJ^ K**?.. »?ABYCIA - w ROYAL COtlSiUM, BXHI0ITIOH
w kacach bltetowych M plażach (w sMepach Bearden)> w. GoW^^
^i.^***^*" College SŁ-Harfto, kasa bUcto«.0«^ nd ^W.;^Prłncej Hotel. Ktatf'l York; Wcjtway, „?».^
MAM . SJSi ^2'''^««^lJ »nc Bdwanl Hotel; P«rk PU*^ AgraST * HMel; w OAKWIŁŁI: JoluJ
w Lawr 320 mond Ave