*7WIĄZK0WIEC^ STYCZEH Oanoary) Sobota; 26 — 1963
POROZMAWIAJMY...
Gdyby ktoś was spytał, kto są|Wie7-_Jiiech tylko zobaczy, ze
wasi przyjaciele, napewno wyliczylibyście kogoś z rodźmy lub paru kolegów czy -koleżanek, jednym słowem kogoś z ludzi. Ale żyjecie też wśród przyjaciół innego rodzaju, przyjaciół,. którzy należą do innego świata. Gi przyjaciele — to zwierzęta Żyją om dokoła was, często z warn;, czasem nawet pod jednym dachem. W domu, na ulicy, w ogrodzie, w parku;.; Każdy z nich ma własne życie, własne zwyczaje, inaczej patrzy na życie, na świat, ale lubią, chcą i umieją żyć z ludźmi.
Piesek zaczepia ciebie i prosi: "Pobaw się ze mną...", kot miauczy patrząc na ciebie: "Daj mi mleka," Ptak zagląda przez
masz coś dla_ niej, zbiegnie n-a-tychmiast dociebie.' a^gdy jej me spłoszysz/przyjdzie do twa^ jej reki A zwierzęta na farmie pomagają w pracy; zaopatrują w pożywienie: i za to oczekują od człowieka opieki, i pomocy...
Czy zauważyliście;^ ze jedncr go człowieka zwierzęta lubią; i me boią się, a od drugiego u-ciekają i me wierzą mu. Wyczuwają one, kto jest do nich' nastawiony przyjaźnie, a kio chce im zrobić krzywdę. Mozę to i prawda, ze kto łubi zwierzęta, potrafi być 1 przyjacielem ludzi 1 współżyć z nimi
A kiedy zwierzę przyzwyczai się do człowieka, ufa; mu 1 me boi się, postanie jego przyjacielem na zawsze
Uśmieclinij się... q
Jasi Staś przyglądają się bocianowi (stork).
— Dlaczego on stoi na jednej nodze'
. — Głuptas jesteś. Dlatego, że jakby podniósł obie, to by się przewrócił
Jeden farmer skarży się do. drugiego-
— Mam zamiar poskarżyć się do dyrekcji kolei ze względu na moje krowy.
— Dlaczego, czy ktora została zabita "przez pociąg"'
— Nie, ale pociąg jedTie tak wolno, że ludzie wychylaj''ą się z okna i doja moje krowy... ;
Redaguje Alina Żerańska
WSPÓLNY PROBLEM
szybę do twojego domu i bada "Dostanę dziś coś do jedzenia, Gzy ktoś z was ma przyjaciela czy nie?",.. Wiewiórka na drze-'wśród zwierząt? _
FIGA
^ WYCHOWANEK KOTKI
. Nasza kotka- nuała na wiosnę małe kocięta. W ..tym samym czasie znaleźli.śmy w lesie ,małe-. go zajączka. Był strwożony; gło-| dny 1 zzebnięly Przvn:pći,sm> go do domu i podłożyliśmy do koszyka, pdz-e. siedziała kotka .i jej małe. Kotka miała duzo mleka Lchętnie nakarmiła zajaczlca.'
I tak zaiączekwyrósł na mleku kotki. A ona trakiowała go tak samo jak inne swoje dzieci.
. Najśmieszniejsze jest to. ze a-ni kotka, ani zajączek nie boja się psów. Gdy tylko pies się pojawi na naszym podwórku, kotka i zajączek napadają namego. Kotka drapie go pazurami, a zar jączek bębni pnednimi łapkami, aż przerażony pies ucieka z; podwórka
^^TerarwszystkiF psy obchodzą z d,aleka naszą kotkę i zajączka;
Było to podczas wojny, kiedy Niemcy okupowali Polskę i rządzili surowo i bezlitośnie.:
Właśnie na stacji kolejowej tłum ludzi czeka na pociąg, któ^ ry ma ich wywieźć od rodzin, od swoich najbliższych do Niemiec na przymusowe ciężkie roboty; Ludzie jrfaczą pocichu, zgnęblem i bezradni, nie wiedzą co ich czeka, czy kiedykolwiek wrócą do swoich. Żołnierze memieccy pilnują ich z karabinami w ręku.
Wśród nich jedna kobieta z-białym pieskiem na ręku, cicho popłakuje, zrozpaczona i nieszczęśliwa,
Nagle ktoś pogłaskał główkę psa. Był to niemiecki oficer, który konwojował transport jeńców. Podobał mu się rasowy bia-ioczamy fokstener. Choć ledwo mógł mówić po polsku, Niemiec zaproponował panij by mu zostawiła psa. .
— Nie! — powiedziała pani, —• Figa jest wszystkim, co mi zostało, nie oddam jej.
Oficer zwrócił się do jednego z żołnierzy i wydał jakiś rozkaz.
Ale wtedy stało się coś nieoczekiwanego. Figa, która drżała na rękach sw'ojej pani, skoczyła nagle na ziemię i popędziła wzdłuż peronu. Oficer pobiegł za mą, wołając do pomocy żołnierzy.
: Figa wpadła, pod wagon innego pociągu, który imał właśnie
jechać w przeci\Vnym kierunku. Nie dała się stamtąd wydostać ani oficerowi, ani żołnierzom, a-ni kolejarzowi, ani nawet swojej pani, która wołała ją,; bar^ dzo tym zdenerwowana.
W te] chwili pociąg drgnął; za-kołysał się ir ruszył... Oficer zaklął i odwrócił, się. Wtem jakieś ręce wyciągnęły się do pani stojącej w przerażeniu 1 jakiś głos szepnął
— Prędko, prędko, niech par ni siada, ten -pociąg jedzie do Warszawy
Była to rzeczywiście szansa u-cieczki. W jednej chwili kobieta znalazła się \vśród; gromady ludzi. Pociąg jechał coraz szybciej , Była uratowana, .
A na następnej stacji jakieś znajome szczekanie obudziło ją ze smutnych rozmyślań; Wzdłuż pociągu biegła Figa,, szukając swojej pani. Jak' nie skoczy jej w ramiona, jak- nf6 -zacznie z radości skomleć'
A kolejarz mowi. ■■■■ — Toz ten psiak' uratował wiele osób od wywiezienia do Niemiec. Kiedy oficer i żołnierze zajęci byli jego łapaniem, kdka-dziesiąt osób uciekło.
Każdy chciał, pogłaskać sprytnego psiaka. Figa dostała kawał kietbasy od któregoś z pasażerów
A pani; pocałowała z rozrzewnieniem aksamitny łepek Figli.
Z "Płomyka"
ĆWICZENIA W JCZYKU POLSKIM
Gzy umiecie nazwać po: polsku 1 po angielsku zwierzęta, które znajdują się na farmie?-koń • pies koza indyk kura krowa kot kogut gęś baran owca V świnia kaczka..: osioł gołąb
. A teraz dobierzcie ich nazwy po angielsku
duck ' donkey- sheep - roo^er goat • ram ■ .^ goose chicken dog pig turkey horse cow cat. pidgeon \
A. kto z :was potrafi napisać nazwy tych . zwierząt w liczbie mnogiej? (plural).
Pomyślcie
Ile trzeba soli ile trzeba wapna
zeby otrzymać nocnego ptaka?
■..■,■*.. «■■. ......^
W co się bawiły te dzieci? -
Wojtuś, Karolcia, Olek, Na
talka, Ignaś, Edzio?
» ♦ *
Rozwiązania
- z .poprzedniego numeru
'Zagadki — Ł>zwy, narty ,
Szarada — Zawody - Zgadjwanka — Pani Zima przyjechał9 z. saneczkami, i z ł)--zewkami
Łamigłówka: — Broda, aktor, łóżko., Wisła, adres, nurek; bałwan
Każda z nas w swpim małym, rodzinnym 'światku ma swoje własne zmartwienia i kłopoty. Dobrze. jest jednak zdać sobie sprawę, ze wiele z nich sfanowi, wspólny: problem "wszystkich e-migrantów, bez względu na krąji do którego ich; zycic: zagnało.
Tak wiec w-T^mglii i we Fran-di, w_Niemczecłi -w- Stanach Ziednoczonych i w .Yustralii,; w takim .samym-stopniuiak w Kanadzie — -rodzice polskiego po^, chodzenia biedzą s:e nad próbie-. mtm wspólnego ie'\ka z dzieckiem
Wicm\ wszysc} d(t)r/c iz bardzo 'rzadko kemu udaje- się cał-. kowicie 1. doskonale: ooanować dmgi lezykw don^ałycli. latach zvcia. Wszyscy mamy -rożne braki.w tej dziedzinie i: przykro le.st nam, jezeli na przykład mówi-, my ze swym dzieckiem po angielsku, i a-ono wiflz! nasze błędy. I czuje . pod tyra;; wzgledem wyższość.- Oczyw^iscie ze wpływa, to' na zmniejszeń e szacunku dz:ecka do rodziców i :na :brak ■pełnego zrozumienia w rodzime.
Dla wspólnego wiec dobra tak ważnym lest, aby d/ietko od najmłodszych lat, .:wtedy gdy mu. to :naiłatwiei przychodzi; uczyć jeżyka : rodziców. Niektórzy.. uwa-zaią, IZ dodatkowy jezyk może bvć. nadmiernym i szkodliwym obciążeniem' młodego umysłu. . W wydawanym .w- Australii-pismie "Wiadomości Polsk-e" dr J H WróbleAvski bardzo inte-resuiaco omawia ów wspólny -e-migracyjny problem, równie żywy na tynri dalekimjiontynencie jak 1 u nas
Dr Wróblewski pisze, iz: "W szkole polskiej ucz\l smy ?ie v/iekszei ilości przedmiotów,; u-czeszczaliśmy :dO' szkoły sześć dni • w^ tygodniu: i :wymagania, które nam stawiano, .były wysokie,; a jednak me mowiło__się o przemęczeniu. dziecka. Umysł ludzki w pierwszych latach ^zy-cia jest bardzo cłiłonnjM. należy mxU tylko-pomoc przez wytwof rżenie.' odpowiednie; atmosfery, a dziecko opanuje lęzyk bez widocznego wysiłku: Właśnie te oierwsze lata zyc;a; stanowią o-kres. który nalezy wykorzystać, ażeby dać dziecku jak; najlepsze podstawy językowe"
■ Jezeh jednak .polski jezyk w domu ma byc nie tylko naszym, ale rzeczyw scie \\spoinom je zykiem miedzy nami i ;dziecmi. trzeba stale 1 bezustannie dazyć, by polskie słownictwo; rozszerzać i uzupełniać. Jezeh'bowiem; będzie -brak po trzeb nych słow,' j a-sna rzecz;' IZ zacznie-, siegac po angielskie łub. po pros-tu będzie milczało
• Wzbogacać słownictwo można tylko przez stałe uzyw^anie- jeżyka, i to niewyłącznie w spra-.wach zycia codziennego; ale r we wszelkich innych, jak,na przykład przez omawianie wspólnie
wldzianych-filmow i oglądanych wydarzeń;' a także przez wspólne cz>lan e z dzieckiem i dysku-tov\an,e książek i pism
Sytuacja przedstawia się znacznie trudnie] w. rodzinie, gdzi3 t^łko jedno z rodz'cow przeważnie ojciec.', jest polskiej .narodowości. Wtedy na mm samym spoczywa ciezar nauczenia dzieci • swego języka. Jest to trudne, gdyz oicowie miewają niewiele ezasu..Ale przy d obrej;wc 1M t ak może byc osiągnięte.; Wysiłek zas zawsze opłaci sie. Rodzicom
dziecko staje się bliższe, gdy mowi ich językiem, i bardziej zrozumiałe.
Jaka korzyść wynika dla- młodego pokolenia— doskonale precyzuje dr Wróblewski z Au-strahi:
"Z czasem znajomość języka rodziców_:pozwoli dzieciom znać się przynajmniej w _ogoir nym. zarysie "Z-historią, geografią i kulturą polską. Nie chodzL tutaj o to, ażeby w głowy naszej młodzieży wbijać masę niepotrzebnych wiadomości, ale o to, by nie dopuścić do wytworzenia się u nich kompleksu niższości,, spowodowanego meznanym po chodzeniem. Ta młodzież powm na sobie zdać jasno sprawę z tego; że nie wywodzi Sie z narodu niższego rasowo, ale ze pochodzi z kraju, który stanowi cześć kontynentu, będącego kolebką; na sze) cywihzacji, z której zdoby czy korzystają najbardziej odległe zakątki świata. Uświadomienie sobie tego faktu doda dziecku wiary w siebie i; podniesie le w oczach, kolegów m-r strahjskich "
Smaczny obiad w jednym garnks^
Czasem mamy czas i na-na najlKirdziej wypracowane trawy; Innego znow dnia my się ile hłb tyle nasię wszelaMcłi zajęć, że gotc nie musimy jak najbar^j proście.
Bardzo pomocne w takie są potrawy szybkie, tanie l produkujące stosów zm^' Obiad w-jednymi-garnku żuje problem. Do takiego tego dania trzeba jednaki koniecznie surówkę, sok j nowy do picia i kompot nii ser^
— - GULASZ
Z JARZYNAMI I RYŻEM
KANADZIE JEDNAK LEPIEJ
Każdy lubi sobie trochę ponarzekać A ju2 my. niewiasty, przyznajmy szczerze; wyszukujemy chętnie jakieś- usterki zycia mogące być odpowiednim lematem '
Jak się szuka, to-zazwyczaj można .• .znaleźć. Rzeczywiście prawdą jest, iz kobiety są gorzej płatne niz mężczyźni za swa prace. Prawda to tez, ze wielu .pa-, now-nie lubi pomagać w domu. uwielbia natomiast, gdy ich sie. nieustannie obsługuje, / ;
Pomimo tego wszjstkiego jednak, zycie nasze W7dac się może istnym rajem na ziemi w porównaniu z.; rola. laka kobiecie przepada w Japonii
Tam głównym;.życiowym zadaniem kobiet — .'jest-, właśnie obsługiwanie mężczyzny! Ilość niewiast zajmujących pozycje o jakimkolwiek znaczeniu jest minimalna. Kobiela jako zona zaś zajmuje Sie domem, ma .bardzo niewiele rozrywek i nigdy, pra-'Wienie przebywa w towarzystwie mężczyzn. Mąz nie zabiera oei ze soha. gdy idzie vzabawić Sie do herbaciarni, ani; nie, zaprasza, by usiadła w pokojU; gdy przyjmuje kolegów
Jeżeli ;;niezamężna Japonka cieszy s;e jeszcze pewnym stopniem, niezależności, z...mężatką . \y ogolę nikt sie nie liczy,, ani w ogoie me rozmawia; Mężatka niG: moze.wynaiąć domu.am zan łatwiac żadnych interesów. To jest tylko i wyłącznie dziedziną męską
., Do niedawna nawet większość zakupów ; robiło sie w. domu u wędrownych.' kupców. Kobieta nie miała prawie okazji wyjść na ulice.- To> na. szczęście uległo JUZ, zmianie. Tam też.' jak i
Lis i osioł
Lis .stary oszust, sławny swym rzemiosłem.
Że nie miał przyjaciela, narzekał przed o.slem.
"Sanieś sobie w tym winien rzekł mu csiol na to-
Jakąś sobie zgotował, obchodź się zapłatą!
Ghipi ten, co wejśc w przyjaźń z łotrem s:c ośmiela:
Umiej być przyjacielem, znajdziesz przyjaciela!".
I. Krasicki
wszędzie na świecie jest poslępi tam też 1 praca domowa przestała: być tak ciężka, jak bywała, dzieki. nowoczesnym, elektrycznym urządzeniom.
Studia uniwrsyteckie są dostępne w Japonii dla dziewcząt.-Ale nawet w postępowym Tokio — studentki są uważane za oso-, by bez wychowania, - ponieważ odważają się: zabierać głos w klasiC przy kolegach
Małżeństwa sa w dalszym ciągu najczęściej układane przez rodziców. . Randki są nieznane. Spotkań miedzy młodymi prawie nie ma. Młodzież podporządkowuje się posłusznie. Zdaje sobie; bowiem sprawę." ze w ich kulturze małżeństwo jest nie tylko połączeniem dwóch zyć. ale dwóch rodzin. Pomyłka może przynieść dla wszystkich wielką finansową i społeczną tragedie
Młode narzeczone więc interesują się przed ślubem więcej u-sposabieniem: przyszłej teścio-wei. niż przyszłego; męża. Jej bowiem w- pierwszym rzędzie Ibędą służyć I okazywać uległość. *
Nowoczesne zycie 1 w Japonii przynOSI jednak powclne zmiany. Gdy małżeństwo w średnim wieku udaie sie dokądś — ona zawsze postępujć. kilka kroków za nim. Młodzi idą obok siebie, trzymając się za ręce, zupełnie jak lulaj
Można tez coraz.czesciej zobaczyć :na uhcy eleganckie; gesty w zachodnjm stylu, gdy na przykład małżonek, odbiera żonie paczkę, sam chce ją nieść. Onai wtedy śmieje, się z zawstydzę--niem i. trochę przez grzeczność wzbrania sie oddać W domu jednak, przy drzwiach zamkniętych, zona stale się ?nów ł^k u^-służna jak bywała jej matka i jei babka. Kłania się mężowi do stop na powitanie; Pomaga mu się ubrać, rozebrać, ushiguje przy stolą, wszystjso poda na skini eme. naWeVzawiąze mu sznu-lowadła u bucików ~
Nie, Japonia me jest rajem kobiet, A my tu. w Kanadzie, naprawdę me mamy powodu do zbytnich narzekań!;
^ wołOAviny ł)ez kości, % przewiny, 4_ łyżki oleju s^ wego. 2 cebule, 1 ząbek cz 2 zielone papryki, 1 łyżka pomidorowej^ 1 łodyga sele-% główki włoskiej kapusty, lu szklanki ryżu, sól, pieprz, kany szczypiorek.
Rozgrzać l)lej, dodać pokro' ne w kostkę mięso, zasmazjt Dodać pokrojoną w cienkie faąj ki cebulę i czosnek, dokładnie razem • zrumienić. Dodać cieł ko poszatkowane jarzyny,past# •pomidorową, sól, pieorz; pać opłukany ryż; zalać woda, tak by wszystko było przykryte i dusić pod pokrywą na słaby-ni ifigniu aż ryż napecznieje wchłonie wodę., a mieso jejt miękkie. vMożna dusić w szvbkfr warze (pressure cooker). Podj. jąc posypać szczypiorkiem
WOŁOWINA PO FRANCUSKU
1 funt wołowiny, funta marchwi, pietruszka, kawałek selera, 3 cebule. 3 zielone pj. pryki, 1 funt ziemniaków, sól; majeranek, trochę pasty pomidorowej, 3 łyżki; tartego, żółtego sera. szczypiorek
Opłukane mięso wraz z poszat-kowaną :włoszcz>'zną zalać w garnku kwartą osolonej wody Gotować godzinę (można 'Użvi szybkowar). Potem dodać pokro. jona w plasterki cebule, ziemniaki, majeranek, pastę ;pomido-rowa 1 .gotować jeszcze godziny. Na wierzchu potrawy położyć pokrojoną w plasterki paprykę, posypać tartym serem i wstawić na 10 min. do. gorącego piekarnika (500" F). Podając posypać szczypiorkiem
MAKARON PO GOSPODARSKU
1 funt" makaronu (kolanka), h funta kiełbasy: ^4 funta pcmr dcrów (z puszki) lub:; 2--3 htki Dasty .pomidorowej. 3 cebule, 1 łyżka tłuszczu, szklanka śmietany, sól. pieorz: trochę paprylci. siekana pietruszka
Makaron ugotować, uważając, by me był za miękki. Ocedzić. Do rondla . z makaronem włoż\c tłuszcz,;, pokrojoną w plasterki kiełbasę i cebule oraz;pomidor}'. Dodać, paprykę, wszystko mieszać lekko, doorawić sola i pieprzem, zalać śmietana i wstawić do gorącego piekarnika (400 -t450) na 20 min. Podając posypać zieleniną
SURÓWKA Z BRUKSELKI
1 duże jatrfko, 1 marcłiew, I pęczek rzodkiewek, % funta brukselki, sól, cukier, pare łyżek śmietany.luh oleju sałatkowego, sok z cytryny
Oczyszczone 1 opłukane jany-ny drobno pokroić,' wymieszaó, dQpi:awić^Ią7^cultrem--i-teras-kiem cytrynow}'m. Polać śmietaną lub olejem sałatkowym.
Co Ty robisz dla polskości, H uczcić Tysiąclecie swego Narodu!