r, - ■• -
Obłąkańcze plany hitlerowskich ludoto^
PoJ^ski od 80 do 85. procent: Himmler uwiażał,; że , "Polacy, wśród wszystkich narodów podlegających:; przesiedleniomi. są narodem najbardziej wrogim
Hans Frank obejmując bezpo- rozwijany nieustannie zgodnie z chód niej Ukrainy 65, procent, z średnioiprawie po zakończeniu uwagami Rosenberga i Himmic- Czechorfowacji" 50 procent, z kampanii. uT7eśniowej 1939 .rori-a. "w myśl wytycznych Hitlera, kuurząd generalnego guberna- Chodziło w nim o gwałtowne tora w Krakowie stwierdził w zredukowanie liczebności podbi-. przemówieniu: "Polityczna rola tych narodów., o przesiedlenie narodu polskiego jest skończo..' reszty na^odległość tysięcy kilo-
na. Będzie: dn siłą roboczą i ni-, metrów, łiw ciągu roku w Rosji Niemcom, licznym i z tej pny-czym więcej.'.. Już nigdy nie od- umrze z głodu od 20 do"30 mi- czyny najniebezpieczniejszym-', rodzi się Rzeczpospolita czy ja- Jionów ludzi''— oświadczył Goe- „, . , . . kiekolwiek inne państwo pol- .ring włoskiemu. ministrowi. "J^^ «łS'fdl'C
skie". spraw zagranicznych w listopa P^!"^ ^'^^^ Polaków do Ame-
in/ił - i.Tj.'__Ł„ rjki, zwłaszcza Brazyhi, ale o-
W kwietniu 1941 roku po- '^^'^ " ^^"^ '""^'^ „romna większość _ 20 z 24
wstał pod kierownictwem Rc- ^^t. dobrze że tak się stanie; ^^C'^^?""^ ^0 z
wszystkich .ze wszystkimi, by Niemcom łatwiej było kierować. '.•Należy pomyśleć''.-- —. dodaje Rosenberg — "o przesiedlenia Duńczyków: .Norwegów, Holendrów, a po rR-ycięskim, zakończeniu wojny również ..A-ngiir ków"; ■ a'bowiem aż do. jeziora Bajkał sięgają plany. hitlerow-,,. skie.
• Plan .przewiduje wymordową-nie inteligencji na miejscu, by j^^-^j^ narodową przesiedleńców pozbawić 'nosi- ^^^.^ robotnikc cieli tradycji narodowych':, oraz, "
KORZYSTAJĄC z USŁUG PEKAO
NIE TRACISZ CZASU NA ZAKUPY,, PAKOWANIE I WYSYŁKf UPOMINKU DO P0Ł5KI
Zlecenie ."do wyboru'' umożliwia odbiorcy dokonanie osobistego wyboni:^^^^^^^:^
Trodycyjne paczki ''świQteczne'^ z przysmokomi i z opłatkiem. 67 RICHMOND ST. W. — TORONTO, ONT. — M5H łZ5 lub Deolera
i wywozić ich ow do Rzeszy w
L berrcentr n^^^^^^ ^ P-"-" ^"dnośVniektór^^^^ milionów_po.^na być -^--^, ^^^^^ - " german.acj,. •
Scrna ce uTr^ goi^^^^^^ ™dów powinna być zreduko..----'°°^<J°.^.^'^«d"f .^^^^^--^r^^' wadziłyby w krótkimrczasie do Wśród Niemców ' Z"SLT'lT^.^uJt ńa-. - ^. "T' Ukramcow ~ rozbudzić^ążenia k
nu kolonizacji na wschodzie; który przekształcono 17 lipca w
zas miafto.
......... likwidacji przyrostu naturalno-.rozbudzi
z Zachodniej Ukrainy, a nawet go; żadnych zapomói dla rodzin i uszelkimi środkami premio-
• - . , - . generalny OST' propo- _ -^^^ nadzorców — inżynit- Hielodzietnych żadnei oDie-:i \\ać tych. którzy się zgodzą je-
mmiiterstWo. do spraw wschód- nował przesiedleń e w ciągu 30, . ,„ „ . , u •. - w e.oozie n>cn zaanej op . ' { >l „, pV .
nich terenów okupowanych, fo czy jak tego żądał Himmler'20-™*' W^"°"°*'' l^.''"^'''^^ położnicami i chac do kraju ^^art^ na Gor.
ono właśnie sporządziło "Pian lat. od 30 do 50 milionów ludzi, skich, kupców węgierskich. Ta niemowlętami, zachętę do sto- .^^-J^?^'^;;^^^^^ ne. gdy na zachód od Uralu nie
generalny OSP-. dyskutowany i Z Białorusi - 75 procent, z za- mieszanina ma służyć skłóceniu .^^ ^^^^.^^^ Nowogrodzki. Pskowski-i Le- będzie żadnych obcych wojsk.
W związku z tym im więcej zginie od głodu i chorób zakaź-nyc-br-im więcej pomrze"wobOT zach koncentracyjnych tym lepiej dla Rzeszy, dla NSDAP, dla Filhrera. — : -Hitler stwierdza (posiedzenie • z 16 lipca 1941: r.): "Imperium tylko: wówczas będzie bezpiecz-
Dentyści _ Optometryści
Dr. S. WICHERT
Lekare Dentysta
'266 Roncesyalles Ave. ~ Tel. 536-4400
77-P
ha,.
ROYAl OUTCH AlPLINES
K L^M — oferuje zniżkowe wyjazdy wycieczkowe do WARSZAWYt na jesień, zimę oraz wiosnę samolotami Królewskich Linii Lotniczych BOEING 747-B, DOUGUS DC -10 i DC - 8
wrócić po zakończonej wojnie jak; najmniej mężczj-zn, którzy, ol)eznani są z używaniem broni i prowadzeniem' walki. To zada-, nie udało się hitlerowcom wykonać w bardzo: dużym stopni u: wedle: danych .Ministerstwa Pracy m Rzeszy, z 5 milionów 750 tysięcy jeńców sowieckich, do maja 1944 roku umarło.: l milion 981 tysięcy, zabito "podczas
'ningradzki). do Litw^ULotA^tH-ż^g^a^ifi-^wo — nikt-nie po-
Eitonii. nadJ>nTepr i na Krym.--Nawet: Hilnmler;jednak widzi, że .niełatwo będzie : znaleźć 20 milionów amatorów (mało ich zwłaszcza na zachodzie . Rzeszy.,) i zamiast "Volk . ohiie Raum". rysuje się inożliwość •';Raum - ohnc Volk".',- przestrzeni
winirti miec oroTii oprócz Niemr ców... Jak najszybciej należy spacyfikowac zdobyte-terytoria. Najlepszy sposób to. rozstrzeliwanie, każdego, kto choćby ^spojrzał spode łba".
★
Niewykluczone, że któryś z hir: storyków. prędzej czy później
Dr. A. GRANOWSKA
Lekarz Dentysta
Rrzyjmuje codziennie takie, wie-. czorami i:w-sobotę.. . 175 Roncesvailes Ave. : Toronto
Tel. 533-1818 .
59-P
Wycieczka 22 - 45 dni pobytu w POLSCE
z TORONTO
październik: ; listopad, grudzień
$330.00 $308.00
Wycieczka 14-21 dni pobytu w POLSCE
październik, listopad, grudzień
$504.00
z MONTREALU
$312.00 $290.00
$486.00
bez narodui
Niepokoją go również propor-- odszuka oryginał "Planu' genc: próbyucieczki"! i ."przekazano cje — chciałby zostawić .przy- ralnego OST" i wówczas dowie-do Gestapo w celu likwidacji" życiu -możliwie dużo półdarmo-' my się nowych szczegółów-,, choć 1 milion: 30 tysięcy — razem.- o- wej siły roboczej: trudzącej sie
d-.a Niemców, nie. tyle jednak, by trzeba/ Było się jejobawiać.
K L M ^ specjaliiujesic w załatwianiu przelotów dlaosób payieidiaiąeyeh na pobyt, : .słały lub czasowy :
K LM-^ posiada w Warszawie i Amsterdamie pnedsławieieli władających iciykicm:;
polskim; którzy maja.bogate doświadczenie i załatwiają sprawnie wszystkie; sprawy związane z wyjazdami z POLSKI ■;
K L M -^podaje równiei do wiadomości; że obsługuje Holenderskie. Wyspy u wybrzeża Wenezueli — ARUBA.BONAIRrCURACAO
koło -3 milionj- 300 tysięcy.
•Rosja miała być podzielona na kilka obszarów; bez wzajemnej łączności:. "Rosjaninowi, z gorkowskiego Komisariatu : Generalnego należy .wmówić, że czymś sięvróżni od Rosjaninarz tulskiego Komisariatu . Generalnego".
. We wszystkich krajach miano wyszukiwać 1 udzi .o typie ra.so-wym nordyckim, lecz nie. obdarzonych zbyt rozwiniętą świado:
i. tych;. które znamy- wystarczy, by zdumieć się prec>-zją i ponu--rą fantazją hitlerowców. •
Dr DANUTA
LUBICZLEPARSKA
:LEKARZ DENTYSTA. Przyjmuje za: uprzednim . telefonicznym porozunUemen Tel. 535-9917 282 Roncesvalles Ava. ^ (róg Geoffrey St)
IS^P
L. LUNSKI. R.O. ML LUNSKI, OD., MSc m Coii«g» St.
(biłiko Batbunrt St.) . WhTtjr po telefonicznym ■ - poTOKumlenliL
921-3924 w IrŁ polskim 921-4)078 W ICŁ Wisialsklin
B. BUKOWSKA BEłNAR, O.A 274 RonecsYilles Av«.
(przy Geoffrey) \ . . Wizyty po toi^ronlanj-m
porozumieniu.-,-1', ■-.:.-532-5493 \
J. SZYDŁOWSKA; O.dI 637 St. Clair Av*. W.
i: (blisko- Bathurst St.) ■; .vt7My.po u-ińfonlcTnYin . .• . ooroziirr.lenlii «3-378* .
OLYMPIA RESTAURANT & DELICATESSEN
Pod nowym zarządem znanych całei Polonii. Państwa SZYMCZAKÓW Restauracja nasza specjalizuje się w potrawach, polskiej^ kuchni jak: barszcze:— kapuśniaki -^.grochówki-^pierogi, '- ■ bigosy itd. ■ ■■
Zasadą naszą' r-^ :zdrowe i smaczne potrawy!
Urządzamy zabawy — wesela >— przyjęcia. 472 Queen St. W., Toronto, Ont.— Tel. 861-0024
..przy'Denison Ave. ' : ::■. - :.-.:.-■ 49-P-
Dr W. SADAUSKAS
LEKARZ DENTYSTA
•Przyjmuje.ia uprzednim telefonicznym '. porozumieniem:
129.Grenadier Rd. . Tel. 531-4250
' drud: dom od Roncesyalles)-' ' SP
S. BR0G0WSKI,0.D. 412 Roncesyalles Av«.
: rblisko Howard . Parli). : Wizyty po telefonicznym porozumieniu. 531-4251
: Już ukazały się katalogi, które wysyłamy.na żądanie..
KLM
5
TEL. 537-3937
SOLSKIE biuro podróży
CANADIAN EXPRESS TRAYEL
wysyłka paczek — pieniędzy wyjazdy do polski
sprowadzanie" bliskich
barbados
390 Jloncesyolles Ave., Toronto 3, Ont. mex!co
TEL. 537-3937
$301.00 $247.00 $199.002
KLM RoyalDutch Airlines
POLSKIE BIURO PODRÓŻY
HIGH PARK TRAYEL CENTRĘ
• 1574 Bloor St. w., Toronto, Ont.
Tel 533-9496, 533-9497, 533-8417, 533-8235 1; PRZYJMUJE zamówienia na sezon 1973/74 na przelo%samolotowe, indywiduohie i grupowev tury krajoznawcze.: DOKÓNÓ^ zerwacji niiojsc '\v: hotelach;' pensjonatach, .uz(ir^^^ załatwia .wypożyczanie samochodów.
SPECJALNA WYCIECZKA DO POLSKI
N/t ŚWIĘTA BOŻEGO NARODZENIA I NOWY ROK
Prospekty wysyłamy odwrotną pocztą. Telefonujcie: żądając Informacji, które udzielą wyczerpująco ■ Barbara, Danuta, Krystyna, Marła
NAJSTARSZA FIRMA WYSYŁKOWA
Umtf GAŁCZYŃSKIEGO
Polish Canadian Information Bureau 699A OUEEN STREET WEST, TORONTO — TEL. 366-4067
Wybór mieszkań i domków w 38 miejscowościach w Polsce Najkorzystniejsza pomoc bliskim w Polsce :[]rzez PEKAO w formie przesyłek pieniężnych lub paczek — OWOCE, SAMOCHODY -Paczki żywnościowe i RUBLE do Rosji
CUDOWNE BUŁGARSKIB
ZIOŁA LECZNICZE
H: Pomagt schudnąć, działa roi walnlalaco. #7: ReRuluje oddalanie.: moczu: #9: Usuwa przyicrotel powstałe I nadmiaru-.gaz6w lub. nerwowego: przewrałll wlenia to-: lądksi #11: Lecz; przeziębienie i .kaszel. - #12: 'Pomaga na bezsen-no««. #I3:.Rumlanek #14: Kwiat Upowy. #40: pomaga stracić wage oraz usuwa bóle - artretyczne. — Cena za pudełko zi6ł $1.35; Przy. zamówieniach uprasza.sic o poda-; nie NUMEHO żądanych ziół Od wiedłcie nasz skład dół lub wy-ilUde zamówienie: - dołączając Monty Order
Bałkan Imports 1099 Gerrard St. Eatt, Toronto 8, Ont. Tel. (416) 463-9005
B9-E/4
GORDON S. MERRITT OPTOMETRYSTA 1175 Dundas St. Wetł
(at Osslngton Ave.): ■.. :.
Toronto, Ont. Telefon: 535-6400
il-p
DOKTOR CHIROPRAKTYK
Ryszard Łukowski
(RICH LUCK) 1848 Bluor St. W.
(blisko High Park Ave.) Kvty czhMikoMTSkie OHSU>^ honorowane.
Biuro załatwia sprawy związane le sprowadzaniem rodzin. — Wycieczki do PolsW .-:.: Dokumenty:—'-Testamenty '—Tłumaczenia.
Inn«:
14
ostrza
Jaksa pędził pierwszy, teraz dopiero ó-ceniając mądrą przezorność księdza Andrzeja, ktbry .nakazał: mu objazd - okolicy-. Wkrótce dopadł ulicy prowadzącej ku wałom,: ale okazało się; że ogień był szybszy niż nogi koni: Przed nimi było już tylko piekło buehająceżarem' 1 :płomieniami, z którego strzelały ;faz po raz snopy iskier, wylatywały kawałki; palącego się drzewa.
Uderzenie rycerzy było tak gwałtowne i zawzięte; W: zajadłej wściekłości, że od razu rozbiło zbrojny- tłum, który rozleciał się, na: drobne części niby. gliniany dzban pod uderzeniem młota. Tych, co nie padli od razu pod ciosami mieczy, dobijano, ścigając konno. Tylko nielicznym udało się umknąć w cień zalegający podnóża walów;
Kilku; pachołków -zeskoczyło z koni, dO-
. Najwi^sze: Polskie Biuro Podróży -
HIGH MRK TRAm CWTkE y Jerzego ŁUCKIEGO
1574 Bl<»r Sti W. --^ Toroiiłb; Óitł: _ TeL: 533-9496, 5339497. 533-8417, 533-8235
. - INDYWIDUALNE, GRUPOWE I CZARTEROWE
WYCIECZKI DO POLSKI
I RÓŻNYCH ZAKĄTKÓW ŚWIATA
Specjalna wyciecska DO POLSKI NA iWIĘTA BOŻEGO NARODZENIA I NOWY ROK (3 tygodnie) ZNIŻKOWA TARYFA już od $278.00
^: lub indywidualna do 45 dni pobytu $308.00
WYRABIAMY dokumenty, paszporty, .wizy,. ZAOPATRUJEMY w kupony Orbis. SPROWADZAMYródziny, znajomych na pobyt stałj' lub czasowy.
Nasz dział załatwia zlecenia pieniężne, specja-; lizu jemy się' w wysyłkach samochodów, kupniib apartamentów oraz wszelkich artykułów npierw-: szej potneby. .-:.:-: Po wszelkie informacje zgłaszajcie sięosobiście telefonicznie lub listownie. ts-p
rozbłyskiwały nagłe wybucłiy oślepiające- ^'opadło bramy i odrzuciwszy założone na nią
, :, _:pospallśmy nieco z .wieczora, ale" o-: budziwszy się o północy nijak zasnąć nie : mogliśmy. -T^ odezwał się drugi.
— Chętnie dosiedlibyśmy już koni. . "I Przyjdzie czas, to ruszymy: — Rudy
urwał i zastanawiał się przez chwilę. Nie-.pokój udzieliłsię ł jemu. A to skłoniło gó do podjęcia nieoczekiwanej: decyzji. — y Skoro nie śpicie r— polecił, z nagła za-: -palcie latarnie i zarzućcie koniom siodła. :Popregów na razie nie .dociągać. Wrota . pozostawić otwarte.
Szybkość, z jaką poderwali:, się wszyscy, , by spełnić polecenie, dowodziła, jak:bardzo było ono po ich myśli.
— Do świtu już chyba niedaleko — zwrócił się Rudy do jednego z wartowni-: ków. który stał w pobliżu: — Koniom, nie : zaszkodzi.: jak postoją pod siodłami.
. — Jeszcze sporo — odezwał się drugi,: podchodząc bliżej: r— Ale dobrze,- panie, "uczyniliście dając ten rozkaz. Jak się człek v ,iSam strzeże; to i Bóg ma go w opiece. .-..Stali we trzech, jakiś czas jeszcze dzie- : .ląc się uwagami.;Aż w pewnej chwili je-: den z nich, rozejrzawszy się dookoła, rzu-. , cił kpiąco do towarzysza: t, — Mówisz, że do świtu daleko, a już i brzask widać. . " -
, — Gdzie go widzisz?,— zdziwił się Ru--^-(dy.^ Zanim brzask rozświetli. nieboi noc" , z czarnej staje się szara i widać nieco le-,; piej. A teraz, przecież zupełnie :ciemDo.
— Popatrzcie" tedy -sami, panie... — Wartownik wskazał ręką kierunek.
Istotnie Rudy ujrzał aikłą różową świat-v: ilości rozpraszającą w: odległej - przestrzeni ,;«iemność; nocy. Na;^jej tle coraz:wyraźniei zaisęła się; rysować łamana linia dachów v4'Zwa^sta: wieża jakiegoś kościoła, górująca nad :'tą; częścią miasta, światłość rozlewała się: szybko; nasiąkając coraz bardziej czerwienią. Coraz; czarniejsze stawały; się' przed nią kontury dachów.
— Patrzcie! — wyJtrzyknął-jedeń z pa-.thołków,:któty właśnie wyszedł ae stajni. j-^-I tam się*świeci! .4 tam takoż! To nie brzask^ to poiary, panie!
tindy' z przerażeiueiń' stwlerdał^ ie sta;-
Jenny ma słuszność — pożary wybuchłe jednocześnie w kilku punktach miasta zda-; wały się kręgiem obejmować oberżę:^ ;: Budzić ludzi!—- krzyknął. .-^Docią-7 gaćpopręgi i wyprowadzać konie! Kto wie, gdzie druga oberża, niech zaraz gna i budzi tamtych! Dawać książęcego wierzchowr ca! Wozów, poniechać i trzymać: się kupy,:; bo nas upieką!
Pachołków nie trzeba było poganiać. ■ Rudy biegnąc do oberży spostrze^y że wyprowadzono już pierwsze wierzchowce. :
Krzykiem poderwał śpiących. PokazałO;; się przy tym, jak szybko i bez zbytniego popłochu ogarnęli się wszyscy. Byli to głownie ludzie wojennego rzemiosła i: ta-kie nagłe zbudzenia nie były im obce; Kiedy .M'ielki- kniaź wypadł na podwórze, osio-; dłaiie konie ;czekafy już przed drzwiami.; Skoczono zaraz na siodła,.- kierując się ku rozwartej bramie, ale Rudy przysunął się do księcia, wstrzymując jego wierzchowca. —-. Jeszcze chwila, wasza wysokość! -— krzyknął. .—:> Niech dadzą ze stajni derki", a z wozów płótna! Może trzeba będzie zarzucić je koniom na łby! A potem ruszajcie za mną; hędę wskazywał drogę!:
Ściągnięto cugle, uznając przezorność tej rady^ Opóźniło to nieco wyjazd, ale derki znalazfy się migiem i oddział prowa-. dzony przez Jaksę wkrótce wypadł na uli-
• Nie była ona jednak już taka mroczna, jak jeszcze przed chwilą. .Pożar rozprzestrzeniał się z szaloną szybkością. Blafik ognia stawd; się coraz bliższy, coraz głośniejszy'jego huk i trzaski, wtórujące dzi-} -kiemukrzjłowi ludzi zbudzonych raptem ze: snu. Ponad ten krzyk grozy i: rozpacĄr ppczęfy wybijać się jednostajne, dowiesz-cze uderzenia dzwonów.
Oddział gnał ulicą, roztrącając i tratując ludzi, którzy na pół przytomni i przeraz wybiegali z doihów. Robiło się coraz jaśniej, coraz bliżej była ściana huczącego ogniąc, który niby żywa bestia o tysiącu furkocących jęzorów najpierw lizał domy, by potem objąć je w o^s|e c^ieraro-nyćh skrzydeł i poireć bezlitośnie.
go blasku i biły kłęby dymu. rozwijające-. go się w ogromną czarną chmurę: Rozgrzane powietrze biło falą piekącego żaru, a co : najstraszniejsze, z tego piekła dochodził opętańczy ludzki wrzask.
"Rudy zakręcił koniem i skoczył w na-: stępną ulicę. Ta dopiero zaczynała się palić i: nie wypełniały jej jeszcze, płomienie.. Zarzucił koniowi derkę .na łeb, a sobie na głowę skraj opończy. Oszalałe ze strachu zwierzę: gnało ze skulonymi po sobie us/ar mi i wyciągniętą- sz}'ją, nieomal sięgając brzuchem ziemi.
:; 0?ień; trzaskał i strzelał nad głowami jeźdźców. Palące się wiechcie słomy i .drzewne szczapy śmigały w powietrzu, sypiąc iskrami. Żar był coraz silniejszy,;ta-: mcwał oddech: kłując płuca tysiącami rozpalonych igieł: :Gnali. jednak.przed siebie zwartą gromadą;, grzmiąc .kopytami koni wśród huku i trzasków połogi.
Raptem .ulica się skończyła i,wypadli na droję wiodącą wzdłuż wałów. -Tu powietrze nie było: już tak rozgrzane: Wkrótce ujrzeli przed sobą bramę, którą poprzedniego dnia wjeżdżali do miasta.
Była jednak zawarta, a przed nią, na półkolistym placu,; stała zbita gromada obszarpanych zbójów; zbrojnych w: maczuglT glewie, oszczepy i zwykłe cepy.
.Rudy od razu:7rozumiałi czego tu chcie-JL A więc pożar nie był przypadkowy. Świadczyło o tym nie tylk© V). że wybuchł wkilku miejscach naraz, .ale i ta zawarta brama 1)raz;.tłum oczekujących przy;niej zabijaków.iJaksaobrócft się w siodle i ujrzał" obok siebie Małdrzyka.-
— Brać kniazia w środek i w nich! — krzyknął, ^wyrywając miecz z pochwy i skacząc do przodu.
.; Za plecami -usłyszała: wrzask towarzyszy:
— W nich! .
Nie zmniejszając pędu wszyscy runęli naprzód. W następnej: ch'wili Rudy. ujrzał w blasku poiam dzikie twarze,; rozwarte krzykiem usta i uniesione do ciosu ramio-: na: Trw^rfo to tylko m^ienie oka, bo zaraz potem zdarł konia i razami miecza wyii^tiywał sobie drogę w ^b dziko wneszczącej zgrai.
belki rozwarło wierzeje. : Wkrótce oddział wydostał się^ pomiędzy \,domy podzamcza, odgrodzonego ziemnym nasypem od szalejącego po drugiej stronie pożaru.
: Tu przyhamowano konie, a po chwili na znak księcia zatrzymano się.
— Gdzie ludzie z drugiej oberży? : — rzucił Witold. — Nie wiecie, co z nimi? , — Są z nami, wasza miłość!:-r- odezwał sję ktoś z tłumu.
; Dołączyli zaraz nar początku!.: ' . ^
—'■ Chwalić Pana Boga! W drogę zatem, :vbo czekać'nie ma na,, co! Dość już nas tu ugoszczono!
.. — Wozy z całym dobytkiem zostały -— mruknął ktoś w ciemności.
■-Tobie wozy milsze niż ,własny żywot! — odpowiedział inny głos, a najbliżsi wyr buchnęli śmiechem.
Zostawili za sobą objęte pożarem miasto; ruszając drogą wiodącą ku: ptoocy. Zaczęło już świtać i pierwsza szarość dnia wydobywała z : mroków drzewa i domy .przedmieścia. Kniaź jechał samotnie na czele oddziału i z ponurą twarzą spoglądał na jasny pas. rozciągniętej przed nim dr»gi.
Wczesnym—rankiem,' pełnym słońca i świeżej zieleni, jako. że rozpoczął się właśnie maj; oddział wielkiego kniazia dotarł; do Białej... Tu na-obszernym :placutargo^ wym ze studnią pośrodku książę wstrzymał ■ konia, • nakaiując postój. Należało obejrzeć obrażenia zwierząt, napoić je przed dalszą: drogą' oraz sprawdzić,. czy wszystkim - udało się wyjść szczęśliwie z pożogi.
: -Po wysłaniu straży -na oba krańce wsi skupiono się przy studni: Okazało się, że były straty w ludziach. Brakowało jednego z rycerzy przybocznej straży i dwócb pachołków. •Wierzchowce .nie ucierpiały/" zbytnio od ognia; a to dzięki:okryciu ich derkami ' za poradą Jaksy. Poważniejsze; były szkody materialne; bo ■W: oberży pozostały cenne szuby i bogata odzież dostojników. Porzucono również wozy pełQe różnego dobra.
WARSZTAT NAPRAWY SAMOCHODÓW
Howard Park Auto Collisioni
60 Howard Porlc Ave: — Telefon 532-4465
GIENEK LEJA włościciel
Prosiło poparcie PoloniL Warsztat specjalizuje się w naprawie i malowaniu samo* chodów:— naprawy wynikłe z «irypadków"Colli<(on". :
74-S
■:?VICES A.NO
Niszczenie Robactwa i Szkodników
Nm dstiłlany iktop mlMseztcy tlff pny 4M QuMn St. tat (pny wl. tMhyflta) dditarciy Wam odiMriśdnlcli produfcMw i InstrukcM w laki iipofAb RMłiw M karaluchy, piMkwy, wny, mrówki albo oeiury, myBy I tama
Na iycMnla nari Inraiłflh
rlwan cf «otDwl m zawołania zntaoyC ta ideodiiM i w waszym domu liAt intaiajla.
Bnpłatną Mzacowanta. " JWTylnnania fwarantowana BIKOE MFG. CO. LTD. ~ 434^mm ^« Toronło
ZAKŁAD POGRZEBOWY BATESfcpODDS
931 OuMii $lraft West-Telefon: 363-0681