STEONA -I-ta
•♦ZWIĄZKOWIEC", ŁBOTOPAD (NOYEMBEB) W — 1049.
tfiL WA. 8151 *•ZWltf^OWI]BC»^ Tel WA. 815
Pubłiflhcd tor Byery Sunday by ,
POLISłl ALUAŃCE PHES9 UMITED Orjam Zw. Pol. w K3ii. Wydalany pnez I>yTc&x:Jc
^cc<iatt:tor Jeny OtóyciiL
ftAmloŁstrator K.
RcHiak(^a Jtękopisów oie zwraca. PRENUMERATA-.
C&>cxna w Biatmdzle ................ ............. ......
I^łroczna .....•-........................... ......•...........:.....
S7/eirtalnB...........-...................................
W stanach ^Jędnoctonych, w Polsce 1 ręczcie Europy
Pojcdymay ntuncr.............................■ ....
Igjntona adresu (stary adres konlccniyV...................
Adrea: "ZWlĄZaOWISC" 700 Oueen SŁ W, —Toronto, Ont
______________........•-•ydzieatu iat, ogrom-
LJ^i^i^^',nn. vpt://JŚ6 państw świata, i vroC.*./.V".;r> oh^^kodzi -dzień 13 Trist pjida, jako rocznicę zwy ^ 3« 14r:^Vj :-a!u?czcma działań wr:<■:-';.?.:■• ;lt v/ piemszej woj-r.Uf (i-A '!.%ovrf;j. Dla Narodu 53' 7'r']r,'f.'>, ^'z'fiń ten posiada
06
Authorized as seoond ciosa mail, Poat Office Dept. OU:v';.
^11
1
. Jest to jeden z "obowiązków chrzi^cijańskich". Tsk r,:^ jednak ztoźyło, że z apelem do swych ani/erykań.'J<ich rMa-&6w o zulyc i e marnującego się* w Stanach T.2d 'mitmjt żywności dla nakarmienia głodnego świata z-ATÓcił lyd-—Henry Morgwithau, Jr.
fix>ncie
Projekt jegOj to połącsenie pięjknego altruizmu z obiek-łgrwnyra pozumowaniem "biznesmana"! Niemniej hardw jeJ5t wątpliwym, by apeLien przyniósł jakieś poważnie; ^^iki. Bo Co innego jest -'darowywanie" dol&r&f/ z pianiu mrshalla, kiedy te dolary nie opuszczają wła/iciwe kraju ■ ©isą udzielane w'fornale kredytów na 2;akupy pródukt-yis-:g|tóeniysłu amerykań&kiego, a co innego faktyczne 'AT^iyhi-nie darmowe (io innych krajów setoik tysięcy czy mil:cr..5-A-tibn produktów rolnycłi.
' A jednak, pomiiao swej niecodzienności, byk>by to n-.:-';;-. istnie hajprak-tyczniejsze, ń równocześnie baidzo Łie rozwiązanie,obecnej nienormalnej sytuacji na odci:./..j - ■'«mer3'kańśkiej. .produkcji -tirwiiościowej. . % •Stoewie d? o.HW^dcz«nia Ićorgenthaua/r^-tusur.j.-i t\ ^przedstawia się- następująco.
W celu,utrzymania c«ji produktów rokiych n,a •.-dliwym dla farmerów poziomie, stworzono ini;tytuc'e r: \yą— CommcKlity Credit O^rporation, która, !:x?^'ii vr.vv. udzielanie kredjlów farm-erom "p o d z a ;> L ;v ' przyszłj-ch z b i o r ó w, b ą d ź te ż p r , zakup t>-ch. zbiorów — ' wycofuje • oporą' czti^ć ;>>.v-jV „ rolnej z:Avc4ne^ rynku, działając w ten sposób JrirU> r;',-^.I lator cen i podaży. y
;.■ Pcn:fw'aż jfxinak ostatoio był flp(>ry na^in:;.-^^^^ !■■ ■;
w, Stanach nie ma popytu na ten nadmiar r.aV:r''',r-v - i", rząd i pot'A>)r.:yły się kolosalne otok;, z "który*:-;:' ...>■•■[.. mo co robić, a'praeahówywanie;' których pf;^a-;i;.n'- /,I:.:;' OgrómJijoni kosztami dodatkywyńH, wyriofł;',?;!.,"";ii •; . / . $240,000: a^ierwiie, V ' |..;
v:;|)otychc2a30we koszty ofiróine- przechowania, rn•':::;•••«-i w'-'' ■■<yi etc,—^Tuoszą już ponad .76'. mil'onóv/ do?ar. 'I' r.;.-; --tą widoków, by nastąpiła jakaś "al^ra" w niedak-kiaj ;>]• Jt)--ści, Móra poriwoliłaby na zlikwidowanie pKymijj,?";.i ; v,uo-
*wschodnim. róv/ńież dwa
1 -
( ■ ■ 1
ioB^lne głodówki chińskie eą wynikiem nii; pr/,cci<;:';iie to "bl?&ku;^ywności w kraju, lecz braku odpowiedniclj, jiożli-WolfCft ^dystrybucyjnych.
'rt "^^^^ v,'idiimy brak równowagi w .skali. śv/iAlov,'ej. Gdyż potrzeba żywi:ości w Irard^o wielu krajacli jes?; ogrom na, .; I.,-'-.
Gdy w Stanach Zjodnoczonych głowią się nad próbie-
1
, , - . , - -_____— ,. niektórych
' wjTjądkach, obostrzone. .Sytuacja aproWizacyjna w takich "kraj^ach Azji zachodniej, jak Izrael i państwa arabskie bar-,wiele pozo3tav/iają do życzenia, chociaż niema tam " J,-:fóktyczneso głodowania. iTatomiast w Indiach, Pakistanie, , 'lUdochiracK i w prawie wszystkich innych krajach Dalekie ;^\v<^^^'*Wschoda jest dramatyczny,brak żywności, powodujący .^•""'"niedożywienie, choroby i wrrcat śmiertelności. Jednym z najbardziej widocznych skutków tego stanu rzeczy jest śnMjrteIr.ość dziecięca. Z jednym wyjątkiem — Syjamu — śmiertetnoić ta '.rynosi ponad ICO na 1,000. W wiciu wypad kacli dochodzi ona do 200 per mil., a w niektórych do 300.
Abstrahując od "ludzkich"' motywów, które powinny skłonić Amerykę do zużycia swych zbywających stoków żyw Ilościowych, dla zaspokojenia częściowego prznąjinniej tej sytuacji, ale ujmując nawet tę sprawę praktycznie, piopa-j^dowo — taki czyn pozyskałby dla Ameryki uznanie prayjażń setek nlionów Azjatów. Co nie byłoby może mało-ważnym atutem w walce z szerzącym się,szybko komunizmem. Tgdy cłiodzi o Chiny, wigcej by zapewne pomogła żjrwność amerj^k. do praeciwdziałania rosnącej popularności komunizmu, niż karabiny i armaty posyłane wojskom Ćziang Kaj Sz.eka, a oddawane przez nie prawie bez boju komunistom.
Ale wysyłka broni stymuluje produkcję przemysłową w Ameryce, gdy natomiast wysłanie i tak już zapłaconej przez rząd żywr.oś.-i rie włoży ;ini jednego dodatkowego dolara do kieszeni farmera.
Wi^, pomimo, że kraj jest pokryły kościołami, a "God's Country", jak amerykanie nazywają swą bogatą ojczyznę posiada dwieście kilkadziesiąt "wiar" chrześcijańskich — . altruistyczny projekt żyda Morgenthaua ma t>ardzo mi-atóe szanse realizacji. . J. Giżycki
m
f
m
w St. Paul, Minni, odbył
fię zjazd delegatów Amery-ańskiej Pedejracji Pracy — AFL., iłajwi^kszej centrali unijnej, Iłcsącej 7.240,000 •członków. jSjazd obradował nad sprawami orf^sMtcyj-' To^fńa, zawodowymi i Doli^^ "nymi. W W3iTiiku 't^ . pcłiwalil ptógrami :dzialiu^ '\v^ rok 1950: CSówne punkty ,pj"«jErranrii obejmują dn'^^
_ nią pracy ^'^i^^iejsEewa 5^ pod-"
ji^^ ;roa\wń!ę^ akcji
;Ji^hi:^'«r;:^śkcJi:::
liEMP^aićibia'-^^
niczymi. W zakresie polityki zagnuiicznej Zjazd powziął reizolucjęr wypowliadającą sfig za polityką Trumana, z tym
jednak, że należy pomóc Chinom w walce przeciwko agre sji sowieckiej. Btósolucja o-stro potępia politykę imperia-lis^czną Rosji ISowięckiej. W związku z wiadomością o odkryciu przes iSowiety tajem-nicgr bomby (atomowej, rezolucja stwierdza, ie sowiecka d.vktatura nie godzi się na ja kie6;olviiek ustępstwa i kom
pblc<iiju liii^ ie militattile jest sialfeKt w Zachodus^^^ pićinioSna, m Po zdobyciu
::j.:it-,-.^: ^ również dlatego, że Wf;j:-.- .,■ 'A- v,yn?.C'j -.wycięstwa •^..^;■.V;^w ivr/,yr.i;'e;V.ony(;h nad •l '.'a' y.i:'» '.•An--ni c^intralnymi V.'!. z 'o^ricarrii -—- ro%/-lilh', r-;K>'l!o^;:!e Państwo Vr:')^;/..' ...':i>ud(>\va.nie pań-ijtA-jwiKi-".;- /i}(A^\z(i'] nie było
'^0 ''1'.':^ rv/ź ten ochronił je w t-^^-^-i^ir^^lnim zajrrbżeniu ;.--go 'p'.'.rrw szych kroków, W'p:aw>ic.;t! już w pierwszych. !at.2/;h wojennycii działań
hr?Jrs ł.'(jział
Iyf'^i.>ny .Falskie nazwane •A'3j'.h>/r.ini i zacł-iodniin, nie-rari^c jo-inak nawót ofiarny ich 'A-Łi-jd bojowy nie miał i;it.:<r.ón(} wpływu na odzyskanie r.''>.r-:v!li^frłości. Po rozwią .^^r-'"J Lcf^-onu \v.vjhodniego. 7,i:<v.yc.- wkrótce . u.r/upełn.^ć \'-/<y '.-■'.'l'odni do .siły dv,-óch \^jri] ;i^(r/^hoty, sMa-li:::-.Vs; :.r7«waŻTiia r^cho'*--r'v-*w •"••.I".kioj Partii ScćTa-
Nad piorw^za <-.h:ął' dowództwo J. i. %v;;łav,'-ił się V.'' ho-K;c''-ckim A ni''te.7inie -i-^^om i 7ir\d Nidą, V,ry.fada dowodzo-" y TJallora biła 3.'c ■•v.'iJcczni.ri w Y^w^/i-'.'^'■ndnicli na' j^r.?.;ńicy - węgicr.'?!?'.'^.^* ' i •■na-!*..■■■"•. w v.ryiQ\, w
.^yo.To iiajv,'h4'S2ego lopriony sk>adały się ■ iraecli brygad, a -,7ojr>kowej siły nie :r.vr:-oc istotnego wpły r.izwijanie się sprawy j. Od samego zresztą wojny sytuacja Pobyła wyjątkowo trud-Vf vv:/niku bowiem rozbio TÓ7/, Polska rozdarta została rr/'r.''zy trzech zaborców. D7r,'ij 7. nich, a mianowicie Nie- cy i Austria należały do państw centralnych i walczyły z trzecim zaborcą—^Rosją, należącą do obozu spi^zymie-i-zonych. Ten układ wojennych stosunków na ziemiach polskich, doprowadził do pow stania wśród społeczeństwa polskiego rozdwojenia orientacji polityczno-państwowej. Jeda z nich t. zw. austriacko-polska orientacja polegała na tyjii, że Polska miała być w tej koncepcji trzecim państwem Habsburgów obok Austrii i .Węgier, względnie, że któryś z Habsburgów zasiądzie na tronie polskim. Zwolennicy tej orientacji nie otrzymali żadnych prawnie wiążących • zobowiązań od rządu austriackiego. Cała ich nadzieja opierała się na półsłówkach lub kuszących frazesach różnych dygnitarzy austriackich. Już przedwojen na polityka Austrii była po-•Wodem^ - że wtielu polityków polskich, a zwłaszcza z b. zaboru austriackiego, pokładali w niej wielkie nadzieje,
liczyło ponadto, że przy silnym rzekomo w pł y w i e Austrii na Niemcy, uda się fce ostatnie odwieść od tjnrań-skiej polityki wobec Polaków, a nawet zj[ednać dla odbudowy Polski, mającej w dal",zym ciągu spełniać rolę przedmurza dla środkowej Europy przed parciem Rosji. Zgodnie z tym poglądem powstał w t. zw. Galicji 'Naczelny Komitet Narodowy" i on właśnie zorganizował wspomniane wyżej Legiony- Druga orientacja — t. zw.. koalicyjna, nie mogła również pozyskać dla siebie większości narodu, koalicję tę bowiem wobec Polski przedstawiała Rosja despotycznych c&rów. Dodać przy tym należy, że zarówno Francja jak i Anglia, właśnie zachodni sprzymierzeńcy Rosji, zachowywały wielką rezerwę wobec sprawy polskiej.
dlatego też działający z ramienia tej orientacji "Komitet Narodowy" w Paryżu, fmając (za /przewodnika polityka tej nawet miary co R. Dmowski, nie mógł mimo to rozwinąć, na tym terenie sku teczr.ej akcji. Sprawę polską wysiiv/ały na widownię wojen ńc-polityczną właściwie same v,-ypadki wojenne, polityka -ci, Polaków mTiia!{a później umie.fętnie spraWę tę przed-r^wić sprzymierzonym. Na :vroi:cie wschodnim zaś i w "arę przesuwania się jego ''rii przez ziemie polskie, zmu sza^-a trzech zaborców do jej noej mowania, oczywiście zaborcy kierowali się wyłącznie chęcią koniunkturalnego przy ciągnięcia do siebie Polaków, Już z początkiem wojny wódz rosyjski, wydał odezwę do Narodu polskiego, a wzywającego gó do walki z potomkami krzyźakóy, daWał złudną i nieolp-eśloną obietnicę autonomiii i to tylko w zwiąż ku z Rosją. Nawet i te złudzę nia rozwiała okmtność i brutalność przedstawicieli cara w Polsce.
Podobne intencje niiała również proklamacja niepodległości Polski, wydana przez cesarzy Austrii i Niemiec z dnia 5 listopada 1916 roku. Aktowi temu nadano specjalny rozgłos dla upozorowania, że Naród Polski jest po stro nie Niemiec i Austrii. Proklamacja, stwarzając konstytucyjne królestwo na obszarze dawnego Królestwa Kongreso weg}D, nie określiła śaiśle jego granic, a w faktycznym rządzeniu, pozostawiła w rękach polskich jedsmie szkolni ctwo i sądownictwo cywilne. Ten nowy tw^ór obłudnej polityki austriacko- niemieckiej pozostawała właściwie pod ści słą i brutalną, okupacją ich twórców, działających tu za pośrednictwem żołdackich rządów. Sytuacja zaś uległa jeszcze pogorszeniu, gdy 1 Brygadą Legionów Polskich, odmawiając w 1917 roku przysięgi na wierność cesarze wi, popadła w jawny kon-flikt> którj^ Piłsudskiego, Sosn kowskiego i szereg innych naprowadził do magdenibur-skiej twierdzi a legionistów
ściągniętych do Przemyśla, oddał pod dozór austriackich oficerów. Pol'tyka ta %vywoła ła rczłan w łonie t. zw. iakty wistów, tj. tych Polaków, którry współpracując z au-strajacko - pruskim załx)r-cą, tą właśnie drogą próbowa !a odbudować niepodległość. Działająca w proklamowanym "państwie" Tymczasowa Rada Stanu ustąoiła. a jej miejsce powołano trzyosobową Radę Regencyjną, sprawu jącą funkcję naczelnika państwa. Tymczasem barbarzyński sposób prowadzenia woj ny przez łodzie podwodne, do prowadziły Stany Zjenoczone A. Pn., Bmzylię i szereg innych pań;^w amerykańskich — do wypowiedzenia wojny Niemcom i ich sojusznikom. Dnia 8 stycznia 1918 roku, prezydent St. Zj. wygłosił w Kongresie mowę, ujmującą program pokoju światowego. Program oten zawarty w
Wszędzie w grupach zwiąż zkowych zaczjma się na dobre sezon zimowy. Wszędzie kierownicy grup układają plany pracy na cały rok. A jest o czym radzić. Oprócz zwykłych Iproblemów zwjiązanych z u-trzymarviem Dpmu są przeważnie sprawy wielkiej wagi: Szkoła polska. Grono Młodzieży. Kółko teatrahie. Biblioteka. Zespół taneczny, Klub sportowy itp. Potrzeba ludzi dokierowania tą pracą, trzeba funduszów, materiałów pomocniczych.
Rada Edukacyjna ZPwK. istniejąca w celu kierowania i dopomożenia w tego rodzaju pracy, w tym roku. jak i zawsze, śpieszy grupom zwiąż kowym z pomocą. Rada, złożona z kilku tylko lecz dziel-
«..,„xv nie pracujących i szczerze od.
słymiych <5teraa^'piinktach danych sprawie osób, chętnie
został przyjęty preez Wszy- ushiźy radą i ppmwią każde-
stkich aliantów i stał się pod ^fil.Sil^l^ stawą ostatecznego zakończenia wojny. Jedna z waźniej-
należy spotęgowania naporu sowieckiego. Zarówno w polityce zagranicznej jak i wew-nę^rzneą rząd sowieckie kie ruje się raczej zoologią niż socjologią. Komunistycznych fellow-travęlers nie można u-waźać za siłę polityczną w sensie demokratycznym, są oni mikrobem o złych właściwościach, który rozwija się wtedy, gdy wskutek nędzy, braku sprawiedliwości społecznej czy demokratycznej jedności społeczeństwo zaczyna wykazywać osłabienie.
Skrócenie tygodnia pracy przyc^ni się do zmniejszenia bezrobocia, a tym samym do ożywienia życia gospodarczego i podniesienia pozioniu życiowego robotników! Bezrobocie dotyka bezpośrednio pracujących ale jednocześnie odbija^się ono na całym onanizmie społecznym. Spadek *^iły kupisa ludności pociąga za sobą kurczenie się obrotów handlowych, dalsze ogratnł cslaHie pirodukcji i dałaby wzrost bezrobocia.
W sprawie akcji politycznej Zjazd uchwalił utworzenie ^funduszu w wysokości 16 tniliónló^^ dóIaiilW przez jed-
crfonków w wysokości 2 do-
zę- szeregi organizacji wzrosną do 8 milionów. Zjazd postanowił przeprowadzić w przyszłym roku kampanię na rzecz zwerbowania conaj-mniej miliona członków. Pria ca werbunkowa prowadzona będzie głównie w 11 ważniej szych przemysłach, przy czym skierowana będzie przeciwko t. źw. lewym uiiiom CIO., tj. pozostającym pod wpływem' fczy bpanowanydh przez komunistów i ich zwolenników. Dwie trudności nasuwa. I^e-stia finansowania akcjr werbunkowej. W ubiegłymi Toku AFL wydała na fundusz orga nizacvjny 2 miliony doliu^w, a zdobyła zaledwie 27 tysięcy członków.
Brraesem A>L toę^ wybrany ponownie W. ■ Green. Będzie to jego 26 kadencja. Zarząd wybrano niemal w dotydiczasowym składzie.
Na Zjeździe dyskutowano nad spitawą zjednoczenia 3ru-chu unijnego. Z wielkim zadowoleniem przyjął Zjazd wiadomość o perMEtacjach unii AFL i ,unJi.CIO w przemyśle mięshyin^ ml^ąpydi na eelu pplączenie obu .otgcmisa-
szych jego zasad, to t. zw. zasada "samostanowienia na rodów", a sprawę polską rozstrzygnął pkt. 13 mówiąc: "Powinno być ustanowione niezależne państwo polskie, do którego powinny należeć ziemie zamieszkałe przez lud ność niezaprzeczalnie polską. Państwo to powinno mieć zapewniony wolny i bezpieczny dostęp do morza, a jego polityczna i ekonomiczna niezależność i terytorialna całość powinny być zagwarantowane przez układy międzynado we." To był najważniejszy krok naprzód w sprawne polskiiej. Po kilkakrotnych, nieudanych próbach niemiie-ckich osłabienia zwartości obozu sprz.vmierzonych drogą dyplomatycznych wybiegów, ostatecznie Niemcy przyjęli narzucone im warunki. Abdykacja cesarza i przewrót doko nany przez niemieckch socjalistów miały tu również swój wpływ. Przedtym jeszcze, na wiadomość o nocie państw centralnych uznających zasady Wilsona, wydała Rada Re gencyjna dnia 8 października 1918 manifest ogłaszający niepodległe państwo polskie, zjednoczone ze wszystkich ziem polskich zamiesszkałych przez Polaków". Ostatecznie w dniu 11 listopada 1918 o godzinie 11 przed południem zawieszono działania wojenne. Nie bez wpływu na przebieg światowej wojny była również rewolucja rosyjska i obalenie caratu, a podstępna i obłudna j polityka walących się Niemiec i Austrii, zdołały zapalić wszystkie, płynne jeszcze- w tym czasie granice Państwa Polskiego, lecz bo-^.Dąterska (i ofiarna postawa całego narodu, w^yparła zabór ców, a w następnych wydarzeniach, ofiarą własnej krwi, wywalczyła- Niepodległe Państwo Polskie. Tak więc po 123 latach newoli ziścił się sen naszych największych patriotów, naszych męczenników i myślicieli, naszych wieszczów i żołnierzy — runęły rządy o parte na przemocy, a Naród Polski wrócił do ponownego
bro dziecka i młodzieży polskiej, gdzie wyłania się spra wa podniesienia oświaty wśród Polonii. Rada posiada na ten cel fundusz składany z drobnych składek członkowskich, który obraca na potrzeby oświatowe swojego Związku.
Grupy posiadające szkoły języka polskiego wiedzą, że w drukarni związkowej są do nabycia podręczniki szkolne, do wszystkich sześciu klas na szych szkół. Jest więc: Elementarz, Czjiianka drugai trzecia, czwarta, piąta i szósta, podręcznik do nauki historii Polski, oraz gramatyka języka ■oolskiego. 'Wkrótce ukaże się doskonały śpiewTiik dla dziatwy i młodzieży opra cowany nrzez fachowe sóły Również do wypożyczenia dla GruD, szkół, Gron i Klubów młodzieżowych jest w posiada niu Rady epidiaskop do wyświetlania obrazków i przezroczy. Rada -pomoże wyszukać nauczyciela i utrzymuje z nim ciągły kontakt nrzez nadsyłanie mu materiałów naukowych i Biblioteki Scenicznej, Biblioteki Pedago-
gicznej, jako tŹŻ biblioteczek wędrownych dżiecięcychT^
Grupy, które, nie posiadają własnej szkoły;- a znajdą n,^ najmniej dziesięcioro XJ nych -dzieci mogą liczyć^ pomoc Rady w zorganizowa. niu i utrzymaniu szkoły
Młodzież 'związkowa' do. trziebuje także piqczołowitei opieki: kwalifikowanego równika, materiałów pomo-cniczychi a często rady w prowadzeniu swego Grona. I vi tych sprawach Rada chętnie dopomoże.
Kółka teatralne, biblioteki i czytelnie, kluby sportowe kursy wieczorowe, to duma i' pragnienie każdej Grupy Rada Edukacyjna ma w swym gronie osoby doświadczone w pracy z zakresu o-światjr dla dorosłych, które jak najchętniej pomogą Grupom w zorganizowaniu i prowadzeniu tych działów pracy.
W myśl uchwał ostaniego Zjazdu ZPwK. musimy więcej czasu i uwagi poświęcić zagadnieniom oświatowym, szkolnictwu i młodzieży, jeśli chcemy by praca nasza opierała się na mocnych podstawach i trwalszej przyszłości, byśmy stanęli w jednym szeregu z innymi narodowościami Kanady.
Niech każda grupa związkowa w tym nowym rolni pracy dołoży więcej starań i serca tym ważnym działom. Rada Edukacyjna ze swej .strony deklaruje jak najdalej idącą pomoc, nie tylko cwym grupom,, ale i innym bratnim organizacjom, które dotychczas z nami^ współpracowały i z tej pomocy korzystały. . ,
Pracujmy wszyscy wspólnie i zgodnie, szerzmy oświatę wśród dziatwy, młodzieży i nas samych, a zabudujemy potężną Polonie kanadyjską, z której nasza Ojczyzna Matka będzie dumna.
Barbara Głogoiuska Przewi Rady Edukdcyj. ZPwK.
bytu państwowego. W wolne' Polsce, wdzięczny Naród Polski uroczyście obchodził dzień 11 listopada jako rofeznicę zarówno zakończenia pierwszej wojny światowej, jak przede wszystkim swe Święto Niepodległości, tym zaś. którzy, polegli w walce za Polskę — oddlawał głęboką cześć.
B. Pałka,
H&NORATA WOŁOWSKA
Po kilkumiesięcznym pobycie w Polsce, wróciłam do Ameryki. Nie pojechałam tam dla przyjemności, ani nie wróciłam jako turystka po wakacjach. Pojechałam tam, aby się przekonać, jak dary nasze przydzielane były, i jak r gdzie możemy — my, jako
Powodem uciechy "Kroniki" w Nh z dnia 5-go-go bm. byfe podana nrzez nas wiadomość o oskarżeniu Miko-łajcs^ka przez rząd londyński o zdradę stanu. Dla wychodźtwa i uchodź-
twa polskiego te ciągłe waśnie i '^przesilenia" na terenie londyńskim są bardzo nie miłe, jak to JUŻ meraz podkreślaliśmy.
Dla "Kroniki - — ze zro-zunjiałych powodów nic nie mających wspólnego z do-bresaa narodu polskiego snmwy te są powodem do u-ciechy.
^^To czy Kongres P.K. organizował czv nie zreferowanie przez n. Mikotójczyfca Polonii kąnadyiskiej swego punktu widzenia na sytuacię w PoJ-^ liie je4 ważne i w ni-cg3?Bł luąsEmiema.l^ezpariyj.
Polacy i jako Związek Polek w Ameryce, pomagać naszjTn rodakom w Polsce, a szczególnie sierotom w rozmaitych zakładach. To było jedynym moim zadaniem i dlatego też, i jedynie po to, pojechałam do Polski.
Trudno jest powiedzieć co tarn widziałami z czym wróciłam do Amer>'ki, bo bolesną jest dla mnie świadomość, że nastroje wśród Amerykanów pochodzenia polskiego są tak skrajne i tak Szaślepione, że człowiek, który do Polski jedzie, już przez to samo jest podejrzany. "Nie może być dobrym Amerykaninem, ani Polakiem ani człowiek,em" 1 Jakie straszne i smutne, że wyjazd do Polski równa się już^w małych mózgach małych, ludzi.... prawie zdradzie.
Ponieważ w Polsce spotkałam byłych studentów i lekarzy, będących swego czasu w szpitalii w Edinburgu, dzisiaj zabieram glos w_sprawie tegoż szpitala. Dowiaduję się że podczas mojej nieobecności powsfcałia tu w tej sprawie prawdziwa burza, że sprawa, jeszcze w roku 1947 zlikwidowanego szpitala im. Pade-
rewskiego. szpitala, którego ...------—- ^
ruchomości spakowane ie- zabrać głos. Stwierdzam W
szcze dziś leżą w składnicach, stała się nawet Przedmiotem debat w Kongresie, artykułów w prasie, listów i sprostowań, wypowiedzi różnych, mieczy innymi i uani Eleonory Rooseveltowei, wdowy po zmarłym prezydencie Roose-yelcie.
wi^a wemiłych swarów londsjlslach z niedaleldińi jnż obradamy Konfirreśń t».K. J^tM)ytTiie poważaa; by
Zabierając, głos w tej spra wie, pragnę podkreślić, że gdy zwinięto Szpital Paderew skiego w Edinburgu. ufudo-wany przez szlachetnych A-merykanów postanowiono przewieść go do Polski. Ale pewne czynniki spi*zeciwiły się temu. NIE DO POLSKI! TYLKO NIE DO POLSKI! Do Francji, do Wenezueli, do Niemiec, może na Alaskę, — ale nie do Polski. — Nie można tego zrozumieć. Nie można tego sobie wytłumczyć, dlaczego krawca trzeba powiesić o ile szefc zawinił, dla czego Polska ma być ukarana, raczej. ludzie chorzy, chore dziecko i kobieta, które szpitala tego potrzebują.
KOGO właściwie karzą ci.... idealiści ? Sfery i-ządowe w Polsce? ^ch nie!.... Karzą chorą matkę, chore dziecko, odmawiając pomocy ludziom nieszczgśliwmr i cierpiącym.. "DLACZEGO, pytam, dla cza go ICH się Irfarze w muę jakiegoś urojonego ideału. CZY NAPRAWDĘ IDEAŁU?
Zabieram głos w tej sprawie oburzoną i zasmucona, że zacietrzewienie tak bar^o nas zacietrzewiło i prowadzi na bezdroża, pozbawia nas zdrowego sądu .... Upomina się całym sercem o sprawiwu we traktowanie chorych PP' lek i Polaków i dzieci. wierzyć, że każda kobieta i polska, w której żyladi je; szcze trochę krwi polsnCJ płynyie, .zechce w tej sprane
dzł4
blicznie: ie odinówięnie pi^ niesienia szpitala im. _ rSfK-rewskiego do Polski l^M GRZECHEM wobec .^e^J nieszczęśliwych a niewmnycn naszych rodaków, wcbec sumienia i JfodnoSO naszej i szlachetnych A^ ryfcanów. którzy szpital tenj ufundowali;
śkmśśM______