■r>:," ^pVł ńtłińfetti.) l<>?niskuje Bię on w rozmaitych ^^jy zarvpei^ V jjg^jdego t dzielczych i oświatowych, ;vrresz^ ' iv.aby ;^^«cien^i*^ sobk z, tego sprawę ro
i stąP^^' • \, wspólne położenie inaterjaliie, ze
.-ni sobie- /. r^^^ij^t^
■f^ dżisiejszem^ klaspni swój
ideał, sw/fi'wyobrażenie o lepszym współiyciti ludzkiem.
Obliczenia urzędowe wykazują^ że w pierwszym kwartale tego ro wyemigrowało z Polski 11,-364 osób; ale w tymże samym cza
chcemy jeszcze raz wgłę łT«fhe w zadanie społecz-wszTstkich nauk histo najwięcej nas obchodzi;
Sbist()rji: Z chwilą,:,gdy:ko S!g pomady ludzkie: przecho osiadłego tiybu życia, gdy' łudzi już me tylko samo pb ' ie tfd jednogo: przodka, n^rnależność do jednego sta ffjościanie. panowie, kapłani; j2e, jednego państwa;: egip babilońskie, assyryjskie, itd. ń- obrębie zorganizowanego (lym jednolitym obszarze ^eźstwa rozwija się; :0dręb-itnra' duchowa, egipska; babi fenicka,: żydo\cska, indyj-^ska* grecka, rzymskai ~ ukazują się pierwsze śla . historycznego, ictóreinoż „yiązać do określon^ego czasn f: opatrzone datą napisy, do akta,; listy, ^roczniki;; ^ pamiętniki,. źycioiysy,;-ie utwory ściśle.; historycz-fych to materjałów, odtwai •laściwa historja przebieg ir. czy to jakiegoś poszcze-•0 narodu, czy t^ż cafej ludz 17 przebiegu tyra, zahacza rresy, czyli epoki .zaT^tojii, „łożonego życia; społeczne iki powrotu do dawnego po , lub epoki doniosłych stwarzających nowy iretrój rmy żvcia ludzki(9go. :iśmy już o tem. że Tiisto-podąlawie znajomości wa-', w jakich działały "pewne; »jednostki luł) zWorowis [We; tłomaczy, dlaczego czy. musiały, w5T)a§ć tale, a nie; i dlaczego np. fabrykanci przez szereg dziesięcio .. lawali l)ez większego o-znaczne ustępstwa robotnl-podzill się przytem chęt-. a ;w}'ższa płacę zarobkową, skrócenie dnia roboczego, o znaiomość spraw.; gospo ch- jest klnezem, otwieraja-SDr.eżvnv, . wprawiając^ .w (jednostki i zbiorowiska ludz itwo stad zmiarkować, .fafca posiadai)v.^naiotnQŚć ■ tych .BJe Mko- dla historyka, ale orostu dla każderro k nas. iżdy z nas jest, jeśli nie u-Ęm. to r>rzvnaimnie1. wi-wieftich noruszeń ■-zbioro-— prądów.. rucTiow społe;
„ u^j....- . . i . ^^^^ ^"^^^^^ konieczności
fp ^a jeno wstępem do wła-now^ego ustroju na tem, że ustrój rr Ir.-, Iow jest jedynie rozunmym, jedy-
nie sprayaedłiwyni;^!^ znaczy to jednak,; ze rzecznicy socjalizmu nąukoweigo nie odwołują się do;u-czuć moralnych: \n^zyśkiwariY^ ro.botn ików,, czyż bowiem nie pięt n.ują ,z oburzeniem krzywdy, jaka im się dzieje w:ustroju kapitalistycznym,, czyż; nie zaleciaja lin go rąco ^vystępówae grbmadnie, soli darnie w;obronie ich: interesów. lderając.:się hasłem:;; ^'jedeii za' wszystkich, wszyscy za jednego?" jffiowią; ; wreszcie ::robotn o szczęśliwości powsz;echriej, jaka z czasem będzie udziałem społeczeń stwa, opartego na nowych podsta ■wach współżycia, ; kiedy to i "w;
szczęściu wszystkiego",; ■ będą ^ "wszystkich cele".. ■''[■■y?:: Vn .. ■ ■■ Tak,;; ni^wątpliwiie; ■ ale; należy zdawać; sobi^ jacno s^jrawę z tęgo; że owe ;uczucia i po jęcia moralne powstały: pod 'Wypływem wśirunków^ .gospodarczych w ■ pbfębię.pewnej klasy: społecznej,;;wiecznej rnprąJ. ności, niezależnej od czasu i miej Bca, nieinasz niezmieniych;pojęć o dobrUr szczęściu,; sprawiedliwoś; ■^cl, doskonałości, łionórże/^^^^C^ godności ■osobistej. Wystarczy; tyl ko zesta;vp.ić treść, jaką ■wymlenio; ne pojęcia mają .u klasy robotnir czej i klas posiadających, aby się iT)r2jekonac7TżęT takt saino^^fe nazwy oznaczają co innego u; jed nych i drugich.;
"Honor" np. w starożytności, w wiekach średnich, czasach nowszych, u szlachty, włościan, kupców, rzemieślników, fabrykantów robotników, wreszcie! Ile epok, ile warstw społecznych — stanów klas, -r- tyle. odmiennych znaczłeń. Wrnika; stąd,- że oceny i nakazy, moralne, podlegajątak,samo rozwojowi, tak samo się ; zmieniają, jak i to. co one oceniają i co. chcą regulować; układać, Thiąnowicie, iak stosunki obyczajowe .między ludźmi. Badaniem naukowem za i-ówno . tych .stosuńkó^^p, ,jąk wyni kającyćh~,z^nich oc^en 'i nakazów 7.9imuje się etyka. Kie należy jej mieszać z moralnością, ta bowiem lest zbioreni-przepisów i nakazów określającychr jak się; powinno-]«) s+enować i postępki swe oceniać, etyka natomiast tylko opisuje, jak ludzie w rozmaitych czasach, na rozmaitych stopniach rozwoju kul turalnego zapatrywali się na to, iak się powinno postępować i jak do tych zapatrywań stosował i się w swych stosunkach życiowych.
Podczas gdy moralność wskazu je ludziom, jak powinni działać, aby postępowanie ich było poprą wnem, uczy logika, jak powinniśmy myśleć, aby wyniki naszego ro żumowahia były icoiiiecżne,. 0^^
istot
wynływa koniieczność, o-nia sie z ekonom ją społecz-właśnie wyświetla, jak ^ja się stosunki między łudź pwczas, gdy dąźa oni do za Kenia sobie utrzymnaia i i skutek tego dążenia, uzależ ' jedni ludziie od drugich, rcy od kuDCDw, knpcy od antów. fabrykanci od wy-- robotników, rohotnicy, acze jednego swego bogać żywej siły roboczej od
wiązujące dla wszystkich ikfńi^r,^^ J^""''"^^ .rnyślących, wychodzących z tych
y^^S^^^S^y^^^W.^^^ W tym ćelu; bada
m wytwórczych — logika rozmaite; postacie założeń;
sądów, wniosków;.; us^nąwiając r>8: podstawie tego badania szereg prawideł ;umiej|:tnegO, r^^ nia, zaoszczędzająćyćhnąńi cta-su i nie pozwalających odbiegać od: tematu naszj^cłi; rozważań. ,
'Każda z nauk, któreśmy po ko lei. wynijfiriili, stawia sbbi^ za za danie, poznanie bądź to pewnej dziedziny rzeczy zewnętrznych, w\' tworzonych, przez siły, natury bez współudziału. Iub;ze współudziałem pracy; roślin, zwierząt, ludzi, badź tfiż jak psyćhologj"a, poznanie uczucia .1. myślenia ..iednośtko n^ego powszechnego;. :Nątpmiast' filozfią, ; zajmuje ;;Bię ;;tiądahiern samego -poznania jako takiego, ba daniem: rnętody, t., zji^drogi, .jaką umysł ludzki, posiłkujący -się; na i-^ędziami; m.yśl<*nia^j^^^^^ j-ozmaitenii ideami/^ dochodzi do ■ poznania: rzeczywistości. Jest więc filozof ja techniką, p.ożnawczą t. zn. umiejęthoścfą należytego; skierowania' poznania.; ; Upi^iejęt-ność ta. ^yyświadcza'nam ważne u sługi przy budowaniu z naszych świadomości ;p osobie, i otoczeniu jednolitego poglądu na świąt, po; zwala nam.ibowiem oddzielić to, co w naszeni poznaniu jest ; pod miotem, pochodzącem z natury ha szych zmysłów i naszego umysłn, —4 natur, urobionej przez długi sże reg tysiącleci, •:— odętego., co istnieje", przedmiotowo, czyli V poza naszym umysłem; ,; ^- '
maszyn, surowców. oz3rw|one" siłv wytwórcze ają swym posiadaczom kłp wówczas, kiedy ci me ^wytrzymać współzawodmct pnnymi fabrykantami lub w iPnesilenia • gospodarczego, :}ady fabryczne są przepet niema nabywców na towa itomiast, "żywe siły robocze' właściwość, że. Obdarzone ifością na ciemieniai wyni z nędznych płac i ciągłej Ilości jutra, nie: dają swym dawcom" spać Spokojnie, ^'ac Sie głośno ze swem owoleniem, niepokojąc ich. .żądaniami. Pierwsze r poru zbiorowe robotników, skie :są nod. fałszy^wm adre-Tacającsię bowiem prze-niaszvnom. odbierającym n clileb i obniżającym zaro ^le doświadczenie ^^i^^ nywą ."żywe siły: robocze", sposób biedzie się nie za zamiast ślepej żądzy odwę Bo?u ducha winnych maszy ■"'"-robotnik pb rozum dó Jzukując się właściwych swej nędzy i niewoli. ao również oprócz robotni ' 'czni,. ale szczerzy ...jego slp z obozu klas posiadają
siepowróciło do Polski, głównie z Francij 12,608 osób. Eezultat jest taki, że przewyżka powracających nad emigrującemi wyniosła 1,250 osób; — tak pisze jedno z pism ludowych; V ; v:,
Jest to drobny pozornie szcze gól, ale mówi on niesłychanie wie le.
Polska liczy już obecnie blisko 34 mil jony dusz. Rok rocznie, licz ba mieszkańców w Polsce powie ksza się o jakieś 400 tysięcy osób. Przybywa nam rąk. do pracy i gąb do jedzenia! Dotyczy to w pierw; szj-m rzędzie wsi, gdyż na nią przy pada główna część przyrostu lud ności. Przeludnienie daje się wsi coraz bardziej we znaki. Ze wszys; stkich ijrajów Europy, położonych na północ od Alp, ma Polska naj większe zagęszczenie ; rolnicze, t j. w Polsce przypada największa ilość ludzi żyjących z rolnictwa na jeden: kilometr kwadratowy!
DoSć porównać, w takiej np. Danji, przypada na kilometr lewą tlratowy zaledwie 40 osób żyjących z rolnictAva^ — reszta zaś zatrudniona, jest w przemyśle, handlu itp.. natomiast w: Małopol sce, na i • Idlometr^^^^^ W przypada prawie 70 osób żyjącycli z rolnictwa, a więc o 30 więcej niż w Danj i; Te 30 osób na kilo-meti-ze kwadratowym w lialopol sce, stanowią ów,nadmiar ludzi, który się marno je, gdyż nie znaj dzie w, gospodarstwie: do; statecz nego zatrudnienia przez cały role. 1 nie tylko się marnuje, ale i mar nieje, albowiem poprostu nie do jada; Stwierdzają to; AvojskoAve Komisje poborowe. Doktór Kra w czyński ujawnił niedawno w ^ Sej mie, że w ostatnich,,czasach Kor. misje poborowe muszą- .odrzucać uż prawie połowę powołanych do wojska, jako nienadających się do służby, z powodu chorób,, jak-: gruźlica, ^yada s/erca, słaba budo wa ciała itp., wynikającj'ch z nę dzy i złego odżywiania się wsi.
pieniędzy v4ol wsi, ;każdytb^ Ziiemigtantów sKonowych pwywp zfl do kraju, zwłaszcza a Ameryki mniejsze lub większe oszcięd ności. '
jeszcze w pierwszych latach po wojnie, była emigracja z Polski stosunkowo duża. Jeden z eko nomistów» GUwic„ oblicza, że o-^zczędności przez emigrantów' przywiezione w pierwszych latach po; wojnie, dały Polsce: jeden i pół miljarda złotych. Ale od roku 1931, zaczęła |emigracja^ bardzo spadaĄ. Niemcy zamknęły całko wicie dostęp dla "naszych robotni ków sezonowych. Jesz-czie Firancja przyjmowała przez pewien czas niewielkie ilości emigrantów, ale i to ustało, a co gorsze, zaczęło się masowe Avysiedlanie z Francji' tychj którzy się tam dostali. Dziś; jak już powiedziałem na początku, stan jest tego rodzaju, że pierwszym kwartale • tego ro"ktł, myliśmy. przewyżkę powracają-^^ cych do Polski nad jeraigrującemi z Polski.
Zamknięty został odpłjny n ad-miaru ludzkiego z; przeludnionej Polski, i zatamowane zostało źródło poważnego dopływu ^go^; l.tówki do hiedniejszej z roku ha rok wsi,:-:'
■ żeby jaTciś kraj otworzył w nie dalekiej przyszłości wrota dla na •szej emigracji — na to niema na-dzei. Powstała prawdopodobnie w -ostatnich. czasach .spółka emigra cyjna, ntworzona przez Bank Sol ny, Bank Gospodarstwa Krajowe go i Pocztową ^asę Oszczędności, pomianowano w niej prezesami; wiceprezesami, dyrektorami, zarządcami pułkownikó^y,. majorów ilcapitanów, ale żeby spółka tą mogła rozwinąć ruch emigracyjny, na większą skalę, o tem niema mowy. Wywieść można kilku set czy kilka tysięcy chłopów do jakie goś I*era i na" tem koniec; - ^ :;
Pozostaje więc .właściwie tylko emigracja żydowska do Pałesty^-ny i to w bardzo ograniczonym za kiiesie- Trudno, zaiste zrozumieć, dlaczego w niektórych kołach lewicowych oburzano się, iż Stróii;
Góra lodowa tylko jedna 3«e-^ wiata częścią 'wystaje z wod^.' \
WjirzyroałoSć dachu miedzilme go, obliczoną jest na> 300 lat, cyn
kowego na 20 lat. ~ "i « « * * « Ziarnka słonecznika są-najlepsze, i dlatego wyrabiają z nich
pasy ratunkowe. ^T-«-**** Cukier został "odkryty" w cza sie wypraw krzyźaclcich w okolicach Trj^polisu.
[4:yS ■';^';; ;-";';;;•; »;;;*/
Papierosy' palono w hiszpańskich: kolon jach od czasu odkrycia Ameryki.
Jedwabne pończochy pierwsze
Przed: wojną ów "nadmiar ludz nictwo Ludowe uchwaliło
ki" na wsi, jak kołwiek ;nie był tak wielki jak dziś, znajdował uj ście w emigracji z kraju. Z ziem, należących dziś do Polski wyjeżdżało przed wojną ponad 200 ty sięcy ludzi rocznie, zagranicę na stałe, osiadając w innych krajach głównie w. Amieryce. Pozatem ponad pół miljona ludzi wyjeżdżało
rok rocznie na. emigrację sezono wą, głównie na - "Saksy", Inb ną kilka lat do Ameryki.;
W ten sposób naturalny przyrost ludności' znajdował odpływ na emigrację do innych krajów na stałe, emigracja zaś sezonowa
na
sw3'm Kongresie popterać emigrację żydów -z Polski. Leży to i w interesie samych Żydów "i w in terresie przeludnionej Polski, któ ra dusi się od nadmiaru ludzkie-^
Dzii dopiero okazu je. ślę w całej pełni, jak nierozważny i szkód dl iwy Irył krok poraajowych rządów, które w roku 1927 czy 1928, nadały obywatelstwo polskie kil kuset tysiącom Żydów rosyjskich. Szafowano wówczas hojnie gości ną, a dziś zabiegać musimy we Francji o każdego emigranta, pol;^ skiego, żeby go nie wydalono dó Polski.
% owe przyczyniają Się e do tego, że i:uch robotni się zorganizowaniem, że
Propaganda Prasowa.
takiej zbrodni, niema ta zeceństwa i niema takich którychby nie popeł panji zwycięzcy z 'Fron «gQ"; Tak przynajmniej w prasie prawico-
rzy, że istotnie w Hiszpanji palą się yAasztory i kośclpłyr że istotnie niszczy się tam dżieia sztuki, że istotnie morduję się przeciwni ków politycznych i w pojęciu jego, "Front Ludowy", nabiera; kształ-apokolipłycz-
tów jakiejś be.stji czny czytplnik, Wieraą^nej.
brukowane aTowo. wie Gdyby czjtelmk ten m.a! przy
najmniej odrobinę pamięci, to powinien by pamiętać, że wszystkie klasztory i kościoły zostały, już. spalone przed paroma laty, za pierwszych rządów le%vicy, i że wówczas zniszczono już także wszystkie dzieła sztuki i wjanordo wanc przeciwników politycznych, ze przeto, w jakiś cudowny sposób w ciągu paru lat odbudowano kÓ; ścioły i: klasztoryj stworzono nowe arcydzieła : sztuki i przywrócono do życia zamordowanych przeciw ników politycznych... ;- / .
Ogłupianie cźj-telnilia przez: pra sę. prawicową, wysługującą się ka pitałpwi, ;odby\ya się en masse i stałą,:wypróbowaną metodą.
Ta samo, co dzisiaj czytamy 4. Hiszpanji, a może wkrótce będzie; my czytali o Francji/ to samo swe go' czasu ćzj-talisray; O: Meksyku i o każdjTn innym_kraju, gdzie do władzy doszedł lud. ;;'■
Za zagraniczną prasą .faszystów ską, krok w krok drepce na ochot nika nasza rodzinna kołtunerja. Przed paroma dniamf, jedno z pism, zamieściło ilustrację z napi sem "KorauniSci hiszpańscy palą' świątynie"; Nadaremnie byście je dnak szukali na ilustracji tej śla du ognia, dymu lub świą^L, ^
Przypomina to pewną redakcję z Zagłębiu Dąbrowskiem za dawnych przedwojennych czasów, Re dakcja ta, miała dwie klisze, z któ rych jedna przedstawiała pana z | brodą, a druga —■ pana bez brody. Dwie te klisze- szły kolejno..
Pan bez brody, był kolejno Biś-r markiem, Delcasse, prez}'dentem Carnot, Dreyfusem, a raz to nawet,;. Adeliną. Patti; Pan z brodą był kolejno -Tołstojem. Rentgenem cfeasem AJeksańidrem III, prezydentem Clevelandem, a raz nawet Józefem Ignapym Kraszewskim.
To jednak były naiwne kawały biedi^j prowincj^ailnej .redakcji, która chciała iść z duchem cza su i dawać aktualne ilustracje.
Wiadomości zaś podawane zlli szpanji są to z całą premedytacją i na zimno fabrykowane kłamstwa są 'propagandą nie niebywałych, lecz niebywałych okrucieństw.
Owszem, pewne przewroty, pew ne ruchy społeczne związane by-^ ły z okrucieństwami. Któż nie pa mięta. zamordowania Matteotiego i ■ setek innych bojowników wolno ści? Któż zapomniał o zduszeniu pówstsania górników w Asturji^ o bombardowania domów robotni
Nie jest rzeicią łatwą rozwikłaó poplątany -więzel stosunków chińsko japońskich, wlaszcza; ż(e,Ja-ponja puszcza w świat umyślnie tendencyjne -wiadomości* a chińska cenzura dławi u -siebie wolne słowo. Prawdopodohny obraz' sytu acji na Dalekina Wschodzie przed stawiałby się nak następuje:
Japonja jest na razie zmuszona zaniechać wojny z Rosją sowiecką jako i przeciwnikiem zbyt silnjrm, pod względem militarnym; To samo dotyczy Ahglji i Stanów Zjednoczonych. Gały rozmach zabor-r czy kieruje się więc przeciw Chi nom. Wyrazem tego anty chińskie go kursu jest fakt, że najtęższe stanowiska w armji japońskiej ob sadzono przywódcami I'"ideologa mi" armji kwantuńskiej, to jest tej armji japońskiej, która odrywa od Chin coraz to inne prowincje i pod szyldem "autonpmji', za garnia je dla Japonjł. Zastępca szefa sztabu — który jest właści wym szefem; ponieważ formalny szef, książę Kan-in, jest tylko fi
rObecbie lia całym śtrfecie,,icst;^ 2o;miyon6wibozrobojtnych» podła^^ bii^ra Li^i^JIatodóv^. ' ' ,V^'V^
Pódbój:^Abisynji lcosztowąl ' \ ćhy vl2 miljardów lir. (j^dca mil' 4* | jard dolarów.}
.* ♦ * ♦ *: liażc
zaalarmuje; karę:
Przed wojną oblłczand cał.v^a:^'C?,;;?^"^' pas radium na 240 gramów, jedph-.Y- 'X<.^ gram kostował $1ÓO.OOO;;>
Liczba samochodów .-na' ćalem'v. \ świecie wynosi obecnie 87,275^-'^ ' 264. Na Stany Zjednoczone pr^ypa, ' da z tego 25 miljonów.
Japonji stanowisTio nl«a zaczepnie^ -nawet zawarł z nią w końcu kwlet ,^ nia b. r, wspólnie 2 autonomiczne mi prowincjami Hopei J i;Czahar» as układ o zwalczaniu komunizmu ł propagandy an^japońskiej. '[ Komunizm, — to "czerwon]^. Kanton, mający charakter racze|^ rewolucyjno narodowy, niż Bpołe\ czno komunistyczny." Czang Kai*; Szek chce niewątpliwie pokonad komunizm w Chinach, chcje zniss czyć Kanton. Ale;wojna domowsj^ nie jest mu na rękę teraz; kiedy Ja ponja czyha na rozczłonkowanie Chin, Na razie utoruje on sobie drogę do Kantonu przez ustawo-dastwo. NaprzyWad, 5 ma ja; uka;;: zał się projekt nowej konstytucji ; chińskiej^ rozszerzającej ^vydat-', nie zakres władzy prezydenta, t*;j.; samego Czang Kai Szeka,-;dążące: go do administracyjnej rfinanso wej centralizacji.
Te zapędy marszałka, nie są nfil' ■ le \yidziane w Kantonie, gdzie" mu | zarzucają, że zamiast walczyć z| Jartońją; I^bśólbi aię do;rwpra\^^ |
gurantcm — został gen. Nishio, « jfantonem i oskarżają go ozdra-" były szef sztabu armji kwantuń-•rui^ Wn«T,.'« ---i --l-^,__
skiej i główny rzecznik zaborczej polityki japońskiej na północy Chin. Wice niinistrem wojny zor^ stał gen. Umtsu, -były komendant garnizonu japońskiego w Tient-śinie; on to podpisał w ubiegłym roku układ, oddający północne prowincje chińskie pod protektorat Japonji. Nowo mianowany po seł japoński w Chinach, Kawagoe, jest "kwantungczykiem"v tak -sa
dę Chin. Nankin ze^swej >trpuy, nazywa kantończprków szkodliwy ^ mi fantatystami, Idąceroi na rękę
Japonji...........................
A Japonja umiejętnie wygrywa spór Nanklnu z Kantonem^ podsy. > cając go, jak tylko może. Nantdnio ; i wi Japonja dostarcza broni do walki z "czerwonymi" I dzięki tej pomocy Nankin zlikwidował autO:>;^;?ll
nomiczne władze w prowincji Szansl, będące w ręku kantończy
mm
mo, jak nowy szef sztabu armji k^w. W prowincji Fuklen, należą kwantuńskiej gen. Itagakl. ' cej db sfery wpływów Kantonu,
Kurs kwantuński dąży do tego, fwybuchło powstanie iw^ oy jaknajdalej przenikać na pół przez "ZBelonego Smfoka";,który locy Chin i Mongolji Wewnętrzr 'est niczjem innem, jak filją osła-nej,. i umocnić tam swe pozycje wionego japońskiego "Czarnego strategiczne i gospodarcze. Smoka", organizacji Uerrorystycz-
By polityka ta, miała powodze- nej o skrajnie Imperjatlstycznych nie, trzeba nie tylko torować sobie !l faszystowskich tendencjach. \ drogę, lecz także wygrywać wszy- Alę ta pomoc dla Nankinu i to stkie możliwe atuty dyplomatycz- dążenie do zaciśnięnła z nim sto ne, czyli przeważnie po prostu —jsunków, ma dla Japonji ten.głów
ny cel, by przedstawić Nankin w
intrygować.
W Chinach są, jak wiadomo, oczach Kantonu jako zdrajcę inte dwa wielkie ośrodki rządowe, ^^^resów Chin i sprowokować wojnę Nankinie i Kantonie. Na czele rzą^^^^}^^ między północą a ppłud-du nankińskiego stoi marsz. Czang ."'^i"- '^^^ okazują depesze z ostat. Kai-Szek. Prowadzi on politykę o-jn^ch dni, ta , gra. japońska, omal stroźną i ha dłuższą obliczoną me;się nie udała, omal nłe doszłp do tę. Przedewszystkiem dąży do j wojny domowej. W ostatniej chwi wzmocnienia swej władzy; rozsze jH zażegnano ją, między Nankinan jrzania jej wpływów w Chinach północnych.To się nie udaje. Rząd nankiński;:utrwala się na północy i sięga stopniowo po dalsze prowincje. By konsolidację wewnętrz ną prowadzić bez przeszkód*
a Kantonem wszczęto rokowania.
Jaki będzie wynik, należy pocze kać. W każdym razie między rewo lucyjnym Kantonem a ugodowym Nankinem porozumienie łatwo nfe nastąpi. A Japonja uczyni wszyst;
Czang^Kaji-Szek, zaiimu^'e wobec'ko, by je utrudnió.
czych w Wiedniu, o "czarnej sobo niemieckiego, któremu cała współ cie" dnia 30 czerwca 1934 r. w jczesna zglachszaltowana literatu-Berlinie, o zamordowaniu Rathe- ira niemiecka razem wzięta do pięt nau'a^ o zamordowaniu Róży Luk inie dorosła;
senburg i Liebknechta,,o zamordo waniu Erzbergera, o spalaniu na
Wrzaskiem o zmyślonych oktti cieństwachw Hiszpanji, nie zagtu
stosach arcydzieł literatury śwla szy się tych wszystkich zbrodni,
towej właśnie przed trzema laty? Oto teraz, czarna sotnia wiedeńska usuwa pomnik Ferdynanda Lassala, jak Inna czarna sotnia u sunęła z Dusseldorfu pomnik Hel nego, najgenjalnlejszego liryka
których drobną cząstkę wyliczyli śmy, ani jęku ofiar dzi6 Jeszcze , więzionych i dręczonycti v obozach w Dachau, w ^ellersdożfi na wyspach Łlparyaldch i wlelU' innych miejscach.