Speaker: Cqlunił)ia Broadcas-ting System ma zaszczyt gościć w swem studio Prepajera Szą-du Polsjuego i Naczelnego Wodza polskich sił^Ijrojnych,^ Gen. Vfla dysiawa Sikorskiego. Paii45enerał jest przed naszym mikrofop.em. Fanie Generale, pragnę w. imieniu Columbia Broadcasting System
jniljonowych słuchaczjr złozyc Pa nu- Generałowi.;pelne. szacunku po dziękowanie za ;zaszc2ycenie. naa swa tutaj obecnością. Czy zeclicę Pan Generał obecnie glos zabrać.
GENERAŁ .SIKORSKI: Dzipku-ję za te miłe słowa. Dziękuję umożliwienie mi skomunikowania ślę z Rodakami. Wyzyskując SWÓJ krótki pobyt w Stanach, przemawiam do Was/ Polacy; z wolnej ziemi amerykańskiej, z 2iemi,, na której zyje wielki naród, miłujący wolność nadewszystko, t.j. tak, jak my ją miłujemy, a wśród'tego narodu zyje 5 miljonów naszych , braci, . .
. Przybyłem z Wielkier Brytanji, która z.dniem-każdym staje sio co raz potężniejszą fortecą, gotowe do odparcia wszelkich ataków.Da je świadectwo prawdzie. Brytyj
degra rolę poważną na earopej-skim wscho'dzre:
Wrażenie 'głębokie wyniosłem ^ mego zetknięcia aię z J^olonją.ame: rykańską. Pr^epiawjlając^o zebra nych w Washmgtonie Tecrezeptan tow wszystkich or^^mKasji polskich w ^Stanach Żjednobzonych powiedziałem, łz spotkame y nimi
czycy — ten wspaniały i twardy naród — zjednuczem bez róź:n]cv przekonań wokół swego sztandaru^ który jest zarazem sztandarem wolnych ludów, bronią się zdecydowanie 1 z determinacją bezwzglę dna. Potrafią om również zadawać dotkliwe 1 coraz to dotkliwsze ciosy. Ich Marynarka i Lotnictwo sa nieDorownane. Tak samo będą Sie bic ich siły lądowe, dochodzące na wyspie do 3 miljonów ludzi. ■Każde miasto i każda wieś, co wię cej — każdy dom będą bronić.się w razie potrzeby aż do zwycięskiego końca. ..
Jestem szczęśliwy, że obok tycn ■Izjelnycb., wpjsK.j . tego dzielpogo
jest .Jiistoryczną chwilą ^rmojeni fyciu, Tak cztdem i czuja, piątego słowa te dziś powtarzam.'
Stwierdziłem, ze Polonja amory-; kańska wierna Polsce sercem i iny ślą jest w iraiu; umęczonym; i^c?:! niezłomnym. Jest tam na ziemi sjyych. OJCÓW, a. .^czucipm"*, swym dac jest gotowa wyraz w cziiiie.
Stwierdziłem również, a przy-wódcy Polonji amerykańskiej zapewnili mnie o. tern S9lenme,-że'go: towi są zgodnie uznać interes Pol ski za nadrzędny; za przykazanie naczelne w swej pracy" politycznej 1 organizacyjnej, ze zd^aC łjęda odrębnemi być-moze, droganu, lecz solidarnie do wspólnego celu, jakim jest dla każdego Polaki wyzwolenie Ojczyzny. Jako dobrzy o bywatele wielkiej demokracji ame rykańskiej i dobrzy Polacy równo-cześnie.— potrafią nap^wn.) po^r.-' dzie swe obowiązki wobe:; Polski z oboWiązkami wobec Stanów Zje dnoczonych. O to jestem spokojny. A zresztą, -pomiędzy.nami nie ma kolizji interesów. Wszystko, co służy Polsce; służy równocześnie tym wielkim ideałom, których hro ni Ameryka.
SPEAKER: A jakie sa wrażenia Pana Generała z Jego rozmowy z Prezydentem Rooseyeltem?
dna naszych wielki<ii, ^zi^^csui-nych nam przez ppatr^osć prze znaczeń. Dzisiaj tóe wotao ^ola&) wi nic'takiego any^eć-3B» nie łfi-kiegoiczyn^ć, cobj ni^j^}(K?!fy zgoleniu P^czyzny. J?i^rą<^uiiki 3^ przeszłość nas yr tej chwfli cje ob chodzą.; Czujni -wobec" ptopagandS^ wrnra nip rfamy^RiĄ 7^%(^f. jpgn
fałsąom. jPodejmujeStny -wysjhfc.^ lidamy; który nas zbliży do waśnionej i wymarzona ChwilL
Przepiowę dzisiejszą zakończę krótkiemy słowy, zwTftcpnąijłi j^o najbliższych mi i najdrp^zych i^o jemu sercu, bo do Polsidctf Żołnie rzy. Tych, którzy biją się z liróarą w ręku na lądzie, TOorzuU w ppwie trzy. Tych, klórzy $ą jnte;rąa^ani, albo są zamknięci jakp jeńĘ^.^o ciężkiej i ofiarnej walce jesienią; 1939,roku i wiosną 1940 roku, w o. bozachr wrogów. W upieniu ^łużiby narodowej dziękuję ii^ ^ ic^ zji-pał, poświęcenie, ofiarno^.i wzorową dyscyplinę, a jakże często. i wspaniałe bohaterstwo. Wierzę; ze ich piękny przykład^ znajdzie naśladowców. Armja polska nato miast nie znizy nigdy sztandarów, ktorę lei powierzył naród.
'Windpi, 9nŁ 26.4. O.
moz^ j^fć się ?^C^el mi, tak żywo n^^^vszys«dch ob-
W <*iwiU. oj3«a|ę3 i^de na dfhfm f#?ostki wp^io- ^ wej w J^aArfę kqncęntruj,e sif k^o ,kjpa,t^ Śtac^i Jjrformącyjno-J?ejesbracyinej>? JCiyersi^e Dri-
ye, 4037'
Kw^ł^J^^^^tóy pfiafowąne
do vżi]&u j^jąc 2;arząd m^ta Wind^jT, i po (Odnowieniu i Uporządkowaniu, ^jtaśpie >yc;i5oraj p^niesioĄc bipa i kaąqela-rje, |c^ójre lefjij^Jpic już są ptysrgf te .pd godz, do i po coł.
Udzip^ % ^ Wielkich ii^joma c;i z^ł^są^ąj^ący^ »ę ochotn^om. M^on ^1? 4?^sOni' wielu Jbp-wiem unikajic Idoppthwego jprze kroczenia j^raijlpy zasięga jinforma fji telpfnnyniig' 7 J)Ptrn]t, .■>kąd
rozmowa kosztuje zaledwie iO cen tów. Nujmer telefonu łatwy do' za^ *jc>amietąnip: 4-8888.
Jednoa^ie jg^?*'^? według pąs nt^iozsądmej' robi^ ci, którzy' ;^]^tują o informacle listo?vnie.
Ctficyalme wi^enifr^^ jbud^pików Stacji Zbornej nastąpi w dniu 3rgo maja 1941 roku^ o g« ^dżinie 3-ciej po poł. w-parku miej skim, crzed Gity Hall, jednak juz teraz odnosi się to radosne uczu^ ,cie^ że marzenia papze wreszcie się ziściły i Wojsko Polskie staje sjs źy\vymrpvilsującem życiem or ganizacyjnCTn!
Kiedy wjczpraj wieczorem, po od(2ytąniu rozkazu dziennego roz l^e^ły się dŹTyięki wieczornej pies^ ni żołn;^J^jej, prawdziwe y/zm-r szjenie ogarnęło obecnych Roda-ków,, a naszemu korespondentowi ^erce silnie zabiło. Polska Armja w Kanadzie, staje
faktpm . F B.
...Niemcy zobac?3rwszy nas^-jja-stWo^ycli ^no\vy system sfijO-Obro-^ ny. Weszli w poziome koło i ośtwe liwującsię na boki w górCr wzajemnie osłaniali, oeniem. Trwało la ______. .______________
■ŁilŁ-a spknnd n mn^r. ? Hltm mU ^ąch. że trafnie, rą oni'.^^^^^m^^^
ludu bije się żołnierz polski. Idąc drogą, jaką wskazuje: bohaterski naród — marynarze i lotnicy pol-: scy dokazują cudów waleczności na morzach 1 w powietrzu. Żołnie rze Xrmji lądowej pełnią twarda sluzbę na jednym z najważniejszych odcinków brytyjskich. Samo dzielna natomiast brygada karpacka — dochodząca już do stanów dywizji, .wejdzie niezadługo w •bo] na bliskim wschodzie. Brater stwo broni pomiędzy naszym i biy ty]skim żołnierzem jest całkowite. Lojalność sojusznicza narodu o-, raz Rządu brytyjskiego ~ kierowanych wprawną i silna dłonią wielkiego męża stanu Wipstpnn Churchiira, jest bez: zarzutu. Rodzi się więc pomiędzy naszemi, narodami ta solidarność, która wy: trzyma nietylko: próbę wojny, ale iprobę pokoju. ■
5PEAKER: Przybył: Pan Generał do nas z Kanady. Czy zechce się Pan General podzielić z nami wrażeniami z tej części swej podroży?
GENERAŁ SIKORSKI: Byłem W Kanadzie,i zawarłem tam porozumienie -Rządem Kanadyjskim, na czele którego stoi tak wytrawny maz stanu, jak premjer Mac-kenzie King. Układ ten stwarza ^\arunkl umożliwiające ciągłość polskiego wrysiłkii. zbrojnego, ciągłość walki -toczonej przez nas kori sekwentme, już od przeszło 19, imesięcy. - Uroczysta deldarącją . podpisana przez,'nas obydwóch, a posiadająca, według oświadczenia Premjera Kanadyjskiego, znaczenie historyczne, stwierdza nietyi-ko serdeczną przyjaźń, jaka łąf'''^ oba nasze Państwa i oba narody, ale 1 sojuszniczą solidarność w tej wojnie.
SPEAKER: Czy zechce Pan Ge nerai powiedzieć coś o swych wi'i. . zeniath ze . Stanów Zjednoczonych?
GENERAŁ SIKORSKI: Przyjechałem tutaj dla nawiązania, bezpośredniego kontaktu z narodem amerykańskim, ^ jegF ^światłymi przywódcami i-z Polonja amery-^ kańską. Przyjechałem- tby służyć spravne polskiej, o którą walczy .1 mimo bezprzykładnego ucisku "^^roga, nie ustaje walczyć nasii naród. Załatwiam kilka spraw doniosłych o których trudno mi n-.ó-wic przed mikrofonem.
Powiedzieć jednak Wam mogę,' 2e znalazłem u przywódców narodu amerykańskiego, u szefów Rz<l du liWojska pełne zrozumienie dla ^\Aiadu, jaki Polska i naród, oraz armja polska wnoszą stal«^ w tę wojnę. Niezłomna postawa narodu, oraz nieugięta walka 7ołnier/a polskiego, znajdują całkowite uzna nie. Sprawią one, że w chwil; zvn>' cit:,twa i triumfu ^wspólnych, ogól noludzkich ideałóvjr wolności cńp ^leka i ;caJi'ch narodów, Polską c
GENERAŁ SIKORSKI: Spotka, nie z. Prezydentem Rooseveltem u twierdziło mnie w przekonaniu, ze nietylko Stany. Zjednoczone, ale świat cały. ma w mm opatrznościo
:»ŁegOJ^j«i£k^^a£?2J2Il w;^
zalety nieustraszonego bojownika demokracji z cechami twórczego konctruktora i realizatora. IjTiewy-czerpane zapasy energj i duchowej i. materjalnej, jakiemi rozporzią-dzają --Stany Zjednoczone, za :sprą wą Prezydenta Roosevelta zaNyążą decydująco w wysiłku o zwycięstwie prawa i sprawiedliwości nad silami przemocy i zła. Zaważą. o-ne i na triumfie . naszej, polskiej, sprawy.
SPEAKER: Jakie są dalsze pla ny Pana ,Generała?
GENERAŁ SIKORSKI: Wszystkie środowiska polskie w Stanach Zjednoczonych ' zwróciły się ^dp mnie z prośbami o odwiedzenie ich. Zaproszenia te są mi jednakp wo drogie- pragnąłbym im zadość uczynić bez wyjątku, ale moje o-bówiązki walają mnie gdzieindziej Odwiedzę więc tylko kilka największych ośrodków Polonji a merykańskiej, by następnie wrócić na swój posterunek.
SPEAKER: Jaka jest opmją Pana Generała na temat wyniku wojny?
GENERAŁ SIKORSKI: Wierzę niezłomnie, pomimo ..krytycznej przejściowej sytuacji w ostateczne zwycięstwo Demokracji; tak jąk wierzę w lepszą przyszłość ludzko ści. Nie traćmy otuchy lecz idźmy konsekwentnie śladem bohaterskie go narodu, zgodnie ramię przy ta mieniu; ku wolnej i wielkiej Po.-3ce..' ■.
Przeżywszy moment przełomowy w historji. Z iej katastrofy zro dzić się musi Polska nowa - god na swej tysiącletniej tradycji i go
Wreszcie jeden z naszych, zwalił maszynę na skrzydło i runął W środek koła.
Zamigotamy błyski strzałów. Pociski niczym świetlne robaczlci la taly dokoła.' Jeden z Dornierów. wypadł z kręgu i poleciah w dół w płomieniach; a jego miejsce zajęła "jedenastka". I tu sytuacja rady-'kalnłe się zmieniła.
Krążący wraz z Dornierami, nasz pilot, walił krótkimi serjami w lecącego przed nim Niemca, cm jąc się względnie bezpIecznjTO, gdyż lecący poza nim-nieprzyjaciel nie mógł strzelać, obawiając sif ze może trafić w lecącego prząa Polakiem — kolegę. Pozostali to
samo.
Trzech 2 naszycli, widząc ten chaos, ponurkowało ku nim. Koło sję rozprysnęło, a zaczęła gonitwa, przypominająca chwilami Sienkiewiczowę opisy, tylko z tą różnicą, że zamiast ognistych rumaków, harcowały— maszyny. ; Rozejrzałem się. Tuż pode mną dwie "jedenastki" goniły DornlCr ra. Opodal Niemiec strzelał, podszedłszy do zajętego Dornierem, innego Polaka, Coś poleciało w smugach dymu.' Smugi pocisków świetlnych krzyżowały się w por
kkj odte^ości, widziałem po^tt^
mna krew''! Nawet nie leagaji^,'^'
Zbli^łem si^ jeszc?e^ b^rcMeJ I,' ^ > mierząc w lewy silnik, oddjdfiro -drugą sorjt. Jfareszciel Skręcił ii zacząt dytni*- — Odprow^Jzami na dół W obawie^ aby mł nie u* ^ ciekł. To moja — jpierwsza masay i nat . I
Odczuwam jakby drżenie^ .Wie ? wiem, czy nagłe odpręźenłeuol> i wów, czy może — radość! ' . ,
Leci, a za rdm jfak wielki q@?tt^ i wlecze się smuga dytnu; Goś^ źciskd -gardło, ^ 2 piersi chce się wydrzed -'■ 'i okrzyk p^en dzikiej radolcifSpa i da! naprawdę spadał ' "i
Wpatrzony w "swg'* masamg, za pomniałem o świecie ł zatrąclłćm | zupełnie poczucie wysol^oścL Od-ł ^.Ę^ prowadzałem go tah: pilnie^ ą;e kle T"] - ^
fi i
'4
Powyższa jQt9$tafj^ ^rif^st^\^ F9}s^fi walcarce W.A^^^
zbierała się, do dziś nie wiem; czy aby iść na zadanie, czy aby — u-ciekać.
Wybrałem sobie jednego i ostro przypikowałem. ^
Podszedłszy, spojrzałem w ccjow nik, JeszLcze lekka poprawka. — Pocisnąłem spust. Poczułehj drżenie samolętu, wywołane strzała-
Echa Mowy Sikorskiego w Polsce
Na Uroczystość Podnięsjienia Sztandaru Polskiego na Stacji Zbornej Wojsk Polskich w Windsor, Ont., w sobotę, dnia 3-go maja 1941 roku, o godzinie 3-ciej po południu^ zaprasza się niniejsąem serdecznie całą Polonję tak z Ka.-nady, jak i ze Stanów Zjednoczonych, przy czym oddzielnych ^zaproszeń do poszczególnych osób i Organizacji wysyłać się nie będzie.
Organizacje proszone są o zgłoszenie oficjalnych przedstawicieli w możliwie jak najszybszym cza-sie. ażeby zapewnić wszystkim oa powiędnie miejsce: na terenie zbiórk, w pochodzie, oraz przy po woływaniu przedstawicieli pjgpni zacji do przemówień. 2^e wzglf/du na dużą ilość już ?^łoszonych mów ców, przemówienia z konieczności będą ogranicz;one w czasie.
Organizacje, Icłói^eżyczy^^y ;po bie ząrezer\yować miejąca dla swych przedstawicieli w h^^^ęch
SZTOKHOLM. — Mowę Premje ra Sikorskiego, nadaną przez krót kofalówkę amerykańską . CBS, a powtórzoną kilkakrotnie przez bry tj-jską BBC., sły-Szapo_\vyrąźme w Polsce pod obu zaborami. Podaje
0 tern radjostacja'polska "Wełch-selsender". która reprodukowała ważniejsze ustępy z tej- mowy, jak ^
1 w skrócie przebieg przyjęć Gepe--rała Sikorskiego w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie,
Usunięcie Wszystkich Poloników w Warszawie
LOND^?^. — Ws^g^stkie pomniki polskie w Warszawie muszą być usunięte przed końcem kwiet riia, na podstawie rozporządzenia gubematora'^ Warszawy, Fi^hera. Pozostanie jedynie pomnik Koper nikal dzieło Thorvaldsena, na któ-
w Windsor, zechcą podać / liczbę miejsc do zarezerwowania, i cenę (kategorję hotelów)..na jaką reflektują. . ■
Pożądanem jest, aby Organizacje, które posiadają mmidury, wy stąpiły TO-swem umundurowaniu.-. , Adres zwrotny: Polish Recrui-ting Center, P. O, Box 363, Windsor, Ont.
Polskie JedniMstki Zbrojne w Kanadzie. Stacja |ZJ^orna w Windsor. Ont Nr. ?3/iL
PBOG^Ąl^:
Uroczystości Wr^c^nia Klnezy przez Radę Aliasta Windsmr i P<j(l-niesienia Sztandara Polskiego na Stacji ZłKiniej Wojsk. PoIsp:]i w
o ifgd^ijjttlf Z-ą$ą ccłJadttin. ,
1. Zbiórka w Parku Miejskim przed- CityvHa:yi, pr^ Windsor St.
2. Odfpanie Jijmnu Kanady "O Gahada".-
3. Przemówienie Mayora miasta Windsor i wręczenie ^duczy do bu dynków przeznaczonych przez rain stQ dla potrzeb wijska Polskiego.
,4. Przyjęcie kluczy przez Szefa Misji Wojskowej w Kanadzie, oraz odpowiedź na przemówienie Mayo>a miasta.: ■
5. Wymarsz do Stacji Zbornej Włjjs^PjoIck^, pr.-^35 ,Sandwich
j3.Tis^$cię ws^gi .jprzy wejściu ^o Jjudynku i i^^ągnięcie \flagi Polskaęj I AngifiJl^ajBj pa masz;ty. Odggr^uiie bycmów . i?arodQ.wych.: PjOłą^egc. Angielskiego i Ctan,6w ^ędi^9czonych,
.7. Odmarsz do Biura Rekrutacyjnego Stacji Zbornej W. P. pnr. 4037 Riverside Drive, róg George Ave. \
- 8. Przejęcie wstęgi i oficjalne o-twarcie Biura Rekrutacyjnego. Zaciągnięcie flagi Polskiej i Angielskiej na maszty. Hymn Polski i Kanadyjski- - -
9, Przemówienia przedstawicieli Organizacji, —-
'10. Zamknięcie uroczystości, r
Pr;ggdziesz, o przyjdziesz, wiem ja o tern, ^sypać ziemię światłem złotem, Rozjaśnić wszystkich zmierzchów cienie/ Dać głos milczeniu, j^iersiom tchnienie. Podnieść ku sobie z prochu głowy, Rozwinąć posiew łez wiekowy^
Na otchłań czasów, nad~wiek męki; --"
Tęczą przerzucić swe jutrzenki, I mroczne chaty nam rozświecić, ; I płomień życia w nas zaniecić. Ale nim przyjdziesz, świata królu, — Niejedno serce pęknie z bólu.
Niejedna nędza z głodu skona,. Niejedne skruszy śmierć ramiona, ' I pieśń niejedna zcichnje sobie, . I pieśniarz spocznie w zimnym grobie, .
Maria Konopnicka.
SSjOiOO Rozstrzelanych
rym napis zmieniony zostjuiie J\a niemiecki
J(;^cźyposBolitei Polskiej na ppc^tawie raportóiy otrzyipa-, nych ż I&aju —Tz pod okupacji niemieckiej — podał do wiadomoś ci świata cywilizowanego, że od początku; oHupac^ji Ziem Polskich fcrjt^ wpj^ka nióętleckie — Gęsta "p9 rozsti^lało 85.000 cątrJotów polsiuchf z pośród rolników, robot "ńików, rzemieślników i iiiłeligen-
CJI.
^JCErw^w^ WfiajFCJi W CsŁatnich
Oto charakterysyczna ro?prawa przed Condergericht w Grudziądzu. Oskarże;ii: Polki Pelagja Ber natov/icz i Helena Melerska. Jan Nowiński z żoną Anną, Franciszek Obremski i małoletni Jerzy Pisz-kalski. Akt oskarżenia - zarzucał im, że stale słuchali stacji zagranicznych i rozpowszechniali ,fałszy we, wrogie Nłe.mcopi wiadomości.-Główna oskarżona Pelagja Bemar towicz była gosjpodynią^u nre7akre
go lekarza H. Korzy.stąJa ona z częsfych wizyt doktora H, u chorych, by swobodnie slucjiać na je go aparacie stacji angielskich, Ob "ciąża 35 fakt, że usłyszane wiadomości rozpowszechniałay jak również skłaniała innych Polaków, żeby słuchali z nią razem, W ten spo sób zwdrlx)wała pozc^tąłych o-skarźonych, z pośród których Ob-romski pełnił służbę strażnika, któ ry uważał, kto nie nadchodzi. Piszkąlski, służył jako tłomacz pol Bklch audycji języku niemiec-; kim. ■ * Prokurator w swem przeniółvie
niu podniósł^ że oskarżona jest zbrodniczym typem .niebezpieczr nym dla ogółu, i że. zwrłaszcza na ziemiach wschodnich istnieje duże niebpzpieczeństv/o podniecenia i rozgorączkowania nastrojów.
Prawomocnie zostali skazani: Pelagja Bernartov/icz na śmierć, Obremski na 10 lat ciężkiego wic zienia,. Melarska na 8 lat, Nowin scy: na 3 lata ciężkiego "więzienia. Sprawę Piszkalskiego przekazapo sądowi.dla nieletnich.
dy wreszcie runął. ledwo zdąży- j łc^ poderwać samolot. 0 ina^ « włos, a byłbym spoczął obójk ze- -strzelonego Niemca.
Oszołomiło ranie trochę, To z8-. wsze bywa przy zbyt gwalijownej zmianie szybkości Po jakiejś chwi i li zacząłem "widzieć", czucie jmdlo ści minęło.
Rozejrzałem się wkoło. Na'Jtio'7 zoncie nie widać było ani Nłem« ców, ani naszych. Nie bardzo wie* . działem gdzie jestem? —Oddali-"' łem się w walce, a potem lecąc za T5onuereinr Nabrałem" wysoko-zacząłem krążyć, Pozna&m znaja mą okolicę. Aha! na zadiód Chełm źa. ; ^
Naszych nigdzie nłe widad. Zs.* , wróciłem I leciałem ku sjyemu Jot , nisku, pogrążony w myślach.'^ak-t > r^-. że iima wydawała mf si§ ^ssajkór -powietrzna od tej, jaką widziałem; v To taka jest wojna^ TakieJakieS to proste, podleci się i strzeli...
Czułem się bardzo zmęczony. Głowa ciążyła mi jak ołów, może po tym gwałtownym wyrwaniu, ..„ Nagle tuż obok płatów zaniigo-tały iskierki! A wraz z nimi rńySl jasna i przeraźliwie szybka: — Niemiecki samolot z tyłu?
Prawie źe instynktownie urobiłem przewrót bojowy, W następ-nym-Tiłamku-sekundy-ajdc-huragaJt-przeroknęły tuż kolo nrnle dw?t Messerschmldty. — Ogarnęła; mnie wściekłość, Mijdem Je przed sob^r ponurkowałem i naprowadziwszy maszynę, pocisnąłem spust,..
Cisza!
Przeładowałem dwulcrotnie... J znowu to samo!
ml
Bufo;rowe JPii^iieJkty?
BERNO. — Jak donoszą ze Szw^ajcarji, Moskale mieli się jakoby zwrócić do Niemców o "u-tv/orzepie'' z części z Ziem Polskich znajdujących się tak pod okupacją niemiecką jak i rosyjską t, z w. "buforowego państewka".
Moskale radziby się.w ten spo sójb nieco oddzielić od swych 'przy jaciól" berlińskich,
Berlin podobno ociąga się 2 oa powiedzłą na ten projekt i jest ra czej za utrzsTnanicm całości zagra bioncgoterytorjum polskiego.
W tej chwili zrozumiałem, źe ca lą amunicję wystrzelałem w DoN niera. Odczułem co$, jakby w ro-.dzaju strachu. — Sam, n| dwa Meff ■ serscńmidty i w dodatku bezbronny... uciec nie zdołam, są szybsi ode ;nnie. ~ jreden zawrócił i idzio;: wprost na mnie!... Opanowałem^ nerwy i.„ przyjąłem atak! - - -
Rośnie mi w oczach... Rwiemi na siebie z piekelną szybkoScią,-Łeb w łeb!
Boże! tylko wytrzymać. Zebra** łem wszystkie siły i piTiymknąwś^ ■ oczy trzymałem maszynę w kie- v runku-
Diugie, jak cala wieczntiść U-łamki sekundy. Za chwilę — chy ba„. zderzenie! ~ I ~
Nie-wytrzymal Tuź prawie 4o przede mną skręcił gwałtownie.-prawic że się otarł. Miał dbsy^ bo Już nie wrócił.
Zsunąłem hauhę z głowy i fitaj; łem pot Z czoła. Uczułem się strasznie słaby... A jednocześnie ci^ szyłei^ się, źe będąc hezbronnywC ,^ samą tylko siłą woli, zdołałem pa konać Niemca,'
Później walczyłeni niejedbtłbkrrf tnie. ale to było moje nąjf^lękj; niejszo zwycięstwo. .y'- ''J^/ , ^ Zwycięstwo nie^tylko, ńad''wio'|;, ''' i^*^, ^(m, lecz i nad samym £0ł>4^ ' '