^ein do tego tóasu doktiynalne. samochodach.
"Wszystko to stanowi całość, któ rąj elementów nie możnaby skoor -dyłłować bez;radją, Ka^y z oddziałów pozostaje w stałej lacz nóići ze swym dowódcą, m'ezależ "^^■^^ *^"^p2^z jakim si^poruka; Sygnał rzucony w przestrzeń, ori-
2^1epienie, które utarło się nazy-Tjać "kompleksem Maginot", nie pozwalało Francuzom na właściwe Refleksjo mimo i doświadczeń kam pąDJł polsl^iej. W powtórzenie, si? ich nie chciano wierzyp wt odniesieniu do frontu aijanckiego,: albo wiem przeniesieme "Blitzkriegu" „a warunki frontu zachodniegft
wydawało iSię^m j^siwn a pewn ość siebie : udzielała się i n5m w! śppspib naturalny: nie znaliśmy hoytaem% in; p samolotach; licizonychna;^ . daesiątki/bpmbpwtów, .
I dzis jeszcze obawa przed \voj Ąą, któri mo:^e'się powtó^ cieniniać się zdaje' jasńóśćVsądów po fam tej stronie- kanału^ La Manr che, z nad którego do uszu Francu zów dochodzi straszliwy; huk bomb. brytyjskich. Z drugiej strony urze
entuje i łączj' ruchy ogromnych mas, rozciągających się na tysiące mil kwadratowych? Pozwala on do wódćy dostrzegać bezzwłocznie to, co się dziele na pcryferjach Jego armji i dostosowywać' stalć układ sił do wszystkich okoliczności.:: ;
"Łączność ta istnieje nie tylko w kierunku prostopadłym;" to:jest poszczególnych szczebli hierarchicznych. Istnieje ona również w kie runku równoległym; pomiędzy mii newTująćymi obok siebie jednostkami. Nigdy wojska nie zajmowa ły.tak obszernych przestrzeni i ni kac musi Francuzów oglądam gdy nie przenosiły' się z taką szyb (Jziennic "na ;własne; <>czy" potęga ^'kpścią i nigdy nie utrzyroywałjf z
dowódcą tak AŚcisłei łączności. Geń .D»val. praypiEUjo lotniot'"'
kich, dzifeiego ni^c^Ja Beigsadtt
W|tpliTOe|3a^^
przeciwnikał HiUer jeĄnałę poroy* lił się ziaiscdniczo co do WielMęj Brytanji. Równocześnie _,wie dobrze, że stanu ducha swojej ludno ści nie może mierzyć według męstwa Brytyjczyków. Dlatego stra-szliwem musi być w jego ocskw^h widmo 1942 roku, w którym Wiel ka Btytanja pi^' pbinbt^
kańskiej bCdzie mogła rzucić na Niemcy potężny młot wielu tysię;-cy ton bomb lotniczych.
To zdaje^isię mieć nać myśU^^g^ ■I5uval, wiązując na; glji i pisząc o cięziddl V n?S^ stwach działań lotniczych. .,
. ;.' . St. jurkówskt
wm
, Śmierć I>OMcąoy'a podana była
siizbroinych niemieckich,,jakkol .yic!; dusfr7f?gnia oni coraz więcej
rys na duchu tych' wojsk. Trudno się dziwić zatem brakowi bezstron ncści w poglądach francuskich, a zwłaszcza, jeśli się doda nieotrząś nicc.ie się po nieprzewidywanej klęsce i ciężkie położenie wewnętrzne między młotem szalonych .amb.icyj admirała Darlana, a kowadłem rosnących wrogich uczuć przeciwko Niemcómi.: Nie mniej jest rzeczą interesującą poznać, co myśli jeden z .doskonałych krytyków wojskowych, francuskich gen. Duyal, którego notatki czytaliśmy ; przed ro_kienv na..;zien^ kicj. Rozporządzamy jego artykułami z dni .6 do 11 maja, a więc z przed awantury kreteńśkiei'. Nia-^ wiasem mówiąc, gen. Duval prze
twu coraz większą rolęi jakkolwiek sądzi, że Douhet nie miał racji twierdząc, że systematyczne bombardowania lotnicze potrafiąc zmusić przeciwnika do prośby o pokój. "Przykład Anglji — pisze geri. Duyal — osłabił.tę koncepcję,
Chińska teściowa odnosi się do zięcia czulej i przyjaźniej niż to bywa w krajach europejskich. X;
"Im więcej tęściowa^^; w^ się w swego zi^ia;/tern bardziej gó lubi" — mówi przysłowie chińskie:",';'.' ^ ■„'■'''■",!■.', '^■''■/■':'\'.''-:'''y'}'.':'
Chiny mają; bardzo dużo :?pipse-nek na temat specjalnych ,wzglę-
dów teściowej dla zięcia. Niektóre z nich opisują, jak teściowa go ściła zięcia. Naj]ep.sze dania zwykle otrzymywał'żięc^w^^ ciOwej, własnoręcznie przez nią przygóto\Cane. "Zięć -w przenośnym sensie o-
rzy w roku WS? przygotowywali krwawe powstanie we Francji, mieli ^vs^6lki pc^wód ku temu, by pałać nienawiścią i do Dormoy'a; Bb nikt 'inny jafc Pormoy. ppkrzjirio-wał plany spiskowców ujawniając ich akty terroru, gdy przy Etoile r Paryżu wyfeiichła maszynai pśe-
.;5ditóln<^(^|^ti^
są już tern, czem byli w r. 1937, Dziś noszą oni nazwę "Legion Ras
:semjl^^
machowców zaawansowała do oficjalnej tytułu francuskich bojówek S.S., które przy każdej wizycie Himmlera do' Paryża pełnią straż honorową dlą szefa Gestapo.
A co więcej, ponieważ Cagoular '^zi^Twi^:^^!^
kielna i kronika-policyjna wzboga^ tylko póhyojskftWą organizację pa ciła sip n- sześć "niGwvkrvtvoh" ryskiej kliki nazistowskie!, nin zaś.
cilą się o'; sześć} "niewykrytych" mordów. Dormoy z całą bezwz^ę dnością zabrał się do likwidowania działalności flyćłf;'7akapturzonydi^ morderców". .Wykrył ich tajne fir-
nie trzeba jednak isc za, daleko w . „,.,.,,
V ^ , • . , . , i , znaczą "delikatny gość", t.i. gość
odwrotnym kierunku i wyobrażać . . ; ;, , v ' .•
który winien byc lepiej traktowa
sobie, że bombardowania lotnicze mogą być znoszone w nieskończoność bez wywołania ciężkich następstw nie tylko wrdziedżinie nio ralnej, lecz również gospodarczej i materjalnej." . : ' ■ ■ '
ny pd gości zwykłych. Nie wolno było zięcia obrazić ani znieważyć, żvyłaszcza w obecności żony. W ce lu uniknięcia- wszelkich ewentual nych przykrych niespodzianek, —: iicć_zarfta«aaj«sanł-^w4ed«ał-^e&
te zostały nie na doświadczeniach widywał trafilie ten kierunek;ude niemieckich, lecz W.; Brytanji. :? rżenia hiemiećkłegOi Najciekaw-.
Z tym wszystkim jednak gen. Duvai sekunduje ■.obawie,--swych współobywateli przed inożliwością "drugiej wojny".; "Odwaga łudnoś ci znoszącej bombardowani^ nie o . dejmuje nic ich okropnościom. "Silnik — pisze- gen. Duval -- przez swą ciągłość, mogą one być
*sze są poglądy gen. Puvala na spo pb''ftt-owadz^ : W'-jego
przekonaniu postęp został dokona ny głównie, dzięki dwii wynalaz^. •kom;}silnika 1 ^radjŁ
pozwolił na zastosowanie czołga i sąmolotUj. które .odpowiadają 3-m kolejnym szczeblom nowoczesne-, go wojska. Samolot otwiera drogę. Zastępuje on kawalerję Rewolucji i Cesarstwa; nie jest on jednak tylJiO prganeiti rozpoznania,' który •reprezentowała; kawalefjarż-końca I9-go wieku,- jest on. równocześnie organem uderzenia,;.przypominają ćynr dywizje - ciężkiej ■ kawalerji
Jest-to zdanie'niez.wyklę charak ciów^.
.terystyczne ile że wnioski gen. Du, ,, \ ■ . '
' , W klssyczynm .1 przenośnym
val — lak.Widzimy z cytat — opar ,. , .
sensie wyraz zięc oznacza również "wschodnie łóżko".; o
Przeszło sto lat temu, pewien przezorny Chińczyk, chcący wybrać męża .dla sWójej córki, wstąpił do rodziny Wongów. Wiedział, że synowie i siostrzeńcyWn.ga są .dobrymi uczonymi,, oraz znany mi' wyższyrńi -urzędnikami. Po: we3 ściu do czytelni zobaczył ich wszy stkich, czytających i piszących; ka żdy. z nich niespokojnie' oczekiwał wyboru. Jednakże szczęśliwcem w-yhranym był ten, który, p-bojętńy na konkurs, pozostał w ló żku we %yschodniej części mieszkania. Wybrany na męża był najbardziej • kochańyiri zięciem, jakie go wspominają .dawne opowieści.
pózatem' w języku przenośnym i klasycznym "zięć" oznaczą "ujeż'
bardzo doniosłe w skutkach i prze kroczyć granice wojny''. • Jest to i nasze zdanie. Może na skutek - naszych pbserwacyj, dotyt czących wspaniałego męstwa Bry tyjczyków w czasie "Blitżów", nie doceniamy należycie skutków bom bardowańia w Niemczech.. Z właś ciwej oceny niszczącego działania, jakie sprawiają masowe ataki lotnicze aa nastroje ludności cywil-
Wielkiej Armji. Czołgi' jednoczą I nej; płynęły :nłewątpliwie deicyzje
.Śeńały; i ; wyd^^^ \'ar(;szto wa-'''; nia ich przywódców.
;W tajnymv^ riister spraw we.wnetrznyćh ^Wjica zał również, że' Cagoulardzi byli francuską podziemną agencją tero iystyczną Hitlera i Mussoliniego. i żę łjómł)yj 'gri^aiy ręczne i karSy ny maszynowe, które znaleziono przy .Rue La^yclttei na przędmieś oiach Paryża i pałacach faszystów śkich "arystokratów-' były pochodzenia niemieckiego. /
Itormoy znał dobrze tych wy^
ryskiej kliki nazistowskiej, nie 2aś kół Vichy;''Darlań zniuśżony zosial przez Abeiza do urzędowego ich u
znanic:,;-::;v-vyji;3;^
Stało się to w chwili gdy kwate raygłówną;'yegipo
że podczas '"patowąnia dynastji
na została": na centralę i: biuro wer bunkowGjdla udziału FYaricuzów w hitlerowskiej "krucjacie", przeciw kó Rosji, We wszystkich sprawach dotyczących "korpusu ochotników" Darlan posłuszny być musi rozkazom psła\yioncgo mowierci Deloncle, który ;| polecenia Abet-za z^vpiniprty zpgtai: ż ,2^^
Prócz wieluvmordów zorganizowanych w r. 1937, Deloncle ma na sumieniu również zabójstwo Dor-moy'a. Trzej rzekomi sprawcy, arc sztowan^ w pierwszej chwili w
gotovsraniu odcedzić i wody, Polat
ńym: 2 Ćwierć filiżanki utartego se ta -i 3 łyżek masła. Gdy ser r<>zpu SCI śię w mleku, polać sosem kala iidrv' ppsypać spJrośzWwań czer- '?§0;^^^iĘ^
BAŁATA Z KARTOm ftlAft-OHWII OGÓRKÓW. \
9 średnich kartofli; 4 małe marchewki oslcrobane; 2 średnie ogór
-^^SfSisffiiłżiiiK
■>^:^^T-\^J;^;^^^-v;.^■■.^^^^-'^^^,'-■,Ł'--i--4w-^:.^-^-^^^■■~^^^
liżanki sosu do sałaty; liście sałato we. . * " ■
Obierz kartofle, ugotuj w gotu-
pokraj w kubiki pół calowe. U-trzyj marchew na tarce; ppJiraj o-górki w ^cienkie dwucalowc: paski, dpd^;^do::^k?rfefl^ djenćje. Dóbrze zmieszaj,.: używając łyżki.- Podaj przybierając liśćmi sałatowymi.
S0UFŁ6E Z SZYNKI
- 2 łyżki masła; 2 łyżki mąki; 1 fi liżanka mleka; 3 jaja; 1 i pól lili-
zostali już następnego' dnia zwol-Czou, jedeniz g<)^eMłów'mi^ nieni. Ptasa W Yichypisa^^^ ó . .. . , . . .. „
kę, -która:pimfe':grała.-na^:flecie. krWawyiń^^kci^^^^^^^^^ 0m^m$^Ę0mm
zamąż tylko za człowieka, który j kontrolowane przez Goebbelsa roz mógłby dorównać jej w grze na; ??3^śnie;radjpw^^ tym instrumencie. Pewnego razu- Dormoy zginął; z reki- własnych córce śnił się plteystbjny młody j przyjaciół. Wiedział on rzekomo ■ '■--■■' '■" za wioJe i "jego współwinni" oba
człowiek, który nauczył ją ślicznej' melódji: Na' drugi dzień opowiadała te szczegóły snu swemu ojcu, oznaczając, że jedynym, za którego wyjdzie zamąż winien być ten młody człowiek. Po bar-dzo długich poszukiwaniach młody człowiek, odpowiadający opiso wi, został odnaleziony, poczem od był się ślub. Po: kilkuletnim jednak szczęśliwem pożyciu małżonek, odleciał na grzbiecie czerwo-'negosnibką. Jak podanie mówi; był tb bóg, wysłany z niebios celem nagrodzenia generała dobrym
wiali się, że wygadać się może.na przygotowującym się procesie w Riom. '■;: '■'>■■ '■ \
Dormoy istotnie wiedział wielo, ale nie o swoich przyjaciołach. Wiedział on, jak bardzo polityka i taktyka nazistowska związana jest z mordem, zdradą i najohydniej- ■ szą korupcją. Sumienia wyznawco v/ Hitlera nie są zbyt wrażliwe. Hitlerowiec, czy [, Ćagoulaird nie
janej zielonej cebuli, Rozpuścić masło w podwójnym.
dobriie, dodawać mleko po trochu, gotować aż do zgęStW^ienia, ciągle mieszając. Dodać lekko ubito żółtr-ka, mieszając.
Pofem odstawie, nieco ochłodzić i włożyć szynkę i cebulę, popieprzyć i posolić jeżeli trzeba. Doddć dobrze ubite białka, włożyć do wy smarowanej masłem formy do pie czenia i zapiec w piecu średpio-gorącym.
dżaez smoka". Powstało to stąd, zięciem.
przejmuje się,.gdy mu się przypisu je mordy i akty terrciru. Ale Hit-ler, Himmler, Abetz i Deloncle je dnak obawiali się Dormóy'a. '^c^
TAIłtAUA
jodna z i?2ołowych artyste|c bńlotu , A
ml
m hi
M 9
bŁlłcfcłft' lyitt -wnniltf'::Ud<iai;-^^^
mm
Fi I
Zumswlajcic bUety \^leześnioi. ' J
i
Tcl. Biura AD,426Gttcz. lOmf
ADWOKATi PROKURAOml NOTARJUSZ PUBLICZNY;:? i
'. 408 Continental Life Bldgź' 371 Bay SL fSotonta,
MpJK. żi?. maią_.w .nim z^żartega
bezwżjględnego-jjrzećiwri jącym się odbyć procesie w Riom, Usunęli go więc zawczasu.
E,' Łennhoff.
.. znajdzie tę dziewczynę wzniosłą, poświęcającą się dla drii gich? Boże.mój, kiedy ją ujrzy? ■ '■' : ; ' ■ ^ v: • ■
który rzadko się modlił, który przejmował się duchem obojet ności tego czasu; w tej chwili zaniósł gorącą prośbę do Boga. ,;• ~~ 9' Bożo! Boże! powróć mi Gizelę.' ■ :
: Gdy skończył; się modlić, słodki spokój razem z nadzieją zstąpił na niego. '.
• -^^-^szedł ina ulicyĆIowi
,U stóp pomnika, otoczonego dopalającemi się świecami, klęczała ko' "'eta z założonemi rękoma. • V
słyszała nic (nie podniosła głowy. : Obok niej leżała skromna, czarna mufka i pakiet z nutami, widok nieznajomej, Daniela ógamęló; wielkie wzruszenie. -'^ pól ukiyty za filarem, nie mógł "oczu oderwać od wdzięcznej po-^'=ci, zatopionej w modlitwie. '.'■'• ! .
• Ubrana była czarno; wysoka, szczupła, czarny kapelusik ukrywał w polowie duże, ciemne włosy, woalka.koronkowa twarz osłaniała,.
.Zdawało mu się, że ta młoda dziewczyna podobna jest do Gizeli.. Rdyby to. była ona? 'l^.-;:: ''''";''■'^'^ Na .tę myśl nadzieja napełniła jego duszę.^
■■' .Czpkał.,-;-;':;v\;''/:.^;^ . .\ ■■;
; Nieznajpniariakoniec podniosła piękną głowę; oświeconą ;5lodkiemi^'x3ćzyma.V-.^'.:,,;■,'. ./.'.'',,.':'■
Diinifl wykrzyknął radośnie: •
.'.■■'--To-ona,,:'tc);Gizeia!;,-\ ■'{'■''''■ ' :'■■_, .■'■ ,''■'■■■';'
A ponieważ z^wrójcila w-^^^ ^ Następnie, nagle n^brął.odwagi i przemówił:, Panno.Gizelor .■-,-;'-■-■.■-.'■':.■'■-;.'-''
Obróciła się przelękniona. - ' ^
Teraz on nie wiedział,:co powiedzieć; — głos mu.w gardle zamarł.
— Panno Gizelo! -- odezwał się nakoniec jakim ja szczęśIiwT, -;P^nią>potkaicm; \-,'.',''v-v^
~ Ja.pana nie .'mam! ''■■'■''.."'■ ^^^le ro^^ widział to >o jej spojrzeniu.
V Locż była pówairia i myślała: . . • j • jk
. - ZapeWtle brat Jctói-ejs z moich uczennic, jak bowiem wieizitiny :|akmi na imię?
A ponieważ chciała iść dalej, zatrzymał ją delikatnie; ;
— Niech pani wysłucha mnie bez, obawy — rzekł i'-f^.wierzy, że szanuję. Pozwól mi, że ci serce moje otwóHęi^powiem>;Z^ pa. nią tak. jak kochałbym kobietę, która będzie nosić mbjc|?nazwisko. ;
Słuchała z powagą, z twarzą surową i czarnemibnwiami ściągnięte
■:^::■y-v^■■:.:'■■:•:-■":;':^^:■ _
Błagam panią -—podjął.— wierz w uczciwość m Ko cham panią ż caiłej duszy; od dawną jedyiieiń inojem^^ widzieć ją, a kiedy dowiedziałem się, że pani wyprows<Jziła si^ dć> mu przy uhćy iś^^tej Gchowefy^ byłem w rozpaczy, Ą5w^^ dobno pani była bardzo chora? , ' '
— Gh! tak bardzo.— odparła głoseni-^sjnutnynl^-^^^^ prawie zupełnie zdrowa i.od kilku dni; pbdjęłąrń na npiśrojnoje '-zajęcie- lekcje muzyki nie mogą czekać^ ~ą jani^:
robiąc. • : ■ t '
T dodała: r:' . '
— Żegnam pana.
Zapuściła woalkę na bladą twarzyczkę i zanim zdążył odpowiedzieć, odeszła. Poszedł za nią;
■' Oh! teraz już ją znajdzie! . .. Niedługo weszła ;do>kroninegó domu przy ulicy Gł^^ y >
Daniel pów^rócił do siebie promieniejący. Tak byi szczę-^liwy, iż czuł W s^śc-C^^^^ dał-biednym. napotykanym wszystkie pieniądze, jakie miał or/y L^yć dc z'
sobie.-' '■ ■ ' ■" ■■"■'-"''"'■■•"'■■"•■■■^'--■ ' A nr Irriń
by tylko miał pełne kieszenie złota.
-'Zima się-żapov/iadśTa;-kończyły'.się wyścigi; Jer/y. pasjonowany do' sportii, nie-óptóz^ robił szalonę^•i^afcIądy;<^ niędzy.
' I-ecz nieszczęście prześladowało go ciągle, - - ' ,
: Przy totalizatorze, gdzie Helietę przyjęto z odznaczeniom i, oboje mężem, robili dobre wrażenie;^niifebawem zaczęto ich uważać ^akó^p^ dejrzanych. Bogaci właściciele, o nazwiskach pięknie brzmiących.
Jerzy zmuszony był szukać towarzystwa podejrzanych graczy i zbo gaconych par wen j uszów.
Ż początlcu cierpiał natem, lecz'z czasem, przez słabość chajrakjteru lX)g()dżił się z^^^^I^^^^ . - , ■ ,
Rozpoczęła się w^lk jprzy zwyczajonych do używania zbytkowego, jakiego za nic w .świecie wy-, rzec by się nie chcieli, ' ' ' ' • - -' • -
Wreszcie, podczas sprzeczki, jaka wywiązała się między nim i He-lietą; świetna ihr^bih^; stąrió^^t^ oświadcz3^łś, -ii pótizehujd •dŁtż<^^
Telefon:. Klngsdalc, 65(10 :
Tylko ną zamówienia,
Kiedy Jesteście , IV lonomo .
ZŁtraymajcje się w
POLSKjfM HOTELU
^1 B^iP^^iiS ,
Pó skromnym obiedzie' dla "spędzenia; wiće^ wyiiieał;
tru','OpeTy.;■■ 'i-'''-.y:]- ''^-^r::■'■
Na bulwarze spotkał się z Hałetą;;którą:wyć^
kwiatami.
Wyd2ia mii się iinęćżona, postaraała;;ipbaf z^ ojęknych oczu. ' ' . , '
—- Czy pani choha? — zapytał.
— Znajdujesz mnie pan zmienioną? — rzekła nieco urażona. ■■'.■'Podniosła''wysoki:,kphiierz;:x;zai^ mawiając z młodym cziowiekiem. '' ' '
Od czasu powrotu ż Deatóyille z dnieh^ go stawało się trudniejszem; — i, jeżeli mieszkali jeszcze w ełcganc-kim pałacyku przy ulicy la Fompe, to tylko sztuką, a często, dzięki śrcidkom, nie koniecznie uCrzciwyni.
Jerzy bhecnie wchodził w układy t Bumieniem, śiniaJ z przesądów; ażeby zapewnić HeJiecie dobrobyt rujnującj', r^u«SiI się do ^gry Z całą 'pasją. " ' " ' ' i, --^s''' ' ^''^^'^
Każdej nocy u hrabiny grano v/ baccota. Salony lilandki otwarto te.
raz były dla pierwazego lepszego bogatego jirzybyaza* c^J^wziemca, a- j rety'zagłuszały odzyiKraJace się autołcnie.
dni, lecz pomimo to, un^ariby ze zmartwienia, gdyby przyszło rozJfj-czyć dc z tą kohietą. jego^spólniczką, złyńi jego-ducłiem.- . - >
A w końcu, <:oby się z nim stało samotnym, bez środków, bez 'eiłtr-gjj.
Straszny brak w małym pałacyku przy ulicy dd la Pompo; — sł^if-ba nie opłacona, hardosJę sfawiflła, . Dostav/cy każ^lego raną zapełniali przedpokój, a" odprawieni z pUr emi rękoma odchodzili wykrzykując i grożąc. . .
Przyzwyczajeni już do ^łfój-egzystenyjji, jhrabiostwo, nlc^ brali Wi «o do serca. , , '
Helicta głównie śmiała' 4ę V starała «ę uspokoić Jerzego, któremu rii micnścp wstydu pokrywał -czoło, .kiedy myślał o przepaści.sdo jakiej CP;'dżiaii'^p|]^y^
Lecz nie przyszło mu-nigdy do głowy; żeby działać odpornie; — by^
tak;:łł^>i^<ipy^^^
nom,
iiecz pfzypadfe|£, t^nm^^Wy Mi śpbiiłwć koWćtc ''Oą^^hezWc^. która zawróciła $ti na zawsze z drogi wytkniętej przez matkę cnotliwą i ojca zacnego. ' SI Pomimo w5zy;stko, miał on niekiedy poczucie jswego upadku morał* nego. ' ' ' ^ " ' < ' ' K Pił A\ń.o, szulsając w szampanie zapomnl^^nia o życiu fcmari^owanctnj grał w karty, aby przy* zielonym stole di^nąjroć ^iloych wr>żci?„M5'
^ 1 5 TT Bra
/7 '
>