HI
■a 4
I ^
ii f
^4
?^f^:'C^^ s''i;,.v-fv .i^?^-V ' *-^V-,r) \
1
l
Ku- * t I
m
mm
)tWO
iu
fgłosi przez BBC: następujące rżemó\deme do" krajti: " " ;
Za zabicie jednego bandyty "z estapoj Ńiemicy. ^ Warszaw rzelali ostatnio lOft Polaków, -7-jńny tej żtóodjii ńieiriięcki gii-ernator stolicy TPóIsići, " ziińiiy S)tr ^ FiścKfer^'-og3o^ [gzekućTi ■ SbM ianeroi na murach miast^^ , że striaceni -bj^li członkami taj ch organizacyj
— Wiemy jak tc rbziunieć! Ośó-, ó których ^Niemcywie^^^ są członkaini .tajnych or^aiiiźa^ , dawno byłyby stracone- gdy-wogóle : uprzednio zostały are-owane.' Lecz Ńiencićy mają:s zrobione: przez Gestapo.^ Spisy zawierają nazwiska óśób podej ariych: p działalność polityczną, ^soby wymieniórie-tam sapo ob irwacją, albo już dawrio w wię-eniach lub obozach .koncentracyj ; ''^|ich; Okazuje się :\vięc/ że p
ósowaniern zasady zbiorowej' bd IłI jwiedzialnośći, Niemcy dókoriu-
j ku wkąj
ii
^ dowolnie wyboru, gdy chÓiJzi o 3 . by uderzyć w najbardziej czyn tJ/J i eiementy ppiskie.
Obwieszczenie o zaiiiordowa-u: 100 Polaków za jednego Gęsta wca zawiera. także groźbę,' że w ie dalszych pi'ób ataków ną ży Niemców, Fischer wygłodzi rhi n mieszkańców Warszawy przez Ipistrzyłmanie dowozu, żywności' do
— Mamy. więc jeszcze iOO. Or-więcej...Nie pierwsze to' ofia-i' niestety nie ostatnie. .Od po.-
>??ykónują:
>%dliwic to mord*^ ^a^dy źbioit)>i?ej ód^bwiedziai&tJ: sci,:. to mordowanie stu" ża jędile^
go?*.'.'-' '■'-:i:'0f- ^-'M'^^:-
'^^e lDe2$)iee2^^
<^Ęl>o1ł^ szerieai^^śtii chii.
; ■-; Nie posuną' się dailekb za po-n^pcą tekich jwgiimeiitów., ^^za*'żai|ć te lkraje?'Kto fcłiwo lał i kto ich tam trzymći? Powoj^' na rozprawi"z Ńienitóml'' zd&nie ód tych PSifln" i^świaSczeft; — które ocit-azu' położą koniec'^ wszel kim próbom, obrony.' Niemieckie Ceśtatw czuję'się^'1^^ bezpieczeństwie: Lecz cóż Gestapo ma Av Polsce dó roboty? Ńiecii Ge stapowcy idą tam skąd "przyszli i wtedy nie. będą się czuli w nie- ■ 30zpieczeństwie.«=Widócznie Niemcy muszą zape\viiić sobie bezpieczeństwo w Póisce, ponieważ Pol ska znajduje się lia v" tyłach ich
I zrosła ilość osób wrzuconych do i|^ięzień ł obozów koncentracyj-
ewna ,ztuje doi.
sylać
MĘ. ych, podejrzanych Vo. działalność irodową.' Osoby tę poddawane są Igesłychanym torturom. dla wydo-<-cia zezniań. Nip tylko tych stu, órych' ino»defstv^o ifienlćy 0-arcie ogłaszają, lecz setki tysict-Pólaków Ayi/^raordowali Ńienićy Polsce na ulicach miast, w. makrach, ■ a przedewszystkim co-ieńnie, taj eranie w więzieniach obozach, albo zą jednym zama-em, albo' — zależnie od woli ka ,\v — w" powolnym zamęczaniu śmierć. : V.: ■•■ ' ■ ''^ ' — .Nie mówmy, że Niemcy są estjalizowani.^ bestie są ' dobry
i stworzeniami i nawet bestje Iprapieżne nie są. tak; złe; Zachowa U ie się Niemców nie. jest bestjal-
e. .Jpst gorsze. Ci Ńiefncyj to ibardzioj • przeklęte [ stworzenia, ^kie;istnieją na świecie. Gibrzy-
ii i okropny spis niemieckich |#rp<ini wzrasta ■ i.rózsżęria się i J ik rozsypująca się góra gzniecie
^ód niemiecki w dzień porachun .Niemcy stosują:, zasadę zbioró ^ 'ej odpowiedzialności,.i ib' liih 2i5 m Ib 100 za jednego, nie tylko w ^ olsce, gdzie stawka jest najwyż-P lecz - we;wszystkich .jjodbii^ch M «iach Europy. I ponad ich gło-lil^anu zbiera się olbrzymia burza iewu; narodów. I gdy nadejdzie
walk-przeoiw-RpsjłrLecz dy przyjmie wyjaśnienie, że Niem py byli zmuszeni do zaatakowania Rosji? zbródn^^ dzisięjszi^ch mor derstW hiemiećkićłi nie liiogą tyi usprawiedliwione zbrodnią najaz-dii najpierw Póilki;'_iJ .^y^szyscy zbrodniarze, niem Polsce od zdegcneró\vanego Frań ka na polskim 'Wawelu do zdege-nerowanych dozorców w obozie koncentracyjnym wOświęcimiu,'-są odpowiedzialni z4 to, że dla za gwarantowania sobie bezpieczeństwa na ziemi, na której nawet ich istnienie jest zbrodnią, mordu
skiej, wydany.ziiwiyodu wypadu angielskiego v aia. Lofoty,. wspom% mał pokrótce, żo w. wypadzie tj-iu
po tym, W pismach ipix(i5Taskidv ppiaiwi^^
|ące polski okyct wojeąn*: - u po^ brzeża- Norwegji;. sprzężone karai biny maszynowe, czyli t.; zw. "ppąi pomy", mięrzyjy w górę wypatru jąc. samolotów ^n^epi7y3ą^ipistóqh. V 'Tioruh" ma ża sobą hie jeden wyczyn mÓrśki: -bn tó ■ bowiem wpadł na. trop 'Sismarck-a", kto Ty wymykał się pogoni, bn. tó brał udział w akcji na Morzu Środzie mnyih, kiedy jednostki maiynąr-d brytyjskiej poó;;cły ryżykoWną akcję przeciwko o tyie silniejs/ym zespołom floty 4'ojenńej Włoch.
"Grom", lit} / cnszedi na dno S.brzegów Ncp-wćgj'. ma swoją jjękną kartę w tej \vojnie. Nie tr2eł)ą wspominać o "Orle" i o" ^'Wilku". "Orzeł" ma dzisiaj ^awe
ii
h
>v całej Angiji, rozmiłowanej w.
■angielskich, ócży- ^ic śjrortg^^iił^i^ jedhost-
kom, Ai'<>jtóńyjn -j^wito^ śię zada
*zr hśjl)aM^Syzykovvne i "-"'='-'5 ustala się po
;^i9gntóabłv'iyó^
Cała historja wygładalsł by wtedy
'tóo, Pum«£dć5r, Puma leS^' dedr,'PiuntikblueóiyLcalłirtg, Mes-sersfchriudty'2 pr3wejr0ver!" •:'>-"Okay, blue one/6kav!'' ' ''■
W umyśle-Woli przeko'nanie,"ie jednak Pola cy sa narodem tnd^skim, —^mimd,
skrawek "a ogon", "Teraz zaczynam serję".
"O, dymi mu się, dymi". "Wysko-
Chwiła ciszy, a" potem:' "Hallo.Puma leader, dwa Mcs-serschmidty z tjiuty "Okay!"
.1 na tym koniec. A tymczasem przecież dopiero początek Ale by ioby. to zbytnią uprzejmością wobec korespondenta prasowego, sic dzącego w "oparation-s roóm" ze słuchawkami na uszach, nadawać komunikaty: "teraz wsiadam mu
ze posiadali tak ;#^kł morskiego brże0>*|niThC, że mieli tylko jeden pórtfipiiiewłelki ton-ńaź. Rzósza liifemłę^ka, która prze śłohiła niejalió pbBki brzeg i kló rą chciała na \y;^ęlkie sposoby
wmówić w świat,^zp'Polska nie by ła 1 nie będzie nigdyiiiarodcminor.
ślum — nie potrafiła przeprowa-
inorzu; epopea "Orła" stoi obok dzić swojej tezy. Polacy wygnani
ją stu z.a jednego. I za to będą ód odpowiadać. Te zbiorowe morder stwa nie są.wynikierri chwilowego szału niemieckich najeźdźców,, lecz wynikają z naczelnych za^ad. rii6 •mieekich, .stosowanych' w. pokona nej Polsce: - - '
' Gaulei.etr Pomorzą, Albert Forster, oświadczył \y Gdańsku,— dnia 7 lutego: — "Jak długo znaj duje się w tym krnju jeden męż-czy^na, jedną kobieta, lub jedno dziecko, które ..nie, jest Niemcem; nie.można powiedzieć, że ziemia ta została zdobyta dla germąniz-
mu'^ ' .'i}:
— Po czym dodał: — "Mowa pol śka musi być: unicestwiona".
. —Więc mamy nie tylko poprze dnie narodowo - socjalistyczne roz graniczenie Polaków od Niemców, lecz denacjonalizację Polaków i wzywania ich, by zostali Niemcami, lub ponieśli śmierć.
— Podobnie wyraził śię w dniu 30 stycznia r.b. Gauleiter. Poznania, Arthur Greiser:
— "Dla nas narodowość polska jest tylko siłą roboczą i niczem więcej". '' ' ''\ ' ... >';.:
: — ^iłą roboczą beZ.praw kich, w związku, z czym:" Niemę^ wydali specjalny kodeks karny dla Poalków, o którym taki; sam degenerat, typov.'y, przedstawiciel germanizmu, znriny pod nazwis-
czasowó z Bałtylsiu', udowadniają w Angiji, że s^ aącbdem morskim; ze przez wąskie >^łHca pobrzeża bałtyckiego oddychali i że powinny się te płuca po- wojnie wydatnie powiększyć. , , y to są wnioski, które wynikają same z czynów- i pracy naszej ma rynarjkł wojennej:^! handlowej. A-le nie wystarcza. ^' tego rodzaj u wnioski pozostawiać wi a snem u lo ^ sWi, wżglęćiriie jicżyć. na to, 'c wyciągnie je znaczna ilość ludzi.
iter-Trermym-^ękładcffi-propa^^
heroicznej wałki uzbrojonego stat ku "Rawąlpindi". : .. ; ^
Jednostki naszej floty handlowej ki-zątają śię po morzach dalszych i bliższych, przewożąc zaopa trżenie i sprz(gł dla wysp bly-tyj-skich,> transportując wojska sprzy mierzonych na dalrkie fronty. Ni gdy może nasza rnarynąrka handlowa nie miaW "ręce tak pełne roboty",, jak właśnie dzisiaj.
Ta cicha i żmudna prącą naszej floty wojennej i handlowej jest ha
wym. Lotnictwo polskie, które bro nilo i broni nieba nad Ariglją, sta nowi doprawdy wspaniały atut pa szej,|)^rópagadny: lotnicy ^ dzisiaj niezmiernie ■: popiilarni w
-czyi łóbiiz, dobtzc mu tak!"
Podobno nocni myśliwcy tak ro bią, wyliczając nnv/et podczas se-rji, kogo aktualni.-? roszczą. Ale my cenimy ciszę w powietrzu. Również, szkoda było, by .zajmować Ic
cynasi są symboiem naszej rasy.
Wiednim wysi.łlcięm propagandy, spokojnej i zrównowsżonoj, która jasno i dobitnie, pokaże, jakie so nauki, które płyną z codziennego trucu naszych ^.naryanrzy, z ich ofiarnej pracy, z,ic]i gotowości ry zj^tca. ' ^'t^t \ - - - '
:-.Zbignicw^ Grabowski;
43183
gieunjkniony ; : dzień porachunku kiom Eugen PetrulI; pisał:w "Ost-.
'wszystkich ciemiężonych kra- deutścher Beobachtcr" z i lutego
w Europy powstanie potężna o- r. b.: "ostry lecz sprawiedliwy".
Mrecz kary i zadośćuczynienia spra ' — To sariia zasada, .bardzo sjpifa
l^iedliwości. L wtedy ani jeden wiedliwa i ■przeto' bardzo ostrś--
rzestępca nie będzie mógł ukryć będzie zastosowana w' odjłowied-
"e i ani jedna z olbrzymich band nim czasie przeciw niemieckim
4il ''^rodniarży, czy to tych, którzy zbrodniarzom,"
otrzymujemy: wiadomości o rna P°*y«h dc^ jÓżnycii •z§|.ćiach Polski. Z Zamościa "wy-ledlono kilkaset rodzin włościan ^i«h z siedmiu wsi pow. zarriój-*'<^go. Przypuśzczahiie 1000 osób ^' '^''icziońo w starym forcie Zamo§ i stąd w partjacli wysłano na gą stronę Bugu. Niemieccy kb--oniści już zajęli gcsbodarstwa ,wy ezionych.
,^^ś]ąska:.^iem^'/\ł^^ fów V/ coraz to -wickszycli lick-^ch do Generał Gubernatcrstwai: ■oscianie nie otrzymują źadnfego
wynagrodzenia za zrabowaną im ziemię. Wielu wysłano w; lubelskie, jednak; większość wywożonych nie ma pojęcia dokąd jedzie.; Często się zdarza, że pociąg zatrzymuje się w polu i wysiedleń: Cy otrzymują rozkaz wysiadania.
W powiecie kutnowskim wysied loilo mieszkańców: po 3 do 5 .wsi z każdej gminy. Niemcy z Besara; bji zajęli gospodarstwa Polaków.
Z powiatów sieradzkiego i olkuskiego wywieziono ludność wie lu całych wsi a gospodarstwa za-brała policja, albo osiedlono na
Nowy Brytyjski Sterdwiec Bomfeardiijący.
;i*i|a':';'-:t[:::-;
Choć z tobą w drogę idzie toWiarzyśzy Wielu,'
Nie powierzaj im łatwo twej podróży celu.
Ni kierunku, ni środkowi', bó' często się dzi*-]-^,
że obok podróżnego wędrują złodzieje
I ciekawi śą wiedzieć w jaką idziesz stronę,
Gdzie chowasz grosz ha życie i miecz na obronę. • .
Ad!?m Mickiewicz.
nich Niemców pririiwiezio Wrfynia i Rumunji. . Włościanom rozkazano żośtaWiĆ 'dobytek i na rzędzia rolnicze. W Wielu powia tach, Nięincy konfiskując. gosptfdar stwa zmuszali włościan do pddpi syv/ania w biurze pracy deklara-; cji, w której zóijóMążalis^^^ do pracy na swych gó^podfetwach lW charakterze robotńikoHv rolnych,
Wśżyst&ch włościan podzielono na dWie kategOrje; Starsi w wieku ponód 14, muSzą pracować cały dzień za 72 fehigi, dzieci jporii-zej lat 14, practiją od 11 rano do 3^iej pó. połtidhiu za mniejszą jiK[acią;^:.:;'.■/.'^^•f■^^;-.^;'■■■^
iPOLSKA, . JEST. WSZCD^. 6PZIE SĄ POLACY, -i.T^ORŻy JĄ POLsfc[ JĘZYK 1 ÓŚYfcZAJ ■ INIE MAJĄCA GRANIC MIŁOŚĆ OJCZYZNY'
Polska YiTalczyć Będzie do Ostatniej Kr<[|pli Krwi.
ŻmCYCtl. — Agencja Radio do nosi, ze przejęto'komunikat tajnej polślćięj rozgłoiśni radjewej. Anon set oświadczył, że t^emiećkie dże bicu^acyjne' zosjt||y poinfonr.o wane przez pplskiciH patrjotów, że Każdy.. Polak w wiekii pobofowym przebywający w tóaju, pozostanie dó. końca życia Polakiem i walone "będzie do ostatniej kropli krwi z państwami ''Osi" zarówno na froncie, jak i pozą linjami bojo wemij a więc w kÓDalniach, fabry kach i t.d. Przemawiający opowia dał dalej, źe prav^c. codziennie przekradają się Polacy dó Rosji.— I^izedostahie się naśtronę sowJc-c Icą nie jest zbyt tnidne, gdyż za bdit)owiedńią lapówj^, każdego na zistę inóźna przekupić.
wą rękę trzymaniem przełącznika radjowego przy nadawaniu takich wzruszających skądinąd komunikatów. Więc niech korespondent prasowy pojedzie dalej na lotnisko i tam czeka na nasz powrót.
■ Otóż nadlatują. Cztery trójki wszyscy. Bogu dzięki, w pięknym zwartym szyku, skrzydło w szkrzy dio — nie, niech pan nie. sądzi, że to nasz szyk bojowy, to tylko fason na powitanie lontiska. O, już rozchodzą się do Iridowania, lądują trójka za trójką. \ :V > :' :
Oho, mieli spotkanie, widzi ..pan,-jA.-cdz-.ma--odfct?gełwe-f^lftM-ł3* u wylotów karabinów, tak samo le wy w drugiej trójce. Czy można strzelać w chmurę, kiedy nikt nie widzi? — Owszem można, ale nie wypada, zwłaszcza jeśli działa apa rat filmowy, sprzężony ze spustem: kiśratóiiiów. - ' -
■; Otóż i ostatnia trójka dokołówu je, chodźmy do nich. — Nie, nape wno to nie jest łup .wojenny ż tej wyprawy, to. poprostu nowy typ kamizelki ze sprężonym powietrzem w .;metalowej butelce. Nic; zawsze po . wyskoczeniu ma' się chęć dmuchać. ;
Ale posłuchajmy, co mówią. Wszyscy są bardzo podnieceni, jak zwykle pó wyprawie. Lepiej ^ po niż przed.
— A guzik mogiem ■ zobaczyć przed sobą! — cl3'szc: "Messer-schmidty z tyłu", Z czyjego tyłu? — Napewno.się Icążdy wtedy obej razł na swój ogon. A one właśnie wtedy przeszły mi przed nosem. Ale patrzę, poszły ponad naszą $>ierwśzą czwórkę, a Stefan już pruje za jednym z nich, widzę — dymi, no to dobra.
Kto dymi — Stefan?
— Ty się Władek nie odzywaj,' bo jakeś jest prezes-klubu pesymi stów, toś powinien się smucić, że śmy jednego drania zestrzelili.
— Właśnie się .<?mucę, że drugi drań przeszedł ci przed nosem, a tyś przez ten czas swój ogon oglą dał. ■.''':[■-
— Panowie, a kio widział czy ten z Messerschmidta skakał?"
— Nie skakał, tam skakał jeden z naszego WhirIwJnda, musiał dostać od artylerji, bo zawrócił nagle sam> ale widać zapalił się. .
Cholernie artylerja grzała. Taką kurtynie zrobili, akurat na wysokości naszej czv/órki^ ja tyl-, ko—- ymyk w prawo, umyk w Ie wo, a raz to mnie solidnie podrzu ciłb! V' ■■ ■X-': ■:■:■>/■:
— Ciebie, zdaje się, podrzuciło po tych dwóch obiadach, coś je le dwo zdążył skończyć przed startem. . ■'■;■-^^;.■;;;,' ,;'.':•
V- Bodaj cię -tak podrzucało pó każdym obiedzie.
— Panowie v/idzicliicie jak rąbały Blcnheimy? — myśmy z wy sokosći już ich nie mogli dojrzeć,
— Bardzo ładnie, Ws;^stkie se rje poszły po dokach i zabudowaniach portowych. Oni mają choler
Ale port nielicho już ospdwA u i/gapili, się-na nas. Nawet wi-
umaiowanę'-W kształcie litei^; y?
śzczy ?ła wysie^ka V-- óuerKśey; jakby?.tam tysiące reflektorów świeciło — co łb mbgłó być? -
— Tam cale polń inspektów, 4 myśmy- lecieli akurat w reflekr śach od słońca, żebyś nie był ciem riy, tobyś Aviedżiał, że kąt padania jest-rów^
'} — Ty zdaje się równo padniesz pod kątCm mojego odbicia. < '.f Uwaga;- idżif nasz "intęligen Łny". Stefan, szykuj się zeznawać czy ten Messerschmidt by} pomalowany od wewnątrz i czy miął znak fabryczny pod ogonem.
—- To chodźmy .•'.'Jipierw na hcr batę,-tpzeba-nabraó-6il-do togo xv^>-wjadii. ;'^:j/':'\...':.'.^:;i■■'V'
:j Widzę, że zanotował pan dosłów nie tę rozmowę. Aha, tylko "silne" zwroty opuszczone. Tak, pan ^•ie, że grubych słów żołnierze u; żywają nałogowo. Albo młodzi lu^ dzie; pozujący ha żołnierzy. Ą my jesteśmy przecież i żołriierzalni ' napewno młodymi ludżmł. A My hawet na pogrzebie kolegi potrafimy być najwyżej — smutni, ale nie uroczyści i nadęci.' -4; Niech pan nie wierzy: komediantom, którzy nas ośmieszają, kary •katurującTiasże przegyoa~-vrMo^ brej wierze, że dodają nam uroku. MyS sami śmiejemy sl^ z tych naszych karykatur i odgrywamy te role w kasynie, po lataniu, ;;. ^: Przypomina nii ślę w tej chwili
Ą-Ji^.d2iS^^i_że-hńała' wargi
>'kXc zawracam, a |dm herbóta śty^lf, ^ię|:<^|<jm&y;|^^
zjedzą. Nawet widzę, ie \yódz.so ;
mmmM^mmMM ' ^ i /l
LONDYN. - Polskie koła rząd^^""'^/-) ^| . ,^ .we.otrzjmraly. gżr^ć.nowych'^ f-dónioścł ó straszliwych śtósuntó^^t ' w Polsce. Jak wynika żbłfcj^:}yl i'! ' ^ •h statystyk niemieckich, rbdzt ' fil
i-:
t
robotnika pol!?k!ćgb (4 osobif.);rv.^
nię ^--^ pr6ćż- fundu^zów-;nd;;2ag^n§ { ćeńic^czynsźii; --a której do^ilą^f' miesięczny zarobkij ^wynosił ' " ^ -250 złotych, potrzebowała teoręty . J-J cznie w rokU 1941 wobec katastr,0 . ;fóinej.;VdrożyZhy,Ció złotych. Skala płac robotników i u
rzędników nie uległa zmianie. • - .' .U^
Fachowiec robotnik otrzymuje., teraz maksymalnie 2.'i0 złotych mle
isz^ismmh^ ru^l)oqi.ośc|. :Inni,;
wojennych w głębi Rzeszy, ^pbojtj^lpa nicy polscy coraz jawniej, ojkazują -'^/f' swoje niezadowolenie i wypowia* ^/Ą.
drodze powrotnej, kilka mil od Cherbourga, lecąc "żmijką", kłe-^ dy nagle z tyłu, nowyżej nas, uka żaiy się dwa Mes.<!orschmidtyt Za-: wróciliśmy na ppłn3'm gazie, podciągając w skręcie, ale tamte, mi mo'przewagi wysokości i szybkości mogły łatwo wpaść między nas, po drodze postrzelić : którego i zwiać — wykorzystały tę prze\yą
jgę na .szybki i ?decydotvany od- stale agenci Gestapo.
ii:
dają po.cłuszeństwo przełożonym,^ :i Z powodu "zbrodniczego" zvyoi- 5 nlenia tamże produlccjł, naziści a- -'--^ resztowali wielu polskich robotni- - ,i ków. Pracownjków tych strzegą ^i'
linier^ Piskicii w Śzwąpfli "
m
Historja Polskiej Dywizji Strzel ców Pieszych, internowanej w Szwajcąrji będzie komentowaną i oceniana w świetle faktów, które dziś trudno jest podać do publicznej wiadomości, Niemniej jednaJr już obecnie powiedzieć m0Źńa,,_iż pobyt, żołnierza polskiego na ; źie mi szwajcarskiej przyczynił się do v/żajeJnnego poznania wartości tak Szwajcara, jak i Polaka, usu 'nął rialot propagandowych uprze dzeń, pogłębił więzy stuletniej przyjaźni polsko - szwajcarskiej.
W bezpośredni.m. zetknięciu się z naszym żołnierzem, społeczeństwo szwajcarskie miało możność poznać charakter polski.
Dumni jesteśmy, nie słysząc a-ni ;narzckańi ani skarg ze strony miejscowej ludności. Radością hą pełniają się nasze gcrca^ kiedy sa ma ludność w delikatnym, ; lecz jakie wymownym odruchu daje co dzień dowody swego uznania dla pracy żoinićtźd i swój szczerej sympatii dla Jego obechej fejri tuacji, życząc jakriajszj^bszejb pó łączenia się. z drogimi jego sercii osobami. ';•:':y-\J:[''i\:V{ Oto w jednyni z obozów, podczas ^kadcmji; ha sambrźutrty d-pel jedneigo ż kolegów zebrśńo 50 franków na rzecz iporiióc)^ i»ofó-kom w Rosji. W ?riń.vm — intcmb Wani zorganizowali pomoc dla jeń «ów .* kolegów V/ N»emcżecli^
syałjąc wartościowe paczki; ie&Z-. |. czę w innym zbierane są datki na" . - %. rodziny polskie we Francji Możha 'Ą, by cytować wiele innych przykła ,1,1 dów, świadczących o wieloduszno-- | '\ sci internowanega i jego zrozumie Jv niu. Odsłonięcie tablicy pamiątko . Wej: T. ■■ Rejtana w Śoicur, odbyło f^^f' ^lę pracą i sumptem mternowa- . nyfch. .f
..,: stosunek oficera /i .^żołnierza za-';.V;||
cieśnił się. Oficer stał się star- li
śzym bratem żołnierza. "Nie ma '.p
różnicy m-Iędzy nami' ■— powie-' ^ dżial nijr, W. z obozu M, -7- czy Polak z kraju, cży z Francji, ofi-
cer cźy szeregowiec ~- WSzyścjr, ■'i'
pesteśńły braćmi, jednej polskiej j
kr^vl ..." I
Ź uznaniem też należy, podki-eś , ,| lić, iż Dowództwo Dywizji ną cze f le z generałem Prugar - Ketlirt- | giem, czyni wszystko, co jest W jC | go mocy aby intercowanie było / jakriajmnićj uciążliwe; aby ffl«w^^^^ jać szarość życih >bo2bWegb; ^^by^: T^^
.'-,4^:'?;lt:
c3
'4
^5
i
m
k.......I,. t>