m
I
,1
«1
I f
4
^1
"*&"jL-,*?^^r ^- 'V. _ - ^-^^r—:_■z-:i:z..-z::^''z,,^—■---.^.i^^ .namlwio ^-isa^mMmMm^^^^sMm^^^M
<■ I
hego wyraianid bpjnji i pozwala -chwalić wierzyć tylko :vno, co o
f.
', to^a". Ponieważ obaj zazM^zyM
Si
^||vif£^!^*stiiz^^ ^||nai^j^ł|pp:^^
muszę zaznaczyć, że nie jest to
2H-P.; ani dla Konsulatów nie pra
'Mayi odważnie się podpisują cy p, Dutkiewicz, załatwił się z / niym artykułem.krótko. Uznał, że - mając inne jak on zdanie, jestem
j,J '*jnłeznąny*' który jednak, zamiast odpowiedzieć rzeczowo, wolał u brać się w togę znawcy Hist. Pól -skiej i oświadczyć, że obciążam lud: Rosjf odpowiedzialnością źa fczynjr <arów. Stwierdzam więc, , że w artykule swym nie wscóin niałem biednego ludu rosyjskiego^
mamy doń pretensji Uważam ńa tomiast,'że nasz "nieznany" źlein terpretujó HistPokki, (powiedzo nie, źe jej nie zna, byłoby niegrze rane^ Pomijając inne wypadki, Konstytucja 3 Maja, która miała /poprawić byt ludu polskiego zosta ła unicestwiona przez rRosję, która doprowadziła do zorganizowania się Konfederacji Targowickiej,
' '""^niezna-
......JH
tylko
któ^iril;
brak innych argumentów i którzy sądzą, ź^.na ten oklepany fra^s
dzieć WT)rost,'ze nic chcą wpJywu Polski, a temu trzeba stanowczo zaprzeczyć! Wie zgodzimy się na toT^o chwili, w której interesowa
ku której specjalnie gamą się gia|ó^śinivi^
kład i p. Dutkiewicza, pochodzenia białoruskiego, który tak lgnie ku Polsce ł Polakom^ źe dla polskie-gó {pi-^ciolje piisma, pp polsku mówi )isze, ża Polaka się podaje. Co do Ukraińców, to -wnioskując z ich prasy, domagają się oni nie Rosjł, ecz niepodległości. \V4em miejscu zapytać też mo^ na,, co oznacza wyliczanie: Ukrain ców, Łemków* Bukowińskich Sio wian? Czy jest to nowy podział wynaleziony ^^rzez^ historyków Kroniki? Czy to trzy odrębne na wiy^^^' 'też; szio ó^^^iśy nazwami . tych, którzy nie chcą szlachty: pólsk ?
mi-'''
mm:
,skiem.^ A dlaczego nasz . ny'* występuje w obronie carów jpfzee|w szlac^^^ ijr jednak wolał carów . . . ? Dwa zdanią mego artykułu zabo ■^lały Specjalnie naszego przyjaciela; ł) " . , ;' biegnie gdzieś przez
tycznych, , - ' " ' .
' ' ' L. S. GarczyńsK.
Podziękowanie Żołnierza
Plutonowy w. P. ż Oboztf w O-wen Souno, Klemens Kowalski,/z™"^^ chyba; jak bardzo dhiga. dziękuje tą drogą o. 'Józefowi Tocz __Mój ^kochany! Nieraz; za ^daw-
ro cłiłopców Zcnaszsgo obozu zdo łalo;prżed<tótó|( juiż 'do^w^ska ćfó Buzułulć.u;"b
mą prawie .nieprawdopodobną,, czterdziestodniową podróż, która tym razeai;wy<fewała :sjf n^ntu;ro
Pomijając: cytat opinji Benesza o którym nie wiem, C2y jest auten tycznym zaznaczam, źe znalazłem w omawianym artykule nieco racji, a to w ślicznem zdaniu: "Utra cila Polska Niepodległość, a Naród nasz przechodzi niezaianą w dziejach Golgotę". Taki przechodził i przechodzi, W ciągu niespeł na trzech lat, w wyv/ieziony.ch «? Sybir, dó Niemiec rozstrzela-, nych i pomordowanych, straciliśmy więcej jak w ciągu wiekowej niewoli, w ciągii ws?ystkich powstań. Planowe niszczenie wszyst-ciego, co mogłoby narodowi przo dować, było i jest ■ straszhem. Pomińmy już sprawę "uchodźców" \v Rosji, nawet tych wywiezionych
gę np. los 6.000 of'cerów polskich, ctóryćłi organizując armję, gen; Anders nie mógł się doszukać. Aż wreszcie ktoś pr^'pomni3ł sobie, że wywieziono ich na Zierhic Frań ciśzka Józefa . .',. ■/
ko' z Preston - oraz c^ej Polonji Prestońskiej za' serdeczne i ■ gościn ne goszczenie ranie w czasie tirlo pu- Cześć Polonji Prestońskiej.
Z Żołnierskim poważaniem Klemens Kowalski, Płut, w. P. w Kanadzie
Zmiana Adresu Prezesa Grupy 8^mej Z. P. w K.
Prezes Grupy; S-mej -Z. P. ikr K. Ob. Michał Janda zmienił miejsce zamieszkania. .Obecny adres Ob, M. Jandy je;¥ następujący: 151 Euclid Ave, Toronto,; Ont.
Sprostowanie.
Co Słychać w Grupie lej
nych dobrych^lat pokpiwaliśmy sobie ze łzawych nastrojów, z róż nych mów, uroczystości ze specjał nie polskiegajttstj do tych rzeczy.
Wszystko odwołuję i powiem Ci, r. b.,fnasze k«ko Teatralne wy-poprostu, że ryczałem jak bóbr i j stawiło komedję p. .t./'Stare Pwi
..;—V > .. ai jak baby, kie|ny*Vw.której^
Jedną z najćzj^iniejśzycli Grup Z, P- w K Jest .Grupa-Jrsza- O-pród: stałej: ioicganizMy^
.nafjweiwn
różne Imprezy przez,' całyl, ^P^^ w Domu Polskim. w soboty^;^^^ w inne dnie różne próby, koncer-przedstawienia; .odczyty, i ..|p ■ w niedzielę, .dnia;. 29-go; marca
. Ka7iy c^^telnik ubie^jący się o tą wartościowa nron-ję if^^^^
m
m
jakiś "polski
V komunizm". Oddzielenie przyszłej /' Polski od Rosji, uznane zostało za "typową prowokatorską próbę, wbijania klina pomiędzy naród .polski i jego wsćhcd;; sąsiadów^'. Ćiekkwe dlaczegóż Chyba ktoś : cbce nazwać granicę "klinem", ; ale gdzie prowokatorstwó? Wyra ziłem tylko myśl miljonów Polaków, clicących aby Polska stanowi la odrębny organizm państwowy; Stwierdziłem, że przez. wsch. Eu-; ■ ropę biegnie granica i gdyby nas?, "nieznany" spokojnie pomyślał, tó przypomniał by sobie, że Polacy o kulturze zachodniej różnią się od Rosjan o kulturze wschodniej. Mając dwa elementy: zawsze ma-miy między nimi granicę, logika , więc wskazuje, źe musimy ją mieć S wl tym wypadku. Chyba ktoś chce zmienić naszą kulturę n? wschodnią,ale . tego nie pragnie zapewne nawet i; nasz "nieznajomy'', mimo, że stosuje nieco ązja tyckie metody' posyłania ludzi innych jak • on opłnjach "Pod
.■Sąd^^i;:. /: -/:0 /•: "Ćó ■^o "polskiego komunizmu", tb-wynika to poprostu z tego, że wierzę mocno w to, że świat, więc ^ - i Polacy, idą ku zmianie, ku poprą •;' wie losu cierpiących dotąd miljc-nów. Zmianę tą, która może być dale^^^^ można nazywać jak
" , się komu podoba. 0 ile będzie 'V; skrajną i przysto.sowaną np. dó v{;.::f;- polskiego; środowiska, można ją , nazwać "polskim komunizmem". .-llNie przypuszćżain. aby nasz sę-
Podając w' numerze I3-tyni 'związkowca" skład Zarządu no-wozorganizówanej Grupy IS^tej w Niagara Falls, Ont. — przy nazwi sku. Prezesa. Grupy 18-tej Ob. Krzyżanowskiego podano omyłkowo iniię Jakób, zamiast Józef --co niniejszem prostujemy. ,
List
Polaka, Który Był
w\Ji|osJi....
: W jakim celu? Dbczeso? Mozo
"to :zroWwobec wyćh-^oź wśród________
którego mamy brącI oficerów pol- /„ggo lochu, skich, może tych wr^iezionych w kraj wiecznego śniegu i lodu Tak, mamy tu ich braci, bo w armji
Poniżej zamieszczamy wyjątki ■ z listu nadesłanego przez Polaka ; lekarza, który niedawno przybył
z Rosij do Londynu, Mój drogi, ; .
.^;.?g.?<^^9^_C^|_dzigkuję za pamięć i 'przepf8sząm7'le~"(t(5iii odpisuję na Twój: list tak serdeczny, lecz napewno bez trudu zrozu miesz dlaczego. Wszystko co widzę na co patrzę, czym żyję teraz wyda je mi się po dwóch osfatnich. latach snem, ?!iar/,eniem, przyżwyr czajam się od tego.povv'oC[, jak ów przysłowiowy -c/lowiek, - którego wjfprowadzono na światło z ciem
polskiej kaiźdyżójnierz mogl' zo-st3ć oficerem. Zresztą, ilu lo xia .Sżyćh robotników, rolników, ilu wychodźców, odmawiało sobie
: I co za fenomen psychologiczny! w!miarę',jak przychodzi. przyzwy. czajenie dp tego nbijsrego. życia; raź PQ raz łapię się z kolei na budzącym się uczucia, ze tamto było czymś' nierealnym, riienioźliwym do przeżycia. Nigdy nie bawiłem się rpzważąnłęrii ale teraz
wszystkiego aby kształcić :d/!ieci.:jsię rozważaniem "granic rzeczywi Svnbwic ludu polskiego kończyli stóści" ale teraz uderza mnie ta leż szkoły, a gdy nadeśzi:- chy/iln; względność wszystkiego, no ale na j
wszyscysm _
dyśrriir się iiągEJ||er\vszy polski etap dostali i zobaczyli polską chorągiew, na baraku.
Z naszej, grupy młodych ludzi, bo tylko pięćłu"'Jz nas/ miało powy żej czterdziestki:— prawie prfową miała szkórbutii falueś paskudne, nie bardzo znane ?kćrne choroby, cńłe . towarzystwo pra wie było łyse jak Clemamceau i Socrafes; o innych: dółegiiwośdach ukrytych, jak raz na zawsze popsute żcrfądki, wątroby, o takich dzieciństwach jak generalne^^reiunatyzmy, nawet nie piszę.
nam ze śy^wh; Asrystjgjtów ną na
Śzęj';(sć©oie^|;^
i amatorki pp: Woźniak; Staroń, Grabowska, Bobakowa, Guziako-wą;i;;.Ti?aczcw Lwem p. J^ Bobaka.,
Reżyserja świetna, wykonanie znakomite. Publiczność .tówtuk nie zawiodła —.zapełniając siECzel nie salę Domu Polskiego.
Jak co roku, .tak .i w "lany po niedziałęk" odbył "łsię. piękny .''per ^ fumowy bal" ną ' pamiątkę clyngu su, jak to Sie obchodziło w Starjntn r teraz prżęcłłodzę do tego. co Kraju. - Wszystkie nanie pżzyfcyw le przestaje mnie zadziwiać i nad
^o,..^^;;; v„-,. -i^,..:.. ^A.. 'J?«e. na salę., otrzymały: piękne
lplift3l'CpraK^
gdzie były. d^ 4 seansy
dziamje.
•:, piszący tę recenzję był na tym fjłinłe pięć razy,., aby nasycić się grą ai^Tstówra praecfewszystkim grą' Junoszy Stępov/skiego. ; FUml tień; kąidy. dbąjrzeć powł-nie^ V, - , . .
NdWOOBRANr PREZES Zansąi^ Z. P. w K.
me
jako oficerowie stanęli pizćd szc—szczęście niedługo wszystkiie te fi kach dla młodzierj', śpiewające ca
Iły' dzień WSZYStWiSrn n^łr-intim^r^a
„; • -^J -^4 : ■ y , i- j Bal udał się zn me wyższy rozkaz, od którego da ^ .
remme, mozesz: mi wierzyć, całą . "1 , . . ■
siłą Starałem si^ wykręcif tL iysl Gospodarcza, musiała; si^. na; bezzębna, z ja£h^ fantastycznych Pracowap co niem|ara Ą swe^^ liszajów' darehi^io starająca się. ^^^^^^.^^^ ^ Członkim^p. Zofjl wyleczyć, wydiudla jak niebosz- Jrzesko Komisja Gospodarcza p-czyki, kómpańj^, sa to obecnie ioł ^F^f^ cały komplet przyborów nierze, których bez nrzesady cały ^osmetycznyc^ -is^j^^^^ świat może nara ..azdróścić i któ- ^ajej pracę, i poświecenie .<Ua rzy nie m^ja czego się wstydzić na Związku. Pani GrzęskP xest;jedną wet przed nas^mi 18-letnimi lot f najczynmeiszych Członkiń Kp-hikami z Anglii-i(o tym kiedyś in Polek, pracuje niestrudzenie w
Najpierw był to tylko wstyd ludzi - i— ^ -
chorych, wstyd-slabości, tak .bardzo zrozumiały; każdy starał przed drugim popisać, udawać, że nic mu nie szkodzi, nic tnidu nie sprawia. Sam widziałem,».iak z ' ludzi pot lal. się po rannęj),mustrze,; jak.o-pe|?dila^-i|;§ia^;:^ nie zagonione; "Gonerał bardzo gło vvą kręcił; z początku, a i ja^myślą łem, że trzeba będzie któregoś dnia z tej pięknej ambicji' zrezyg nować i przynajmniej połowa pój-■dzie do szpitala. .Otóż po miesiącu tylko pięciu odpadło, z tych 3-ch gruźlików, a dwaj z bardzo: ciężki mli rupturami, które po bohatersku chcieli zataić. Reszta są to dzi siaj ppprostu napoleońskie wiarusy, klnące, jak w starych . książ-
dejmuje .siię-l^^ęi.p^^ dp-bra sprawy .polsłdęj ."i^ naszego" Związku. Takiej pracbwriiczće lia leży się prawdziwe : uznanie od wszystkich członków; Grupy 1-ei. .'.;■•. ; - Jakólj. Dec. Korespnd. Grupy I-ej
"Znachor" w Toronto.
mi
"i
im-
m
dzia' chciał narzucać Polakom ko-muniińn rosyjski, .którego stosowa , liie było eksperymentem nieskończonym, który odpowiadając masom rosyjskim nie może odpowłar dać wyżej stojącym .robotnikom, roinikbńi polskim. Ostatecznie tak jak. były i są różnice między pań-- stwami demokratycznymi,..tik; też ^i-,możemy mieć różniące słę od się-bie państwa komunistyczne, bo w każdym wypadku komunizm byłby dostosowany do potrzeb i cech ||y;':;';::-^ 'j-'■..r'v'
|pi|:;; : Nie wierzę w to, aby Naród Pol • • śki^TOUsiał iść aż lak daleko, jeśli jednak zechce, to napewno stwo-/;''. rzy coś własnego, coś polskiego. r'<'fl^?V Nie wiem na jsikiej podstawie p|||:i:S;p^ nap<sał, że "Bialo-
l^li - rusini, ani Ukraińcy, ani Łemko-
Mm■ ■
regami żołnierzy i ; .;^ znaleźli się na Ziemi Franciazka Józefa, hen, ;cbd biegunem!
Chcąc zgody,, niech Krpriha^ńifj wymaga ślepego po?'ia.%eństwa, wierzenia jej be i ógranic.eń. Tc orzypomiha metody, carskie, nie jest demokraty-Tznem.
Najlepiej niech Kronika, współ pracownicy; jej, ppwisł? wprast do czego dążą, cr.CiJo chcą? ■ Jak wyobrażają sobie granice przysz-
lozofje ze rnnie opadną. Za to będę wyglądał jak ppv'ażny; profesor; jestem już całkowicie łysy, moje zęby też bez trudu na: paU cach hyś policzył. Nie ćhciałbjmi powracać do prżestlbści, bp to wca Je nie zabawne zdawść sobie spfa wę ze swej tak dhigiej i łjezna-dziejnej bezsiły; ale. trudno! INa coś tb doświadczenie nam było da ne i bez Twojej lifaży "uważam Was wszystkich szczęśliwie zamie
łej Polski, wschoditk- i zachodnieszkałych w Kanac?zie w pbrówrią-
Jhką pragną mit;c Polskę, ozy wol ną 1 Niepodległą, czy częścią innego państwa? ; ., ■•, ; .::>•%/■
Kilka zdań otvi-oi?y- mini oc/.y ułatwi; stosunki, be bęclziomy wic dzieli, czy mamy do czynienia ? Polakami ókbrruni.stycznychźapf trywaniach, ż ivi<:r\mi : możemy współpracować, bo każdy ma pra wo mieć swoje poglądy — czy też z ludźmi godzącyn". w przyszłość i dobro naszej Ojczyzny.
Dwie też można dać Kronice rs dy: 1) Aby przestała uwaióć siebie za "Naród" a innych za ''rozbi jaczai^i. Faktem jest bowiem, że
'iii?!
.,. ,.,u„„..,.,..„,,,,.... ''wie,"; Bukowińscy ■; • ;■ Bałkańscy:, iSIo-. iil»;j^{jt:iwi^ jw^dlegać. żadnym
l^^iS^ polskiej czy
'IMĘMt^^im '^-a:' ich masy ludowe ■lgną " wyraźnie <fo Rosjan ..." Zgodzą-' " sic, że nie chcą wpływu szlachty,
mi
mi
masy polskie nie godzą się z Kro niką, a jak świat światem, sólidar na większość nie była "rozbija-czem jedności narodowej", którym może być faczej krzykliwa garść. 2) Niech Kronika raz wreszcie.zro zuniie, że nikomu nie idzie o psucie stosunków między -Polską a So
..Wietami;;.:.....Przeci\vnię,; j_wsz^^^^^
chcą zgody i przez wyjaśnienie sy tuacji dążą do poloienia zdrowych fundamentów pod przyszłe współżycie Państwa Polskiego z Sowiec kiem. '
Obecnie zjednoczone narody walcząc ó istnienie, muszą dążyć tylko do zwycięstwa dobrej sprawy. Wyzyskiwanie tej chwili dla specjalnej propagandy, rzucanie się za byle pretekstem na wszystkich ma.iących inne zdanie, rozdmuchiwanie klasowych antago.ni zmów, jest szkodliwem! , Nikt Kroniki nie' zaczepia, niech Kronika innych zostawi w spokoju. Stosunki mogą się iiłoźyć bez jej współpracy i pomocy; napastU spokojnie: i ne
mu z ostatnim z moich kolegpw-szeregowców, którzy tak jak ja eto stali się w październiku 1939 r. do niewoli i przebyli siedem miesięcy w środkowej;Rosji, późnfej zaś ^vę drówali jak ja, czterdzieści dni ko leją, pieszo, okrętem, Bóg wie czym jeszcze na; ową ■ pustynię, na której byliśmy zrezygnowani od -dać polskie dusze Bogu .1 z której dopiero cud 23 sierpnia ' (tb był prawdziwy cud!) nas uwolnił. .
Nie myśl tylko, bron Ęoże, źc chcę grać przed Tobą jakiegoś bo hateira; wiesz, że'czego jak cżęgb, ale poczucia honoru nikt mi nigdy nie, odmawiał i chwała Bogu nawet teraz go nie straciłem. Tylko widzisz, ja i owi moi;koledzy <cią gle myślę* o riaszyrn Marjahie,^ kto ry już tam definitywnie aż do sądu ostatecznego -ostał), mieliśmy tę okazjic jedyną' poznać życie do samej głębi. Czasami myślę sobie, że gdybym miał odrobinę talentu literackiego, tp. z moimi doświad.
.czeńiami zakasowałbym samego Dostojewskiego. No, ale trudno!:
Bóg chciał inaczej.
Cud to, powiadam był, że pskt ten przyszedł i żeśmy się o nim dp. wiedzieli, bo przecież na ten naisz kpniec świata tylko dwa razy na miesiąc dostawały się wieści. I nłe wiem, czy była /.iibć jedna pirzez iych siedem miesięcy, któraby nam dawała j akaś nadzieję, nie wiedzieliśmy nic dosłownie, co się dzieje; że jest wogóle rząd polski i Sikorski i armja, 5dzie kto z kim się. bije. nic, tylko same tatntejsze ważne rzeczy: kt.^ra baba ma kury, co się lepiej niosą, kto w jakiej fabrj'ce więcej szpulek na godzitię jnawinJłłl ]Pr4'znaan :śe' triidtib
ły; dzień wszystko, co; patrjotyczne go i sprośnego przez sto lat wyda ła polska pieśń \yojenna. tak odgrażające się NienTCom i tak oszala łe myślą o pierwszej bitwie, źe bez przesady uważam,; że Hitler po winienbysię opainiętać, gdyby ich widział. ■ ' '[■-' '
Gdyby ktoś mnia piekarze wi, kto ry już różne fenomeny panowania ducha nad ciałem .widział, .powiedział trzy miesią^l^tęm^^ że takie mu przeobrąćeniu ulegnie naszą karawana, źe nasz powrót nie będzie to owe kiplingowskie przyjście starych: słoni na chientarr, aby tam złożyć utrudzone;/ kości uważałbym go za niepoprawnego marzyciela, którym na owym ześła
Niestrudzonemu-w, swych wysil kach naszemu.; przedsiębiorcy, filmowemu, p. M. świderskiemu --n udało się sprowa-dzić. przepiękny film polsld p, t. "Znachor" _ osnu ty na tle powieści znakoniitego pł sarza polskiego Dołęgi .Mostowir :ćzą.-;;.;'y-:r;;v:;/c;.._.;^^^
Wstrząsający ten dramat odda-, ny został; w filmie dźwiękowym poprostu ^wspani^e.. Grają w nun . najlepsi. artyści scer^ - polskich 7 misfrziem. sztuki akto:i^kięj • — nię zrównanym KazimięKem Junbsza Stepowskini. O":''';':;'-'" .':, -Film .ten przykuwa uwągię widza i, przenosi -gp z rzeczywistości w akcję dramatu, jaki się rozgry wa na ekranie.;; " ■{:■,■ •;, ' ■; Junoszą - Stępowski, jako "Zna chor", oddaje postać sławnego le karzą, ktp^: ogłuszony przez bam dy tę — t^aci paraię4 traici własne "ja", traci świadomość czym.i &im jest — źąpbmina ; własnego nazwiska — nie zapomniał tylko swego fachu lekarskiego. : ! Fascynujący ten .filhi był grany warszawskim. KuMjteatrże "Cą-
w
, Najbardziej pieJcące zagadnienie polityczne vhwilr ~~ sprawa, której dobre rozwiązanie może zadecydować o przyszłości współżycia ^Tai-odów Polskiego i Ukraińskiego.;: :
Przeczytajcie polityczno - naukową, nowo wyda na pracę.-. l- ■,;;;/;;:■^;;;■ .;^;;;^.;;^■:.^■^
JLeona GarcsE^ Do nabycia, w:,
Polish Altiance Press Liniited 700 Queen at. W-■.:.■ .:•;': .g-..;; Toronto, Ont
cena 35 centów. Egzemplarze na ozdobnym trwałym p^pie-^ ::ę 60 centów. Dla Księgarń i Towarzystw <ieaa zniżona.
Każdy Interesiij?cy Się Za^adniem^^
pnyroi Przyśzłośdą
«■-^^v.,,;.,..;:,:y^^
czno;k--narodowych;-Na skijtĄ|' gestji Pana Szulia, — ob, ki przeniówłł dq( gości wi^jj^.., ahy zebrano ;na'^.dwą cele: b^^^; | moc Polakom W Rosji i na zató własnej ^prasy dla "Zv,'iąikó;r^ 1 prosząc Prezeskę Koła Polefc ) ' py 1-szej, Panią Ł Sawowąoi prowadzenie zbiórki. ',
:|tC;W;;^-::-::y-^;:?^:r;-^
;Zbiórkajwy^^iosła 21: dolarowi czego.postanowiono przekazać.pj. iowę na ppmcę, Poiakom. w, ŚJic L,,. t.j, 10 4ol2rów..i-50 et a dru^j| |^'' Iowę, czyli również 10 doi. i Sflrf f na udział Grupy 1-szej Z Pi'^''' K. na zakup prasy dla "Zwiąźl^,, ' ^"^^ wca". ■ ^ V :'-:::s.jnio-^iwm
Ofiarodawcami byli / pp: Sltól;"' ki ? dol,^ Rodzice Pana MłodS;; Państwo Szulcowie 2 • dbl.: :M1^^ Państwo Szulcowie 2 doi.,- i czyk 2 doi.; J. Buchojc 1 doi i ct.; oraz pb 1 .colarze pp:: Cn ski, Brzescy, -Szym=niuk, Mai scy, ; Piotrowscy; AdamkiewiE |^ wie, Węgielbwie; Malinowski;'O szczypówski;. Gołownicki Szulc — brat" Ojca Pana ! 1 dolara, oraz BezimiennY 50 fV..v;,,,:v.',.v; ■;•;;;;:■■;:;..,;-■: •'; Obecna;
Popierajcie; tych kłórz? Nas Popierają
Ob. L«Elwik' Szeptycki;
Zawiadomienie.
Niniejszem zawiadamiam Szano wnych. Ofiarodawców na Dom Związkowry w Hamilton, że mamy
złożone jako dar na Dom Związ- »• ^ kpwy,: a nazwiska na kopertach, byiy.nie^zytelne.'. Proszę o ;nade-słanie. swoidii. nazwiska żebyśmy
mogli: wpisać takowe do "Księgi Pamiątkowej," ;^^zę^;,powiądainić::.paś^ ćznie^pdd ai±;^ęm: ' ' ' ' - f - .fea Babiarczyk, 679. Barton St: E. -Hanultori, Ont:
F
^vwyvvv
iPJrenumeratę otraymałiśmy. Pokwitowań na prenumeratę pocztą |łię wysyłamy, kwitując odbiór w gamecie. ;Ża pamięć dziękujemy,
P: w: KUfilSZEWŚKI.— Whltney. — vGazetę--wysyłamy regularnie. Prosiiny:, sprawdzić ha poczcie, lub napiaae Mm. oficjalne zażalenie w^^jczyku angielskim, .■. Wtedy my możemy na podstawie zażalenia czytelnika zwrócić się do urzędu pocztowego o wyjaśnienie.
Jedyni Polscy LEKARZE
Biura p. n. 960 Dundas SL ff.
wych 1,'.: 5, 7 i 8-ej. -
Godziny Biurowe: od 1—3 p p, 1 6^ W)ser., w niedziele I swictj wyłącznie za umćwieniem-
: ;^^4.,
Teł: me; 6929
oraz . • '
Pif
■■■ DENTYSTA'
Pacjentów przyjmuje. każdego dnia za umówieniem, oprócz; niedzieli i świąt.
Tei: LL. 1901.
Szukaji cież barć ją w pov bie i na Ale nil Dużo luc tych łysi wienięhi; już wio?i śmy, kie< Wtedy żyć. Ale zapowied Bo to ja-Ale ro: Wszystko tę najmi] Słońce, i świeci ( kie jest
rożn:
Sprostowanie
Przez pbriiyłkę ' opuszczono w sprawozdaniu, z wieczorku Koła Połęk .li ,p. Długokęckiej umiesZ: czonyin-w numerze ll-tytn z.dnia 4 marca' r.b. -—-nazwiska! ofiar oda wców: P. M. Róźycliich, którzy c fiarowali na budowę szlcólki 2.do lary, za cb ich przepraszamy. :
Łiśty dp Odebrania.
Ofifice: ELgin 0508
Andre W
■"•ADWOKAT;-- NOTARJUSZ
. Załatwia ' sprawy . wieczoraiś na zamówienie. ; ;:v-....-f:
903 Central Building;; :5
45 Richmond St. W. Toron^
iPo comacH
Cierpieć?.?.
Jeżeli jcsteścS CHORZI ;
i niew.wieue ^ Wam" dolega, BJ •riióźemy: W
POftlÓC;' 'i
Po Lekarstwa NA CHOROBY
W 'Redakcji "Związkowca" znaj dują się listy" do'ot^Cbrania dla na st^ujących osób: A. Dludek, M. Colab^.Ti^ Wróbel, Eugenjusz Łu kpwśkŁ . \ yit:: UK-:'
9
4i
'A
m^S^lstóthaa'''^^ ^chcą";łe2.:;Polacy,^;:,tnfc; 'Wórć;rcl:pdni.:Wi?«^"spM
1|M,^i:;jX'^rf::^;^.^^^^ :*V-fc-^^:,;> :v.j^.;* «:;:-; ,;,.l. -.r...iv,......
llSli^iiSlg -:;■;. ■.:v;■^■■.■,::■v;:::•::.^.:^:^,.- --y^-^'..y^r^■■;;:- ^■
liiiliiliiiSliSii^
Mara na Ż^Zwięzkowca"
.Ob. Antoni Kwiecień z i Welląńd członek Grppy 1-szej Z,. P.-.w-K bawiąc. na. święta u swojej rodzi ny w Toronto odwiedził.naszą Re dakcję i SAd|nińistrację ofiarowując 'dolary na zakup prasy i 3 dolary; na "Związkowca", óh. A Kwiecień wzy\ya jednocześnie innych członltó w. Ź. P. w JC., aby go naśladowali i -wypełnili swój obc wiązek społeczny wpbec własnego pisma ZwiązkpTA'ego. ' ■
;"'';.;'z: WESELA-i^^ -
" śżlinLćów. ■
; W niedziel^ dnia 5 b.m. odbył się w Kościele na tbgu Dundaś i: Spa 4ina,ślub pp: Marji z Długokęc-kich z Pawłem .Czulcem. ; . Pb cerernonji ślubu orszak 'we-sefay udał się' do mieszkania Matki Panny Młodej Pani Długokęckiej. • :\0^y-v^'i'
,<3pście bawili się godnie. Wygłc szono jjrzemówienia, życząc Młodej Parze jaknajszczęsliwszego i długiego pożycia małżeńskiego: W czasie bli&iady weselnej nie FP0i^|łMfc il> ootczebach .spole-.
udawajcie się'dósłhwńego^
Thuria Herbalisty
436 Queen St. WvToron%."3p|ą 368 Bank Sł. : , Ottawa.0al^ 586. Wyóndofte St. B. . ^. lyindMr, ont. , Czemu'nie .spróbować tc^-
SUDBUBY
szamy-i:oprawimy fótogrJ^L XeL 8-8824 ■' ■ ;Rez....';!iP
"ĆąfiińSk im pi^ctT^^
' ."Chleb i ciasta różnego m ku dostarńa w całej . oKop cI93 Van Horae SŁ TcL
"Nażuizc Pozwi dp kcia; by nie • ka pze
cierpjaii od tej Ji lem -.a.i pbwjtć.'^ z^ch, w. żyeic rc Kambot
"I/--CZ
izen:? { je mv b
"Oh! szczęnrii dy, ufiic
"Za t:
Wykonujemy* daibskie K nif^ ibrarua ,na zamówieni! Czyścimy, prasujemy, P bjamy i reperujbmy. .Postawłamy do domu nie '".:■'■■
-1 H
II