C U
o
7f
ij 10.
a ■
A
la
■
i- ■■
ze. ik
V w
■O"
y.
ze k.)
w.
la le- ■ da-
)0-
is-
na
Idylle..
'CZ
tw ivy
Li:_ b''
10-
iiy ilo
TIK P13
ica m •JO
l?v )an }a-ze-:
na •Ra do
}i
aje ce-sn-
rs
..na.
nie na-zie, KO: )0),-(0-ka luo
i u iko idsc te-
m? na., so-la-
ra!-te
nie.
lar-
CY DZIBŚr.
jja gorący dzień doskonałym -edzeniem jest sałata oraz; ka. ,a (coffee snowbaU), S^ta jak ^kawa są łatwe i tanie do przy prawienia Kawa "snowbaU cof-fee" spełnia obowiązek deseni; oraz napoju Sałata składa się z liici cykorii, sałaty, pomidorów : gotowanych na twardo jaj,'^kra jsnych w talarki.. Ta sałata, jest polana francuskim sosem, będąc •jnieszcżona w drewnianej mis-
"Coffee snowball" jest kombi-; nacją kawy i lodów. Robiąc ka ;v-ę Z lodami, weź dużą łyżkę lo dów waniliowych lub^ czekoladp-;^ych 1 v.'ioz do szklanki z zim-n? kawa, nalaną na kubiki lodo we z kawy, pozostałej z dnia .. i zamrozenej w lodówce. Możesz, na wierzch położyć. ł;;^żkę ubitej śmietanki, ' posypać czekoladą i siekanj-mi orzechami lub czemś' innjTn 1 odpowiednim. .Podaje się taką kawę pó południu z małemi seńdwiczami, albo tez można podawać dio obia-cu jako deser i napój na lunch z sałatą ov.;ocową. Chcąc aby ka' wa była smaczna, dodaj dwie' laski cjTiamonu i' 12 goździkóv/ csł)cli do w-ody, , gdy - gotujesz kawę, którą polejesz ,lodcwe ku kubiki w szklance.'-
Staraj się zmieszać dwie róv/-ne części zimnej kawy i zimnego kakao lub czekolady; Połącz miod z. bronzbwyrri cukrem dla osłodzenia kawy lodowej. Kaw-£ - |-łydo\\ a-jest-bardzo-smączna-jeślt-podajesz ją -ze śmietaną,. zaprą ^ipną utartym cynamonem, .gałką muszkatołową, imbirem, góż-ozikami, albo kilkoma kroplami olejku . miętowego lub "winte.i-green". Dodanie soku klonowe-, go do śmietanki ubitej, • pfzemie-niatę kawę w tak zwaną ."Mapie Iced .Ćoffee": Trochę rumu dodanego do śmietanki doVka-'0', robi ją '"Rum Iced: Coffee"; P. ■
aż się rozpuści a mieszanina la gotuje. Wlej powoli do ubitydi ż^ek; ciągle mieszając. Gotuj nad wodą gotującą się aż zgę-stnie. Odstaw z ognia dodaj soli i wanilji i. ostudl Ubij jajka aż piana będzie- sztj-wna ł zmieszaj z _ubitą śmietanką. Wiej .na tacę w lodowni. Następnie wlej świo za kawę na lod w dużych szklą n kach 1 włoz duzą łyżkę.zamrożo nej mieszaniny- z kawy na wierzch. ; ■
mec!
PAJ Z JABŁEK.
6 zielonych jabłek;- pól filiżan ki cukru; pół łj^żeczki cynamonu 2 łyzki masła, szczypt? goździków; sck. z jednej cytryny Trzeba, obrać jabłka i -pokrajać na gr{ibe plasterki. Blaszkę 'r:a paj;e. wyloźj^:; ciastem i układa.) warstwami • j.abłka- , przysypujac cukrem i korzenian)!' oraz -mały mi, kawałkamiinasła, ■poWtar^a jąc to - aż, dp zużycia.jabłek: Jeśli jabłka .nie .są.dostatecznie s.o. czyste:dodać trochę Avbdy.- Przy .kryć. jabłka drugim . krążkiem ciasta i. piec od 30 do- 40 minut W; gorącym piecu 45l>-^rl)o- -po. wyższego .przepisu ■UTożna dodać'
cół :filiżanki.rodzynków dla' po miany.. •'
SAŁATA Z BURACZKÓW.
Ugotować kilka średniej -iloś ci buraczków, przeznaczając jeden; albo dwa buraczki na osobę. Gdy gotowe odcedzić.i.oćhlo dzić a później oczyścić ze skórki i oblawszy przyprawą ffąncus-
ZAMROŻONA KAWA SZKOCKA.
Poł filiżanki ciemnego brońzo ^ ego cukru, ćwierć filiżanki wo cy, 2 zołtka, 1 łyżeczka soli 1 iy zeczka wąnilji,2 białka;, dwie trzecie filiżanki, ubitej śmietan-
4 filiżanki świeżo zrobionej
kawy. . : . .-
. ^eż cukier z wodą, wlej do-, dubeltowego rondelką mieszaj
-ką;-włozyć doTlpdoYykTby się ia. mroziły;
W międzyczasie' dwa jaja'na twardo ugotowane, posolić i po pieprzyć do sinaku i zwilżyć sosem majonezowym. Gdy. buraki-dobrze Ochłodzone, wydrążyć i nalać mieszaniną prżyrządzoiią ż jaj i ułożywszy ną listkach świe źej, zielonej sałaty podać z ma-jonezem do stołu. . '' ; '
kawałki wydrążone z buracz ków można- podać z masłem jako -jarzynę,, albo 'podać z mięsem pokropione sokiem cytrynowyiii..
POMIDORY FASZEROWANE.
3 łyżki masła, trzy.czwarte ły żki posiekanej cebuli;.trzy.czw^r te. fi,liżanki pokrajanego mięsa z kury lub ■.cielęciny- trzy czw^ar-te filiżanki utartej bułki,, Ijaj-
skami" niemiecMmi Przechodnie, chwytani całynu inasartu^ żeni byli jak bydBo na ubój. Iluż matkom-wydarto dzieci z ramion ileż meletnidi dzieci zostało bez rodziców, iluż. mężczyzn, ojców, synów, braci nie powróciło do domów • . . . ^
Cyfry mówią same za siebie: w okolicy_ Targówka i Żelaznej Bramy zosts^o schwytanych 5.000 rsób. W Parku Skaryszewskim, zamknięto w przejściowjTn obo zie rozdzielczym 2.000 oliar. W rtzultacie obławy 5J)00 mężczyzn wj'wieziono na roboty wgłąb
Czy widzieliście kiedy na ulicach polskich miast i miasteczek bycia? Jechał zamkniętym wóz kiem, zaprzężonym w jednego koma. To nie był jednak-zwykli' wózek, to była buda pozamykana szczebiie z trzech stron, ż wie! ką żelazną kratą od tyłu, z~zasu niętą na nią czarną płachtą^ Prze jezdzał ulice cicho i niespotrze zenie, tylko nagle powstawała wrzawą, gwałt, skowyt i krzyki. To same tny, . wygłodniały, błąka jucy się pies, złapany zostawał na linę 1 wpakowany za kratę do wózka. Tam cisnęło się już kilkanaście, mnych, biednych zwierząt, czekając na swój los.— Zdobvcz swoja hycel odwoził na miejsce, gdzie albo się zgłaszał po psa właściciel, albo, jeśli śie n.e zgłosił — psa czekała śmierć.
Mimo, że urząd hycla był urzędem miejskim, tak. jak każdy in ^ny, hycle bylj- nienawidzeni ■przez - ogół obywateli.' Nikt- nic mógł spokojnie patrzeć na zdra dzieckie, podstępne łapanie, nie-' szczęsnych zwierząt.'.
}: Dzispp:ulicach miast-i.niiastó,?^'^"^^' niezawodną -^Wą si .być specjalnie' destj-lowana
^:P0]skich jeździ, inny hycel. ^"^^^^^^^
móćy zbrojnej.
wstała na terenie "generalnego gubernatorstwa" ."Baudienst" — . (Służba Odbudowy). Zaczęło Sie cd zarządzenia, że mężczyźni od lat 18 do (SO rhają przymusowo zgłaszać sie^do.tej organizacji i pracować dla Rzeszy. Jednak ta forrną gwałtu .wydawała się nift .mieckiemu barbarzyńcy zbyt ła -'&
Rzeszy. «' Oto, jak pracuje niedawno po Uje józko polowe się otrzymuje?
okresie pcsudiy, która trwa tu taj od paidderniba do czerwca, dwa do tzzech razy na tjnidcń i trwają dwa da trzedi dni<
Wyżywienie jest tu obfite i do bre, niestety za dużo konserw. Owoców jest m^do. Jaj można do stać każdą ilość, mleko tylko 2 konserw. Bydła jest tutaj wprawdzie dość i mleka świeżego du żo, ale- znawcy tropiki twieitiz:), ztr mleko dojone pizez Murzy; nów Jiest niebezpi^zne. Fapiero sow i "drinków" każda żądana i-lość.
Muszę tu podkreślić, że Pola cy piją naogół bardzo mało. Mie szkania tu są różne, od domkow mjurdwanych do zwyczajnych szałasów z li.4c[ palmowych. Me ble robi sobie każdy sam, jedy-
Nłektóray z bystrych obserwa torów iwlitycaaychw Washingto nie przypisują Hitlerowi zamiar zwrócenia się do iządu amerykańskiego z propozycją pokojową po powaleniu ''knock-aufem" Rosji, a może i Wielkiej Bryta-nji.
Supozycja ta opiera się na na stępujących "faktach do sprawdzenia",
Hitler pragnie pokoju za wszel ką cenę, rozumiejąc, że czas jest sojusznikiem Stanów Zjednoczo nych i coraz częściej mając do wody na to, że większość Niem> cow wolałaby jeden pokój 'niz wiele nowych zwycięstw." Hitler rozumie, ze siedzi na
beczce prochu, którą sam zrobił
Rzeczy trzeba trzjTnać w specjalnych skrzyniach błaszanj^ch bo nawet w murowanych domach
jest pełno różnego robactwa, — 1 z Europy. Prochem tym jest me mrówek, a zwłaszcza termitów, nawisć do Niemców w narodach które jedzą wszystko, książki, podbitych, które trzeba jeszcz
walizki, meble i t. p. — -Woda grą' tti taką samą i^olę jak ^\v- Et? ropie, benzyna do samochodów, i i -zą mało; przynoszącą zy Jest jej bardzo niedużo i podła sku. Posłużono się;więc,;^^^^^
czek. poJs.iiich . jeździ, inny hyc Kie sprawuje on żadnego urzędu, tylko- jgwałt i bezprawie. Hycel nie na' psy lecz na. ludzi-., jbrieir.ie cki oprawca!
Tak. samonięspotrzeżenie i- rap-, townie pokazuje się w jakiejś u licy, zgarniając całe masy ludz kie mężczyzn, kobiety i dzieci i pakuje' ich do ■.zakratowanych, więziennych w.ozów..
Ostatni okres był okreśeni w^zrnpżonej akty^mości tego niemieckiego' oprawcy. Warszawa., -j,v--^er-az-^o--mTiyt:h—-dziełnicach-rozbrzmiewała okrzykaini rozpa czy i płaczem, strzałami i wyzwi
Do cebuli z masłem dodać mięso, utartą bułkę,. Wydrążone śro dki z pomidorów, sól i! piepiz i lekko ubite jajko.- Przysmażyi ną wolnym ogniu przez 5 minut, .następnie nadziać pomido--■y;-. posypać 'tartą bułką i piec jak- powyżej zaznaczone..-... -
SMAŻONE POMIDORY.
Należy obmyć, sześć średnich pomidorów, pokrajać w 'pół na poprzek. Zmieszać trzy łyżki mą ki, łyżeczkę soli; łyżeczkę- cukru i jedną ósmą- łyżeczki pieprzu w czerń urnaczać pomidory. Gbrumienić pp obu- stronach w czterech łyżkach gorącego tłu szczu, w .którym się .smażyły, .je-'
ko; -śól i pieprz, do smaku.- -.
Roztopić ;niasł:o;i-w. :;.ma5le ^dną. filiżankę -mleka zagotować przez pięć minut .smażyć, cebulę.;; i polać usmażcrie pomidory.
List z Afryki Zachodniej.
'.oto wyjątki z listu od Polaka, który służy w kolohjalnej ąrnijl brytyjskiej "gdzieś w Afryce ■ Za chcdniej". — "Ogólnie Polacy nie. narzekają na pobj't tutaj, — ich samopoczucie ; jest uzależni.o ne od stosunków panujących . vv środowiskach w jakich przeby.-. wają. Twarde życie kolonjalno uT>ływą- bardżoy dodatnio na -ivszy5tkich>-jeżel^-ehodz4-o-żespn lenie koleżeńskie, solidarność, •dyscyplinę i - przywiązanie do swoich. Ciężkie warunki klimatyczne a przytem ciężka codzien na praca fizyczna w okoliczno.? ciach, w których inicjatywa jed nostki jest jedyną pomocą, uod-parnia wszystkich coraz bardziej i uczy walczyć z przeciwnościami życia. A życie tu mamy nie łatwe. ' '
Praca codzienna trwa od okc ło godziny 7 rano do 6 po południu a często do 7-mej wieczorem, z godzinną przerwą na śniadanie i dwugodzinną na lunch. Tak wy gląda normalny dzień.
Zmienia się to, jeżeli chodzi się na wyprawy do dżungli, wte dy jest się zajętym cały czr s. a krótkie przerwy na posiłek są' uzależnione od charakteru zad.-: nia jakie się. mą-spełnić. .Wycie czki takie do dżungli —-zwanej tutaj buszem —-; odbjrwają się w
przpco..,-.van.a. .; ;...,.
Wieczorem wszyscy gonią z, ilustracjami, gazetami,; książkami. Jedyna przyjemność tó radio Spać się. kładną wszyscy :bar.:!'o wcześnie.; Niedziele' nie rózn.n '^ic pd dni pov.'sze:'nich, niema pdzic. ani czym .pojechać, w..s7\ , cy. siedzą w ■ domu,, śpią, czytaji — jeżeli jest co czytać, względnie rczmawiają: — jeżeli-.jest z .kim": -■
pokonać! Wojna me daje mu n.i to dość czasu,.^pokój — da.-
Hitler chciałby więc przekonać.rząd washigtonski, ze amtry kańska ekspedycja do Europy jtst czenis niewykonalnym i ze mając jeszcze do skończenm drugą wojnę z. Japonją, Stany Zjed
Poszukiw^anio.
don E, C. 1. England P. O. Boy-województwa Kieleckiego
260/35 G.. P. O. poszukuje swych krewnych, któro wyjechały, w roku 1932 -do Kanady, a^ miano-wicie:
1. Zafję Wróblewską, córkę Heleny; , - . .
2. Marję Rzepkównę, córkę Ja na i Marji; oraz
3. Helenę Rzepkównę, córkę Andrzeja i Katarzyny-— wszyst
•owiatu SardoTnlersktep;
noczone w najlepszym razie Ił^^ czyć mogą na zawarcie pokoju <6 Japcnją, która w drodłe układów po wojnie, która będzie «»tra ; sznlTdużo kosztowała i w ludziach i w dolarach.
- Hitler' gotów jest zapropona* wać rządowi amerykańskiemu "wolną rękę" na zachodniej pół kuli za przyznanie mu wolnej rC ki w Europie i na Bliskim"Wscho , dzie. Wuj Sam,(musiałby jednak zobowiązać się cLo tego, że przy loży tej wolnej ręki do znoszenia barjer handlowych na powierza nej sobie połowie globu i że mi będzie wtykał nosa w nowy po- ; rządek nad Śródziemnym - Morzem 1 w całej Europie, której kraje mają. na zawsze pozostać pod egidą Rzeszy, jedne Bezpośre dnłp wcielone do niej, inne tył ko włączone do niemieckiego liC bensraumu. Wobec tego, że i te mne kraje, obdarzone pozorami niezależności państwowej zostaną jednak wprzągnięte do syste mu gospodarczego Rzeszy. Hitler nie widzi potrzeby odbierania im kolonij afrykańskich, W razie wczesnego uporania się z Rosją — tego lata lub w jesieni .
— Hitler zrzeknie się formalnie wszelkich pretensyj do Imper-jum Brytyjskiego pod warunkiem "odwołania wojny" przez Wielka Brytanję. . (Odwołanie? Bardzo prosto: W. Brytanja "wy wołała wojnę", więc musi ją odwołać!)
Jest to oferta me ,nowa i w tym ?ensie można ją nazwać odgrzewana grzanką.
W sugestjach tych "rozchodzą cych się w powietrzu", jak to
liajlepszęgó smaku
GizGlo — mówił _ odrazu pokochałem twoją siostrę, dlatego, : ^2ka do ciebie podobna. Kiedy mówiła, zdawało m.i się, że głos '^^ój słyszę, na twarzy jej'odnajdywałem..odblaskt\N^ojej piękności, ^ * oczach twoje spojrzenie, na ustsch twój uśmiech. I bardzo czc-\ kiedy zaambarasowana tem.niedyskretnym.■.wpatryw.aniem,
- Xa Gizelę patrzę, nie na ciebie Fernando. Ile-razy mowilem
jejtakżer.. '■ ] - /
.7" Kocham.cię, Fernando, bo do mej;podpbna jesteś, nie w-ypf-; °z<5j mnie,: pozwól mi,patrzeć na si^^ Giżelą pomieszana -milczała. - ' . .-^-j^
- Ile^rą^y niewidziany szedłem zą.tobą wśród nocy i me smia-
^^ni-przemówić do; ciebie.-
- Ją widziałam cię, Danielu.' ' -.;j: ■; . , ;_ , . , ^'A jednak, nie odwróciłaś ;się nigdy;- nie:spojrzałaś. D^"^na^^
^>^osła nie raczyłaś 'się uśmiechnąÓ nawet. A to by mme .^ak^^"^-^^śnwiło,:Gizelo..:. Potem udawałem się na uhcęClovis i u^^ry '*^Jem się w twoje. okno.. Przesuwałaś. się iak cien na :tle firanęK,, a ten ■ "
•^^^aś na chwilę na ulicę.
a ten; Widok mp^b mnie radością: Czasem otwierałaś i ,^'>.l. '^aś na chwilę na ulicę.- ; , . to^haJanr i
- Patrzałam-na ciebie- - rzekła Gizela. Ja .także c^ ^^^l -agnpi,^ ... ■o;„^,r<:7a nivśl moja rano byia o
Pragnęłam co dzień widzieć. Pierwsza myśl moja K Danielu, kochałam:cię z całej duszy y - . c^efana i czeka-. -Czasem także:wstępowałem do kościoła sv.,Stetana
PrzychodzUaś^-tam modlić się co;rano Sa.mu -patrzyłem, słuchałemkrcków twoich, rozlegających się po . '°^:ej posadzce,;częstoklękałem obok ciebie.
Oh! Danielu', Danielu!
— Gizelo-, żono moja'-ukochana! •
I oboje -uścisnęli, się; serdecznie. ; '■■ ; ; rhojej rr&'
. - Eodęmógł nakoniec widzieć ^^'^.^^^^^zf^^c^^ żorioi ^ ^ '^ci, robić projekty na przyszłość, mojasłod.a, ulub.ci
- Danielu . . . jam zanadto szcześUwa! będziesz ciągi'^ ^- Zamieszkasz tutaj ;z.Natalią, która cię kocna, ^ . ,
mnie.' -.-.;'■■ ■■'-■-■■ I ■.■."■ Tak, będę przy tobie'1 .'. „.„i^iac wzrokiem ..... uniesieniem, v.>r<>zało>
j Całował jej małe rączki z -a. muosc swoją.
Gizela nie powróciła już na ulicę Clons-zamics
szkała z Natalją
;-.;.■'■■ -'NA-.TROPIE. ,;;„■■-'.■.■■'.-';-;;,-.■-,.
Zalędwe Helieta opuściła rniesżkahie na bulwarzfe .Strasburskim-; Randal się tam zjawił.,-.-. .::■.;,:::■,;.;':
: Służący podszedł; do niego'.
Pani hrabina; de Śanriołs? —^zapytał.
Pani hrabina de Sarinois wyjechała dziś rano, proszę pana, Na ,długo?.,,,,-:-';,'^, ', — :Pewnie.-ria,ziaw£ze.'■; ;',■■:,_ .'
—r Moglibyście objaśnić mriie.w'którą'strcnę się udała?; ■ . — To do mnie nie należy.
— Jeżeli pytam, musę mieć ważne powody. .; _— Pańskie powody mnie nie obchodzą.
_A gdybym dał;iuidpra, ioby.M^am.język się rpzv/iązał, co?.,;
_ Kto wie, .pani hrabina była dobrą Ickatorką; od trzech mięsie ćy zajmowała pierwsze piętro, płaciła regularnie, a że może jeszcze wrócić, pocóż mam mieszać się do jej interesów? '
— Kiedy nie chcecie mówić, zwrócę się do policji i. dostanę potrzebne objaśnienia, ponieważ ta kobieta mieszka v/ pokojach. ume blowanych.
— Kobieta . .'.kobieta — rzekł lokaj zgorszony, że można tak lękko traktować damę z wielkiego świata, o nazwisku pięknie brzmiącym.. . . Jak się panu podoba, ale naszą lokatrrka była pra wdziwą hrabinąi którą widocznie^ dużo nieszczęść doświadczyła.
■_Ah!' doprawdy . . - ; /,' .
" — Opuszczona przez łotra męża. wzięła u nas mieszkanie. Goraki uśmiech przewinął się po ustach Randala . Shiźący mówił dalej: ■ ',\
_ Miała swoje powozy i konie, a teraz nic . . . podobny upadem
nie jest przyjemny . -'. '^'^-^ •
Piotr Randal po długiej chwili głębokiego namysłu odezwał s:ę-_ Posłuchajcie dobrze; zagram w otwarte karty. Jc-stem bogaty,
bardzo bogaty, mogę drogo zapłacić za dostarczone objaśnienia., Twarz lokaja wypogodziła się. •; ^
" Randal wyjął z kieszeni pugilares dobrze nspchany,- v/ziął z ni'-'
go stufrankówkę i podając lokajpva rzekł: -:; _To dla was, mówcie. .; '
• Lokaj podrapał się. w ucho, wsunął w';kieszeń kamizelki; drogc
cenny papierek i zaczął: : . ';.;-.,
— Niech mnie pan pyta, co pan chce wiedzieć?. -
— Czy był tu wczoraj pewien Murzyn? — zspyUi Randal, _ Tak, panie, tej nocy.
. Ah: nie tracił łotr czasu! ^ .
— Pani;, właśnie powróciła z balu, kiedy czarny.przyszedł do.nioi.
- — A potem? ■■■ - ■ , .,
— Rozmawiali długo, prawie trzy kwadranse. Czarny, podnośJ ełos pani odpowiadała cstro. Otóż była to prawdziwa kłotma, a ze mogła przeszkadzać innym lokatorom, właściciel, który nie bardz^ jest wyrozumiały stuknął w sufit.
celu.
Dotąd wszystko jest nic nie znaczące; prcszę idzcie prosto do
— Rano hrabina, która zv/^ykle wstawała bardzo pozno, zerwała się wcześnie: Zamiatałem schody, kiedy wychodziła.
— A petem.?
^ Wydawana się skłopotana i smutna, a kiedy zapytałem czy do brze spała, odmruknęła coś zaledwie. Sfwjrzałem na nią z pod oka niosła w ręce niedużą torebkę. Dobrys, pomyślałem, idzie do lombardu, znam się na tcm. Kiedy widzę moich lokatorów z torebką, wiem już co to znaczy. Randal zaczął się śmiać. »
— Ależ, proszę pana; jest to spostrzeżenie jakie często robimy.. Te panie chodzą regularnie do Icmbardu przy końcu każdego mieaią-ca, a hrabina chpdziła tam często V/ sekrecie. Oj; znamy my się na tem! Otóż; ponieważ zapowiedziała; ze tego samego dnia wyjeżdża; właściciel nie tracił jej z oczu tak;, tak proszę pana; u nas tr/e | ba się dobrze pilnować . . .Właściciel nasz który jest dcv/cipny; dał mi znak żebym poszedł za nią. A mme tak pachniało świezs powietrze; więc y/ysunąłem się za naszą hrabiną,
Sda szybko i trzeba było mieć dobre nogi, zeby jej z oczu me stracić; Jaki to zuch jednak ta piękna pani ruda! Zwróciła na bul v;ary, szła ciągle ąż do Chateau d'Eau,. potem skierowała się na plac la Roquette. Skręciła na lewo w kierunku Pere Lachaise poszła w jedną ulicę, poteni w drugą ł otóż jest w lombardzie przed okienkiem, gdzie rozkłada cały stos bil-Ptów bankowych. Wyślizgnąłem sięiza nią i ukryty w tłumie-óbserwowalem pilnie.
— Dobryby z was był policjant; mówcie dalej. —^ Lokaj dcdał: ..,„■': T.-
— Wykupiła brylanty oarozo picKne; Wy.szczały jak słońce. — Te, które ode mnie dostała — pom/ślał .'.Wandal i zapytał;
— Co źrebiła; z tymi brylantami? -;-_,-Włożyła do woreczka, .
■■■ --^ A-potem?-','--'-";■,■. - u-i '
— Wyszła z lombardu powróciła na bulwary i v/eszła do jubilera. ^ Nie przestawałeś obserwować, przypuszczam. ;
._ Naturalnie: W godzinę len sam jubiler przyniósł jej \u pienią dze za sprżedadne brylanty. Długo siedział u niej i wyszedł bardzo zadoWclony/Wtedy, nie czekając, zażądała rachunku We duie godziriyzniosłem na dół ',valizy hrabiny . , i jazda na stację Lyon-
ską. ■ ■ ., • . -
— To v,-szystko, co wiecie?
-.. Wszystko,, proszę pana; :
— Naprawdę? ■
— Naprawdę; nie msm zwyczaju kłamać. Nie wiesz w'jakim kierunku się udała?
Lokaj drapał się w ucho, , 30
— No, namyślcie się dobrze. *
się mówi, o Japonji ani słowa.—-Nasuwa to niektórsmi politykom washingtońskim przypuszczenia ze Hitler już jest zaambarasowa ny. żarłocznością swego azjacktc go partnera.
Polowa mieszkańców globu ziemskiego mieszka w Azji. Żal powiedzieć; biljonludziJ tal po wiedzieć:-miljard dolarów — w towarach importowanych na tcii ' olbrzymi rynek, gdy każdy z tych potencjonalnych nabywców wyda na siebie tylko dolara!
Ale tu nasuwa się pytanie; Dla czego.ten towar ma być importo . wany koniecznie z Japonji. która słusznie nazywa te obszary ś-wia ta "sforą wspólnego dobrobytu" — ale pretenduje do dominującej roli nad tym olbrzymim ryn kicm.
I tu wla.śnie może lezec-"pies pogrzebany", albo inaczej: niO; mieckiemu taksowi może się słu sznie zdawać, ze japoński pieseit urwał za duzo.
Dlatego tez prawdopodobne i zbyt jeszcze sensacyjne przypu szczenię, ze Hitler dla uczynienia swej oferty pokojowej ponętnie; szą. zaproponuje Stanom Zjednr-czonym pomoc Niemiec w poskramianiu Japonji.
DDOOOOOOOOO
Niebywała Okazja! Śliczne Broszki.
z Emblematem Narcdowym, nięknie wykonanym Orłem Białym na czerwonej tarczy. : Tarcza z Orzełkiem zaś na-: łożona jest na srebrny Liść Klonowy.
Broszki tC'są dwóch rodzaji wielkości. Damska trzy czwar te cala długa, a tryz czwarte; cala szeroka.
Męska trzy czv/arte cala przez czwarte cala, —.-^ Ponadto posiadamy miniaturki flagi narodowej w kolorze biało czerwonym.
Wszelkie te broszki . WYKONANE ZE SREBRA,' posiadają specjalnie gwaranto wanc zapięcia. CENA 1 BROSZKI 75c. Broszki te są do nabycia w . "Związkowcu,, 700 Queen W. lub u ob. M. Firlita :
29 — 7th St, New Toronto : Zamiejscowym wysłał rnoze^r my pocztą po nadesłaniu "Mo ney Order' lub "PostałNote"; na sumę 80c. na adres: ,
700 Qucen Street West.;; Toronto - Ontarfo:,
^1
1^ a ^
lim
11^
^1
I
n
m
ii