^1
y
r ^ 5
I
13r
ych nie z 5ei-Ja-ttj-ize. po
od
ton raij san lor-
«ri J3a-do jół. erjł nie. Aó. iro-«■ oro
na
nie
ląd
fie-
!ec-
lt,
gra,
mn.
lUn
JC-
icv wy ^^ dy
Jgi
ne ;
Ol
by iU na
id. .
12-
ny lie ro, ae
W. Raczkiewicza
w czwarty rok wojny wstępu ^ ..a:r.e, martyrologię p^ofeso-je Polska wesprze swymi Sprzy. rów Uniwersytetu Lwowskierro mierzeńcami, walcząc bez przer srogie prześladowania PolakL
Bjaju i na wszystkich
wy w
niemal IrontadŁ; ^Wstępuje z xą
samą co w pierwszym dniu na- \ górników na śląsku i chioró'
paści niemieckiej, wolą walki i*"" -■^ ' ' • ■
wola obrony honoru, z tym sa-
mym celem; osjtatecznym nie u-
tracenia swych praw .żywotnych
do niepodległego bjrtił na całem
swoim terytorjum państwowem,
oraz uzyskania ^ takich warunków, które byt ten uczyni trwał
szym i bezpieczniejszym niż do
tychczas. ^
Ten cel mając u mety końcowej swego narodowego wysiłku, dąży też Polska do najbliższej współpracy ^powojennej w no-v;ym ustroją świata ze wszyst kimi swoimi przyjaciółmi i sojusznikami na równych prawach i z równemi obowiązkami. Tę sa mą miarę przykłada Polska do swoich dążeń iimych Narodów Sprzjmiierzonych, lub pozbawio nych chwilowo wolności. Tej isto tnej zasadzie moralności między rarodowej, liczącej sie w pełni z koniecznością tworzeni i zwiąż ków i federacji państw o pokrewnych dążnościach przjrwrócić slezy_zdept3Jiy-przez.:-jwypadki
wojenne walor i zasadę tę należy położyć u podstaw;- przyszłego pokoju. •
Pokój ten powinien ustalić spo soby 1 środki jego zabezpieczenia w zakresie terytorjalnych, strategicznych i gospodarczych • warunków tym państwom, które jak Polska, narażone są na bezpo średnia agresję niemiecką.
Czwarty rok wojny zbliża nas do decydującej o jej wynikach sytuacji wojenno - politycznej Na polach bitew obecnych -i przy fzlych rozstrzygają się losy świa. Narody Sprzymierzone walczą o prawo do wolnośri indywidualnej i zbiorowej. Wrogowie nasi chcą narzucić niewolę jednostce ludzkiej i narodom, chcąc być pa nami świata. .
wWilniie i ziemi wileńskiej,' dal sze rozstrzeliwania kolejarzy górników na śląsku i chłopów w Lubelskiem, prześladowanie kobiet w całym Kraju, moi-dowani' Żydów, masowe palenie wsi, tępienie nie tylko ludzi ale i mowy polskiej na Pomorzu, w Poz-nańskiem, na Polesiu i w Mickie wiczowskiej ziemi nowogrodzkiej, na wszystkich /obszarach Polski, zajętych przez Niemcy.
KARA ZA ZBRODNIE.
— świat cywilizowany potępił zbrodnie niemieckie, a Rząd Pol ski zapowiedział ukaranie zbrod niarzy co uroczyście potwierdziły i proklamowały Rządy Sprzy^ mierzone^ Żaden Niemiec, ani ten, co rozkaz dokonania zbrod-j ni wydał, ani ten, co zbrodni do konał, nie ujdzie karzącej ręki sprawiedhwości. Rząd Polski w j Londynie dokładnie sporządzą rejestr, zbrodniarzy, a każdy Po lak w Kraju zapamięta ich imio na. Rejestr ten rośnie z dnia, na dzień i będzie wyczerpującym, gdy wybije godzina zwycięstwa, -^-i^a j)rogu czwartego roku
odchodzili, manieni ^dnemi :0* bielnicami wrogiego najeźdźcy, Z narzuconej przez niego Światu pi-zemocy nie może powstać .niczyja wolność. Inne są drogi, historyczne narodów złączonych W przeszłości unją braterską w tegoż wroga odwiecznego wymierzona.
;— Zbiorowość polska dąży je-; dnomyślnie do osiągnięcia zwycięstwa. W okresach dziejowych przełomów narody -zdają egzamin ze swej wartości i dojrzaio-ści : politycznej.. Naród Polski zdał ten egzamin zaszczytnie. Wyrazem tego jest. postawa Kra ;ii oraz Wojsko Polskie, Siły Po wietrzne i Marynarka Wojenna.
—- Po bohaterskiej obronie Kraju przeciwko przeważającym przytłaczającym siłom wroga.
-.—"Z naszej,IrWaJ-icej bej; ptię rwy ofiary, i' beJsiistannej waUd tworzymy. Irapitał moralno - po lityczny, ha którym opieramy naszą wiarę wjIĄ)sze juiro. Dla •arzysżłego pokoju i dla pomy^-nóśd świata nie'może być oboje Ina rola 35 iniljonowego Pań-stwa polskiego, położonego; w ser CU Europy, i mUJonów Polaków
Ta może być rzeczyrTi^cie tmaca PM^W^M ale,., '^-^ ''4 t.^^e "^^"^i. ' ' #11
odradzały się Polskie Siły Zbrój ne jak feniks ż popiołów we Francji, w Wielkiej Biytanji na Bliskim Wschodzie i
Tozrzucon3?ch:; po' caijTn świecie.
— Zajmując poczesne miejsce wśród Narodów Sprzymierzonych co do wielkości i udziału naszego vr^wojnlei chcemy shłzyć zgodnie z wielowiekową tradycją nass^ dobru i wartościom o-
gÓlnO - ludzkim. .'^:,.V:--^
—. aowami: *h:^nu Y^yspJań skiego,.rwracatnyi.się do Bogat Odwołaj wroga z naszych dróg W pokoju zbawczy nam, I Powiedziesz nas wieszczący ^.:.:■■vv^• ■■ -Bóg;'
p Niemc3ch mówiono i powiej ^^-Czy mokiu :pcwjedzieć to sa
w ZSRR.—
Początkowo nieliczne, wyrówna Przejdziemy cało złość i kłam.
wojny, pragnę imieniem Rzeczy pospolitej zapewnić Narody Rządy Sprzymierzone, że Kraj mój 1 Rząd Polski, jak dotad^ tak i nadal me cofnie się z drogi bezkompromisowej walki v.-osiągnięciu ostatecznego zwycie stwa. Działamy solidarnie jako państwo i Naród ze wszystkimi Sprzymierzonemi Krajami i Pań stwami. Niektóre z pośród nich, dawniej nam dalekie, dziś są jak że bliskie i związane z nami wspólną: walką i wspólnym losem:
ZWYCIĘŻYĆ LUB UMRZEĆ.
— Zarówno człowiek uczciwy, jsk i naród ceniący honor i wól nosł niema już wyboru —^zwyciężyć lub umrzeć. W tej wyjątkowej chwili dziejowej Narody Sprzymierzone, doświadczana przez tyle lat podstępem i farszem niemieckim, wykazują P" ną solidarność w wysiłkach dla csiajnięcia ostatecznego^ zwycięstwa. W.poczuciu prawdy, ie jed nośc daje siłę, że wojna toczy się JUŻ me tylko o prawa tych czy ^■nych państw do niepodległego liytu, lecz o przyszłość kultnry i cywilizacji chrześcijańskiej — Narody ; Sprzymierzone podjęły jednomyślny -wysiłek złamania zagrażającej światu przemocy lo balistycznej niewoli. Im silniej PPgiębi się Wśród nas świadomość konieczności poszanowania
■s^zajemnych praw, tym szybciej Narody Sprzymierzone zwycięża
'wydobywając wszystkie siły z iiarodow dziś uciśnionych przez Niemców i skierowując je prze-fi^ ko wspólnemu wrogowi.
^lARTYROLOGJA POLSKI
— Gdy przed .rokiem stwier-^em "Polska swoim honorem, de •yzja walki do ostatka, ukochaniem w-olności i najwyższym ^"leceniem w walce z przemocą u podstaw konfliktu śwla-Wego" nie mogłem przewidzieć ciężkie jeszcze ciosy doświa Naród Polski i jak ciężkie ^^cze. ofiary ;Kraj nasz' ponie-2 ręki oprawców niemiec-^''K Do księgi męczeństwa Na-Polskiego tj|żdy nicmał okupacji Bitó&kiąJ;ąpi ^Je nowe karfy:: 1^^^ *^liwanŁj tótodaeży, w' War-
WEZWANDE DO ŁĄCZNOŚCI.
Naród Polski staje wobec zadań chwihi zadań przyszłości jednomyślny. Wielki nasz pisarz polityczny i kaznodzieja wieku XVI, Piotr Skarga,-mówiłr "Gdy okręt tonie a wiatry go przewra cają, głupi tlomoczki i skrzynki swoje opatruje i na nich lezy, a do, obrony okrętu nie idzie i mniema, ze się sam miłuje a on się sam gubi. Bo gdy okręt obro ny niema i on ze wszystkiem co, zebrał, utonąć musi,. A gdy swe[ mi skrzynkami 1 majętnością, którą na okręcie pogardzi a z in riymi do obrony okrętu się uda, swego wszystkiego zapomniaV.'-szy, dopiero sWe. wszystko poz:^-skał i sam zdrowie swoje zacho wał"
—T W poczuciu tej nieodzowne! prawdy musimy przejść nad rfościa, drobnostkami .małemi, ambicjami osobisłemi i nie waham się powiedzieć małemi po-dwórkowemi sprawami — do ża dań 1 celów- łączących nas wsz}'St kich w Kraju 1 na obczyźnie. Tenże Piotr Skarga mówił, że są '.'łańcuchy do sipojenia pokoju i ^gody ze strony miicj Ojczyzny, któremi nas spmai więzie. Macie jedne prawa i y/olności. jed ne sądy i trybunały, jedne sejmy koronne, jedną wspólną Mat kę.Ojczyznę, jedno cialo z rozma 'tych narodów i. języków skuaio ne 1 spojone i dawno zrosłe, .Jakoż się wadzić, dzieilc tym i nie zgadzać możecie?"
— Ten nakaz moralny jedności pozostaje dla Kraju, Rządu j całego Wydiodźtwa obowiązując} y a źródeł naszej jedności nie po-derwie wróg tak brutahiie łamią cy w Kraju nasze podstawow^e prawa.
DO UKRAIŃCÓW I BIAŁORUSINÓW.
— I. chciałbym Ju przyjaźnie ostrzec naszych wspóIobywateW narodowości t;kraióskiej i biało-
ły one swem męstwem i odwagą braki liczebne i stając się .symbolem cnoty żołnierskiej posta-; wiły Polskę na miejscu poczes-nem wśród Państw Sprzymierzę nych. ■,.
— Zwiększone dziś szeregi Poi skich Sił Zbrojnych stale wzrastają i po szeregu już stoczonych bitew; szykują się do decydującej walki, która musi być wyda •na-ira' zteml wrbgaT"^ '
POLSKA WALCZĄCA.
Z czynnej i meugiętej postawy Kraju 1 walk naszego żołnie rza, czerpiemy nasze natcłmie-ńie. Kraj nasz walczy codziennie z wrogim najeźdźcą i oczeku je .jednomyślnej akcji sprzymis Tzonych na kontynencie europej skim, by walce swej nadać formy właściwe,: przystosowane do
— Obowiązek Polaka na najbliższą przyszłość jest prosty, a zarazem ciężki 1 odpowiedzialny. W ZWIEItCIADLE SUMIENIA-1
— Postępowaniem swoim powinien on uzasadnić dumne sło wa poety, który myślał kategor jami historycznóni Narodu twierdził, "czyny moje zwać bę dę czynami Kraju mego i to jedy na dążność moja-1 prawo". —Gdy-stanienjy-"uinely naize
krwią zmoczonej drogi, gdy .na progu krwawiącej jeszcze ale wolnej już Ojczyzny staniemy, życzę i całego serca każdemu Po lakowi, by mógł -stwierdzić, żę obowiązek swój wobec Ojczyzny wykonał, że czynił; to; czego Oj^ czyzna wymaga, by odzyskać wolne i niepodległe państwo, ró wne wśród innych' państw zwyv cięskich, że sprinił dobrze swój obowiązek narodowy i ludzki.
SŁUŻ
B A.
, Jeżeliś błądząc po dalekich krajach. Zapomniał o tym, że Ojczyźnie służysz, - •
Jeżeli ci się choć przez chwilę zdaje, Żes wszedł do portu a nie w żeś W podróży.
Jeśliś zapomniał tę przemoc bezwstydną, > = Niewoli mękę i krwawiące rany -Niechaj cię przeklnie Pułaskiego widmo, Gdzieś spod Savannah, z pałaszem strzaskanym! Jeżeli służysz sobie, nie Krajowi, Jeśli sobkostwem kalasz świętą sprawę, Niegódnyś wspomnieć męczeńską Warszawę! '
A jeśliś uległ demonom prywaty,. Co zgodę kala i wysiłek mąci, > To niech cię kiedyś stojący na czatach Ofiary ducha Kościuszko odtrąci.
Masz shiżyć, jako służyli przed wiekiem, ^ Ojcowie twoi' — Mocarze jedynej, Wszechwładnej Pani, która swą opieką. Dopóki mogła, ochraniab syny, v
dziano wiele.
Nikt jednak chyba tego narodu spodlonego tak gcnjalnle nio scharakteryzował, jak* najwięk szy talent pisarwski Polski; autor "Krzyżaków" — Henryk Sien kiewicz, w swej rozprawie = o IWci mcach, napisanej przed trzydzle stu kilku laty, to znaczy przedl pierwszą wojną światową, czy li wówczas, gdy jeszcze Niemcy uchodzili za "najlepszy element świata," za "kwiat narodów" ...
W roku 1905 popularne podów czas pismo francuskie "Le Cou-rier Europeen" zwrócUo się do naj\\'ybitniejszych " współczesnych osobistości z zapytaniem: •Co myślą o Niemcach?'* '
Na pytanie to odpowiedział między injnymi' SienklewIcZ; pisząc <o następuje:
• Wależę do tych, którzy głosząj że idea ojczyzny powinna żajmo;; wać pierwsze miejsce w duszy I sercu czk}wieka. "Należy: miłowaó Ojczyznę na de wszystko i należy myśleć prze dewszystkiem o jej szczęściu. A le jednocześnie vpłerwszymolMH wiązkiem prawdziwego patrjoty jest czuwać nad tym, by idea je go Ojczyzny nie tylko nie stanc-ła w przeciwieństwie do szczęś-
cia ludzkości, lecz by się stalą je dną 2 jego podstaw, lyii^^ tych warunkach istnienie i roz« wój Ojczyzny staną się sprawą na której całej ludzkości zależy. Innymi słowy, hasłem wszystkich patrjotów powinno być: — Przez Ojczyznę do ludzkości, nie zaś: Dla Ojczyzny przeciw ludzkości.
My, Polacy tak właśnie rozumiemy ideę Ojczyzny i dlatego przyszłość jest przed nami, albo wiem Polska łączy się w naszych duszach z ideą sprawiedliwości, wolności, z prawem życia dla wszystkich i z ideą rozwoju zasad ogólno - ludzkich.
mo Q,dzłsie3»ych Niemcach?
. .,'"1 nie dlai«!go, Sy dusza nie-nueiektt ńie 1>yla ^doiną do wy-twar^ańla'łrtozwijania wzniosłych ^ide|.'SjK|ep,, który wyda Gotb^ego i Schillera, dowiódł dostatecznie, że tę zdolność posiada. X)zi$ jednak dusza ta jest opętana przez Prusy. Ideałem^ który jej nar«u<»no, jest siła 1 bogactwo^ Pojecie Ojczyzny nic miecfcł^j Jeży obecnie w tym, Ijy żołą?iek niemiecki mógł strawić jak najwięcej l by spokoju trawienia pilnował; iskutecźnie jsUr ny żołdak. Poza tym nfc, "A to nie dpsyił "Aby!:usprawiedliwić swe ist-nienie^ tealia mieć prócz pięści i: cWeta: jeszcze jakąś ideę moralną. Potędze politycznej niemieckie) brak takich Idei, a skut klem^ tego rozkwit jej nie tylko nie leży w interesie ludzkości, a-le jest « nią wprost sprzeczny,
"Polip, którego całą racją bytu jest wysysanie cudzej krwi, stanowi nieszczęście dh otoczę* niB, I-oto,"dlaczego NientcjT; dzisiejsze budzą wszędzie I we wszy Rtkich nienawiśó.
"Jest to jedyny naród, który nie posiada ani jednego nrzyjai-
cielą, A nie masz tak potężnego ludu, który będąc przyczyną powszechnej niedoli, mógłby słę i 0 przeć powszechnej nienawiści.— Tak stoi sprawa obecnie, Jaką będzie przyszłość, nie podejmuję się przepowiadać.. Zależeć to będzie od tego, czy dusza niemle cka weźmie górę na pruską, cży też odwrotnie." \ .v ■: ,
Taką to'opfnję miał o Nłem cach Henryk Sienkiewicz, który -~ jako pisarz o wnikliwości for nomenalnej — znał naturę niemiecką tak, jak nlewielił może ludzi poza Niemcami w różnych okresach histojjł. Komentarze zljyteczine:
dźliał^prżez 'z^^sSt^ii^'^!^ Avu otzy Jego WbicgJy imjtólacb^ni^opo^
—. "Nie Tozumiem. . IPrzectci.; mógłby Pan B|«)ko3nie t z pożytki klem dla sprawy sj3cottĆ Itadry młodych-iotiakÓwi-ija^ przyjąć funkcję senior,^^^alicęra^ «8:i^4ednei-'jie5^a)(^ź;p
^ •'Cłedzieiia biu^em?J'rf^ wybuchną. Stonował'jednaił.^ i^ośf^ćpanowali^ilc^ cż^mitej vgłdwe^ il^tóó^ przyciszonym, rmlękkimglpsem* ^:;który^irfęi»^a3m źego wzruszenia na przemian »s wyróbym tonem Jalóegoś zazna s negooJ>óiU';-w«>fcisi^^ ■ttói^tójr|inb$}ł^^
pusżiEzaiSS^/i^ tym oficerem. Nie wienv Jak ia*^?; nł zrobią. Ja doszedłem do prra konanlE^ ię iiwe ':^iliosy:r^Iiit::Xjvó^^ mnie ^ kamuflować:. m:,^^^^4-SB'ii$,
ZiSiżumłsflenj!^-1 ";txśclśn^ent'i^ kę Pulkownłkó. Byłem do'głęiiily wstrząśnięty tą rozmową. - Nie^^; wiedziałemr że bylń ona estat^' ;
''mit
Przeczytałem wiadomość o wy nikach wielkiego nalotu na Bre mę, w którym," brały udział po skie djrwizjony lotnicze, W dzień niku znalazłem krótką notatkę p. t. 'T>wa pokolenia": >
Jak Dąbrowskiego żołnierz legionowy, Masz na los wojny życie swoje rzucić, ■ Krwi nie żałować i nie szczędzić głowy, Gdy chcesz w godności do Polski powrócić!
Antoni Bogusławski.
Z WYSTAWY "ALJANC! DLA ZWYCIĘSTWA"
■ ■■...v;;'-.;xj-.-' \-
TtrjAcA
WANDZIA MAZUEKIEWICZÓ Witó "^^^^^Tl^E*!! POLKC W ^^^^Si^rn^dłl^'.^^-^^^^'
" . . , Gdzie indziej inna jest mogiła- Są nią bezmierne wód przestrzenie a ten, co spoczął pod falami nie był już młody. Był ze .ctarego pokolenia- Kledyiprzele ciał przez Atlantyk, nlew|elką polską awionetką dó Ameryki Po łudniowej... A teraz legł w wal ce dla Polski. Wracał z bombarr dowanic Bfemy. Zadanie bylo^ wykonane. Załoga musiała wodo wać
Nie chciałem wierzyć. Za dobrze domyśliłem' się o kińi mowa. Klepsydra żałobna ppuik, -pilota ś. p. Stanisława Skarżyńskiego, — przekreśliła wszelką :złudną, nadziejną : niepewność. Tak, to — On, Siwy,' z^Iekkaruty kający na nogę. To On -poszedł t Iłolskim dywizjonem nad Bremę-; nr ollnrzymim nalocie. ,j
Widzę Jego zadmnaną twarz— widzę daleko ^ifybfegające w my ylach szare oczy. Wraca ostatnia rozmowa nasza z przed kilku za-: ledwie tygodni. Zapytałem wte-^ dy;
—* "Pan pułkownik jest tu pol skim senior - oficerem?'* \
Obruszył się, poczerwieniał z lekką i odpowiedz??.* W:: końeit z. uóniechemjs-;, ;v..,.-;.~t:K':'v;'i..'i:.i'--:--'^
— x"Ja tv jestem pilotem'* [
— '?Pik>fem?" ' ; f Ą Potwierdził^ beż-diurtyj'
już ''chodzę stąd na operacje nad Francje.^
Spojrzałem na siwe włosy, na Sego nogę. . '
~ "Ale .;. czy to Pana nie mę czy? Jak ze sercem?" — zaryzy kowalem pytanie.
Uśmiechnął się wybaczające::
Panie, Ja jestem stary pilot ■ serce mam jak dzwon, wysokość nic ni^ znaczy. Za parę dni pójdę nad Niemcy, to dopiero bę dzie robota.'!- - '
Nie dawałem się łatwo przeko iiać. Wiedziałem, ie to ponad Jego siły, ponad wiek i kondycję zyczną,, wiedziałem, ie ma tutaj żonę, którą nie tak dawno % tru dem wydobył z Warszawy, wie-dzialcmi ;^e ma tu małego ulcocha nego; s:^pkai Próbowałem zgłębić ę sprawę;
— "Panie i^ulkowniku, co bę-<7zie w razie konieczności użycia spadfocłMPiM3ił|'^':v^L / V
2Iarayślił się- ppwaźżnie i po cbwjji dopiero odpowiedział; ■.
"Na ladzie dam sobie radę. Nię w^em jak. będzie na wódzię.
^HiarMlnęło kilica dni; fJesMae Ahgijr dowiiedzrdem 6ic/:ie 1^ kownlk był jiii- tótery razy'ria^ Niemcami ,i wracał szczęśliwie, że czuje jsię dobrze. Dziwnie jakoś nie wycłJpdzi^ ml z pamięci siwy Pułkownik. >
J>źlś'8iedz^ zadumany nad krót ką notatką:~""Dwa ^kolenia".
"Załoga musiała wodować. 0»': puszczał samolot, ostatni a wJek : i rany utrudniły inu dopłynlęde ^ do łodzi ratunkowej , . * "
Wracają Jego słowa z ostatniej rozmowy:. "Ale tak tweba'* . ... , Brzmią one nutą męskiej dcter-, minacji, brzmią pełnym; poświęr i ceniB uczuciem dla Polski, ktÓmi? imię niegdyś swoim lotem rozsla wił po całym świecie. /
Siwy Pułkownilc' przekreślłi własną bohaterską decyzją linjc podziału na starych i n^odych. . Przekreślił, kładąc głowę, na dą-;, 'ckłch falńch morskich. -
Bzucamy w myślach na te fafe^j wieniec z biab'<* ^ czerwonydl kwiatÓTf , Z białych, jak Jego wło sy .. . Z czerv/onych, jtk iołnier
skakrew...... .
Szkocja; 3 lipca 1942. K W. Budzyński'
Denesza Prezydenta Bra-isylji do Prezydenta Rl P.
WNI)yN.-r^'Prezydent BrJEizy Iji, GettuUo Vargas, odpowiedział Prezydentowi Raczklewlczowi następującym telegramem; *
"Telegram Pana Prczyidenla, vorraźający uznanie dla stanowi: Fka, zajętego przez Rząd i Narody Brazylii, jest wymownym wyra' zem odrzucenia metod stosowa-1; nych pi'zęz narody, które celem zadowolenia swych dążeń domi* rf^cyjnych, riie wahają się spro'' wadzić strasznych klęsk na narody, mające odwagę przeciw-! stawił się im z godnością i boha ; terstwcm". ,„.•,..<.,....... ............ ■■'
'Ąm,
A'
NiEBirWAŁA OKAZJA DLA CZYTFŁNIHOW "ZWIĄZKOWCA"
: *^«„»^ MAPA fclatai '^.y^^''"'^^^: