.car
.CS
T«l, WA. JJ151
ISedabiiJa B^feojpŁ^ ale Zwraca.
'lit
li
V 4
Domii^alne bltura sta^słyc^ą ogłosiło ostatnio garść otódsa^ch się sytuacji na rynku pracy^ do iwiSp-;';ńw'ls3asy tolbtnlczej na przyszłość. Dane te są tak cieką-'W, letiażdemu warto się z nimi zapoznać, że trzeba się laad nimi zastanowić, r „ ^acżmlmy od przytoczenia tego, co Biuro Statystyczne
i'\ ' W polowie listopada ub. f. Kanada miał 167.000 bezrobot , «i-V!ł';||ydli. W>-całej Kanadzie było wtedy 4,531.000 ludzi muszę^ ile to wszystko^ czy-€os z^te-^,.ite^dl 2ktt»Wtować, z tem, że 4m000 z nich miało pracę.|go jest w minimalnym stop-
''^'^^^^'^^^^^^^^^^ ^ 'niu, musi się pilnować. Jed-
na wizyta lekarza może mu o szczędzić długiej choroby i ii-traty sil, Hasłen*^jchwili powin 110 być K
tyna c^ Bapi6 się ®?
^ i poio^d się dojdżka. /, W każdy^ł/wypadku silniej Sźego''|)rze{j%bienia wskaza*; nem jest wezwać lekarza, Za^ wsze aktualna rada, aby wz/ wać pomoc w początkach chó roby) a nie dopiero gdy już jfestt źle, teraz jest specjalnie ważną. •
Trzeba też dobrze pilnować dzieci, które korzystając z-«ie plejszs-ch dni, . chcą chodzić bez płaszczy, lekko poubierane. '
Pogoda obecna jest nie nor malną, organizmy śą wycień czone i łatwo się poddają. Nie wolno lelcceważyć niczego, bo tak influenca jak i za palenie płuc początkowo nie wyglądają groźnie. Ktoś kto "źle się czuje", kogo trocb^l boli gardło, kto trochę kasz-e, ma czasem zawroty głowy i małą gorączkę, nawet o
lako tmi^^ ^w^^ęm.' ' '
Stra^ wiB^pfiklch w jńieĄ wszej wojnie światowej wynosiły 2d^t&D^0<J0 z czego na Kiemcy vmm^j^<^%Qm zabitych i, jssnnych^ Hiemcr I nie podali też strat ludności <grwilnej zabitej w nalotach i inwazji, j - ^
Straty wojenne w ludziach armji, maiTnarl^ i lotnictwa Stanów Zjednoczonych w dm giej wojnie jSi^atowej wynosiły 1,070,138, wedhig obfi-czeó podanych przez Departa ment łfojny.-
W niedzielę, 30 grudnia Kob Polek, które' istnieje
- i©|K>k pracownilcór/, do których zaliczono w pewnych wy-
U
-4, ~l
it
j>atocli osoby od 14 roku wzwyż, było w tym okresie cżaśu f Jł,708.COO osób, które nie pracowały i pracy nie poszukiwa Mfi^i^ii^^lmim^nz^^ gospodynie domów
Jiiesdolnyeh do^^pracy i tych, którzy są już na emeryturze. ||;it^ztc?Stanowiłj^ dzieci poniźel^^^W życia, żołnierze i pe-s ^6 jeszcze kategorje ludzi nie pracujących.
W dniu 1 października, 1939 roku, więc w początkach YlU ,y93^r^^^ równocześnie w okresie, w którym odczuwało się iir' łtólęgle jeszcze skutki sławnego kryzysu, pracowało w Kana-\dsae 3,793.000 osób..
tych;' którzy pracowali w październiku ub. roku, 3,248. lOOO^tO byli łnężcssyźni, a 1,116.000 kobiety. W pośród bezrobotnych było 136.000 mężczyzn, a 31.000 kobiet. Wśród 4|iepracujących było 649.000 mężczyzn, a 3.150,000 kobiet. i\ pośród 1.061.000 pracowników rolnych, 168.000 stanowi „^jjjiwbiety, ztem, że zaliczono do tej klasy pracownic, wszy stkie te gospodynie, które więcej jak 20 godzin, tygodniowo jpracowały na roli. Z. pośród 167.000 bezrobotnych, 110.000 pobierało ubez-1' « pieczenie. O ile idzie o godziny pracy, to w okresie tym by-i?,^ io-W.Kanadzie 101.000 takich, którzy pracowali mniej jak j ,14 godzin tygodniovvo--- 314.000 takich, którzy pracowali U 15' do 34 godzin — 314.000 pracowało, od 35 do- 44 godzin, t —1,094.000 pracowało od 35 do 44 godzin ^ 1.654.000 pra CóSWalo od 45 do 54 godzin 'fi*- a ponad 55 godzin pracowało ^410.000. -'.<*>0ile idzie o pracodawców, to 2.719.000 pracowało dla Iprywatnych firm — 355.00p dla rządu federajńego, które-^ goś z prowincjonalnych czy dla gmin — 842,000 pracowało dla siebie samycb prowadząc swe interesy, farmy, biura i t. p. bez i^atnej pomocy postronnych osób —■ 191.000 praco-, ^. , wało też we własnych interesach, ale z pomocą jednej czy ^ ; p.' więcej płatnych sił pomocniczych. Ostatecznie 282.000 pra '-'^Ęf&ęimi-K^ącycii stanowili ci członkowie rodzin, którzy robili to bez wynagrodzenia, Ą- Tak więc badanie rynku pracy przeprowadzone przez i* Kząd Dominjalny dało odbicie sytuacjij wykazało_l szereg j rzeczy, na które przedtem nie zwracano uwagi. Rzecz {o wa I • żna, tem ważniejsza, źe takie badania, napewno co raz bar { dziej drobiazgowe i co raz dokładniejsze odbywać się; będą It Cztery razy do roku. Dokładne poznanie sytuacji, obliczenie ^ tego ile mamy w Kanadzie warsztatów pracy, ile osób po-4^ jej, pozwoli z czasem doprowadzić do czegoś,
r.- -co patrząc dziś w przyszłość możemy nazwać sprawiedli-t wym podziałem pracy. Sprawiedliwym, to znaczy uwzględ l- iiiającym nie tylko kwalifikacje człowieka, nie tylko jego za i^i: d nie tylko szereg innych rzeczy branych już pod
> " Tjwagę, ale uwzględniających też to, kto iw jakim stopniu • pracy iwtrzebuje. Dość powiedzieć, że sprawiedliwość nakazuje np. dawać pierwszeństwo ojcom łożącym na wycho-l wanie irodzin przed samotnymi, któray jakoś mogą prze-|. źyć. Dotąd ci samotm często wygrywali wyścig o pracę z i tymij ,kt«&x^ ^ej bardziej potrzebowali. Inną rzeczą, którą 1^ pozwoli zrobić, będzie unikanie bez-
;. ' fobocia. Wićpząc, ile jest miejsc, ile godzin pracy musi być ' * wykonanych i ilu jest takichi którzy muszą zarobkować, mo żna będzie z czasem "racjonować" pracę tak, jak racjono-wało się vrtele innych rzeczy. Wykluczy śię Avypadki, w których jednostki miały po kUka, dobrze płatnych synekur a inni nie mieU nic, wykluczy to wypadki, w których kilka 0-sób z jednej rodziny jpracowało, podczas gdy w innych jedyny karmicie! był bez kawałka chleba dla swoich dzieci.
JRząd^^^^ studjując położeme na rynku pracy, p\i
blikując dane odnoszące się do niego, rozpoczął ogromną ałcc^ę któr^' rezultaty mogą być błogosławieństwem. Rzecz jasna, że sprawa jest trudną, że ci, któi-zy 2 krzywdą innych mieli dużo, będą to kryi^-kować, ale dobro ogólne jest rzeczą najważniejszą. Potrzeba wielu udoskonaleń, bo one tylko mogą uchyhć zmorę bezrobocia.
W Rocznicę Śmierci
Franciszek Kwiecień
Dnia 27 grudnia 1944 roku zmarł w Italji w niemieckim szpitalu w Albano, szerego- j więc armji kanadyjskiej Fran ciszek Kwiecień, syn znanych i ogólnie cenionych członków Grupy 1-szej, a obecnie Gr. 12 Z. P. w K. w Welland, Ont. V
W tą bolesną rocznicę Rodzice naszego bohatera, bracia i siostra Genowefa Sowi-zrał wraz z mężem, nie mogąc złożyć na jego mogile kwiatów, zwracają myśli pel ne miłości,ku jego wspomnie niom. Niech mu obca ziemia, na której walczył o Polskę i lepszą przyszłość świata lekką będzie.
ILU LUDZI ZGINĘŁO W II-GIEJ WOJNIE ŚWIAT.
f Strzeżcie ZdiWia
; 2i'^viądomości podanych na , innych stronach obecnego wy 5 d d^ia widać, że panuje w tej szereg chorób/źe najwięcej jest wj^padków in-
folfeney /fiu, czy grypsi/ oraz
|aapaleiue płuc, ft^M czytelnikom ra
.^33?* jaSc' Stj^^od
tydh jednakowoż są
^jf-s^sriie i«?a^y smdniczĄ ikia-
2±
Należy unikać wszystkiego co może prowadzić do zaziębienia, więc rozpinania plasz czy na ulicach, lżejszego u-bierania się, wychodzenia ńa "chwileczkę" bez płaszcza czy z gołą głową. Lepiej też nni^ kać miejsc w któr.vch zbiera ją się tłumy ludzi. Gi^ którzy źle się czująy powinni zostawać nj^dzieifii dwa, w domu. Sami mogą uniknąć choroby i nie zarażą innych. Zawsze do larze jest wziąJSć jedno z le-feife^ na^pttódębieftiey^jl
Druga Wojna światowa po za wyrządzeniem wielkich szkód materjalnych przyczyniła się do olbrzymich ofiar w życiu ludzkim. Oblicza się że najmniej 55.000.000 ludzi zostało zabitych, rannych lub zaginionych. Są to niekomp-Metne jeszcze obliczenia. Spodziewane jest, że cyfra ta bę dzie znacznie większa. Za dru tem kolczastym znajduje się ciągle około 12.000.000 ludzi.
Dnia 1 września minęło 6 lat wojny. Wielka Brytanja była z Polską od samego początku wojny. Stany Zjedno czone były w wojnie 3 lata, 8 miesięcy "i 7"dni, licząc od Pearl Harbour. Chiny walczy ły 8 lat, 1 miesiąc i 7 dni. Dru ga wojna światowa dwiikrot nie przewyższyła liczbę zabi-tych_w. ostatniej wojnie, a ko szta wynoiiFy tryliony dolarów. Same Stany Żjednoczo nęyrydały przeszło $300.000-t)6b.O00. Najmniej jednak u-piyriie jecszcze rok, zanim wszystkie koszta wojenne zo staną obliczone. W ub. roku Hitler sam obliczał, że wojen ne straty niemieckie w ludziach wyno«zą_ 12.500.000, z
przy Grupie 2f Z. P. w K. u-rządziło gwiazdkowe przyję-^ cie dla dzieci polskich. Pomir no ftiiesprzyjającej pogody dzieci zebrały: się dosyć licznie i po smacznym podwieczor ku bawiły się wesoło, śpiewając polskie kolędy, a następ-;| nie popisywały się na scenie deklamacjami, śpiewem i mu| zyką.
Z popisami na scenie wys-: tępowały: Basia Merrigerów na, Janek Planeta, Zdzisław Miesiączek, Czesław Zdanow ski, Janina Kołodziej, Irena Kowalska, Irena Pietrzyk i Ja nina Mrchut.
Pani R. Kargol, prezeska Koła Polek i; p. J. Fili})owicz, członek Komitetu sfckolnego, przemawiali do dzieci i zape wnili je, źe doznajaą więcej ta Icich przyjęć, o ile chętnie bę dą uczęszczać do szkoły pols kiej. Tu nadmienić należy, źe Koło Polek popiera szkołę pol ską moralnie i materjalnie, Ponieważ na ręce Komitetu Szkolnego ze swej kasy prze kazało sumę $50.00. Za urzą dzenie tej niespodzianki dla dzieci zasługują na największe, uznanie pianie R. rKargol, J. Goryckaa M. Kołodziej. Francisźlca Merringer. ^
Dwie Wstrząsające Zbrodnie.
Policja miasta Winnipegu, policja prowiiicjonalna Mani toby, oraz konstable RCMP. czynią największe wysiłki, a-by pochwycić ziwy^rodnialca, który w brutalny sposób zastrzelił małego 13-letniego chło pca. Wyznaczono nagrodę w wysokości $1.000 za, wskazanie go lub pomoc w schwji;a niu. Cały ,Winnipeg śledzi sprawę z wielkiem podnieceniem.
Rówocześnie Chicago jest terenem, na którym poszuku ją mordercy 6-letniej dziewczynki.
Zaczęło się od tego, że przed kilku dniami mała Zuzanna Degnanz Cliicago, blondyne-2zka z niebieskimi cczyma, zo stała porwana z doinu. Rodzi ce znaleźli rano nptatkę zawiadamiającą ich, że mają zło żyć okup $20.000.
Biedni ludzie nie mieli tych pieniędzy, ale nie stracili nadziej i. Ojciec zaczął robić sta tania o pieniądze i byłby je
* Po cłilutniem sp^eniu o-bowią^ów^ po latad^i służby na polach bitew»w,Europie, jco raz więcej naszych chłop ców wraca do domów. Dzień za dnieńi'jaldś dom wita tjróh ukochanych, dzień widzieó za pełniają się miejsca p^zy ro-dzinnydł stołach, "
W óśtalnich dniach powrócili do Toronto bracia Stanisław i Tadeusz Lipiec, w Long Branch.
Polski Komitet ilatimkowy przez usta swego prezesa p. Lewickiego, podaje do wiado mości, źe w czasie kampanji na Budlbme,Szpitale dla Pol ski, Komitet Batunkowy zebrał łączną sumę ?3.420.fl0.
Cześć i uznanie cfdemu Ko» mitetowi za serdeczną i>racę.
(Pol Kan, Kongresu p. St. B wowarczyk,'/p*ezes,PoI Ksm. Klubu p. Jan Butrym,-prezes Pol. Kom. Batunk. p. Lewicki,, sekr. Domu Pol. p, M, Nie maszyk i miejscowy nauczy- ^
ciel Wł. Rajs, któreniu dziat-wa szkolna wręczyła jpiękny _ świątecaaiy upominek. Ogól-
a Polonji- za szczodrą ofiar- 'me odśpiewana kolędą "Pój-
ność.
Kupcom polskim, którzy swemi ofiammi, jak owocami, ciastkami, cukierkami, o-rzechami i innymi łakociami przyczynili się do zupełnego sukcesu, jaki odniósł wśród dziatwy sfiJcolnej św. Mikołaj, należy się publiczne uzna
dźmy wszyscy do stajenki" za
kończono tę prawdziwie sta-ropolską choinkę z tradycyjnym opłatkiem, na której czu li się wszyscy jak jedna wiel ka polska rodzina.
Wpisujcie się do Polskiego Oddziahi Kan, Legionu. In-
formacji udziela niżej podpi-
nie, źe .pamiętają o dziatwiis^p^^J^" szkolnej.. Dary złożyli kupcy; pp: Leśniak, Horkawy, Ciu-pak, Łukasik, Kita, Madej, Stan, Martyniuk i Schafer. Popierajcie swoich!
Stanisław LAjńee.
Kapral Stanisław Lipiec pełnił służbę w lotnictwie ka nadyjskiem i był za morzem od 1944 r. Przedtem służył od 1939 r. w armji kanadyjskiej. Jest bardzo popularny wśród, Polonji na New Toronto, był członkiem. Grona Młodzieży, w którem prowadził też pracę sekretarza.
Tadeusz Lipiec
■■9-
Wraz ze Szkockim pułkiem Toronta, wrócił Tadeusz Lipiec, który walczył w Belgji, łiolandji, Francji i Niemczech. Spędził on w Europie przeszło trzy lata. Jest to też czynny członek Grona Młodzieży Gr. 7-mej Z. P. w K, na New Toronto.
Obydwaj młodzi ludzie, któ rzy tak pięknie spełnili swe obowiązki, są synami pp. Ma rji i Franciszka Lipców, czyn nych i ogólnie ceniof^ch czło nków Gr. 7-mej ZPwK, —o—."
Choroby w Kanadzie
Na opłatku, dzyli "Choince", urządzonej staraniem Pol. Kan. Klubu na pomoc szkole polskiej i parafji pol. sala Polskiego Domu wypełniła się niespodziewanie po brzegi. Przy stołach brakło miejsca, ale Rodacy jakoś się pomieścili. "Opłatek" otworzył prezes Pol. Kan. Klubu p. Jan Butrym, a po głośnem ogólnem odśpiewaniu "Wśród nocnej ciszy" powołał na prze wodniczącego Ks. pułk. Jana Dekowskiego, który po pol)ło gosławieniu darów Bożych pp prosił wszystkich do spożycia przekąsek, poczera przeprowadził cały program i złożył zebranym życzenia świą teczne i Noworoczne. Koloro we światełka.na wielkiej Cho ince dodawały uroku wieczorowi. ,
", śpiewała dziatw-a szkolna i młodzież, jak też całe zgromadzenie te nasze piękne, me lodyjne polsk/e kolędy, grał solo na skrzypcach młody i zdolny Henio Sokołowski, — śpiewały udatnie piękny duet nasze dwa polskie skowron ki Teresia Zalas i Wandzia Wieczerzak, ppćzem wypowie dzieli mowy i życzenia kolej no prezes TOw. im. Jezus p. Fr. Bemaś, prezez Koła Mło dzieży p. J. Stachura, delegat
Szkoła polska po wakacjach świątecznych odbjrwa się w Polskim Domu codziennie od 6 dó 8 wieczór prócz sobót.
Koło Polek przy Grupie 3 Z. P. w K. żegnało stary rok w gościnie u prezesowstwa Mierzwów w dzień św. Sylwe stra. Wśród pol. kolęd zebra ło się spore grono Związków ców i przyjaciół i tak obecni byli państwo: Wierońscy, Mie rzwy, E. Cieśle, J. Cieśle, F. Kasperek, F. Butrynowie, Sło twińscy, Bieńkowscy, żarscy Krzyżanowscy, pani Grześ, panowie K. Hajec i Cwalińs-ki oraz inni. Bawiono się-w serdeczne Związkowej atmos ferze do późnej nocy, życząc sobie wzajemnie szczęśliwego Nowego Roku.
Również i w Polskim Domu hucznie i uroczyście żegnano stary rok przy dobrej .polskiei orkiestrze. Około 300 osób z miasta i okolicy przepysznie bawiło się do białego ranka, jak nigdy jeszcze przedtem w St. Catharines. Cześć! ' W. Rajs.
ROCZNICA
Pp. Z. i B. Karczewągy, członkowie Grupy l-szej Z. P. w K^ w tym tygodniu 9. I. 1946, obchodzą 20-tą rocznicę 'Ślubu. Z okazji tej Marja 1 Helena Czajkowska zyczą im sto lat życia, oraz takiej pracy organizacyjnej w Zwią zku Polaków w ^Kanadzie, ja ką .dotąd położyli.
Dnia, 9 grudnia w Grupie 10-tej Z. P. w K. w Brant-
tord,^odbyło się posiedzenią^Dlaus" rozdając dziatwie moc na którym wybrano zarząd prezentów i sprawiając im
niezawodnie otrzymał, rów-' f ^'^^^ ^ f^jj^^^^^
nocześnie on sam i inni zwra cali się do tego, kto dziewczjn^ kę porwał przez radio i prosi li, aby dziecku nie robił krzł' wdy. -r ,■•
Wszyscy ufali, źe"dziecko wróci szczęśliwie do domU, a le policja widząc, ie sprawa się przeciąga, była innego zdaniaT Zarządzono dokładne poszukiwania we wszystkich miejscach, w których można by małe ciałko ukryć.
W krótkim też cz^ię w ka nale blisko domu, z którego Zuzanna została porwana, -r-znaleziono jej główkę... potem w innych miejscach zna leziono nóżki, ciało i jedną rą czkę..Okazało się, że nie było io 'porwanie, lecz że dziecko padło ofiarą zwyrodniało raorder<y.
których 6.300.000 było żabi- Chicago i calfe Stany Zjed. tych, ate dnia ?2ftli&ca ziialejnoczonezastrzęsły się zę zgro sdono dokument,. podający
Montreal przechodzi epide mję grypy. Nigdy od 27 lat nie było tyle w3T)adków tej choroby, ile jest ich obecnie. Dążąc do opanowania sytuacji władze zabroniły odwie-
zarządziły inne środki zapobiegawcze. w ostatnich kilku dniach zmarło tam na grypę 25 osób, a na zapalenie płuc 44 osoby.
Sytuacja zdrowotna w innych miastach nie jest o Wiele lepszą. w Toronto w pierw szych 6 dniach 1946 roku — zmarło na zapalenie płuc 20 osób. Rok temu w okresie tym
na rok 1946. Kandydatów da no pod głosowania, które odbywały się bardzo' wymownie i w wielkiej zgodzie. Większo ścią gipsów wybrano ten sam zarząd który był w poprzednim roku, a więc: y. Oberski, prezes, P. Kwaś-nik, wice prezes, P. Czyrcz, sekr. prot. P, Pokój, sekr. fin. P. Kogut, skarbnik, P. Blacha, organizator, P, Krzy żanowski, p. Sasieia i P. Zmo ra, kontrolerzy, W. O. korespondentka, która jest bezstronna, gdyż na razie nie należy do Związku, ale będąc na posiedzeniu i słuchając wy borów i wywodów nie mogła się nadziwić, jakto ludzie sta rają się 1 pracują. Każdy bie rze na siebie obowiązek i wszyscy pracują w najlepszej zgodzie dla dobra ogółu i pol skości. ,
Także nie' można pominąć tak wielkiej zasługi, jaką po noszą komitet międzyorgani-zacyjńy, którego członkowie są wybrani z Grupy 10-tej p. Iwan, p. Bednarz i z Grona Młodzieży M. Sadkowski— Warto zaznaczyć, że ci ludzie pracują z wielką gorliwością, nie szczędząc swoich sił i cza su, a czasem dokładają ze swbjy kieszeni nie niówiąc o tem nikomu, zbierając na Ru chome Szpitale dla Polski —-
grała Jasełka. Potem przyszedł Św. Mikołaj, czy "Santa
więc nie będziemy zdziwieni,
ku. w Edmontonie panuje i Brantford. Cześć Grupie 10-
. tej Z. P. w K. w Brantford.
fiu lub pewne formy grjrpy, które zaobserwowano też w Ottawie, Sherbrooke i Quebe jcu. w Ottawie panuje też dyf terja, której zanotowano 18 wypadków, w Hawkes&>urv, Ont zamknięto szkoły skutkiem licznych wypadków influency. Mówiąc krótko, zima tegoroczna nie jest całkiem zdrową. Ludzie są wycieńczę ńi pracą, wyczerpani nerwo-t90 f la^el poddają aięctib^ i»bo&
w niedzielę, 23 grudnia, Grupa 10-ta Z. P. w K. urzą dziła opłatek wigilijny, zaprą szając Koło Polek i Grono Mło dzieży, Stanowiącycłi jedną rodzinę. Prezes otworzył cere monję, wyjaśniając znaczenie obchodu wigilijnego przed Bożemi Narodzeniem przez
wLzystkłe narody chrześcijan skie, a szczególnie przez Naród Polski.
Następnie dziatwa szkółki, _____„_____„
^języlta polskiego pod Przewód'wieczornic wigilijny.
nieopisaną radość.
Następnie publiczność i dziatwa zasiedli do stołów, gdzie była podana kolacja przyrządzona przez panie z Koła Polek. Do stołów podawały panienki z Grona Młodzieży. Przed kolacją Ks. Dr. Tarasiuk odmówił modlitwę. W czasie wieczerzy nastąpiło tradycyjne łamanie się opłat kiem przez prezesa Grupy 10 ze wszystkimi uczestnikami, życząc im Wesołych świąt i Szczęśliwego Nowego Roku.
Ks. Dr. Tarasiuk w czasie kolacji wygłosił mowę wyjaś niając znaczenie łamania się opłatkiem, które sięga czasów pierwszych chrześcijan w ka takombach rzymskich, jako też nawiązując do dzisiejszej sytuacji, nawoływał wszyst^ kich do jedności w niesieniu pomocy nasz3an braciom w Oj czyźnie i życząc im, aby w tym przyszłyrn roku nasi bra cia mogli sobie wybrać rząd naprawdę polski, bez żadnych naleciałości obcych.
Następnie przemówili wice prezes Grupy 10-tej ob. Kwaś nik, życząc wszystkim wesołych świąt i Nowego Roku o raz pełnego rozwoju wszyst kim bratnim organijzacjotn. Przemówił również prezes Grona Młodzieży p. M. Sadko wski, okładając wszystkim świąteczne życzenia, a Gronu Młodzieży epergiczniejszej pracy dla dobra własnego jak i Grupy.
Na zakończenie prezes u-dzielił głosu-aaimłodŚzemu z naszej generacji „Juljanowi Michalskiemu, Idóry w imieniu dziatwy szkolnej zaapelo wał do'publiczności o złożenie datków od dzieci; dla dzie ci-w Polsce, jiia'żaknpno ołó# ków, zeszytów i t.p. na co pu blicznośĄ odjipwiedziała datr Icami, składając' ńa ten eel sd mę |^.75iv;za;«a;j>keżtó#'::'i^:-^t' mieniu iych xna}ydir.zło^} ptt blicznóśęi'setdećżaie^^^^p wanie Ha teiJa zlikońcźbno
W niedzielę dnii •rzyszedł do mnie ad^, znany j Sudbuiy, z któ ałenpL przez kilki itiidówi: "Czy ty t, źe J. Kłiiiiek ; z Polski?" Ten igton Mine^^iw^ ika mil od Sudbi , łem siię w niej y i powiadam, raz ego pod takim n ak J. Klimek nie o drugie, że prze< nikt wyjecKać < ie może bez poz\\ kwy. Wiem zaś d oskwa udziela w , owe, ale nie do K pa Syberję, na doż: żjTwienie, gdzie bar ^0 Polaków dostaj< jkocłiają swój włai fPo chwili pytam j' saiowiedział się, że iKlimek już przyjęć d >ki, a on mi powia ;|czytał w gazecie I 1^ pa mu powiadam, j "^Iczytam rozmaite p( ^|ty w każdy dzień.; coś nie widziałem, ^przyjaciel śmiało |da, że ja ci udowod *to prawdą, bo wyc {'Kronice". Gazet chodzi do imojego ;kiem, źe on jej nie •ruje, ale jemu Kr sem zadarmo przys ja mu powiadam, gfazety jak Kronika nie czytam, bo ta i ''4^ języku gagowana przez rei 'gy^jskiego, dla służ( ( ^ndzie rosyjskiej, ' "I Pobiegł on do do] , l^ę minut był z pov •^ręcza mi do ręki ' ipśyjską i powiadi , 4zy nie prawdę ci I Rzuciłem okiem { ęie, zauważyłem, Ż€ jaciel miał rację i ' wygrane., Pp; dl '^/mowie z moim pr: który mi wytłuma JO tyńa czerwoniaki " im patriocie Klin ■mniało mi się, ż ę znałem, a to z •'go postępku". Jed '^'olonja w Sudbur; jla piknik w lasku jCzajków, a ten to Jmek w ten czas prz 'fpół pijany i w bar ^sób, już po rosyjs ■rozpędzić wszystki( wiących się gości, 1 am nie udałP. Bo czas jeszcze prezes ^sel, jzdolny i energ jwiek, który zawsze Jaby nie pozwolić zl .*nji Polonji w Sud \nąl przeciw temu członkami Klubu, y Klimka za obszywl Icili na drogę. Więc jego 'poznałem z te pego postępku. Czy zaprzeczyć, że to ni wda? Zadziwi to ] czytelników, a prz^ (Sudbury. Dlaczego ' irespóndencję piszę iżnie i śmiało, to się iwam dlaczego. Na; // Jjestem Polakiem, i ;'^^aju demokratyczi ' drugie, źe jestem 1 > > «em. No i w naszj i^- Inym "Związkowcu' wolno, co mam wi cz^, źe mogę śmi wiedzieć swoją my i zawsze jestem go przeciw niegodziwy ' I kliki propagandow
?1
cej rozmaite oszczi kłamiftwa p Polsce, znam się, bo po pra moje zawsze są z\ stronę Sudbury, gd ła, skromna Polon, żyłem przez kilfcs lat i zktórsoni zaw lem chwile wesołe.
bolące KOLANA, iy nogad^ a poza sM] na ipodane wy2ć>i k wahej ntaśd WZfi i księgami po. cpłei od naa t opłatą po<
r
ii