Ki i~*
1
"i* -
1 t
<5J
3. il^
Se
m
.„.............§1.03
Europy 1^2.56 X3
Rocajs w Kaaałfeśiw ............................................
?/ Śtanaeh Zjednoczonych, v/ Polsce i reazas
pojMynojy numc? -----...............//i.....^.......................
ADRES;
•ZWIĄZKOWIEC 700 Ouean St West, - Toronto. OnL - T©ł. WA- 8151 ■ Eedałtcja RęŁopłcóip; tao Zwraca.
fi
Z wielkim zaintemówaniem śledzimy wszyscy rozgrywa jące się w Polsce wypadki. Z listów, z pism nadchodzących 2 kraju, z wierszy i humor^, który nie opuszcza Polaków na wet w najcięszj^ch chwilach ich życia/ można sobie .Wyrobić dziś opinję o rzeczywistości w Polsce^
Faktem jest, że toczy się tam ostra walka polityczna. Rządząca mniejszość, która poobsadzała metodą nominacji najważniejsze w państwie stanowiska, poczynając od ciał usta wodawczych, jak Krajowa Rada Narodowa, w której 80 procent siedzi hominatów z pórcki PPR., poprzez wszelkie urzędy wykonawcze, stanowisko prezydenta, ważniejsze resorty minister jalne, policja, propaganda i tp., pragnie przy pomocy tej walki politycznej zapewnić sobie stałe rządy nad krajem. :
Rządom tej mniejszości narzuconej całemu społeczeństwu wbrew jego woli, odważnie stawia czoło i mobilizuje całe społeczeństwo do zrzucenia jarzma z siebie partja polityczna chłopów polskich, to jest Polskie Stronnictwo Ludowe, pod kierownictwem Stanisława Mikołajczj(ka.
Mikołiajczyk mobilizując do walki politycznej wszystkie siły chłopskie, świadome swej roli w nowym polskim państ" vńe, widzi jasno, że jest to decydujący moment w życiu naszego narodu. Moment, któiT zadecyduje na długie lata, czy Polska pozostanie państwem praworządnym, państwem de mokratycznyra, czy też zostanie jej narzucony ustrój totali styczny, oparty na bezprawiu, terorze, braku poszanowania wolności obywatelskich i ludzkich.
■ * ■
, I oto dziś toczy się w Polsce walka. Wałka o przyszłość naszego narodu. Nie różnią się bowiem stronnictwa polityczne w Polsce sprawami granic. Jak wiadomo, PSL., przyjęło uchwały Jałtańskie, dotyczące odłączenia ziem wschodnich od Polski, nie różnią się sprawami granic zachodnich, kwest ja utrzymania bowiem ziem odzyskanych przy Polsce, jest dla całego narodu dziś kwestją życia i śmierci. Nie różnią się wielce sprawami dotyczącymi zagadnień gospodarczych w Polsce.Wszystkie stronnictwa dążą do nspołecz
Fragmenty wiersza zrMezimego przy zwłokach ''mezmmego powiitańca ^warszawskiego.
Tu zęby mamy wilcze, a czapki na bakier.
Tu u nas nikt nie płacze w walczącej Warszawie.
Tu się psuhratom siada^na Ijarfcj olorakiem
I wrogów gołą garścią za gardło się dławi. A wy tara wciąż śpiewacie, że z kurzem krwi bratniej W dymie pożarów^ niszczeje Warszawa, A my tu nagą piersią na strzały armatnie. Na podziw wasz, na śpiew i na wasze brawa. /
Nie potrzebne nam teraz proporce/
Krew koszulę zamienia nam w sztandar.
Szturmem, hurmem uderzym na dworce
My, nie wiedziać czyja awangarda. Polityki karabin nam wzbrania. Nie potrzebna jest nam cudśa łaska! Znamy bramy odważnego umierania.
0 czy Śpiewa radiostacja anglosaska. Rodzihśray się w ciemnych piwnicach, Tam też mogą i gnić nasze kości Tylko w dzvvonach opowie ulica, Jak nam dała karabin młodości.
A histona okłamie nas jutro. Groby nasze wyrówna kłos obcy, - My walczymy, nie mówiąc, że smutno
1 nie armia... i nie wojsko — my chłopcy,
/Pisze i Zbiera, F. G./
Korespondent "New York Herald Tribune" z 29. 9. Al-sop, po trzjpiieśięcznym poby cie w Europie opowiada; — "Wojną musi przyjść wcześniej lub później, chyba że Za chód podda się Rosji, lub Rosja podejmie Współpracę z Za chodem. Pierwsze jest nie do pomyślenia, na drugie nie mo żna liczyć. Trzeba stanąć w o-bliczu twardego faktu, że nowa wojna w naszej epoce two rzy poważną możliwość. Aby dojść do tego wniosku, wystarczy przyjrzeć się konferen cji paryskiej, każda decyzja jest tam kontrolowana przez myśl o wojnie. Odbywa się tam walka o pozycje strategiczne, rozpoczęta przez Sowiety i narzucona innym naro-dpm. Jeden z delegatów oświadczył; "Jak można robić pokój, równocześnie przygoto wując wojnę?*'
Spójrzmy na atlas szkolny. Glob podzielił się na dwa nie przyjazne obozy o półwojsko-
dnienia wielkiego przemysłu, zgadzają się co do zasad refor- rd^(S*^l^^Śckie|^ my rołnśj i jej przeprowadzenia, wywłaszczenia kapitału miec. Sowiety z całą energją zagraniczniego i tp. spraw natury ekonomicznej.
Różnią się jednak głęboko swoim stosunkiem do podstawowych zasad bytu państwowego.
Czy
mi i dwiema ideologjami. Kaź dy incydent ma charakter światowy. Główne ogniska pło ną w strefie pogranicznej, dwóch światów. Dla Stanów Zjednoczonych, Sowiety iiie są kontrahenteńi, lecz rywalem. Ekspansja komunistyczna niszczy amerykański rynek. Sowiecka hegemonja w Europie, Azji i Afryce, to śmiertelny kryzys dla amerr kańskiego systemu gospodarczego i pozycja strategiczna dla Moskwy do opanowania Nowego Świata."
SPRAWA WYSYŁKI KONI DO POLSKI
Dwa numery wstecz podali śmy komunikat o możliwości wysyłki koni z tego kontynęn tu na adresy rodzin za sumę $100.00, za pośrednictwem Tow. Rebuilders of Poland ł Detroit.
Na liczne zapytania napływające listownie do nas w tej sprawie, komunikujemy, że z informacji, jakie otrzymaliśmy od tego towarzystwa, nie jest ono żadną handlową orga nizacją, któraby zarabiała coś kolwiek na tych transakcjach. Zajmuje się ona jedynie spra wą wysyłki koni do Polski,,u zyskawszy pomóc w tym zadaniu od Rządu Polskiego i UNRRA.
Akcja ta, zdaniem naszym zasługuje na jak największe poparcie. Komisja zakupu tych koni przy UNRRA, gwa rantuje bowiem, że konie zakupione tu są tylko przyjmowane te, które odpowiadają dość ostrej specyfikacji, żeby koń miał odpowiednią wagę, wielkość, zdrowie i lata.
UNRRA te konie bezpłatnie wysyła do Polski. Wpłacając tu $100.00, opłaca się przeto jedynie koszt zakupu konia.
Z listów od rodzin wiemy, że koszt konia w Polsce docho dzi do 75.000 złotych. Wysyła jąc więc stąd konia za sumę $100.00 nie uszczupla tak bar dzo naszego stanu majątkowe go, a w przeliczeniu na wartość konia w Polsce, daje olbrzymią pomoc naszym rodzi nom, mającym gospodarstwa rolne.
W jednym z listóiy czytaliś my niedawno, że gospodara^ w Polsce za to, by pożyczyć konia na jeden dzień na obróbkę swego pola, musi pracować przez 4 dni na gospodarz stwie u tego, który mu konia poźyczyŁ
Koń więc, posłany stąd nawet rodzinie, która ma tam
Mikołajczyk i działacze chłopscy, prowadzący dziś PSL., tak, jak walczyli za sanacyjnych czasów przeciw Brześcin, czy Berezie Kartuskiej, tak dziś równie gorący zwalczają rządy policji bezpieczeństwa, Radkiewicza.
Dla ludzi, szczerze demokratycznych, teror i gwałt zadawany przeciwnikom jest zawsze złen^ i prowadzi do anar-chji życia społecznego, a nie do praworządności.
Dla komunistów zaś, kiedy ich prześladowane? za politycz ne przekonania,, to byłto gwałt na wolności człowieka. Kie-, dy oni dziś innych prześladują, więżą, teroryzują, jest to je dynie "obrona ich ludowej demokracji."
Na każdym prawie odcinku życia społecznego istnieją te głębokie różnice światopoglądowe między Polskim Stronnic twem Ludowym a komunistami. Uwidoczniają się one najlepiej w obecnym stosunku komunistów i ludowców do nad chodzących wyborów.
Dla Mikołajczyka i chłopiiw, wybory dziś, to nie jedynie okazja do pochwycenia władzy przez tak4 czy inną partję. To głębokie i niesłychanej doniosłości wydarzenie w histo-rji życia naszego narodu, które zadecydować ma, czy naród będzie mógł swobodnie i bez skrępowania, wedle swej woli wybrać prawdzi^vy własny rząd, zwiastujący światu i całemu narodowi, ie Polska odzyskała swą suwerenność i że lud polski jest sanri gospodarzem w swym kraju.
Dla komunistów i sprzągniętych z nimi "blokowych" par tji, wybory, to jedynie kamuflaż, za którym metodą sza-cherstw i oszUstw, które już śię rozpoczęły przy uchwalaniu ordjmacji wyborczej, starać się oni będą utrzymać nad naro dem polskim nadal swą władzę.
Ich władza, to kontynuacja rządów bezprawia, to dalsze gwałty nad politycznymi pł*zeciwnikaroi, to cenzura gazet, to protegowanie na wszelkie urzędy partyjnych zwolenników, to bat totalitarny nad ruchem robotniczym, to rzą^y kasty upi'zy\'*i'ilejoWanych członków partji, która nie licząc się z wolą większości zaprowadzać będzie w Polsce metody rządów zapożyczone ze wschodu.
Dlatego tak uporczj,^vie nad sprawićdiiwym pweprowa-diseniem tych wyborów zabiega Mikołajczyk i całe PSL. Zda ją sobie oni doskonale sprawę że naród polsld, jeżeli będzie miał tylko okazję w swóbodnem głosowaniu, zmiecie t? narzuconą mu klikę komunistyczną z powierzchni życia państwowego. Jeżeli jednak teror i oszustwa polityczne nie po srwolą na swobodne, głosowanie, te Tządy bezprawia trwać hędą imdalze sakodą dla całego społeczeństwa.
Dlatego dziś walcząc o sprawiedliwe wybory, walcząc o demokratyczną ordynaoję wyborczą, Polskie Stronnictwo Łndowę walczy %ź o to, czy Polslia stanie się wreszcie pan gtwem praworijj&ym* czy też w niej krzewić się będzie na
M hmny^k; «wait. — o.
Listy do Redakcji
PRZYKŁAD GODNY NAŚLADOWANIA
wiążą swe imperjum w żelaz ny system ną wypadek wojny .równocześnie/starając się pchnąć naprzód swe granice, gdzie tylko może to być korzy stne. Opór mocarstw zacho'^ nich stwarza szereg punktów zwarcia; Korea, Chiny, ciemny punkt w, chińskim Turke-stanie ze złożami uranu, Persja, Grecja, gdzie walczą z so bą dwa równie brutalne systemy, Triest, Austria, Niemcy. Nadto ,śowiecka podziemna penetracja na środkowym i Dalekim Wschodzie, w Środ kowej i Południowej Ameryce. Oto w zarysie stan świata. Nikt nie wierzy, by któryś z tych konfliktów m.ógł być za-łat^viony na konferencji pokojowej, gdzie z trudem zapa dają małe kompromisy. Najważniejszy jest Triest i każdy dyplomata Wie, że inoże on zostać zgwałcony szybciej, niż wyschnie atrament na traktacie. Tito zagroził zamachem, a MołotÓW stara się mu to u łatwić, pozostawiają Triest bezbronnym. /Trzykrotnie ak cja militarna wisiała na włos kii; podczas krjrzysu zimowe go w Persji, podczas zbrojne go strajku na anglo irańskich polach naftowych i w związku z incydentem jugosłowiańskim, gdy szło o zbadanie ame rykańskiej determinacji. Incy denty będą się powtarzać i ro snąć w liczbę, rokowania będą ' co raz turdniejsze i mniej o-wocne, ^vreszcie -po 8, 4. 10 lub 20 lat, ktoś gdzieś pójdzie za daleko. Nowy sowiecki skok w r^jon żywotny nie da się wycofać — i gotowa nowa wojna światowa. Jedynym
ratunkiem jest uczciwe poro- , , , „ , ... zumienie, ale do tego potrzeb-11^?^ I tylka dzięki gen. na jest całkowita zmiana poli SiHo^skłmu,2doł^^ tyki sowieckiej. I Ił^C/ię do Polskiego Wojska.
Nie można już odróżnić ^^^^^ mam po co wracać,
Otrzymaliśmy miły list z Francji od rodziny polskiej, czytającej i tam "Związkowca". Państwo Jani Helena Góral, ..pragną przez łamy "Związkowca" podziękować swoim krewnym, państwu Za leWskim z Hamiltonu /są to znani z pracy społecznej człon kowie Grupy 2-giej ZPwK./ — za pamięć o nich i przesyła nie im paczek z ubraniem, obu wiem i odzieżą, oraz za zaprę numerowanie im "Związków ca". Pamięć taka o Polakach g^dżieby oni się nie znajdowa 11 jest godna najwyższego uz nania, wykazuje bowiem, że potrafimy sobie solidarnie ja ko naród w tych ciężkich chwilach dopomagać. Tyle złych mocy sprzęgło się na Zgubę naszego nórodu, że tyl ko wzajemna pomoc i pamięć ó tych, którym dziś gorzej się od nas powodzi i solidarna ak cja wszystkich Polaków bez względu gdzie dziś żyją i mie szkają może nasz naród uratować od zatraty.
TYPOWY LIST żbŁNIER-
SKi.:.v,.,.
Wiele takich listów przycho dzi dizś do Kanady, od krewnych, do pisni polskich i orga nizacji. Oto jeden z wielu, któ ry tłumaczy, dlaczego żołnierz polski nie może wracać do kraju. ■ ,
Sierżant Antoni Chruszczak posi o pomoc W&prowadzeniu do Kanady, pi|żąc; W związku z sytuacją^; jaka wytworzy ła się po zakończeniu wojny, dla szarego żołnierza/takiego jak ja, droga do Polski zosta ła zamknięta. Przed wojną mieszkałem jpóza tak zwaną li nję Curzona. roku 1940 po wejściu Sowietów zostałem za aresztowany i bez Sądu, bez źa dnej rozprawy i bez podania powodów, zesłano mnie na 12 lat na Syberję, ha karę więzienia, połączoną z ciężkimi robotami. Przeżyłem tam stra
posiadamy wiele i dzielimy adresów.
chętnie u-
PROŚBA Z
NAUCZYCIELKI POLSKL
Alicja M. nauczycielka w Lubelskim, zanosi taką prośbę do rodaków w Kanadzie.
"Przypadkowo Wpadł mi nu mer pisma panów "Związkowiec" ż Kanady do ręki. Czytałam W nim, że wysyłacie du
źo zapomóg z Kanady wszędzie do całej Polski. Niestety _ ci, którzy najwięcej tego po- kłamstwa o polskich trzebują nie otrzymują tego. i rzach należy się uznanie
konia, pozwoli mu albo na wy mianę jego na potrzebny inny sprzęt rolniczy, albo na inny żywy inwentarz. Każdy nowy koń posłany do Polski, to nie iylko pomoc dla waszej rodzi ny. To pomoc dla całego kraju, im więcej rolników mięć będzie bowiem obral?iać czym ziemię, tym prędzej i więcej będzie produkcji żywności i prędzej zapobiegnie się klęsce głodu w Polsce.
Polecamy więc gorące tę wy syłkę koni. Pieniądze na konie wysyłać nalfeży do "Rebuil ders of Poland Association", 2635 Barlum Tower, Detroit 26, Michigan, USA.
NIE SŁOWEM LECZ CZYNEM. , Nie wystarczy tylko między sobą narzekać, że w gazetach kanadyjskich często pojawiają się anty - polskie ataki, któ rych dziś szczególnie pełno' jest na skutek zorganizowanej propagandy komunistj^^cz-nej, starającej się oszczerstwami i kłamstwem zagrodzić do K-anady drogę polskim żoł nierzom. Trzeba tak postępować, jak postąpili robotnicy polscy z New Toronto, którzy na oszczerczy artykuł zamie szczony w piśmie unijnym o polskich żołnierzach zaprotes towali natychmiast na swym zebraniu unijnym oraz wysła, li piśmienny protest do redak cji tego pisma. - Protest ten z przeproszeniem redakcji ukazał, się wydrukowany w piśmie unijnym i wszyscy czytelnicy mogli przeczytać nie tylko oszczercze napaści na polskich żołnie rzy ale i prawdę o ich bohater stwie i powodach dla jakich nie mogą wracać do ojczyzny, a pragną się osiedlić w Kana dzie.,
Tym polskim robotnikom z New Toronto, którzy z inicja tywy ob. M. Firlita złożyli pro test na zebraniu unijnym i przesłali artykuł . prostujący ' '' ' żołnie-od
sprowadzanitt immS^^ ?Iuropy.iregozdaSŁ',
angielską Po jakł;g^^' argumentuje on, n^wJ?
mniejszościowa, złożoaaTtó żnych narodów europejs^^
CiEurop^-czycyniemaJs, nami, pisze ten "toleraSj Kanadyjczyk" wspólne^^g zyka. Nie chcą się «aL«r wać" TrzymSą się^^ czu. Interesy prowadza hZ między sobą. Nie hioSS
dyjskich, nie chcąSależee do kanadyjskich organizacjiiS bóW, nie biorą udziału w ciu okolicy i swego miasta.
Szczególnie grzeszą, weale tego autora tym Polacy kraińcy. Na zachodzie Kanady są .całe okręgi "cudzoziems kie , które się nie zasyniiio.
Mało tego, narzeka i biedo li ten domorosły korespon-dent, nazwiskiem Ivon Mac-Gregor /co za piękne naźwis-ko kanadyjskie/, szereg tu jm urodzonych dzieci tych emigrantów, nie może mówić przy zwoicie żadnym z tych dwu j i zyków kanadyjskich, francns lam i angielskim.
W tym stylu utrzymana jest cała korespondencja, lani słówka od redakcji. Widocz nie redakcja się z tyńizgadia Jeżeli by uważała, że są to
na
już
wojny od pokoju, sojussznika od nieprzyjaciela. Gdy nie ma nic lepszego do roboty, robi się doświadczenia na Bikini, lub mane^vry lotnicze nad Mo rzem Czarnym. Stan obecny przypomina zawieszenie broni. Zmienia się partnerów^ wzbogaca orkiestrę i kadryl trwa. Znikają różnice między wojną zewnętrzną a domową. Wszystlde incydenty są częścią wielkiego pojedynku między dwoma supermocarstwa-
chyba żeby znowu znaleźć się w więzieniu i ną Zesłaniu. Pro szę przeto o pptóóc W sprowadzeniu nrmie do Kanady. Chę tnie pracowałbym na roli lub jako roboto% fabir^^
Potrafię pro^^^C^zić traktory, znam się na J^jazdach me chanicznych. i^e;bóję^^^m^^^ nej pracy/ by^e w wolnym i swobodnyiii kraju." ,.
Może polscy farmerzy zainteresowaliby się losami ta-kicli żołnierzy? Listów takich
Biorą to ci, którzy są przy zło bie. Więc może bym i ja coś dostała. Proszę nie dla siebie. Bowiem chociaż jako nauczycielka ludowa, żyję bardzo nę dznie z otrzymanego wynagro dzenia, proszę o pomoc dla chłopca sieroty, którego rodziców zamordowali Ukraińcy na Wołyniu, więc dla niego proszę o jakąś pomoc. Chło piec ma lat 6 i jest na swe la ta dość rosły. Może polecicie mnie jakiejś rodzinie polskiej lub amerykańsskiej, któraby mogła coś nam pomóc. Może to jest,zbyt suchy, urzędowy ton, ale chcę być w stylu a-merykańskim.
Polecamy tę prośbę naszym Kołom Polek ląb chętnej rodzinie, któraby się losem tej nauczycielki, borykającej z trudnościami życiowymi zain teresowała. Adres listownie gotowi jesteśmy, wysłać. JESZCZE O PACZKACH
Czytelnicy nadesłali kilka li stów od rodzin, w których po wtarzają się skargi na kra^ dzież paczek^'Trudno nam te wszystkie listy publikować. Chociaż faktem jest, że niek-tóre paczki zostają okradane, lub giną w całości, to jednak olbrzymia ich większość dochodzi. Nie będzie wiele poż3rt ku z tego, jeśli publikować bę dziemy, co komu z jakiej paczki zginęło. Trzeba pisać do swoich, by reklamowali na po czcie w kraju, przesyłając^,za żalenia do Ministrestwa Pocz ty w Warszawie. Nieuczciwi ludzie są wszędzie, a po wojnie szczególnie, kiedy rozluźniają się obyczaje i moralność, a bieda ogólna panuje, wypadków kradzieży jest zna-czftie więcej.
Chociaż więc jakiś procent paczek narażony jest na stratę, W wysyłaniu st^d pomocy nię należy ^ię wstrzymywać. W Polsce wielkie kary nałożo he są ca przyła)i)anych na kra dzieży paczek, i spodziewać się należy, że sytuacja w dorę cza^łu paczek poprawiać się będzie z każdym dniem.
Polonji. -
Artykuł ten w piśmie "The Union" podpisali ob. M. Fir lit, L. Szeptycki, J. Chodorek S, Ludzik, I. Duda, Jan Krechowicz, M. Szarga, J. Gula, M.-Madeja, P. Nowicki, J, Ellak, Andres, W. Pikula, i J. Dębski.
Te kilkanaście nazwisk — przesłane do pisma unijnego, dały zapewne dużo do myślenia redaktorowi tego pisma, który tak nieopatrznie, bez sprawdzenia faktów pisał, co m& podsunęła wroga Polakom propaganda. Teraz, zanim na pisze coś przeciw Polakom, bę dzie przynajmniej starał się sprawdzić czy jest to prawda by nie narazić się na słuszną krytykę.
EUROPEJCZYCY W KANADZIE.
"Toronto Star" zamieszcza pod tytułem "Europeans in Canada" list od swego czytelnika, w którym ten w niezbyt grzeczny sposób wyraża się o sprowadzeniu polskich żołnie rzy do Kanady, Palby licho je dnego głuptaka więcej, którj^ tak bez zastanowienia się i bez znajomości całej tragedji tego żołnierza, rządząc się je dynie swym egoizmem i krótkowzrocznością gospodarczą polityczną, pisze takie bzdury.
Smutnem jest, że jednak pi smo "Toronto Star" zostało tak zaślepione już zamieszcza niem Wszystkiego, co jedynie ma na celu zaszkodzenie r^óls* kiemu żołnierzowi; że nie zwra ca nawet uwagi i nie komentuje wcale także takich uWag które już nie tylko dotyczą pol skich żołnierzy, ale i całej eu ropejskiej emigracji, jalca przybyła do Kanady.
Tenże czytelnik w liście feyra, zaznaczając w ironiczny sposób, że do Kanady przybę
w
czyni się do bezpieczniej^go doręczania. Pojedynczymi wy padkami kradzieży tó^ należy Qrtiirł«a r...i;AT«A«' , i^^^ zrażać, bo to rodzinom na
l^u^^ P^^owanie paczek szym nie pomoże, jeśli płótno, i zaszycie ich przy-^wstr7vmnm« , ^ «,n,:"
krzywdzące uwagi "o Kanady, Gzykach innego pochodzenia niż anglosaskie i francuskie, byłaby zaznaczyła chociaż jec njmi zdaniem, że nie są slusr ne wywody tego koresponden ta.
Ale, jak zaznaczyliśmy początku, "Toronto Star" zamieści największe bzdury, by łeby jeno "okraszono" je atakiem na polskich żołnierzy, lub na "faszystowskich" innych Polaków.
Temu panu MacGregor, za-długo by było odpowiadać, zre sztą i tak takiego zaślepionego szowinisty nie przekonają uczciwe argumenty. Sądzimy jednak, że szczególnie młodzież nasza, dla podkreślenia, że zna język angielski dostate cznie by takiemu panu utnyd trochę nosa, winna na tę obrzydliwą napaść na dobrych Kanadyjczyków jakimi jesteśmy i my Polacy, chociaż nie urodziliśmy się z matki czy oj ca anglosasa odpowiedzieć, -przesyłając w proteście krótkie listy do redakcji "Toronto Star" na ten paszkwil, zamie szczony w wydaniu z piątkn 18 października b. r.
Może wtedy, jeżeli parę ta kich listów otrzyma "Toronto Star", będzie liczyło si? przed zamieszczeniem różnych bzdur trochę z opinją swoich czytelników, którzy jeszcze '^drukowane angielskie" jakoś czytać potrafią.
Dla czego bowiem Polacy, czy inne narodowości żyją sto w odosobnieniu i nie rm byznesów z innymi, trzebabj ^ tomy spisać. Ale winnych tne|| ba wtedy szukać nie między |* emigracją europejską, ktora przybyła do tego kraju za Wałkiem chleba, oddając s^m pot i zdrowie Kanadzie, M:? raczej między tymi, któr^ .5 f tego potu i zdrowia eniigr3|J|: pobudowali olbrzymie ny i zebrali miljony, a noszą piękne nazwiska Mi Gregorów, Smithów, JohDs6J|: i tp., aktorzy w głębi ko« ni, przy piecu staloAvyin i ^| buszu leśnym, gdzie większo&| i tych niepożądanych "europeJ czyków" zdrowie straciła, gdy nawet godziny nie p: pracowali.
Gdjfby brakło tych Hąwgi Mów>.i>awłoskich, Smf^' kicłi^: Grzesików i IHw :tó3|skich w kopalnig^ staloWnikh, na wyrębie dn« Wa,ib opadłych farina^ gdzie Aniika nawet za zna wianie auśS^ nie wypoiuf ^ wt^#t>;^ Janowie; MacOr ry inaczej śpiewali.
Nar^iemmerzy robią, to liacGregory czas na nich pyskować, wanie nie zmieni JednaKi^ faktu, że gdyby fi^e ta pne
ło 2 i pół miijottowa nf^.l: merów, robociarzy J S^nm innego niż ai\glospda^„;,
Komunistów wśród Pola-ifirkanadyjskich nigdy właś 4de nie bj^o i dzisiaj aie sta „owia oni więcej niz jeden
St ogółu Polonji. Koniu Lt^w polskich w Kanadzie «ipdv nic me wiązało ze spra S Polonji ani Polską. ~ przeciwnie, w najczamiej^ <zvch godzinach Ojczyzny na fei szkodę działali, tak działa
i na szkodę tego, kraju. Za to z początkiem wojny władze tanadyjskie zamknęły im ich organ komunistsyczńy "Głos Pracy" wychodzący w Toron to A to z tego powodu, że ko jniiniści w Kanadzie agitowa li przeciwko wojnie z Niemca mi i sabotowali wysiłek wojen ny Kanady. Bo wtedy Stalin żył w zgodzie z Hitlerem i był jego partnerem, więc Rosja chciała mu pomóc by wojnę wygi-al i pomagała czynnie Hitlerowi okupować Europę, dostarczając mu koniecznych surowców, a przede wszyst-kim nafty i benzyny, bez któ rej Hitler nie byłby w stanie prowadzić wojny tak długo.. Gdy natomiast Hitler zdradził jak szl Stalina i uderzył na Rosję w' ' czerwcu 1942 roku, wtedy przyszedł rozkaz z. Moskwy do komunistów w Kanadzie, aby natychmiast zarzucili wszyst kie wybryki a pomagali w wy siłku.wojennym i w ciągu 24 godzin wszystko się zmieniło.
Komi cito waż £ rę.
^ Ob«
i stos
im du
wszys
kowi ]
nięcia
lom, 1
są pal
ki. Ni
lonji ]
szyldu
stara]
reźwyi
Polaki
kiej n
ścienk
Celem
Polsce
odwrói
rodu r
go na
nistyc:
dyjska
nych 1;
wadzić
dziś d<
bracia
swych swoboc liwe ż; seł prz kiemu śmierć, głód, sl T
DO REDAKCJI "ZWIĄZKOWCA". .
dząc, i; wytrzy nie się Rezo na prze ZPwK. ą Zarz^ Je z dni Stwi( wstydzi szej ZI nąć oko przeciw miętam; braniu szej ZP dla narc wtedy b najprzói myśmy wiedział przeznai ków. Ni nąćna 5
Niniejszym prosimy o umie szczenię w najbliższym nume rze "Związkowca" odpowiedź do przetłumaczenia broszury "Poland and Four Freedom".
Na zebraniu Administracji Grupy 1-szej ZPwK., w dniu 14-go października r. b. uch walono ogłosić poniższą odpo wiedź, którą podajemy. Za Zarząd Gr. 1-szej ZPwK. M. Krawczyk, sekr.
POLSKA I CZTERY
WOLNOŚCI
W numerze ^'Związkowca" z dnia 6-go października r. b. umieszczono artykuł "Poland and Four Freedom", w którym przetłumaczona była ta broszura w odpowiedzi na re zolucję Grupy 1-szej ZPwK.,!ko po a
szem mi Panków do tego ] nak dob gał się o w rezoli Zarządo w K., c ca" dow: rzeczy i więcej, sprawę i
Broszi tać, jeśli my ją p^ że też pi nia poda tam nap] Po dokł£ odpowiec szej i dl dzamy, ż nie odpo sza zwró miejsca, chodnie 1 mieckimi czyła tyli ne ostroż nie było z
na Zjazd Kongresu w Hamilton,
W pierwszej części przetłu maczonej broszury zauważono ostre wystąpienie przeciw Zarządowi Grupy" 1-szej Z. P. w K. Zaraz można było doro zumieć się że ta robota nie by la wykonana przez sekretarza Kongresu p, B. Staniszewskie go, ponieważ jesteśmy pewni że ori nie bawi się w takie poli tyki i jak przypuszczamy, nie będzie interesował się takie-mi rzeczami. Była to odpowiedź tych samych gentleraa n'ów którzy wydali broszurę. Dlatego nie będziemy opierali się na podpisie sekretarza Kongresu p. B. Staniszewskie go, który tylko podpisał i krop h. Lecz ludzie występujący w imieniu, przed rozpoczęciem artykułu, oparli się na Npisie J. Pankowskiego i JL Krawczyka, a nie Zarząd Grupy 1-szej ZPwK., który te podpisy reprezentował. Z ciężkim zamachem wystąpiliście działacze Kongresowi, są
szczena wielu <J2'^CSJ farmach, kopalni^ < W
nych osiedlach azumiJ^'Jj:
i harcowały dzikie nvf^^
GWARANIIOWANA NA WSZYSTME :
Herbatka Ziołowa Arko Nr. 10, składa słę >^y^ riół, kwiatów. Uś«l, Łoizeni, kory
przeobfity zasób sk któr«5 przynoszą nł< ladzkości
OElaSATA ZIOŁOM NA NASTĘPUJĄC]
Przeczyszcza żołąde itisuwa Gazy, Dodaj \c'atrobę i nerki do r Pomocna jest na za hość, kwasy i wiatry skórne, krosty na t zawroty głowy poc nieczysta krew i na gdy żołądek nie ftu
„5a>Z!B/M02NA^'©OSTAĆ HEEBATI S^Jtoa, Oi^L A. Glinka 607. Barton St -^^ 175 0Uv6 Ave., — Kitchener. Ont K ^St — SL CatKarines, Ont J. Mazurek, i ^tford. Orit S. Pieprzak, 120 Pearl St, ^oJo. 322 SouUiwortłi St *o wszelkie infsmaiicie i zamówienia poczl
aczek.szym nie pomoże, jeśli się T Maclwory i Msi<^'^'^^^^E rn
'ii
4
r iiB*. !i>
1. f^ll
'M
ifnc
al ;i!Uii