-ZWIĄZKOWIEC**. MARZEC (BIARCH) 14 — 1948.
■pracy na foli nie MeU iwję cii^ a krowę Wi ob-teazira tylko. Są wypadki/ że żołnierze umieszczeni na far mach szczerze 7^ zazdroszczą
|?^2^«J^enie z kontrStóW
Bez Złudzeń' k. Flisa, jednego z nich działaczy Polo-pragniemy się zor
odzenia Stowarzyszę, skich'' KombałaMóW' ziewamy się, że głosy mą potraktowane ja-ji zdrowej lkrytyki, ■ę lustydźió me powin bowiem, zdrową kry-?i pods/tdwą naszego błecżnego w systemie tycznym.
nasze od chwili przy Iskich weteranów, ó-
dłor nich swoje łd-}ło i- zajmuje nadal le stanowisko do zor mego •przez wetera-.Oarżyszerm Polskich ntów. zdając sobie jak wiele. to Stówa-
dla weteranów zna dobrych rzeczy zdzid ziąłać jeszcze .może. ■by ta praca była je icniejsza i lepsza, w» za wskazane, by na nsma mogły się zna iva rzeczowej kryty
pozwolą na wyjaś-wnych, wspólnie nas l-cych problemów. ■ : . Redakcja.
^lE JEST O. K.
IŻ przeszło miesiąc :żenia obrad ^Zjaz-; Na gościnnych; ła-iązkowca ukazało 3 ładne sprawozda-Manteufeira. ó tym jzystko było ładnie, jednomyślnie..I......
*
swego czasu spra-ze Zjazdu Związku V Kanadzie^ w któ tniczyłem j ako ćzłp rganizacji, pisałem-,
. organizacją 'wną, bo ją ataku-
.V poprzedzają-SPK., pisałem, że-"w. ustępiijąćym ale były to "swa-56; wymiana zdań, ;ię poglądów, wyła 'olę większości i dalszego działała demokracja. / Iku miesiącami sły Związkowiec pi-kombatantach, że Izie za organ SPK. Związkowiec był cułów Stowarzyszę 2h iKpmbatantów. cż\yarty czy. piąty :tórym,ni.c nie .ma itach. .
iest O. K.! Ostat-iazdowe zebranie istaliło . wytyczne ziałania tak, aby o po zjeździe ru-parę do o;rganiza życia po ukońćzę-tów. Miała być ro Weta w sprawacłi lycłi zawodów, e~ ) zakupu farm, spółdzielni, pośre cy i t. p. Do chwi ie miałem oficjał ozdania ze Zjaz-
a nieco więcej czasu niż poprzednicy, którzy ća łą pracę.organizacyjną wykonywali, pracując równocze snie ńa farmach od 12 do 16 godzin na dobę. . Gdzie jest obecnie centrala SPK, W sprawozdaniu podano, że przeniesiono ją do Ot tawy. Gdzie? — Ottawa, to spore miasto. Wsiadając na statek w Neapolu miałem w kieszeni adres prezesa, kol Czubaka. Dziś, po 15 miesią. cach pobytu, nie wiem gdzie jest centrala SPK. .. Na zakończenie sprawa ka pelanów. W pismach pojawiły się; notatki i fotograf je księ zy kapelanów . przybyłych, do Kanady. ' Wiadomość tę, sądzę, wielu kolegów przyjęło z radością'. I znowu cisza,
W okresie, gdy księży kapelanów nie było, znaleźli się ludzie, którzy potrafili znar leźć drogę do hierarchji kato li.ckiej w tym kraju i uzyskać zgpdę i dyspozycję na tury objazdowe. księży polskich. Z chwilą. przybycia księży kapelanów, jest rzeczą natural ną, że wtrącanie się w te sprawy byłoby conajmniej nietaktem. Ale znowu nic się ńio^dzieje. Nie^ czytałem, choć szukałem, ani jednej wzmian ki o umożliwieniu spowiedzi i sakrmentów świętych, dla kolegów kombatantów przez księży polskich.
A przeciież, ;ma to swoją wartość moralną dla nas i po za tym cementuje żywioł pol ski;i; bardziej;wyraźnie .i jas no precyzuje nasze.'śtanowis ko i oblicze niż setki przemó wień lub depesz hołdowniczych. .. ;. J. M.
Bez Złudzeń
już za 8 miesię egów kończy pra )wą. Czasu jest likwidowany zoś rasowy SPK, jak lo Kongresu Polo skie — czy aby itko w porządku? iwca pisał, . źe zdu i pi-aca śta-1 zobowiązuje Za Czekamy!
•ząd, w którsrm 3w miała uzys-
' ■';Wieść: ó przyjeździe. żoinie rży polskich, do Kanady, została przyjęta przez Polónję kanadyjską .z wielką radością i zadowoleniem. : Pp różnych, staraniach Kongresu Pp lonji Kanadyjskiej, pomimo protestów, sowieckiej demokracji, ną przyjazd ich pozwolono: —■ Przedstawiciele Kongresu Polpnji w osobach prezesa. Kongresu mecenasa Grocholskiego, a następnie w sprawie uchodźców przez mecenasa Dubieńskiego, stawali przed komisją senatu ■'■ w sprawie ich przyjazdu,. apelując o jak największą ilość tak żołnierzy jak- i osób z o-boź.ów. w Niemczech na |)rzy-jazd do Kanady.
Obecnie przybyła do Kana dy około 7.000 Psób, włączywszy polskich żołnierzy, którzy już tu są przeszło rok cza su, jak również osoby z. obó zów uchodźczych i dalsze tran sporty żołnierzy. —- Dalsze mniejsze transporty przybywają. Największa część żoł-nierz.y uinieszczona.zpstała .na farmach kanadyjskich. Z tego powodu były różne skar-
mieszkańcórn miast ich. losu miastowego. Jedynym marze niem dla wielu, to. pobyt w mieście, '^■-:r^^^■■:^5^';■■v;
Jednak ' olbrzymia część wytrzymuje końtrakta honorowo i są już Avyi)adki, że żołnienfe sposobią się do wy najmu łub do kupna małej farmy ńa spłaty dla siebie. I o to właśnie rządowi kanadyj skiemu chodzi.
Kiiedykolwiek zjawili teię ci żołnierze, byli oni przyjmo \yani przez Polonję jak bracia rodzeni. Urządzali i je^ szcze wciąż urządzają im powitania, zaprasza się ich na różne zabawy it.d. przyjmuje się ich w domach jak najgoś cińniej. Wogóle Polon ja kanadyjska otoczyła tych żołnie rzy i uchodźców sercem. SERCA ZA SERCE Tak. W wielu wypadkach żołnierze płacą sercem za ser ce. Ale nie chodzi tu o poch wały starszej Polonj i, lub o ciągłe wynurzanie wdzięczności. Polon ja widzi tj'ch no . wych .■ przybyszy, jako zdolnych młodzieńcóW;. Prawda, są wśród nich ludzie o wygo rowanych myślach o swej wartości. I właśnie o takich mi chodzi. Zaznaczam z góry, że piszę niniejsze dla dobra ich ydęcej, aniżeli dla dobra starszej Polonji.
Pojawiają .się artykuliki, wierszyki z' kpinami, czasem z niezadowoleniem', z dąsami. Niedawno wpadł mi w o-czy wierszyk p. t, "Sorry", w którym autor p6kpi%a, że: "wiele szumu, wiele krzyku wokół ciebie żołnierzyku. Re zolucja w Kongresie, konferencje . . . i niestety ty żół-, nierzyku, musisz nadal rwać buraki. Przyczyną tego jest rozbita Polonją, brak siły i je jedności. —'rPplonja chciała-ł)y, lecz nie. może, mój Bo-
wie kazojr; ina. gc^ pąipi&cw bardzo wielu mią oszczędno$--ci w Europie, wlAn^ śtępnie tu już sobie niektórzy źto^li sporo pieniędzy^ W mieśde te^ nie złcKb^ 1 Czy praca na farmie łiań-l)i? -— czy rwianie buraków to zbrodnia? Czy też tacy spó dziewają się ód Polonji po-^ sad dyrektoirskich?
NOWY ZARZĄD SPK. Koło 7. Montreal.
Walne żebranie Kombftl^ tów Koła Nr. 7 w Montrealu, odbyło się w dniu 22 lutego. Ną zebraiaiu tym wygtoszone
szość nas z pośród Polonji w Kanadzie, czy w Stanach Zje dnoczonych, to synowie i cÓr ki małorolnych chłopów z Pol ski. Nas na kontrakty nie: bra no, to prawda, ale za to siedzieliśmy niektórzy miesiąca mi l)ez pracy i głodem przymierali. Wielu z naś tułało się pp bezbrzeżnych krańcach Kanady — szukając szczęścia i lepszego losu, Iluż z nas przyjęłoby taki kontrakt wó wczas uszczęśliwieni ? Wielu i to nie tak bardzo dawno,
w Winnipegii, oraz wybrano nowy zJair^d w składzie następującym:
JL>. KaKowski, prezes, J. Hojnowski wice prezes/ J. Urbanek, sekr. port L. Nice wicz, sekr. fin., A. Jancewicz skarbnik. Komisja rewizyjna A. Gawryś, F. Gajewski, M, Jelonek. Kom. Kult. Oświat, Oz. Domański, W. Kadziszew sKi, Rudziewićz. Końii Chorych: J. Óogusko, F. Gajewski, J. Bugajewski, J.* Urbanek. ^
i\ owy zarząd uprasza wszy stkich kolęgOw w • tutej szej
pracowało za dolara dziennie prowincji o współpracę w or^ u tarmera i p swoim utrzyma gariizacji naszego Koia i O
iicziie branie udziału w zebra niach,- które są ogłaszane w
mu.
ze'^:
Autor tego wierszyka,, któ ry zresztą w streszczeniu .\yy źej; podałem, .. zdolny widać młodzieniec, pokazuje - się ńa scenach naszych sal polskich, polskich domów, powtarzając swój wiersz, dodając prze konanie, że jedyną deską ratunku dla Polonji w Kanadzie są właśnie polscy żołnierze, bo z Polonją będzie bardzo źle. ■■-'-y.
Pomimo, że<ci -jżołnierze bar dzo mi się podobają i cieszę się naprawdę ich przybyciem do Kanady, to jednak uważam, że takie wiersze, takie słowa są nie tylko dowodem niewdzięczności ku Polonji, ale dowodzą zarozumiałość. Ta rozbita Polonj'a .wysłała setki tysięcy dolarów do Pól ski' na ratunek i nie przesta^ je tę.pomoc słać. od wielii, a wielu lat; Nić było: wojny, by ły powpdzie i pomoc się wysyłało. Pomoc szła dó obozów wysiedleńcÓw, do organizacji żołnierskich, śtarąńp się o pomoc i \yygody dla'żołnie.. rzy .polskich i polskich lotnia ków podczas icli pobytu w Ka nadzie. Ta "rozbita" Polonja zbudowała lub zakupiła pięk ne gmachy, Domy Polskie, gdzie właśnie kulturalne życie polskie propaguje się i roz szerzą. Ta "rozbita" Polonj a
t^M^KU^^^ i ortrzymuje
T^Tti^l^Lr^ M mu takowe. Tak, są_ różne;orga-
się za iiimi ując, — ktoś mu siał żądać w ich imieniu, spra wiedliwóści. Tu znów tak Kongres, jak i organizacje na leżące do Kongresu, jak róż ne placówki weterańskię i inne, stali się obrońcami tych żołnierzy. ^ To też urzędnicy z biura pracy postępowali w myśl sprawiedliwości nad .użycia były i są usuwane. ^ : Bvły jednak wypali i to dość- lićźne, że wśród nowych przybyszy byli ludzie, którzy podając się -za rolników, o
ikaćl - Prokuratorzy - liołarjusze
S. ROMANIUK ■mple Bldg. NTO. ONT.
EL 2585 •
MARSHALL ROMANIUK
303 Gonada Bldg, ■ ; ■ WINDSOR. ONT; Tel, 3-^741
LSKIE Biyao__________. ,
rjnelkle^o rodzaju spmwy x,
awnybh 1 załatwianiu spraw majątkowych w ?rzed8tawlcldl w Ottawie. , ^i.,AwkL
Wiwie mołede de zwrócić o vomociwśk3^^ OtwartB wtecaSni od 7 do 8
nizacje, ale gdy idzie o dobro narodu Polskiego, o sprawę Polski, czyż nie jesteśmy ra-^
zem? '
Wyrzekania, że "biedni żoł nierzyki muszą rwać buraki, pomimo dużo krzyku i rezolu ej i w Kongresie", nie przy-stoją na żołnierza- Podpisało się kontrakt na pracę na roli, należy kontrakt dotrzymać, chyba,, że jest się chorym i pracować nie można, Warun ki na farmach nie są znów tak niemożliwe, że aż trzeba drżeć ze strachu przed pracą na farmie. Widocznie, że ta^ ki buraków nigdy nte rwał i .boi się aby paluszki nie pobrudzić. Po jakiego licha, ko chany bracie, pchałeś się do Kanady, nie znając pracy na roli i przez swoją aplikację zabrałeś miejsce prawdziwemu chłopskiemu synowi, któ^ ry tam może został? Mam wrażenie, że chłopski syn bu raków by się nie' przeląkł i wiedział by do czego są krowy^. Zresztą dwa lata pracy na farmie nie^ jest niewolą, i ani Syberją. Po roku już mo I ina nabyć czy wynająć swoją farmę i dla siebie pracować. Na wpłatę każdy pra-
. nak wytrzymali i niektórym szczęście posłużyło, a inni {frzynajmniej mają domek swój i należą do takich v.'łąśnie polskich organizacji które się Avydają być rozbite. Jednak, pomimo rozbicia, czy was, kochani żołnierze i uchodźcy, Polonja, pzy która organizacja nie przyjęła z o-twartjoni rękoma ? Czyż wami się nie opiekują? . • Jestem pewien, że olbrzymia część^^łnierzy i innych, czuje dla Folonji' wdzięczność; Im więcej taki żołnierz ma inteligencji, tem więcej to ciepło serdeczne bijące od Polonji, uszanuje; Zamiast krytyki, wartałoby. może naj pierw pomyśleć o co są te \vy rzekania i czy te "rozbicia" nie są przesadzone? Ja w swej; pra'cy 35-letniej wśród Polonji, widziałem już takie typy, które to miały pokazać starszym, cP oni potrafią. Po ożenieniu się ; czy założeniu jakiegp warsztatu, przepadli \y gonitwie .za dolarem. ■ ■ Ci zaś, czy to w Związku. Narodowym,; czy; w Związku Polaków w Kandzie,czy. w or ganizacjach Esekuracyjhych, czy dobroczynnych lub patrio tycznych, pracowali i pracują. Często ■ doktór im każe spocząć, ale potrzeba społeczna jest, należy pomódz i po' mimo często czarnej niewdzię czności, pracują . nadal, nie dla siebie, nie za pieniądze, ale dla dobra swej organiza cji, dla dobra Polski, dla dobra naszego wychodźtwa w Kanadzie. •;■
, My, starsi osadnicy w Ka nadzie, Ayyciągamy ku wam, kochani żołnierze, ręce braterskie, zapraszając was do współpracy. Gotowiśmy -wam zostawić rządy w waszych młodych i zdolnych rękach, ale nie rzucajcie nam . w twarz rozbicie,. brak" jednoś-•ci, bo tp nie jest prawdą. Dla dobra narodu jedności nie brakuje. Czy wyście się wszy scy w Polsce; zgadzali i nale żeli do jednej partji? °,
Praca na farmie nie hańbi. Najlepszym dowodem jest fakt, że w okolicy Guelph, ge ńerał Wolikowski kupił małą farmę i gospodarzy na niej. W okolicy; Hamilton ma jor lotnictwa polskiego Wł, Chrzanowski, i major Jarząbek kupili farmy i nie obawiają się buraków, ani cielą ków, pomimo, że nigdy ną farmie nie byli na Wet. Na farmie obecnie jest lepsza szansa zarobku i zrobienia pieniędzy, aniżeli w mieście.
Powyższe napisałem nie ze złości na kogokolwiek, ale ku lepszemu zrozumieniu się. Mo żliwe, że niektórzy zostaną do : tknięci moimi słowami. Jednak co piszę, jest z dobrej wo li, żadnego z winnych nie jwspomniałem po nazwisku i nie mam zamiaiii otwierać pole do polemiki, Jak wśpó-mniałęm,_ napisałem niniejsze ku lepszeiifiu zrozumieniu się dla dobra nas wszystkich. Po lonja jest wam, kochani żołnierze, rada i wita was serde cżnie. Płaćcie sercem za serce i nię zarzucajcie rozbicia, tymbardziej, że i wy założyliście już swoją osobną orga nizację, pomimo, że u nas w Kanadzie jest wiele weteran skich organizacji, które wam idą na rękę i pomagają, Zre sztą słusznie, abyście mieli swoją organizację, tylko nie sądźcie, że tylko wam wolno się dzielić. My też starzy nia my swoje małe różnice, ale, jak rzekłem, dla polskości jesteśmy razem. Badzie więc wy z nami.
J. K. Flis, Hamilton.
pismach polskich..
■ ■; J. Urbanek, sekr.
Dop. Red. — Zawiadomienie na dzień 7 marca nadesła ne z po\yyższym anonsem nadeszło do redakcji w. środę, podczas, gdy Związkowiec wychodzi z pod prasy już we wtorek. Prosiriiy o wcześniej sze nadsyłanie terminowych zawiadomień.
Znany kanadyjski fizjolog, dr. Jakób Markowicz, przepo
było sprawozdanie że zjazdu j^iada, możejuż w tym ró ■" ^- - ^ ;jj^j,yńa doj^ do tegOi
że będzie można przeszcze-paĆ serce, nerki czy inne na rządy wewnętrzne z jednego człowieka do drugiego; Dr. Markowicz już p^rzez 15 laty przeprowadzał pierwsze eksperymenty, przeszczepiając serca królików i psów, Do-
szedł on do specjalnej techni ki w przeprowadzaniu piod nych operacji, przyczem "sta re serce" służyło w organizmie jako organ pomocniczy. Naukowcy we wszsytkich cywilizowanych krajach świata od dawna pracuj ą-już nad u-możliwieniem przeszczepiania pewnych narządów z jed nego organizmu do drugiego. Prawdopodobnie już w najbliższymi czasie dojdą oni do ostatecznego rozwiązania tego trudnego problemu. Zdaniem dr." Markowicza o wiele więcej dobra dla ludzkości przyniesie przeszczepianie ne rek. aniżeli serca. Gp roku ty siące ludzi umiera z powodu chorób nerek. Człowiek posiada dwie nerki, ale organizm nasz może' funkcjonować zupełnie normalnie, posiadając tylko jedną i nikt
LISTA POSZUKIWAŃ. KONGRESU POL. KAN.
Do Kongresu Pplonj i Kana dyjskiej wpłynęły następują ce prośby o odnalezienie rpr dzin: ^.■'■^^■■V^ . Hilary Hilar, dawny kpt; 2-go Korpusu, 9-tej kpmpa-ńji warszawskiej Drugiej Dy wizji Warszawskiej^ Pancernej , poszukiwany przez Stanisława Somniak,. P. O, Box '39, Ogedn ^ Aye, Lakeyiew, Ońt, Kanada. ; Adam Tatkp, lat około 58, pów.. Ostrów
Janiewską - Łużniakową, cór icę Teofila ze Schodnicy. Adres-: Heleną Janiewska - Łu żniakowa, 14B. Łindau, Bo-densee, Cramergaśse lljH, Frenćh Zpne, Germany. ;
. Gustaw Schorak, lat 43 lub 44, syn Ferdynanda i Pauli-nyv wyjechał z Polski ze wsi Orlina, pow. Konino w 1927 r, poszukiwany przez Herma na^chorak, c|ó Mr: Glwter, Hall of Barn Weil, Craigie, Ayrshire, Scotland. '
Buko Albert; u'r,' we . wsi Buki, pow, Duniłowicże, woj. Wileńskie, Około "60 lat, poszu kiwany przez Buko Józefa, Hodgemoor shąm Buckę, Ęnglą]ji.4. .; J Stefan Hanok,' ur. Gaje
nic na tym nie trac^r JejSIi W święci jednl^zez;si^^;iieiw dla ratowania życia ^^^^sidittfi dziecka. C2y kogtól^ ńl^bU^* szych. Problem nia wewnętrznych narząd ludzkich nie jest właściwie problemem /chinurgicznyiai ale raczej kwestją myto fi? zjologićzną.
i
NOWY POLSKI INTERES W TORONTO
Przed paru tygodniami zo stał otwarty nowy sklep — przez członków Grupy 1-szej ZPwK. pp, W. Leśniaków — pod nazwą "Mary's Delicatcs sen" 1608 Queen St. W., parę bloków na wschód od Sunny-sidc.
Sklep pp. Leśniaków jest nowocześnie, elegancko urzą dzony. Można tam zjeść sma czne kanapki, różne przekąs ki, rozmaite lody, oraz nabyć wyroby masarskie i ciasta.
Pp; Leśniakom w ich interesie, wydawnictwo- pasze ży czy powodzenia, a czytelni* kom naszym radzi odwiedzić tę nową polską placówkę ku
ur. w Jelenie, . .
Mazowiecki, woj. Wąrsżaws-. Konteckie, gm. Konty, poczta
kie, wyemigrował do Kanady około 1914 roku, poszukiwany przez CISUP. MJR, Jeleń Nowakowski Władysław, CM LO. 313 Transport Group H, Q,, 24 b, Eckenfoerde, T. V. A. Barracks South, Germany Jan Jaworski, lat około 49 syn Kazimierza, mieszkał w Polsce;. Ohocimierz, pow. Tłu macz, woj. Stanisławowskie, wyjechał do Kanady w 1918 roku; poszukiwany przez Ste fana Jaworskiego, Elcot Lane Hotel, Malborough, Wilts, England. { " . '
Zbigniew Kaixzewskj, lat 50, zaw. inż. mechanik, przy był do Kanady z Fi'ancji zfa bryki "Renold" ostatni adres w Polsce Aleja 3 — 90 Maja N2. miesz, 182, poszukiwany przez Parfienów Ksenia, Pol nische Lag. Manching - In-golstadt, JRO. Team Nr. Iz66 Germany Ob. b. 13, USA. Zo ne.;: ■::;.;'■■;'\.::',,:... ■■■;'..■.:;.;;•
Kazimierz Kozłowski, osta tnio zam. w Montreal, ur, w woj. Wołyńskie, pow. Krzemieniec, m. Bereżce, syn Jana i Józefy, poszukiwany przez Melanję Kozłowską, D. P. Camp, Hungriger Wolf 12Ó9 bei Itzehoe in Schles-wig - Holstein, British Zone Germany.
Józef, Antonina i Stanisła wa Gawron, wyjechali do Ka nady w 1930 roku, poszukiwani przez Gawron Jana, — Piaski Szt., gm. Goszków, po wiat K-rasnystaw, woj; Lub^. lin, Polska.
Michał Tomaszewski, wye-rriigróW:ał do Kanady przed o kPło 40 laty, poszukiwany przez Józefa Hlibowicz, Polska Sekcja Austmunftsstelle fur Nichtosterreicher, Polni sche Fursorgeabteilung, 44 Dragoner str. WeIs, Upper Austria,
Józef Nowakow.ski, syn. Lu dwika, ur. w 1896 w Pacano wie, woj. Kieleckie, Mieczysław Siwiec, syn Tomasza, ur w 1899; r. w Pacanowie, woj. Kieleckie; ,Julian Elijasz, syn Ludwika, ur. 1907 w. Pa canowie, woj. Kieleckie, poszukiwani przez Stanisława Elijasza, Hotel "Bristol" — Davos - Dorf, Switzerland.
Aniela i Marja z domu Pa lanica z Turki nad Stryjem, poszukiwane . przez Helenę
Sokołówka, pow, Złoczów, woj. Tarnopol i Szubert Fran Ciszek, ur, Szczerowice, pow. Radziechów, woj. Tarnopol, poszukiwani przez* Karola Krupne, Ansburg, Flugspla-te, Polish D. P. Camp, Gab-lingen. Blok 41 p. 8, Germany Li. S. Zone. ' :
Z Działalności^^^ Kupiectwa. ^ Toronto'
Nie wszyscy pewnie wie^ dzą, że znany polski przemysłowiec, właściciel York Pac king Ltd., zaopatrujący szereg sklepów w doskonałe wy roby mięsne, p. Jan Kurośad rozszerzył znanczhie swój m eres, wykupując z nie polskich rąk firmę Toronto Sau-sage Co. Ltd., niegdyś prOwa dzoną przez p. Pasławskiego; który przed kilku; laty wycofał się z działalności kupieckiej, przenosząc się do Aihe-ryki. Obecnie firnia Toronto Sausage Co., która zatrudnia kilku ludzńjwćhpds^-w^Bkład York Packing, ińtetesu p. Ja na Kurosada, obecnego preze sa Stow. Polskich Kupców I Przemysłowców w Toronto.
Powiększony ten interes, stanowi jedną z poważniejszych polskich placówek kupieckich w Toronto. .
WSTĄP DO ZWIĄZKOWEJ KASY CHORYCH
rUłlllllH»lllllllll||»||||||ii|||H|||||||||||UH||(,|||||ni||||||||||H||||,i|||,||||„|||,^
Zawsze Warto Kupić i Przeczytać
Bardzo Ciekawe Książki ARKADEGG FIDLERA Dywizjon 303 — Cena $2.50
Wspaniała opowieść o lotnikach polskich, walczących w Wiel kiej Brytańji, którzy ocalili losy 2-giej wojny światowej. ^ Książka .wykonana na kredowym papierze z bogatymi ilustra cjami, stanowić będzie ozdobę i dorobek każdej błlblioteki;— ',■ » Oraz tegoż autora,
Dziękuję Ci Kapitanie ^ Geiia $2.50
Pehia bogatych wrażeń, saga przeżyć marynarzy polsbich w czasie obecnej wojny na wszystkich morzach świata. Bogato lustrowana, . .
Książki Arkadego Fidlera czyta się z zapartym tchem. Zrób, przyjemność swej rodzinie lub przyjacl<rfom i zakup jako pre^ zent te porywające opowieści o bohaterstwie i prze> życiach polskich lotników i marynarzy. "
Związkowiec" — Polish Alliance Press — Tormito, X>ntąrło
Po książki te pisz do 700 Qii«eii St. West
PIĘgNY UPOMINEK
z którego coła rodłfaui
będblo sadowolosuL: DóstaliAny wi«kszq Watk Orłów po zniżonej cenie. Przeto, póki zasób starczy, oddajemy po bajecznie niskiej cenie
Orzeł, wykonany z aluminium, nabity na tarczy"dre-wnianej, wykończonej na czerwono. Z koroną lub bez . korony do wyboru: ; Orzeł wielkości 7X1 Jest to piękna dekoracja w polskim domui Mote być ozdobą każdego pokoju. Bardzo atrakcyjnie wykońr czony. Wykonane są przeiż ntfszego starego krajowego rzeźbiarza^ Michała Stróże,^
Tarcza 10Xli. Pollsił iUUanco Ptesa Wysyłcmy wsz§dzło na 'v3xcMsit^
% prECsyłhą $9,10 ^
Zamówienkt wrccł 2 iKJiteH' żytoćcki nodsyłoó do?' ^t,
700 Ou00n'W, toaw^i
-i
1
<\ 1
1 ' ^ ł'-