[ 3
•ii
4<
^<ZWŁp:OWIEC,, Tel WA 8151
1 Ptictod ioc Enttr Sandoy br-'
, POLISH AŁIlANĆE PRESS LIMITED
" Organ z£ś^'ŁJ*óta&W -irKćawdito. Wydawca* f»wa Dywkefc Prawng
Redaktor Franctoelc Głogowski
, ; PB EŃBMEBATA . „ „
Boczna -w Kanadzie-. l,................_.............................-JJ"
Półroczna - -a,,*,..............-—............................................— |f
kwartalna ....... -/.....__— - * ......< •—•'•—<
W Stanach Zjednoczonych,-tv Polgce-finnych krajach ..........$3,50
Pojedynczy numer
.07
ł -
>- "ZWIĄZKOWIEC" 700 Queen St. W. — Toronto, Ontario
mi
'ife
Aattortorf <u Socond Ctos Mafl. IW Offioo Departnwn*, Ottawo
- ' Redakcja Rękopisów ale zwraca^ - ■
m ws as m
ine hasthe im-as the first
•JtSf:,
."I
As all the world knows — altbough at tim pression that it,is teying hard to forget it — Pol ©ontrtry to resist Hitler and Stalin. Tnrough her sacnfice she gave the West a >hote year*s respite - so badly needed in view ot the shortsightedness of the Western leaders which resulted in tragic unpreparedness — giving Hitler his initial successes, pro-Ionglńg the war and giving central Europę to StSUn.
The war over — hundreds of thousands of Pofeh displaced
m
m
m
persons and warveterans found-toemseives in ioreign countfies, not able to return to their native land where Russian-controlled political police with its overerowded jails and.slave labour campt awaited them.
Those of them wbo came to Canada could, in an oyerwhel-ming majority of cases, conslder themselves very iortunate. And we are confident, Canada will not regret admitttng them, giving them a chance of rebuilding their lives in a democratic country. ffof H umuirtTio wHftiiiy nlnsing our eves to facta if we main
w li
•1
tained, that all the immigrants — Polish or of other nationahties — find it smooth sailing. Here is, in English translation, the letter. of one ot those whose first phase of their stay on Canadian soil is bard and discouraging.
The loyalty of our publication — owned and administered By an assocłation of loyal Canadians of Polish descent — has feeen proven too often to need any comment. And, in bringing such cases to public knowledge, we are guided exdusively by the desire to contribute towards correcting certain mistakes and remedying certainshortcomings which, in out sincere belief, are avoidable and detrimental to the interests of the country.
Here are some typical passages from the letter in ąuestion: "Havinglivedsince 1939 with a suitcase in one hand, attrac-ted by the publicity of the7 Canadian immigration offices in Europę, I came. here from England in the hopeof obtaining work and stabilizing łmy life.
"For the last four weeks, that is sińce my arrival, I have fceen looking, in vain, for employment. I was in Toronto, Montreal,
>■ Wobec sytuacji obecnej w Egipcie i domagania się rządu egipskiego" objęcia całkowitej władzy nad Sudanem/warto" się zaznajomić ze stosunkami panującymi w tym kraju, do niedaw na jeszcze prymitywnego i wrzą cegb pod wpływem Mahdich, pseudo - proroków: wzywających ludność muzułmańską do"świę-tej wojny" przeciw Angli|om.
Gdy dolatywaliśmy do zbiegu Niebieskiego i Białego Nilu, budynki z niewypalonej cegły Om-durmanu — szara jednolitość u-rozmaicona jedynie kopulastym grobowcem Mahdiego ■— kontras towały z zielono - białymi ulicami Chartumu po drugiej stronie Nilu.
Samolot wylądował łagodnie i zostaliśmy skierowani w spraw ny sposób przez grzecznych u-rzędników tubylczych do biura celnego. Nie widzieliśmy żadnych urzędników brytyjskich i,
już po krótkim pobycie w Chartumie, zdawało się sobie sprawę ze szczerej polityki "sudaniza-cji" stosowanej przez władze bry tyjskie.
Architektura budynków w centrum Chartumu łączy wysmu kły wdzięk Wschodu z zachodnią użytkownością.
iiliili
"Kingston and returned to Montreal but i could not find work. f did not even, succeed in finding out.where establishments like aluminum sheet rolling plants, which I am interested. in, are situated, although I have Tepeatedly inąuired about them at the immigration offices and employment bureaux in Toronto and Montreal as well as at "Dominion Poils" and "Canada Aluminum
Mm
"I have to di-aw the condusion that either they do not know ; for some reason, do not want to inform me. <■ 'Tn Toronto I was told that such plants were in- Montre§l. Here; in Montreal, I was told that they were in Toronto and vici-
Chartum i Omdurman są zapewne jednymi z najczystszych miast Wschodu.
Ludność miejscowa jest przeważnie biedna, nie widzi się. jed nak dowodów niedożywienia i, w przeciwieństwie do większości miast środkowego Wschodu, jest mało żebraków. Cała prawie ludność korzysta w wysokich zysków osiąganych z uprawy i sprze dąży bawełny.
Niektórzy Sudańczycy są boga ci i posiadają piękne samochody, inni posługują się szybko pędzącymi taksówkami, biedniejsi cis ną się w otwartych tramwajach. Samochody o potężnych moto-.
i osły — ale też i bósonogich ro-bQtników tubylczych; obsługujących nowoczesne maszyny do asfaltowania ulich. Co- poniedziałek rano wszystkie zwierzęta pod legają oględżtoomT weterynaryjnym: • _ Rzadko widuje się kobiety, — chyba bardzo stare. Gdyż Sudan jest krajemTnęźczyzn. Rośnie jed nak^ zrozumienie nowych czasów i lepiej uświadomione rodziny posyłają swe córki do szkół, lecz emancypacja jest wolnym procesem. ^
Zainteresowanie Egiptu Sudanem powodowane jest nie tylko pragnieniem; uzyskania kontroli nad wodami Nilu i podniesie-
,z przedstawcieli rządu, dyrekcji !i dzierżawców. Planem zarządu i jest oddanie w przyszłości całko witego władania korporacji dzisiejszym dzierżawcom, którzy by prowadzili to przedsiębiorstwo na zasadach spółdzielczych. Na razie nie jest to możliwe, gdyż
Specjaliści od spraw organizacja tak ogromnych roz- jpiowych twierdzą, że miarów wymaga wyspecjah^w^aziesiąt nego personelu i zarządu^
NA MAK©
GO©
MILIONY „DBPIS6W" WEDRU JĄ PO ŚWIECIE
ludiu* kilka-
milionów jednostek ludzkich, zmuszonych 7" do o-
Zarząd obecny sprzedaje rcałą goszczenia krajów ■ rodzinnych
bawełnę wyprodukowaną na te rerijich należących do-przedsię-biośtwa, a z otrzymanych sum 40% idzie dla dzierżawców, 40% dla rządu na pokrycie kosztów tam, kanałów i t. p., pozostałe zaś 20% otrzymuje zarząd przedsiębiorstwa na dalszy jego rozwój, koszty administracyjne i fundusz rezerwowy.
Jedną" z najciekawszych "-faz działalności Sudan Gezira Sche-me jest Komitet Rozwoju Społe-
nia? swego prestiżu narodowe- cznego^ pracujący nad podniesie go, lecz również chęcią położę-j niem poziomu kulturalnego i spo nia ręki na cennych zbiorach ba- łecznego sudańskich rolników i
wełny. Obecnie w Sudanie są trzy główne grupy producentów bawełny: rząd, poprzez swe mi
nisterstwo-rolnictwaJ-leśnictwa, JtFesie-higieny-i-raejonalnego od
prywatni właściciele plantacji, z których największym jest- Sir Sayed' Abdeł- Rahman el Mahdi Pasha i, największy producent, — Sudan Gezira Board.
Plan Gezira jest to największy eksperyment podjęty w Afryce. Początkowo towarzystwo prywat ne-o kapitale bry^sMm — obec nie jest stowarzyszeniem jniblicz nym. Kapitał nie-Sudański otrzymał słuszną kompensatę.
W roku bieżącym teren uprawny, należący do tej korporacji został powiększony o 200,000 a-krów i wynosi obecnie mihon akrów. Przeciętny ; obszar uprawiany indywidualnie wynosi 40 akrów, z czego 10 jest pod bawęl ną, 5 pod rodzajem prosa afrykańskiego, 2 i pól pod fasolą, reszta "odpoczywa" leżąc odłogiem. Cały plan oparty jest na płodozmianie. £; \
W roku bieżącym\przeciętny właściciel działki otrzymał 700 funtów.
rach i motocykle trąbią mijając 'Zarząd kolosalnego przedsię-obładowane towarem wielbłądy wzięcia bawełnianego składa się
pracowników zatrudnionych w tym przedsiębiorstwie, uświadamianiem kobiet tubylczych w za
żywiania i t. d. Komitet ten prze prowadza również prace związane z wierceniem nowych studni skich artyzyjskich, zapewniających czy stą wodę do użytku domowego, co jest tak ważne w pustynnych krajach. Wszystkie wsie mają obecnie
przez wojnęFprześladowania pa Jlityczpie, katastrofy i przeludnienia — wędruje po świecie od trzystu lat.
Po pierwszej wojnie światowej powstały olbrzymie liczby „bezpaństwowców". Ponad milion „białych" Rosjan i Ormian stało się uchodźcami. Grecja i Turcja przeprowadziły przymu: sową Wymianę innych milionów.' '
Na początku lat 30-stych Japonia dokonała inwazji Mandżurii, wszczynając w ten sposób okres działań wojennych na tere nie Chin, które wyparły z ich miejsc "zamieszkania około 50 milionów luda. 'Wzrost _Jaszy-źlmTTliaziźmu' oraz hiszpańska wojna cywilna spowodowały u-: cieczki znacznych mas europeJT
rady, w rękach którycn lezy ad-ministracja lokalna. Jest to wiel ki postęp w kraju, gdzie jeszcze niedawno cała władza leżała w rę kach paszów i brytyjskich komisarzy okręgowych.
Przeważająca większość farmę rów egipskich plantujących bawełnę śledzi z niepokój em próby egipskie zawładnięcia Sudanem, gdyż wówczas cały obecny system produkcji bawełny, przejdzie do rąk paszów, a drobni planta
go czasu prasa światowa, a gen.
Rudenki Michała,, do niedawna
szefa sztabu w Taszkiencie,
gdzie znajduje si? dowództwo
„ „ sił: sowieckich Azji Centralnej.
Pojawiły się tak zwane „pasz a" ° * , - , J. . , . ' wyjawił/ sc KV,--4jDo sztabu Rudenki należy ge
porty nansenowskie", które by-1 -*^y ■ -
ły próbą ze strony Ligi Narodów dania tym rzeszom jakichś ńnwnńńw osobistych honnrnwa^
nych przez państwa demokratyczne. ....
Druga wojna światowa wypędziła w Europie z ich dom,ów i krajów 10 osób na każdego jednego uchodźcę z okresu po-przedniegOr- Gdy ta wojna się wreszcie skończyła •— całe wielkie grupy rasowe, religijne i na rodowe były wyrwane z ich sie dlisk i przeniesione, nieraz do pracy, przymusowej.
W ciągu pierwszych dwóch
torzy, tak już dziś zaawansowani j lat powojennych około 7 milio na drodze do demokratycznego nów osób powróciło do ich daw
systemu spółdzielczego, upodobnią się do dzisiejszych egipskich
Fellahów— nędzarzy wykonywu __
^ący^h^ałe^yeie-^iężką-^racęTR^ opieko
nych miejsc zamieszkania. Jednak, od roku 1947 do końca roku ubiegłego — International
dla żyjących w.luksusie obszarników.
, FM.
nity. Paying my transportation from city to city from provinceip^aj órg cha
to provmce — I have spent all my money searchingm vam for ...i.-..
Ambasada reżymowa w Wa- ambasador opublikował jak się jącym w daleki świat, za chle-szyngtonie przysłała nam, nie'przedstawia stosunek tego co hem, nieszczęsną masę emigr,an-proszona, oczywiście, -tekst no- Rosja dała z ekwipunku przemy tów". worocznego przemówienia towa-słowego, do tego co w Polsce rzysza ambasadora Winiewicza. zrabowała — do kompletnych
provmce — l nave spent all my money searching such plants.
"Hiving finally obtained, by chance, the address of Canada Aluminum Plant in Kingston, I went there with a letter of re-cómmendation from the Immigration Superintendent to Mr. Bruce, the personnel manager of the abovermentioned plant. But I did not get anything outside. of vague promises that things might be 1 hetttr in March.
"I have no more means for continuing my search. All that remains in my pocket is Uie lining. Besides, as the possibilities of obtaining employment without someone's backing are nil -—r further travels seem purposeless".
There follow sóme details as to the ąualifications c* the author of the letter from which it is evident that, after several years of work in factories —- he is fully ąualified to hołd a job in a sheet-metal rolling mili or a similar plant. v The above ąuoted letter is just one of many we receive from unemployed immigrants. They all seem to show one thing — that rosy promises made in Europę by the Canadian Immigration Offices are, only too often, not carried out once the immigrants land on Canadian soil. Also they do not get the adeąuate guidance and assistance which would make them feel that they not pariahs — not really wanted but barely tólerated. In one of the letters received by us ąuite recently, the^immigrant writes that, when he asked the employment office clerk what he should do, jobless and without money, whether to "hang himself?" theastounding and shocking answer was —-"Thafs about the only thing left for you."
We think that there is a definite necessity of a speedy and serious effort towards a sensible solution of the problem of bet ter guidance and care for the new immigrants. A care which would consider not only their materiał difCiculties but also the state ofmind of those unfortunates-coming to the Canadian "pro-mised land" after over ten years of hardships and ffiistreatment.
Canada — a country with hundrodsof millions of dollars of budgetary resenres — can surely find a way. All that is necessary Ł a sincere will. - J- G.
APEL REDAKCJI
• Nawiązując do naszego artykułu redakcyjnego z poprzedniego ^numeru, jak również do naszych.innychjyypowiedzi dotyczą-cych sprawy opieki nad. nowoprzybyłymi, pozostawionymi dziś samym sobie imigrantami — wzywamy rodaków do dopomożenia nam do. zapoznania naszych współobywateli kanadyjskich anglosaskiego pochodzeniftz«»powyzszym artykułem. - - — ,
Artykuł redakcyjny w bieżącym tygodniu oparty na liście jednego z nowoprzybyłych rodaków, publikujemy w języku^an-gielskim w tym celu, by zapoznać z tym problemem i poglądem Polonii ha~fe sprawy społeczeństwo i władze kanadyjskie. Odbit-M tego artykułu w języku angielskim chętnie wyślemy organizacjom i jednostkom, które zechcą zająć się( rozdaniem ich wśród społeczeństwa kanadyjskiego.
Pokazujcie ten artykuł członkom dyrekcji fabryk czy kopalń w których pracujecie; posłom z waszego okręgu do parlamentu federalnego czy prowincjonalnego; burmistrzowi (mayorowi) i rad ńym miejskim; redaktorom pism miejscowych w języku angiel-sMm; waszym przedstawicielom unijnym i t. d.
rakterystyczne ustępy, wraz z refleksjami, które. się nam nasunęły.
Ekscelencja - towarzysz ambasador: "Rok 195.1 przyniósł naro
instalacji portowych włącznie.
Co się tyczy rolnictwa, to czy nie jest zdumiewającym, że gdy wieśniak polski orał swe własne zagony swą własną, nieraz mocno mizerną szkapinę —- mieliśmy
dowi polskiemu nowe, jego osiąg < w kraju oblitość żywności. A te-nięcia w jego twórczej, pokojo- raz, po owym "zmodernizowa-
wej działalności".
MY: Ciekawe, ze prasa "zachodnia" tak jednogłośnie podaje, ze Rosja tworzy z Polski swój arsenał, że, pod fałszywymi pretekstami władze reżymowe robią wielkie zapasy krwi. ludzkiej, które posyłają bandytom chińskim i koreańskim, mordującym więźniów wojennych, między innymi żołnierzy amerykańskich polskiego pochodzenia, oraz zmu sza jącym do ucieczki na południe milionów koreańskiej ludności cywilnej, narażając je w ten sposób na głód i masową śmierć z wycieńczenia i chłodu. Że delegacja reżymowa do ONZ popiera wszelkie pociągnięcia sowieckie zaostrzające wojnę nerwów i pchające w ostatecz^ nej konsekwencji; do trzeciej wojny światowej: Oto co kapitan Rusiecki, zszedłszy ze statku pol skiego w Szwecji, ma do powiedzenia o tej pokojowej działalności:
"Polska zarówno politycznie, jak i gospodarczo — powiedział dziennikarzom —znajduje się w okowach sowieckich, kosztem zdrowia i życia robotników, jak zresztą i całego narodu polskiego, Sowiety budują swoją potęgę militarną i gospodarczą".
Tow^Winiewicz: - "Uruchomiliśmynowejpotęzne fabryki. Zno wu duży krok naprzód posunęliśmy modernizację naszego rolnictwa". •.. .
MY: Istotnie Rosja pomogła Polsce do rozbudowy,niektórych gałęzi przemysłu — -tych,, jak twierdzą poinformowani, które potrzebne są Rosji dla wzmocnienia jej potencjału wojenne
niu" na modłę sowiecką — jest taki brak żywności, w szczególności mięsa i tłuszczów? Czy nie nasuwa się tu pytanie -~: na czyją korzyść przeprowadza się ta "modernizacja"? — polską czy Rosji?, do której karawny pocia gów i statków wywożą płody poi skich łanów i pastwisk?
Tow. W.: "Polskie ośrodki przemysłowe przestały być juz dawno, ponurym zaułkiem wyzysku".
": MY "Macie świętą (o, izwimtie t- marksistowską) rację, towarzyszu. Dawno juz — bo po pier^ wszej wojnie światowej. Gdyż w niepodległej Polsce, w stosunku do zamożności kraju, szczególnie zaś do stopy żywnościowej wsi, —robotnik przemysłowy był ele mentem uprzywilejowanym. Dziś znówjest wyzyskiwany. Nie ma prawa strajku, za który idzie do
ciupy, na Kołymę lub pod darń. dzie żelaznpi kurtvnv nńmńrs Nie ma prawa opuścić dnia pra- ?ae.ze.lazneJ ""5^^ odgradza-„„ „A„. - ' ijącej meszczęsnaPolskę odpraw
«, — pomęczony « ^ tgj ^sńewsktej).
Tovv. W.;-^Książka zawędrowa ła pod strzechy".
MY: Proponujemy tow.. amba: sadorowi taką próbę mającą udo wodnic światu rajskość stosunków wiejskich w Polsce Niech na mówi tow. Bieruta (nim przyjdzie na niego kolej być "zlikwidowanym"), by ogłosił wieśniakom polskim, ze każdy z nich ma pra wo rzucić raj reżymowy.a wyjechać do któregoś z krajów "kapitalistycznego wyzysku-V..-Byłobyto ciekawym eksperymentem mogącym wpłynąć zresztą na u-stanie wojny w Korei, gdyz chyba az .stamtąd;-z tego zrujnowanego doszczętnie przez komunistów kraju, trzeba byłoby sprowa dzać amatorów do obróbki opusz czonych masowo pól polskich.
Tow; W.: "Wytępiliśmy na za wsze analfabetyzm".
MY: "Umieć czytać jest bardzo korzystne — jeżeli się. może czytać to, na co się ma ochotę, w celu wyrobienia sobie prawdziwego wyobrażenia o świecie. Ale czytanie banałów propagandy ko munistycznej nie jest tak znów wielkim plusem. Niemniej należy przyznać, ze zniesienie analfabe tyzmu, o ile jest istotnym, a nie jedną z wielu bujd propagandowych—będzie korzystnym, gdy kraj stanie się wolnym i nie bę-
wała się milionem innych, któ rzy nie mogli powrócić do swych krajów. . Wielu z nich zostało natomiast wysłanych do Kanady, Stanów Zjednoczonych; krajów łacińsko - amerykańskich, Australii, Nowej Zelandii, Iżrae la i wielu krajów zachodnioeuropejskich. : Stany Zjednoczone przyjęły z nich'około 300,000.'
należą „biali" z państw satelic kich. Dalszych 400 Europejczy ków stanowi personej jednostek lotniczych. Wśród personelu latającego w Mukdenie jest kilku» set Niemców, Japończyków - i Mongołów,~Lótnictwo liczy 1200 maszyn w tym 6 eskadr samolo- ^ tów odrzutowych.
Ogółem ta „armia międzynaro dowa" liczy 80 tysięcy ludzi, z czego 60 tys. to obywatele so wieccy rasy żółtej (Burjaci, Kai moicy, Kirkizi i t.p.), wszyscy jednak wysłużeni b. żołnierze armii czerwonej, którzy rozkazem marszałka Sokołowskiego^ (z'li' 5. 1951) ponownie zostali; wezwani do . służby „ochotniczej" w armii „międzynarodowej". Rząd sowiecki oddał armii tej równe 60 proc." swych żpł nierzy rezerwistów do dyspozycji.
(Naczelne dowództwo .spoczy-.. wa nie w rakach marszałka Malinowskiego, jak donosiła sw&
iSiP - '"ii-iii
SIS*®
,^&dnis
;mSyU^;: 'K^ki-.-^
ze»pkov May, F. a.
nerał Kołpaków b. komendant. Czity, chiński generał Lin. Kan Czang i „polski" generał Zdzi-
sław Krzywonos (Ukrainiec) b. uczestnik wojny hiszpańskiej.■:>.
Armia ta ma dwa ewentualne zadania:
• 1. W pewnym, dotąd jeszcze nieokreślonym momencie, wkro czyć w działania wojenne na Korei, .
2. Wyłączyć „ewentualne nies podzianki" ze strony Mao w odniesieniu do Moskwy, bez potrzeby „oficjalnego" mieszania się Kremla w sprawy „wewnętrz^ no-chińskie".
NOWY ZNACZEK POLSKI
SIEDMIU GENERAŁÓW W RADZIE NARODOWEJ
Nowa Rada liczy 76 członków (pełny skład rady podaliśmy w ub. wydaniu). O tej nowej Ra dzie pisze Bywalec w ,,Dzienm ku Polskim": Niemal co dziesiąty członek nowej Rady Narodowej jest 'generałem. Na 76 radnych jest bowiem az 6 generałowi 1 admirał. Oto ich nazwiska: gen. Januszajtis,. gen. ;Kar piński,: gen. Podhorski, gen. Sawicki, gen. Sulik, gen. Karasie-wicz-Tokarzewski. oraz jadm. Ko rytowski. W Radzie sa również dwie panie (obie Jadwigi)*. 2 hrabiów i 10 doktorów wszelkich nauk. Poza tym 3 księży katolickich, 1 biskup prawosławny, 1 pastor i 1 duchowny muzułmański. . ■"■
Według GHIP pod względem zawodowym na j silnie] reprezen towana jest prasa, borna w Ra dzie aż 12 przedstawicieli!
! „MEBDZYNARODOWE BRYGADY"
cy, gdy czuje -się lub nawet gdy, jak to bywa pod "zgniłym kapitalizmem" — ze-' chce mu się pójść na rybki lub na mecz futbalowy. Nie ma prawa opuścić swego warsztatu pra cyi przenieść się gdzieindziej A po długiej • pracy tygodniowej musi wysłuchiwać jeszcze bujd propagandowych lub .pracować bezpłatnie wjaiedzielę na chwałę batiusztó~Stalińa. Tu znów pdwo łamy się na kapt. Rusieckiego.
"Odcięta od Zachodu-i nie mo gąca korzystać z "kredytów państw wolnych, a głównie Ameryki — Polska nie ma innego wyjścia jak brak kapitału zastąpić wysiłkiem sił robotnika". Tow. W.: "Polska wieś nie jest
go. Poza tym, — warto, by tow.' już siedliskiem nędzy, wyrzuca-
zyskać wasze poparcie. Dowiedzmy społeczeństwu kanadyjskie-mu, że my — obywatele i wyborcy kanadyjscy polskiego pochodzenia — umiemy występować solidarnie w obronie interesów Poruszona przez nas sprawa powinna was interesować i po-i naszych braci potrzebujących opieki i pomocy.
MY: Jaka książka? Czy tow. ambasador ma może na myśli pplski przekład olbrzymiej, wspa njałej: księgi pod tytułem ".Sboi pieśniej o towariszczie Stalinie" który -oglądaliśmy na wystawach księgarń. moskiewskich w: joku" 1941-szym? —
Tow.'W.: (cytując słowa tow. Bieruta): "Naród polski jest dziś na- tyle ^zwarty, jednolity, przeniknięty jedną, wielką ideą. jakim nigdy nie był w poprzednich swych -dziejach".
MY: "Surę, Mike!" jak mówią nasi amerykańscy sąsiedzi. Złączony ideą nienawiści do pachołków moskiewskich i" nadzieją na uwolnienie— nawet jeżeli, jak to piszą z kraju w tylu listach — to uwolnienie ^miało przyjść w drodze nowej wojny.
Jednym z najważniejszych;po cięgnięć Kremla w -ramach „strategii globalnej" jest utworzenie t.. zw. czerwonych brygad międzynarodowych. Do Nie miec dotarły ostatnio ciekawe uwagi na temat tych brygad pozostających głównie w Mandżurii >' tworzących obecnie t. zw; „armię międzynarodową".
Armia ta składa się z trzech dywizji piechoty, 1 dywizji artylerii, 1 dywizji .pancernej cał kowicie obsadzonej przez, sowie= ckich Mongołów, 2 dywizji sowieckich Koreańczyków, 1 dy^ wizji b. jeńców japońskich (rze komo zwolnionych i „na ochotnika" przyjętych do brygady) pod dowództwem tjjk. Trakowa i 1 brygady mieszanej do której
kraju, który więcej ucierpiał od ostatnich dwóch wojen, niż jakikolwiek inny!
Czy trzeba lepszego dowodu, że różowe oświadczenia towarzysza - ekscelencji ambasadora Winiewicza są, mówiąc delikatnie, bardzo, bardzo dalekie od istot-
Kto to pisze? . . '. Obywatel nego stanu rzeczy
Powyższa, dobrze niestety każdemu Polakowi znana twarz
— wita miliony odbiorców listów w Polsce.- Jest to jeden wię cej dowód, że Polska przestała być krajem niepodległym i jest jedynie • jedną z kolonu sowieckich.
Łatwo sobie wyobrazić, ż ja kim uczuciem patrzy na ten „pol ski'1 znaczek pocztowy odbiorca listu zawiadamiającego: go, że bliska i droga mu osoba zo stała uwięziona przez pozosta jacą pod : sowieckim zarządejn. „Bezpiekę"^ lub, jeśli -list - .fen opatrzony podobizną tyrana mos kiewskiego; poszedł za granicę
— ze rodzina w kraju choruje z wycieńczenia.gdyz niięso i tłusz cze wywożone są . na jego rozkaz do kraju Katynia i łagrów syberyjskich.
Ponieważ warszawiacy nigdy nie tracą humoru, puścili w związku z wydaniem tego znacz ka pocztowego następujący „wic".
Do urzędu pocztowego zwra ca się z zapytaniem przydzielony do poczty ;,politruk".
„Jak tam towarzyszu poczt mistrzu idą nowe znaczki? ,
źle towarzyszu inspektorze.'
A dlaczego?
Trudno mi odpowiedzieć dlaczego — ale zdaje mi się, że wszyscy kupujący jak to zaobserwowałem przy okienku, zamiast na „kleistą" stronę plują w oblicze towarzysza Stalina i znaczek się nie przykleja do koperty, a wtedy klient żąda in nego znaczka.
Absolwenci Polish Unia Golf.
' W 4=ONDYNIE -
Absolwenci wszystkich wy działów Polish UniW. ColL w Londynie w latach 1946 — 51 zatrudnieni w przemyśle kanadyjskim proszę ni-sa o skontaktowanie-sic zTInż. R. ZAKRZEWSKIM 102-Emerson Ave; -Tel. LO. 4898 - Toronto, On
TRENTON. ^- Pożar w han garze lotniczym, zniszczył siedem samolotów i kosztowny e-kwipunek na ogólną sumę około 2 milionów dolarów.
Składy lotnicze i warsztaty w Tr^nton są największe w Kanadzie i specjalizują się w naprawie samolotów wojskowych.
eptóesó^
-'An w ł>
nao^owo ted^spółd
; ttlpiOSpO
,feiś^..oraz
ide,-dział
y.^^półt
tg^jiizacy
-FJ#ichTl ra^|lnforn
'■. fezesowi-.§;ęastawic Jie^o przy
-•dńjiłlyri>t ttą^ie pt yi&yry Ko iławienia
ŁPiżewpdn Uwierzono: !k! Klimł ćznej — i idjarcza -demu, wsz •^b]nik ge >wjski, 4. E^Sznajdc ŹŃCj. Młoc szeclł do jelnyiński Spylw Kai dnemu.
*. "progi
Z przedsta łdniczącycl ąm^progrą :zegółowo'' śjf InforrJ . łowione'ty jtaną na ze ie się dnia
' m.1 uczestni ; Kirejczyl
• echbwski. -dana będzie mikacie.
»Ia^ zainsta lektrycznyc. ów.| do ogr: ^ijzakładar "tel
Ml
•* AMBER 22A/Villard..
OTRZEBNY AGENT RE> - Mężczyzna
llisj posiadać dać kilkor •i Wysokie
fi* ^tHARNO \ffJQveen St
W-
Tol. P
TA N I E-^
B4ATERIAŁY yąjMa w ceni PODSZEWKA MATERIAŁY I^CZKI ŹY\1 WĘGIEL, jed RĄWERY MĘ NOWE MASZ APARATY R.
mowy, rasy
J^i MEBLE ,Z] Zadaj*
' PE 25 Brc
w
i.
t$ Carczyński, S.^CJiamaga, U W. Kowal, 136 fm J. Kiniskj C^tmar Compi ^Jankowski, ».Misztak, 355 ŁWaczkowska 3i!C3iadala, 13-X jGerych. 706 - Kamieńsli fli '.:':• PO 751 C
w