4
'S-s*
SS1
k J
i
W
- - V
* W-
SI
Nil
boczna W.Kanź*'*-'"
2M
■:'y^gqyjijl(^y-?i||iuin
. , . . - -/■:-- 'K.............
;TOO>Qtteen S^^^^Td^to. Ontario,
fi *
■w
sal
Ilst3
Parlamentowi federalnemu w Ottawie 'został ostatnio prze-dłotony, projekt ^^'^ dotyczącej
zdrady państwa. ' . . . .
Taka nowa ustawa była konieczną wobec rosnącej zdradzieckiej działafoPś^k^^ Kanady: i wobec do-ty<AczasowMo braku sprecyzowania jakie-p^^ czasie pokoju prawa k^Mdy^skie uważają za podpadające pod kategorię zdra-■'dy^paniitw^
; i' Ń^eżyte formułowanie takiej; pustawy'nie jest łatwe, gdyż nateźy się wystrzegać ograniczenia słusznych praw obywatelskicb do wolności słowa i sumienia. Równocześnie jednak niezbędnym jest ukrócenie działalności nadużywających, tej wolności agentów sbyrieckicb; prowa^ Kanadzie akcję> szkodliwą dla tego kraju, a korzystną zaś dla kraju wrogiego.
Nie chodzi'tu o ja^ spod prawa partii koi
munistycaiiej jako takiej^lrtórą zresztą juź dziś ukrywa się tchórzliwie poza fikćyjnyni szyldem i dowiodła już w przeszłości, z jaką łatwością szyld ten potrafi zmieniać.' Chodzi natomiast o posia-danie ustawy, która by karała — i to'surowo — pewne określone pcatępki, bw względu ^ szkodzie kraju. . ','' " * ' " '
szeiUe^gwara; jako brPńi. politycznej, pomaganie 'wrogiemu pań-stivu^ptbsą,;stbsowniędo jednego ż dzienników torontońskicb, (^y, zasługujące na podciągnięcie pod kStegorię, zdrady. ^ •Z listy powyższej Widzimy jednak, jak wielkie są możliwości
Pili
nowa ustawa da definicje aktów zdrady sprecyzowne tak judno, że%njkń|e^ być użytą do załatwiania
porachunków" osobistych lub partyjnych.
W nadchodzący piątek 23 maja odbędzie się doroczny Bal Kohgresn Polonii Kanady^ w Toronto. Jest tó; jyłąściwie jedyna impreza, w czasie której Polacy już tak licznie zamieszkujący Toronto imaj^pkażjezęflmąć się na towarzyskiej stopie: z ;miej« scówą śpoięĆOTOśćl^ to nie tyl^
kó miła zabawa towa^ ^cśu;;mający ną ceiu-^^
^^i;kx1ulEbi^ Powszechnym" ^<17) ukazał się wywiad, red. ^.Tró dżem Prymasem ■'; Wyszyńskim, pr^rb^ad^hy^z zawarcia porozumienia' między. Episkopatem polskim aTeżimem. Oto co ks. Prymas Wyszyński mó w2 o trudnościach Kościoła-w
pisony został akt porozumienia micdzV^
Polski/ Czy mógłbym zapytać Księdza Prymasa, jak wygląda sprawa porozumienia w iwietle doświadczeń fycli-:'dw6elr?.lat?-~^ Dobrzą-Panu^wiadomo, rże wszelkie formyporozumienia między Kościołem a Państwem są wyrazem zasadniczego stanowiska Kościoła,: płynącego z jego filozofii społecznej i teologii; śą. wyrazem stałego dążenia Koście^ ła do uzgadniania współistnienia czy współdziałania, tak;' by i .dobro Kościoła i dobro obywateli Państwa mogło być w pełni osiągane. Zapewne, że już tak'pbje^ ta szeroka podstawa dla porożu^ mień może nastręczać obustronne trudności. To też- i realizacja porozumienia zawartego przed dwoma laty napotyka na różne trudności i nie odbywa się bez tarć. Sprawy te jednak są przedmiotem rozmów między Episkopatem a rządem i dlatego ną ten
temat mówić nie będę„;.:..,.......
Natomiast podkreślić trzeba, że niezależnie od: wszystkich trudności w realizacji praktycznej, porozumienie jest aktem doniosłym i dla życia polskiego pozytywnymi Jest wyrazem woli Epir skopątu i rządu stworzenia warunków zgodnego współżycia i ugruntowania przez to tak bardzo Polsce potrzebnego pokoju wewnjętrzńęgo. Podpisując poro-zuniienie rząd stanął na stanowisku, że nie chce w Polsce wojny z religią. Episkopat zaś dał dowód zrozumienia współczesnej rzeczywistości polskiej oraz istot hych'potrzeb narodu i państwa".
Kfóre > punkty. :porozumienia uważa Ksiądz Prymas za szczegół nie ważne? : ;. ■; W porozumieniu zostały iiwy-.
...................mm^tm...............
nych . przed > zgubnymi akcjami
dywersyjnyintV>jfa temat
dzie ubf rokłL:Ńie będę więc' te^ faz wracał dcTtegp tematu. Chda !em natomiast dbdać parę uwag na temat rozbudowy jgospodar-
| J^tc^nj^^na^^ go musi nas radować każdy udany wysiłek. mierzający do usu-wajuas^ód: przez wojnę; wyrzą-dzbnych: Stwierdzamy niewątpliwe osiągnięcia w zakresie odbudowynaszych miast, rozbudź wy-prze^mysłu-praż przygotowania narodowego -organizmu, go--spodarczego;: ifto ^nbwychf zadań. Do pełnej skuteczności tych po-
czynań potr^bb niewątpUme wy rzeczeń,
tości. A przecież nauka Kościoła " praca wychowawcza katolic-go . duchowieństwa dąży do wyj)ielęg^bwaDua tych twórczyjdh cnót "w obywatelach.
Pokój wewnętrzyny jest, też niemałą troską Kościoła.- Pbtrze-ba nam. ładu we\raętrznego, spokojnego, współżycia obywateli, wzajemnego-poszanowania praw ' wypełniąniaprzyjętych obowiąz
nycb. knowań i poczynań wrogich spokojowi-wewnętrznemiL Kościół" polski miał na uwadze te ■nieb^ieczeństwa, gdy podpisy-
pfpTOp^ db p^ . ..
wewnętrznego, usuwając wrogość pomiędzy ludźmi Właśnie Sońesyliśiny praee-wielkopost ne, 'a święta wielkanocne dają nani raz jeszcze dowód, czego na-fócl' oczekuje od pracy Kościoła i^jałdejmoc^
polscy z tej pracy. Jestem przekonań^ ze włbśńie -w tej pracy mjdujemy podstawy' do spokojnego^
Ksiądz Prymas pozwoli jeszcze jedno pytanie, jak oceniać należy perspektywy na przyszłość?
Nie chcę się bawić w proroctwa. Jakkolwiek sytuacja nie jest łatwą, wspomniałem bowiem na początku naszej rozmowy; o istniejących trudnościach, to jednak doświadczenia minionych dwu lat uczą, że wiele spraw spornych dało się uzgodnić. Do-' kładamy starań, by porozumie-nie zachowało moc obowiązującą i by możliwie najpełniej było re alizowane". C':;'";:; ,;'.;;:--
MiNBtERPfl^PMK "CZERWON EGO MISJONARZA'
Komentując niedawne' wiedzi misjonarza Endicott/ą, oskarżającego Amerykanów o prowadzenie w Korei wojny baktfr riologicznej, a Kanadę o dostaj czanie im zarazków, minister spraw żagrammych Pearsbn ó-kreilił : te oskanenia jako "fałszywe, oszczercze, tchórzowskie i godne pogardy*', a osoby, które podobne fałsze rozprzestrzenia^ ją, jako otumanionych przez Kreml naiwniaków.
'^Niektórzy z;nich mogą wierzyć szczerze, że; pracują dla pokoju, są oni jednak jedynie przy ńętą na moskiewskiej wędce", powiedział minister Pearson.
aekawych było zbyt wiekt i
niej restauracji, przy czym "t dali "oni przebieg,ceremoifittj ekranie telewizyjnym. 5™; ; Prasą>nie ^daje, (ay JE ;
żakfadah'. się za fle'niiedęl4,: dzie-rozwód '" • • ■k
itne^nipy
okazji 404' ;sppłec
Ul
dątnione najbardziej istotne sprawy, które wymagały uzgodnienia; dlatego też wszystkie jego punkty są ważne dla całości
0gm
m
mm
■il!!feiŁ^:,n-L,..;
1
nas światem. . ■■V-:r-:;'':^-ZW^ >^':::; ■■>';'v"?.:;:■'
Ną bal ten tradycyjnie zapraszani, są przedstawiciele władz rż^db^ch ^te^ prowincjonalnych, miejskich; goście ze
świata ■ dyplomatyczriego, prasa, wybitne osobistości ż organizacji sjpołecznyćh kanadyjskich. Nawiązane w czasie balu kontakty i zna 1 życia polskiego. Wiele spraw wy jomości ułatwią wie^rotme załatwienie ^ magałoby jeszcze sprecyzowania
spraw wymagających osobistego.kontaTctu z ludźmi, któr^ o nich ' ' " " decydują.
Bal Wiosna w Polsce to także^pbważrie źródło; aochpdu na prowadzenie pracy^społecznej i patriotycznej jaką ma,w. swym programie Kongres Polonii. .Rok. rpczm^e z balu w^ $1.000 .'fzywej" gotówki, którą! Kongres jozdziela bądź tb na szkol-
" nictwo polskie, bądź na ponioc charytatywną, bądź też propagan-
;dbwąfakcję polską.. ; v V' ^..• x'-:}'■■■:
• Bałten jest imprezą, którą urządzają.wszystkie polskie orga-
( hizacje złączone w Kongresie. Jest tb też jeden z dowodów,: że pomimo dirobńych różnić organizacyjnych tak w sprawach ogólnych jak a^wtbwąi^kim
Na. bątó zapominamy, kto należy do jakiej organizacji, kto stale uczęszcza na taką czy inną salę polską, wspólnie wtedy w wielkiej
iii
Tegoroczny bal jak Informuje nais k^r ' iet balowy, zapowiada się jeśzrae pię^ej jak ^ ^iechąj więc nie zabraknie nikogo z Polonii ha wśpóinym wystąpieniu, na którym oprócz, "starych" ćży "nowych" emigrantów widzi się setki tu urodzonej młodzieży polskiej, dla której bal ten często jest: jedyną okazją i przypomnieniem, źe należą do grupy polskiej.
To wspólne wystąpienie całej Polonii w Toronto warte jest poparcia, a także i naśladowania przez inne miasta..Toronto, do czego siei przyznajemy, wzięło wzór dla urządzania takiego balu od Polonii z Winnipeg.
Za, przyldądęm Toronto7.urządza równie reprezentacyjny i piękny corowny bal "Dożynki;w Polsce" Polonia w Hamilton! Warto by i: w innych miastach:gdzie żyją Polacy, chociaż raz do roku urządzano podobną imprezę zbliżającą naś do obywateli miej scowych żyjących z nami w jednym środowisku.
Ze stanowiska Kościoła męzmier nie ważne jest uznanie w porozumieniu tego. faktu, że Stolica Apostolska i Ojciec ŚW4 śą dla Kościoła w Polsce autorytetbra bezapelacyjnym w rzeczach wiary, moralności i jurysdykcji. Wynika stąd, że sprawa charakteru Organizacyjnego i karności, wewnętrznej- w Kościele nie może być kwestionowana. Deklaracja taka ze strony rządii stanbwipod stawę obustronnie lojalnych stosunków między Kościołem i. Pań stwem.:"'' 'v.7-'.,:.: ■:\/-'[
. Jeśli chodzi o interesy Państwa, sądzę, że dużą wagę posiada zadeklarowanie przez Episkopat woli poparcia walki prowadzonej przez rząd i.społeczeństwo polskie, w obronię^ Ziem Zachodnich,, ponadto zaś zobowiązanie Episkopatu, że wezwie duchowieństwo db popierania prać nad rozbudową gospodarczą państwa oraz do przestrzegania wier
Dziennik: torontoński VTele gram", omawiając oskarżenia rzucanfe pod adresem Narodów Żjednorapnych przez pastbra^En-dicptfa, pisze:';
, "James G. .Eidicott złożył swe dowody, wojny bakteriologicznej w Chinach i Korei! Oglądał on bombę, koło-której znaleziono podobno pwadyi po czym towarzyszący mu lekarz chiński prze-: dezynfekował -jego ręce. Znalazł on pająki zarażone *w nadziei, że kury je zjedzą. Rozmawiał z lbdż mi, którzy znaleźli przepełnibrie zarazkami pióra i kulki waty. Powiedziano mu, że po przelocie samolotów amerykańskich pbnad pewną miejscowością, rój much wleciał do jednego z doniów, w którym następnie trzy osoby u-marły ha cholerę. Ghmstó minister zdrowia powiedział mu, że ńie było cholery przez ostatnie dwa lata jprzeft początkiem tej wojny zarażkbWej. Oto jest suma jego "niezaprzeczalnych i przytłaczających dowodów:" - Wszystko tb jest zbyt śmieszne by nawet zasługiwać na wykpi-wanie. -Jest tp:;jednak ws/.aźnif idem mentalności: człowiek któ ry te dpwpdy^p^alę i ludzi, którzy je prżyjmują"śą dobrą mónó: tę. Jeżeliby była jakaś potrzeba zdyskredytowania tych bajeczek o wojnie bakteriologicznej — oń sam dostarczył argumentów. Można by było przypuszczać, że Cm^czycy mogliby wymyśleć cos lepszbgo niż opowiadanka o tym jak lekarz dezynfekował ręce p. Endicottą, p wojnie przeciw kurom, o ataku zarazkowym, który spowodował śmierć trzech ludzi, lub o kulkach waty i piórach. :żidną-''^^ na irwagę *ei ^stąpiłaby:ź takimi historyjkami jakb dowodami.
P. Endicott zaprzecza jakoby wplątał Pn Kanadę w swych- oskarżeniach o wojnę bakteriologiczną —: dał jedynie "uczciwą" odpowiedz, na pytonie dotyczące artykułu, według którego dr. So^
' landt powiedział podobno, że "przyszłość śmierci na wielką skalę jest bardzo jasna." ■ Nie wiadomo co ón odpowiedział arii jak Chińczycy w Mukdenie znaleźli się w posiadaniu tego artykułu, wiadomym jest jednak sto-sownie do jego własnego oświadczenia, źe "sprawdzał" bh wiadomości.0/wojnie bakteriologicznej podczas całego przejazdu od Szanghaju, db Tsingtao, cb wykazuje cel jego podróży. Tutaj gromadzi bń więc materiał do; propagandy. komunistycznej w nieprzyjacielskich krajach, zaś w tych; krajach zbiera materiał do propagandy komunistycznej w Kanadzie.; Oto do czego jest on używany. przez tych, dla których udaje się ża granicę i potem po^ wraca:
Z listów do redakcji
NIHILIZM WŚRÓD MŁODZIEŻY NIEMIECKIEJ
Felietonistka amerykańska Do rothy Thompson, przebywająca obecnie w Niemczech,., wyraża opinię, że niemiecka młodzież dzisiejsza zdaje się żyć w jakimś nierealnym' świecie, oderwanym od- rzeczywistości i wykazuje nastawienie, które pani Thompson określa jako nihilistyczne.
Podaje ona również opinie o Rosji tych Niemców, którzy prze byli tam czas dłuższy jako więźniowie wojenni. Uważają oni, ze armia sowiecka jest znacznie mniej demokratyczna niż była nią hitlerowska.'Jeden ź. nich 0-powiadał, na przykład, jak sowieckie dowództwo obozu było zgorszone żądaniem wziętych do niewoli oficerów niemieckich, by. dawanp im to samo wyżywienie cc żołnierzom. \ '•'
m^rz^. amerykańscy/oteJS ńaodjezdnym od DeparS£| Annii .broszurę pouczająótó; należy lubić.i szanowatlfej
iÓw.'-v^v^v;/.,:'.v:..v,:,-; ' --^
: "Niemcy są narodem cej..: pod wszystkimi wzgl^
:|fe->?:
II •
11"
v
]Cb wiosny Kanada przeżywa okresx gorączki wyborczej. Tak tez jest i obecnie; .':'.;■).vrv:^. ■■■■"^-i'-v.ż;;;;;
r 11 czerwca odbędą się wybory w Saskatchęwah, gdzie liberałowie będą próbować wyrugować z siodła administracyjnego partię CCF,.rządzącą tam już od dwóch kadencji. liderem liberalnym w tej prowincji stepowej jest Walter Tucker; który ma podobno oprzeć swój atak na zarzucie* że metody socjalistyczne CCF hamują rozwój prowincji w porównaniu z kwitnącą sąsiadką, Alberta.
T Zwolennicy CCF natomiast mają odpowiedzieć oskarżeniem rządu liberalnego w Ottawie* o spowodowanie wielkich strat farmerom saskatchewańskim przez nieudolne postępowanie w odniesieniu do epidemii pryszczycy wśród tamtejszego bydła.
v 12 czerwca będą wybory w Kolumbii Brytyjskiej gdzie, pb rozpadnięciu się anty-socjalistycznej koalicji liberałów i konserwatystów — partia CCF ma podobno spore szanse wzięcia rządów w swoje rjce. Sprawa tam komplikuję się jeszcze przez energiczne wysiłki wyniońe pnez parUę Kredytu Społecznego, wystawiającą po raz pierwszy w Kolumbii pełną listę kandydatów 1 obiecującą tej prowincji ten sam dobrobyt, którym się cieszy obecnie Alberta pod ich zarządem: - ■ ^'■:':''y^-:v.J':%,'-:.:: -:'
j Już 26 maja w prowincjach Ontario, Quebeku i Nowym Brun-szwiku odbędą się uzupełniające wybory do parlamentu .federalnego. :/::--:;:iV'.;:^'':'/.:;\'V:;;^ :..;:..•';■::.:; ; : , Oczekiwane są ogłoszenia wyborów prowincjonalnych w Albercie, gdzie pięcioletnią kadencja premiera Manninga kończy się w rbku przyszłym, oraz w Quebeku, premier którego Dupiesśis zapowiedział już wybory, nie określając jedynie dokładnie terminu. ■;:'.:'-l:v-':::'; v^^:'''.'-',-V'-;-:
.•Przemawiając ha zebraniu weteranów kanadyjskich w Montreal, gubernator generalny, Vincent Massey wyraził pnekonanie, ,
źe wiara we własne si^ znacznie większa dziś niż była ! wysuwane były logiczne propozy-
Jeżeli chodzi o liczbę ofiar spo śród Amerykanów i Kanadyjczyków, to największym mordercą nie był Hitler i nie jest Stalin, mordujący ich obecnie na Korei rękami swych chińskich czy koreańskich siepaczy, lecz... samochód.
■; Wojny w ostatnich kilkudziesięciu latach spowodowały w Ameryce Północnej) znacznie mniej śmierci i kalectw niż wypadki samochodowe, z których Ogromna większość dałaby się była łatwo uniknąć przez przestrzeganie najprostszych przepisów drogowych, jak unikanie zbyt szybkiej jazdy, prowadzenia samochodu podczas pozostawania pod wpływem napojów- alkoholowych, wyprzedzania innych nazakręcie lub-dojeżdżając do szczytu pagórka, używania_ oślepiających świateł, itp: przy równoczesnym periodycznym sprawdzaniu czy kierownica i hamulce funkcjonują sprawnie i czy opony śą w dobrym.stanie. ^ Ponieważ wiele wypadków, szczególnie z dziećmi,.spowodowanych jest przez ciężarówki, których wielka masa nie pozwala na bardzo szybkie zahamowanie i zmniejsza widzialność ź miejsca przeznaczonego dla kierowcy —
Surowe przestrzeganie przez policję drogową wszystkich prze pisów, surowe kary nakładane przez sędziów na winowajców wypadków —. też by przyczyniły się wydatnie do poprawienia sytuacji pogarszającej się z dniem każdym. Szczególnie bezwzględnie karane być powinny osoby prowadzące samochód w stanie nietrzeźwym, co w Kanadzie jest powodem znacznej ilości tragicznych wypadków.
. Ponieważ ustalone. zostało z całkowitą pewnością, że alkohol, nieraz użyty nawet w stosunkowo nieznacznej ijości,4 w^ywa ogromnie na szybkość rdećyzji i na refleksy kieio^cy, od których sprawności zależy często ży cie jego, pasażerów iprzechod-niów, w rarie udowodnienia, że wypadek śnn^rtelńy'spowodować ny był stanem nietrżeiwym —" winowajca powinien być :tfakto-wany jak każdy morderca; i ponieść odpowiednią karę ' "
J. G.
na^pocz^tku ps^sitnićj wojny.
;ijOsm jedność nie jest wynikiem je^
dnolitoścl, lecz różnorodności; współpracy naszych dwóch ras we
leczibść lmimaWsk^ nie tylko dwóch
"ra^an^psaskiej; i francuskiej, które nie są zresztą rasami, lect^jia^pwbidami, ale wie kłuińdyjskiej juiwylpaAsrwpwej m>;p^
cje przymusowego zaopatrywania ciężarówek w urządzenia na przednich ich częściach, • które by w razie tak częstych niestety wybiegnięć dzieci w ostatniej chwili z chodnika na jezdnię—
recepta Małżeńska
• Mrs. Glen daje taką receptę na szczęśliwe pożycie' małżeńskie: :
— Naprawdę udane jest dopiero powtórne W7jśde'za inai! Nie należy być zbyt młoda! Nie jest wskazanym mieć dzieci! ; ;: ■ Opima Mrs. Glen jest miarodajna. Mówi z doświadczenia.
Mrs. Gten ma dziś równo 100 lat. Wyszła po raz drugi zs mął mając 85 lat Z drugim mężem dzieci nie miała. Ale z pierwszym miała ich aż 16 (szesnaścioro). • No i. ten drugi mąż. 90-letni, u-
odrzucaj dzieci na l,olcr^^
kół wozu.
W IMIĘ PRAWDY
Wielce Sz! Panie Redaktorze!
' W;''Żwiążkpwcu" Nr. 19 z dnia limiajalir: w kronice montrealskiej w artykule "W trosce o dziatwę": korespondenta p. Makowski zbmieśćił wiadomość, że nowopowstała * szkoła wieczorowa języka polskiego dla dziatwy pol śkiej założona została staraniem Okręgu Montrealskiego Kongresu; Polonii Kanadyjskiej wraz ze Związkiem Weteranów Polskich.
Takie .przedstawienie sprawy jest nieścisłe i mija się ź prawdą. Szkoła ta znajdująca się w obrębie Domu. Weteranów Polskich im. marszałka J. Piłsudskiego po wśtła wyłącznie sumptem i staraniem naszej organizacji, gdyż Związek Weteranów wybudował piękną klasę szkolną, zaopatrzył ją ławkami szkolnymi, przeprowadził werbunek i zapisy dzieci i: obecnie z własnych funduszy opłaca nauczycielkę i pomoce szkolne.. ;V.v,v ':,/;■>-.
W imię więc prawdy proszę Pana Redaktora o sprostowanie nieścisłości zawartych w omawianym artykule, gdyż Okręg KPK. niczym absolutnie się nie przyczynił przy zakładaniu i zorganizowaniu szkółki
Łącząc wyrazy szacunku i poważania ;.-..;>>• -'.-'"V
Za Żarz. Zw. Wet. Pol. M. Mazurkiewicz, sekr.
Za meścisłą wiadomość nadesłaną przez p. B. Makowskiego —Zw. Weteranów serdecznie przepraszam. • Red. Zw.
ŚLUB W KNAJPIE
' W końcu kwietnia odbył się w Chicago typowo amerykański ślub I ekscentryczny. • \ Ponieważ panem młodym był gracz na bębnie orkiestry pewnej knajpy, postanowiono, że ślub odbędzie się; na miejscu, w obecności gości lokalu!
^ama~c"eremonia siudu oUDyia się przy barze, pod klatką z dwoma białymi, gołębiami, przy dźwiękach muzyki dżazpwej. Pewne zamieszanie spowodowane było faktem, że pan młody chciał koniecznie całować.swą ńarżeczo ną żariim się stała jeszcze prawną małżonką, na cp znów pastor nie chciał pozwolić.;
mi żołnierzami i dółmi", powiada pamfle£ ny przez armię Stanów Zjt czonych dla użytku odjeżdżak cych na • służbę okupacyjną ^ Niemiec amerykańskich i Tzy.-//--^1.:;;-'-.^''^:; -
Pamflet ten, specjalnie?tM sany dla użytku armii okupant nej, przedstawią Niemców jj^ najlepszych przyjaciół, wierajĄ towarzyszy oddanych sprawie di mokracji, wśród których nie q ::' już nazistów :-^MMś
KANADYJSKI KRÓL DIAMENTÓW
J. P
Przy hono edział jubik lDią p. Mar |ją;p. Heleni uważyliśmy iści posła pi ego p. J.' du Główne »eże^i. Śtow.;
, Kurosada, s ^l|olonii Kana ».p.S..;..Zhimy!
Były wychowanek uiuwersyfc ^1 ■ '^>'I3ię' W tu MćGill w Montrealu/Kanadji m1 346 p< Dl czyk dr: John Williamson, te ffl^0^''p<
log z zawodu; tóóiy odiryf»
Afryce południowej przebóg 0Jak popular
złoża diamentów, nie odnfóit WĘ^' swej kilkuletniej umowy żmóśs ||1 polem diamentowym i obeaiil& może rzucić na rynek ogrbaa
ilości diamentów. Oczywiście','bi; |^
jest . adczyła . wj elka sala ba na Claremo Pnewodnicz;
ućźyni;tego; gdyż,spowodowajyS^S^ bystppbważne oMżen«cen|i MJ^ ^ kowych na te kryształy, .poso imharaktemoy kiwane nie tylko, przez strojni^ Sshiżonegoi:d]
one do obróbki różnyclrwyjątkf Sr :; , .• wo twardych.substancji; -v;KfeSl a,miał o
■ Dr. Williamśon wystawiłoby nie- na:sprzedaż-w: Londynies^;B| reg pięknych diamentów, najł j|< twarty rynPk światowy raidł m |^ jednak stosunkowo niewi% ii ilość, wartości. za|edwjff jaMi^ ę<* pięciuset tysięcy funtów szterlin-
gów^ i:^r-^--'''-^"r3>^
migranci - rzHcąm w
cz;
bo życii ązane jest • ną i istniei w w Kanad ady przed; opiec wciągi odowe•i s iszczę wówcze. onto..
Przemawiając przed kilku dniami, ' burmistrz Oshawy Mi chael Stan* oskarżył władze fede-deralne o' "rzucanie wilkom" wie lu imigrantów zwabionych do Kanady^ obietnicami "pracy, domów i wspaniałej przyszłości". • ,; P. Starr, kandydat partii konserwatywnej w nadchodzących w końcu maja wybprach miejsco wych, poparty został przez p. Gordona Graydon, długoletniego posła z okręgu Peel, który wyraził opinię, że członkowie partii liberalnej, wobec nadmiernej większości parlamentarnej, pozwoliły władzy uderzyć im do głowy i' stają się ofiarami "paraliżu postępowego".
Omawiając sprawęimigracji, p. Starr oświadczył^ że '"..: potrzebujemy nowych ludzi, nowej krwi w tym wielkim kraju naszym, ale ci nowoprzybyli nie powinni być rzucani wilkom na pastwę z powodu obojętności ze strony rządu."
"Ośrodki rozdzielcze — ciągnął burmistrz — pełne są ludzi żałujących, że; przyjechali do
Kanady. Nie mogą oni ani pracy ani mieszkań, którydi spodziewali się na podstawie | go co im mówiono. I ma się wr* żenię, że nikt nie ma pomóc w
żHwoścl Obawiam się, że. pióf: sze wrażenie. - odniesione ph?' nich w tej wielkiej ■. demofra nie. jest.bardzo dobre. .. :~:Ą
; "Dzień po dniu przychoduj do mnie po radę i pomoc", Ą wił dalej p. Starr,.który; san Kanadyjczykiem dnego pokolenia. "Pisałem do ^ Harrisa, ministra imigracji i pi? słał on urzędników dla zhadanu sytuacji. Wielu z tych nowopni byłych imigrantów udało.sj stąd do Toronto, gdzie deparfr ment imigracji ma ale wynik zdaje się 1 W zbyt wielu wypadkach - ^ nie zostało uczynione." j
M. Starr; twierdził, że _ odmawia przyjęcia na siebie z» ^ bowiązań w wielu wypadtod konieczności pomocy, zwalaj? ten ciężar na miejscowe instyto cje dobroczynne
WSPÓŁPRACA z S.P.K.
Szanowny Panie Redaktorze!
W imieniu nowo ukonstytuowanego Zarządu Głównego i S.P. K. w Ottawie mam zaszczyt prosić Pana Redaktora o dalszą życz liwą współpracę i pomoc okazywaną nam dotąd przez zamieszczanie komunikatów i biuletynów naszych na łamach Jego poczytnego pisma. -
W pracy swej liczymy bowiem na słowa zachęty i pomocy, oraz życzliwej krytyki ze Strony całej aaprąwdę prasy polskiej z wydawnictwem "Związkowiec" na czele.
by spoistość i ścisła współpraca z całą siecią Kół S. PJŁ w Kanadzie dała jak najlepsze rezultaty i w obecnej kadencji '• •
Wszystkie nasze: komunikaty i ewentualne biuletyny pozwolimy sobie przesyłać bezpośrednio na ręce Pana Redaktora.
Za Zarząd Główny S.P.K.: A. P. Olechowski, wiceprezes.
stępuje do iigolski, z które Tgańizacja ZP e w tej orgai
^^ych, którzy;d( iiia się i
KIEDY ^
■ ■ ■ > .. *
. Gdy niedawno Churchill zapowiedział w Izbie Gmin, że za naj pilniejsze zadanie, uważa rząd an gielski masową fabrykację nowoczesnych samolotów wojennych i budowę tę już zarządził, świat cały pilnie nadstawił ucha. Było to bowiem oficjalne potwier d.zenie tego, o czym wśród wtajemniczonych szeptano sobie na ucho: że Sowiety zdobyły w Europie przewagę w powietrzu. Sowieckie siły lotnicze cyfrowo znacznie bowiem przewyższają lotnictwo Narodów. Zjednoczonych, a jakościowo są jemu co „ _ . . ... najmniej równe. Przyczyną zaś
.Ze swej strony dołożymy wszelH tej przewagi sOwiecki4 a raczej kich starań by spoistość 1 ścisła M>\ fwńma iOCf l_ a^„iL j
jej twórcą jest — Anglia
Jak doszło do tego? Laburzy-stowski rząd brytyjski: zezwolił w r. 1947 na sprzedaż Rosji najlepsze j jaka, była wtedy w świece, turbiny lotniczej. Do Rosji wysłano wtedy 25 zbudowanych przez Rolls-Royce^ silników Ne^ ne. Gdy transakcja ta wyszła na JWi w Izbie Gmin miały miejsce gwałtowne sceny, ale było już późno. Rosjanie motorów
za
tych bynajmniej nie . w samoloty, jak wyobrażahj sobie sprzedawcy, a wszystkie ładnie na na^ - < sze cźęŚć^v;prżestudiowali i poczęli własną budowę, nie t""* cząc się o;bry|yjski patent I czas. gdy w Anglii zadowolonogg skromną produkcją tych : mitych turbin, Rosjanie I wyrjbiać je masowo i to w ilości, że żaden kraj, za kiem, chyba Stanów Zjed nych, nie był w stanie im ć nać. Tuż potem wybuchła tw. na Korei i pbjawił sięsoflie MIG-15. Bił on wszystkiej ny zachodnie: Zachodni spece R tnictwa łamali sobie głowy" czym leżeć może ta jego pn«j ga. Jakież było ich ź^^pi gdy po zestrzeleniu jednej 1 OT M maszyn stwierdzili, że poagli nymi innymi, nieznanymi w* dowi ulepszeniami, niast^ była zaopatrzona w motor »q| Royce'a!
Dziś straty te Churchilł'Sb nadgonić. Czy .m\M'mm
Każde: biurc l^^wyśle- ći »anicę,.śzybk( llpgOdnie..;./
Pamiętaj o lastępnym :ra oim krewn; m lubTirint<
CSYŁAJ
01
Badanie oćzi watde i jre;
,581 Bloor Si (Blisko Bath Godziny biu
PR
-_■ 1 ■■ ih-■ - "■ffl.j(.«i|;.|f ^
Mmm
lit,-