ii", spoi. uznaniem
Jjąl: poza Ś6 hastro-aym p_,t
Wyjąwszy WOTÓW oi-ytęcji Zie-wrażenie "~
iż piękny , że" nie zo-ikście pro^ .
ieliśmy sic^ eski o we-nsemyskim, inym pu-
liały swoje emy jeden liej; womy
sk się
iłoicilj. nałożyli, ślemy ;
szeroko. rx im
w oko!"
WćiRKI"
'orki" ofia-ochiodu ze Montrealu ;iego w La raniem Gr jęmncj Po
aiych pr/> ykładem w łeczne.
iłożenie po-graczom za j 'poz\voliJlo
wyniki, a ulikowskie-
techniczne
om POI
► POLAKA WYSTAR. A GO TE2 AĆ!
BJURO
I l;A.T.A.
NR. 1^
O
; (Caiuda) LTD.
EAL, Que;
otniczc ?-
. letnisk. vach rtowych. iki.
Artykuł dyskusyjny p.J. Giżyckiego pt. "Trąl)a o niepewnj-m glosie" z dn. J marca nasiwa tyle refleksji, iż niesposób w jednym artykule wyczerpująco go omówić. Niesporną zasługą -wydawnictwa "Związkowec" jest, iż zasadnicze problemy nurtujące wychodistwo porusza w for-niie swobodnej wymiany pogią dów swych czytelników, a nie przez narzucenie swego punktu v^1dzenia w sposób apodyktjrrany, O ile dobrze zrozumiałem, p.
- j. Giżycki opiera swoje negatywne nastawienie w stosunku do wartości partii politycznych w żvciu państwowym jak Ł co do "legalizmu" przede ws^stkim na dwóch przesłankach: 1) gorszące widowisko działalności t. ZW; rządu emigracyjnego, który spowodował kompletne zobojętnienie, zwłaszcza poza^ W. Brytanią, c?l ej polskie^' emigracji do jego ' niepodległościowych" poczynań oraz 2) opihii p. Simone Weil uznanej dziś za wybitnego naukowca o rozgłosie światowym.
Rozpatrywanie poglądów p. Si-niońe Weil nie leży w moich możliwościach, natomiast cytoWany-nym poglądom można przeciwstawić opinie wręcz odwrotne również wybitnych o światowej lub z całą pewnością europejskiej renomie naukowców, tej miary co pp. prof-Jean Jacąues Clievalier, Pierre Renouvain, Jacąues Fauvet, Mauricć Duverger czv Andre Siegfried.i) .
" Analiza poglądów cz-ołowych naukowców odnośnie zagadnienia wartości partii politycznych może być przedmiotem pracy na-ulowej. Cytowanie zaś oderwanych myśU na poparcie swych twierdzeń poszczególnych auto-^ roiv, wydaje się mnie o tyle mało wskazane, gdyż każdy z wyżej przytoczonych autorów riapiGał grube tomy. Pozostawiam drugą przesłankę odnośnie opinii p.s!
Weil, doceniając całkowicie jej znaczenie, fachowcom dó poważ-mejszej, naukowej dyskusji. , Jesteśmy na emigracji świadkami ciekawego zjawiska. Od cza-
su do czasu Polacy rozpatrują konieczność znalezienia innych form życia politycznego niż przez stronmctwa polityczne, które w systemie parlamentarnym są gló wnym czynnikiem wpływu oB"y-wateb na funkcjonowanie państwa^ W -przeciwieństwie -do nas zachodnie Niemcy starają się pod kreślić, iż są zwolennikarńi usti^c-ju demokratycznego i parlamentarnego. Republika Federalna poszczycić się inoże doskonała tech niką ^jracy stronnictw w czasie ostatnich w7borów. Nawet komuniści w początkowej fazie pochłaniania krajów ujarzmionych, pozostawili istnienie wielu stronnictw, które ; to wolno różnymi dobrze znanymi nam metodami, podporządkowali całkowicie sobie, dochodząc w rezultacie do monopartii. I^odObnie system la-szystowski z zasady neguje
KKżająca się m. in. w rosśryW' kach partyjnych sprzyja rozpowszechnianiu poglądów przez-prze-ciwników stronnictw politycznych, iż wszystkiemu są winne skłócone partie polityczne. Ta tak bardzo_uproszczona opinia jest wynikiem obrazu polityczne^ go emigracji polskiej nad Tamt zą, łatwo zapomina się, iż w^oś-rodku legalistów w Londynie ist-niieja liczne nowe fwóry, o łctó-rych'opinia publiczna nie tylko w Kraju ale i^^a emigracji nic nie wie. Różni samozwańczy liderzy tych partyjek czy Odłamów uchodzą tylko w swym własnym mnie-ma"niu za przedstawicieli części społeczeństwa polskiejgó w Kraju czy za granicą. Jedna z dziś naj^ aktywniejszych grup t.zw. sanacja, która przez 13 lat rządziła pa dyktatorsku w Kraju, a w jesieni 1939 r. przeniosła się l)^iecznle za granicę, by lekceważąc sobie wolę Kraju, przetrwać emigrację i w momencie możliwości bezpiecznego powrotu do Kraju uchwycić powtórnie władzę — jest
... po- . . . .
trzebę wielu partii politycznych, czynnikiem najbardziej destruk-n.,rrr^ ™„ jy^^mym naszcgo życia politycz-
nego na emigracji. Potrafili jed-
[lady Oospo-p z nimi.
Bratnia Po-Polaka J Po!-ielnicy Point •ilington St.
58 Welling-
e Towany-iierwszą niecą o godz.
jmy na Was.
SZENIA
ŃSKA"vf-Mon-East (napri* zarządem i-
poisKie
mosfera. =^
czsiępo ngieisku
z płył
Mc>odł
I
■bkic, rezultaty
ucwniu y.-^2^ , LINOUAPHa
na przez ,natt-u i w uniwei -4 yt z tekstem \k jemy Ijroswrt
jie katalogu INSTITUTE
,as i salanH iości. lepy lu:
»Blvd.
sklep:
') Jean Jaćąues Cheyalłers —. Histoires des institutions po-litiąues en France. Jącąues Fauvet — Les For-ces Politijąues en France. Pieire Rienouvain — Rela-tions intemationales, Maurice Duverger Les Partłs Politiąues en France. Andre Siegfried — naczel. red. "Revu francaise de science pOlitiąiies".
Czym można dziś zastąpić partie polityczną by pozwolić jednostce przez wrzuce'nie kartki wyborczej do urny na wywieranie wpływu na ..prowadzenie spraw publicznych? O ile mnie wiadomo dc dziś dnia "nicw tej mierze na zachodzie nie wymyślono. Wielkie mocarstwa dotąd nie mogą o-bejść się bez {czę'sto.licznych)'par tii, gwarantujących przez istnienie opozycji wolność i-ządzonych i odpowiedzialność rządzących.
Uogólniając — partia" składa się ze swych członków, ale decydującą rolę odgrywają sympatycy czyli wyborcy. Jedynie w partiach totalitarnych czy w skrajnie prawicowych najważniejszą rzeczą jest. dyscyplina partyjną", cżesto o charakterze pół-wojsko-wym. W partiach o ideologiach demokratycznych często istnieją "skraydła" na lewo i odchylenia prawicowe zachowując trzon programu.partii jako centrum. W ten sposób opinie tysięcy czy milionów jednóstek-wybórcóWj różniących się często- w swych poglądach, mogą przez kartkę wyborczą dowolnie dokonać v/yboi-u reprezentantów najbardziej im .odpowiadającego kierunku tej samej partii.
W.naszych warunkach działalność legalistów londyńskich wy-
nak oni osiągnąć jeden rezultat bezsporny: zamieszanie na emigracji zarobkowej i politycznej. Ńie pamiętamy wszyscy, iż już po klęsce wrztóniowej naród polski nie życzył sobie by sanacja kierowała jakąkolwiek akcją polską w wolnjon świecie,
to ciemne tło przysłania w, dużej mierze oblicze i znaczenie właściwych polskich partii politycznych na emigracji, które wchodzą W:skład ruchów międzynarodowych jak socjalizm, ruchy agrarne, chrześcijańska demokra eja czy liberałowie. Łączność z Krajem jest' prawie uniemożliwiona, mogą więcwchodzić w ra ckubę przede wszystkim jedjuie te ruchy polityczne na emigracji, których ideologia jest społeczeństwu polskiemu w Kraju znana, A tymi ruchami politycznymi są właśnie partie, mające długą i po^ ■ważną tradycję, ułatwiającą im odczucie dążeń" swoich człorików i zwolenników w Kraju. Są nimi-FPS.i PSL, SP. i SN.
Komitet Narodowy, który sugeruje p. J. Giżycki, złożony z ludzi najlepiej do pracy społe<:zno-polityćznej się nadających, na podstawie istotnych kwalifikacji, przynależności partyj-
Mch najńwsk, iJtói-e bydorówny-wały «ła^eM>TO poprzedż^^ pierw«z4 jał5;: Daszyńsii Korfanty, Paderewski, ^^iłsudskj, "Witos j wielu iiuiych. Problem wg. mnie nie lezy ^ uznaniu partii za podstawę ustroju parlamentanw^o, fetóiy jak dotąd jest na zachodzie bezsporny. y?ysuwa się on-na emi
gracji bądź CK^em świadomie lan sowanypirzez popleczników ukryty^ wr<^6w demokracji, bądź z uwagi na fakt, iż dotąd my Polacy nie maimy nawet namiastki _ _ parljmeniu 4ia-wychodżst Z mi, geografami chwila powołania do życia Rady " —' Jedności Narodowej, grupującej główne ruchy polityczne Kraju, partie będą mogły spełniać swe norińalne role, oczywiście w,granicach możliwych na obczyźnie. WiZględna szczupłość członków stronnictw wobec ich potencjalnych fhożliwości w Krajti, nie z^valnia ich od .prowadzenia walki o odzyskanie niepodległości.
Legalizm jest symbolem ciągłości ideii państwowej.. Praktycznego znaczenia w odzyskaniu niepodległości, a o to nam chodzi, z tytułu posiadanych symboli osobiście nie widzę. Czesi o ile mnie wiadomo, nie szermują sym bolami i legalizmem, którego me posiadają. Natomiast partie polityczne i wybitniejsi działacze są zrzeszeni w^ Radzie Wolnej Czechosłowacji z siedzibą w USA. Sztucznie u nas podsycany t.zw. problem jatłański — u Czechów nie istnieje. Przeciwnie, Czesi wszyscy razem aktywnie pracują w urabianiu opinii społeczeństw i rządów zapn:j'jażnio-nych — ria. rzecz wyzwolenia swego kraju.
Wracając dó sprawy stronnictw-— decydującym wydaje się mnie niesporny fakt, iż naprzeciw siebie mamy monopartie okupanta w postaci Rosji sowieckiej. Skoro jesteśmy w grupie państw, w których działalność po lityczna jest oparta na stronnictwach, nie jest wskazanym negowanie wartości czy celowości partii politycznych, który to nasi nrzeciwnicy chętnie podchNvyca, by przedstawić nas w oczach sprzymierzeńców jako przeciwników tistroju parlamentarnego Może to być wodą na młyn np. prof. Samuela L. .Sharpa, profesora Harwarrizkiego uniwersytetu, autora książki o charaktei^ze antypolskim, który właściwie nazywa się Samuel Szwerszarf i pochodzi, z Warszawy. Ostrożność w
Sto jednak najlepiej do pracy politycznej są. przygotowani v;łaśnie liderzy partii, w praktyce więc znajdą się oni właśnie w owym proponowanym Komitecie. Poza tjon ludzie aktywni na. odcinKU pi-acy społeczne - politycznej w większości pi^ytłaczajacej, mają swoje poglądy polityczne sprecyzowane. Wybrani z tytułu swych istotnych kwalifikacji a nie przynależności partyjnej siłą faktu wniosą elementy partyjne dó sivej działalności. Podzielam jednak opinię p. J. Giżyckiego, iż
do ew. Komitetu należy przede wszystkim kierować się kryteriami fachowości a ńie kluczem partyjnym. Chociaż pierwsze drugiego nie wyklucza.
Trudno również nie zgodzić się z opinią p. J. Giżyckiego, iż wina starych" partyjników,: nie mogących się wj^być na .wychodźstwie narowów, sposobów myślenia i taktyk stosowanych przed wojną
na terenie Polski — jestprzyczy- wiedziano, że te konkluzje iai-
Mirosław Wierzbicki, Montreal.
Komentarz J, Giżyckiego
Pań Wierzbicki pisze, że wielu niiukowców ó światowej, sławie jest przeciwnego zdania niż prof, Weil, co do celowości partii politycznych. Oczywiście; gdyż prof, Weil jest wyjątkiem a nie zasadą w. tym względzie. Nie znaczy to jednak bynajmniej by przez to myśl jej nie zasługiwała na rozważenie. I to nie wyłącznie fachowców, którym p. Wierzbicki zagadnienie to odsyła do ■'poważniejszej, naukowej dyskasji," a również "i takich laików jak ja
ix. i-Y., ; • ■:,
Bo nie cho:lzi tu o jakieś decyzje, od których zależą lo.sy ustroju parlamentarnego,^ lecz jedynie o gimnastykę umysłową, o dOchodżenie do własnych konkluzji. Nie je.st zresztą wcale po
narzęda i nacayń z epoki kamiennej, które podzieliło w długim zatargu iisprzedniejśzych archeologów świata, okazały sie "Witzem" pastuszka (2terhast<> letniego, który wzorował się ha reprodukcjach fotograficznych podobnych autentycznych przed-liąiotów w książce pożyczonej mil przez nauczyciela \vlejskie^ itd.
Pamiętajmy o tym, że światowej a prz>Tiajmniej narwiowoj sławy fachowcy jednego wieku są nieraz pośmiewiskiem następnego, Tak było z fizykami, medykami, geografami i innyini7.:;:ami. A potem okazywało się,- na przykład, że pewien sposób leczenia jakiejś dolegliwości stosowany przez znachorki wiejskie był bardziej logiczny i skuteczny i przyj-niowany zostawał przez mwlyć'y-ńę.-. ;
"Dziś "fachowcy" prowadzą politykę międzynarodową... i śwint ładnie wygląda! A gdyby byb możliwyrn bezpośrednie dogadywanie się przyzienmych, niefachowych mas narodowych — dawno by skończono z zimną wojną, miliardowymi zbrojeniami i bom' t>ami atomowymi czy wodorowymi. Bo te niefachowe masy ich nie chcą. I one to mają rację a nie fachowi pólitykierzy.
Ważnm jest ńie przyjmowa-_ nie na ślepo decyzji fachowców^ a formowanie własnego poglądu. Oczywiście nie znaczy to by" fachowcy nie byli potrzebni,'czy nawet nieraz niezbędni. Mój osobisty pogląd ńa to jak powinien wyglądać but męski — nie da mi pary butów. Nie zrobię zegarka i nie zaplombuję sobie zęba.
Ale gdy chodzi o takie spraAvy jak taka czy inna forma rządu — nie tylko wolno laikom się nad tym zastanawiać, ale i jest to bar dzo wskazane; Możliwe, że ich konkluzje będą mylne.,Ale już sam proces myślenia jest korzystny, a po drugie, nie ma żadn^jj pewności, że konkluzje fachowców będą słuszne; ■
Przytaczany przez p. Wierzbickiego przykład systemu faszystowskiego "podobnie z zasady
negującego potrzebę wielu partii pólltycznjTOh'* jesł niefortunny^ Bo faiszym jest m ny, gdjr moja koncepcja parlamentu ^est bezpartyjna.
W każdym prawie parlamencie widzimy posłów "niezależnych". Czasem jest idi nawet spora grup ka. Nikt jednisfk tego nie; uważa za objaw dziwnyv nienormalny czy sżdcodlłwy. Wi<pc jeżóli ich jesti powiie^kmy —10 —-Iwszyst-ko w porzą(^. Czy gdyby Ich hyło 50 4-byłohy to niebezpieczne, mewskazane_czy nie pożądane? Nie wiem ja^aby^yła odpowiedź fachowców. Ale zdaje mi się, że trudno do tego zagadnienia podchodzić liczbowo.
No a teraz przypuśćmy, że wiszyscy posłowe byliby "niezależni" (o co mi właśnie, chodzi) — dlaczego to miałoby być złe?
Pan Wierzbicki pisze o tj'm, że w łonie partii są zwykle pewne skrzydła i że to" daje poniekąd możność wyborcom znalezienia kogoś odpowiadającego ich poglą dom. To jest teoria.
Ale jak to wygląda w praktyce? ■ '
Wyborcy śą na ogól konserwatywni pod tym względem, że głosują stale na tę samą partię. Teraz przypuśćmy, że wyborcy z Toronto najbardzłei dogadzałby kandydat jego partii ż Winnipe-gu, gdyż jest on właśnie z lewego skrzj-dła partii, poglądy którego odpowiadają ńajtSrdziej te-mti wyborcy. Czy może on na nie go głosować? Nie. On musi głosować na kandydata swej partii jego okręgu, który właśnie jest z prawego skrzydła partii.
Ale gdyby ten wyborca nie był skrępowany więzami partj'inymi a wszyscy kandydaci jego okręgu reprezentowaliby nie jakieś sztywne; programy partyjne a jedynie własne poglądy, z którymi ob znajorriili wyborców — beż żadnego skrępowania głosowałby on na kandydatów najbardziej mu odpowiadających.
W efekcie ostatecznym parla-m.ęnt nje byłby tworem jakiejś faszystowskiej monopartii, ale,
przeciwnie bardzo elastyczdega i bardzo demokratycznego s^e-mu.
Pan Wierzbicki pŁae, że na emigracji powinny bycbratte pod rozwagę jedynie pitedstawidele czterech ugrupowań poU^r(a> nych_PPS. PSL, SP. ł SN., 'm
Srch ideologia jest apoiemit-wu pojskłemu w Kraju atóna." Po pierwsze nie witKiomo, «y pod wpływem różnych przeobraź żeń wojennych i ipowojennych-U-stosunkowanie się społeczeństwa w Jkraju do ideologii tych ugrupowań nie podl^toTmianom. Po drugie — dlaczego odsuwać od owych rządów emigracyjnych ludzi może znacznie więcej mających do powiedzenia, dlatego tyl, ko, ze ideologia ich nowopowstałych ugrupowań w Kraju nie jesl znana?
A może właśnie te nowo ugrupowania mają programy nowo, )ardziej nowoczesne, bardziej od powiadające nastawieniu społe-cieństwa polskiego?
Przy mojej koncepcji komitetu narodowego ie zdome jednostki hic byłyby odsuwane jedynie z tych względów partyjnych. '
Pamiętajmy o jednym —me chodzi tu o rządzenie krajemu O jakieś r^ormy, nowe konstytucje, decydowame o jakichś federacjach etc, etc. Chodzi jedyme o obronę podstawowych spraw polskich. A jpod tym względem wszy^ patnotycznł Polacy'poza granicami kraju się zgadzają. Więc co tu się wadzić o programy ij)artyjne? Na to ewentualnie będzie czas i miejsce, gdy Polska odzyska niepodległość.
W jednym z ostatnich numerów miesięcznika "Time" była taka notatka: '^W ostatnim tygodniu, gdy kampania 1954 roku zaczęła nabierać nnaiędu, republikanie i demokraci pojedynkowali się na odłamki wielkich zagadnień, z niebezpieczeństwem dla samych zagadnień."
To jest obrazowe przedstawienie niebezjpieczeństwa kłótni partyjnych, nic nie mających wspólnego z dobrem kraju.
I
ną braku zjednoczenia. Jeśli do tego dodam, iż w większości są to działacze opozycji z pokolenia Ojców naszych, często przesiąknięci do szpiku kości ogromem krzywd doznanych w -Kraju, z drugiej .zaś strony zatwardziałe w uporze miernoty sanacji, to leń tragiczny obraz politycznej emigracji polskiej nie jest wynikiem działalności partii politycznych ż prawdziwego zdarzenia. ,
Jak dotąd me widać na ho-r3"zoncie emigracyjnym tak wiel-
ków nie mogą być śłuszńiejsze od tych, do jakich dochodzą fachowcy , ^
Podawałem swego czasu w "Związkowcu" wypadki dowodzące, że ci "fachowcy" bywają nieraz niesłychanie naiwni. Nic mam kultu "speców". Pisałem Jak to słynna "tiara Sajtaferne-sa" o niesł>'chanej doniosłości aicheologicznej okazała się spryt nym fałszerstwem małego złotnika z Odessy, jak odkrycie we Francji około roku 1926; czy 7
Porfreł gen. Wł. Sikorskiego.
Rozmiar 18 cali x 14 cali. artystycznie wykonany w kolorach
za $1
z przesyłką $L 10
Kanada dba
o nowoprzybyłych
Kanada pragnie, by nowoprzybyli CzuH się swobodnie; by wiedzieli, że państwo troszczy się o nich. Aby im ułatwić urządzenie sobie życia za oceanem, rząd kanadyj.ski współpracuje z LR,0. i Innymi organizacjami międzynarodowymi. Po przybyciu do Kanady, imligrant może korzystać z pomocy urzędów osiedleńczych, pośrednictwa pracy oraz imigracji i obywatelstwa. .
Pamiętajcie: jesteście mile widziani w nowej ojczyiniel
KANADA DBA O SWOICH MIESZKAŃCÓW — OKAŻ JEJ SWOJE ZAINTERESOWANIE
GorzolnleMELCHERS> SPÓŁKA AKCYJNA
MEŁGHERS DiSTIlLl^rEi liMITeD
1199 Dundas Sł/W/ Toronto m^^^^^^
Jak Kanada długa i szeroka, środek Buckley'a przeciw kaszlowi, przeziębieniu, astmie i bron-cniiowi cieszy się największym powodzeniem. Corocznie zużywa się miliony flaszeczek tego lekarstwa, przerywającego kaszel i przynoszącego ulgę w przeziębieniu,. nieosiągalna przy użyciu zwykłego syropu, środek Buckley'a jest połączeniem składni-Ko^- o wysokiej wartości leczniczej i nie-^locznie oczyszcza zaflegmione drogi odde-cnowe. Działaaie odczuwa się zaraz-po zazy^ cnT;-;,lekarstwo ułatwia oddychanie, łagodzi nieznośny ból gardła, '"suwa podrażnienie strun głosowych.
Niezawodna i szybka jomoc w kaszlu, prze-'«sgKj;i ziębieniu, astmie i brońchicie; -^C6ug£! .Skuteczność zapewniona — lub zwrot pie-M 'i niędzy.
Cena łylko 506' Rodwójnej flasieciki 85^.,
I li
Wysyłamy wielkanocne paczki do P I wszystkich innych krajów.
• żywność .• Materiały • Lekarstwa • Węgiel
• Materiał budowalny •Rowery- łMa-szyny do .szycia
• Specjalne paczki do Polski bez cła.
OKAZJA! — Wolne od cła nylony do Polski
Old Ooufitry Bureau
1077 OUEEŃ Sł. w.
(obok "Głosu Poiśkiego)
— TORONTO —
Tel. LO. 2747
11-15
NI C TEGO NJE
Z ASTĄ
P i
bo nabycia we wsiysłkich APTEKACH.^^
Wyświetla cudowny film pt.
Porywająca romantyczna historia W starym, pięknym mieście Salzburgu. Miłość, humor, piękne melodie i cudowne kolorowe obrazy.
Od 15 do 22 marca
Codziennie o 6.30 i 8.30 po południu. W soboty od 2 po południu.
Twói dolar
ma większą wartość
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^ w
jeśh'kupisz nową maszynę do prania
Model 1954 r.
Specjalna cena
1
Wystrzegaj się falsyfikatów! Jesł ło najnowsza I oryginalna maszyna do prania "EASY" wypuszczcns ns rynek w 19S4 r. Sprzeda jo-my ją :po najniższych ćehach w całym miaś-cie. Wsłap do naszego sklepu dziś lub JU' łro, a habędziesz pralkę o niesłychanej war-łości.' :
POKAZ DARMO!
Przyjdź i sprawdź tę najlepiej piorącą maszynę dó nrania "EASY". Obejrzenie nie'obowiązuje do kupna!
TYLKO
Spłaty dostooowan® do Twąga budżetu