"ZWłĄZKOWIEC^ PAŹDZIgftMlI^ fńgTftftPP^ M~19S4
NR. 42
Dlaczego kol myje po jedzeniu?
>tv,;a kana-wyrabiania ' językach;
\6S
;f5be! zadowolony skakał jjŚeral ;e krótkim dziobkiem ziuiYćO'!. 2e b"'y liól skra-j JO pou śer,na: .\ż ian:tjlę i wróble. skrzyueliCó. .;.iala-je w piizuiacli. kola. "-Ach - - oblizał się kot, ■ i i)ys7,ne.' .śniadan.ć. . Cwlr. ćwir, panie ko.-ie — s jfsfierkat wróbelek —.n..praw--^ehce mnie-pan zjeść? '. A <j'óz ty -sobie myślisz? Nie
jito cię zlapaiem, żsby się dzj-jjf twej urociżio.' — I już,.2abi4 fj iię ukręcić łepek v/róbelko-
i
i- .Ach, panie' koc-ie. Jakiż to i:iyd! A. zai)GmniaI pan .się u ii Przecioż pański gospodarz sspodyni, j wszyscy ludzie na
świecie myją się przed śniadaniem.; .
Tó prawda — powiedział kot i podniósł obie łapki, żeby przetrzeć pyszczek. A wróbel tylko na to czekał! Frr: machnął skrzydełkami usiadł na dachu stodoły. . Kotbyl strasznie zły. .
— Jui -eraz nigdy, nie dam się ofcpić. Kiech ludzie robią, jak chcą, ą ja bęcę najpierw jeść, a petem dopiero myć się.
I od-tej pory wszystkie koty myją się ■)q jedzeniu.
Opracowała H. Ożogowska
Październikowa nowinki
BIEDRONKA 2 I KLASY
Gdy ty] co zrobiło się chłodno, iiiedronl.:;: która dotychczas .in'/śj.'•.£],i w szkolnym ogrodzie.
la znaleźć sobie dobrą kryjówkę na przezimowanie! V»icc chóuzłła tu i chodziła lam, i szukała. ...; •
. Ąż jednego dnia zawędrowała na okno. do pierw-szej klasy Dzieci zobaczyły ją i zawołały:
— Palrzcie, biedronką przyszła do Uas zimować!
I cieszyły się bardzo- i śmiały się, że-teraz w pierwszej klasie jest nie tylko Jacuś, Małgosia,
Andnejek i inni, ale także cze^ wona biedronka siedmiokropka:
SPIŻARNIA NA SCCZKACH
Wiewiórce jeszcze mało tych wszystkich orzechów i żołędzi, klóre sobie uzbierała na zimę: Jeszcze jej się grzybów zachciało. Zerwała kilka, zaniosła ńa gałąź, nadziała każdy na osobny sęczek.
Będzie jadk w zimie suszone grzybki.
zaj
fi
■ aa
Jeśli chcesz kupić futro lub.żakiet po hurtowych cenach bezpośrednio ze składów hurtowych to. odwiedź nas bez zoboAviązania. Kupując u nas unikasz kosztów pośrednika.
BUtZ FUROO.
Fabryka i skład hurtowy futer
Toronto Tel. EM. 8-9588
■ 32-43■
KOkOROWYLAS
I.^s jest teraz żółty, brążow>', czerwony.
żółty—- od liści brzozowych.
brązowy — od liści dębu,
czerwony — od liści klonu.
A sosny, av świerki nic sobie nie robią z jesieni.
Jak były, tak i są zielone.
Słonecznik
Wyrósł słonecznik złocisty, duży, hędzie wnet dzieciom . pestkami służył.
Przyszła Dorotka z braciszkiem taćziem:; ziarn słonecznika zjeść nie zawadzi. Przyszła Barbarka z braciszkiem Franiem: daj nam: ziarenek, chęć mamy na riie. Przyszła Kasieńka z braciszkiem: Rochem: "Daj, słoneczniku, pestek choć trochę". Rozdał słonecznik . ziarenka wszystkie, ' a pustą główkę ukrył pod listkiem; ■
■ .. H. S.
_ Ł-;.......
ywianie dzieci
(CJS.) — Chociaż Kanadyjczycy, należą do grupy najlepiej odżywia jących się łudzi na świeae, tb jed nak kanadyjskie ^czynniki czawają ce nad zdrowiem ludności, stwierdzają, że wiele dzieci,nie jest należycie odżywionych. JNaieżyte wyżywienie dja Tosaąjcego i aktywnego d7iecka jest równie potrzebna jak ciepła ociżież czy odpowiednie łóżko doNcania.
Nieświadomość lub często brak należytej opieki, albo tei po prostu lenistwo rodziców sprawiają, że pewna liczba dzieci nie jest należy cie odżywiana..Dieta tych dzieci nie jest należycie ułożona,! nie daje im odpowiednich składników do wzrostu kości, utrzymania zębów i wy tworzenia odporności na choroby przez które większość, dzieci przechodzić musi.
Dominion Ńutrition Council podaje następujące wskazówki co dc odżywiania jakie winno być zapęw nione dziecku:
i. Mleko — co najmniej półkwąr ty dziennie (one pint) dla dzieci do lat 12, a % kwarty (11/^ pint) dla
dorastających.-
2. Owoce — jedno podanie cytrii-ąa lub'pomidora, albo Ich sokóW oraz jedno podanie innych oWocSw
3. Jantyi^ — dwa razy ^iEięnnie jarzyny liściaste, zielone lub żółte (częjito na surowo) w dodatku ziemniaków. ■.
4. Pokarmy mączne — chleb, cp najmniej .4 kromki z masłem i jed no podanie cało ziarnistych zbóż.
5. Ryba i mićso —• mięso i ryba, lub drób albo zastępcze produkty jak fasola suszona, jajka lub ser rąz dziennie. ./
6. Wątróbka — podawana jak .najczęściej.
"7. Jajka, ser — co najmniej 3 razy na t^^dzień. , '
8 Witamina d:-t- Rosnące-dzieci powinny inieć có najmniej 400 jednostek dziennie.
Pożywne śniadanie jest niezbęd ne nie tylko, ażeby zapobiec męczeniu w okresie przedpołudnia, ale także by przygotować żołądek do należytego zużytkowania pożywię^ nja w czasie dnia, co pozwoli na należyty wzrost ciała i rozwój umysłu.
Odpoczynek a zdrowie
Z ag ad k i
Wiosną, latem zielone lecz późną jesienią szatki swoje zmieniają, złocą się, czerwienią.
■ ♦ . * ♦
Stoi panienka wysoka, cienka • z zieloną główka^ zwą ją
KUŚMIĘR2
: były współpracownik firmy ' Apfelbaum w Warszawie
wykonuje wszelkie zamówienia w zakres kuśnierstwa-wchodzące
STEFAN NIEWIADOMSKI
144 Ossingłon Ave.' ME. 6244
38-411
Osoby używające drzemki, za dnia żyją dłużej od tych, które zwykle pracują ł>ez wypoczynku cały dzień Kto nie może urządzić sobie drzemki za dnia, - ten powinien mieć tyle czasu na obiad, aby, móc wypocząć i choć na chwilę zapomnieć o troskach towarzyszących pracy.
Sęh we dpie jest specjalnie bezcenną rzeczą dla dzieci i trzeba je do tego przyzwyczajać. Nawet gdy dziecko nie zaśnie, to samo. wypoczęcie w łóżku działa bardzo dobrze ; na jego zdrowie.
Wiadome jest,/że niemowlęta i dzieci poniżej siedmiu łat powinny spędzić więcej niż połowę doby na spaniu, ale zapomina się często o tym, że ludzie dorośli także potrzebują wypoczynku i regularnego snu. ■
Często słyszy się młodych ludzi opowiadających z dumą b tym, że mogą pracować po nieprzespanej nej nocy, albo też, że nie działa na nich ujemnie krótki bardzo wypo czynek. .' .. ■ . . •'
Chwilowo, przez jaktś czas-mogą oni nie odczuwać zbytniego zmęczenia i osłabienia, ale to.tylko przez
pewien czas. Później to lekceważę me odpoczynku zawsze się odbije na ich zdrowiu.
■Panie domu wiedzą dobrze o tym, że godzina wypoczynku po obiedzie umożliwia im wykończenie pracy dziennej z łatwością. Wiedzą one dobrze o tym, że nieustanna praca wyczerpuje siły przed wieczorem.
Podług twierdzenia niektórych, poobiednia drzemka przeszkadza im w szybkim zasypianiu w nocy. Jęd nakowoż ludzie nerwowi zazwyczaj lepiej zasypiają Wieczorem^ jeżeli mieli króką drzemkę po południu
Niektórzy ludzie mniej potrzebują- snu od innych. Jedni czują się wypoczęci po siedmiu godzinach .snu, podczas gdy inni muszą spać, o.siem godzin. Najważniejszą jednak rzeczą jest dostateczny wypoczynek, Dostateczny i regularny sen w nocy jest. rzeczą konieczną, ale wypoczy nek-za dnia pożyteczną.
ką mleka z IVł kawałkiem drożdż, gdy podrośnie ubić 2 lub 3 żółtka, 1 całe jajko kawałek masła, soli trochę, wyrobjić dobrze, a gdy zacz nie rosnąć, wyrzucić na stolnicę posypami :m$ki rozciągaiić ^ręką i małym kieliszkiem od wina wykrawać placuszki, jak na pąc^dcŁ '
Zostawić na stolnicy aż podrosną, wtedy wrzucać na wrzącą wodę nie przykrywając, (bo -i^rzykryte pod roaią, a po. zdjęciu .pokrywy itaraz Opadną).-../;; -y ■ -j^r
Gdy wypłyną na wierzch są ugotowane. Wybierać łj-atą durszlakowi, wyld^ć,ł»a pójimisek, polać zru-miehiońym;gasłem z.bułeCzką i zaraz podawać na fetół bo" opadną. Nie należy pyz krajać nożem, tylko rwać: Widelcem, gdyż są bardzo pulchne i zrobiłby się w nich zakalec ód noża. '
Polski program radiowy
z^adldstaćjl
CKTB na lali J20
przynosi
W kaidi soliotę O I pp; i w każdą niedzielę ^ O S rano
polskie słowo i polską miizykę. życzenia z okazji uroczystości, rodzinnych są nadawane w .programie bezpłatnie.
Prosimy pisać na adres: PÓLISH RADIO PROGRAM, 73 Adelaide St, W., Room 434
lub telefonować:
EM. 3-5387 od 9 rano do 5 pp. MA. 4715 wieczorami.
Przepisy kuoharskie
■ iPYZY .
Pół kwarty mąki rozczynić szklan
NAJLEPSZE
FHTllft
znajdziesz u polskiego kuśnierza • Całkowita pneróbka futra z nową podszewką i dodatkami w cią9u.najbtił«zego,1[ygodnla tylko 35 dolariw. Po przaróbco iułro wygląda iak nowe.
Alana 7u
Firma* znana póhad 85 lat w Łodzi i Polonii w Toronta
612 Yónge Street
1:jeden przystanek poniżej Błoor)
i>i:WA 2-759^.
Otwarte do godziny 9 wieczór.
ZINNA
NO '
)iałe, )we lepszy ik
Nasza cena
Ś 3.99
5 1.00
S 1.99
5 1.79
. 39;
5. 5.99.'
5 2.98 ,
Nasia
i 79ć 1.89 1.99 99J
Nikodem wyciągnął do niej dwa,papierki:
' - Prośże:' . . ■, /.
- Mańka zrobiła przeczący ruch głową: ,
- Nie chcę. Nie wezmę. I tak. nie będę miała z czego oddać.
- No to i nie trzeba oddawać. , •
- Nie chcę — znaarszczyła brwi. — "Widzisz go bankier. Odwróciła głowę i dodała cicho: ,., . -Chyba, że.... Za darmo nie.chcę. Chyba, że pójdzie pan ze
--Ęee—bąknął Dyzma i zarumienił się. Mańka spojrzała" mu w oczy. • -Niepodobam się panu? :
—To nie, czemu?... ,^ •
;- Z: pana .to tyż mężczyzna — wybuchła niespodziewanie ze
^ią- — Uuuu... kalosz!- ■ . ■ , ■
Zawróciła się na pięcie i ruszyła wolnym krokiem ku domowi. .-Panno Maniu! — zawołał za ni a. — Proszę zaczekać, poj-y. . ■ ■ , ■ . , ■
Przystanęła, a gdy zrównał.się z nią powiedziała;:
- Hotel też pięć złotych.
- Dobrze — odparł. . . Sdi wąskimi uliczkami w milczeniu.
«spany drab w pluszowej kamizelce otworzył im drzwi, wpro-M małego brudnego pokoju i wyciągnął rękę. Dyzma za-
— Czegoś nie Wiedziała? —.zapytał Dyzmą i zaczął, chować pieniądze; .
— Nie wiedziałam, że ty taki...
: ^To niby jaki?. ' — No, taki.... ; Nagłe przytuliła się do niego.
— A ciebie nie nakryją?
Nie bój .się, ja dam sobie radę. : . ..o, u ,
— Nikt nie widział?..: Może jakie ślady.Zostawiłeś? Trzeba bardzo uważać. "Gliny' 'to Wiesz, oni po śladach palców nawet znajdą.
— Mnie nie złapią.
— A powiedz, miąłeś "pietra"? .
Roześmiał Się: ■ , , \, j,
-— Nie ma o czym gadać. No, chodźmy do domu. A to masz dla ciebie na sukienkę.' . ^. : Położył przed- Mańką sto złotych. — Dziewczyna zarzuciła mu ręce na szyję i raz po raz zaczęła całować w usta.
Szli do domu, nie rozmawiając po drodze. Nikodem,z satysfakcją spostrzegł, że stosunek tej małej do niego zmienił się niemal z miejsca. Szybko zorientował się, że szacunek, graniczący z zacliwy-tera wzbudziły w Maiice nie pieniądze, lecz cała ta zmyślona histo-
zwoiGie. Kupił więc kilka zmian bielizny, kilka krawatów, nowe przybory do golenia, bardzo żółte buciki i dwa gotgwe^garnilury, ctóre leżały na nim prawie dobi^. Poza tym nabył moc drobiazgów i piękne skórzane walizy. ■ . v - t t i-
^Syrt rejenta Windera, student ze Lwowa, niegdyś cały Łysków zachwycał swą elegancją, a w jego pokoju.Nikodem nieraz podziwiał szyk różnych przedmiotów toaletowych i teraz przy, zakupach starał się naśladować gust młodego rejentowicza.
.Kapitał został mocno nadszarpnięty, łecz Dyzma był konteniz
siebie. . , , , . ,, , ,
Do szóstej załatwił już wszystko, pociąg odchodził o pol do os; mej. Mańka, która początkowo obiecywała sobie, że odprowadzi Dyzmę, na dworzec, teraz tak onieśmielona była jego ekwipunkiem, że nie odważyła się nawet zaproponować swego towarzystwa,
* Gdy wychodził, wybiegła tylko za nim na schody i gorąco wycałowała. Potem pomogła znieść walizy. Kiedy zaś dorożka ruszyła z miejsca, zawołała:
— Wrócisz? ' .
— Wrócęodkrzyknął Dyzma i machnął kapeluszem: Drugą klasą jedzie sie znacznie wygodniej niż trzecią. Po
pierwsze zamiast twardych ławek są tu sprężynowe kanapy, po drugie pasażerowie śą znacznie milsi, a i służba kolejowa grzeczniej się odnosi niż w trzeciej.
, Dyzma rozkoszował się swą pierwszą podróżą w warunkach, które dawały mu wrażenie, że oto jest panem całą gębą i że nie tył^ ko naczelnik Urzędu Pocztowego w Łyskowie, ale nawet obaj Win-derówię, pjcjec i syn, Jiiczym me zaimponowaliby mu teraz.
Kilki osób, które zajęły miejsca w tymże przedziale, wkrótce wysiadło i Dyzmą pozostał jsam. Nie chciało mu się spać. Zresztą należało gruntownie obmyśleć całą sprawę. , .
Róziimiał już teraz dobrze, że niespodziewaną propozycję Kunickiego zawdzięcza wyłącznie iemu, że ten stary wyga wziął gó za wpływową osobistość, pozostającą z ministrem Jaszunskim w bli^ skich stosunkach. Oczywiście, rozwianie tego złudzenia równałołjy
ria bandycka. I chociaż pochlebiała mu ta zmiana, wstydził się, ze _ ......-. .,
na nia właściwije nie zasłużył. Dlatego za żadną cenę nie przyznał- się rezygnacji z tej niewiarygodnie wysokiej pensji. Cały tedy spryt
..... należy wysuic.w tyra kieninku, by Kunickiego utwierdzić w myl-
J 1.99
Nasia cena ;:1.89
^99ć i 5.95
; 1.00 ,1.39
1:00 .29^
cena
para
iBOTf
Wonay ch.
I
ś
a
L^żez-szaKi baiwiejace- firanki wpadał snop jaskrawego słon-Mirakoju było duszno, parno i czuć.było stęchliznę. -Możeby okno otworzyć? — zapytała Mańka.
-Późno już. Czas do domu. Pewno będzie dziesiąta — po-Jj^JDyzina. ■■■ ' ' ■
Manka przed małym lusterkiem rozczesywała gęste czarne wło-
p'zczerbi-oriym grzebykiem. .. . |;r znalazł pan miejsce? — rzuciła obojętnie. l-^2gle opanowała Dyzmę niepohamowana chęć zaimponowania, p- Wydobył z kieszeni" wszystkie pieniądze i rozłoży^ je na
- Zołjacz — powiedział z"uśniiechG-m. , m V
[flanka odwróciła głowę i oczy jej szeroko się rozwarły. l.>ługo ps.aaia się. rozrzuconyrii banlinotom. . f ^ lyle forsy.^ tyle forsy... A to pięćsetki. Psia krew! ir-Nikodem"rozkoszował się efektem. .. ^ewczyńa ch\vyciła go za rękę: - _
r^iuchaj: Miałeś "rotjotę"?—.zapytała;z podziwem.
roześmiał sie i ot tak. dla kawału, powiedzłaił: hj-Alia! . • . .
I*2nka ostrożnie dotknęłn końcami palców pieniędzy: ;^^Howiedz.., powiedz.,.;,.— .Wyszeptała — chodziłeś na "mokrą
"3.1 głowa. ■ • ' jzaia. a \v jej oczach malował sie strach i podziw. Nigdy nie F^zczała. że ten cichy sublokator, ten niedorajdą...
%żkol)ylo?
.Y,^'/^ głową: .
.^yorsy mial... Może-yd? 'i '^ie włecłzialam... . .
by się" jej teraz, że wszystko było bajką.
.— Uważasz. Mańka — rzekł gdy wchodzili ria schody --tylko w domii ani pary z gęby. Rozumiesz?
— No, pewno. ., ; '
A ja teraz będę musiał wyjechać, na jakiś czas, żeby, rozumiesz... No, bezpieczniej.
— Rozumiem. Ale wrócisz? ;■, — Wrócę.- ■
Zjawienie sie sublokatora razem z Mańką nie zrobiło na Barv cikach żadnego wrażenia. Natomiast wódkę i kiełbasę przyjęto z szacunkiem. Wałentowa zaraz nakryła stół zieloną cerata^ i wszyscy zasiedli do śniadania. Szklaneczka, która niegdyś była stoikiem do musztardy, krążyła Z rak do rąk, a że objętość jej była dość duza, Dyzma wkrótce wyjął pięć złotych i Mańka pobiegła po nową flaszkę. Tymczasem Nikodem uregulował Zaległe komorne, a gdy dziew^ czyna" Wróciła, rzekł:
— N(x_powinsziijcie mnie państwo. Znalazłem dobrą posadę.
— A gdzie? ^zagadnął Walenty. -
— Nie w Warszawie. Na prowincji.
— Nie mówiłam — pokiwała głową WalentoWa — na prowincji zawsze o^zarobek łatwiej. Dostatek* wszystkiego. Wiadomo —
^ ° Przepili jego zdrowiej gdy już butelka była pusta, >3ikodem rozstawiłpoloWe łóżko, rozebrał się, kamizelkę z pieniędzmi wsunął pod poduszkę i zasnął niemal,zaraz.
Walenty siedział chwilę w milczeniu, a że podpił sobie, zaczął ni z tego ni z owego śpiewać, lecz spotkał się z ostrą opozycją
Mariki: ' / ■ ' , . . ,
— Cicho, do cholery, nie widzisz: człowiek spi. Odpocząć me
dadża, : , ■ / , .
Zaległa cisza. Walenty nasunął czapkę i wyszedł, jego zona wyniosła się do sąsiadki, by pochwalić się, że "sublokator" postawił wódkę na oblanie nowego zajęcia.
Mańka wyjęła z szafy batystową chusteczkę i nakryła nią głowę śpiącego, w izbie bowiem było dużo much.
ROZDZIAŁ 3.
Cały ranek zajęły przygotowania dó wyjazdu. Dyzma duże po robił zakupy, gdyż zdaWał sobie sprawę, ze musi wyglądać przy-
nym .przekonaniu i jak najdłużej pobierać tę pensję. Utrzymanie i mieszkanie będziedarmowe. Wydatki zatem ograniczą się do za ledwie kilkudziesięciu, niech stu złotych miesięcznie: Zatem dwa tysiące czterysta oszczędności!
— Bą!.żeby chociaż ze trzy miesiące wytrwać, A może pól roku?... ■
Uśmiechnął się do siebie. Później możnaby na procenty chociażby pożyczać i żyć jak jaśhie pan nic nie robiąc.
Ty ko trzeba kołować starego jak najdłużej i mieć się na baczności, żeby się nie wsypać, W ogóle mówić jak najmniej, a o sobie ani jednego słówka. Stary też nie w ciemię bity i jakby tylko najmniejsze podejrzenie powziął ~ przepadło wszystko,
świtało już, gdy konduktor wszedł i zameldował, że dojeżdżają do stacji Koborowo.
Dyzma zaniepokoił się,,ćzy też Kunićki-pamięta, że on ma tym pociągiem przyjechać? ___ -
Okazało Sie wszakże, że pamiętał. Do wysiadającego Nikodema podszedł zaraz lokaj w liberii: , *
~~ wielmożny pan do państwa Kunickich?
. , —'Tak.
, — ^^"'^'Jhód czeka, przed stacją, p^nie administratorze rzekł służący 1 zabrał walizy, •
Usadowiwszy się w luksusowym wozie* Nikodem pomyślał: . . adininistrator generalny dóbr Koborowa — trzeba bę-
dzie zafundować sobie karty wizytowe.
R^iwna jak stół droga szła przez jakiś czas wzdłuż toru, później przy malowniczym, nawpół zrujnowanym młynie wodnym wyginała się na obłym mostku i skręcała w prawd, mijając liczne zabudowania fabryczne, które gęsto obsiadły łjocznicę ikolejiJwą: , A St?d JUŻ zaczynała §ic długa aleja klonowa, na końcu której leżał strzelisty pałac, nieco dziwaczny i pretensjonalny w stylu ecz harmonijny ;ako całość. Auto zątotóyb pólkrąg obok gazonu stanęło na podjeździe. W otwartych drzwiach ukazała się pokojówka 1 wraz z lokajem zaopiekowała się walizami. W chwili cdv Dyzma zdejmował palto, wpadł do hallu nieco rozczochrany Ku-mcki w długim fularowym szlafroku, tak jaskrawym i,kwiecistym ze Dyzma wziął go początkowo za kobietę.
(Oality ciw ń«»t4i>i).
ZOSTAŃ mZJERKĄ ^
uczęszczając do największe| szkohr w Kanadzie. Wszelkie udogodnienia w nauce. Przyjemny,' pełcp :godności zawód, dobre., warunki płacy. l:Vsiące studemjw "M a r v e ł* pr&Cują W Kanadzie. — Pisz lub telefonuj po bezpłatny katalog "MARYEL HAIRDRESSIN6 SCHOOLr ^ 358 Bloof St. W. Toroiiłe ' :T«L.WA 34)W1. FUIb: 44 vK|ng Słr. Hamilton &S 72 RMeaiu Słr. pttawa. ,
Nroiia]l8pfeikapi6
a polskiego kuśnierza
Pifkne fułr* -~ dogodn« «p(aty
F. Stempel: Co.
l2d4'BAtHURSt^. TORONTO
(kolo Queen) Tel EM8-3732
RP-22 00
Dswori do I. POLSKIEJ SKŁADNICY WĘGLA
Telefon składu . polskiego RE-2200 (dwa, dwa, zero, zero)
406
Girbert Ave.
KonopkaC
CzłoMkvStow. PotikTch' Kupc6w.
POLSKI ZAKŁAD
Zegarmisirzowskr i Jubilerski
762 Queen W., Toronto
Posiadam wielki wybór zegar ków damskich i męskich marki "Omega" i in. jak również budzików i biżuterii.
Przyjmuje do naprawy zegarki iróżnej hiarki <hróh09rafy i tzło-
pery pod gwarancją i tanio. Proszę w.śtąplć i przekonać nłę. Po tej samej cenie naprawiam zegarki przysyłane z dalekich o-kolie, przesyłka jest polecona i gwarantowana.
European Wafchmakef
Właicicia) K. TUTLiS.
H>••••*
m
NAJPOPULAR. NIEJSZY POLSKI
P R O 6R AM RADIOWY
W. ZADORA SZUWALSKIEGO
dhigość fali 1270
W KAŻDĄ NIEDZIELC
o 10.05 rano
1080 Broadway, Buffalo 12
Administracj.'- "Związkowca" przyjmuje. zaniówienia na komunikaty, życzenia urodzinowe, rocznice i t. p. Bez żadnej dopłaty.
NASZĄ SPECJAL1SI0ŚCIĄ SĄ
instalacje do ogrzewania mieszkań z automatycznym rozprowadzeniem i regulowaniem ciepła.
Air Conditioned Heating
oraz
Ogrzewacze olejne J. A. BRATTY & CO.
(ÓIL BURNERS)
992 Roseiawn Ave. Toronto 10 01^ 7744
8.
-.-r—rr—
DO WYNA-JCCIA KOMPLETNY
DO ŚLUBU DLA PAŃ I PANÓW
WypAiydulńia ubiorów wetolnych 256 COLLEGE przy SPADINA 556 YONGE przy WELLESLEY
m