If
"ZWIĄZKOWIEC*, LUTY (FEBRUARY) 20 — 1955
M pro\nncji Alberty obecnie koleje zastęŁ u tywy parowe lokomobS^ szanynu motorami DImI^ ' jącymi bea?ync, więk^^E wTTch górników stoi^'' utraty pracy w Łogalg'
Funi
480 Y0N6E SW ,
2 bloki na północ orf ASfiJ
13MQUEENSł.W.0Li
(Parkdale) >'M
daje specjalną
20% ,
Wystarrzy zatelefonowat^^^H^ chód firmy Pnywlezie -mj M szego składu. . ■ "« 4ij
Stanisław GOŁCBJOWSIfi
INSTALACJO
elektryczne
oraz "water heai
wykonuje STANI^AW BABU
913 Queen St. %
Fel. EU 4-261
JAIOC
^55 r.
IPECZNA
#23
Szynka w puszce 2: lb$ 3 Schab 2 lb$ 3
Smalec w pu;zce 2 jbs 3a Fasolka w sosie pomidoro-wym z boczkiem 2 !b; 3 Sardynki, 1 puszka Śledzie w oliwie, 2 pusild Oliwa, 1 puszka Ogórki konserwowe 2 Ibś3e Dżem owocowy 2'lbs3g Rodzynki l^j Migdały 9» Czekolada Wedla,
2 tabliczki 7 a
Czekolada w proszku 9 a Cukierki czekoladowe
Wedla 9e Pieprz 1 3/4 o
Kawa 1 Ib. VA a
Herbata . 7 a
Papierosy 50 srti
Jajko, czekoladowe; '
waga ok. -20 k
CORPORATION
Redaguie: BARBARA GŁOGOWSKA
'^,v mvś]icie ^ tylko dziew-llubia tanczjd'Czy chłop-" n ezdaraniL_albo mnie] lu 5^ 'L,,„) \vvale me Chłop-
Sie bwic
Wcale me „mie^a tancz\c nawet takie ee\toAcli d/iewczynki n-e
,\^sz\:>tkich naiodow chłopcy ,ja swije/iańce.. -I:;,.;:;. hl6pcv angielscy znaja na }ad'«eiol> taniec z dzwo-kann Prz%\\iazii]a sobie pod ,nami v^ta7eczki do których vszvte .a d/^vonkl 1 gdy tan 'e robia taneczne kroki i sko _dwonec'ki dzwonią w takt „1,1 W\ siada to bar-dzo ład . Bardzo często tez wykrzyku tancerze ro/ne słowa w odpo dziv\odzneiov\i Na przykład 2jre] p\ta 'Chcecie jeszcze-opakitanczNc' - A wtedy .cey pokiz\kiiia w,takt O] echce' Oj chce chce'" h}(?pc\ hinduscy najlepiej lu tance tańczone pizez doi o'
Jak tańczą chłopcy różnych narodów?
słych ludzi. I w Indostanie tańce są przev.'ażnie takie; 'jakby jakieś modhtwyy ;-bardzo często wszystko polega na wolnym "lub szybkim krwahiu się ;tałym cia^ :łem. w takt -muzyki.: Czasem '-/a^; czyna- się taniec tak, że wszyscy usiądą w kucki, poskładają ręce. na piersiąćh i kiwają się tliło-, wiem, kivi'ąj4i patrząc cały czas w jeden punkt, jakby węże żąMi .•.•nali.'
• . Za to chłopcy holenderscy z;ia-ja duzo tańców; w. których naśladują ruchy. rylDaków i 'marynarzy. Bowiem ilolandia jest. krajem" morskim.i bardzo wielu Holendrów jest marynarzami ■ luo rybakami;, Strasznie śmiesznie taki taniec wygląda,., w którnn wszyscy tancerze zaczynają na przykład tak .wycia;gać. ręce dó gory, jakby włazili- po linach,.aU bo tak się kołysać w takt muzyki, jak- kołyszą się rybacy wycią-
gając sieci z rybami.
Mali Amerykanie lubią tań-czyp tance indiańskie. Muzyka gra wtedy jakąś dziką melodie, a chłopcy drepcą: prędko w kółko, machając rękoma z tomahawkami, skacząc jak najwyżej do góry, w bok i w przód Czasem biją się dłońmi po biodrach, czasem unoszą ręce w górę, jakb} wzywając pomocy Wielkiego Dii/ cha do zgnębienia, wrogów. . '
A chłopcy w Szkocji tańczą w spódniczkach, gdyz to "jest ich strój narodowy. I muzykę maja bardzo dziwną --^ przeważnie góralskie kobzy.-flety i bębenki. Zas taniec ich jestbardzb prosty^
łatwy i ma figury bardzo podobne do niektórych naszych w maturze.
Nasi chłopcy znają tańce, które są może najładniejszymi na świecie. Na przykład taniec zbójnicki. Jest on bardzo trudny, bo trzeba umieć prędko robić przysiady, machać dobrze ciupagą — kijem 1 ładnie pokrzykiwać. "U-ha, u'ha!" Albo jaki wspaniały jest mazur! Chłopak biegnie naprzód jak burza, bije hołupce, robi krzesanki 1 przytupuje.-jMbo jak pięknie wygląda oberekL
Stanowczo chłopcy powinni wiecej tańczyć!
A. Kamiński
Wielka yprzedat
FOTi
Bogaty ^vy-bór- najnowszych modeli futer po cenach l)ezkor.-
kurencyj-
■ nyeh. ... Łałwe i dlu-
gotermino-.
we spłaty.
Długoletnia gwarancja.
uraa naszli al\i?.y. .Polakom od 34: lat. „a- sklepy - db..Wa3zaj dyspozycji.
PRINCESS
Fashion Furs
506 Oueen St W. EM. 3-8884 750 Yonge St. WA. .l-897_l
o.
-■ ■ ' ' ' ■-----"
Jedyny Polski Salon Piękności
l!larya's Beauiy Parlor
Specjahzacja w trwałej: Ondulacji "Permanent Waves"
216 Bathursł St. EM. 8-4432
NA SPRZEDAŻ !! \
Używane dywany
na schody
WIELKA! LOŚĆ DYWANÓW
na schody 1 korytarze ^ w bardzo dobrym stame Sprzedaż 2 konieczności
Meirose Furniłure Go.
1354QueenW. Toronto
Dom narożny Tel.ME. 1563
44 S
" Tańce polskie
KRAKOWIACY
A jak ja ci utnę krakowiaka z nogi; .DOjda wiechcie z butów,-a drzazgi z podłogi. Udei-zmy w podHowki. . mech przyzna swiat calv, ze krakowski taniec, wart jest wieczne] chwały! i; KUJAWIACY Kujawiak, Kujawiak ,; śliczna Kujawianka. ■Będziemy se.tańcowali-. do samego ranka.- . . Stanęło słoneczko -z nieba sie dziwuje. . kiedy Cl tpn Kujawiac/ok -. oberka tancuie.
MAZURY Hejze dniej do mazu rai Podajcież mrraczke ktorn. •:. podajcież mi obie ręce. mech -Sie w koto raz wykreco. Gdy chłopak tupnie n.ozkami. ognia, skrzesze podkowkami. gdy ma dziewczę jak aniota : - • oto chwila mu wesoła.. .-
GÓRALE Goral Cl ja,- goralicek, mam cmpazk* i. rzemycck. Rzemyckiem sie opasuje. ,: zdziewuchase potancuje, ~ Iłej dziewczyno, ruszze Sflba, bo ini zle tańcować toba! Dziewczyna sie rozruchaUi, chłopakowi w gębe dala.
ZGADYWANKA
Wstawcie liteiy /amiasl kio-pek. a otrzymacie wierszyk o dwóch Michalacli. .
Jak Luty tańcował...
Dostał; Luty nowe buty,
zadarł w goj-ęnos:
-—-Patrzcie ludy na te cudy! —
wykrzykuje w głos. :
Dni trzydzieści wrzucił w worek,
zarzucił na grzbiet
i dróżkami, ścieżynami
powędrował het! .
W karnawale tańcowali
ludzie tu 1 tam.
więcn Luty.w nowych butach
także poszedł -w tan. .:
}ł6psa sa. sa, obertasa
skrzypeczkom pod wtoi'
W tym skakaniu, z dzioneczkami:
pekłna plecach wor. .
Kizyc/a łudzie- Dni pogubisz' —
Ej, zaczął .sie ruch!
Choć zbierali, pomagali
nic :znalez!i dwóch. .-
H O.
Czynimy/zakupy
Ryby w gospodarstwie domowym
Chociaż Kanadyjczyków me; moi- halibul; haddock i cod. Stąd też no-
chodzi łosoś- if.'ResUgouche!' uważa-
Król Pączek
Bvł sobie raz kroi pac/.kowv .słodki az po czubek głowy: Był rumiany, pulchny, tłusty bo urodził sie w zapusty. ■ Na półmisku,- jak na tronie. w lukrowanej swej koiouic. powidłami nadziewany, siedział dumny.pan nad pany. Gdy. go dzieci zobaczyły, az z radości podskoczyły. Bieżnio Tomek, Ewa. Jula; Kto zje pączkowego •króla;' :^
. n d k
.a', d
d.
t. t n m 1
a M u 1 z . K
n... c z .
c a , m ł
c •\ a y m i', a V
PADO'S TAX!
shiży Polakom w Toronto dniem 1 nocą.
LA. 7000 i f^L 1900
:' a.
na zahczYć do czołowych w iwiecie zwolenników, spożywania ryb, to je-dnakw Kanadzie jest: wielki wybór różnego gatunku..ryb dla tych, któ rzj' lubia mieć je na swoim stole. Tak ryby morskie jak i słodkowodne aiajduja-5ię- w dużym wyborze, a dzięki nowoczesnym metodom:ia mrazania 1 duzerilosci chłodni w całym kraju można nabyć ryby w natezytym do spożywania stanic.
Nowoczesne chłodnie-pozwalaj.! 1 na to, ze gosposia w ]\Iontiealu może miec doskonałą rvbc .słodkowodna złapaną w; Manitobie ezv w Ontario, a zona rolnika w Saskat-chewan kupie może na naibiiz.s'/vra targu mrordonego sztokfisza, którv wygląda tak swiezo jakby w tym samym dnui złowiony bvł: przy wybrzeżu ■■ Nowei Szkocii; ." ■ . : Swieza rybę me; mrożoną można tez nabyć w prawie kazdci mtoj-.sco\vo.sci,:Jeżeli taka rvbc; kupuleSz to pamiętaj .0 poniz-szych wskazow-kacii. Oczy ryby winnv byc lasnc przezroczysto i wilgotne, a nie skór-czone i zmarszczone; Mic.so winno b.vc elastyczne 1 ścisłe. Skrzela Winny mice swiezy kolor., a-me szary lub brązowy, a łuska winna sci.śle przylegać do skory. Kolor rvby winien liyć wyraźny;, a nie matowy. .
Ryby mrożone . zazwyczaj sprzedaje.sic JUZ wyczyszczone, pocicie 1 opakowane w celolan. Halibut (płastuga), liaddock (lupacz), coci .(.sztokfisz), occan.perch-iokuń morski) i pikerela przechowywane .są na sprzedaż przez większe sklepy w .należytych chłodniach. Chociaż cen;i za niektóre z mcii wyda\vać się inoze.wy.soka, to lrzGl)a pamiętać, ze gatunek ;)ch: jest znakomuy i JUZ przy. przygotowaniu: ryby do podania nic się nie.niarnuie i mc odrzuca; . -
Josh- kupujesz rvl)c !nro7ona. spniv\d/ In l)^ł.l ona ii.ile/\cie za mrozon:!. powinna być- twarda, .lak kawaiok lodu. .lesh,bierzesz ja do domu przygotuj zaraz do puda ma, albo-wloz do lodówki do prze działu ..służącego do zamrażania Można ja tak zamrożona położyć na patelnie i powoli rozgrzać; Zcliwi-h) gdy ryba odmarznie powinna liyć natychmiast usmażona. Nigdy nic zamrażaj ponownie raz odmrozon-'): ryl)V.
Na unku znaiduje się (e/ wioikj roznoro(lno.sc ryb .suszonycii. niary-nut 1 wędzonych, .śledzie wędzone zazwyczaj pi/\chodzą ze Szko'j' wędzony ,Io.sos ze srodko?^n Europy, alesa oczywiście takie special-no.sci. kanadyjskie z te] dziedziny jak na przykład "Winnipeg Gold-c\o"< Smako.sze twierdzi), żc nie ma mc tak doskonałego jak właśnie ta wędzona "złolooczka winnipeska", którą tylko posiada Kanada.
Jakie inne ryby kanadyjskie warte sa polecenia. Ze wschodu Kańndv
ny za jeden z najlepszych na świecie przysmaków. Mieszkańcy Bry-t.V3skie3 Kolumbii są jednak odmiennego zdania i twierdza, że najlepszy łosoś pochodzi z ich wód 1 jest mm gatunek "sockeyc".
Spróbuj także czasem-ktroić rj^bc słodkowodną z jezior kanadyjskich. Kanadyjskie pikerele (Amerykanie nazywają je 1'WaUeye")Tsą niezrównane, jesh chodzi o smak. Również smaczne są "whitefi.sh" z Wici kich Jezior lub jeziora Winnipeg. Za przysmak swego rodzaju uważa się tez "lake trout^' (pstrągi), które zvjq w ciemnych głębiach jezior.
Cokolwiek kupisz z ryb usmaż należycie.
Domowe porady dla pań o suchej cerze
w skórze znajdują się gruczoły potowe i łojowe.: Pierwsze oddaia trujące wydzjehny z naszego ciała 1 robią cerę wilgotną. Drugie natłuszczają skórę, nadając jej miękkość i elastyczność. Od sprawności tych gruczołów zależy dobroć naszej ceny. ,Swoją działalność spełniają one za pomocą porów, są to małe otwory, które gołym okiem widzimy na naszej skórze. Gdy grutzołv za mało natłuszczają skórę mówimy,, ze cera je.st sucha; Uozróznia-my cerę suchą pierwszego, drugiego 1 trzeciego stopnu
Panie o suchej cene powinny bardzo wcześnie ją pielęgnować, zagraża : ona bowiem; wcześnie zmarszczkami, staje się szorstka i świozosc jej zanika. Przy odpowied-^ nich zabiegach juz po krótkim czasie można uczynić ją miękką i gji^t-ka, zupełnie normalną.
Przy suchej cerze I stopnia .stosujemy następujące wskazania: Wieczór czy.ścimy .skórę dobrym tłustym kremem 1 zmywamy wodą toaletową (skinrefresher). Co drugi dzien jest wskazanym dobry; odżywczy krem, który wetrzeć należy lekko przez obijanie kończynami palców. • ....
Rano — sucha skóra potrzebuje inzede wszystkim ^zabiegów. Będzie ona przecież wy.stawiona na działanie zmiennych wpływów atmosfe--rycznych i kurzu. .
A więc rano natłuścić twarz odżywczym kremem 1 zmyć wodą cy trynową, Wysuszyć ręcznikiem - (a me wycierać, gdyż naciągają sio iiiuskuły). Ten zabieg wystarczy juz pod puder. ;
przyrządzanie wody cytrynowe!: na szklankę wody wziąć jedną wyciśniętą ze soku cytrynę- pokrajć w kawałki, i zalać szklanką wrzącej wody. Zostawić tak do rana- Używać do zmywania twarzy. -
Porady te są szczególnie dla pań,
które nie.mogą. korzystać z kosme>'^ tycznych zabiegów w iakład2lii;^kd-^ smetycznytn. " , ' '" Mona Liza, . wytwórnia indy^idualąMi wymobów kosmetyeznycłu (Udziela bezphitnej porady ko* śn^et. i licami do ^dak^ji "Związkowca pod Mona liza).
NEW YORK 4, N.YJ
I6W • ■
ta K.
atiye
ubacki)
11108 • 1u SMi
10862 • mml
70i Meintyre Blodf 499'/2 Młln ill 7i HenderunitI 96 Barons Ani - 355 st. JullenHl 257 Fiórilli
707 Queen Sł. Wiij 687 Oueert^St. Wl 128 OiWilonSli 1342 LangloltAnf 2000 BumtłłSti 3611 Si. Domlnlquenl
T. DOŁ CGA-MOSTOWICZ
22
5 C 1
Pawilon był małą willą w stylu odrodzenia, tak Pprosłą w em, ze tylko gdzie niegdzie przeświecała białosc jej scian Przed a na gładko wystrzyzonym trawniku ujrzeli leżak i wyciągniętego ja mm nieruchomo młodego hrabiego.. . . , ' Zbliżających sie dostrzegł ratlerek i zaczął ujadać histerycy lvm szczekaniem,; przypominającym kaszel, ,
Ponimirski leniwie odwrócił głowę i zmrużywszy oczy pr.... toncem przyglądał się nadchodzącym przez chwilę Nagle zeiwal ię na równe nogi, obciągnął ubranie i wsadził monokł, w oko.
— Dzien dobry, Żorz — wyciągnęła don rękę Nma — pi^ypio adzam ci twego dawnego kolegę z Oxfordu Poznajesz go'
-Ponimirski. obrzucił ich. głęboko nieufnym, spojrzeniem. Zwo]: i.ucałował rakę siostry. Z: wyrazu twarzy możną było wywniosKo-ać, żeobawiał się, czy:jego spisek nie został wykryty. Ponuro wjrzał na Dyzmę i podał mu rękę: • . ■ . : .' , .
— Poznaje, haturalnie, miło- mi.panie kolego, ze mnie pan dwiedził.
—T Nagle odwróciłsię do siostry: ' ; . ,
— Wybacz, ale zostaw nas samych.,Zrozumiałe, ze po tak Oiu-m rozstaniu mamy sobie wiele rzeczy do powiedzenia. Mozę po-edzisz tu, a my sie przejdziemy? < .Nina nie oponowała. Spojrzała porozumiewawczow oczy.Mi-oderaa i weszła do pawilonu. - , ) -t
Poniłnirskł, oglądając sie ni wszystkie strony, odprowad-zii yzmę w pobliską alejkę i opierając palec wskazujący o jćgo piers,
3pytał .gniewnier-T- , . ■ ,
— Co to ma znaczyć? Nędzniku! Zdekonspirowałcs mnie przed
iną? Może i ta szuja Kunik. wie o wszystkim?
— Ależ, broń Boże, ani słowa nie powiedziałem nikomu. ..
— -No, masz szczęście. A;skąd ona wie, że przedstawiłem .cię fltce.Przeleskiej jako kolegę ż Óxfordu?
— Tego nie wje. A co do Oxfordu, to sam powiedr.iałem, ze
ji|"-yłem Sie tam. Tak wypadło z rozmowy. y^M ~ J(-'"'leś pan nie tylko hochsztaplerem, ale w dodatku głup-*-"-'*em. IV/.i'cie nie umiesz słowa po angielsku! • ~. Nie umiem. ■ ^ Ponimirski usiadł.na ławce i śmiał się, ku: zaintrygowaniu ra-
•erka, ktoiy mu przyglądał sie bacznie. .
— -No. jakże tam ciotka Pfzełęska i ten jej Krzepickj? Nie. wy-"cih pana.za drzwi? ■ ' ■ <
^ Dvxma chciał usiąść obok Ponimirskiego,, lecz ten powstrzymał :o ruchem ręki:
, ~ Nie znoszę, by ludzie pańskiej kondycji siadywali w mojej :°^t^nosci, Proszę" opowiadać. Krótko, dokładnie i bez kłamstwar
0)
NYCH
lE!
r. Wost
ito,. Ont
Nikodem zdawał soTie sprawę, że mówi doń łstota o niespełna ozumie, czuł jednak mimo to onieśmielenie, jakiego nie budzili n; "ni ani ministrowie, ani generałowie, ani inne wielkie fisze w War-
iZawie. ■- - ■ . ■ " ■ - ,:■ ..... ' ■ .■ -, -• ;.-■
, Zaczął opowiadać, że pariilPrzełęska przyjęła go-.dobrze, że ^3ro\vno ona jak i pan KrzepiCki twierdza, że teraz nic zrobić, się |e (la. ze rzecz trzeba odłożyć na lat kilka..
Gdy skończył, Ponimirski .syknął:
•--Sapr)sti!Nie:łżeszpan? :
^ Nie..- .>-
.7- Wio pan, że jak żyję "nie słyszałem,, by ktos opowiadał cos-■"i^iok w sposćh pozbawiony tak dalece inteligencji. Czy pan skon-'>'ei jaka szk .e? nr miczrł.
. ' ^ ('Kyc^y sprawy, nie jestem: takim, bałwanem, b.\m zc-, ■ '-i /-'c-zygnować. Otó.-: wkrótce napiszę drugi list i po)-.-■, iiMn do Wai-i/uwy. Tymczasem dowidzenia. Mozu.z liJii, f';^- iiiuiUE! Do nogi'
— A jak będzie z panid Nina'' — zagadnął niObmialo l^ynu;
— Z pania Nina? Ach, prawda Zapomniałem o mej Cho'Jz-my wobec tego I zabierz ja pin 2c soba Działa mi na neiwy
Nine spotkali na zakręcie: ;. .: .;;:.;■:-..-,:...
— No coz — uśmiechnęła sie — miłe loztrzasali panowie
wspomnienia. . ;;•
— Owszem — odparrł D>zma
-•—Moja-droga --wycedził Ponimirski, poprawiając monokl — wspomnienia Ozasow gdyśmy byli baidzo młodzi i bogaci /a/--szebeda miłe. Nieprawdaż, drogi kolego? -
Ostatnie słowa- wymówił ze specjalnym podkreśleniem i. roześmiał sie głośno..- .... . ., , :■
- — Naturalnie, kolego ~ potwierdził bez przekonania Dyzma, co wywołało jeszcze większa wesolosc Ponimirsk.iegt).
•— Mówiliśmy wyłącznie o Oxfordzie i;Londynie; gdzie tak cudownie bawiliśmy sie z kolega — powiedział wsrod śmiechu — nie masz. moja droga, wyobrażenia, jakmibyło miło usłyszeć nareszcie taks. angielszczyzne,;jakiej nie słyszałem od.lat.... .;
- Klepnął;Nikodema końcami palców po rannemu i zapylał; . I.sn'it. old'boy?; - ■ , ...
Dyzmie :zyłv nabrzmiały na skroniach. Wytężył pamiec i'—: o ulgo' —-wypowiedział słowo, ledno jedyne an.gięlskie słowo, jri-kiego w dystyngowanym towarzystwie łyskowskim od czasu do czasu uzvwal-svn rejenta Windera: .
— Yes
Odpowiedz ta leszcze bardziej rozbawiła Ponimirskiego. natomiast Nina,., widząc speszenie Nikodema i kładąc je na :karb przykrości przestawania z nienormalnym dawnym kolegą, oświadczyła,, że.muszą już wracać. Ku jej radości .brat nie-objawił chęci zatrzymania Dyzmy.i pożegnał się z nim bez nowych ekstrawagancji.
— Biedriy Żorż — odezwała; się w alei — czy -bardzo się zmienił?
.— Nie, nie bardzo. Mozę mu.to przejdzie.;.
— Nłeslei.y... Widziałam, jak przykre na panu wrażenie wywarła jego cłioroba; Mozę źłe zrobi am. ze zaprowadziłam pana do Zorza.
— Dlaczego? ;.-;:; .....
— Wie pan,'panie Nikodemie, niech pan go lepiej nie odwiedza, bo to nawet.i jemu może .szkodzie. Lekarze niowią,-że obcowa-. nie z ludźmi działa nań podniecająco, a zalecili ograniczanie pod-nieceń do minimum. ;
— .Jak pani chce.
— Ja niczego;me.chc«.— .przytuliła się do jego ramienia — •tylkoinformuję, bo przecie wiem. ze zrobipan tak, jak będzie naj-mądrzej, i. najlepiej. .. '■
Zaczęła mówić o wiośnie .którą ma w duszy i o tym, że najlepiej na teraźniejszość oczy zamknąć, uważać ja za jakiś nicreabiy sen. który minie, musi minąć, minie prędko. Gdy zażądała od Dyzmy, by powiecbdai, ze również w to wierzy — ten nie "robił jej żadnych trudności. '
ROZDZIAŁ 9,
. Dni biegły równe, pogodne i jasne. Dyzma zadomowił sie w Koborowie i czuł się jak u siebie w domu. Wprawdzie zły był trochę na Ninę za:jej stanowczość, z aką upierała się przy.zachowaniu wieriio'ści małżeńskiej az do nadejścia chwili wyzwolenia, jednakże nie cierpiał z lego powodu..W naturze Nikodema Dyzmy nie leżała umiejętność silnych pragnień, nie mówiąc już o namiętnościach. -
Jtdl dobrze, spał dobrze i próznbw^ał. ^. ...
Czuł sie z tvm-wszystkim znakomicie. Przytył nieco i opalił się, gdyż dla zabicia czasu włóczył_sio trochę; po ■ okolicy. Początkowo robił to konno, lecz po kilku wycieczkach, doszedł.9zy do spostrzeżenia, że to strasznie trzęsie, chodził już piechotą. Obejrzał jeszcze raz całe gospodarstwo, tartaki, papiernię, młyn.; gdy go coś ?:acif^ kawiłOi wypytywał oficjalistów, którzy na jego widok zdejmowa.il czapki Wiedzieli, że nie z byle kim mają do czynienia,:
Otaczała Dyzmę atmosfera głębokiego szacunku i podziwu.
Jedynymi chmurami na ł)tękicie tych jasnych dni były scysje
z panna Kasią. , ■ ;
Wprawdzie awantury, wywoływane przez nią dotyczyły raczej Niny, lecz nieraz mimochodem zawadzały i o Nikodema. W jednym wypadku —• było to przy śniadaniu — gdy mu bardziej dopiekła, a k2'żde jego zdanie wy.szydzała bez miłosierdzia, Dyzma warknął:.. - .— Zapomina pani, z-kim ma pani do czynienia!
Nić mnie to nie-obchodzi svzruszyła ramionami — ale
.Dyzma me zrozumiał, lecz z wyrazu twarzy pani. Niny wywnio-. skowął,^ze .musi to byc wielka obelga. l*oczerwieniał inagle z całej siły wyrżnął piescią w stoi
—Dość tego, smarkata!—ryknął.
Na stole: z brzękiem podskoczyły nakrycia, a-obie panie oniemiały
'Dopiero po. chwili. Kasia blada jak papier zerwała się i wybiegła. Nina niępowied-ziała ani słowa, chociaż mina jej wyrażała za^ iow no apiobate dla "pointy" Nikodema, jak i przestrach.
Zaaplikowanie tak radykajnego środka poskutkowało, lecz poskutkowało tylko zewnętrznie. Prawda, od tego dnia Kasia nie dokuczała m.u więcej, lecz w jej. oczach tym silniej żarzyła się nieria-w1.sc która wciąz się zbierając, musiała w końcu wybuchnąć
Eksplozja nastąpiła dla -obu stron nieoczekiwani^ jednej niedzieli, z rana. - . : , .
; Kunicki pracował, w. swoim gabinecie; Nina wyjechała do kościoła. Nikodem siedział w. jej buduarze i oglądał albumy z fotografiami. •: . , ■. .:.; . .. - .
Na to właśnie weszła Kasia. ■
Jeden rzut oka wystarczył, by poznała, ze trzymany przez Nikodema album zawiera wyłącznie niezhczoną ilość zdjęć Niny w-."oznych.pozach; zdjec robionych przez Kasię.'.
— Pro.s^ę to oddać, to moje r- zawołała, wyrywając mu album z impetem.
.Nie.można grzeczniej?!-i-krzyknąłDyzma. Chciała JUZ wyjsc.-lecz to ją zatrzy*mało. Odwróciła się doń iprzez.chwilę milczała, lecz wyglądała tak; ze.Ni!<pdem przygotował się do zaslomęcia twarzy przed spodziewanym uderzeniem i; tak, że miał ochotę chwycić-ją w objęcia, przycisnąć te małe wznoszące się- w przyśpieszonym oddechu piersi, przemocą wycałować te 'roziskrzone óczy i drgające pełne Wargi, z których wreszcie zerwały sie.chlaszcząćć jak bicz słowa; ■■ :;-■ ,:'.'■:':■■.■'.■/.''■'[■■
.— To jest podłość, podłość! Pan jest nikczemny! Pan ją zbesz-cześcił! Pan wdarł się.do domu mego ojca, by ;UWfieść jego żonę! Jeżeli pan nie wyniesie, się stąd zaraz,.przy pierwszej sposobności obiję pana harapein,- jak psa! Drwię .sobie z pańskiej pozycji socjalnej, diwię z pańskiclr stosunków! Rozumiesz pań! Memu ojcu
■ Radzę panti po dobremu:
jo) stawał się coraz (loniosicjszy, a że drzwi w amfiladzie były pootwierane, dobiegł dp. uszu Kunickiego, dlozpłomieniona Kasia nie .słyszała-.-.jego- szybkich drobnych .kroczków. Nie słyszał ich i Nikodem-, zaskoczony żywiołowym wybuchem; tej, zdawałoby sie. spokojnej panienki.
Kunicki stanął w;pi-ogu, a twarz jego. skurczyła .się w.scie-kłością:
— Kasiu — powiedział cicho — pi'o.szę wyj.ść. Nie ru.szyła się z miejsca. ■
— Proszęwyjść rwwtórzył jeszcze ciszej — masz przejść do mego gabinetu i zaczel<ać na mn)6,
Mówił na pozór spokojnie, lecz w tym spokoju wisiał jakiś nic-odparly'^nacisk. Kasia wzruszyła ramionami, a jednak usłuchała rozkazu..-.:.
— Co tu było? zapytał Kunicki Dyzmę,
— Co było? A to było — odparł len — że pańska córka kazała mi się wyiwsićzpańskiego domu ,1 zrugała mnie od o.statnich. Diabli ja wiedza, c-zego ona chce ode mnie,-ale jak mnie wyrzucają, to nie będę wracać oknem. A na pański teń.., kontyngent i na podkłady kolejowe, to może pan teraz pogwizdać, bo ja...
,-. Kunicki chwycił go za rękę: ■ - ■ - "
— Panie Nikodemie, przepraszam pana bardzo za-moją córkę. Niech pań ó wszystkim zapomni. Dziś jeszcze" Kasia v/yjedzie za granicę. Czy to da panu dostateczną satysfakcję?
— Saitysfakcję;.. a co nawymyślała mi, to: co?-
..-Mówię panu, kochany panie Nikodemie, dzi.ś jeszcze wypędzę ja z domii. . , . . ,
* Stary był coraz.bardziej poirytowany i coraz spokojniejszy na zewnątrz. Wyciągnął do Dyzmy rękę i zapytał: .. -.■ — No,'Zgoda?. . • . Nikodem podał swoją.
Tegoż Wieczora Kasia wyjechała. Nikt w;domu nie wiedział, o czym mówił ojciec zcórką w zamkniętym gabinecie. Ani oń. ani ona nikomu nic o tym nie powiedzieli. ,W dodatku Kasia wyjechała, nie żegnając się nawet z Nina. Jedyną w Koborowie Istotą, z którą rozmawiała przed wyjazdem, była .młodziutka garderobiana Irenka,
' (CamUan Scenę)
(CS.)— fiyły >premler ^Pranej! Mendes-France zyskał sobłę iwszech-' światowy rozgh)s>tde4yUcodl{(teM,:; że podpisał jakiś domo^ traktat polityczny, lub wygłosił doniosłą historyczną mowc. ale ponłe*ai1pi|-jał publicznie na zebraniach pśirta-mentu mleko. _ ^ <
Pan Mendes-France w łen'sp8-sób chciał pbuczyiS swych współziomków, że powinni bni pić więcej mleka, a mniej trochę wina Mlekp ma być tetaz wydawane żołnierzom w armii francuskie) razem Z'trądy i cyjnymi racjami wina.
Trudno przewidzieć czy Francuzom spodobają się te zalecenia pre* miera, ale na pewno ma on rację, bo mleko każdemu wyjdzłema zdrowie Młeko nie jest tylko pokarmem dla dzieci, dorośli też winni pić co /najmniej dwie lub trzy szklanki dziennie. Mlekp zawiera w sobie niesłychane wartości odżywcze, Jest więc w nim proteina, wapno i witamina B2, która buduje odporność na infekcje organizmu.
Niektórzy ludzie me lubia smaku mleka. Można smak zmienić pijąc z jakąś zaprawką lub słodyczą łub też spożywając w postaci pud-dingu lub innej. : Nie zapominaj uwzględnić mleka w, swej diecie. Na pewno wyjdzie ci to na zdrowie.
6. HRYN naprawy i budowa
DACHÓW
insulacja (łnsulatlon), roboty
asfaltowe —rynny. 282 Symingłoh Ave. LA 4977
TofOnfo S.
POLSKI SKLEP OBUWIA
Stanley Shoe Słore
Obu wio najlepsjiych flrm linaadyj-iklch 1 angielskich. Wsztilkle kolory 1 rozmiary.
1438 Dundai St. W. •Toronto ter. LL 9S30
Właściciele! B. Mazurklewla I Syn:
iodern iofors
NOWE AUTA:
Chry«l»r, Plymouth, Farfl Wielki wybór używanych ta* mochodów. Każdy samochód gwarantowany
TYLKO $250 ZADATKU 2467 Egiinfon Ave. Ei
przy Kennedy Rd. ^ ^ Toronto Tol. AM. 1-7744 Pytajo , m RufSdl STUPARYK
S.
CHCESZ •
dobrze zjeść
^ przyjdź na,
słarokrafowe jeiizeiile
Smaczne obiady i kolacje
W niedziele zupa flaczKowa
HABAS" GRILL
502 OUEEN Street West Toronto. 2-13
DzwoA de POLSKIEJ SKŁAPNICY-
Telefon składu polskiego RE.2200 (d<ya, d«a; zero, wro)
RI^=22 00,
Członek Słow. PAitkfch Ku0c6W.
- ,N,c 7.'^ Vi „ ,.hv ,, „-^, 1;;,";•„,„, iZi m-m, i<"l''"'- 1 P'mio<l7K-(- m.«b lylko lylc. pamt-nks była bardzo i)cri,lim pan chyba me jnl. Uy mt tup. pjr.a ..i„iii.m ^, ;„^„,^„.,; ,,.;,„,,c^ „^^^,„13 ,p,„va(l2ić do Sjwajcarii,
"Beauty
Salon-Izabella"
• Trwałe ondulacje
• Farbowanie • Sfrzyienir ;
• Zlabieg! kosmetyczne
• Masaże
• Usuwanie wągrów Inhalacie wszelkiego rodzafu na na{bardzie| nowoczesnych «pa*
ratach.; '
Geny b. przystępne,
350 Bathurst Street,
Tel. EM. 3-1720 Toronto
44
grandiosa?
SI