•łWlĄffCOWIEĆ^ LISTOPAD (Wcyftttttert M — W5«
f POLSKI OWY
SJAG.K,T.B.
2J SOBOTY O 2_P0 POŁ. SJ NrEDZIEU O 9 RANO ON ST. W.; TORONTO, ONT :M 3-5387 (9—5) U320 (6-9)
RODZENIE
M MIKOŁAJU. Tradycyjna le-)łaju, znana dzisiaj w całej Ka-a przfed laty od holenderskich Amsterdamie (obecny Nowy iby, wesoły dziadek, z białą bro-;o, twarzą, w czerwonym, obszy-ju i 'kapturze jedzie w Dzień Wi ikachi cia.gnlonych przez renife-m dzieciom prezenty. Co roku, go grudnia, dzieci kanadyjskie ą. przybycia świętego Mikołaja,
rwl« domu v ełv n«czy, które wy I ««»m /o*"-
a : : :■
igodnykh ratach, miesiccznycli
$1.000 $1,500
$44.70 $67.05
lyeh plinó* »|H«łyV aby dostA^wł* wyeh. ■
Finance
►warte w soboty do ł Po Po""""'"' EM.640J5 CL. 9-8416 JA.8447 SH. 3-6373 RA. 5-^541 BA. 5-1107 7-0334
MU. 2-9204
d. & Thlrd Sł.
sł
h
t.
K N. I Sł.
00 0 0 S V.
Telofóii: EM..??*"
Obsługa 24 godziny
1883 roku 6
'Porter
^7954
OBSŁUGUM WAS"
cift- Nie zawiodły -„(ihigofalowe" plany kierownictwa; klubu, oparte na rozbudowywanijLi rezerw, na fl-zmocńieniu całego zespc^ oraz .imporcie" graczy 7. kontynentu. Poraź pierwszy w swych dziejach, ;^iały Orzeł" szedł od. zwycięstwa do zwycięstwa, roznosił przeciwników, zbierał punkty jak chciał.
Dawniej bywało rozmaicie. W .Senior Lidze". W .^Metro Lidze", VV „National Lidze". - Naogół jednak poza świetnym debiutem w ;MeVro Lidze", koniec sezonu zastawał biało-czerwonych gdzieś w dolnych czy środkowych rejonach
tabeli; ; :
Dopiero, w roku ubiegłym dru-tj-na nasza znalazła się, dość zresztą nieoczekiwanie,- .na . thsecim miejscu w końcowym układzie - s^. Należeliśmy jiK przed rokiem do aołówki, graliśmy z n^iilepszymi jak równi z równymi. Aleć-jednak ^ wtedy przed rokiem. -— nikt ■nie śmiał marzyć o mistrzowskim tj-tule. Nawet najwięksi, optymiści, nawet ci najwiemiejsi- z wiernych..,' ' , , ' ■ ' DROGA DO TYTUŁU
Ód pierwszego . spotkania biało czerwone barwy przodują lidze. „Uster United" rozgromiony 4:0, „Trident" 2:0, „Ukraina", ta nie-t\vyciężona„Ukrąina", schodzi z boiska pokónaina 1:0. ,W trzech meczach 6 punktów i stosunek bramek 7:0. Bramka Piskozuba Rrydaje się dla przeciwników czymś nieosiągalnym, nie mogą strzelić, gola,' nie mogą sforsować naszej obrony., ,
Mecz Reprezentacji Ontario ze szkockim klubem • „Aberdeen". Do reprezentacji wchodzą Pawlas, Lesz, Piskozub i; MacMaster. Pód-DiCcona widownia, na / stadionie „Varsity"; oklaskuje raidy; Lesza i bomby.; Pawlaąa,wZ^ których padają i)Fair,ki dla'bfttaryjśkich barw. .
Ale ten pamiętny dzień przynosi również kryzys. Liga-zrywa z władzami piłkarskimi. „Biały 0-rzcł" przegrywa do„Ulster" 1;3.
Na czoło tabeli wysuwa się stary, groźny rywal, „Italia". Włosi wydają się prawdziwą rewelacją, mają jakąś cudpwną''passę,' ' wy-grj:Avają mecz .po" meczu. Wygrywają.! z ^.Orłeni" 4:2.'. .'',' •
•Ale nasi piłkarze nie załamali, się, nie obniżyli na stałe poziomu swej gry. Po przejściowym kryzysie, zaczynają znowu zwyciężać, dochodzą powoli prowadzących .Ażzuri'. Gdy dochodzi, do owego pamiętnego meczu na Broadview ~ wielkich rywali dzieli już tylko jeden punkt. . • . \
Siedem tysięcy Widzów, atmosfera naładowana elektrycznością. Do przerwy prowadzi „Italią l;.q. Po przerwie huraganowe ataki polskiej drużyny.—Daleki-- ale ■^pie^ Itielnie silny istrzśł Pawlasa. Bramkarz „talianów^.' wpada z pił-lią do bramki 1:1^^ .
Polacy grają ; jak' w, transie. Bramka Wilsona! . Bramka Linda.
3:1 dla nasjgręh barW. UcicUi fanatyczni włoscy kibice. Na trybunach żałobny nastrój. Tylko polscy .widzowie wrzeszczą radośnie: ■ ■'.■
—- .„Mambo-it^iano—
„Mambo itaiiano". ____
Po tym meczu „Biały Orzeł'' objął prowadzenie i nie oddał go już do-ikońca sezonu, jj^trzos-two ligi zdobyliśmy „w cuglach", różnicą bodaj sześciu punktów nad drugą w tabeli "Italią", fąk prżekbnywującyni. mistrzem nie była -nawet „Ukraina", która, przez trzy latą-nie pozwoliła się zepchnąć z przodującego miejsca. Atak hasz stńelił najwięcej bramek w lidze, bramkarz mą na swym koncie najmniej prżepusż-; czonych goli.. Mówi to pochlebnie 9 zdolnościach naszych strzelców, wystawią najlepsze świadectwo bramkarzowi i obronie.
• „CARLING CUP"
I znowu... „Italią". _ Odpadł zeszłoroczny zwycięzcą tej konkurencji^ „Ulster", wyeliminowany przez Polaków. Rozwiały się nadzieje Ukraińców po zwycięstwie Włochów nad „Tridentem". Znowu napięcie, znowu gra O najwyższą stawkę.
Południowcom O gOrąćej-, krwi nie dopisały... nerwy. Próbowali wygrać puhar ostrą, brutąbją grą i... rękoczynami. ,iBia^;> OrzeF' zagrał — podkreślamy to z radością — po gentlemańsku, \,iair", nasi chłopcy. pokazali grę zaawan-so^yaną, czystą, o wysokich walorach technicznych i mimo, że Włosi przy szalonym dopingu swych zwolenników rzucili' na szalę wszystkie; swe .atuty;---" jiBłały Orzeł" nie pozwolił jużv odebrać sobie zwycięstwa.
Wyniki serii meczów finałowych „Biały Orzeł" — „Italia",2^,. 1:1, 1:1. .,:
TRZEJ MUSZKIETEROWIE" BIAŁEGO ORŁA
Pawlas... Lesz.. Biada..S • „Wolny" dlą :Polaków. Przeciwnicy stanęli murem, Erain-karz sprężył się czujnie. Czatuje- ■■, ■ . .Staszek..^ Staszek.; ^ Pawlas podchodzi dó piłki. Wi-^ dówfaia podnosi się z niiejsc. Już... Górna "boińba" bita z; odległości tn^ydziestu' metrów, śmignęła nad głowami i .mifho, że bramkarz, wyciągnął się jak śtcu-; ha ^ siedzi W samym ,i0kienku"; Aż jęknęła siatka
Pawlas Niezawodny „artysta wolnych". Nie pomagały „robinso-' nady" bramkarzy Andersona z „Ulster", Gilmoura ze .„Sparty",' Maggioriniego z „Italii"," Zorge z „Hungarii". . -
■ Pawlas. Wzór sportowca. Wzór piłkarza i kolegi... .
Lesz... Ayirtuoz lewego skrzydła.. Ulubieniec publiczności. Ins-pii-acja polskiego ataku. Pilnowali go bez przerwy przeciwnicy. "CłTodżił" ""przy ~liiih~ F^^^^ Jak Cień. Kryli go obrońcy. Troskliwie. Uważnie. : Ale tam ... Koronkowe, zagranie; ' zwód ciałeni, przebój, przebój... Sprint po linii, centra, strzał...
POLSKI PROGRAM RADIOWY "POLOMIA" pod dyrekcją E.RADIANA
w KAŻDĄ NIEDZIELĘ OD 4 DO 5
le słacji C.H.¥.C, — na fali 1000
« Robinson Streot Toronto — Telefon EM. 3^7772
Robocze Sk^^^ Firiny Penmans -
WZMOCNIONE NYLONEM NA PICCIE \ W PALCACH PRZETRWAJĄ KAŻDE INNE.
Pobocze skarpetki firiny PENMANS dają gwarancję zarówno nadzwyczajnej trwałości, =' jajc i wygody oraz ja-Kosci. Do nabycia w rożnych gatunkach i " erubościach — odpowiednich dla każdego rodzaju phcy. Najlepsze skarpetki jakie na-°>c można za te pie-, niądze.
RÓWNIEŻ BIELIZNA I ODZIEŻ SŁYUNB OD R. 1868.
WS94
A Lesz gra? dopytują się trybuny przed ukazaniem iśię dru-^n na boisku.
-—Gra, gra ■— uspakajają ci, co wiedzą... Lesz grał. I jak grał... Biada, „żelazny obrońca .białego Orła,,. Jeśli nie najlepszy, to-napewno jeden—2rna:jbardziej równycłi. . najbaridziej- -pewnych, najbardziej ofiarnych obrońców \v Toronto i w Kanadzie. Ileż to razy świetna'gra -tego piłkarza zapewniała drużynie strzymywała napór przeciwnika, ratowała od porażki?
Ileż razy w sytuacji naprawdę krytycznej, kochany ślązak wyłuskał piłkę samotnie pędzącemu na naszą bramkę napastnikowi? Ileż razy ratował naszego bramkarza W ostatnich opałach, ile razy: wybił piłkę z linii bramkowej?
Popularny „Bubi" zci^. trudny egzamin wyśmienicie —- należy mu się stopień celujący. Za bezbłędną grę, za długie wykopy, za Upór, zą poświęcenie, za serce wy-^cazane w walce.
„Geniek" Mierzejewski jest pił-kai-zem dużej klasy. Jego umiejętności techniczne bud74j podziw. Mogły podobać się u' tego zawodnika ciąg na bramkę przeciwnika, duża szybkość, , ambicja, dobra kondycja. W umiejętności „wózkowania" Mierzejewski nie ma może równego sobie w Toronto. Na nieszczęście, ta ostatnią zaleta przy nowoczesnym systemie gry, polegającym ha krótkich i szybkich podaniach .jest jednak... wadą. Indywidualista Mierzejewski (a tego typu zawodnika nie brakło wśród najlepszych .w Polsce i na kontynencie) potrafił się jednak dostroić do gry swoićb kolegów w ataku i bywały mecze, że „Geniek" zdobywał najlepszą ocenę za grę niemal bezbłędną i na-dewszystko skuteczną. .
Tadek Piskożub zasłużył naszym zdaniem na wiele uznania i pochwał. Bronił "bramki polskiej przez niemąlv Cały' sezon i niski bilans przepuszczonych bramek jest w.dużej mierze jego zasługą. Piękne 'jego „parady" 'potrafiły porwać trybuny, i nawet szowinistyczna \yłoska publiczność , nie szczędziła, mu oklasków. Krytyka gry Piskozuba po jego 'występie w repreząntacji Ontario , przeciw „Aberdeen"i była niesprawiedliwa i krzywdząca. Puścił wtedy co-prawda osiem bramek, ale i.miał przed sobą obrong nierozuiriiejącą się. i niepewną, pozwalającą przeciwnikowi na bombardowanie bramki z bezpośredniej bliskości. Kilka .niebezpiecznych strzałów Szkotów obronił Piskozub w wielkim stylu.
O drugiego prenumeratora
■ '.:2.-w-.i
Korzystając ze świetnej okazji, jaką "Związkowiec" st>vorzył dla swoich czytelników, załączam -i^eney Order" na-$l^.m--fla
I... „POLSCY SZKOCI"
„Polish Thisties": Leckey... Mac Cue... MacMaster... bramkarz Bic-kerstaff... Wilson... Walsh- Stewart... . , ■ ■• ■. : /,
Anglik Eddie Forshaw... Duńczyk Lind.;.
Nosili godnie koszulki z biały łn-orłemv-nosili--godnie- biało-czenvone barwy;.. .,
Widzieliśmy: ZACICTOŚĆ i twardość doskonałego partnera Biady w obronie, Łeckey'a: Pre^ cyzyjńe zagrania MaeCue. Świetne „.robinsonady" Bickerstaffa... MacMastera podziwiały i;,, żazdroś c-iły-Polakom, trybuny na Broad-view, na „Fred Hamilton", zagrywki iv podania Linda budziły w szeregach widzów przeciągłe i charakterystyczne „aaa";..
Wilson ilością strzelonych bramek, zdystansował w tym rolcu nawet Pawlasa — a to przecież coś znaczy... ■
Edie ForsTiaw pokazał grę .rzadko' oglądaną na tutejszych bois: kach. Takiego środkowego pomocnika nie miał jeszcze „Orzeł Biały" w swej hietorii. Jeden tylko gracz w Toronto dorównywał Ed-diemu na tej pozycji: Bob Kelly .2^_^ter^___ --
Forshaw powrócił na stałe do Anglii i pewnie... w naszych bar-Tvach jużnic-zagra. Ale nie Za-pomnimy go długo — 2^otymi zgłoskami zapisał się w historii polskiego, klubu.
MECZE PRZECIW REPREZENTACJOM
Obok wspaniałego sezonu ligowego piłkarze^^nasii zapisali ładne karty w dwu mcczacłi-reprezenta-cyjnych. Rozgromili Reprezentację Pittsburga 6:1 i zrertiisowali z reprezentacją Ligi 1:1.
Pierwszy mecz zakończony tak \vysokim ' zvi7cięstwem był raczej przeciętny, chociaż nie należy zapominać, że w zespole Pittsburga grało kilku reprezentantów U.S;A.
Remis z Reprezentacją Ligi, vr której wystąpili najlepsi • gracze Kanady, móWi ^atn za siebie. Obie drużyny grały ,,fair"; walka była niesłychanie emocjonalna, na wysokim poziomie, zupełnie równą.
Występem tym zakończył ^.Biały Orzeł" sezon piłkarski 1956. A w historii National LeaiĘ;iic\v długiej liście dotychczasowych mistrzów pojawiła się nazwa nowej drużyny; F, C. „White Eagle".
A. T.
tarzyletnią prenumeratę, prpsząc jednoćześme ó przysłanie mi "Pana Tadeusza" w zamian 2a "Małżeństwo Marty." Powieść tę _ już znam, natomiast "Pan Tade-sukcesy, pow-j^sz" będzie dla mnie miłą pamiątką, ą ponadto może już w niedługim czasie moja "dzieciarnia" coś ni(5Coś z niego "skub-nie.";;,' : ,
Proszę również t) przysłanie mi katalogu książek polskich, które "Związkowiec" ma na sprzedaż, żałuję bardzo i Wstydzę się, że dotychczas nie zna-lazłeih się na liście ofiarodawców na "Związkowca", lecz.przy-rzekam-uczynić to w najbliższej przyszłości.
życząc jak najlepszych rezultatów, kręśle sie z poważaniem W. Ziemski daU,Ont.
Jako .stały czytelnik."Związkowca" od J.952 r.,. kiedy przybyłem do Kanady, muszę stwierdzić, że pismo daje mi 100% zadowolenia. Gdy je czytam, zdaje mi się, że nie jestem na dalekiej obczyźnie, lecz w kraju rodziri-nyrii, pomiędzy swoimi znajomymi i rozmawiam na tematy, które są mi bardzo drogie. • Z chwilą ogłoszenia apelu o "drugiego prenumeratora" pospieszyłem z pomocą "Związkowcowi" i zacząłem werbować prenumeratorów. Myślą przewodnią dla mnie było, że jeżeli ja znajduję tak duże zadwolenie w czytaniu tego pisma, to dlaczego inni nie mają tej przyjemności doznać? ■
Dotychczas przez przedstawicieli "Związkowca" przekazałem Redakcji dwóch nowych prenumeratorów, obecnie bezpośrednio,. przesyłam -trzeciego. Jest nim p. Władysław „Zubel, .17.09: Mullinś St. Montreal.
Zdobyv/ąnie nowych prenumeratorów nie ..jest łatwą rzeczą. Czasem idzie gładko,' czaseni dość opornie. Ludzie wymawiają się brakiem czasu do czj^ania, brakiem zainteresowania różnymi sprawami, itd. Niemniej jednak, gdy się cierpliwie sprawę wyłoży.. zazwyczaj godzą się i przesyłają opłatę, Jak mÓżna wyczuć, główną przeszkodą' jest dziwnego rodzaju oszczędność! Ludzie chętnie wydają pieniądze na drogie kwiaty, wykwintne przyjęcia, prezenty, a gdy przyjdzie im dać $.3.50 na Toczną prenumeratę, uważają to za marnowanie pieniędzy.
Mimo tych trudności nie poprzestaję w wysiłkach. Zwerbowanych nowych prenumeratorów prosiłem, by dalej prowadzili akcję Iz kolei sami znaleźli nowych prenumeratorów. Są-
dzę, że to /zrobią, Śo zdają sot>ię sprawę z pożytku polskiego jiis-mó w Kaiiadzie..
Montreal (hazwiskoztiane Redakcji)
■ Świetny był pomysł Redaktji w sprawie rocznej prenumeiraty "Związkowca" jako prezentu ż okazji: uroczystości rodziruiychi. Pp przeczytaniu 6 tym w jednym z poprzednich numerów przesłałem pieniądze i adres mego kuzyna który właśnie miął obchodzić urodziny. Podczas przyjęcia złożyłem mil, kwit na $10 tytułem wypłaconej na trzy.lata prenumeraty i ostatni numer "Związkowca" na którym było odbite nazwisko z adresem solenizanta. Różni znajomi składali różne prezenty. Niemniej jednak mój prezent był sensacją. Ani o złotej papierośnicy ani b "^kwiatach i rożnych innych podarunkacłi nie mówiło się tak dużo jak o prenumeracie* i samym tygodniku "Związkowiec". Mój kuzyn był wzruszony tynl prezentem.
i Sądzę, że z okazji zbliżających się świąt .Bożego Narodzenia wartóby 'pomyśleć, czy zamiast prawie tych samych podarunków, dawanych co roku znajor mym, dać coś^ bardziej oryginalnego, mianowicie pokwitowanie zą trzyletnią prenumeratę dla tych bliskich; którzy jeszcze nie zaprenumerowali "Związkowca"? A jeżeli kogoś nie stać, to mógłby dać kwit na jednoroczną prenumeratę! To też piękny prezent! Co Redakcja myśli o moim pomyśle?
Antoni Hawulski
Montreal
Dopisek Redakcji:
Jesteśmy wdzięczni p. A. Ha-wulskiemu za oryginalny i bardzo praktyczny pomyŚł podarunku świątecznego w fbrmie rocznej, czy,trzy.letniej prenumeraty. Ze swej strony będziemy niezmiernie wdzięczni wszystkim o-sobom, które ten pomysł zrealizują,.;, ■ \
Równocześnie dziękujemy p. W. Ziemskiemu i p. A. R. z Montrealu za wszystkie wysiłki, jakie położyli dla dobra "Związkowca"..
zsJatwia spra\yy sądow)6 i posasądowe M7 I^lsce.i 2xi|ranl(i%r mafieAtkie, Sfjadk^^ mai^lmtiire; KiMeci^ łtekomariłów w I^lśce; ZS^
n^wZiednodaonych. Pomoc: w sprowaiłianiu krawnytK x'P^^^^ JM^JMafcty. Pełnorogępl^ Tncome
Zlecetóś X pwrórincjl za!a» sł^^ pocrtą. W rade
potattebypoBłoc adwokatów kanadyjskich zapewoiona. — l^tzedsUamdelstwo^iura w Watszatoie i innych miastaeh Pótśki TORONTO, Out. 6J8A Oueen Śł. W. ^ Tol. EM. 8^1
(niiiiiiiiiiHiiniiiii»iiHini»iniiiiiniiii(intiiiiiiiitiiiiiiinii(iiiimiiitiifiiHiiiii»iiiiiiiinim
BOŻE NJ&eODZEEilE a żywnościowa iem
27-oeiia$ll00
eczna
z
Jeżeli chcecie ogłaszać się w obcojęzycznych czasopismach i radio — poroziimcie
się z ,
Lingua Ads Serv!ce
9i HAZEŁTON AVE
Tel. WA 2-525B
Fachowa znajomość reklamy Porady — oszacowania — tłumaczenia ogłoszeń — projektowanie ogłoszeń itp. BEZPŁATNIE
■ : ' •■ 8.
, By nie sprawić Swym Bliskim zawodu i
i zamówienia kierować należy do , i
DNIA 5-GO GRUDNIA 1956 R.
Paczki zamówione do tego terminu i będą dostarczone na
$ WI IT A BO 21G O If A RODZENIA I
Zamówienia kierować do: I
PEKAO TRADING GOI^PANY (Canada) LIMITED;
90 Richmonjd St. w., Toronto, Ont. I
TORONTO, ONT.
lub do miejscowych PrzcdstawlclcU:
- Car.czyńłkI L. ......
- "Andy«" Parcel to Europo Agency,
707 Que«n 8ł. W.
Andrzej Piekarz . "Społem", Cooperałlve A»».
BRANTFORD, ONT. — Kowal W..............................
j FORT .WU.LIAM. ONT. — P. Tomanóey...............
JHAMILTW, ONT. — Llbronł J........................
loisHAWA, ONT. — MisztAk j. :::...:v:;;:::
OTTAWA, ONT. — Paczkowska K................ .......
WEtLAND, ONT. — Klnasłowskl W. (Silesia) ...
WINDSOR, ONT. — Chadała S. .......
I MONTREAL, OUE. — Canmar Co. (Kubacki) ....
Jankowski A. ........
Lachs Felleia ..............
IVAL D'OR, QUE. — Wanda Medyńska ..........
EDMONTON, ALBERTA — Klniska Julia ...........
EOMONTON, ALBERTA — Janlflua Trading Co.
WINNIPEG, MANITOBA — Oerych D, .....
Kamieński C. P. VANCOUVER, B.C. — Persopol — A..Walczak .
744 Oueen St Wesi ... 687 Ou^eh Sł. W. ... 76 Henderson Avc;< ,. «37 Slmps«ni Słr«eł .... 96 Burońł AVe. fc§ SSs.Oshawa BWd. 8, f
......-W-Flora «».■
.. 35 Hellems Avenu» ... 1342 LangloU Av«.
......... 1410 Stanley St.
3621 st, Urban Sł. | 4841 Barclay Avenu« i
........ 703 and Avenu*
......... 11108-111 St,
...10649 ■ 97th Street
........... 416 Main St.
499'/a MaIn St. 243 w. Broadway
4348
MriiiHiiimłiiiiiHiiiiiiHniiiiiiimiiiiiiiiiiiiHiiiiHiiiiiiiiiiiiiiiiiHiniiiiiiiiiHmii^
id
Kiedy fańcżyć — krakowiaka! Kiedy wspierać-—to rodaka Kipdy poić — przyjaciela, spić się — to jak bela
JÓZEF PANKOWSKI na weMla przyifcla TPd.: EM 4.2131-
Zanim przekażesz pieniądze do Eu^ ropy.» lub
I
Przy przekazywaniu pieniędzy należy pamiętać, że najbezpieczniej, najszybciej i najprościej zrobić to można przez ■najbliższy Oddział Canadian Bank of Commorce.
O Pieniądze przesłane przez Bank nie są naraża-., ne na ryzyko kradzieży ani zaginięcia.
O Natychmiast po wysłaniu pieniędzy zaintereso-' wany zostajte o tym powiadomiony, a jeśli z jakichkolwiek powodów przekaz nie raoźe być załatwiony. Bank of Commerce zawiadamia o tym bezzwłocznie. "~
© Pieniądze za pośrednictwem Banku przekazywane mogą być pocztą zwykłą, lotniczą, luł> telegraficznie,
• Koszt przekazu pieniędzy przez Bank jest zna' cznie niższy by się wydawało, V
Każdy, kto pragnie przekazać pieniądze — jaka by toinie Jjyła suma i bez względu na miejsce ich przeznaczenia — po-winien najpierw zasięgnąć informacji w najbliższym Oddziale Banku, Personel Banku zawsze jest na Wasze usługi.
THE
BANKOF(X>MMĘReE
^Załbżony-w roku 186? PONAD 725 ODDZIAŁÓW W CAŁEJ KĄ^^DZIE.^^
01