ieal Estate Ltd.
ie do 10 wlecz.) WA 4-Tl2i
łrade-in plan) Rldoufa. ZamieWe iwil r. Po dalsze informacie dzwoAcir LZYtANOWSKI.
dfatowy plan7 nowoczesna kuch-ma^ wewnątrz cały odświeibny Pełna cena $13.900. . Natychmiast do objęcia. (T-579)
$17.500 pełna cena za iMv dom, Jane - Arinette, 2 zupinie nowe domy, obok siebie, murowa; ne z ozdobnej cegły, kwadratów plan, 2 nowoczesne kuchnie, Ail wałkowa: łazienka, ogrzewanie "air condition':: na olej. prywatny ::2a. jazd 1 garaż,, duza parcela; To' sa piękne domy w pięknej dzielnicy $17.500 pełna cena. High i Evelyn Ave. 8 pokoi, murowany oddzielny dom, długi, korjytarŁ 2 nowoczesne kuchnie, osobna zienka i Ustęp. Dobry dochodowy dom, blisko do wszystkiego, ogrzewanie wodne na olej, podwójny garaż, duża; parcela. (T-551)
EY2AM0WSI(r - WA4-in2i
li
?4
■au-no-
cje, lej, fOO.
;es-
i 2
lia,
rze-
po-
Iko
ing-no-ze-inie i24) my-koi, wa-
IH)DATEK
popiriarno-naukowy 1 literacfel"
ANDRZEJ CHOCHLIK
ATOMY Sl|
^'ZWIĄZKOWIEC' LISTOPAD-tNoyombar) 24 1956
NR. 46
mm
w BIURZE SZEFA WYWIADU
Jak pan mógł dopuścić do tego iapitanie — aby profesor Hol-wenst wysadził w powietrze LzYstkie zakłady atomowe.świa-ta — miałem pana za najlepszego je swych oficerów — mówił do swego podwładnego pułkownik Sonton, szef wywiadu. — Robiłem więcej niż mogłem pułkowniku — studiowałem nawet specjalnie fizykę na Uniwersytecie aby dostać się dp laboratorium profesora Holgrensta w górach Iw, Huberta — skończyło się.to iaiośnie. "W momencie gdy otwić-raiem biurko z planami profesora, pojawił się na nim fosforyzujący napis: Kapitanie Cor-
- ter, jest pan przemiłym człowie- ^______
kiem.ale skończonym osłem W|byio „loje ostatnie słowo — od-fizyce. Nie miałem nawet czasu powiedział spokojnie profesor, na zdumienie: gdy nagle jakas Trybunał udał się na naradę
cie ambasador Zw. Sowieckiego Kacapow — przerwał profesoro. wi krzycząc: Ja protestuję — ja nie pozwolę obrażać mego państwa -:- oskarżony mówiąc o wielkich'złodziejach spojrzał'znacząco wmoją stronę. Przewodni-cjiący po udzieleniu ambasadorowi Kacapowi nagany za doy^olne zabranie głosu, zwrócił się do prof. Holgrensta: Przypominam oskarżonemu, iż Trybunał Międzynarodowy nie jest Uniwersytetem gdzie można udzielać lekcji filozofii, — proszę mówić rzeczowo — Pragnąłbym zapalić papierosa -— odrzekł profesor — Oskarżonemu ria sali sądowej palić nie wolno —przywołuję pana jeszcze raz do porządku, czekając na jego ostatnie słowo — To
STATE LTD
•onto Ileal Estate Board)
esYalies A\re - TeU LE4-8I21 irfon St. E - Tel.: LI9-3Sn
5M0ŚCI UDZIELAMY POŻYCZEK ROCENTOWYCH.
nowoczesna kuchnia, najnowocze. śniejsze Wodnb oliwne' ogrieiła-nie. Piękny duży ogród, gai^ z is-j azdein od ulicy. Ogólna ■ cen* $19.00Q* jszybkie ; posiadanie. *Iel, T. Łada,, LE 4-8821. .-^^/^ 7-polćo|owy dom • Sw«n*e« > $8.000 wpłaty za . nowy, ładiiie wykończony, osobno stojący dom w pięknym i dogodnym do podnajmu rejonie Swansea. Najnowotóe-śniejsże wyposażenie wewnętrzne. Tel. R Palka, LE 4-8821. : 2-p,lex Jane ■ BIwr , $8.000 wpfaty za nowy, pięknie wykończony, 8-pokoJQwy duplex w. bogatej, rezydencyjnej dzielnicy Jane - Bloor. Telef. B. Palka LE 4-8821.
$9.000 gotówką za nowy "tn-plex",. 2 apartainenty 5-izbowe i 1—4-izbowy, wodne ogrzewanie, twarde podłogi, Ńr. 1 cegła; Rent $340 miesięcznie. P6 co mieszkać w starym domu, gdy możną zamienić stary dom na howy. Po informacje dzwonić Mr. Kraniar, teL
LE 4-8821; , 3-plex—Baby Point-Annełł* $10.000 wpłaty za no\vy, nowocześnie wyposażony, 14-pokojowy 3-plex, w dogodnym do podnajmu rejonie Annette - Baby Point.m B. Palka, LE 4-8821.
Sklep i 10 apartamentów Wschód
$20.000 wpłaty za budynek flo-
»wy Teł.
)Wy wa-3je, oli-pi-za-ch-ida,
sno du-
na ńo :ze-oil,
za twe vię-
ielazna, naelektjryzowana ręką ugodziła mnie... .1 obudziłem się dopiero w szpitalu.
A dlaczego nie-ożenił się pan _ spytał pułkownik — ż najbardziej zaufaną asystentką profesora? — z tą Polką — panną Krystyna Szarecką — przecież dałem panu rozkaz... Należało ją wszelkimi sposobami zdobyć... Panny Szareckiej nie można mierzyć na pneciętną modłę — jest to niewiasta o kryształowym charakte-j-ze. — Nawet najczystsze kryształy można stopić w: odpowiedniej temperaturze — niestety nie umiał pan tej temperatury wytworzyć — rzucił się. gniewnie lulkownik Ronton — ale wraca-ąc do rzeczy, na naszą propozycję oddania nam tej formułki katalizatorów gamma, otrzymałem od profesora ten oto tajemniczy list z pięciu wierszami i dópis-kiem. Z biura szyfrów zwrócono rai ten list z dopiskiem: Nie do odszyfrowania. Ale sam nareszcie wpadłem: o ćo profesorowi chodzi — po prostu suma i miliona, którąśmy mu ofiarowali jest za mała i żąda 6 milionów (lolarów. — A ja myślę nieco ina-(^ej, znając dobrze profes'ora,
— po jakimś czasie wrócił, ogłaszając wyrok: Oskarżony prof. Allan Holgrenst spowodowiał dn.' 24 sierpnia br. zniszczenie i rozpad wszystkich Zakładów Atomowych świata za pomocą Odkrytych przez siebie, dzięki swym badaniom promieniowania kosmicznego, tzw. katalizatorów gamma, które przesyłał niczem fale radiowe ze skonstruowanej przez siebie aparatury W te punkty przestrzeni gdzie znajdowały się Zakłady Atomowe. Profesor zniweczył to co było chluba naszej epoki ^ produkcję atomową. — Coprawda wysłał on ostrzeżenie miesiąc przedtem dó wszystkich odnośnych państw, proponując im' utworzenie Stanów Zjednoczonych Świata, — ale nikt oczywiście tej fikcji nie wziął na serio. Trybunał Międzynarodowy uznając jego winę, skazuje go na 15 lat więzienia, które jako obywatel brytyjski odsiedzi w, Anglii. Czy oskarżony przyjmuje wyrok?; Tak, przyjmuje. Straż : natychmiast wyprowadziła profesora.
W tym momencie stało się coś nieoczekiwanego. Ńa salę wbiegł zdyszany goniec, wi-ęczając pis-
Itórego jedyną pasją życia jest. mo Prezesowi UNA; ten zbladł
twy
wołki, wę, •ka-Bna zed 121.
żony z dużego, nowoczesnego, swe-; pu oraz 10. apartamóntów wewschO" < dniej dzielnicy miasta Roczny do-chód ponad $12.000. Tel. B. Palka, i
LE 4-882L uij 10-piex — północny-iaehód $20.000 wpłaty za nowy W-^ dzinny doi» w PÓJnocno-zachodnie j dzielnicy .miasta. Wszystkie^gi tamenty wynajęte . na po^taj rocznych i dwuletnich umów JJ^-mu. Roczny dochód ponad $12.0W.
Tel. B. Palka, LE 4-882L.^., Bloor-High Park - Okulil
Sixplex , Vw $25.000 wpłaty, 34-pok(2g.; 6-rodzinny dbm. całkiem ^powy,
ozdobna Wa i front iJ^^l piękne duże pokoje, bard-o dobw ?odożone, kuchnie nowp«J^ zienki. kolorowe, wodne ognewaj^ na oliwę, murowanejaraze, ^ skonałe m-ejsce do ^l^i^anAnil go dobra lokata kapit^.do^« spłaty: Tel. J- S^ybalsk^LE «w Ł *1jWaga! Kupując dom, ^r^^m dwońcie po l^foma^J^i<>J^'^l marzą, LE 4-8821. Mamy Jljg J
łriplex6w W cenie '/5JV] -$37,000-»-gotówk4-od^JS^2^
na rc. P«epitkne "J^-tfb« źo^Hł ma, inwestycja - w''.^" dort-ród Unia. Zanim kupisz inny
m
tlie. 521.
10 du-lie, :ze-raż,
rei.
»wy iso-ja-ich-óli-ste-180 Nar T.
wy, ym vne ef.
ten óch nej
fizyka i papierosy — rzekł kapitan Corter, studiując u\vażnię it. — Jeśli pan dorobi — puł-Icowniku — rym w szóstym wierszu, którego niie ma, do czwartego — to z niegO: wynikałoby, iż profesor nie żywi dla nias żadnego szacunku, Pułkownik zastanowił się -przez mgnienie, po-czem wzburzony krzyknął: Co — czyżby profesor był aż tak drastyczny? — Druk powielany — Jiagnął dalej ,^kapitaii_Corter-~-swiadcży iż identyczny list. wy-^ł profesor także dp innych, wywiadów.,. Daję panu rozkaz zaaresztowania prof. Holgrensta - w zaciszu wiezienia brytyjs-fego. profesor przypomni sobie, że jest Anglikieni. — Wedle roz-^zu — panie pułkowniku — kapitan Corter zasalutował i odszedł.:
Trybunał Międzynarodowy ONZ
W amfiteatralnej sali, w której wokół siedzieli przedstawicie.' le wszystkich nacji, należących ; lo Organizacji Narodów Zjedno-ttonych atmosfera była wybitnie naprężona. Przewód sądowy był Skończony, przyszła. . kolej na ostatnie . słowo oskarżonego i ogłoszenie wyroku, którego *^scy z napięciem oczekiwali, "zewodniczacy zwrócił, się do prof. Holgrensta: Udzielam oskarżonemu głosu. — Prof. Hol-_|[i"st_v>'5iał^. popr-awiająe--sobie osulary i rzekł: W świecie nie wszystko płynie jak- to sądził
iwy ine za-liż-lar,
cti, wa-
iTch ku->ka ga-00. ga-
wy na po-in-•aż, J.
wy va-va-ch iża
in
zobacz nasz łistłJrir
UWAGA} .
W tprawle farm, «P""«S I Serinnych obiektów Injj^
:y|nych, które n«««J",SS HMk\ wybór, prosimy
— Jednym słowem S ^^^^ się z dużych i małych złodziei. — W tym moraen-
obsłużeni ko pełnem^w*"' łeL SiybaI«W» LE 4-882L
KOMUNIKAT SPECJALE
T.BOYKOREALESTATt
LTD. ;
383 Rone^jjjjj
Uprzej^róe iowiada^^^^ lonię w Torono^i okoU^r w firmie naszej Mt^jmew^^ w cliarakterze sp%dawro« ruchomości p. E. Knmiri ]
Mariola Kramf^- ■ ^,^nieni*en| We wszystkich ^S^^^*^]
związanych z
daża nieruchomości, ^^^.jT^ ^nięm,_,organizowgJ^S5 życzek pod zastaw m jgo.] gSgages) itp upr^J^^^^^^^ simy nasza Szar^wna^
powj-iej podany ^j^^y^X^
łeI.fonu|,c B^P«łł« *^
l^yponiinamy organizacjom pol-■JJjJ^^Pjnom, kupcom i przemy-
tradycyjnych życzeniach
2 okazji
,B02EGO NARODZEliiA
iivm"^^^^'/" okazałym światecz-Łn^^^^"^"^ "Związkowca". axrn * i9 ogłoszenia w na-Aj „JJgopniku zgłaszać można Jrorn^^^^h przedstawicieli lub iS< Administracji "Związ-
JoJ?'^^'- na trudności tech-tt^^A .oędziemy w stanie ^ Jóżno^ nadesłsnych
.*«''ni'n nadsyłania » SIm f ^•^♦•"nycH" opływa r ""'•m 5 grudnia.
przeczytawszy list i krzyknął przerażony: Na miłość. Boską potop grozi światu. Panna Szarecka wysadziła katalizatorami gamma biegun północny w powietrze i spienione wody z topiących się lodowców zbliżają się do terytoriów Kanady; U.S.A.i Z.S.R.R. Pinna Szarecka żąda natychmiastowego wypuszczenia Prof. HoL grensta na wolność, w, przeciwnym razie wysadzi pó upływie godziny"bieguń Tpółu^hiowyyi^ powietrze, co równa się końcowi świata — bo na dwóch frontach nie sprostamy żywiołom.
Na sali rozległy się wzburzone głosy: Losy świata w rękach jednej Polki — Z Polakami były i są ząWsze tylko kłopoty...
Koniec Swiał<a
Sala UNA rozbrzmiewała 0-krzylcarai, skierowanymi pod adresem Przewodniczągo Trybunału: Niech pan natychmiast wypuści profesora — na co on odpowiedział: Ja jestem wychowany w tradycjach prawa brytyjskiego, którego nie. można zmieniać nawet w obliczu końca świata — możemy conajwyżej zawiesić wykonanie wyroku — Naple-wat na całe prawodawstwo — ryczał ambasador Kacapow.
Profesora sprowadzono z powrotem ńa salę w momencie gdy megafony radiowe głosiły zło-wresiCźo~"0 Kataklizmie,
ła na salę niewiasta z małą niezwykłej urody dziewczynką, u-braną na biało jak do komunii. Dziewczynka z wiązanką kwiatów i dużym pudełkiem luksusowych, papierosów podeszła do profesora szlochając: Mama mówiła że jak pan profesor nie zapali papierosa to będzie koniec świata,
— ;a ja mam 5 lat i chcę jeszcze żyć. -— Profesor począł się gwałtownie śriiiać i sięgając ręką do pudełka rzekł: Od ciebie przyjmę papierosa. — Zapalił papierosa zaciągając się mocno — panowie
— rzekł — dzięki tej dziewczynce daję wam jeszcze szanse. — Pierwszy mój warunek — to zaakceptowanie Stanów Zjednoczonych świata — drugi — to ustalenie i to natychmiastowe konstytucji dla nich, któraby nie przekraczała 5 słów.
Wszyscy delegaci UNA w te pędy chwycili za słuchawki telefoniczne łącząc się ze swymi Rządami, które natychmiast. zaakceptowały . warunki profesora. Co do konstytucji to każde z odnośnych państw zastrzegło sobie 15 miniit dla zasięgnięcia konsultacji swych ekspertów prawa międzynarodowego. Po upływie tego czasu rozdzwoniły się na dobre telefony, głosząc alarmujące wieści iż żaden z ekspertów nie jest w stanie ułożyć tak. krótkiej konstytucji, UNO ogarnęła panika, już tylko pół godziny do końca świata a tu nikt nie ma żadnego pomysłu. Gdy groza dochodziła już do szczytu, rozległ się .nagle głosik dziewczynki w bieli.
— Nas uczono na lekcji religii: MIŁUJ BLIŹNIEGO JAK SIEBIE SAMEGO — a to jest akuratnie 5 słów. Wszyscy społem wykrzyknęli: Hurra — znalazła;..
Gdy profesor potwierdził iż o to mu chodziło, prawie wszystkie państwa wyraziły zgodę na projekt tej konstytucji. Jedynie Zw. Radziecki domagał się dla siebie piatiletki, motywując, iż tak nagłe wprowadzenie miłości bliźniego do U. S. S. R. mogłoby wywołać, zbyt głęboki wstrząs w życiu sowieckim. Jednakowoż prof. Holgrenst nie zgodził się na żadne piatilefki. Jego negatywną odpowiedz chciał natychmiast przetelefońowąć do Moskwy amb. Kacapow, ale chwyciwr szy za słuchawkę telefoniczną stwierdził ku sWemu .wielkiemu przerażeniu, iż Moskwa w ogóle nie odpowiada, — milczy jak za. kięta. Sńiiertelny strach ogar-; nął wszystkich członków UNA bo brakowało Już zaledwie 10 minut do końca "świata. W. momencie kulminacyjnym gdy wskazówk?. zegara dochodziły już do jednej minuty przed dwunastą, zarycza-ły nagle głośniki radiowe: Prze-3Vrót-w_Rosji-Sowieckiej—-Ła--lenkow premierem póczem zabrzęczał natychmiast dzwonek
K. ŁU|CASZKIEWiCZ (Szwajcaria)
ZA tUżYCK$ MIEDZI
^ Część II.
ROK DWÓCH POETÓW
Obchodziliśmy rok mickiewiczowski, a Łużyczanie obchodzą właśnie rok Ciszyńskiego; 100-le-ćie urodzin swego największego poety, poety już na skalę europejską. Ciszyński za młodu wychowany na -Niemca ukończył studia teologiczne w Pradze, gdzie odnalazł swoją słowiańiską narodowość. Zanim został księdzem, był juz poetą. Za swoją poezję, hberalne wypowiedzi i patriotyzm, trzymano Ciszyńskiego zdała od Łużyc, a nawet władze kościelne zamknęły go na 4 lata d3*Jclasltoru na (pokutę: Po uwolnieniu z tego więzienia z jeszcze vyiększym oddaniem służył sprawie narodowej. Jego jubileusz 25-lecia pracy poetyckiej i narodowej był olbrzymią manifestacją w Biidyszynie w 1900 roku.
Łużyczanie pamiętają o wielkich poetach, nie tylko o swoich. Już ną progu roku mickiewiczowskiego odbyła się w Budy-szynle wielka akademia ku, czcł Mickiewicza. Na program złożyły się mowy, recytacje przekładów i koncert muzyki Szopena. Również dziennik łużycki "Nowa Doba" zamieścił obszerny artykuł z życiorysem i portretem po. ety. Niefortunnie życiorys przedrukowano z reżimowego czasopisma "Nowe Drogi" w którym tp życiorys tendencyjnie zniekształcono. Niedopatrzenie to wynagrodził nam n ii mer grlid-hio^yy miesięcznika łużyckiego "Rozhlad", cały poświęcony Mic-kiey^ficzowi. Numer otwiera portret poety i pięknie skreślony życiorys, a zamyka artykuł o Michale NaWka, sędziwym uczonym i patriocie łużyckim, prezesie-komitetu roku mickiewiczowskiego. Wnętrze hiimeru wypełnione jest przekładami poezji Mickiewicza i artykułem o jego wpływie ńa poetów łużyckich.
Łużyczanie uważają Mickiewicza prawie za swego poetę: Ciszyński w poezji był uczniem Mickiewicza. W sonecie "Do Serbów" v/yraził jasno cel swojej loezji — "Chcę śpiewać pieśń, ttófa by Serbom moim huraganem zwycięskim wyłamała wrota do wolności."
SERBSTWO MUSI TRWAĆ
o Kataklizmie, grożącym światu. — Przewodniczący rzekł do profesora: W uznaniu aIe-j«szy5tko-[ okoliczności wyjątkowych, o kló-rych pan właśnie słyszy w radiu. Trybunał zawiesza panu wykonanie wyroku na okres 15 lat, poczem jeśliby się pan nienagannie w tym czasie prowadził, wyrok pana zostanie umorzony. — Wyroków nie można zmieniać jak rękawiczki i wyrok fen chcę odsiedzieć — odrzekł kategorycznie profesor. Gdzie pan chce odsiadywać wyrok jak woda świat zalewa —ryczał coraz donośniej ambasador Kacapow. — To. go odpływam — odparł zdecydowa-nie profesor — Całe UNO jakby si spoiło w, jednym błagalnym okrzyku: Profesorze zmiłui się pan — chce pan żeby cały świat zginął? — Niąi;;^aj zginie marnie
telefonu: Tu Lalenkow—.akceptuję miłość bliźniego w stu procentach. Niebywały entuzjazm 0-garnął wszystkich. — Ambasador Kacapow z nadmiaru wzruszenia upadł zemdlony na podłogę. .. Nakręcono natychmiast radio ńa Moskwę; Speaker podawał właśnie następującej treści orędzie tow. Lalenkowa do narodu: Zawsze mówiłem że nie ciężki przemysł ale miłość bliźniego jest potrzebna Rosji — to mnie za to zdrajcy ludu posłali' w odstawkę. — Od dnia dzisiejszego miłość bliźniego; wprowadzam do Zw. Radzieckiego. Kto-by jej nie chciał stosować temu się mordę tak skuje, że mu równo puchnąć będzie. Niech żyje miłość bliźniego. Tow. Lalenkow.
Po orędziu następował komunikat, zawiadamiający, iż tow. Lalenkow zaprasza wszystkich
W: końcowej fazie ostatniej wojny Łużyce siały w ogniu walK i pożarów. Opuszczający te tk'e--ny_JNiemcy-oyłł7-przekonani7T;e Kraj uosianie się w ręce Łużyczan. Plan przesiedlema caiej ludności łużyckiej do Alzacji me został wykonany ze wzglęau na niepówouzema wojenne, z. chwilą zbliżenia się frontu ńad Odrą Wybuchła paniczna wisuuiność; że Gestapo ma wystrzelać całą ludność słowiańską. SzybKi postęp otensywy zniweczył ten za-niiar. TyiKO i>S-mani w szale nienawiści puszczali z-dymem nie tylko obiekty wojskowe ale i cywilne. -Spłonął aoszczętnie podpalony ńcrDsKi Dom w Budzi-szynie ze wszystkimi zbiorami ji aokumenlami, gromadzonymi mozolnie przez uziesiątki lat. SS-mani obiali benzyną mury, a tamtejszy starosta wiusnoręc/-nie przyro^ył płonącą żagiew, wzniecając pożar klasztoru 1 kos cioła Ma.fyjiłej gwiazdy, która jest jakby lUzycką Częstochową. i:'aiiiy się luożKie saayby, ale me można J)yia.ja:ypaij!c--miłok4 Kraju.
00 ojczystego
Dzisiaj
wiernycn do Moskwy na uroczys- . _ . .
ta mszę, która odbędzie się w ka- jest wszystko odbudowane. Ma-piicy Archanioła Gabriela na' ^yi^iJi^nazi^^
"fiiz przedtem. Niedawno
mu przyrzeczone realieuje z źe-htsną energią. Cały lieiion Judzi bez względu na warunRi i przekonania .zaprzągł się. do pracy. Krzewi się szkolnictwo powszechne i średnie. Młodzież u-częszcza na uniwersytety. Serbski ludowy ansambl tańczy, śpiewa i gra, Liczne zespoły a-matorskie konkurują o lepsze. Teatr objeżdża najbardziej zapadłe kąty. Literaci piszą dzień i noc, książka wychodzi za książ ką. Wychodzi prasa codzienna, ulćażliją się doskonałe pisma <pe riodyczne. 'Gdby\vają się zjazdy, konferencje, dyskusję,. Ktzewią się sztuki piękne, odradzają się i upowśąechńiają stare zwyczaje ludowe i sztuka "ludowa. Programy radiowe nadawane są trzy razy w tygodniu. Ogląda się już pierwsze filmy. Rejestruje się na płytach melodie i pieśni ludowe. Rośnie liczba tych, którzy przyznają się do Serbstwa, realizuje się w pełni hasło wyryte na frontonie spalonego starego Domu Serbskiego: „Trw'ać musi Serbslwo i pozostać".
Zlot 1956.
Z czasów sokolskich zapewne pozostało u Łużyczan zamiłowanie do zlotów. Pier\yszy po wojnie zlot, dla Górnych Łużyc, odbył się w Budyszynió w 1950 roku. Drugi zjazd, dla Dolnych Łużyc, miał miejsce w 1951 roku w Borkowym, w Błotach, czyli ną Łużycłćim Polesiu. lYzeci, Wszechserbski Zlot odbył się 7 i 8 lipca b. r. w Budyszy|iie.
W-miarę zbliżania si nu zlotu, zaczęto używać nazwy „zjazd", a nawet często prasa wyrażała się o „zjeździe Serbów i Niemców". Była też i opozycja przeciwko zjazdowi. Młodzież ćwiczącą tańce ludowe na łąkach czy placach wioskowych spotykały namowy w rodzaju: „nie rejujcie dla tej częrwienej Domowiny". Być może, że opozycja spowodowała mniejszą licz bę zjażdowiczów niż ta z 1950 r. a którą oceniano na 150.000 o-sób. W każdym razie dziesiątki tysięcy Łużyczan ze wszystkich zakątków Łużyc ściągnęły do Budyszyna. Organizacja zjazdu była wzorowa a program był tak nabity — 40. punktów, w / ciągu dwu dni — że uczestnisy mieli trudność w wyborze, czego pierwej słuchać i czemu się pierwej" przyglądać.
Największy entuzjazm "wywołały masowe sceny i tańce ludowe l.iZOO młodzieży dorosłej. Cztery grupy, każdai w innym stroju regionalnym przy dźwiękach fanfar weszły na stadion. Pokazy otworzył chór tysiąca głosów pieśnią „Wielkiej roM-riy słowiańskiej najmniejszym jesteśmy narodem".' Orkiestra Serbskiego Ludowego Ansamblu i. chór ilustrowały ną zmianę ćwiczących i tańczących. Pokazy wbrew obawom ^yypadły nadspodziewanie dobrze i aplauzom publiczności nie było końca.
Nie: na długo przedteiń 1.000 dzieci szkolnych dawało podobne widowisko na innym boisku. A jeszcze ulicami miasta ciągnął korowód trzydziestu -wozów ze scenami fragmentów łiistorii
tenni-Serbów i Łużycy. Do ^'j
szych punktów ^programu; »alftz^
zaliczyć jeszcze premierę; skiego Ludowego ArisaiMblił (chór, bałetj orkiestra), .preiiQł&; rę Serbskiego Teatru, clekaiwy pokaz zwyczajów ludowych, róż' ne wystawy.^ produkcje orkiestr i zespołów ludowychy zawody sportowe, filmy łażyckie pod gołym niebem, kabaret, tańce i na zakończenie sztuczne ognie. Zjazd w sumie był imprezą bardzo udaną, dał świadectwo ży-^ wotńości Łużyczan i natchnął Ich wiarą w lepszą pnyszłpść.
Na wszystkich polach mały, liczbą naród Łużyczan dogiania inne większe narody. Jednej rzeczy Łużyczanom nie udało się jeszcze dokonać pmbić muru oboiętńości świata zewnętrznego. Niestety Polska do tego świata należy. Poprzednio wy- ■ inieńiony pisarz Wiktor Kochański, zamieszczał od czasu do czasu artykuły na tematy łużyckie w Przeglądzie Zachodnim do 1950 roku. Potem 'w Polsce zapanowało milczenie w tych spra- . wach na caiłe pięć lat. Dopieiro w ub. r. Wilhelm Szewczyk w swoim reportażu o Łużycach, zamieszczonym w sierpniowym numerze „życia Literackiego", )rzer\vał to milczenie. iPb wojnie ^olonia też nie przejawia ■ zaiń-. toresowania ."prawami Łużyckimi. Trzeba zanotować, źe w „New York Times" w numerze z dnia 22 marca b. r. ukazał się artykuł Waltera Sulliyan p. t. „East Germans Aid .-Old ■ SląVo-nic Group". Może echa tegorocznego zlofu dotrą na Zachód, może zawiąże się krąg ludzi, którzy głosić będa światu, że ŁUZYCE ŻYJĄ! X
TADEUSZ BUDZYŃSKI
(Artykuł nadesłany z Warszawy)
"Wielkie dni W moim życiu"
w jeden .szary, 'zwykły roboczy dzień . setki zgromadzonych ludzi śpie\va pieśń religijnŁ}, Nie w kościele, nie w procesji, ale przed pałacem prymasowskim W Warszawie, it^agie pieśń urywa się i z pier-.si zebranych wyrywa się potężny okrzyk: "Kardynał Wyszyński, Kardynał Wy szyń ski"!
W tym momencie na balkonie pałacu ukazał się Prymas Polski. Uśmiechnął się do zebranych. Wzniósł rękę do góry jak do bło-jco.sławień.stwa. i przemówił. W ciszy i skupianiu słucha zebrany tłum. Pó przez setki, .śefki głów
4olatują--nii£-końcowe-słowa;—-
--Módlcie s."ę nadal, bo na-, szia ojczyzna wymaga w tej chwili od was dużego spokoju, dużej rozwagi i wiele, wiele modlitwy a teraz was błogó.sła-wię.
Pochyliły się głowy. Zebrani powoli, rozchodzą się. Wychodzimy, Na twarzy mego znajom~ego7iT'i-e^^'^ sa Segeta ze Stanów Zjednoczo^ nych widzę głębokie zamyślenie.
Zdała od pałacu — na Kraków* skim Przedmieściu — Prezes Seget przerwał milczenie i zwrócił się do mnie:; . ' ■.
-r- Wie Pan, Panie Redaktorze, szczęśliwy jestem, że przyjechałem do kraju po 49 latalch nieobecno.ści. Niech mi Pan wier/.y, prz^jżywam wielkie dni w moim życiu.
To, co Widziałem przed. chwilą, czego świadkiem byłem w okresie ostatnich dni, to są chwile nieza-£0jTinjan£^Nn7wnłhym jp wielkimi;
iCremiirr
Słuchając tych wiadomości de-
taka ludzkość.wśród której po o. koło dwóch tysiącach lat ery chrześcijańskiej, człowiek nie może sobie zapalić papierosa wtedy kiedy chce — krzyknął z pasją profesor. — Wśród grobowej ciszy wszyscy wyciągnęli machinalnie swe papierośnice ku profesorowi, — ale on odmówił przyjęcia papierosa.
Wokół Prezesa UNA zgroma-dzih się ludzie coś mu szepcząc na ucho. Prezes skinął na woźnego i również szepnął mu co& na ucho poczem ten natyduniast odszedŁ Po jakimś czasie wćsz-
uKon-
czono nowy, większy 1 okazalszy legaci UNA po prostu-szaleli "z'^o«i-SerbsKi w Buuyszynie. W radości, rzucali się sobie na szy- "ciasteczkach i wiosKacn już od ję i całowali, witając nową erę dawna nie widzi się ruin. bpokój świata. i praca panują na Łużycacn.
Profesor Holgrenst dzwonił Jecłnej tylKo rzeczy nie spos-tymczasem do panny Szareckiej trzega się dzisiaj_w życiu łuż^c-
— Hallo — Panno Krysiu — kim ruchu Wolnościowego, proszę zamknąć rezerwator gam- Tępiony zaciekle przed wojną, ma — przyrzekli że się poprawią podczas wojny i^ryty pod nie
— Koniec świata nie odbędzie mieckimi mundilr się.
Koniec
Prawa przedruku w całości w częściach zastrzeżone.
To
I owo
NIE JEST PRÓŻNIAKIEM
Ex-król egipski Faruk zaskarżył Amerjkankę Elsę Maxwel] o obra-zę czci, ponieważ powiedziała publicznie, że Faruk jest próżniakiem. , ^ '
■ . • ♦ • ■
KONIKI PRZYSMAKIEM
Japonia w przeciągu 8 miesięcy eksportowała do Stanów Zjednoczonych 200.000 puszek z zakonserwowanymi konikami ppln}ini, gdzie są zjadane na najlepszych przyjęciach, jako największy przysmak.
mieckimi mundurami, po_ wojnie wybuchł z siłą żywiołu, ale na bardzo krótko. Już w 1946 loku, ster rządu dusz łużyckich przejęli nieliczni komuniści. Ich organem wykonawczym stała się Dómowina, dawniejszy Związek narodowych towarzystw ser-bołużyckich, a dzisiaj jedyna organizacja, skupiająca w sobie całość spraw kulturalnych i wychowawczych, ażeby hie powiedzieć—propagandowych.
Odium za le zmiany wziął na siebie przed społeczeństwem serbołużyckim Kurt Krjenc. Za młodu robotnik kamieniarski, dzisiaj autor powieści psychologicznej. Od lOciu lat prezes Domowiny i, od 30-tu lat crfonek kompartii niemieckiej, Czasem o sobie mówi że jest wychowankiem „Sokoła". Coś jakby sokolego w nim tkwi. Poszedłszy na daleko idący kom^mUs, to co
dniami wiosennego października. ^0 upływie 12 lat złapaliście pierw-j-zy^.^iłęboki^ti^kih-
to z dótychcza.sowej błędnej; polityki gospodarczej.-
Wierzę głęboko, że obecnie szybko i .sprawnie naprawicie te błędy. Pomożemy Cyam z całego serca, o ile na.szą pomoc przyjmiecie.
Interesuję się szczególnie rzemiosłem, które jest mi bliskie, a takzc rolnictwem; dlatego poczy-nię pewTie uwagi i podam niektóre sugestie. ■ :
Na ogół potrzeby rzemio.cła i rolnictwa polskiego nie są nam obce. Chętnie rodziny polskie w Ameryce udzielą pomocy finansowej swoim krewnym w kraju na uru-t4iomienie-ntnvych-\varsztatów rze^ mieślniczych, wzglęrlnie renowację starych warsztatów z Zabezpieczeniem dostaw 'niezbędnych surowców, których brak odczuwa się na rynku" polskim, co pozwoliłoby fachowym rzemieślnikom zorganizować wiele twórczych placówek produkcyjnych. Towary wyprodukowane przez polskiego rzemieślnika, a w .szczególności wyroby ludowe i artystyczne przydałyby się w kraju, a również znalazłyby chęt-riych nabywców wśród milionowej Polonii nie tylko w Stanach Zjednoczonych.
Nie przeczę, że rolnictwo polskie ma osiągnięcia. Coraz częściej i liczniej pojawiają .się ńa polach traktory! ói'az różne mechaniczne urządzenia rolnicze. W całości jednak pod tym względem ustępuje Polska takiemu krajowi jak Stany Zjednoczone, gdzie prpces mecha-mzacji po.sunął Się daleko naprzód;
ny jest przyjazd dzieci naszych do kraju na wakacje. Przed wojną organizowaliśmy takie wyjiizdy. Obecnie, nic nie. stoi n;i pńwhzkodzic, aby przywrócić tc.(lul)vc ;s(:ai\> for-' my. Dzieciom to tiaje !j:ir.'!z!s v,jcU;, szczególnie, o ile chodzi o nauii^c języka polskiego.
— A. jakie Pan widzi mo/liwofici wyjazdu starszego społcczeństway ~ dodaję od siebie,
. — Panie Redaktorze, tę sprawę* przesądziło samo życio, oczrwiśćie na korzyś<5 krnju. W sytuacji obęc-, nej nikt z Polonii amerykańskiej nie powstrzyma uczestników'.wycieczek udających się do kraju. Każdy Amerykanin polsklugo pochodzenia, jak i każdy Polak przebywający pDza granicami kraju, jest-Zainteresoaany w zapoznamu-
się z tym wszystkim, co was w kraju boli i cieszy, czym żyje naród. Odwiedzenie własnej rodziny, zapoznanie się z przebogatą kulturą narodu polskiego, źycib z wami przez pai-ę tygodni w kraju, zapó-_ zjianie się 7, wa.s/,ymi osiągnięciami i brakami wydaje mi się w nowej tworzącej się rzeczywistości więcej jak rzeczą wskazaną.
Byłem wzriiszony i zaskoczony . tak bujnym życiem kulturaUiym w Polsce. Nie sądziłem, przyznam się szczerze, aby teair polski mógł tak silnie przemówić do mego serca. Nie zapomnę przedstawienia "Dziadów" oraz innych sztuk. Podpisuj? się pod tym, co powiedziałii prezeska Związku Polek w Staiiadi Zjednoczonych p. Łagodzińśka o polskim tcatrz<!. Warto, choćby dla samego teatru, przyjechać do kraju. .' ■
domu.
W dniach października naród wyka7.ał dużo real izm u, trzeźwość polityczną i jak zawsze gorący patriotyzm. Sądzę, dodał p. Seget, żje szeroki program naprawy błędów przeszłości przed.stawiony przez Włady.sława Gomułkę wzmocni Polskę guspouarczo i politycznie.
— Pozwolę sobiCj Panie Prezc: sie, dodać dla wyjaśnienia, że program ten obejciuje wiele dziedzin naszego życia. Sejm winien kon-tro!ow.:i/- pracę rzijdu ;i organów państwowych w .szerokim zakresie. Do tego należy, wprowadzić pewne zmiany do konstytucji, Władysłavy Gomułka podkreślił, że stosunki międzynarodowe ze wszystkimi pnń-..stwami należy u.stalić według za sady: równi z równymi. Proponowane reformy obejmują sposób zarządzania przemysłem, wprowadzenia bodźców materialnych oraz różnorodność form wspólnoty produkcyjnej na wsi, opartej na dobrowolnej decyzji samego chłopa. Jestem pełen uznania, ciągnął dalej p, Seget, dla osiągnięć narodu polskiego i odbudowy kraju, uważam jednak, że poziom tycia szerokich rzesz ludności polskiej
Koniki, którymi posługują się do! Na,7.akońfzenic chciałbym po-
dzjsiaj rohricy w Polsce, wysłać do'f Pewną. uwagę, Kontakty
lae,-wym.iti dzy Polonią a kriajem uważam za celowe i pożyteczne,
Tadeusz budzyński.
Tadeusz Budzyński, redaktor miesięcznika "Nasza Ojczyzna" zwrócił się przed kilku miesiącami o wysyłkę" wymiennych egzemplarzy "Związkowca" Zapoznawszy się w ten sposób z naszym wydawnictwem nadesłał nam powyższy artykuł, który niewątf)liwłe rzuca pe- _ wne światło na kwestię nawiązania bliższych stosunków z krajem.
CO POTRAFI KONKURENCJA
'W Hallertau, Niemczech, dał!się odczuć dotkliwy brak robotników do zbieyania chmielu. Jeden ż po-
rzcznra wprowadzić dO" jeszcze więcej maszyn i ilów ciężarowych.
Więź z krajem lile powinna ograniczać się tylko do kontaktów emocjonalnych i kulturalnych, ale również powinna znaleźć swój wyi-az w powiązaniach ekonomicznych.
Dziś otrzymałem wezwanie przed-itawiciela llady Polonii p. Piskor-ikiego do wyjazdu tlo Genewy na .konsultację. Ilacia Polonii posiada j oddziałów w europejskich sloli-jach i udziela pomocy finansowej arganizacjom, instytucjom polskim nie tylko w Europie:
Niech Pan nie przypuszcza, |fa-nie Redaktora, że są to puste sło'' wa. Dowiodłem swoją pracą w So-
kolstwie Poiskirń, że umiłowanie myślowych plantatorów pojechał
i dobro starego kraju nie jest dla mnie obojętne. W Sokolstwie Polskim, które liczy 70 tys. członków, po wieloletniej pracy pełnię funkcję prezesa honorowego w okręgu New Jersey, New York. W moim tylko okręgu biei-zc udział 700 —' 900 dzieci i młodzieży w ćwiczeniach na boisku. Nic zapominamy i o tym, aby młodzież polska uczęszczała do szkół polskich, aby zachowała iradycje naszych ojców.
jest ieswize nifikL Sądzę, źe wynika Dla tych ostatnich celów niezbęd
ciężarówką sto mil dalej i po dłu^ . szych namawianiach udało mu się zebrać odpowiednią ilość liidzi chętnych do pracy. Wioząc ich przez swoją wioskę, zatrzymał się przed karczmą, by z ni(iości napić ślę szklankę piwa. Gdy wyszedł z gospody z przerażeniem śti^jiH'-dził, że robotników niem w ti^^^^^^ żarówce. Jak się później okaaiło. sąsiad korzystający z nieobecności jego, zaoferował robotnikbta \vyi« Rzą stawkę i xabrął ich do siebie.