STR. 2
''ZWIĄZKOWIEC" MARZEC (March) 20 — 1957
dto«i(a pspad ar k|
■''•"'' Preliminarz budżetowym wniesiony w czwartek wieczorem przez ministra skarbu Harrisa jest rekordowo wysoki zarówno po stronie dochodów jak i:wydatków państwowych, lecz zamyka się. mkno to poważną nadwyżką wpływów a mianowicie w wysokości
■■ $152.000,000; . AP' \-
Obecny preliminarz budżetowy przypada na. rok wyborczy i tradycja wymaga wniesienia pewnych ulg ;, podatkowych, złożenia ukłonu w kierunku wyborców. Pod tym względem min. Harris zawiódł społeczeństwo. Rząd zdaje się stanął na stanowisk u; ńie pozbawionym słuszności, że posiada w swoim dorobku .dostateczna ilość osiągnięć, która zwalnia go z potrzeby tanich,
• efektownych — a z gospodarczego punktu widzenia niebezpiecznych — posunięć w postaci generalnych obniżek stopy podatkowej. ' -:: ■'•;" w-'C;_. y;'.
Rząd wychodził ponad to z założenia, że w okresie powszechnej pomyślności, wzrostu dochodów indywidualnych oraz przedsiębiorstw, obniżki podatkowe są, całkowicie nieuzasadnione. I
. dlatego jakkolwiek sytuacja skarbowa, pozwala na obniżenie podatków rząd nie skorzystał z tej możliwości. Poważną nadwyżka wpływów w kończącym się roku budżetowym została obrócona na
■'..'■' zmniejszenie zadłużenia państwowego, na zwiększenie funduszu ubezpieczeniowego pracowników państwowych, na fundusz rezer-
. wowy dla.pokrycia ewentualnych strat .operacyjnych, ale nie ma 'obniżki stopy; podatkowej. ani też nie ma zwiększenia rezerw
skarbowych; . ż.Ą:'"■'■/■ i-::':-ó-^' '■ -:'■"'.: '..'' ;••'■''.•/
. Nie mniej jednak nowy preliminarz budżetowy wnosi pewne bezpośrednie i .pośrednie ulgi dla podatników. W pierwszym rzędzie położył nacisk na opiekę społeczną. A więc podwyższono pensje dla niezdolnych do pracy, dla ślepców, starców; podwyż-• szono dalej ■ miesięczne dotacje dla dzieci, podwyższono.-: pensję dla 'inwalidów'■ wojennych' i członków ich rodzin. Wszyscy podatnicy będą mieli, następnego roku prawo" do dodatkowego zwolnienia .. z opodatkowania sumy $100 wydatkowanej na cele dobroczynne, •składka w związkach: i organizacjach zawodowych, koszta lecznice, bez potrzeby składania odpowiednich pokwitowań. Charakter powszechny; ma wreszcie zniesienie 10% podatku pośredniego na szereg produktów spożywczych.
Nie jest to, jak powiedzieliśmy powyżej, wyborczy preliminarz budżetowy lecz zdrowy, oparty na trzeźwej ocenie sytuacji gospodarczej, na; poczuciu odpowiedzialności za losy gospodarki narodowej. Budżet ten jest dalej widomym dowodem stałego rozwoju Kanady, powszechnego dobrobytu jej ludności.; -.
UlJUlUf.
Mówić o nadmiarze fachowców i .spec j al istów wsże Ik i ego rodzaj u, zwłaszcza profesjonalistów i osób
0 wyższym wykształceniu,; może się wydawać paradoksem, jeżeli ma się na myśli stosunki w Kanadzie. Inaczej jednak sprawa ta sie przedstawia, gdy przeniesiemy się: myślą do Polski — nie; do tej Polski, jaką pamiętamy; sprzed wojny, -ale do współczesnej. Prawdopodobnie dla. większości czytelników będzie zaskoczeniem samo istnienie — w Kraju '.i—' 'problemu zbędnych .-'ludzi, abso1 wen to w - wyższych uczelni, którzy na próżno' rozglądają się zą pracą odpowiadającą ich kwalifikacjom zawodowym. Lektura prasy- krajowej poucza jednak, że wśród .szeregu bolesnych - i ' drażliv wych spraw, które atmosfera odwilży, pozwoliła wyciągnąć na światło dzienne, znalazła się i k\Cestia bezrobocia, faktycznego lub ukrytego, absolwentów uniwersytetów
1 szkół akademickich."innego typu. Dyskusja, która się toczy dokoła tej sprawy, rzuciła już wiele ciekawego światła na zagadnienia tak dobrze znane: starszemu pokoleniu emigracji; polskiej. To też znajomość, stosunków'; przedwojennych; znakomicie ułatwi nam zrozumienie specyficznych trudności Polski.
lej linii. Teoretycznie każdej re-tach. powojennych, gdzie ponad wizji planów ; gospodarczych ,.;pó:[
wirinaby odpowiadać natyćhmiaśtó-^eczywista, potrzeba .uzupełnienia
wa rewizja programów.' edukacyjnych. Postulat ten - jest :oczywiście nierealny, albowiem o ile można 'j rpgą za rządzeń. admini s traćyj nych zahamować 'przypływ abiturientów, gimnazjalnych na tcń' czy inny.fakultet, o tyle przerwanie raz rozpoczętych i- zaawansowanych kursów, jest;; niemal 'niemożliwością, chybą~że krzywda ' słuchaczy nie ma .dla władz żadnego znaczenia. Jeden z publicystów krajowych przy ta cza.. i nny" przy kła d rozbieżności między' zaplanowaną ilością fachowców a faktycznym zapotrzebowaniem życia gospodarczego: odroczenie projektu; regulacji:; Bugu — Narwi ograniczy w 1960 r.;stan zatrudnienia wśród- inżynierów ;ódjio-'. ^ńejż^śpecjalńoscil^i,). 1040, co pozostawi ok. 1000 pozostałych' bez zajęcia. .;■'.' ;:;..- - ;
: Nie trzeba uciekać się aż do wypadków ;• skrajnych, jak zmiana' lub zaniechanie czy redukcja' zanadto-rozdętych; planów gospodarczych, by wykazać nierównoiniernóść tempa kształcenia. kadr techniczńo-za-wodowych a tempa, rozwoju gospodarki polskiej. Przy bliższym wejrzeniu współpraca szkolnictwa Wyż'-.' Mówiąc, ogólnie, są to trudności: SZego z odpowiednimi resortami
IfPOMlIflME R0CZJNICE
Przez dziesiątki lat potężny aparat nie tylko propagandy ko munistycznej ale i uczonych i pisarzy tego obozu głosił światu wielkość i sławę nieśmiertelną Stalina. Zdaniem ich ludzkość ha przestrzeni wieków swego istnienia nie wydała równego mu
-,; człowieka. Zapewniano, że dzieło jego, osiągnięcia są niedoścignione; i pozostaną wiecznym dorobkiem "postępowej ludzkości";. Pomników poustawiono mu za życia co niemiara. Nie tylko w ZSRR ate i we wszystkich krajach ujarzmionych przez Moskwę.
. Były one rzekomo dowodem wielkiej miłości tych. ludów do 'Stalina..• Prawdziwość; tych uczuć najdobitniej 'zademonstrował: Węgrzy w. październiku ubiegłego roku rozwalając młotami potężny pomnik. tyrana, symbol niewoli narodu■': węgierskiego, symbol ucisku. ..
5 marca minęła czwarta rocznica śmierci.tego niby nadczło. wieka, nadgeniusza, twórcy imperium sowieckiego. Daremnie szukanoby w prasie sowieckiej; oraz innych pismach komunistycznych łzawych wspominek o Stalinie, przedruku chociażby jed: nego z owych licznych artykułów, które pojawiły się już nie zC życia tego dyktatora, ale po jego śmierci, która rzekomo "pozbawiła postępową ludzkość największego geniusza, woctea". Nic, cisza. Jedynie "Prawda" moskiewska niejako "kuchennymi schodami"
: przypomniała jego osobę. Akuratnie w : czwartą rocznicę zgonu dziennik ten omawiając nowe (wydanie dzieł Marxa i Engelsa zauważył m.in; "Partia komunistyczna zawsze uważała i nadal uważa J. W. St3lina za wielkiego rewolucjonistę, ofiarnego teoretyka marksistowsko-leninowskiego i, wielkiego organizatora. "I to Wszystko: Nawet nie wspomniano, że właśnie przypada czwarta rocznica jego zgonu,-kiedy to wydano owe wstrząsające oświadczenie władz partyjnych i rządowych o "ciosie" jaki spadł na
■ ZSRR, i na cały "świat"; Ale nawet to jedno zdanie jest już pewr
• nym postępem w stosunku do ubiegłego roku, kiedy' to Chruszczow rozpętał burzę nad pamięcią swojego wodza. Z tych ciężkich oskarżeń pod adresem wychowawcy i mistrza zdołał się już nieco
■:. wycofać. :';•'.';:.-;■.', ,';:
Cóż pozostało jednak z "wielkości" lokalnego "stalinka" niejakiego Bolesława Bieruta? Zmarł zaledwie 12 marca 1956 r: Jak przystało na wiernego sługę i namiestnika w miejscu skąd płynęła jego władza a więc w Moskwie. Nie, nikt go nie zabił. Zbędne by to było. Sfora załganych stalinowców, wsparta siłą- terroru oprawców Bezpieki stworzyła legendę jego wielkości, dobroci, ofiarnej pracy. Poprostu "ojczulek narodu". Mało tego, bo jeszcze okrutnie wielki mąż stanu. Bo któryż inny urzędował w Warszawie a mial stolicę w Moskwie a obywateli w" Syberii, w obozach Dalekiej Północy? Ori to zapewnił, krajowi i ludności dobrobyt. Wszyscy wprost duszą się z nadmiaru, artykułów, rozsadza. ich radość i swoboda. Jakżeż wszyscy sa szczęśliwi i.jakże kochają tego; Bieruta, któremu to wszystko zawdzięczają.
. Nie trzeba było roku nawet, starczyło kilka miesięcy by nazwisko Bieruta znikło z łamów prasy, z książek, by usunięto jego .;pórtretyż urzędów," sal szkolnych jtp. Gdy wspomina się dziś Bieruta to jedynie i wyłącznie'jako symbol potwornej przeszłości, uścisku stalinowskiego. Spadek pozostawiony przezeń to nędza, tysiące niewinnych po więzieniach, dziesiątki tysięcy w obozach setki niewinnie zgładzonych i oczywiście pęta niewoli sowieckiej W pierwszą rocznicę śmierci wiernego-■ może. najwierniej: szego •sługi, jakiego posiadała Moskwa w; Polsce, Bolesława Bieruta, nie uznano za stosowne przypomnieć go społeczeństwu. Bo
. i poco?-Komu to -potrzebne^Wiełkość''-je^^^^^ wartość jego "ósiągriięć'';zbyt. widoczna. Już Ochab nie chciał nawiązywać do swojego poprzednika Bieruta a chyba nie można oczekiwać od Gomułki, którego Bierut "zakonserwował" w wię-
; zieniu, by składał mu hołd pośmiertny. Dobrze, że zrezygnował z uczciwego porachunku z tym namiestnikiem moskiewskim, uznawszy że jeszcze nie nadeszła ku temu pora. Przyjdzie jednak.
Zapomniał go nawet polskojęzyczny órgari stalinowców w Toronto. W numerze z dn. 17. 3. 1956 r, na pierwsza wieść o śmierci Bieruta pismo to głosiło m.in.: "Umocnienie władz ludowych i rozkwit .gospodarczy Polski wiąże się ściśle z imieniem Bolesława Bieruta."Naród polski poniósł bolesną stratę przez śmierć swego Wielkiego Gospodarza i Organizatora".
W numerze następnym z dnia 24 marca stalinowcy toron-lońscy dali upust swojej rozpaczy, swojej żałobie; Czytaliśmy;wiec. że "cała Polska z głębokim bólem żegnała wielkiego syna narodu". Płakano nad "wielkim budowniczym", "największym mężem stanu Polski współczesnej. Zastał Polskę zniszczoną pożogą wojenną. I w okresie 10 lat zostawił Polskę kwitnącą .potężnym przemysłem, dobrobytem ludu". Lala się ta żałobna drętwa mowa z łamów pisma stalinowskiego i "głęboko wstrząśnięci przedwczesnym zgonem nie mogli otulić swego żalu na akademiach. No i minął rok i ani śladu tego głębokiego wstrząsu. W numerze z 16 marca 1957 r. znajdujemy na 11 stronie dwa "wybitne" utwory poetyckie a mianowicie bajkę "Ropucha i słowik" oraz Seweryna Skulskiego "Jego portret". Wstrząsająco wzruszający wiersz, posłuchajcie
każdego kraju zapóźniónego w. róz woju;swych sił wytwórczych, kraju, który wkroczył już na drogę koniecznego. przekształcenia swej struktury gospodarczej, a nie' dociągnął jeszcze do poziomu krajów bogatszych,; posiadających za sobą długą historię niezakłóconego rozwoju^ postępu społecznego i ekonomicznego. O nadprodukcji fachowców nie można zresztą rozprawiać, w oderwaniu od-- konkretnych' wa'-. runków .czasu i miejsca, Z nadmiarem zbędnych jakoby mózgów ludzkich ma'się bowiem podobnie jak z nadmiarem rąk roboczych, lub, by postawić zagadnienie w szerszej płaszczyźnie, z zagadnieniem przeludnienia. Przeludnienie, nadmiar, nadprodukcja są to pojęcia względne, wymykające się wszelkim pró:. bom naukowego ujęcia
Na pierwszy rzut oka: sam. fakt powstania w Polsce ludowej. pro-oiemu nadmiaru Kadr zawodowców ponad rzeczywistą zdolność chłonną rynku pracy, wydaje się trudny do wytłumaczenia. Z jednej strony dynamiczny i wielostronny rozwój sił.;wytwórczych Kraju wydaje się stwarzać — w przeciwieństwie ,do marazmu gospodarczego Polski, przed rokiem 1939 — prawie nieograniczone możliwości wchłaniania, coraz' liczniejszych rzesz kończących studia, z drugiej strony ustrój socjalistyczny rości sobie pretensję do wyższości w stosunku do ustroju- kapitalistycznego między innymi i w dziedzinie regulacji podaży wysoko wykwalifikowanych sil fachowych odpowiednio do potrzeb planowanej gospodarki państwowej. . Niestety, w praktyce reklamowana wyższość planowej gospodarki
gospodarczymi okazuje się w znacznej mierzę fikcją.-Po pierwsze poszczególne działy gospodarki narodowej zgłaszają z reguły nawet kilkakrotnie większe zapotrzebowania na młodych fachowców w trafnym przewidywaniu znacznej redukcji zgłoszonych kwot przez Państwową. Komisję Planowania Gospodarczego. W rezultacie z postulowanej harmonii między życiem gospodarczym a ilością produkowanych przez szkoły akademickie fachowców pozostaje bardzo niewiele.
Tę" rozbieżność zwiększają błędy planowania ''odgórnego".,: za które czynniki gospodarcze -nur ponoszą już bezpośredniej odpowiedzialności. Na decyzje władz państwowych oddziaływują, a zwłaszcza oddziaływały, może nie mniej silnie od względów; na' rzeczywiste; potrzeby' życia gospodarczego motywy cał-■ciem innego, rodzaju, motywy społeczne i ideologiczne. Wychodząc z zupełnie słusznego .- założenia,;.-' że wykształcenie, szczególnie na stopniu uniwersyteckim, nie powinno być faktycznym przywilejem óąw-. niejszych' warstw '"wyższych",' reżim komunistyczny zmienił, radykalnie; dotychczasowe 1'. tendencje przez, zdecydowaną politykę faworyzowania młodzieży robotniczej i chłopskiej. W zastosowaniu praktycznym zasada awansu społeczne1 go po przez' edukację oznaczała obniżenie poziomu szkolnictwa średniego ; i wyższego. Uczelnie wyższe .przepełniły: się"- tysiącami młodzieży surowej kulturalnie, pospiesznie i- forsownie dokształconej na; specjalnych kursach przygotowawczych, w istocie dość słabo przygotowanej "do. studiów:.-'uniwersyteckich. •'•Były to. być może, wady
przerzedzonych przez wojnę i okupację; kadr' fachowców,, z drugiej strony potrzeba — z punktu widzenia reżimu —' przebudowy społecznej.. ,fr -;:■-■'■:.";■ ■/:;'.•;..''';-V--'
. Gorzej, ; ic z popieraniem mło-dzieży upośledzonej przez dawniej: szf. sys.teni;■ szkolny .szła jaśkrawa dyskryminacja młodzieży należącej do warst\v_skazanych przez reżim na zagladę.^O prayjęciu na juniwer-sytet lub-politechnikę decydowały w pierwszym rzędzie czynniki takie, jak pochodzenie;klasowe, przynależność partyjna lub ^organizacyjna; postępy w opanowaniu ma.rksizmu-leniniżrhu; . najmniejszą rolę odgrywało przygotowanie śch ■ślę/ naukowe-;kandydata: :Postawa polityczna studenta nie była także :'jez wpływu na kwalifikację, jego postępów w nauce, decydowała często o przejściu z roku. na rok,
0 uzyskaniu dyplomu końcowego,
1 w końcu p jego starcie' życiowym.
Fatalnym błędem polityki oświatowej było wprowadzenie w latach 1949—54 systemu studiów dwustopniowych, 3-letnich i „ 5-letnich. Absolwenci ' studium pierwszego stopnia mieli być kierowani z miejsca ,do praktyki, podczas gdy stu-. dium drugiego, stopnia miało w; zasadzie kształcić pracowników nau-
mysł zdradzał jednak niebezpiecz-ną tendencję poświęcenia jakości, wykształceni a n a rzecz ii ości. M oż: naby przytoczyć inne dziwolągi planistów oświatowych, jak. :np. całkiem; poroniony-pomysł .kształcenia felczerów, i t.*w. zootechników, inaczej - mówiąc pół-lekarzy i póKweterynarzy. Bezmyślne naśladowanie uizprów .sowieckich i chęć pośpiesznego uzupełnienia kadr' pracowników .służby zdrowia doprowadziły do rozwiązania najgorszego: ze wszystkich możliwych — do wyprodukowania tysięcy pseudofachowców, fusze'rów.-''.mfedy-' cyny i weterynarii., •:
Lekceważenie rzetelnej wiedzy uczyniło chyba największe spustoszenie w wymiarze sprawiedliwości, gdzie ok. 50 procent personelu nie posiada wykształcenia prawniczego: Są to absolwenci rocznych i półrocznych — 'partyjnych'':'-?-: kursów na sędziów i. prokuratorów. ..A tysiącom absolwentów prawa, odsuniętym ód pracy w swoim zawodzie grozi powtórny "analfabetyzm". W; przemyśle ilość personelu technicznego, nie posiadającego'' pełnych kwalifikacji zawodowych ocenią, się. na 70%, ilość inżynierów. — ńa i 50%: Nawet w zawodzie nauczycielskim występuje nadprodukcja kadr. Nic dziwnego, że w tych warunkach rozlegają się głosy za ograniczeniem zapisów na poszczególne wydziały, za obostrzeniem wymagań, za podniesieniem' kwali. fikacji zawodowych.. J, Ł.
kowyćh. Rozróżnienie to zresztą BLASKI I CIENIE okazało się zupełną fikcją. Sam po-
Komisja Skarbu Narodowenn. Kanadę (The Polish }S3 Fund) — instytucja typu j wego ; p. A, Zaleskiego nd^M^ nam swoje, sprawozdanie zdtinH'--ności za >ubiegły rok e uprS prośbą o zamieszczenie w'"zS' kowcu",. Przyjęliśmy ją z ja^-j lenierń, juk każdą iciadpmość W ra do nas dociera. Przy czy^: jednak z zdumieniem siw\erS ■my,Je materiału sprawozdayżitL fc« jest w niej mniej niż 20%,ar^f^Ą to atak mjjednpczenmcy jS*" * Narodowy i prasę polonijna i przejma prośba o zamieszczę?/: tego ataku -w prasie polotmtó 'brzmi raczej, groteskom. Przml' '.mind ona, śuńetny kawał z efcgj? ckim gentlemanem, który dział do mego przeciwnika:; ....
;'; —v Szanowny, pan raczy się fe. kawie odwrócić do tyłu, ponieś zamierzam:^
poleciał có najmniej na 10'fcról;'ó» Wi wypadku, gdyby pan nie cd^ cii się: nie mógłbym wykonać rxi-go zamierzenia! ; ;, - . ■ Więc' ''Związkowiec-''■ powbin zamieścić; ataht na siebie, czyli oi wrócić się do tyłu, aby Komisja m igła go kopać..
Ponowny Apef %po
^Mos-taińim-' ' - w. ubie v.'że akc pren.ume nv327;no' . po. o dci p.apłynt airiei,'at''.'.-ta!
' IjJiyKajac al %:'.:iie inoż .skończone ;!;b;;Zazn;
;3;,\:róci.my g-iCiiia. któ KiiM.ieeznc
RODACY! ■ ,.■'■;
Zbiórka na "Fundusz .Pomocy; dla Polski", rozpoczęta.samorzutnie przez ofiary: poszczególnych osób: jeszcze ubiegłej jesieni, a. podjęta oficjalnie przez zorganizowaną Polonię w styczniu bieżącego roku.: trwa w.całej pełni.i przybiera,coraz szerszy i bardziej powszechny charakter. Spotykamy się; z faktami pięknego zrozumienia naszej'akcji, społecznej, patriotycznej i' zarazem najbardziej; chrześcijańskiej,' ż ; obja-w.ami. wzruszającej;. ofiarności, rodaków, .Niektóre organizacje pośpieszyły, już z poważniejszymi darami. Wymienić tu należy przede wszystkim: Grupę 10-tą Związku Polaków w Brantford (dwa tysiące dolarów), Związek Weteranów Polskich im; Marsz; J, Piłsudskiego w Montrealu; (tysiąc dolarówh-Gsupe.7-mą Związku. Narodowego Polskiego w Oshawa (pięćset dolarów),"TCoło Armii: Krajowej w Montrealu (pięćset dolarów)', Grupę 2-gą Związku Polaków w; Hamilton (pięćset dolarów),. Stowarzyszenie Kupców-w, Hamilton (pięćset dolarów), i Pól, PI. Kanadyjskiego Legionu w Kitchęner (pięćset dolarów). '. ' .
'... Z: osób, które indywidualnie; dotąd wpłaciły poważniejsze kwoty, wypadnie w pierwszym.rzędzie.wymienić dwa nazwiska: p..Karol Stycz-niewski z London, Ontario (pięćset dolarów) i Ks., Prałat Franciszek Pluta z London, Ontario (dwieście.dolarów). ,''•}.<{
Pierwsze miejsce wśród punktów zbiórki, pód względem wielkości dotąd zebranej kwoty, zajmuje Parafia Św. Stanisława w Toronto, ż kwotą;prawie dziewięć tysięcy dolarów. Na wyróżnienie z mniejszych ośrodków zasługuje Polonia w Rouyn-Noranda, .która, jedną z pierwszych, nadesłała tysiąc dolarów, a obiecuje zebrać jeszcze drugi.
• Nie możemy jednak: ukrywać,, iż. mimo tych licznych, krzepiących faktów, mimo ogólnego, pięknego, odruchu braterskiego uczucia i chrze-:
ścijańskiej miłości istnieje szereg ciemnych plam. Nie wszystkie orga- cyjny, jak i propagandowy. W nizaćje wzięły udżiał: w szlachetnym wyścigu ofiarności. W domach' ivpzdaniu przesłanym nóct-.-ińdfc prywatnych spotykają ślę nieraz kolektorzy z odmową, czasem; z zam-.. riął inforniacyjmj Komisji zm
Do Komisji Skarbów Naro&i wych nie mamy szczęścia: Będąc n zebraniu poprzedniego rokuKoiji sji Skarbu Zjednoczenia ' Ńaroitf wego nasłuchałem się przeszło d^t godziny ;. biadań ;•'."' pod '■. ■ adrests "Zrciązkowca". Kio winien, że.fc misja.ma. nikłe'wpływtj?:''ZyAi^. wiec"! Kto winien,. ie -nie ma u wych członków?. - "Związkowiec Kto winien, że. w Polsce rządzą muniści?.' "Zioiązkowiec':'! Ćzękałat cierpliwie, ąż padnie teza, ie w n ju jabłko z drzewa nie zerwałaM nd:Ęiua. tylko ■■ "Związkowiec"! kopać; to. kopać na całego!
Obecnie, w. ślady Zjednoczeniom Komisji Skarbu Narodowego w :szła '/zamkowa"... Bije, gdzie się ty ko dd. Oto. dosłowny; tekst odę śnego iistępił:
hDużą stosunkowo pozycję w r» chodach stanowiły wydatki -in/oj. macyjno propagandowe, bo i SI 68.91ponieważ ■ ——' jak, dotąd -prasa polonijna iv • Kaiiadii, wbrew często powtarzanym pne siebie zapewnieniom o stosm niii bezstronnego rzetelnego infe-mowania czytelnikóio, nienial irt guły odmąioiała Komisji swych i | móic. Dlatego, też dotarcie do h lonii poprzez :drukowane :u\<M
pochłonęło suriiy: które mogfylj być wydatkowane 'z pożytkiem « ważniejsze .potrzeby".
■ Wiadomości ■ podawane . nos tak przez Komisję, jak i: przez roi-ńe organizacje posiadają barii często. zarówno materiał injom
;?.\v.a:nov, ;:-;nient
rua b: "Zw
liki ..wych
liii; '"•',..•■' ' Ó.f pOW.it
irro i^kcji "
;;!-")ra-:' ,sk pjicia- na jias^ych' c
że czek; <\r.tK ió I. ;:;■!.-(•! n:<; one., ,Aby 'i ;n;.!'eżyc !),:i'?zeVpo'v ; najniiiiuj
t<ih>p'ś'ć' 'i.
2k'V\'C<i" (i1
isi;ia- paw tein i ko w .■';.: d;:kcji ::W] :c;';;:rii z c ze Sianów, ryj.acicle 2 jii. -ve data •nie tylko jkow-ca'".. al yjskie.j.- :;
życzeń pi fciiaieżc mz 3Ó'.«ób.: Hed :ć;'-.-'" jiro.bi( |c '/ x;:po\vi fewi.y/kowc A. zatem i!3.sl.'raz:\\ a tor <rf rżvii ?,v. Skąd H< hey: by oj)
zasobami .ludzkimi zawodzi, na ca-1 nie do uniknięcia w pierwszych la-
FUNDAMENT DEMOKRSCJ!
; , "W.moim pokoju nad szafą przy kwiatach
W ramach i za szkłem jest portret Bieruta:" • ; Czy aby napewno? Ot i tyle co pozostało z "wielkiego" budowniczego"..
"Związkowiec" (The Alliancer) Tel. LE N2492
Prlnted for overy Wcdnesday and Saturday by POLISH ALLIANCE PRESS LIMITED
Organ Zwiaatku Polaków w Kanadzie, wydawany przei Dyrekcję Prasowa
Redaktor F. Głogowski • Kler. Drukarni K. J. Maiurklewlci - Kler. Adm. St. Frikki
Roczna w Kanadzie Półroczna ......
Kwartalna.........
PRENUMERATA
...........$4.50 W Stanach Zjednoczonych
$2.75 * innych krajach............ $6.00
$1.50 Pojedynczy numer
10ć
1475 <3ut«n Str««t Wtst : — Toronto, Ontario
AuthariseA nx .<J#»r>rmrf o« Mail Post Office Department, Ottawa,
Orzeczenie Sądu Najwyższego Kanady, - unieważniające t..; Zw. prawo kłód ko we '-prowincji'; Que-bec przejdzie do historii jako walne zwycięstwo ; demokracji kanadyjskiej.
; Nie przesądzając w niczym dalszego biegu sprawy, niechaj nam wolno będzie przyłączyć się do chóru; głosów; witających decyzję Sądu Najwyższego w Ottawie jako ; obronę. nięzby\valńeeo' prawa jednostki do wyznawania, głoszenia i rozszerzania idei., jakichkolwiek idei, politycznych, społecznych i ekonomicznych bez żadne-go ograniczenia, jakie swobodzie myśli ludzkiej zapragnie stawiać bigoteria polityczna pod tym czy innym pozorem.
. .Na płaszczyźnie rozważań ściśle prawnych, miarodajnych w pierwszym, rzędzie dla instancji sądowych, spór o konstytucyjność zaskarżonego prawa obracał się dokoła kwestii uznania go względnie hieuznania Za ustawę krymi: nainą. '. . .;
Istota sporu tkwi jednak., głębiej, znacznie głębiej, niż w oschłych i wysoce technicznych rozważaniach prawnych. Ustawa u-chwalona przez parlament. prowincjonalny Quebec'u -była w gruncie rzeczy zamachem na konstytucją zawarowane, z istoty same-jo ustroju parlamentarno-demo-.łratycznego wypływające, wolności i swobody obywatela Dominium. Do tych swobód należy prawo nieskrępowanego, całkowicie wolnego wyrażania swoish myśli,. idfii, poglądów i przekonań w słowie mówionym i pisanym. Wolność myśli i wolność jej komunikowania, jednym słowem najszerzej pojęta wolność formowania opinii własnej i wpływania na formov>-a-
nie się opinii publicznej, jest zdaniem ośmiu członków : Sądu Najwyższego : Kanady fudamentem demokracji, kanadyjskiej, bez którego funkcjonowanie i trwanie tej formy rządów byłoby wogóle nie do pomyślenia. Parlamentaryzm typu zachodniego .zakłada bowiem wó*lneż wybory, wybory zaś nie mogą był wolne bez wolności opinii:. Absolutną wolność opinii. poręcza ustawą konstytucyjna. swoboda słowa podlega ograniczeniu na mocy prawa tylko w trzech, ściśle określonych wypadkach: podburzania, dó obalenia siłą panującego ustroju. . sprośności i oszczerstwa. :-,-.;''. ;■ w
Poza; nawoływaniem do buntu, obrazą-'przyzwoitości ';i. zniesławię-niein \yszystko. co tylko da.się po-.nyśleć i wysławić, może być przedmiotem dyskusji, propagan-!y, agitacji,.; może być głoszone >rywatnie i publicznie, żywym iłowem, drukiem lub przy pomocy ipnego medium wymiany rhyś-.i — bez prawa wtrącania się przez jakąkolwiek władzę. '
A ochrona obywateli przed pod: stępną propagandą; komunistycz-•ą? Ta należy do samych bbywa-.eli, którzy mają prawo przyjąć ■ub~"ódrzucić zasady7'komunizmu: 'Prawo wolnego kraju nie karze jednak nigdy za same' opinie i i-dee, karze za uczynki sprzeczne z porządkiem prawnym. I dlatego wszyscy chętni do zabezpieczenia umysłu swych współobywateli przed trucizną komunizmu mają wdzięczne przed sobą zadanie; mogą .przemawiać na zebraniach publicznych i w radio,* mogą pisać, agitować, mogą wpływać na opinię,, publiczną wszelkiińi sposobami z wyjątkiem nakładania kłódek" na drzwi i knebla na usta o-
knięciem drzwi. Są wypadki oburzającego egoizmu i odsuwania się pd polskiej społeczności: Boleć, należy nad faktem, że często ofiary są zbyt; małe, niewspółmierne di wielkiego celu zbiórki i do własnych możliwości ofiarodawcy. Rzuca się również w. oczy,, iż'.naogół więcej dają •ludzie; mniej, zamożni. Brak dotychczas większych sum ze strony tych. właśnie, co są wśród nas najbogatsi. -..".'. :; :\
W tym stanie rzeczy, zwracamy się do Was; Rodacy, z ponownym apelem. Potrzeby naszych braci w Polsce są wielkie i pilne. Nawet porównywać nie można ich warunków życia z naszymi. To co dla nas jest codziennym chlebem, tam jest nieosiągalnym zbytkiem. Ostatnio zjawiły się w Kraju nowe potrzeby. Wraca ją do. Ojczyzny wywiezień i przed 10-ciu czy 17-tu laty na Syberię czy do Kazakstanu wygłodzeni,' schorowani, pozbawieni jakiegokolwiek dobytku. Trzeba im pomóc, niezwłocznie, zaraz. ■-.:.•■';':: . ..;'.'.'.'....'.'. ■"'/;•,■;... .'.■■'".;••■..' "-'^:'. :,,' -'-.-"■";' Rodacy! Zbiórka na'''Fundusz Pomocy dla Polski" trwać będzie do końca kwietnia. ;Jest jeszcze czas na to aby wszyscy, bez wyjątku; złożyli swój dar. Nie powinno, nie może zabraknąć w tym dziele nikogo, kto jest w Kanadzie z polskiej krwi. Składane ofiary muszą odpowiadać wielkości sprawy oraz szlachetności serca i zamożności ofiarodawcy.; To nie jest jakaś bezimienna' ofiara do puszki lub': na zwykły,'miejscowy, bazar. Daj tak, abyś czuł .—--. rażvna dziesięć lat — że dałeś na wielką sprawę pólską,: A raczej, nie że; dałeś coś tam z. laski, ale że uiściłeś swój podatek -narodowy. Jako orientacyjna wysokość ofiary od każdej rodziny polskiej podajemy.-: cónajmniej zarobek dzienny. Ale właściwą, miarę powinien stanowić zarobek jednego tygodnia. (2% rocznego dochodu). Dó tej miary powinni się wszyscy podciągnąć. Kto dotąd mniej dał, niech pospieszy z uzupełnieniem.■■■ Kto jeszcze nic nie dał,, niech nagrodzi zwłokę odrazii. .wpłacając całą kwotę'. Pamiętajcie! Dwa razy daje — kto prędko daje. ' .
Opieka J,E;Ks. Kardynała Wyszyńskiego had rozdziałem w Polsce htg życzenia ogłaszającego. ewarantuje całkowitą bezstronność i sprawiedliwość.; Koszta zbiórki w ^.Związkowiec" dociera tani,^ Kanadzie, dzięki bezinteresownej pracy parafii, organizacji, ;pism i.wiel-kiego grona ludzi dobrej woli; ogranicza się do niezbędnych druków i opłat pocztowych. Nie mogą one przekroczyć 1% zebranych kwot. Rodaku! Nie skąp, nie zwlekaj. Daj ńi.rzecz braci w Polsce co możesz
i zaraz. Nie bądź czarną owćąi • . ,, ,.
Główny Komitet Wykonawczy Zbiorki ; , A. Malatyński, przew. sekcji. "Aid to Poland Fund". ■ >' L. Szelążek, przew. kom.
cii się w 5 linijkach,, mtoyśd 25 linijek jest propagandy (aia na. Zjednoczenie' i: prasę). Za j» pagandę płaci się. Naicct taxi inętytucje jak Czerwony -■ Krr,i gdy apelują ó datki, to,za bgłosit nie płacą. ''.;..' ~: .
Normalnie na propagandę uryds-je się od 10 ■ 15% dochodów. U wypadkach wyjątkoicych opi trzeba dodatkowo przeznaczyć ten cel 10%, czyli że propagank :wyńosi...)iite'dy::2'57o:-\wpiyiwów.
Komisja Skarbu Narodowego vf datkoioałą. około 13% z dochodós, czyli normalną część, jaką się 8 to przeznacza. A. więc. nie M J» podów do zgrzytania zębami.i tama: przekleństw pód adresemśl rządii,; czy prasy;' ■ Kwestia ; być tylko, czy wybrano odpoiri$ ni środek reklamy. Ulotki Si sukowo „kosztowne. Poza tym & chodzi do nich' wydatek na oj'' pocztoioe. .Czy 'nie taniej M dawać do „Związkowca" periody nie ogłoszenia ramkowe', w W, rych tekst jest zamieszczany teo
nie dojdzie ulotka. Czyta go naście tysięcy od brzegu do biu
bieżącej ustąpiło /i. jłi.-tauy: \yi hn Hunter ęg Parkda ustanowień O. Ob!ató\ ł uchwalali u-życie- ;.
a upoważn: «.». .Oblató\ anią liii.' rozwijał nuriariów.':-Hów. nauko 6«: religijn
KOU i
bywateli Kanady
BOGACTWA NATURALNE ZIEM ZACHODNICH
'Tygodnik "życie:. Gospodarcze." pisze na temat Ziem Zachodnich" m.in. '-Ziemie te kryją w sobie nieprzebrane zasoby kopalin: Mamy tu pokłady doskonałego węgla koksującego, którego zasoby szacowane są ńa przeszło 1.3 miliarda ion. Zalegają tu ol: brzymie pokłady węgla brunatnego, rud metali kolorowych rud uranowych (o niezbadanych jeszcze zasobach), arsenu, niklu i innych cenńych'kruszczów. Duże są zasoby, miedzi, obliczane ną podstawie ostatnich, niepełnych jeszcze szacunków, "kilkakrotnie" więcej, niż poprzednie szacunki, mówiące o 1,600,000 tonach. Odkryto tu nowe pokłady fudydjzawartośdrl-2 do 1:5% miedzi, "co stawia; ją w rzędzie bogatszych rud miedzi ną świecie". ^.-.■■::VP'y..::K^
W Złotym Stoku pod Ząbkowicami w woj. wrocławskim znajdują się '•poważne iasoby rud arsenowych, w których występują takie pewne ilości złota". Na Dolnym Śląsku mieszczą się bo-
fate złoża magnezytu, jirytów, ary tu ito. Ponadto na Ziemiach Zachodnich;znajdują się bogate złoża granitów, 'bazaltu i koitlmu; w duivch'Uośx;iach'występują poktedy wapieni, marmurów, gipsów, anhydrytów, piasków
szklarskich i kwarcytów. Poza wiadomością ó istnieniu, tych kopalin "wierny bardzo niewiele o wielkości zasobów, o głębokości i. cechach zalegania, ba — niejednokrotnie nie znamy nawet ich rozmieszczenia". Badania geologiczne rozpoczęto; .bowiem dopiero w latach 1950-51,
ODROCZONY WYJAZD . PRYMASA POLSKI
Kilkakrotnie zapowiadany wyjazd do Rzymu kardynała Wyszyńskiego został znowu odroczony. Według informacji brytyjskiej agencji, prasowej Reutera Prymas Polski przybędzie dó Rzymiu bezpośrednio przed Wielkanocą. Toczą się obecnie w Warszawie rokowania w sprawie obsady biskupstw, przyczyni akr tualną jest sprawa mianowania arcybiskupów Krakowa i Poznania. Zgodnie z umową mianowanie biskupów ordynariuszy oraz sufraganów'musi być uzgodniona z władzami rządowymi Ponadto w mysi dawniejszych przepisów nominacje proboszczy wymagały zatwierdzenia rad narodowych. ■v.;;:;.
Warszawa nie wysunęła żadnych sprzeciwów Wobec ostatnich nominacji biskupów na* Ziemiach
-. żyjernyzib-.kraju: wolności nic. musi bić pokłonów przed nem starostą, czy] panem ko daniem, policji, aby łaskawie wolili mu .na tę, czy inną (W* Z drugiej strony zadnaAnstyt0 nie może: zmuszać pogróżkami, cjł wyzwiskami obywatela, by stó&. czył -na ten, czy inny- „bezsportf-cel. To. co da, i ile^da/toW zupełnie: dobra wola: \VłasM£ nią: się trzeba;. liczyć! .Nie';Vp^' czy mjdać rozkaz ..Marsz dó w misji i płacić składki, bo chcemy! „Taka droga do szaw obywatela, to. „droga do Nawet rząd. kanadyjski, gdy j ściągać .-podatki,. wpierw -sicjw^ środków reklamowych i cierp»» tłumaczy; na co pójdzie doWK datnika. A cóż tu dopiera.;^ o instytucjach gromadzących r^. dusze, i dobrowolnych :składeK. ,;
. Trzeba długo, cierpliwie i 'A miechem tłumaczyć . oby^"^ zanim nie przetraiei idee.jatoW chcemy: zaszczepić. Krzyki,;.;«w. ■ki, bicie pięścią po stole, tup®* pomstowanie, m i o t a n i e leństw,: wyzywanie działa na «r dńe bumerangu.
n w 0\\M X'. członka kfc;;u.' Park lu.zorganizó ii- Piców O!: życie z dn
Gdyby Komisja Skarbu wego, i inne instytucje, to
miała- K..I : f/kmietowa
zachodnich. Kardynał Wyśjj ski pragnie przed udaniem si?»I Rzymu załatwić wszystkie t2\
ważniejsze aktualne zag3*, tl kościelne. Podczas bytnośaj
Rzymie odbędzie śie '*r
ceremonia wręczenia kapelusza kardynalskiego, nie brał • udziału w ur< ciach w 1953 r.
|rni'a „Żwiąj 'rr-> ostatni ipeuńo ziiin
fów. ;;;
>zystkim, ,.k -hocly, polec te, wydaną.) i naprawa "będzie i zaoszczędzi >nieważ będ mniejsze n, «'óz w odp_ Książki. S4.
Ikini. farmeri R9'in; się: hi pnijr-książj (Tom -1), |e. Cena^ksii f»b zartiiłowa |>" problem jodzowne bc
[bósMaiinoc "a polityczti J« 145 r.) -
inie — cen:
- 7 - - -
j :A^lIirrjr.'njji..«1^?j£50}fyf --^ -.łJft----------------»*-------------------------------------.....-----