lii ■3ffi4MM?'^^^'^^S
11<
"ZWIĄZtCOWIEC", USTOPAD (Nwreiwber? »o!whi/21^ 1964
"Związkowiec" (The AlOancer)
' Printed for eyerr Wc<Jnes<l«y and SatimUy by POLISH ALLIANCE PRESS LIMITED Or^aa ZwUzktł Polaków w Kanadzie, wydawany pztn
Dyrekcje Pnsowj): W. Wołpszczak, prrewodntoąey. A.
I,
Edłtor-hvChW (R^Mor Maeiłlny) —'Ł Heydwitom. CMM-al Manaser (Kierownik Wydawntrtwa) — S. F. Prinłfng m*t>n*r (Kiarewnlk Drukarni) — K. J. MauwWiCŁ
Boczna w E^aiuidzifl Pćiroczna Kwartalna
1475 OuMfi ShMt WMł
PB E NU ME BAT A
$6.00 W Stanach Zjednooonjdł
$3.50 $2.00
i innych krajach Pojedynczy nomer
T«ł. LE 11491
Tofwit'^ Ort-
Anthdhied aa aeeond class roaU by the Post Offlc« D^artn»«Bł, Ottawą, and lor payment of posUfe Jn caah. " \ ' ■
I.
I-
-5 ■
4-
Izba Gmin poczyniła pierwszy krok w kierunku zmiany granic obecnych okręgów wyborczych. Po przeszło rocznych przygotowaniach.udało się min. Pickersgillowi przedłoży^ projekt, który uzyskał poparcie konserwatystów a tym samym zost^ szybko załatwiony w Izbie.
Przepisy konstytucyjne wymagają, by pc każdym powszechnym spisie ludności, a więc co 10 lat, przeprowadzić rewizję mapy wyborczej, to znaay dostosować okręgi do zmian ludnościowyclL Ostatni; spis ludności przeprowadzono w 1961 r., ale dotychczas nie zaszły zmiany w granicach okręgów wyborczych. Na podstawie danych z 1951 r. odbyły się już pięciokrotnie wybory po-..■.•szechne.;.': ,
Zmiana okręgów wyborczych ma zasadnicze znaczenie. Jest <n jednak problem wielce sporny. Dotychczasowy układ fawOTy-/owal.wybitnie ludność wiejską. W miejaidch okręgach trzeba było kilkakrotnie więcej głosów na mandat, aniżeli w wiejskich. Oczywiście żadne stronnictwo nie chciało się narażać farmerom, wobec tego nie kwapiło się do zmian. Okręgi rolne uchodzą na ogół za konserwatywne, w każdym razie wybiera się tain znacznie więcej kandydatów partii kojiserwatywnej aniżeli liboalnej. Rząd Diefenbakera nie był więc zainteresowany w zmianie okręgów. On sam zapewne pamięta dobrze, że wskutek tych zmian utracił .swój pierwszy okręg i musiał kandydować w innym.
Ostatnie wybory niewątpliwie potwierdziły tezę o wpływach konserwatywnych ńa wsi, Usztywniło tó naturalnie stanowisko konserwatystów, znajdujących się obecnie w opłwycji. Wiedzą, że •mianymusi się przeprowadzić, ale pragną, by st^ się to możli-v.'ie jak najpóźniej i by były one nieznaczne.
Dotychczas zmiany okręgów przeprowadzano w Izbie Chnin
Bok 1964. Dwadzieścia lat od Powstania Warszawskiego, dwadzieścia pięć lat od ataku nie-
mieckiego na Polskę. •Obie te da-
ty zamykają w sobie okres zmagań narodu polskiego z przeważającymi siłami niemieckimi z jednej strony i rosyjskimi z drugiej. Wyczerpanie sił narodowych w wyniku tych zmagań — następstwa polityczne, a zwłaszcza psychiczne, jeśli—chodzi o szerokie warstwy spoteczeństwa polskiego przypominają czasy po Powstaniu Styczniowym. Wtedy w roku 1863 wykrwawiliśmy się też ponad miarę, wtedy też nasta-
ną podstawie porozumienia między stronnictwjuni. Obecnie po raz pierwszy nową mapę wyborczą opracowują niezależne, pozaparlamentarne komitety. Izba Gmin jedynie ustaliła pewne ogólne ^zasady oraz skład tych komitetów prowincjonalnych.
Postanowiono, że dopuszczalna różnica ludności okręgów wiejskich od miejskich wynosi 25%. Jest to oczywiście granica maksymalna, co oczywiście nie znaczy, że będzie stosowana w całej rozciągłości. Wydaje się raczej wielce prawd^wdobne, że w praktyce wahać się będzie w granicach od 10 do 20%. Najbardziej rażące przykłady podziału okręgów, to Isle Magdalen w Quebęc z ludnością 12,000 i York-Scarboro i ludnością 267,000. Obok tych skrajnych przykładów cytować można wiele innych, dostatecznie świadczących o konieczności rewizji obeciięgo, podziału na okręgi wyborcze.
LuJD.ność wiejska zmniejszyła się gwałtownie, podczas gdy miejska Wzrosła. Powstały dalej podmiejskie osiedla, niemal całe miasteczka. W tych warunkach byłoby krzywdzącą nie^rawiedli-v/ością zachować obecny podział mandatowy. Brak jest obiektywnych podstaw na jakiekolwiek faworyzowanie wyborców wiejskich. Twierdzenie, jakoby mniejsze ludnościowo okręgi wiejskie były konieczne, gdyż w przeciwnym razie poseł nie by&y w stanie .należycie obsłużyć swego okręgu, jest naiwne w obecnym stanie komunikacji.
■ W oparciu p &pis ludności z 1961 n nastąpią zmiany w ilości mandatów w poszczególnych prowincjach: Nowa Szkocja straci . jeden mandat z posiadanych 12, Quebęc jeden z posiadanych 75, Ontario zyska 3 a więc będzie posiadać 88 mandatów, Manitoba straci jeden z 14, Saskątchewan 4 z 17, Alberta powiększy swój itąn z 17 na 19, a Brytyjska Kolumbia z 22 na 23. W pozostałych prowincjach ilość mandatów pozostanie ta sama.
Specjalne komisje zajmą się ustaleniem okręgów wyborcaych w każdej prowincji. Tam,nastąpią najbardziej istotne i zasadnicze ziiiiany. Wiele okręgów wiejskich prawdopodobnie całkowicie ziiikńie przez połączenie z innymi, ffodczas. gdy powstaną nowe w okręgach miejsltich i podmiejskich.
Nowy podział okręgów powiierzai się 10 komugom prowincjonalnym, w skład których wchodzą: dwie osoby mianowane przez Przewodniczącego Izby Gmin, jedna przez prezesa Sądu Najwyższego prowincji, a czwartym członkiem będzie w każdej komisji Nelson Gastongiiay^ główny komisarz wyborczy. .
Jeśli nawet założy się, że komisje zostaną utworzone w najbliższej przyszłości > przystąpią niezwłocznie dó pracy, tb nie wykonają swego zadania przed marcem 1966 r. Nie zabawiając się w proroctwa, wydaje się mało prawdopodobne, by następne wybory odbyły się na podstawie zmienionych okręgów. Jest nato-;iiiast wysoce prawdopodobne . że na podstawie stanu z 1951 r. odbędą się kolejno szóste wybory powszechne. W ten sposób powstałby swoisty rekord.
piło ogromne pntygnębienie w społeczeństwie polskim; pewnego rodzaju rezygnacja zaszczytnych ideałów na rzecz zwykłej pracy codziennej, na rzecz życia z dnia na dśeń i godzenia się z tym, co jest. Jakżeż to przypomina obecną Polskę. Wprawdzie mamy teraz surógat niezależnego państwa, gdy w latach po 63 r. Polska na mapie w ogóle nie istniała, jednak w praktyce, zdaje się, wielkich różnic nie ma. Swo-tioda osobista człowieka chyba ma ten sam zakres, clioćiaż nie tyczy tych samych elementów codziennego żyda. Gdy teraz można swobodnie kultywować język polski, bo państwo na tyle jest niezależne, wtedy trzeba było znosić prześladowania ucze^ nia polskiej mowy, czy to w zaborze rosyjskim, czy pruskim. Gdy wtenczas panowała swołw-da wyznań, teraz trzeba znosić szykany różnego rodzaju, gdy się chce dzieci posyłać na naukę re-ligiL Gdy wtenczas Polak mó^ być wysiedlony siłą przez władze zaborcze, obecne własne władze zmuszają często do rezygnacji ze swej włj^ości, bo tak każe prawo ołwwiązującego systemu. I wtenczas istniała i teraz istnieje cenzura słowa pisanego. Wtenczas nie wolno było pisać o nie-podle^ej i całej Polsce, teraz nie wolno pisać, jak tą Polską rządzić, by była ona więcej wolna i by stała się niepodległa. Wtenczas nie można było i teraz nie można samodzielnie tworzyć organizacji sp<decznych i politycznych, nie można organizować zebrań publicznych. Wtedy ograniczono i teraz ogranicza się w du^rm stopniu chociaż nieco inaczej wolność osobistą człowieka. Wtedy iządy były wprost obce, — moskiewskie/pruskie lub austriackie, a teraz rządy są polskie, ale ich system narzuciła nam obca siła. To są analogie ih minus, ale można też znaleźć po-
si odchyleń. To jecbiak nie przeszkadza, że Polska się buduje; że wojenne rany w ekonomii państwowej, w zniszczonych miastach zanikają. Powstają /dobre drogi o twardej nawierzchni, liczne komunikacje autobusowe, liczne szk<rfy, uniwersytety, rozbudowuje się wieś, cała Polska sie elektryfikuje, uprzemysławia, sklepy zapełniają nowoczesnym towarem, chociaż drogim, mimo tego coraz więcej dostępnymj kupowanym coraz więcej przez przeciętnego obywatela. Polska
dobieństwa in plus. A więc społeczeństwo polskie zwróciło się po 1863 r. frontem do pracy, do zarobkowaiiia. W Polsce dużo się wtedy budowało. Polska się unowocześniała. — Powstała wtedy kolej Wiedeńsko-Warszawska; wprowadzano oświetlenie gazo we, rozwijał się przemysł tkacki; wtedy powstała Łódź. Polacy du^ żo hajidlowali z Rosją; gdziei Polska miała olbrzymi rynek zbytu dla swego młodego przemysłu. Polacy zajmowali w Rosji poważne, przodujące stanowiska. Gdy się; czyta biografii Heleny Mó' drzejewskiej, czy Henryka Sienkiewicza można dobrze się wczuć w atmosferę ówczesnego, bogacącego się mieszczaństwa warszawskiego. , czy krakowskiego, wyczuć tętno życia miejskiego i zauważyć; że w tych warunkach nawet dało się dużo przemycić wolnej, swobodnej myśli polskiej czy na sceny teatrów, czy do prasy, czy na kartki książek takich pisarzy jak Prus, Sienkiewicz, Asnyk czy Konopnicka. Teraz pod tym względem trudniej. Doktryna komunistyczna i z nią związana ścisła cenzura nie zno-
Wybory w Stanach Zjednoczonych należą do przeszłości. De-jiiokraci i republikanie jeszcze otrząsają się z szoku. Pierwsi, bo wygrali wybory w stosunku o jakim nigdy nie marzyli, drudzy, że dostali przesławne lanie:
Równocześnie z powrotem do równowagi obie strony podliczają koszty wyborcze. Są one gigantyczne w tym roku.
Jeszcze w 1952 r. kosztowały SI40,000,000. W cztery lata póz-
200.000, w tym roku $22,500,000, a więc ó 58% więcej;
Dużą winę zwala się na Kongres, który, wyeliminował bezpłatną telewizję!
W 1960 r. badanie opinii publicznej kosztowało $1,500,000. W tym roku wydatek ten podskoczył do $5,000.000.
Partia republikańska wydała n.p. ponad $300,000 na druk broszurek i ulotek. Wybory wstępne, na których
niej podskoczył}' <da--$15SJł0O.--^bie-.parXiejj^^^
000. Wybór Kennedy ego na sta- dydatów na stanowisko prezy- wyniósł $2.800.000. W roku bie-nówisko prezydenta kosztował denta Stanów Ziednoczonvch.
kosztował denta
Stanów Zjednoczonych.
łac^ Goldwatera oświadczył, że akcja ta opłaciła się. Apel listowy przyniósł bowiem $4,000,000.
W jaki sposób obie partie pokryją tak wielkie koszty?
RepubUkanie mówią, że po \vy-borach w 1960 r. mieli deficyt $700.000. W roku bieżącym zwiększyli wprawdzie wydatki o 7Ó^c. niemniej jednak otrzymali więcej donacji. W 1960 r. mieli ich 37.000. podczais gdy obecnie 800.000. Zakończyli kampanię poważną nadwyżką kasową.
Inaczej będzie u demokratów. W 1960 r. wydali daleko więcej
żaćym również pobili republika-
Amerykariów Jil73.uu0,uuu. John- pociągnęły za sobą u republika-' nów. jeżeli idzie ó kosztv stad son otrzymał rekordową ilość ;now $10,000,000. a u demokra- też przypuszcza sie. iż będą'mieli
głosów, niemniej jednak jego Itów przypuszcza się, że trzy razy wybory/póciąghęł>' za sobą rów-1 więcej niż w 1960 r. ri'eż rekordową sumę kosztów, i Samolot piywatnv. w któmn bo aż $200,000.000. ,Kennedy przeleciał 110.000 mit
Oznae?;a 4ó wydatek, dzienny podczas kampanii, kosztował wysokości $584,000 od 1 stycznia $1.75 na milę. czyli $192,500 w do 31 grudniar^Ieżeli całą su^^^ę sumie ogólnej. Komitet wybor-roźłożyniy na glosy wyborców, czy prez. Johnsona pladł w tym to otrzymamy, że \v,] 960 r. ieden roku po $2,350 za godzinę użyt-głos kosztował S2.27, podczas 'y.u odrzutowca "Air Force 1". gdv obecnie $2.74. i inki prezydent dostał do swej
Gó było powodem wT^rostu ko- dyspozycji. Republikanie przy-sztów o $25 milionów w stosun- znali sie. że odrzutowiec 'Boeing ku do 1960 r.? i727". dla Goldwatera kosztował
■ Eksperci podała dwie przvczv. ich $280.000. ny. Wzrosty ceny wsz\-stkich/ W obecnych wyborach zaróy-orzedmiotów, jakimi trzeba się no kandydaci na orezydeńtów posługiwać w kampanii wybór-,jak i wiceprezydentów zaangażo-czei oraz ilość w'yborcó'v. W bip- wali w kampanii swoje żonv. co żacym roku do urn wyborczych oczywiście wpłynęło na zwiększe-Doszło około 73 ipiliony obw-a-jnie wydatków. " tell a wiec p 4.2 milionów więcej I Republikanie wysłali do róż-niż cztery lata temu. inych osób 10 milionów wezwań z
• - Drugim powodem, to wielka orośbą o donacje na pokrycie
dużo większ>' deficyt.
N. W.
powoli staje się krajem odwiedzanym przez turystów, krajem gdzie pielęgnuje się i utrzymuje pamiątki historyczne, narodowe, gdzie istnieje dobra sieć schronisk turystycznych w górach, czy na wybrzeżu itd. itd.
Czy jednak taekonomicznapoj prawa dowodzi niepodległości kraju, jego wolności, czy dowodzi wyższości systemu, lub jakichś jego specjalnych zalet. Trzeba by być wielce pochopnym i lekkomyślnym, by tak twierdzić. W dociekania ekonomiczne nie będę wchodziła bo na to trzeba mieć dużo więcej danych, należy być rzeczoznawcą. Można na pewno powiedzieć, że dzisiaj rząd w Polsce jest właścicielem całej gospodarń państwowej — jakby jedynym wielkim, kolosalnym przedsiębiorcą. Napewno ma on środki do dyspozycji, jakich nie ma żaden rząd w państwie o demokracji zachodniej. Czy się z tego sprawnie wywiązuje? Możnaby wiele na ten temat pisać. Jednak 25 lat czasu znaczy się postępem, bo cały świat idzie naprzód i Polska też musi iść naprzód. .
Zakłamaniem więc jest porównywać obecne czasy w Polsce z tymi z roku 1939, tak jak nie można porównywać Kanady obecnej z Kanadą sprzed 25 lat. Zakłamaniem jest nńóWić, że Polska jest wolna, że w Polsce jest wszystko dobrze, bo zbudowano tam Nową Hutę, liib eksportuje się okręty, lub komuś się dobrze powodzi. W roku 1880 w Polsce wielu ludziom się dobrze powodziło i też budowano wtedy wielkie miasto Łódź. To jednak nie dowodziło i historycznie nie dowiodło niepodle^ości Polski w tych czasach. Nie mieliśmy wtedy władz polskich w Warszawie, teraz takowe mamy. Czy "historia " Polski pisana ręką wolnego Polaka uzna te obecne władze kiedyś za rząd Polski Niepodległej? Można wątpić.
Ten Polak weźmie^ pod uwagę wszystkie dokumenty do dyspozycji i te w Kraju,'których nie wolno obecnie ogłaszać i te zagranicą, które emigracja polityczna w ten czy inny sposób grP-nadzi. Historia w oparciu o tacie źródła da świadectwo prawdzie, która napewnó \ nie przed-, stawia się tak, jak ją malują w Warszawie, ale też może nieco :haczej niż ją wielu z nas widzi agranicą. I na tym prawdopodo-ijnie polega to zakłamanie; o którym wsppmn"iałą w swym artykule wakacyjnym w "Związkow-;u" nasza poetka polska w Kanadzie, p. Bogdanówiczową. Pani BPgdańowiczowa użyła złych" ar-jumientów. Wytknęła pijaństwo, -twestię kontroli urodzin, nie-^żeczność i nerwowość polską V Kraju itp. To są ludzkie wady, czy problemy spotykane na :ałym świecie i trudno je specjalnie podkreślać tylko na tle Polski.
Kwintesencja zagadnienia le-*y jednak w pełnej treści słowa "wolność". Duży odłam Polaków i w Kraju i zagranicą coraz częściej omija to słowo, nie bardzo chcą o nim mówić, zdają się wstydzić tego słowa i co najgorsze zdają . się zastępować słowo "wolność" słowerii ."pieniądz". Jeśli ktoś ma dolary w Kanadzie uważa się ża zwolnionego od myślenia p "wolności". W Polsce w ogóle ludzie przyzwyczajają się mówić li tylkp p wygodzie; komforcie, samochodach, lodówkach, telewizjach i "ciuchach" amerykańskich.
Tak — to jest wielkie zakłamanie. Pod tym względem chyba jesteśmy też podobni do tych zrezygnowanych Polaków po 1863 roku. Bo tak jak wtedy znakiem ówczesnych czasów był nieraz skrajny.;-prżyziemny, bierny "pozytywizm" tak i teraz mamy do czynienia z dojutrkbwstwem, biernością, łatwizna; z maksymą życiową "byczo jest, jak jest". I to tak w kraju jak i zagranica. Czy tak będzie zawsze? Myślę',
że nie. Prof. nauk politycznych uniwersytetu OttawsMego, A. Bromke, kiedyś wywodał na łamach tego pisma, że przez społeczeństwo polslde przechodzą fale, jakby rezygnacji, negatywnego "pozytywizmu", jeśli użyjemy terminu z lat 1880. a później odrodzenia się, pewnego jakby buntu przeciw szarej nieznośnej rzeczywistości. Uzasadniał, że takie prądy mogą się powtarzać. Rzeczywiście pod koniec 19 wieku w okc^o 40 lat po powstaniu styczniowym Polska myśl polityczna odrodziła
W.
143
się. Mało — nie tylko się odro-dała, ale i zreformowała. To odrodzenie objawiło się najpierw w iwjawieniu się na widowni publicznej szeregu wielkiej klasy )isarzy (Sienkiewicz, Prus), ma-arzy (Matejko); artystów (Modrzejewska), muzyków (Paderew-slti), którzy potrafili wzblidzić nowego ducha w polskim społeczeństwie, poczucie dumy z przynależności do narodu polsMegOj z jego przeszłości. Na tym" podłożu mogły się łatwiej budować nowe kierunki i nowe organizacje polityczne. Wtedy to powstała Liga Polska i Liga Narodowa — organizacje polityczne, których celem była odbudowa niepodległego państwa polskiego, wtedy zaczyna wychodzić "Przegląd Wszechpolski", jak z nazwy wynika wydawany dla Polaków wszystkich zaborów. W roku 1903 Roman Dmowski wydaje swe "Myśli Nowoczesnego Polaka", które rozpoczyna od takich słów:
"Nierzadko spotykamy się ze zdaniem, że nowoczesny Polak powinien jak najmniej być Polakiem. Jedni powiadają, że w dzisiejszym wieku praktycznym trzeba myśleć p sobie nie o Polsce, u innych zaś Polska ustępuje miejsca — ludzkości. Tej książki nie piszę ani do jednych, ani dla drugich...
... Piszę nie dla tych, których dla polskości trzeba pozyskiwać dopiero, ale dla tych, co głęboko czują swą łączność ż narodem, z jego życiem, ■ potrzebami, dążeniami, którzy uznają obowiązek udziału w jego pracach i walkach".
Heż razy obecnie spotykamy się z podobnym zdaniem, że "nowoczesny Polak powinien być jak; najmniej Polakiem", Ileż razy mówi się, że trzeba myśleć jedynie o sprawach ogólno-ludz-kich, o ludzkości — wobec czego sprawy polskie bledną, nie mają znaczenia —- znikają. A ciekaw jestem, kto o tych ogólnoludzkich sprawach ma decydować? Imperializm chiński, komu-1 niżm rosyjski, czy kapitalizm amerykański? A może mniejsze państwa, mniejsze narody mają jakiś głoś? Czy też będzie rządził Jiłmi jakiś "big brother''? To tak jakbyśmy w Kanadzie powiedzieli pewnego dnia, że nić nas nie obchodzi, rozwiązujemy parlament, o wszystkim decyduje jeden człowiek — pPwiedzmy premier, ori nawet rządu nie potrzebuje;. Taka dyktatura w państwie napewno nam Się liie spodoba, ale wobec tego, czy dyktatura wśród narodów na globie ziemskim jest'do przyjęcia?
Te myśli cisną się do głowy obecnie, jak cisnęły się i 60 lat temu. V-:;.-
Czy wyjdziemy z tego impasa? Czy zabierzemy się bardziej energicznie dp pracy społecznej, któ^ ra przecież daje bazę wypadową dla pracy politycznej? Czy nasi pplscy politycy, z prawdziwego zdarzenia, gdziekolwiek oni; się znajdują, zrozumieją nowego ducha czasu, przemiany w świecie, zrozumieją ten olbrzymi wi^^ szalonego postępu technicznego na nasze życie, ńa stosunki między państwami, między narodami? Czy będziemy mieć pisarzy; malarzy, artystów, jak Sienkiewicz, Matejko, Modrzejewska czy Wyspiański, którzjr potrafią wzniecić nowy płomień wiary i czynu, dumy z naszej przeszłości i nadziei w naszą przyszłość? Myślę, że tak.
Polska ma wszelkie dane, by odgrywać ważną rolę w Europie. Polacy jednak musza sami na to ciężko zapracować im nikt nie pomoże. Mu:z^ na to pracować i Polacy w Kraju i ci rozrzuceni po świecie, a więc i w Kanadzie. By jednak osiągnąć rezultaty, należy być młodym duchem, myśleć o przyszłości, o młodae-ży, o utrzymywaniu i rozwijaniu polskiej kultury. Należy mieć program pracy "twórczej;
SZKODLIWA NIKOTYNA
—- Nikotyna zwężając naczynia krwionośne przyczynia się do pogorszenia siuchu — stwierdzi proj. H. WuUstein z Uniwersytetu w Wuerzbur-gu podczas zjazdu specjalistów chorób otolaryngologicznych z 21 krajów europejskich. .
Przedstawił on również wyniki najnowszych badań nad zmysłem słuchu, które wykazują, iż cały proces słyszenia jest znacznie bardziej skomplikowany niż się dotychczas wydawało. V-
Klinika Uniwersytetu w Wuerzburgu od 1959 r. spe-cjalizuje się w badaniach słu-. chu, rozporządza specjalnymi aparatami i przyrządami najnowszej konstrukcji, a uzyskane dane przelicza przy pomocy komputerów. Przedmiotem szczególnie umikliwych badań jest płyn, znajdujący się w uchu wewnętrznym (w minimalriej_ zresztą ilości), który zdaniem niemieckich ii-czonych ma decydujące znaczenie w procesie słyszenia.
Nie uzyskano jeszcze dokładnych danych o sl(ładzie che-rnicznym i o zmianach chemicznych zachodzących w tym płynie, wiadomo już jednak, , że tam należy szukać źródła niektórych chorób upośledzających słyszenie.
AUTOAłATYCZNA POLICJA
W NRF skonstnwwano na bazie aparatu "Robolf specjalny aparat fotograficzny dla policji drogowej. Ma on wbudowany silniczek elektryczny do przesuwu fUmu i napędu migawki oraz obiektyw o ogniskowej f-75 mrn. Na filme rejestrowana jest data i go-dńna wykimania zdjęcia, numer pojazdu oraz jego szybkość.
Do zdjęć nocnych aparat wyposażony jest dodatkowo w lampę elektronową, pozwalającą na fotografowanie na odległość do 40 m. Aparat może być zainstalowany na motocyklu lub samochodzie służby drogowej.
Patrol policyjny, idaa, s^M
d^. psa ustalił, źez^2i gonOo .^głego z^^M Jamesa Wilsona, lecz^^^m
fPaść na niego.^^ScStą
^»^90_łasić,apotmZM gło zanim. wa-J
cowcł często w /cucftS^gJ ct karmi psy odpJSil fi hyc wdzięczny.
OPINIA :MŁODZIEżY
144 chłopcom i ^ totn -w monachijskiej polecono napisać zadaitieZ temat: "GdybyrtibS^^: cem : A oto nięktóreZl wiedzi dzieci, mmiesiam^ jednym z ostatnich nurml zachodnioniemieckiego nZ zynu ilustrowanego Ouicl^
^ Renatę M. 12 lat: "Gdybm bifia. moim ojcem, spraS-łabym dziecku każdego i^. czora zadania... Bardziej żnte. resowahibym się tym, jakm-jemu dziecku wiedzie sie m szkole. f w
aiu 1955 r- pokataje s polskiej prasie notatk
iS^ji Inwalidzkiej o.skŁ |eX^na pomoc dla pokkic
MM
vm'SSm
OSTROŻNIE!
Niemiecki uczoriy na zaproszenie Federalnego Urzędu dla Spraw Młodzieżowych wydał następujące, zgoła nieoczekiwane, określenie pocałunku: "składnik chemiczny: woda, chlorek sodu, śluz i fermenty trawienne, stanoipuice uryraz wspólnego nacisku".
Uczeni Waszyrigtońskiego Uniwersytetu oświadczyli, że buzia, nawet najbardziej apetyczna, "taka do "całowania", przenosi różnego rodzaju drobnoustroje iw praktyce stanowi niebezpieczeństwo dla świata cywilizowanego. Ponie-ważuczeni ci zdają sobie dokładnie sprawę, że cdowaniw nie da się uniknąć, udzielają trzech rmstępujących rad:
1. — Całować jak najmniej.
2. — Przyznawać pierwszeństwo w całowaniu posiadaczom (czkom) zaświadczenia ż urzędu Zdrowia. /
3: — Odkazić Usta po każdym pocałunku.
Ale na tym. nie kończy się analiza uczonych, gdy chodzi o całowanie. Pewien profesor z Uniwersytetu Monachijskiego stwierdził, że pocału7iek wywołuje "prawdziwą burzę w ciele ludzkim": Puls przyspiesza bicie z 72 tia 110 uderzeń, krew krąży dwa razy szybciej i podnosi swą temperaturę ol do 2 stopni. Wzruszenie podnosi zawartość cukru we krioi o 5/10-tych i śledziona ścieśniając się, wzbogaca krew o milion czerwonych ciałek. ;
Innymi słowy pocałunek winien być idealnym środkiem na niedokrwistość, zwaną po lekarsku anemią. Niestety, u-czony monachijski podaje, że całowanie un/wołuje w żołąd-
suma-jaką zapłacono za propa-iśandę telewizyjną. W 1960 r. wy-
kosztów wyborów. Tylko opłaty pocztowe tej ateji poddonęły
m radio i telewizję $14,- $700.000. Jeden z czotówydi dzia-
Wacław Zagórski, autor świetnej książki '^WICHER WOLNO-SCr autentycznej relacji o Powstaniu Warszawskim; był dowódcą batahonu im; Stefana Ótorzei^ jednjnn z najdzielniejsz>'ch żołnierzy, który odznaczony został krzyżem A^rtuti Militari. Zagórski odbywał niepoślednią rolę w Podziemiu, pełniąc wiele równie odpowiednalnych jak i niebezpiecznych funkcji.
Zagórski przygotowuje obecnie do druku swoia druga ksiażr ke p.t "WOLNOŚĆ W NIEWO-
"WOLNOŚĆ W NIEWOU" to w^rzasająca relacjiai dziennika-na któiy pod okupacją sowiecką 1 ińemieritą w Polsce
do solśkrp^ji
szefem' głównej egzekutywy organizacji niepodległośdowo -socjalistycznej "Wolność", oficerem Armii Krajowej, kierownikiem tajnych drukarń w Wilnie, Kielcach i Warszawie, nielegalnie przekraczał granice okupacji i mury żydowskich dzielnic, dowodził oddziałami partyzanckimi w ceńtralnei Polsce, przeprowadzał, akcie ekspropriacyjne i był świadkiem najpotworniejszych zbrodni. »
"WOLNOŚĆ W. NIEWOU" u-każe się nakładem pizedpłaci-
cieli i autora w ograniczonym nakładce, w objętości ponad 400
stom druku. z. Ucznynd austra.|gi^^ K^^bodo*^^ cjami 1 fotokopiami dcdonnentów nów dolarów.
w oprawie płóciennej, w opracowaniu graficznym autora przy wspWpracy artysiy-grafika Stanisława Gliwy. -
Cena egzemplarza w przedpłacie $6.00. Petaa' Usta przedpła-cicieli w układzie alfabetycznym będzie wydrukowana w książce. Zamówienia i wpłaty należy kierować tylko do autora: Mr. W. Zagórski. 32 Coleridge Street, Hoye 3, Sussex, Great Britain.
PROJEKT ATOMOWĆGO ZŚPPELINA
Projekt Zeppelina atomowego opracował austriacki inżynier Ernest Weress. Zeppelin będzie mógł przewieźć przez Atlantyk 800 pasażei^w lub ładunek do 100 ton, z szybkością 225 mil na
ku ściśnięnie mięśnia trawie-niowegó, skutkiem czego soki trawienne nie dochodzą do przewodu pokarmowego. Co znów pociąga za sobą zaburzenia w trawieniu. -— A więc tak źle i tak niedobrze.
Zresztą pocałunek skraca życie ■— rozstrzyga amerykański kardiolog, jak okreśk się lekarzy specjalistów od chorób sercowych.
Pisze on na 'podstawie doświadczeń, przeprowadzonych w jego obecności przez ochotników, że pocałunek skraca życie o 3 minuty, czyli 480 jm-adunków skraca życie o jeden dzień. Wreszcie profesor psychologii, również Amery-fcńnm, stiipierdzo;
"PocahłneJc, to tak jak naładowana strzelba, z która na--leżv obchodzić się ostrożnie: Należy przede ws^^kim, by każdy zakochany znat swoje u^posolneme, ażeby nie nad-użyuHjł nerwów oraz krążenia kr^oi... Pocałunek jest rzeczą dot>rą,Tnóun pan j^ćhóloa. pod warunkiem, że przynosi uspokojenie".
PSIA WDZIĘCZNOŚĆ
^ W GremŚle, Kalifomia, jnes myśliwski, którym po-.saziOo zbiegłego ioiehAi, do-gona go, ote 'zdndga swych
_ St. 12 lat:Mojedśi. Cl mogłyby pytać mnie o wszystko i powierzać swoje tajemnice.
Werner T. lat 14: Niebił--bym dla dzieci zbyt surtZ aby nie 0y w ciągłym !tm. chu. I nie biłbym wciąż dae-
Cl.
. Martin B. Mlat.mebmm dziecka.., Gdyby dńeckopm. niosło złe stopnie, zabroniłbym mu jego hobby tak dto az przyniesie dobre oceny:
Fńtz R. lat 12:JeśUwcm-sie gry w piłkę stłukłaby sit szyba, ne biłbym syna, gdyi od tego szyba nie będzie ctS, Brigitte L. lat 12. W czasit kolacji wyłączałabym telewizor, aby wszyscy mogli to spokoju jeść. I żyłabym w zgo. dzie z żoną, aby dać dobry przykład dzieciom.
Annelesie P. 10 latCzybi-: bym gazetę nie meczorem, o-le dopiero przed pójściem do-łóżka, aby móc trochę cam ' poświęcić rodzinie.
ResiM. lat 11. W kazdii sobotę dawałbym mojej zotat kunaty.
Heinz P. 13 lat. Nie spędiii- : bym tyle czasu na tapctm. i na spaniu. Gdybym był mo-: im ojcem, w niedzielne popołudnie bawiłbym się z daec- „■ kiem lub zabierałbym je va spacer"'.
Spośród . 144 dzieci pisaj- ' cych zadanie na temat 'Gdybym był moim ojcem" łylh) jeden 13-letni Gerd H stwier dza, że jwsiępowałby tak ]dk jego ojciec. "Z mam ojcem —pisze chłopiec — mogę rze-czywiście spokojnie, roma-wiaćl opowSu}ać~MujrWy- " 1 stkich troskach, które na sercu. On rozumie nme bardzo dobrze, żałuję szcze- j rze każdego chłopca, kióiy nie rna. takiego właśnie oj- \
■ ca:.." ■ :■■ A Tak więc uczniowie widaic
siebie w roli ojców loydają o
■ nich cierpkie nieraz opinie.. ' Zdaje się, że niejeden ojdee , naszych dzieci odnajdzie rh- j
nfeż siebie w tych wypovAt- 1 dziach, nad którymi warto stf' ] . chyba chwilę zastanowić. \
KRADZIEŻ SZAFIRU' |
. Największy szafir świata, sławna "Gwiazda Indii" i 20 innych drogich kamieni o wartości przeszło 300 tys. dolarów' zostały skradzione t Muzeum Historii Naturtinij w Nóioym Jorku.
Klejnoty te znajdowały iff na czwartym piętrze muzeum. Kradzież została przygotoic^ na bardzo szczegółowo^ i policji nie udało się trafić na za- ■ den ślad włamywaczM ^ Oprócz "Gunazdy lni« • 543-karatowego szafiru skradziono również 25-karaUmH rubin i jeszcze jeden szafę o wyjątkowo dużej wielkości.
Wspomniana "Gwiazda 1»-dii" warta jest 100 tys- dolar rów. Przekazana ona zosm muzeum przez finansistę}-r. Morgana w 1905 roku. śtkie skradzione drogie ^. mienie pochodzą z koW Morgana.
UPARTY ŻONKOŚ
W Messynie na Syci/In tó-rabinierzy aresztowali V) ici» ciele przed ołtarzem — «" chunlę przed zawaraem ; bu" — niejakiego Aldo Cdrio Donati (nazwiskoJ» jest pewne), który wkrm^ się przyznał, że poprzeamo^k wtnł już 11-cie małżeństw,
zważając ńa io, że toszjJi^ | żony żyją lnie troszc2^^'% iJocdle o uzyskiwdnie rom; * dów.' '
Dmiati ma lat 42. Pa^llJ^ mtOżeństwo zawarł v) »tm lanie w roku, 1949, czsUJ^ lat iemu. Wobec tego ^ "żoM^ przypadda mu mK den reiki trzy miesii^^J^ bw" ttna id różnych tma włoskich i w 'Jugoi^am-^,
Ośtdłnki244etmaw^ lid jKiUgatńisty zemdmv^^ kartOmóena odaągabjj^ rnioŚe^oart^tonoL:
zamiast rozsiania i 4 świątecznych. Okires mc .szczególnie dla nowej a
Na Fundu im. gen. Pn
_ Korpus Pomocniczy Pi ipiac. Kanadyjskiego Legion 60 _ .Maria Wroński; $5 —.1 [Dębicki, po $2 - Z. Kosze] y $] _ J. Waczko. I. Kupcy: — RoncesvaIIes A\ 55 _ Gardian. Drug Storę, | _ Roncesvalles Fruit Mark< iren Farm Produce, Petei fl's Wear, Lakeview Meat Mi The Lora Shop, Roncesvall ipei. Market, Jankowski's Re e, Stefan Sromek, K. Jar Geo Banell, Wallpaper lijt Co., $1.?0 — Roncesvall ay k Apetizer, po $1 -- We Hectric, B. Wojnowski, Chi Dress Shop.
Jedna ze sce
i w jednym przedziale wago bijlnego J klasy wypada, dzi( fanadkowi, o<łhvć podrińż m |jfele i kobiecie. ÓKoje opuszę I Warszawę, by spędzić- wakai Łd mdnem.. Oboje pirztóywi włkle doświadczenie życiowe. i Krótka noc pozwala na wzaje « wynimenia Marty i Jerze |e one pogodne, bo przery (straszne odkrycie. [Jakie odkrycie? Co się stało? jNa to pytanie znajdzie każdy i * liedź, kto zobaczy . sensacyj p "Pociąg" . wyprodiikowa ptnio w Polsce. Jego treść o r ffUe gębokim podłożu psyche ffonym ^strząsa dO Sebi. Iw filmie grają takie gwias piskiego ekranu, jak Lucyna W
M% iniilci na zegarkach iw li,**otyeh wyrobach iwprawiamy zegarki i biźuterj
|"W Dundas Sł. W., TtiroiH LE M488
97-P.H
BWIE ORKIESTRY
Występ sławy, słac
Ił-..
m Maeielak z
(BYŁA "FRANK WC
Pny Udziale śpiewaczki
I W piątek, 27
i wsatiPA^.—
również oitiesi
l^waod 8Mwiecz.dol w
prsdspr:
^^JJA EDUKACYJNA iw
zapiasza całą-PoIi
iia Baiki
DZIAŁALNOŚCI' kt6ry
.»,i»łs, 21 Uń
JSĄLlGRUPYS^^łK^
zabawa^; Pt wstęp 119
't;':^.....""I......iiiijiiii&iiiftiiiiiitfj
I: 4 "