fnts
— "ZWIĄZKOWIEC, MAMM OMM) Irorffl/ tj — 1»6^
"Związkowiec'' (The AOiancer)
Prteted for ereiy Wedneiday «iłd Saturdar by POLISH ALLiANCE PRESS LIMITED Organ Zmt^m Poltkćm w Kanadzie, wydawany pnex Oyr^itit Tnaywą: W. Wolonezak, pnewoamciw, 8. Letzetytśkt, mna.
taua^acaa (Bedaktor NaexeIoy) — B. Beydeakora. Ceoeral Manager (KterownJk Wydawnictwa) — 8. T. Konopka. P(lałlnx Manager (Kierownik Drukami) — K. J. HazurUMrtez.
PRENUMERATA
Bbczsa w Kanadzie
Pób-oczna Kwartalna
1475 OwMfi Słr««f We«t
S6.00 $3 JM $2.00
W Stanach ZJednoczOBTCfa
i innych krajach Pojedynczy numer
17.00
ADAM aOŁKOSZ
Owa munilestąf
(Korespondencja włama "Związkowca**)
Tel. LE 12491
TorontOf Out,
Anłboilzcd u leeond cUss mail by the Poit OfAce Oetiartment. Ottawa, and for payment ot poitace In caib.
Blfdne koło polityki emigracyjnej
Niejednokrotnie — i to z różnych stron — stawiano pytanie: czy my w ogóle mamy politykę iraigracyjną? Sądząc bowiem po wielorakich zarządzeniach, licznych posunięciach należałoby wyrazić wątpUwość. Zarówno ustawy jak zarządzenia wykonawcze stanowią-zlepek, gąszcz dobrych i złych przepisów, które można dowolnie interpretować. Trudno oprzeć się wrażeniu, że to ustawodawstwo, które powstawało etapowo, nosi wszystkie znamiona okresowego oportunizmu politycznego.
Byłoby jednak niesprawiedliwością twierdzić, że w Ustawie Imigracyjnej brak wysoce liberalnych i humanitarnych paragrafów. Są, ale zostały one znakomicie obwarowane twardymi policyjnymi zarządzeniami. Owszem ustanowiono Imigracyjny Trybunał Apelacyjny do którego odwoływać się mogą ci którzy otrzymali nakaz deportacyjny albo YAbrym odmawia się prawa lądowania, ale jednocześnie jest paragraf zezwalający Ministrowi deportować każdego, przy czym osobie takiej nie przysługuje w ogóle prawo odwołania się. .
Zapewne wolno przypuszczać, że Minister korzysta jedynie w wyjątkowych wypadkach z tego uprawnienia, ale l to nie mu^ oznaczać iż akt jego jest obiektywnie uzasadniony, słuszny. Polityka imigracyjna jest wyrazem improwizacji z uwzględnieniem istniejących w danej chwili warunków, albo jeszcze ściślej potrzeb kraju.
Naturalnie nie można żadnemu rządowi czynić zarzutu z brania pod uwagę istniejących warunków, ale na pewno krótkowzroczność rządu nie zasługuje na uznanie. A polityka imigracyjna była —' i jest — krótkwzroczna.
Kanada bała się otworzyć na oścież bramy dla imigracji kiedy w Europie był nadmiar ludzi pragnących emigrować, rozpocząć nowe życie w odmiennych warunkach. Odegrały rolę zarówno przesłanki gospodarcze jak i polityczne, ówczesny rząd nie wierzył w utrzymanie się koniunktury gospodarczej i nie wiedział jak sobie poradzi z masą uchodźców z krajów europejskich, które znalazły się pod bezpośrednią kontrolą Moskwy. Związki zawodowe wypo-wbdały się przeciwko wolnej imigracji rzekomo w obawie przed obniżeniem stawek płac. Rząd poszedł po klasycznej kanadyjskiej linii to znaczy kompromisowej.
Imigranci okazali się cennym nabytkiem. Właśnie dzięki nim gospodarka narodowa rozwijała się. Wszelkie obawy okazały się płonne. Nowy element zaadoptował się szybciej aniżeji można było przewidywać.
Nie wpłynęło to jednak na zasadniczą rewizję Ustawy Imigracyjnej. Przepi-owadzano zmiany — jak wspomnieliśmy — jedynie pod kątem aktualnej potrzeby. Kiedy więc ujawniło się bezrobocie natychmiast wydano szereg zarządzeń obostrzających imigrację. Przeoczono, że sytuacją na rynku pracy jesit przejściowa, a wobec tego wprowadzenie ograniczeń jest nie tylko zbędne, ale i niebezpieczne. Ale stało się.
Konserwatyści atakowali politykę imigracyjna liberałów, liberałowie konserwatystów a teraz znowu konserwatyści liberałów. W kołach politycznych uważa się Ministerstwo Obywatelstwa i Imigracji za najbardziej niebezpieczne dla kariery politycznej. Resort ten stał się już bowiem rzekomo grobem niejednego ministra. Ale to przesada!
W okresie rządó-y p. DiefenbaKera ną czele tego resortu stali pani Fairclough i p. Bell. Przez kilka miesięcy minister sprawiedliwości Fulton był jednocześnie pehiiącym obowiązki ministra tego resortu. Natomiast w rządzie p. Pearsona wydaje się to być rzeczywiście niebezpieczny resort. '
W ciągu niespełna trzech lat mamy już czwartego ministra. Pierwszym był Fivreau. następnie przyszedł Tremblay, po nim Nicholson a obecnie jest Marchand. Mało tego! Resort ten ma ulec całkowitej reorganizacji. Powstanie Ministerstwo Zasobów Ludzkich, które przejmie jeden departament a mianowicie łinigracyjny podczas gdy departament obywatelstwa przejdzie do Secretary of State, departament indiański do tworzącego się nowego Ministerstwa Północy i Spraw Indiańskich.
Min. Nicholson zapowiadał rewizję polityki imigracyjnej, miała ukazać się Biała Księga, komisja parlamentarna miała przepro-wadać badania. Ale nastąpiła zmiana w tym resorcie i to nie tylko iwrsonalna. Min. Marchand zapewnia wprawdzie, że Biała Księga ukaże się, ale trochę później. Zapewnia, że problem imigracyjny leży mu na sercu.
BalLeźy wszystkim na sercu l dlatego przedstawia się tak fatalnie.
Ministerstwo nie omieszkało pochwalić się liczbowymi danymi za ubiegły rok. w którym nastąpił znaczny wzrost imigracji. Ma to dowodzić'atrakcyjności Kanady l potwierdzić słuszność aktualnej praktyki władz Imlgracyjnych. Jakkolwiek przyjmuje się jedynie (Ksoby posiadające odpowiednie kwalifikacje to jednak jest bardzo wielu imigrantów. Skoro jest tak dobrze — rozumują w Ottawie - to po co wprowadzać jakieś zmiany w obecnej polityce imlgra-
Londyn, 10 marca
Dzisiaj następuje oficjalne rozwiązanie parlamentu, ale nie ma w tym żadnej niespodzianki: zapowiedział je premier Harold Wilson jeszcze dziesięć^^ dni temu. Wybory odbędą się"31 marca, nowy parlament zbierze się po raz pierwszy 18 kwietnia, dokładnie w półtora roku od chwili, gdy Wilson objął władzę. Jak zawsze, kampania wyborcza będzie bardzo intensywna, a rozgrywać się będzie z obu stron na podstawie programu wyborczego zwanego manifestem.
MANIFEST LABOURZYSTÓW Manifest wyborczy Partii Pracy wręczony został dziennikarzom w dniu 7 marca wieczorem. Jest to duży dokument, 40 stron maszynopisu. W tej chwili idzie on już na cały,kraj, jako broszura odbita w setkach tysięcy egzemplarzy. W dokumencie tym splatają się z sobą: sprawozdanie z półtorarocznej działalności rządu Partii Pracy oraz przyrzeczenia, a właściwie należałoby powiedzieć zobowiązania na nową kadencję, która wedle słów manifestu powinna wynieść 4 albo 5 lat.
To przeplatanie się z sobą tych dwóch elementów: sprawozdawczego i programowego ma swą wymowę. Autorzy manifestu mówią tym sposobem: dopiero zapoczątkowaliśmy naszą pracę, jesteśmy pośrodku niej, za-
kowanymi świadczońami: a więc to stosunek do związków zawo-
cyjiiej?. . .
Owszem, jest to wysoce prawdopodobne. Bo oto odw. Joseph Scdgwick. któremu prem. Pearson powierzył ubiegłego roku zbadanie praktyk deportacyjnych, złożył swój raport.
Zaleca on rozszerzenia uprawnień Imigracyjnego Trybunału .Apelacyjnego. Orzeczenia tej instancji odnośnie dęportabji winne być obowiązujące. Można się od nich odwołać wyłącznie do Exche-quer Court lub do Sądu Najwyższego. Znosi się natomiast uprawnienia Ministra. Ale raport zaleca też zmniejszenie Imigracji rodzinnej a więc wypowiada się przeciwko sprowadzaniu członków rodzin. Chodzi przede wszystkim, jak wynika z tekstu raportu, o Włochów. Greków, Portugalczyków l Chińczyków z Hong Kongu. Są to bowiem wT^iększościarialfabecl, osoby bez zawodowych kwalifikacji, nieodpowiedni, iniigrancl.
Adw Scdwlck podkreśla, że Ministrowie Obj^watelstwa i I-luigracji znajdują się pod presją grup etnicznych, które zabiegają o prawo do sprowadzania członków rodzin, ale właśnie dlatego należałoby tę sprawę inaczej uregulować. A więc sugeruje jeszcze dalsze ograniczenia.
Jak się do twh zaleceń ustosunkuje rząd?. . .
Rozbudowa transportu
.Szybko rozbudowuje się na naprawczymi powstaną w Zgo-dolnym Slasku samochodowy rzelcu i Dzierżoniowie, transport pasażerski i towarowy.
mlerzamy ją kontynuować, ale musimy mieć swobodę ruchów w parlamencie, to znaczy większość wyraźną i zdecydowaną.
Partia ftacy nie ukrywa przyczyny, dla której zdecydowała się na rozwiązanie obecnego parlamentu l rozpisanie nowych wyborów: jest nią konieczność wzmocnienia rządu. Nie ukrywa także przyczyny, dla której przez półtora roku rządziła w oparcia o większość kilku zaledwie głosów, zamiast odrazu uznać zadanie za trudne a nawet niewykonalne: był nią zamiar udowodnienia, że Partia Pracy potrafi rządzić. Istotnie, dowód w tym sensie został przeprowadzony i cały kraj przyznaje, źe Harold Wilson nie jest premierem malowanym, nie jest mężem stanu chwiejnym i kunktatorem, wie czego chce, pobiera decyzje szybko i wykonuje je w sposób zdecydowany. Manifest ujmuje rzecz w. dwóch słowach: , rząd rządzi.
To poczucie zadomowienia i pewności siebie tryska z każdej kartki manifestu wyborczego. U-nika on zbędnej frazeologii, wystrzega się popadania w ton, — jak to się mowi — płomiennej o-dezwy, jest nad wyraz spokojny, rzeczowy l konkretny. Lecz dzięki temu tonowi bije z niego i u-dzlela się czytelnikowi przeświadczenie, że większość laoou-rzystowska w nowych wyborach jest niewątpliwa, chodzi tylko o tó, by była jak największa.
Jest w tym manifeście szereg cyfr tak wymownych, że nie potrzebują komentarzy, na przykład gdy mowa o kryzysie, który rząd labourzystpwski odziedziczył po konserwatystach. Deficyt w bilansie płatniczym wynosił ponad 750 milionów funtów, o-becnie spadł do 350 milionów, do końca tego roku — zapewnia manifest — osiągniemy w bilansie płatniczym równowagę. I jako podsumowanie, trzy skromne słowa "Brytania przetrzymała burzę", o których wszyscy wle-Izą, że odpowiadają prawdzie. Albo gdy manifest zapowiada podniesienie w ciągu pięciu lat poziomu życiowego o 25%, dojście w ruchu budowlanym do po-, domu pół miliona nowych mieszkań rocznie i podniesienie górnej granicy obowiązku szkolnego do 16 lat życia, wszyscy wiedzą, że nie są to puste przechwał-
połączenie organizacji opieki ispołecznej z ube^ieczeniem społecznym, tak aby wszjscy robotnicy — jak się to mówi — wypracowani lub trwale niezdolni do pracy mieli zapewniony przyzwoity poziom ^ciow7 bez względu na to. i jakie płacili składki ubezpieczeniowe: a więc opusty w komomem, które przyniosą ulgę milionom rodzin; i wreszcie najwięksjy atut manifestu, tani, czteroprocentowy kredyt i gwarancja państwowa dla budujących lub nabywających domy jednorodzinne.
Jeśli chodzi o wielkie przeobrażenia gospodarcze, to znajdujemy zapowiedź przejęcia przemysłu stalowego na własność publiczną; racjonalizację przemy- budowy samolotów przy udziale władz państwowych; u-stanowienie regionalnych władz portowych w oparciu o własność publiczną; związanie wszystkich rodzajów transportu lądowego w jedną całość; budowę szeregu miast nowych i przebudowę miast miast starych.
Odpowiednikiem tych zwiększonych zadań i zolwwiązań w dziedzinie społecznej' jest drastyczna rewizja prc^mów zbrojeniowych Wielkiej Brjlanii, wydatki zbrojeniowe — mówi manifest — nie powinny przekraczać 6% dochodu narodowego, a na uzasadnienie podaje, że to już nie jest 19 stulecie, kiedy to Anglia rządziła czwartą częścią ludzkości. To stwierdzenie jest bardzo reaUstyczne i — trzeba
Erzyznać —bardzo sympatyczne, abourzyści brytyjscy wolni są od megalomanii narodowej, nie zadzierają zbytnio nosa do góry, trzymają się zasady: — wedle stawu grobla.
MANIFEST KONSERWATYSTÓW
Należy zgodzić isię z poglądem że Edward Heath jest najlepszym przywódcą, jakiego obecnie może mleć partia konserwatywna, Nietrudno też dostrzec piętno jego myśli, wyciśnięte na manifeście partii konserwatywnej. Wyprzedził on o dwa dni ogłoszenie manifestu Partii Pracy, co dobrze świadczy o sprawności Heatha i maszyny partyjnej konserwatystów. (Co prawda w ciągu trzech tygodni, dzielących kraj od aktu wyborczego, ta dwudniowa różnica zatrze się i nie odegra'żadnej roli).
Manifest konserwatystów jest o połowę krótszy od manifestu labourzystów, ale też jest mniej konkretny, bardziej ogólnikowy. W kilku tylko sprawach jest wyjątkowo precy;g.'jny — i to są właśnie te sprawy, w których Heath różni .<;ię wybitnie z Wilsonem. Pierwsza z tych spraw.
dowych.
Znajdujemy tu 6 punktów które muszą wywołać obawy związków robotniczych. Można na przykład zrozumieć, że konserwatyści chcą zapobiec dzikim strajkom, tego chce zresztą także rząd labourzystowski, chociaż niebardzo wiadomo, co ma oznaczać formuła konserwatystów o legalnym wymuszaniu respektu dla obowiązujących umów zbiorowych. Natomiast zupełnie jest zawzięty sprzeciw związków przeciwko zapowiedzi zniesienia ustawy o zatargach pracy z roku 1965. Jeśli ta ustawa zostanie u-chylona, związki będą finansowo odpowiedzialne za poczynania wszystkich swych funkcjonariuszy; konsekwencją będzie uniemożliwienie a co najmniej utrudnienie strajków prowadzonych przez związki zawodowe, za- to wzrost liczby strajków dzikich, nieoficjalnych, a więc to właśnie, czemu konserwatyści chcieliby zapobiec.
W tej części manifestu, która dotyczy prawodawstwa socjalnego; znajdujemy pewne postulaty sympatyczne, takie jak przyznanie prawa do pensji starczych nielicznym zresztą osobom, które nigdy nie były objęte ubezpieczeniami społycznymi. Ale znajdujemy też postulaty, które spotkają się ze zdecydowanym oporem całego ruchu robotniczego, takie, jak przywrócenie o-płat od lekarstw z powszechnego ubezpieczenia chorobowego. Wprawdzie manifest zapowiada szeroką skalę wyjątków, na przykład dla chronicznie chorych, inwalidów, kobiet w ciąży i karmiących, ale sam zamiar przełamania zasady bezpłatności lekarstw nie zrobi konserwatystom dobrze.
Ich program budowy domów mieszkalnych nie jest gorszy od programu labourzystów, nawet trochę lepszy jeśli chodzi o tempo, ale labourzyścl mają v/ tej dziedzinie niesłychanie mocny a-tut w ręku, a mianowicie — jak wyżej podaliśmy — zapowiadają bardzo tanie, czteroprocen-towe pożyczki i gwarancję państwową dla budujących małe domki jednorodzinne.
Gruntowna różnica pomiędzy obu programami zachodzi tam, gdzie mowa o stosunku do kontynentu europejskiego. Konserwatyści zapowiadają wejście W. Brjtanii przy pierwszej sposobności do Wspólnego Rynku zachodniej Europy. Chodzi o duży rynek zbytu dla przemysłu eu-ropiejskiego. Labourzyści wiedzą równie dobrze jak konserv/atyś-cl, że Wielka Brytanią ma do wyboru — jak się to mówi — eksportować, albo zginąć, ale o-rientula sie przede wszystkim (Dokończenie na słr. 5)
Wieści Z Polski
Opracowane na podstawie prasy iu«juw>|
MIASTA —JUBILACI
W toku tegorocznych obchodów Tjsląclecia Państwa Polskiego wiele miast święcić będzie jubileusze swegó~wlelowiekowego istnienia.
Najstarsze z miast: Płock, Czersk Kołobrzeg. Łomża obchodzić będą jubileusze Tysiąclecia. Po 900 lat liczą stare grody Mazowsza: Czerwińsk, Góra Kalwaria i Nasielsk.
BILANS 20 LAT
20 lat temu w marcu 1948 r. Polska objęła oficjalnie pierwsze nabrzeże portu szczecińskiego.
Port był prawie kompletnie zrujnowany: nie było ani jedne-:o dźwigu i magazynu zdolnego do eka)loatacji, a tor wodny, baseny i kanały portowe były zablokowane. 3 kwietnia przybył do Szczecina pierwszy statek aliancki „Posejdon" z 800 repatriantami z Lubeki. W dwa miesiące później na statku „Ruth" przywieziono pierwszy ładunek — szwedzką celulozę. W tym czasie rozpoczął się także eksport węgla: pierwszy statek — „Irma Skillinge" — załadowano łopatami.
W następnych latach wybudowano liczne obiekty dla przeładunków masowych i drobnicowych. Rosły przeładunki: 1947 r. — 766 tys. ton, 1960 r. — 8,8 min ton i w ub. roku —- ponad 11,5 min ton. Podczas gdy w początkach działalności Szczecin był głównie portem przeładunków masowych (węgiel, ruda), o-becnie jest portem uniwersalnym: zwiększyły się zwłaszcza załadunki drobnicy, najbardziej pracochłonne, lecz przynoszące największe wpływy. Tranzytem przez port szczeciński przechodzi 3,2 min ton ładunków rocznie.
Oblicza się, że po wojnie przeładowano w Szczecinie ponad 130 min ton towarów. Zawinęło tu przeszło 80 tys. statków 45 bander.
POLSKI SUKCES NAUKOWY
Dużym osiągnięciem naukowców z Obserwatorium Aerolo-gicznego PIHM w Legionowie zakończył się wzlot Balonu-radio-sondy. Dotarł on na wysokość ponad 41 kim, a więc osiągnął środek atmosfery.
Jest to sukces na skalę światową, dotychczas bowiem za najwyższy tego rodzaju wzlot uważano 4Q-kilometrową wysokość, którą osiągnęła sonda rosyjska.
NAJSTARSZY SŁOWNIK
Około 3 tys. wyrazów poh^ zawiera odnaleziony przez prof. drM.KańaaaJjTZ znany słowniczek sifnńaiS-polski. —
Słownik ten. ktraego refcocś przechował się w bibSote^l^ sztomej Dominikanów w Ktako-wie, powstał w 1641 nriku. Jesi autorem jest Dominikania^^ rian z Jaslisk, znany me Mko z prac teologicznych, lea imnati z tekstów polskich takidi, » „Nauka gospodarska wetftż miesiąców". jNazwiska postin^ niedziel", ^J^rzysłowia pofekje-' „Legacja Krzysztofa Zbaia^ go do Turcji" i inne.
GDAŃSK ZA CIASNY
W porae gdyńskim zac^ się robić ciasno. Szczególnie dotkliwie odczuwa się niedostatek powierzchni magazynowej.
W związku z tym opracowano długookresowy plan-zagoq>odan) wania wszystkich terenów, znaj. dujących się w obrębie porta, które dotychczas nie były wykorzystane do celów przeładunkowych. Rezerw znalazło aę to-le. Na nabrzeżach Duńskim i śląskim rozpoczęto już pracę przy budowie placów składovydi do przeładunku klinkieru i drobnicy. Płytkie nabrzeże Helskie po adaptacji, z powodzeniem będzie mogło obsługiwać mnie^ jednostki.
TRIUMF POLSKIEJ KUCHNI
3-osobowa ekipa szefów kucb-nl reprezentujących warszawdń „Grand Hotel", poznański 3a-zar" l kato\ńcki „Monopol" pracowała w dwu pierwszorzędnych restauracjach w centrum Sztok-hoflmu.
W „Ambasadorze" i .,Ceste-port" wprowadzono do menu nasz barszcz, bigos, zrazy, fair-czę po polsku. Jak wszędzie za granicą, zajadano się barszaem i bigosem, smakował bardzo kotlet schabowy i zając w śmietanie, ale ..szlagierem", stał się śledź » śmietanie. Ten sposób przeradzania jest bowiem nieznany Szwedom.
Sondy tego tj-pu mają za za- "o^o^^^t danie badanie górnych warstw '^yJ"^^" atmosfery. Do balonu wypełnionego wodorem, przymocowana jest aparatura rejestrująca i przekazująca drogą impulsów radiowych pomiary ciśnienia, natężenia wiatru, wilgotności powietrza i temperatury wyższych warstw atmosfery, a więc informacje niezbędne do ustalania bieżących prognoz pogody.
Kto pierwszy wyląduje na Księżycu - OSA czy ZSRR?
Tak Stany Zjednoczone jak i ZSRR znajdują się obecnie w stadium zawansowanych prób, będących przygotowaniem do pierwszego lotu kosmicznego człowieka na któreś z ciał niebieskich, w pierwszej fazie na najbliższe od niej — Księżyc.
Choć nie mówi .się tego oficjalnie i nie pisze nic na ten temat, wydaje się jednak nie ulegać najmniejszej wątpliwości, że pomiędzy obu t>Tni państwami istnieje gorączkowe współzawodnictwo w wyścigu o pier.vsze wylądowanie człowieka na innym ciele niebieskim.
W chwili obecnej trudno jeszcze coś powiedzieć na temat kto będzie zwycięzcą w tym współzawodnictwie. Jedna i druga strona ma już wielkie oaągnłęcia. Choć w pewnych wypadkach
różniące się od siebie — niez-ki, ale bardzo ścisły rachunek, miernie ważne i doniosłe.
W tym rokni Państwowa Komu nikacja Samochodowa zakupiła 138 autobusów i 278 dużych samochodów ciężarowych.
RówTiocześnie rozbudowjnyane jc--t zaołecze techniczne transportu. W Lublinie budowana jest baza samochodowa na 200 wo-
zów. Podobne bazy z warsztatami lenia Góra.
Rady narodowe i zarządy rfróg państwowych otrzymały zwiększone o ok. 30 proc! środki na in-west>'cje drogowe, r.i. m. modernizowana będzie w tym roku międzynarodowa trasa Kudów -r~ Wrocław — Warszawa oraz dru.-ga ważna droga Wrosław — Je-
któremu można zaufać. . Jest w tym' manifeście wiele zapowiedzi, których znaczenie trudno zrozumieć poza Anglią, jak np. kodyfikacja całego prawodawstwa, albo modernizacja parlamentu, albo dalsze kroki w kierunku szkolnictwa jednolitego, bo przecież w ciągu setek lat narastały tu istne gąszcze urządzeń i obyczajów, które niełatwo jest uporządkować i zmodernizować Manifest wyraźnie stawia radykalną rekonstrukcję całego życia brytyjskiego jako zadanie stojące przed całym narodem: do ery rządów konserw-a-tywnych — czytamy — powrotu liie ma.
Z natury rzeczy zagadnienia socjalne znajdują w manifeście miejsce poatesne.l w tej dziedzinie znajdujemy szereg ważkich zapowiedzi, a wlec szybkie prze-szkalanle robotników w przemy-!^ch. w których kurczy się liczba potrzebnych rak do pracv, tak bv robotnicy w razie utraty pracy jak naiszybciej mogli przsjść do innjrch gałęzi przemysłu: a wiw kroki w kierunku podnie-slenia płac w najniższych mi-oach zarobkowych, np. w rolnictwie; a więc nowy sjrstem ubez-oleczenia na starość, ze zróżniczkowanymi składkami i zróżnicz-
Niepowodzenie lotu "Gemini 8" jest tylko pozorne. W próbie tej miano po raz pierwszy przekonać się. czy możliwe jest połączenie się dwóch pojazdów kosmicznych w jedną całość podczas lotu.
Ta próba powiodła się w zupełności. "Gemini 8". manewrując systemem rakiet sterowniczych, połączył się z rakietą "A-gena". następnie zaś odłączył od niej. Dopiero w trakcie powtarzania tego manewru okazałe się, iż system rakiet nie działa jak powinien i nie można go było dokonać po raz drugi.
Defekt teń nie jest bynajmniej tak poważny jak mogłoby to się zdawać na pierwszy rzut oka i u-suniecie go nie nastręczy więk-sz>xh trudności. Następnie przekonano sie równiej, iż mimo niedokładności urządzeń mcnna z powodzeniem doprowadzić pojazd do bezpiecznego opuszczenia sie na oowierzcłinic Ziemi i to, w dodatku w wybranym dowolnie miejscu
DIącz<»go próba ta jest tak ważna i jakie ma ona znactenie dla nrTYsdeeo lotu człowieka na Ksieżw? Wystrzelony na nasre-eo satelitę pojazd kosmiczny wyładuje na nim wraz zaiagĄ, ale przedeż bfdzie musiaTiuSl^pnie
powrócić na Ziemię. Odbędzie się to w ten sposób, że po starcie z powierzchni Księżyca zbliży się on do krążącej w jego orbicie rakiety, połączy się z nią (tak, jak zrobiono to obecnie) i przy jej użyciu skieruje się ku macierzystej planecie.
W tej dziedzinie Anierykanie jak dotychczas górują nad ZSRR. Ale nie tylko tej. Jak do tej pory nie udało się Rosjanom osiągnąć tak doskonałych wyników jak Amerykanom w lotach grupowych pojazdów kosmicznych. Coprawda w czerwcu 1963 r. dwa z nich, "Wostok 5" i "Wostok 6" z ludzką załogą usiłowały dokonać lotu w zwartej formacji, ale nie udało się to: odległość jednego pojazdu od drugiego była bardzo znaczna. Ta próba powiodła się znakomicie Amerykanom: ich pojazdy z załogą "Gemini 6" Gemini 7" dokonały lotu grupowego w odległości jeden od drugiego o 3 stopy. W tych próbach więc Amerykanie wysunęli się zdecydowanie na czoło.
ZSRR posiada jednak większe osiągnięcia w dziedzinie wagi statków kosmicznych, prawdopodobnie dzięki bardziej silnyir. rakietom, przy pomocy których wystrzeliwuje się w przestrzeń. Ich pojazd "Woschod 1", ważący 5.320 kilogramów, odbył w październiku 1964 roku pomyślny lot w orbicie^Zleml z 3 osobową załogą.
ZSRR pierwszy również dokonał próby opuszczenia w czasie lotu kabiny pojazdu przez człowieka. Próba ta odbyła się w marcu 1965 roku w czasie lotu pojazdu "Wosćhod 2". Niezależnie od tego Rosjanom udało się wysłać w przestrzeń 14 tonowy pojazd "Pix)ton" oraz dokonać jako pierwszym zdjęe niewidocznej z Ziemi powierzchni Księżyca. Poza tym pojazd ich dotarł do Księżyca, rozbijając się jednak, drugi opuścił się bezpiecznie, dostarczając szeregu cennych zdjęć, zrobionych bezpośrednio na jego powierzclmi.
Następnym miejscem lądowania sowióddego hybt planeta Wenos, podoas którego jednak
pojazd uległ albo zupełnemu rozbiciu albo uszkodzeniu, ponieważ nie nadeszły z niego żadne, oczekiwane sygnały. Amerykanie poprzednio dokonali zdjęć powierzchni planety Mars.
Równocześnie z wyczynem a-merykańskicgo "Gemini 8", u-kontzona została pomj-ślnie sowiecka próba lotu pojazdu "Kosmos Ilu", na pokładzie którego znajdowały się psy. Przebywały one w przestrzeni 23 dni, osiągając wysokość 560 mil. Oba te wyniki są rekordowe — psy pobiły człowieka. Próba ta miała na celu ustalenie, jak zachowuje się żywy organizm w warunkach tak długiego lotu, jaki jest
NOWY STATEK SZKOLENiOWy
Państwowa Szkoła R>'bołów5t-wa Morskiego w Szczecinie otny-mała instrumentalny statek szkolny o nazwie „Azymut". Ta specjalna jednostka, pńystoso-wana do celów szkoleniowych v Gdyńskiej Stoczni Remontowej, wyposażona została w komplet nowoczesnych urządzeń iavn^-i mechanicznyclL Na ..Azymucie" znajdują się min. urządzenia elektro-nawigacj-jne. pozwalające na ciągłe określanie pozycji statku, radar, goniometr optyczny i inne.
Statek odbywać będzie rejąr szkoleniowe na Bałtyku, zabierając na pokład każdorazowo 26 uczniów PSRM.
TRAGICZNY WYPADEK
W niedzielę mieszkańca- Xo-wego Sącza wstrząśnięci zostaB wiadomością o tragicznym wypadku, jaki wydarzył sie tu w godzinach popołudniowych w wyniku którego zginęło trzech 19-letnich chłopców — Tadeusz Le-gutko, Zbigniew Maderak i J-Skorupka, zaś dalszych dwóch — Marian Morawski i Andrzej Chody doznało ciężkich obrażeń dała.
Przyczyną tragedii stała się po^ niemiecka mina, którą chłopcy znaleźli w okolicach Dunajca.
PAMIĄTKOWA MONETA
Obchody Tysiąclecia Państwa Polskiego upamiętnione zostaną wybiciem jubileuszowej 100-jto; towej monety. Na przedniej Jej stronie widnieje wizerunek Jfie-szka I i Dąbrówki, okolony napisem: „Tysiąclecie Państwa Pol-
na niego wpływ magnetyzmu iiskiego". u dołu oznaczenie war-przede wszystkim radiacji pro- tości 100 zŁ Na stronie odwrot-mieni kosmicznych. W czasie lo-. hej figuruje godło państwa, do-tu "Kosmos 110" wielokrotnie koła którego napis: Polska Rzea-znajdował się w pasie ich dzia- pospolita Ludowa 1966. .Va o-łania. ,brzeżu herby 17 miast wojewo-
Lot zakończył się pomyślnie, dzkich. ^ pojazd wylądował bezpiecznie, I ^ovfz moneta wykonana zosu; jego psia załoga jest podobno w ze srebrnego kruszcu w naj-
jak najbardziej zadawalającym stanie zdrowia.
Wyniki lotu były rejestrowane otzywiście i przesyłane na Ziemię przez cały czas jego trwania.
bUższy ch. miesiącach.
300 WęZŁÓW KAPITANA
Niewielu ludzi zdaje sobie sprawę, że ze zwykłych lin okrętowych moena tworzyć przednno-
Wszystkie przyrządy pojazdu ty o walorach artvs^rczn>Tb. Ka-pracowały bezbłędnie. Szerego- pltan żeglugi wielkiej Wojdcd" wano je, analizowano, zbierając Żaczek, wykładowca śkoły bmt-w ten sposób bezcenny materiał sklej w Gdyni, jest chyba jędf; dla przyszłego lotu człowieka we nym człowiekiem w Polsce. Ko-wszechświat. Dalsze dane'dadzą
prowadzone obcenie badania obu zwierząt.
Nie ulega.najmniejszej wątpliwości, że w.wypadku pcrfączenia wyników uzyskanych już przez oba państwa — Stany Zjednoczone i ZSRR, uzyskanoby znakomite uzupełnienie osiągnięć,.co w rezultacie pr^rM)ieszyłoby start ziemskiego pojaadu kosmicznego z ludzką załogą^ w przestrzenie międzyplanetarne.
Czy do tego dojdzie — raczej należy wątpić. Tak jedno iak i drugie państwo chce jako pierwsze, o własnych siłach dokonać tego wyczynu.
Kto zwycięży w tym WYŚdga — pokaże bliska już może przy-sriość. .
Jeny ROZWADOWSKI
ry posiadł tę s^ke. Zna on ponad trzysta różnych splotów finek z których wykonuje orrp-nalne koszyc2ti. pasy, pantoto-ki i unikalne ramy.
Jedna z nich zdobi sieddł szkcrfy raorskiei w Southamptoft gdzie kapitan Żaczek uzyskał dyplom oficera. Zna on najstaisg węzły marynarddc, kt&e poznat w przypadkowo kupionej staw „Encyklopedu wcriów i zdote-czei pracy linowei".
Jego zdcdiią salon safr ku bazy rj^iackiei J*ufag»_* innydi jednostek,.fctfeynn ćff^ dat Oprócz „wcriowych" pn* miot6w kapitan Źacpdcpo^g domowego mijstcrkiowania konał dziesi4tki nrndań, Pff stanowią cenitt pomoce we na vyltłMlach 1 sklej.