ATIKOKAN
tym ładnym miastecsku również spora grupka rodaJców. Pracują w .'Yw przemyśle drzewnym ' ,r roiejscowych kopalniach
nich zajmuje jJB powaz-stanowiska i pnnradzi przedsiębioratwD. W 36 w Atikokan me znam To też z radośdą wpa-gościnne progi pp. Ho-ch i pp. Dobrzyńskich u 1 doznałem wiele serdecz-gościny i życzliwego po-do naszych oi^Mizacyj-spraw. Omówiliśmy tutaj bardzo ważnydi spraw, «-vmagały wyjaśnień i łn-
Rytem
mile zbudowany zamie-tvch hidzł. Poważnie "się w Atikokan o kupnie budwie własnego domu or-icyjnego. w którym pro-,na byłaby szkółka polska, ro im najbardziej jest brak. to zwvkle bywa, nasi rodacy óym "zainteresowaniem wy-iją się co słychać w stohcy, pracuje 2Jarząd Główny, laes, jak idzie Milenium itp. ivy byi\' tematem przyjaciel-,j pogawędki.
a margmesie spotkama w ;okan warto nawiasem wspo-
macli, a wszyscy czekają z nadzieją na leiśze ju«to.
Bfimo tej niepewności trzymi-ją się meiA i prowadzą życie OTgaMz»5rjne w swojej-Grutńe 37. &>ędzffln tutaj kiłka gotón wśród życzliwych rodaków w do-W>- J^zczt*c» na serdeeaiej rmmawie z prezesem J. Rodakiem i sekr. Zawierudią. Z przybycia przedstawidela Zanądu GŁ ucieszyli się niezmiernie. To też przykro się nam było i żegnać.
Z Geraldton do Kapudtasiag jest niedaleko i Highway 11 biegnie po równinie, na której spotykam liczne włoski i osiedla.
Wśród tej monotonności każdy przybysz jest mile zaskoczony widokiem pięknego sporego miasta Kapuskasing, które nazywane jest wzorem miast p^-nocnego Ontario. Turystę wita efektowna brama. Samo miasto rozplanowane jest wokół okrą-
poloinijiłe. iHiIacy w KlrUand Uke zl^rtnio się nie tmartwiU zmdmiędem ich kopalń dota
bo jak wiemy z doooesień pra-sowydł otwarto nowe pckb^y rudy iełaza w których znalazło pracę wiehi naszych rodaków.
Peuifan^e, w którym znajduje się Grupa 32 ZPwK jest o^tnim etrpem mt^j po<fróży shnbo-wej, -
OSTATNI ETAP
Ną zebraniu czkioków zaną-du, któremu przewodniczy prezes Sołtysiak, omawiamy ^ra-wy organizacyjne i wszj^e ich blaski i cienie.
Opapi ta nie posiada własnego domu, ale będąc w bardzo dobrych stosunkach z miejscową placówką Leęonu Kanadyjskiego, używa jej sali na zebrania 1 wszystkie imprezy dochodowe.
Wśród jej członków są naprawdę szczerzy działacze oddani całym sercem pracy organi-
głego placu centralnego, z licz- '^^^ P"***^ organi-
nymi i ładnymi sklepami, od któ- ^fyjnfJ- Jest w Grupie 32 kilku • ■ członków w Kanadzie urodzo-
nych i pochodzących z Kaszubów, a a jak wiemy wiernie sto-
rego odchodzą jak promienie czyściutkie ulice z nowoczesnymi domami. Spotkać tutaj można zawsze licznych turystów.
]ą przy sprawach polonijnydi. którzy czynią zakupy w' słyn- 7° "^^^^ ostatnie spotkanie z ko-nych na pótaocy domach towaro- ^ Pemhroke pozostanie
wych Hudson Bay.
KAPUSKASING
Zatrzymuję się w domu pre-i, że nasze liczne ośrodki zesa Grupy 39. R. Kowalskiego, ijne. mimo wielkich odle- który wraz z małżonką, b. preze-■ską i czynną działaczką Grupy
dzielących je od centrów porj^cyjnych i władz central-Krt. są dobrze zorientowani w łbści zagadnień polonijnych i f miarę swoich możliwości bio-fa w nich czynny udział. Różnią pę też one odmiennością oceny też nasilenia zainteresowa-em co dzieje się na przykład Kongresie, centralnych wła-I Milenium, przejawiają od-ną opinię do spraw Polski Kanady. Ale może jest to i dnwe zjawisko.
GERALDTON
Ztiów pędzę kilka godzin i zja-se w odległym Geraldton r Grupie 37. Na wstępie dowia-njc się smutniejszych wieści, nia tutejsza, niezbyt i przed-liczna, wykruszyła się lesz-bardziej przez zamkniecie .alń złota, w których więk-óść pracowała. Ludziska za Webem wedruią, aż po znale-peniu odpowiedniego miasta i ej pracy, rozpoczynają życie I początku.
W Geraldton członkowie hie aca jednak nadziei na nopra-■ lie Sie sytuacji. Cześć ich do prac w '1a«ach. inni ■acują w pozostałych kópal-
39 podejmuje mnie otwartym sercem. Omawiamy nasze troski orgarazacyjne oraz te wszystkie sprawy jakie wymagają wyjaśnień lub wskazówek.
Spoistość zrzeszonych w Grupie 39 członków jest niekwestionowana. Pracują intensywnie, utrzymują ścisłe stosunki z miejscowymi władzami i organizacjami i z dużą troską dbają o swoją macierzystą organizację. Kapuskasing posiada jedną z największych w prowincji papiernię, w której oczywiście prawie całe miasto znajduje zatrudnienie. Brak czasu nie pozwala mi na zwiedzenie tego bardzo ciekawego zakładu, przed którym zwalane są potężne i wysokie góry kloców drzewa. W Kapuskasing, obok papieru gazetowego, wyrabiane są gatunki lepszego papieru do pisania z kleenexem włącznie.
Po drodze do dalekiego stąd Pcmbroke; położonego już bliżej Ottawy, odwiedzam naszych rodaków w Timmins i Kirkland Lake. W klubie Stowarzyszenia Polsko-Narodowego z tamtejszymi działaczami wieczór schodzi na pogawdęce na różne tematy
mi na długo w pamięci.
.18 ctnlirh podićlj. w___
ńe fctńBej ^obąjnrtm aSOem urwy TBiii, INuoaieni loBka ośrodków ndonijnych. mmyth ludzi i dd&oy 7PvK, aetlmą^ łem się takie i z wiełoma rodakami stojącymi na~abocza. w podsomoiraoie tnlansu spostitt-zeń i widu ijafwisk~^|yaa naszych orgaiłiiacjł na wyBomę-tych daleko placówkadi. stwierdzić nakiy. te hait dodia pfti ceduje poznanych nd tam rodaków TOkaJe duże nadzieje i pewność ntnymania pcSskośd.
Hasła Zwiąrim Polaków « Kanadzie braterstwo, fadenncja. oświatą są w przedstawianym tutaj opisie jak mjbaidziej stosowane. One jedynie stanowiły pierwszy fundament w budowie życia of^anizacyjnego PMonii dalekich miast i rmasteczdc i one też są w dalszym dago tym trwałym spddłem i w£zania-mi na dalszą przyróść.
Z podziwem i niekłamanym wzruszeniem na to wsaystiro patrzyłem. Za pnmęde i nieocenioną goścłńność rodakom swoim składam starapoUde Bóe zapłać. K Cz. Pi lybyuawski, Org. gen. ZP««
ŁSD^iHEUlI
ZUiYCIE TLENU Naukowcy x Akadami Biotedi-nicznej « Lanffen. w Austrii, dokonali bardzo ct^awKti oUićteń,
OKUUStKA
ML tUKOWSKA UMAą OJD 274 tMMMwaiiaa Am
(prjy Gc^trey) , TaL IMtSm
dotyczicych zi4]rcia tlcno na na-sej pUnedcL Z ddkzeń wynika.
Wąchać tabakę!
Wyniki badań medycznych, mówiące o zastraszającym wzrr)ście chorych na raka wśród palaczy tytoniu, wpłynęły na odrodzenie zwyczaju, który zdawałoby się należy do przeszłości. Chodzi o zażywanie tabaki. Wynalazł ten proceder francuski lekarz Jean Nicot (stąd (stąd nikotyna), który'z końcem XVI wieku na dworze Katarzyny Medycejskiej leczył tym sposobem dflstojników z gorączki, bólów gło wy i zaziębieri. Uważa się dzisiaj, że zażywanie tabaki zaspokaja głód nikotyny, jednakże nie grozi rakiem. Szczególnie doradza się zażywanie tabaki w Austrii i Niemczech. Ostatnio w austriackim uzdrowisku Gmunden odbył się międzynarodowy turniej tabacza-rzy. Każdy dostawał 3 gramy tabaki, którą zażywał w ciągu 60 sekund. Pozostałą reSztę ważono na specjalnej mikrowadze. Kto zażył najwięcej, ten wygrywał. Kichnięcie w trakcie zażywania dyskwalifikowało i eliminowało uczestnika z konkursu.
Była to prawdziwa rewia nosów dla tabakiery. Imprezę wykorzy stano nie tylko jako rozrywkę
uzdrowiskową, ale równieł jako formę reklamy tabaki. której wzrost produkcji ma ratować, przynajmniej w pewnym sensie, przed malejącym zainteresowanion papierosami ze strony tych, któ rzy poważnie biorą ostrzeżenia ie-kazy o szkodliwości palenia tytoniu.
że tnymiliardowa liidzkoić mływa.; obecnie dla swotcfa potmb tyle tlenu. potrzeba do oddychania 43 miliardom Indn!
Tikie ogromne znżyde tlenn jest wynikiem osronuicso luiwoju tedmiki Uasayny mływaia bardzo dnio Uenii, na pnyUad samochód zuływa na trasie tysiąca kilometrów takie ilośd tlom. jdde jeden człowiek na oddychanie w dąsu całego nrim.
Pizy spalania jednej ttmy wt-gla zuiywana jest roczna norma tlenu na oddychanie wida dne sątków ludzi. Dość tlenu w atmo-sfeize stale' zmniejsza sie. wynika to nie t]dko z ogromnego wmsta zużycia, ale i te zmniejszenia sił z każdym nduem szaty roślinnej pokrywającej ziemie, w szezegól-nbśd lasów.
Szkoeki kariera
Prasa w Sdcocji w obszernych artykułach doniosła o decyzji bu-
zbiec i przedostać się do W. Biyta-nii. Tu w końcowym okresie woj-
dowy nowego hotelu w Staniry.'ny był żołnierzem Brygady Spado-pod Perth — przez Frandszka jchronowej i po dsmobilizscji ołe-
Scrockiego, właściciela przedsiębiorstwa drzewnego. Nowy hotel przyczyni się znacznie do wzmożenia turystyki w tej malowniczej części Szkocji, ;cnanej dobrze polskim żołnierzom' z olu-esu wojny.
nił się w Leven i został gtenikiem. Po wypadku w kopalin spcdził 18 miesięcy w szpitala imając Jesr cze nogę w gipsie powiódł do pracy pod ziemią
Na zlecenie lekarzy zmuszony Przy tej sposobno.ści kariera p.]byi opuśdć pracę w kopalni i 9 Serockiego została barwnie opisa- j''* rozpoczął now^ karierę — na: od czasów przymusowej pracy *' lesie, która od drwala zawiodła w Niemczech, dokąd był wywieiio- kierowania whc.
..„ , . - - inym, doskonale prospmijącym ny jako R.lKunasto.eUi. cturip.ec. i^jc^iorstw-em leśnym i zaopa-poprzez roboty iprzy umocnioiiadi Urywania kopalń Anglii i Sdocji w Normandii, skąd Serodu zdoł^' w podpory drzewne.
Joanna Chmielewska
30
W shichawce przez chwilę panowało niiczenie. Nagle doznałam przeczucia.
za chwilę się czegoś dowiem, a jeśli lie dowiem się teraz, kiedy on jest taki nęczony i kiedy dla świętego spokoju pczyni wszystko, to nie dowiem się nig-py. Czekałam w napięciu.
— No to ci powiem — westchnął ygnowan.YTn głosem. -— Ktoś brał o-\
atnio od nas moje wzmacniacze...
— Twoje genialne wzmacniacze, któ-'i normalnienie ma w użyciu?! Kto?!
— Instytucja, której nie należy wyceniać przez telefon...
— Ach! Ta sama, która wam kiedyś wła zlecenie na pomiary?
— Pokrewna. A teraz ci powiem bar-0 poważnie: jest tylko jeden człowiek f Polsce, który by ci mógł na ten temat ^eUć informacji...
Mógł mi już tego nie mówić. Wiewałam, że jest taki tylko jeden czło-ek. Powinnam była to wiedzieć już od liwili. kiedy usłyszałam tę idiotyczne, ^nsowne słowa, których nie ma w piskim jcz}'ku. Znałam także tego czło-neka i nie miałam najirmiejszych wąt-"wości, że nie powie mi absolutnie nic. ^Odłożyłam shichawkę i poczułam się "'opowana.
Podpisałain listę i natychmiast u-*Uam z biura. Zacięta w uporze i zde-*-ana na wszystko udałam się do Mynku. po którego schodach chodził "lekt moich nieżyraliwych zaintereso-Przeczytałam listę lokatorów, znana niej trzech Januszów rozmai-nazwisk, wesdam im. drugie piętro ^nczęłam zwiedzać mieszkania. Było ""wszystko jedno, co sobie ludzie o pomyślą, więc nawet się nie faty-wynajdywaniem przekonywają-^nyayny tych krajoznawczych po-Besztkami przyzwmto^ mamro-1 coś o krawcowej, której adres mi podano, i po oliejrzeniu osoby ańcej drzwi nie upierałam dę ,P"edhiżaniu wis^fy. Podejrdiwe 'jnenia nie wywierały na mnie źad-*I^ywu. Obesdam w ten sposób badynek. postałam diwilc bezmyił-kłódką na stiydm i wfciekb ""^io pracy. Itesnltafy były wlt*-
»^ l^t ńle ijMcBlam pewności
;l£^aidniW^^:^^^^^
która m&ó$upsib^p9^^
ła mnie zdolności myślenia. Siedziałam przy stole, a przez głowę przelatywały mi projekty, dokładnie pozbawione sensu i na szczęście zupełnie niewykonalne.
Zadzwonił telefon i Janusz bez słowa podał mi słuchawkę.
— To ty? — zawołał okropnie zdenerwowany głos ukochanej przyjaciółki. — Słuchaj, on wszedł przed chwilą do szaletu miejskiego na Wareckiej!
Osobliwa informacja podziałała na mnie jak ostroga na rasowego konia. Zerwałam się z miejsca nastawiona na natychmiastową akcję.
— Dawno wszedł?
— Przed pięcioma minutami! Cały czas patrzę na zegarek i cholera mnie bierze, bo twoja centrala zajęta!
— Skąd dzwonisz?
— Góra jednak źle wyszła — odparła mi na to przyjaciółka ni w pięć, ni w jedenaście. Zaskoczyła mnie tak, że przez chwilę w ogóle nic nie myślałam. Potem przyszło mi do głowy, że dostała nagle pomieszania zmysłów, i zirytowało mnie to, że dostała gó w tak nieodpowiednim momencie.
— Skup się, do diabła, jeszcze przez chwilę! Jaka góra! Gdzie jesteś?
— Wykluczone, to się nie da poprawić.
Najpierw pomyślałam błyskawicznie że jestem skazana na stróżowanie na o-ślep przed szaletem na Wareckiej, potem, że chyba jakieś bóstwo od telefonów okropnie mnie hie lubi, a potem nagle zrozumiałam!
_ Czekaj, już wiem! Nie możesz
mówić?
_ Oczywiście, ty masz jakieś zaćmienia... .
_ Dlaczego?... Czekaj, niech zgadnę, nic nam innego nie pozostanie. Ktoś shi-
cha? ' ■
— Właśnie i to ten, wiesz, zasadniczy
element... . . , ,
_ Co? On smt... Oń tam stoi koło
dębie?! / Autt
— Aha. ; ^ _ Ó rany boskie, to teraz nmie chył»a
szlag trafi! Gdzie ty, do diaWa. możesz być? Czekaj zaraz dojdę. W szalecie na Wareckiej... Nigdzie daleko nie led^ gdzie tam są telefony?... W Imdce ł»y toto ciebie nie stał, w sklepie nie m^--W In^de Spraw Międzynarodowych?
.."—■.Tak.'- ■ ■ . " ^
— A cóż on tam rotó?
— Czeka... Czeka, aż ja jej przyniosę podszewkę.
— Idź do pioruna z podszewką, nie mąć mi w głowie! Na co on czeka? Na jakąś osobę?
— Chyba nie, to przeze mnie.
— Przez ciebie, przez ciebie... Ahia, on chce dzwonić? Rozmawiasz z portierni?
— Właśnie!
—^^.To słuchaj! Ja teraz odłożę słuchawkę, a ty mów dalej- Ględź byle co, żeby tylko musiał długo czekać, natychmiast tam będę!
Rzuciłam słuchawkę, wyskoczyłam z biura jak stałam, i w dziesięć minut potem we drzwiach Instytutu Spraw Mę-dzynarodowych wpadłam na Jankę.
— —No?! Gdzie?!...
— Ó Boże, rok jechałaś! Albo szłaś tyłem i na czworakach! Wyszedł!
— Idiotka! Trzeba go było zatrzymać!
— Jak? Stanąć we drzwiach i krzyknąć: po moim trupie?!
— Nie wiem! Podstawić mu nogę? Zemdleć! Cokolwiek! Przecież w ten sposób nie zidentyfikuję go ni^dy w życiu!
— Nie potrzeba, jestem pewna, że to on, czekaj! Ja byłam bardzo mądra. Słuchaj! Opowiadałam różne kretyćśtwa aż się przestraszyłam, że on się zniecierpliwi i pójdzie, ł)o żaden mężczyzna nie zniesie wyshichiwania takich ghipot. Pomyślałam, że już lepiej będzie pozwolić mu zadzwonić i posłuchać, co będzie mówił. No i on zadzwonił...
— I co mówił?!
— C^łupio mówił. Nic z tego nie wiem. Powiedział: "no i jak?" Ptotem powiedział: 'To źle". Potem chwilę du-chał, a potem powiedział: 'To ja czekam na wiadomość". I odtożył shichawfcę.
Stałam przy^dając się okropnie zadowolonej Jance i myślałam sobie, że za chwilę ją uduszę. Jak mo^m przez ^ lat nie zauważyć, że przestaję z niedorozwiniętą kretynką?
— Rzeczywiście, byłaś niewiarygodnie mądra — powiedziałam jadowide. — Cóż za olśniewające rewelacje!^ Ber-myśbui oślica.
— Ghipia jesteś kompletnie, ja l>y-łam geniabia! Podpatn^m, co fagcg i nie dostrzegłam tylko jednej gyfty, 4 potem zapinłam. 1^ masz ten ntnner..^
W mgnieniu oka odwołałam wsyst' kie kalumnie, rzucane na moją ukodnną absolutnie j^nialną przyjaciółkę^ ^<^W3F-dłam świstek papieru, jak betteany
skarb i olM^rz^hm, Ide Hdierząc mu szczęśdo. No, JeśU nie znąjOe ffK mając taki ponkt taetefiiemi, to nie warto byio mnie karmić w kolyne! . -.NiewfeB,ayfołotesiedeRi^cqr odeip? ąpyt^bm z pnejfaeiD-
•^^^ jeśztze vao0ą bjt
tuit:: m,^ęek,»» fe oa mil
— Poszedł na parking i wsiadł do szarego Forda i odjechał tuż przed tobą. Bardzo ładnie wykręcił...
— Zauważyłaś numer?
— Skąd' Byłam za daleko. Bałam się ledeć tuż za nim. bo tak się na mnie patrzył, jakby mnie chciał udusić.
— Pewnie chdał. wydajesz mu się podejrzana.
— Raczej chyba niespełna rozumu, Opowiedziabm przez telefon cały mój kostium i to tak. że gdyby to była prawda, to a nic w świecie nie włożybbym go na siebie. Co teraz robimy?
— Nie wiem. zimno mi jak cholera... Dzień był chłodny a ja w pośpiechu
nie zdążyłam się w nic ubrać. Zaczęłam szczękać zębami, co mi zdecydowanie prz^zkadzało w myśleniu. Uznałam, ie po tak w^niałym osiągniędn możemy na razie wródć do pracy.
Ten powrót był czysto teoretyczny, bo ^owę miałam nabitą tajemnicami i spr?wy zawodowe straciły dla nmie chwilowo jakiekolwiek znaczenie. Wpatrzyłam się w rzut fundamentów i rozpaczliwie, intensywnie myślałam na dwa tematy równocześnie.
■ • , ■
Natychmiast po powrode do domu uaadłam przy telefonie. Przytomnie zaczęłam od biura numerów, diociaż w pierwszej chwili zamierzałam znów czy-tać od deski do deski książkę telefoniczną. Przywiązałam się już widać do tej lektury.
Dwa ąwśród trzech moiSiwycb numerów były zastrzeżone, co nie wzbudziło we mnie najmniejsz^o zdziwienia. Natomiast przynależność trzeciego wprawiła nmie niemal w osłupienie, .l^zed numer należał do człowieka, o którym wiedziałam, że jest najbliższym prorja-delem mojej b^j ofiary!
Nie zdążyłam ńę zastanowić nad tą nową famiplikacją. bo zadzwonBa Janka. ,
— Shichaj. Iryłam ^(Sąca. jak mi to wyja^iiiai a teraz okropnie rmde to męczy. Dbcz^ ożywają takidi kretyft-ririch słów, jak mówOaś, ie to się nazywa? . ■
_ Logatomy. Nie zawracaj mi ^ vy, wykryłam coś niettydianie dziwue-go-
— Moie to przypaddt? •-powiedaa-ła niqiewnie Janio, nilyiuwuy MdĄ
rewdtecję. ___jtjt_«
— Nie za dużo tydi przypadków? NieniaiSwe, łebym t9la do fegB ffopB^ otocmna pnypadfcamŁ W tgm Jert kiś sens-
Odnajdywanie Knan wyzaiBie ide IgF-lo nuMĄ nocni stcoo^ Pb dłu^fh Awaijuuadi Janka wiócBa do imcMyrfw
— Błdi ctojfieifan i gwśfcife dla-cie^b nie tabtAĄ
mmmmm- '^^^^
m
RADA OłWIATY W TORONTO
Wieczorowe karsy aagięlit^ dla Rowo-Kaiadyję^^
•ICRraaO WAMK HMH SCHOOi m aiMT >ł. Wn» (priy CliriiUe) ipoolediłaild i Irody)
•LOO* COLLIOIATI
IMI Stoer Sł. WMt ipny Durrutn) (pooMziaUd. wtorki, irody ł cnratUd)
CBNT«AL HI6H tCHOOL
W coMMaaca
Dt Shaw Slrtat (na południe od
HartMrd) (poołiNUana
I <rody>
■ASraRN NIOH SCNOOL
er coMMiaci ^ ,
(ponłcdifadkl. wtorki, frody I cxw«rtki)
OIVIMS SINIOa niBLIC tCHOOL «t OMm tłiMł (pny Aroicl (pooledzialkl, wtorki, łrody I owaitkl)
HUOHiS PUaLIC tCHOOL
177 CaMMtU ftd. (pny Innet Ave.)
(poDłcdziaUd I «rody)
WORTN TOaONTO COUSMATi 17 BTMihny Anmm (I blok n ■ północ od K^toa Buł, pnf Voa>
oAKWoeo eoŁŁmuTt
«n •ł..CWr AWM* «M» (pto Oakwood)
ipoolcdiWki i <rodr)
ORoi' smiiT nisiK watoei II Onto StfMt (pnf KcCaul Str.) (poaicddalU 1 inidr)
PARKWAY yOCATIONAt SCNOOŁ 1 Owitoitli AVMtiv (na wtcbód oil wtadukttt)
(potticdilaUd I frody)
PARKDAUI CeUlOMTI
od Ouaen W«it) (poMMłłtalki^ «t^^^^ ^ ,
WISTIRN TICNNICAL-COMliwa-CIAW SCHOOL lU iMtyn crMcant
(ponledłlatU I <rody>
KINO IOWARO UNIOR IMBUC SCHOOL
Bałtiurtt ttrtat, na północ od Col-legę Street
(ponlediłałkl I środy) . .
ZA P I $ Y
Zapisy w wylej wymienionych szkohich 10. 20 1 21 wndbłła o7-meJ wieczór.
Kursy rozpoczynają się 26 września 1968 r. o 730 wieczonsm. KURSY SĄ BEZrt^TNE. r^
PROGRAM
PIERWSZY ROK — Podstawy angielskiego dla poaątkuJącyA,
mówienie .czytanie. DRUGI ROK — Mówienie, czytanie, plianle. _ ' ■ , TRZECI ROK — Konwersacja, czytanie, pisanie, nauka o obywatelstwie. Wypracowania angielskie na poziomie 7-meJ 19-mti klasy.
CZWARTY ROK — Konwersacja, wypracowania angielskie i gramatyka na pDziomie klasy 8 — X. . ^ ^^''^ Ten kurs prowadzony jest w wyżej wymienionych szkoiaeb, jeteli jest conajmniej 20 uczni. — Uczniowie roku trzeciego 1 czwartego mają mołność jawj-ścia egzimiinów z zakresu 8-mej klasy I otrqnnanla zaświadczenia.
UNIWERSYTECKIE KURSY ANGIELSKIEGO dla uczniów, których znajomość angielskiego jest conajmniej na poił omie 10-tej klasy i którzy maja zamiar iść na uniweraytet. (BLOOR CI.— poniedziałki ł środy wieczór). / \
KURSY SPBCJAUffl: (Ua Kanadyjczyków I obcokrajowców, którzy znają angielski, ale poUrebuJa nauki w czytaniu, pisaniu, pisowni I arytmetyce na p(ńiomie klas 1—8. . (BLOOR CI. - wtorki I czwartki. PARKWAY YOCATIO-NAL SCHOOL ^ poniedziałki I środy),
PROGRAM KURSÓW
Podstawy angielskiego — naukowo zorganizowany kurs dla Ngwo-Kanadyjczyków — mówienie, czytanie i pisanie w jeżyku angid-skim, sprawy bieżące, informacje o naturalitacjl, Kńuda ijd mienkańcy, dyskusje grupowe, pomoce naukowe, kursy na,rośnych poziomach. ^'-J^ tlitsze informacje motna otrzymać w poszczególnych szkołaeb ineczorem po 19-tym września.
GRAHAM M. GORE Kiarownik oświaty.
BARRO. L0W8S
Ml ■■ I J S I iHI"li
ssaBSSssssaB
aASTO DR02DtOWE Z WittlAW
Podaj rodzinie na śniadanie depłe dfetóirf*-niowe z masłem. Będzie to zdrowe,rozpooc-de dnia. Ciasto jest lekkie 1 smaczne, bo pieczone na suchych droidtadi Fleisdunana. niezawodnych.
CIASTO Z WlftNlAin
Rość na 3 bułki. ■ / ,
Podgrzej L kubek mleka, rozpuść w nim % kubka miałkiego cukru, % kubka margaryny Blue Bonnet i łyżeczkę soli. Pozostaw do ostudzenia. W tym czaste rozpuść 1 łyżeczkę cukru w M kuUni letniej wody. FOwp po «4efX^ zawartością 1 tord)ki sudiych drofdty Flciidi-maima. Pozostaw na 10 minut, następnie ro-zmlfwaj. ,
Zmieszaj dtoidłe, mleko i Ż dobm ubite Jaja. WymienaJ 1 kubek siekanych kandyzommyefa wiśni z 1 kubkiem mąki unhrenalnri. Dodaj jeszctt 2 kubki makii wsyp wszystko a9,plyna , ubij na ^Ue^Bsto. Wić)) Jeszcze Me ma- jMjf U (okoio 2 kubki), aby dasło,bjrto SR Ue. Wyrzuć na stolnica wyrabiajdopttł tiuto ^fff nie b«diie gładkie i elastyczne, moi dasto do nathuzczonej misU, posmarui ^wJendi tlon-czem. NakryJ. FOmtaw do wyrotntoda w mł^ > sen deplym i woUiym od przedag^.
1 gotobt. dopóki nie podroteC podwófe^ PrzdrIJ eteto, Wynuć na stolnłeftpądźKlia 3 euśd, vi9nm\ w kole i wItt do JedBoA]^ wySjMadł uaimanwanycb tteBeaenL taryj. Pozostaw do wyrośaifda JA por" na około pótUneJ godziny. Flecs w --piecu (830F) przez 85 do 40 minnt noić Bt^, trv bułki. Wierzch pohikmj Uidym lokiciB.
PIEICĄC '9'OOyB0^39^ FŁEISCHKANN ilBĄItt SPOKAIIIA Jeszcze iedMdoskoM^ Standard Bmć» tAmittd
'.i