sn. 2
i.
'^ZWIĄIKOWiłC", rAlDZlimiK tOctofc«) lwd«, 5 — 1966
*7wl|dGDwlec* (Tbe AffiaocerT
9
OtoMtfar lti«»hw - B. Btrt (DMmlk Wrtaraktm) - S. r. OEtafowBik Drnkanl) — X. J,
PBBNDMEBATA
W sunadi Z]ediłoem|iA
i iaoydi kńjadi 9tM Fojedyocłj ntimcif — iOf
I&00
Tal. S3I-2491, 511-2491
i saD fey tka Poit OfflM I Car v«j«M8t o( poauga la
NIEAKTUALNE METODY I USTAWY
Pnywódcy związków zawodowych występową ostro l zdecydowanie przeciwko przymusowemu arbitraiowi. Twierdzą, ie równa się to przekreśleniu swolwdy działania, rokowań o warunki pracy ay inne postulaty zrzeszonych pracowników. Jest to nawet — zdaniem ich — dyridryminacja, skoro zważy się, że producenci naM pn^o na po(tetawie własnej oceny ustanawiać ceny róż-nydi produktów.
W istocie nikt odpowiedzialny nie wzywa do powszechnego pnynauawego arbitrażu, natomiast bardzo wiele osób wyraża po^ąd. ił arbitraż taki jest niezbędny w przedsiębi(Mrstwacb użyteczności piibUcznej.
W wypadku niezwykle kosztowengo strajku pocztowców, a J]^, później fcol^arzy, rząd — mimo nalegań z różnych stron " "
tae udekł ^ do in^ymusowego arbitrażu. W pierwszym wypad-kn sprawę załatwił mianowany przez rząd sęd^ który otr^ond
Decydunca bitiiira II wojny światowej
Przed 28 laty w ieseni 1940 roku rozgonała pamiętna bitwa powietrzna nad Anglia, któn nie tylko rozstrzygnęła los tego państwa, ale całej zactv>dniej Europy.
26 lat — to dłtij^ okres czaso. Wiele w okteńe tym sic zmienUo. wie spraw pckryi pył zapomnienia. Warto jednak przypomnieć obecnie te zmagania, które w wypadku zwycięstwa Luftwaffe nad Royal Air Force bezsprzecznie zadecydowałyby o zupełnie innym, być mołe, wyniku wojny.
Pod koniec czerwca 1940 roku znaczna cześć Europy znajdowała Sie we władzy Hitlera. Wojska m Rzeszy okupowały Austrie, Czechosłowacje. Polskę, Norwegie. Belgie, Holatadle, Danie, Francje
i Luksemburg. Było jasną rzeczą,
ii następnym z kolei celem uderzenia HiUera będzie Wielka Brytania. Kompletne nieprzygotowanie jej do obrony i potęga wojennej machiny hitlerowskiej - nie wróżyły
I pomyślnego odparcia inwazji. Je-ldvna. realna siłe hrvtvi.<:ka tdano.
polecenie zbadania całokształtu warunków pracy i płacy strajku jącej gmpy pocztowców, a w drugim Parlament uchwalił ustawę, nabzttjt^ strajloijącym podjęde pracy. Rząd zaangażował ponadto w]Hbttnego specjalistę, mediatora we wszelkiego typu zatar-gadi pracy, aby doprowadził do porozumienia między stronami imed wyznaczonym terminem powołania arbitra, którego orze-czenie bęthłe obowiązujące dla stron.
Rząd wykazuje więc raczej daleko idącą powściągliwość. Jakkolwiek fala strajków, w różnych gałęziach odbije się oc^-wiśde ojenude na gospodarce narodowej-
Podczaa gdy czyiinikf oficjalne są powściągliwe.; opinia pu-Uicina wykazuje coraz większe zniecierpliwienie. O Ue do niedawna strajkujący z. zasady cieszyli się poparciem publiczności, o tyle ostatnio nawet najbardziej życzliwie ustosunkowani do ndm zawodowego występują przeciwko strajkującym.
Ujawniła dę dalej wcale poważna rozbieżność między stano-wiakieni władz posK^^óbiych związków a większością cztonków. W zółnydi działadi gospodarki, w tym i użyteczności publiczne), wybndi^ "dzikie" strajki. Kierownictwo związku znajdo-wsiotię winem w niezwykle trudnej i przykrej sytuacji wobec dtyidDc^ laldadu. Członkowie zwiądców nie wykonywali wezwań svoich przywódców, odrzucali uzgodnione warunki umów zbiorowych iĄp.
Ctfsami wysuwano pod adresem kierownictwa związku żądania, ktdrydi nie można było przeprowadzić, ale pozwalało to na podiywaide zaufania do władz związkowych.
Bząd prowincji Saskatchewan, wbrew protestom, manifestacjom, ustanowił przymusowy arbitraż dla pracowników zakładów u^ytccmofid publicznej. Na sesji nadzwycńjnej uchwalono odpo-wie^hdą ustawę, podobnie jak i inną, likwidującą strajk praco-wmkćw laldailów energetymych. Jest tó właściwie najwyraf-nłejsae ostrzeżenie pod adresem związków zawodowych, ale nie jest ono jedyne, ani też pierwsze.
Codzala związków zawodowych — Canadian Labor Congress — nanelna organizacja, która jest rzecznikiem interesów świata pracy, ide może pozostać bierną. Nie może ograniczyć się do czekania. Dą rozwój wypadków ani też uważać iż wykona swoje~^ daida składając protesty. Postanowiono więc cdy ten problrai pnUłonie przedyskutować, zaprosiwszy do wypowiedzi najwy-lutniejsag^ znawców zagadnlraiia.
Adw<dcaci reprezentujący związki zawodowe w zatargach prar cy. doradcy prmii przy zawieranm umów zbiorowych, w tym pofi. Dawid' hPińs, zastępca przywódcy Nowej Partii Demokra-tycznei. i dr Eogene Forsey, dyrektor biura badawczego Canadian Labor Congress, wyrażali nieomal identyczne poglądy. Wywodzili,
ie en strajków jako najwaMiejszej i najpewniejszej broni, wio-d|ee| do zwycięstwa, należy do przesdo^. Przywódcy związków winni się i^:^y£ odnośnie tego wszelkich złut^zeń. W obecnym staote goq>odarki narodowej społeczeństwo nie będzie tolerowało ^o^ch strajków, względnie wszystkich strajków. Oczywiście trzeba tttomć zasady wolności strajków, ale jednocześnie należy pogodzić aę z tym iż nie wszędde i nie zawsze są one możliwe, nąłety je proldauMiwać. Przeoczenie tego wieść może do uchwa-kida astftwodawstwa, ograniczajiącego a nawet zakazującego . 'wx«eZ'Sln|ld. •.:
• PioiSL -Lewis ^stwier^ m. .in., ie odpowiedzialhy ruch zawodowy nie.może domagać ^ę prawa strajku' dla JMJkji, stra^ pofanej. jpiaoówidków $ndtainych. Wypowiada: się niećyd^tlnie za fcqfmuSQwyni aiUtlra&m dla tej ^tegorii i przypuszczalnie dla wszySUdd} innydipracowników użyteczności publicznej.
Sogiene Fytrsey w formie niezyi^kle zdecydowanej krytyków:^ stiajk pracowników kolejowych; podkreślając, iż w kolejnictwie nie istnieje możliwość n«)rmalnych przetargów o wysokość fHac Oświadcq4 iż żaden rząd nie pozwoli, by strajk kolejarzy trwtf dhiżej udżeli kilka dni, "nawet rząd, na czele którego sta-Sby Clande Jodoin i Dawid Lewis" — to znaczy przewodniczący Centrali Związków Zawodowych i jeden z przywódców NDP a zarazon radca prawny związków zawodowych.
Podczas gd^ prawnicy i ekonomiści wskazywali na koniecz' nofić dobrowidnego ograniczenia akcji strajkowych i nieuchronność oraz celowo^ przyjęcia rządowego arbitrażu, przywódcy iwiązków zawodowych w dalszym ciągu bronili zasady pełnej wolnaści strajku. Jedynie nieliczni — i to bardzo oględnie — wypowiadali się aa zbadaniem "nowych dróg i form". Uważają ii rząd powienien zapewnić ustawowo pracowidkom odpowiednią poąycję w ntargach pracy.
Konferaicja jest wymownym dowodem kryzysu starych koncepcji rucłui zawodowego. Ale nie należy przeoczyć, iż brak jest prawdziwie nowoczesnego ustawodawstwa pracy, zabezpieczającego robotnikom godziwe warunki pracy i należytą wysokość plac.
FaJe strajków w spos6h dramatyczny wskazuje na konie<:z-ność lycUlydi zmian.
ROZBUDOWA OPERY
wiła wówczas jedynie marynarica wojenna oraz niewielka ilość samolotów myśliwskich. Armia lądowa poniosła we Francji kieskę, taicąe nie tylko cały ^rzet ale zarazem znaczna ilość ludzi.
W dniu 2 lipca naczelne władze niemieckie poinformowały wszystkie podległe sobie oddziały, ii inwazja na teren wysp brytyjskich została postanowiona. Operacja ta otrzymała kryptonim "Seeloewe". Do wszystkich portów francuskich, belgijskich^ holenderskich i norweskich zaczęto śdagać wszelkie, możliwe środki przewozowe dla oddziałów inwazyjnych. Przewidywano oczywiście, ii w pierwszej fazie trzeba będzie wyeliminować lotnictwo bryty;|skie, które mo^ by zadać wojskom dotkliwe straty. Wywiad niemiecki doniósł, ii HAF rozporządza jedynie około 250 maszynami myśliwskimi i ie możliwości produkcyjne fabryk lotniczych nie 84 zbyt wielkie. Wobec olbrzymiej przewagi Luftwaffe zadanie to wyglądało wiec na bardzo łatwe do przeprowadzenia.
Głównym autorem planu inwazji był szef oddziału operacyjnego generalnego sztabu Wehrmachtu
Adolf Hentinser. Znany on b^ po-WBzedude jako wybitny fachowiec. Jego dziełem hj/if w Równej mierze plany podboju Czedisłowaeji, Pol^ Nctfwegii. Danii, Hc^andil, Belgii, Franeji i Luksemliurga.
W_dnia 1 sierpnia 1940 roku Hitla~zatwiadi3 jego plan unicestwienia biyljjskich sił powietrznych. Rozkaz ten. noszący numer 17, polecał ożycie wszystldeb sił Luftwaffe do akcji przeciwko Anglii w formie bombardowania w pierwszym izedzie lotnisk, przemysłu obronnego, portów oraz składów materiiMw wojennych.
Do dzi;^ tych wyznaczono 2 i' 3 flotę powietrzną. liczące ogółem przeszło 2,200 samolotów, w tym połowę aparatów bombowych, przede wszystkim nurkujących typu "Junkers Ju. 87".
Jui następnego dnia pierwsze bomby hitlerowskie spadły na Anglie. W ten sposób rozpoczął sie pierwszy etap Battle of Britain, trwający od 8 do 18 sierpnia. 2 flota, dowodzona r przez marsz^ka
widzid już wówczas, ił damanie
BAF w powietrzu jest niemożliwe, postanowił wiee damać morale
Kesselringa atakowała południową Anglie. Nie osiągnięto jednak przewidywanych sukcesów. Coraz bardziej uparta obrona zadała Luftwaffe bardzo poważne straty w ludziach i sprzede.
Zaznaczyć tu trzeba, o czym bardzo chętnie w Anglii zapomina sie obecnie, ii w akcji tej wybitny udział wzięli lotnicy polscy. W dniu 5 sierpnia podpisana została brytyjsko-polska umowa wojskowa, według brzmienia Irtórej rozpoczęto formowanie siedmiu pierwszych, polskich dywigonów lotniczych.
Już 20 sierpnia, gdy rozpoczęła sie druga faza Battle of Britain, Polacy, latający w Dywizjonie myśliwskim 302 stoczyli zwycięsko pierwszą powietrzną bitwę w obronie Brytyjskiej Wyspy. 30 sierpnia wchodzi do waUd Dywizjon 303: Niezależnie od tego cały szereg polskich pilotów walczy w dywizjonach brytyjskicb. wysuwając sie na czoto swą beqiizykładną odwagą i brawurą. Ttaeba tu zaznaczyć, ii przewaga niemiecka w powie-trzy była wówczas olbrzymia, wy-raiająca sie stosunkiem 1:3.
Trzecia faza bitwy trwała od 6 września do 5 paidziemilca. Hitler
WEZWANIE DO SUBSKRYPCJI
Mój śp. mąż, Wojciech Zaleski, przygotował przed śmiercią do druku główne swoje dzieło, owoc kilkunastu lat pracy, pt "Dzieje ^mictwa i hutnictwa na~Gtoiym Śląsku". Podstawą tego dzieła są badania archiwalne i biblioteczne, przedsięwzięte przez autora jeszcze przed wojną na Śląsku polskim i ówczesnym niemieckim.
Wnioski autora są rewelacyjne. Twierdzi on, że pierwotne podwaliny gónuctwa i hutnictwa śląsKiego, średniowieczne, a nawet wczesnohistMyczne był y polskie. Ze naród polski jest bistorycznie nie tylko jmooem rolników, ale rolodków i górników. Ze przez utratę Slą^ fTzez Polskę rozwój przemysłowy Śląska nie został przyspieszony, ale opóźnicmy. Ze jednak.
&nadi poanańskiej opery na KwosAn prezentuje się okazale, jeduUe wnętrze gmachu, zbudowanego i>r«wie mzed pół wiekiem, nie o^wwiada dadsiejszym wymogom. SbBcaegńlnie ciasne jest jego z«Ieóe. Kubatura gmadia pny tjmiąc miejscowej widowni feat w stosnnkn do potrzeb o iiedną tnedą za nuda. Ta sanpioftć pofwierzchni oi^yt-tamei pomaAskifj opery zostanie tSttOafft dkwMowana. dli^ U wybndomidn « ^śledztwie gmarta od atrony /weny spec-
dzie scena prób baletu, pracownie oraz magazyny.
W gmachu głównym natomiast zainstaluje się nową scenę obrotową, ktt^ zastąpi wy-shiżoną staruszkę oraz założy się aparaturę klimatyzacyjną. Dzifś ki usilnym stamuom ojców miasta zakupione zostały austriadde urządzenia oświetleniowe. Za 3 lata, kiedy to pomań-ska opera obchodzić będzie 50 letni fM-leusz swojej daitMnośd. wsiy-Btkie nMdendzacyjne prace io> statną zakończone i Tei^ WleBd stanie się nowoczesną sceną mn-igrcsKi grooa riieuiy&iawa.
z drugiej strony, SIąsk stał się jedną z głównych podstaw po^ tęgi Prus.
Książka ma charakter śdśSe naukowy, bistotycaiy i ekonomiczny, zawiera jednak akcenty polemiczne, zwrócone zarówno przeciwko nauce memieckiej, jak i nauce komunistycznej w Polsce.
Mój śp. mąż był jednym z czo-łowydi polskich ekonomistów. Nazwisko jego znane było także i czytelnik<Hn polskiej pra^ emigracyjnej. Ostatnią jego rolą życiową była funkcja kierownika polskiej sekcji Radia w Madrycie.
Jest moim obowiązkiem jako wdowy nie dc^Hiścić, by dorobek pracy mego męża został zmarnowany i dzieło jego wy-
cznie. Wobec te^o chcę spróbować wydać książkę własnym nakładem, na zasadae przedpłaty. PcK^ęcam na koszt wydania tej książki moje osobiste oszczędności, ale wystarczą one do pokrycia tylko jednej trzeciej części kosztów. Resztę pobyć muszą czytelnicy.
Ksi^ka obejmie okfAo 400 stron druku, z obfitymi przypisami. Cena książki w przedj^-de wyniesie wyniesie 6 dolarów US hib 2 funty angielskie. W sprzedaży księgarskiej cena zostanie podwyższona o 50%.
^Apehiję do ąMrfeczeństwa e-migracyjnego o nadesłanie pod moim adresem jak największej liczby deklaracji następującej tr^ci: "Zobowiązuję się w^-dć przedpłatę (w wyżej podanej wysokości) na ksi^ę Wojde-cha Zaleskiego, o ile przedi^ta zostanie rozpisana".
Deklaracje te, z wyraźnymi podpisami i adresami proszę prtysłąć, możliwie natychmiast, pod moim adresem. Artura Sona 239, iMadrid 16, Espagii*.
Jeżeli otrzymam nie mniej niż 250 takich deklaracji, przystąpię do roąwczęda fbuku.
Łączę wyrazy poważania.
Airtonina Zaleska
Anglii; przez terrorystyczne bombardowanie miast, przede wszystkim Londynu. Pierwszy atak skierowano na doki, w Ictórych zgromadzone były olbrzymie zapasy środków żywnośdowych. W wyniku nalotów orfoneły one wówczas prawie doszczętnie. Tego dm'a pi-lori polscy z samego tylko Dywizjonu 303 zestrzelili 17 samolotów niemieckich.
Tragicznym dniem dla Anglii był 15 wrzesień. Nad Londynem pojawiło sie w kolejnych falach przeszło 500 bombowców hitlerowskich. Do waUd z nimi wystartowało 21 eskadr brytyjskich, w tym dwie polskie. Z zestrzelonych 56 samolotów nieprzyjacielskich 23 zniszczyli lotnicy polscy.
Niepiowodzenia ataków dziennych zmusiły dowództwo Luftwaffe do ataków pneprowadzanych w nocy. Była to ostatnai faza Battle of Britain, która również zakończyła sie kieską Luftwaffe.
Przygotowując wówczas jui uderzenie na ZSRR, Hitler postanowił przerwać ataki na Anglię, ograni czając je jedynie do sporadycznych, wykonywanych słabymi siłami nalotów nękających.
W okresie Battle of Britain Luft waffe utraciła 1733 samoloty, } których 203 zestrzelili Polacy. Niezależnie od tego, uszkodzili oni poważnie 36 dalszych oraz prawdopodobnie zestrzelili 35. Sukcesy ich były bardzo wielkie, ponieważ sta nowili oni tylko 20% ogółu myśliwskich pilotów brytyjskich. Łącznie w Battle of Britain wzięło udział 138 lotników polskich, z których pole^ 36.
Podczas zmagań tych Polacy byli bohaterami, o których rozpisywała sie prasa, dla których naczelne dowództwo RAF nie miało po prostu słów uznania. Dowódca myśliwskiego lotnictwa brytyjskiego marszałek Dowding, wyraził się o nich następująco: " Inspirowała ich paląca nienawiść do Niemców, która zmieniła ich w śmiertelnie niebezpiecznych przeciwników w powietrzu. Jeden tylko dywizjon polski zestrzelił w okresie BatUe of Britain więcej samolotów niemieckich niż jakakolwiek brytyjska jednostka myśliwska".
Pochwała ta, te słowa uznania, były w pełni zasłużone. W okresie tego' śmiertelnego niebezpieczeństwa dla Wielkiej Brytanii, Polacy okazali się najwierniejszymi jej sojusznikami, nie żałując ofiar i krwi w jej obronie.
Niestety, pamięć o tym szybko zaginęła. W corocznych uroczystościach, odbywających się na terenie Wielkiej Brytanii z okazji rocznicy Battle of Britain, trudno znaleźć choćby najskromniejsza wzmiankę o tak wybitnym w niej udziale Polaków. Dziwne to jest — nie brak przecież w Anglii ludzi, którzy, po prostu mówiąc, zawdzięczają im to, iż żyją do dziś. Pamięć ludzka jest krótka, wdzięczność trwa jeszcze krócej.
My jednak nie zapomnimy tego nigdy. Wspomnienie to poświęcamy pamięci tych wszystkich naszych lotników, którzy padli w walce o wobiość Wielkiej Brytanii w pa miętnym roku 1940 i następnych, aż do pobicia i klęski IB Rzeszy. Schylamy w hołdzie głowę nad ich mogiłami na cmentarzu lotników w Newark pod Londynem. Nie zapomnimy o nich nigdy, jak ró: wnież i o tych, których szczątki nawet do ziemi nie doledały
JERZY ROZWADOWSKI.
CENNE ODKRYCIE
Ekipa ardie<rfogów badają od 8 lat rejon między jeśorami Smuszewskim a Czeszewskim w pow. inowrocławsłdm o&ryfa szczątki osady prehistorycznej. Jak ustaliły badania, w okresie 500—400 lat przed Nar. Chr. na miejscu osady rozegrała się waśń między plemionami kultury łuźyckiei. Osada ule^ zniszczeniu. Odkopane grodzisko zachowało się w takim stanie, jak zostało zniszczone. Znaleziono m. in. zwęglone bierwionai, zgliszcza domów, szkielet z u-tkwionyni grotem oszczepu, kości ludzkie rozwleczone po całej osadzie zapewne przez <fcdkie zwierzęta.
Z przeprowadzonych badań wynika, iż był to gród dostatni i wielki. Duże chaty drewniane (9.5 X 10 m) uszczelnione gliną, stały rzędami wdłuż uliczek o szerokości 5 m z poprzecznie u-łożonych belek. Osady bronił wał drewniany, zbudowany ze skrzyń wypełnionych gliną, za nim znajdował się falochron i pomost na jezioro. Grodzisko liczyło 80—90 chat, było więc niewiele niniejsze od słynnego Biskupina i należało pewnie do bogatych, znaleziono w nim bowiem ok. tysiąca doskonale zachowanych przedmiotów wartościowych, wśród nich ozdoby i biżuterię. Wśród znalezisk zwraca uwagę wisiorek w kształde spirali, paciorki szklane z amuletem z kości zwierzęcych (import z Egiptu). Odkopane naczynia zwracają uwagę szlachetnym k.ształtem i zdobieniem. • • •
W pobliżu Ważnych Młynów, oddalonych od Częstochowy ok. 30 km, w miejscowości Gojsc, odkryto zabytki archeologiczne z okre.su sprzed około 10 tys. lat.
Prace wykopaliskowe prowadzi ekipa pracowników i studentów Uniwersytetu Jagiellońskiego z katedry archeologii, pod kierownictwem dr B. Gintera.
Jak wykazały dotychczasowe badanie, szereg narzędzi z krzemienia należy do najciekawszych tego tyixu wykopalisk w Polsce.
ZAWODOWY NARZECZONY
Policja w Łodzi aresztowała Romana Jałochę (lat 38} — o-szusta matrymonialnego na me-notowaną w Polsce skalę.
R. Jałocha pod fałszywym nazwiskiem Romana Zawadzkiego (żonaty od 1953 r., ojciec dwojga dzieci) zarejestrował się w 1955 r. w Stołecznym Biurze Matrymonialnym "Syrenka", prosząc o oferty maźeńskie kobiet od 30 do 37 lat. Otrzymał 71 propozycji z całego kraju. Spotykał się z kandydatkami na żony przeważnie na dworcach kolejowych i autobusowych w Olsztynie, Warszawie, Koluszkach, Poznaniu, Wrocławiu i Kutnie.
mnmą w Tóżojdi
przemydn__, ^
nictwa, przemy^"^,^^ ^óre dopńmJSS kszenia wzajemnyS warów.
W dąźenin do wych (bóg dla
Polską 1 Rmnnnią<Sj
]e pr^rórzywdy ąpBńu gę do badania mo^^ «<* w niekt&y^iSS przemydu maszynowST Obrady sesji pndS tmosferże przyjaźni zroziunienia. '
BUDOWA LOnom
Na budowie porta fah Okęcie w stadium mUt, czeniowydi weszły . sze obiekty a mianorti. towarowa i adi przysrfego dworca
Warszawski _ przystąpa do robót towych wielkiego, m tarasu widokowego. W i pasażerekiej dworea prace przy montażu ańt^
Przedłużona zost^A' ki i Wigury aż podsjmh. I>ort. Na razie wybDdogzMJ dną jezdnię. '
Rozpoczęła się nnhiabt, wizorycznych zabudo»rf J! reme których urządamw nie wielki parking/!V)rt--l
n^Tir
óOO LECIE DUKU
Dukla, jedno z najn_ w Polsce, liczące 1000 kaóców miasteczko w po* j no, obchodzi 600 lede Ongiś słynęło ze swydi ja, ków i składów węgieiskiS, a dziś jest znane jako i torys^czny.
W 1944 r. o pobliskąu. Dukielską rozegrała aę jn najkrwawszych bitew di_ wojny światowej ponriędwl lerowcami a wojslomi: mi i korpusem kim:
100 MILIONÓW TON CEiMENTU
Polski przemysł wyprodukował lOO-mifimó^f wojnie tonę cementu, ftoducentem
tony jest cementownia _
w Wojkowicach k. Będnia. 1, ła to pierwsza cementosrai ruchomiona po w}-zwotenia,l rej produkcję wysyiaao czas na odtńidowę stolicy. Również Ifl tona cemento powędroiA ( Warszawy!
Prowadząc rozległą korespondencję, wyłudzał od swych niedoszłych żon pieniądze na zakup mieszkania spółdzielczego, które miało być zalążkiem "rodzinnego gniazda".
daó. Przez kilka lat usihmałam
znaleźć wydawcę, ale bezskute-
W jednym zdaniu
Zakochani nigdy się-sobą nie znudzą — zawsze o sobie rozmawiają. ■ :......
Zakochany stary człowiek jest jak kmat w zimie.
.»■■♦,♦ Gdy nadejdzie okres twego powodzenia, ^araj de nie wykony-stywiać go do końca.
Małżeństwo jest hazardem. » którym mężczyźni stawiają swoją wolność, zaś kobiety swoje snae-śde.
Lepiej jest gdy kobieta poślubia meioyziie, który ją kocha, nił tego, którego ona kocha.
Niebieskie octy mówią: "Kodiai nudę lub nmre^CZarne ooy mówią: "Kochaj nude lub zaUje CłC"-
Azdta zawsze wybaczać swym ttiepRyjadoiomr niczym bar&iei Bł« icfa nie igDiewB.
Wysflasz prezent za granicę?
zapflal V laJMIiszyn nrzędzit p9cńMfm • ottatMiBy fmfai
... I poproś
o nowe znaczki
^ ■■ ■ ■"
I ilMiii • Tdtoi
Policja sądzi, że ofiarą tego AYTTafinowanego oszusta padło co najmniej 60 kobiet. Nie wyklucza się, że proceder ten u-prawiał on od wielu lat. Aresztowany przyznał się do zarzucanych mu przestępstw.
ROZWÓJ DROBNEJ WYTWÓRCZOŚCI
Odbyło się plenarne pośiedzer nie Komitetu Drobnej Wytwórczości, poświęcone sprawom rozwoju rzemiorfa w bieżącym 5-leciu. Z opracowanych przez wojewódzkie'rady narodowe programów wynika, że liczba zakładów rzemieślniczych ma w tym czasie wzrosnąć o ok. 35 tys. (ze 138 tys. w 1965 r. do 173 tys. w roku 1970), a zatrudnienie w warsztatach prawie o 66 tys. (z 255 tys. do 321 tys.).
ŻNIWO ŚMIERCI
W dągu ostatnich dwóch dni weekendowych, w solwtę i niedzielę na terenie lo^ju zanotowano 178 wypadków drogowych. W wypadkach tych 29 osób poniosło śmierć, w tym dwoje dzie-d, 151 ^sób, w tym 13 dded odniosło rany.
Najwięcej wypadków, bo aż 74 spowodowali motocykli^ 48 kierowcy samochodów os<^ wych, 29 piesi. Wiele wypa&ów spowodowanych zostało przez pijanych kierowców.
Jak informuje Komenda GŁ Straży Pożarnych, w dągu soboty i niedzieli zanotowano w kraju 92 pożary.
WSPÓŁPRACA Z RUJMUNIĄ
W Warszawie odbyb ^ V sesja Poldco^umuńskiej Rządowej Komisji Wspti^cy Go^w-darczej. zakończona podjrisa-niem protokołu. Dokument ten ze strony polskiej podpisał wi-c^nemier Zmon Nowak, a ce strony nnnuAddej Mno(scaxn&a Gheorghe ^śmmT^^
Zbadano i okreśkno nowe mo-ffiwoAd dałfliseea rosszerunla wspóliincy iniędqr FaUką i Bo.
ZGON ZNANEJ AKTaSD I
W Krakowie zmarła jeda< najbardziej zasłużonjtfa ikf"' sceny polskiej, Bronisbiwl Janikowska.
Pracę aktorską ro^Kia^i 1909 roku w Sosnoucn J ując ją następnie na Płocka i Poznania. Od 19«i związała się na stałe x' im. Juliusza Słowackiej) w 1 kowie, na którego scenie i powała 47 lat, aż do chwil swojego żyda. W kach teatru upamiętaaiBti łowymi rolami w ształadi! wackiego, Fredry, Wy go, Penyńskiego, go i innych.
TAK TRAKTUJĄ TURYSI9]
Jest w zwyczaju nieind^ stkich gospodarzy, aby pierwszej wizyty gośd się od najląiszej strony, sze wrażenia gośd są niejsze i najtrwalsze.
75 osobowa gnąia turystów, która 14 wnefiB.Pj dłi^ej i dężkiej podróży p była do hotelu "Syreaa" m i K, poczuła się w roli in I^)Jacja byfa wcześniej na, tymczasem gośde nsśaj czekać prawie godzinę, na^ podano. Stoły były wane, brudne obrusy, ne resztkami jedzenia i łem od papierosów.
W sąsiedztwie włodńi^l tów siedzieli weseH 'w'*?^^ pijacy, urozmaicający i Italii czas oczekiwania n I łek.
I^lnerzy odnosih się * czonych turystów z lekceważeniem, a do grapy wręcz z aroganCW-
Następnego dnia kis*?l hotehi pnc^prosił zafc.— gośd, ale przykre wip^i pierwszego zetkni*«ia st z P^l ską gośdnnośdą
ZAPASY ZIMO«E
Najpóżmąj do 31 br. warsBtwskie P twa, oĄwwiedziataett. trzenń słidłcy w ziaMgL ^ winiqr rgnńmt^ z zakeo''^^ działa Handhi,posiadići zimowe. Do 1 grudma r
zgraniadome niezbęAi^ warzyw i owoców.
Rezerwa zimowa 16,000 too riemniaw; ajmowc.wałdkiega ixyv poviniqr ^ ^Ldeadi 12.100 t» u ™^ ma iSOO tan.