'twbizfcowlec'* (The Alfiaoccr)
mnted for«r«7 WatfDMday aad Satardar by POUSH ALLIANCe PRESS UMITEO
Djmkei* PnM««: M. Woliiłk. pmwodiiiener. s. UtnoMt
GWOtOZIBN PO SZYBIE
ALEKSANDER GROBICKI
CdttorteCIM aUdakt«r Maex*łii7) - & B« OmtamaaatmiBmmtSk Wrdawnktwm) - S. r. PMatłac MtTUłwr Odarowidk Onilum) — K. J.;
Sfałszowana defilada
Zwykle fałszuje śę coś dla o- Nieufny CĘrtelnik (a tydi sobistycb kot^yicL Okaznje się mnóstwo) z^iyta: skądże ten ty-
PBKNUUERATA
.-JBocBU w Kwiwliito Półroeau Kwartalna
147S OuMfi SłrMł We*»
S&OO 13 JO
W Stanadi ,
i innych kńjadi Pojedyńojr mmar
T«l. 531-2491, 531-2492
9IM
m Meend <!■« nuU by th* Po«t ÓtOe* moi for paynMiłt ei po«U«« la ear
Ostatni akord obchodów milenijnych
Tytuł jest niekompletny, gdyż w rzeczywistości był to ostatni akord religijnych uroczystości milenijnych w Ontario.
W niektórych miejscowościach nawet w Ontario przewidziane są jeszcze pewne uroczystości a przecież część każdej ma również religijny charakter.
Niewątpliwie jednak należy uroczystości w Toronto uznać za centralne dla Ontario zarówno z powodu udziału w nich znacz-nej ilości* polskiego duchowieństwa z tej prowincji jak i oczywiście dlatego iż odbywały się z udziałem ks. bpa Rubina, delegata Prymasa Polski. Podobna uroczystość odbędzie się jeszcze — jeśli chodzi o Kanadę — w Montrealu.
Ks. bp Rubin nie był w stanie uczestniczyć w żadnych uroczystościach ani w Płn. Ontario ani też, tymbardziej, w zachodnich prowincjach Kanady. Ale, jak nam powiedział, pierwotny program przewidywał iż właśnie on, jako jeden z towarzyszących kard. Wyszyńskiemu, uda się na Zachód. A program ten muaai być zmieniony z powodów niezależnych od kanadyjskich organizatorów.
Ktokolwiek oceniać będzie obchody milenijne, będzie musiał wziąć pod uwagę wszystkie imprezy a więc i te najbardziej lokalne w małych miejscowościach, jak i te poszczególnych organizacji. .
Należy też pamiętać, że rozpoczęły się one gdzieniegdzie jeszcze przed 4—5 laty. Te lokalne imprezy, niektóre wcale poważne, miały duże znaczenie i często odbiły się szerokim echem, w opinii publicznej.
Słyszało się i słyszy utyskiwania na prasę kanadyjską. Z żalem podkreśla się, że w minimalnym stopniu uwzględniła
jednak, że nioźna również fałszować ze tłradw. W tym wypadku przed tastopąrA ^ to'się robi — opowiem:
Dopiero dzi^j dotatiy do mnie, wraz z tyg^ "Stolica", ko-
U/,
lorowe zdjęda z Defilady Tysiąclecia w Wanzanrie. Doj/Aero więc dzisiaj mo^em się naocznie przekonać, jak dećladę tą sfałszowano. To znaczy — sfatt-szowali ją orgamzatoizy — bo przecież me warszawiacy, ^Oórzy ją oglądalL Bo przecież, na tytułowej strome tejże "Stolicy" oglądamy nie zakie^r czy czoł^ me spadochroniarzy w czerwonych beretacłi i nawet nie kosynierów spod Racławic, ale — "białych" ułanów z ofaresu między wojnamL I to na tle wieżyczek "Pałacu Kuttury" sfotografowanych, by nikt z Czytehuków nie miał wątpliwości o co cho-dzL I pizedeź nie tamtych, pan-cemydh, spadochronowych, ety rakietowych żołnierzy Warszawa obrzuciła kwiatami, zgotowała im najgorętszą owację — ak wła^iie tydi, 'ułanów cioci Frani", te widma historii, której
tuł? D]aczejsa ^eliladz sfałszowana?
Zacznijmy więc od szczegółów, od "iMrw" i sprzączek — jakby zaczął historyk munduro-znawstwa, czyli od tego jak było naprawdę, a co nam pokazano. Zacznijmy od czoła defikbdy, czyli od koniKj drużyny piastowskiej, od dężko-zbrojnej pie choty z Psiego Pola, od piechoty wybraniedtiej z szwedzkich wojen, od husaii. Zbroje, hełmy, żupany, tarcze. Spoglądam na fotografie i widzę jakby rekwizyty wypożyczone z Teatru Wielkiego. Kn^ka w kropkę podobne do siebie. Najwyżej herbami na tarczach różne. Jak w Holywood. Jak w filmie Taras Bulba, jak w filmie "Krzyżacy". Z desek teatralnych na trasę defilady przeniesione i już dosłownie, niczym w "Mazowszu" hib "śląsku" w kompanii kosynierów unaocznione, gdzie bez wstydu, z historią na bakier, chłop w chłopa w identyczną,
rzutniach pisać nie będę, bo czy poM,^ PYTn\ to polska prawda, czy sowieckie ^^^^^ »^^*"-^ fałszerstwo — tego już nie
białą sukmanę odziany, z identyczną kosą ną ramieniu... Zwarte więc szeregi. Gdzie, ten nikt pogrzebać nie może. W tym J z lewa czy z prawa, musi wyglą-kwiedstym geście Warszawa za-1 dać, ruszać się, uśmiechać, jak
protestowała przeciwko Mams-' ten z lewa czy z prawa. Zglajch-
twu. Dowiof&a wierności. Warszawa i jej warszawiacy!
uroczystości milenijne. Jest to tym bardziej uderzające, że wydarzenia znacznie mniej istotne omawia się wyczopująco. Niektórzy wręcł twierdzą, że jest to dowód dyskryminacji. Znowu inni dowodzą, że to nasz brak talentów organizacyjnych albo odpowiednich "chodów" powoduje owo minimalne zainteresowanie uroczystościami milenijnymi.
Nie zamierzamy przeprowadzać teraz — i na tym mejscu — analizy tych utyskiwań. Ograniczymy sfę do wyrażenia przeświadczenia że po trosze wszyscy mają rację i że dochodzą jeszcze inne aspekty o których nie wspomniano. Ale o tym innym razem!
Natomiast warto zastanowić się czy ten brak wiadomości — , względnie bardzo niedostateczne informacje — jest jakimś ołiar-czeniem.
» Przecież uroczystości milenijne nie służyły żadnym celom reklamowym. Były one nie tylko w pierwszym rzędzie albo nawet wyłącznie uroaystościamł polskimi, dla Polaków. Były obchodami religijnymi i narodowymi.
Naturalnie zostały one wszędzie — a więc i u nas w Kanadzie — wykorzystane propagandowo. Różnorako w kaźdjin terenie. Ale — powtarzamy — tó nie był cel obchodów milenijnych i dlatego nie ma powodu wzruszać się faktem, że prasa— przede wszystkim torontońska — tak mało miejsca poświęciła tym oł>-chodom.
Natomiast interesujące będzie ustalić, w jakim stopniu oł>-cfiody te wpłynęły na nastroje nastawienie sp<rfeczności polskiej. Ale to jest problem trudny i złożony, wymagający sporo czasu na zbadanie. Wolno jednakże zakładać, że odegrały one pozytywną rolę. «tf
Co pozostanie z akcji milenijnej?
Oczywiście ' Fundusz Wieczysty. Później dgwiemy się, ile zebrano oraz jak wpływy te będą zużyte.
Ale nie pomniejszajmy wysiłku milenijnego Polonii! Nie zamyka się bowiem li tylko w wysokości konta Funduszu Wieczystego!
Nie należy go mierzyć li tylko dolarami, materialnymi wartościami, jakkolwiek posiadają one duże znaczenie, znakomicie ułatwiają nie materialne przedsięwaęcia.
A więc różnymi drogami wykorzystano "lata milenijne" dla propagowania osiągnięć polskiej kultury, wkładu polskiego w rozwój nauki i sztuki. Opublikowano w obcych językach .szereg prac specjahiych, zorganizowano wystawy sztuki polskiej, koncerty muzyki polskiej itp.
Piękna seria watykańskich znaczków pocztowych wypuszczonych z okazji Milenium odegrała wcale poważną rolę nie tylko w filatelistycznym świecie skoro rozbrzmiały protesty niektórych ośrodków politycznych.
Śmiało możiia zaryzykować twierdzenie — jeśli chodzi o Kanadę — że Milenium w jakiejś postaci dotarło nawet do naj-
OMTARIO
• RSIDKE OTOBBIIT
0
lilovenuneiit; Iiiforiiialioit
z MINISTERSTWA ZDROWIA
Ontaiyjskie ubezpieczenie lekarskie OMSIP uważane jest za jedno z najważniejszych praw. jakie zostały wprowadzone w ostatnidi latach w Ontario.
OMSIP daje mieszkańcom Ontario odpowiednie ubezpieczenie, pokrywające rachunki lekardde. bez względu na warunki materialne, stan zdrowia i wiek ubezpieczonego. Osoby zamieszkałe w Ontario conajmniej od 3 miesięcy mają prawo do tego dobrowolnego ubezpieczenia.
Koszt ubezpieczenia OSISIP. kwartalnie:
1 osoba $15.00 Rodzina 2osobowa S30.00 Rodzina 3- lub więcej
osobowa S37.50 OUSIP ^ci faktycznie za wszystkie usługi lekarskie, z małymi wy-J4tlcami. Nie ma również ograniczeń ilości usług, tak długo dopóki one są potrzebne. OSISIP nie pokr>'wa usług udzielanych w ramach pewnych federal nych lub prov.incjonalnycfa uchwał, takich jak np. Obrona Narodowa lub Itada Odszkodowań Pracowni-cz>-cłL
Ubezpieczeni mają prawo wytwni Idurza. W wypadku gdy ubezpieczony przebywa poza granicami
szaltowanie. uszeregowanie i u-mundurowanie nic z prawdą historyczną nie mające wspólnego i przeniesione o kilkaset lat wstecz. Czyli: fałszerstwo. Bo ani za Piastów jednolitego u-mundurowama nie znano, ani husarzom jednakowych zbroi nie kuto, a już u kosynierów każda sukmana była inna (bo każda wieś inaczej się nosiła) i każda
kosa inaczej osadzona (bo każdy kowal inaczej ją osadzał).
Wówczas — organizatorzy de filady zapomnieti lub świadomie sfałszowali prawdę — świat nie był zglajchszachtowany. Wówczas żyli indywidualiści, którzy uwagę zwracali na inne rzeczy niż tylko równy krok, na prawo patrz, front pod linijkę i niechby ktoś się odważył inaczej u-brać niż inni! Te indywidualne cechy nie pozostały i nam obce. Podczas ostatniej wojny, we Włoszech,, 'żołnierz polski też próbował wyróżniać się czy odróżniać strojem od innych. — Wbrew rozkazom przykrawał battledressy, wciągał jasne, wel-Wetowe spodnie, za maczkowca-mi szył sobie "skórę".
TTyle jednak co do zaszeregowania nie zaszeregowanych nigdy w przeszłości szeregów. Po sfałszowaniu tej pierwszej częś-
ci defilady postarano się sfałszować również następną. Ukazują się więc — jak to'
wiem). Wobec tego z kolei zapytam: — czego na tej defiladzie^ nam nie pokazano?
Nie pokazano np. powstańców z 1863 roku. Nawet takidi, jakich oglądaliśmy na naszych przedw<qennycfa defiladach: staruszków w granatowych surdutach. Nie pokazano ani strzelców, ani hallerisyków, ani dow-bonayków. Ani Pierwszej Kadrowej, ani ułanów Beliny. Nie pokazano Dzieci Lwowa. Nie pokazano żołnierza, który w latach 1918-20 bronił ojc?yzny przed najazdem bolszewicl±n. W defiladzie była stuletnia dziura. Zrozumiałe! Czymże miano ją wypełnić?
Była więc w Defiladzie Tysiąclecia dziura. Stuletnia. Było więc fałszerstwo, bowiem o setce lat nie zapomina się w narodzie.
Defilada maszeruje dalej. Rok 1939. Ułani. Piechota. A za nimi??? Znowu dziura.' Znowu skok o tyczce, i już berlingow-cy. 1 już pepesze z ojcrągłymi magazynkami na piersiach.
Wojsko, takie lub owakie, maszeruje. W teatralne rekwizyty odziane, potrząsając szabelką, kosą, rakirtą o głowicy atomowej. Ale nie ono, lecz te przerwy między nim rzucają się w oczy. Publika bije brawo — a w przerwach milczy. Warszawa milczy. Warszaiwiacy milczą. A milczenie jest dowodem albo-znudzenia, albo czci!'
Podobno, pierwotnie powstał projekt pokazania też na Defiladzie Tysiąclecia zarówno oddzia-hi -A.K. jak i WP. na Zachodzie. 1 podobno sam Gomułka się temu kategorycznie sprzeciwił. Może i miał rację.
Wyobraźcie sobie bowiem, Czytelnicy, że oto środkiem Marszałkowskiej maszeruje oddział A.K. i orkiestra gra "Żołnierz drogą maszerował...". Zdajecie sobie sprawę, co by się działo? Jakby warszawiacy reagowali? Albo — maszeruje pluton Skorpionów" (pułk 4 pancerny). Czarne berety, tomigany na piersiach zawieszone, białe pasy i rękawice. A orkiestra gra: "Czerwone maki na Monte Cassino..." 1 możecie sobie wyobrazić reakcję widzów???
Albo idą maryriarze z proporcem 'Błyskawiof', który nie tak dawno okrył trumnę generała
Mieszkańcy niewielkiej wioski indonezyjskiej, Seramjir nag mieli wiele kłopotów z wielkim pytonem, który z apetytem pożerał im drób, psy i świnie i którego ani rusz nie byli w stanie przyłapać na gorącym uczynku i uśmiercić.
o dtugich staraniach powiodło im się to. Zabiły wąż, który miał (Uugość przeszło 21 stóp, został zabity ciosami motyki przez jednego z wieśniaków i następnie spożyty na specjalnie zorganizowanej uczcie przez uradoroanych mieszkańców wioski.
UZASADNIONY CHŁÓD
W Pittsburgh w Stanach Zjednoczonych odbyły się oryginalne zawody w ramach Allegheny County Fair: młode nieunasty rzucały wałkiem do ciasta ważącym 1 funt. Pierwsze miejsce zdobyła niejaka Mary Stone, licząca 19 lat, bijąc rekord przez osiągnięcie dystansu 105 i pół stopy. Mimo tak młodego wieku wykazała ona, iż znakomicie umie się ona obchodzić tym ktichenm/m przyrządem.
Radość z uzyskanej nagrody zaćmiło zachowanie się jej narzeczonego, który dawnie ochłódł w swych uczuciach po triumfie swej wybranki...
ORZEŁ STRĄCIŁ SAMOLOT
Niecodzienna walka pouńe-trzna miała miejsce nad miejscowością górską Mitchell w stanie Oregon w Ameryce. Wielki orzeł zaatakował w pewnym momencie mały samolot , sportowy, w kabinie którego znajdowały się cztery osoby.
W wyniku tego starcia orzeł uszkodził stery aparatu, który runął na ńemię, grzebiąc pod swymi szczątkami wszystkich pasażerów.
Zwycięzca tego pojedynku powietrznego poniósł również śmierć na miejscu. ■ ^
S¥J>Z1WY LÓD
Na terenie_______^
obozu taojskotoeM^ tury w odleałaSi umZ
. PdUgłosd phi. zach. od —• ^
Prowincji, ubezpieczenie jest zagwarantowane na 90 dni. Osoby potrzebujące pełnej, częściowej lub czasowej pomocy w ubcz-
niu składek.
pieczeniu lekarskim OMSIP. mogą
nmiejszych ośrodków polonijnych. Czasem Komitet milenijny był j składać podania do Bządn Ontario jednoosobowy, ale był. Mówiono i czytano o tym T>'siącleciu: o udzielenie im pomocy w płace-Z dumą wskazywano na tysiącletnią tradycję chrześcijaństwa, ua tradycję narodową.
To przypomnienie społeczności polskiej w tym kraju jej rodowodu należy niewątpliwie do bardzo poważnych osiągnięć okresu milenijnego.
fńnHiEitarirCMsIi
wskazują zdjęcia — ułani 1 pułku lansjerów Legii Nadwiślańskiej (Bonaparte) z żółtymi rabatami na piersiach. A przecież, czego może Czytelnicy nieświadomi ale o czym mtmdurolodzy dobrze wiedzą — pułk ten był jedynym pułkiem ułanów, który rał)atów nie nosił, obywając się żółtymi wypustkami.
Poczym, brnąc dalej pod defiladowy prąd — natykamy się na Diecbotę z roku 1939. "Stolica" takim oto komentarzem objaśnia ich fotografię: "Piechota w rogatywkach i owijaczach, u-zbrojona w radomskie piędo-strzałowe "Mauzery". Równo 27 lat temu stanęła do obrony ojczyzny przed hitlerowskim na-j^em".
W rogatywkach, w owijaraach i z "Mauzerami"... Ci, którzy wówczas, 27 lat temu szli do boju chyba pamiętają. A jeżeli pamiętają, to chyba przyznają mi rację, że Defiladę tysiąclecia nazywam sfałszowaną.
Tyle co nam w krzywym zwierciadle defiladowym pokazano. (O tych czołgach, rakietach, spadochroniarzach i wy-
Hihajlow i Dźilas
Milovan Dżilas. najwybitniej-S7,.v przeciwnik Tity, przebywa nadal w więzieniu.
Przypomnijmy, że Dżilas należał do najbliższego grona współpracowników i zaufanych Tity, że w szeregach. partii komunistycznej Jugosławii działał od lat uniwersyteckich, że był jednym dowódców partyzanckich, że doszedł do .stanowiska wiceprezydenta Jugosławii. I na-R\e skończyła się jego kariera polityczna, skończyła się przyjaźń z Tito.
Dżilas był jednym z piww-szjch jugosłowiańskich komunistów, którv przejrzał Stalina, stosunek Moskwy do innych krajów rządzonych przez komunistów. On to właściwie jest twórcą tak zwanego narodowego jugosłowiańskiego komunizmu, odegrał kluczową rolę w przeciwstawieniu się Moskwie, co ; doprowadziło do zerwania stosunków, do wykluczenia ju-^gośiinriiUiskiej partii komuaisty-"^^eznej z międzsoiarodowego ru--*hnrlKra»siiejiJrganlzacji ccsk tralnei. działającej pod nazwą Końoinformu.
Po zerwaniu z ZSRR w 1948
r. Dżilas był rzecznikiem jugck słowiańskiego, niezależnego komunizmu na arenie mięłfeynaro-dowej. Szukał sojuszników. Nawiązał liczne kontakty na Zachodzie, a że komuniści pozostali wierni Moskwie, skomuiii-kował się z socjalistami. Im bardziej poznawał Zachód, socjalizm demokratyczny, tym bardzie oddalał się od założeń komunizmu. Stawał się krytykiem ustroju komunistycznego. I tego w Jugosławii.
Zrozumiał, że nie tylko praktyka rosyjska jest zła, ale iż do wynika ż systemu, niezależnie od tego, w jakim kraju funkcjonuje.
Po śmierci Stalina nastąpSa poprawa stosunków z Jugo^ wią. Chrusżczow wybrał się z pierwszą wizyta, przystąpił do pozyskiwania Tity. Niejako au-tomatyczn}rm następstwem tego nowego kursu byta zmiana w pozycji Dżilaiu.
Zaóęło się od kneblowania jego krjrtycznych wypowiedzi na
październikowej na Węgrzech w 1956 r. Dżilas orosił na łamach amerykańskiego pisma ^odnia-wego "New Leader^ artykuł w którym zaatakował me tylko
'Tempo Presente" (Wsp^czes-ność) ukazało aę w styczniu 1962 r. opowiadanie- Dżilasa "Wojna". Opowiadame oparte niewątpliwie na wspomnieniach z okresu pariyzan&i. Nieco później w niektórych pismach angielskich zaczęły się ukazywać fragmenty innych wspomnień, bardziej politycznych i o więk-
Bora, furczącym im nad marynarskimi czapkami. Albo lotnicy.. No!
Gomułka miał rację, że nie chciał w Warszawie wywoływać widm historii... Sfałszowana defilada dobiega
Mo^:wę ale i Tito. stwierdzając szym znaczeniu dla Tity i J€^o iż ponosi w^>ółodpowiedzialność j stosunków z ZSRR, a mianowi-
za krwawe stł^mioiie rewolucjL Został aresztowany i skazany ca trzy lata więzienia W więzieniu napisał książkę
p.t "Nowa klasa" — akt oskar^ żenią systemu komumstycznego. Książka ukazała się oc:ó'wiście
równie tylko za granicą. Ror-wsze wydanie an^ykań^de u-kazało się w siorpnin 1957 r. Książka stała się rewelacją, zdobyta rynek. Dotychczas nkaz^ aę ponad 5,0004)00 eg2enq>I>-r^. Dżilas stan^ ponownie przed sądem i śkazmo go na 7 lat więzienia. W sumie rtaai wiec do odcierpioiia jeszcze 9 lat!
Dnia 20 styczniia 1961 r. Dżi-Us losiai nagle zwnlniiH^, jak-kohriek nie wnosB o iaikę ani też nie cofn^ swokb natiafi. nie
temat sytoac^ w Jugosławii n«-| -w,tih.M ^p^^t^f^ Ta "-plnotf Iłtykł rządu i partii, a skońay- nie tńr^ jednak <Bngo, me-ło się na aresztowama ga wiele ponad Bezp<^rednio po rew(Aicji W nńesięanilm wioddm —
cie wyjątki z^książki "Rozmowy ze- StaJinem'. Przesądziło to los Dżilasa. Aresztowano go ponownie i znowu skazano.
Kilkakrotnie o^aszano amnestię, ale żadna nie objęła Dżilasa. Ten człowiek za kratami jest najgroźniejsz>in przeciwnikiem dyktatury komunistycznej w Jugosławii, jest prawdziwym wrogiem politycznym Tity i jego kliki.
Wbrew jednak wszystkim U; siłowaniom czyraków party> nych Dżilas nie jest osamotniony. Ma zwolenników i to wśród
mtodego pokolenia intelektualistów. Mihajlo mtaSkrf jest najbardziej znanym necznikiem posadów Dżilasa. a więc demo-kratycznego socfafinnoi^lilie t^i-ko! Chodzi bowiem o prawo^^eb dńalama dla paztii <ipoqrc)rjnej, chodu o piawdziw^ wolność po-rDekoAocoie aa sir. 8>
końca. Ale wspomnienia nią rozbudzone defilują dalej. I oto przenosimy się z Marszałkowskiej do Londynu. Gdzie po zakończeniu wojny odbywa się Defilada Zwycię'^wa. TA DOPIERO SF.AŁ5ZÓWANA'
Bomem ani jednego w niej Polaka. Ani lotnika który tegoż Londyjiu w Bitwie o Wielką Brytanię bronił, ani żołnierza, który angielskich wybrzeży strzegł, ani marynarza^ który jej szlaków wodnych pilnował.
Ani jednego Polaka, który — przecież — o trzy dni dłużej bił się niż Anglicy, którzy wojnę Niemcom wypowiedzieh do-)iero 3 września. Odmówiono im prawa defilowania. Anglicy — a nie bolszewicy!
A ostatnio???
Okazuje się, że echa tych czasów nie przebrzmiały, że trwają! Na pogrzeb generała Bor-Komorowskiego Anglicy nie wysłali żadnej, politycznej czy wojskowej reprezentacji. W ten sposób skwitowali sprzymierzeńca. Bądźmy sprawiedliwi nawet w bólu. Rząd PRL zdobył się na to, by pozwolić polskim samolotem przesłać z Warszawy do Londynu wieniec i garstkę polskiej ziemi od Akowców w Polsce na grób ich dowódcy. Anglicy nie zdobyli się nawet na kon-dolencję dla wdowj'.
Fałszuje się więc historię. W defiladach i w pogrzebach. Na codzień i od święta. I ci, i tamci;
A my?
Historii tej "współtwórcy", którzy — jak im się niegdyś mówiło "krew za ojczyznę przelewali" — muszą milczeć. Z nimi bowiem historia-się nie liczy. Ich marzeniem jest tylko, że może. kiedyś. Warszawa obrzu ci Ich kwiatami, jak tych "białych" ułanów w Defiladzie Tysiąclecia. ^
W jednym zdaniu
Je^ otrtędem sprzeczka z kobietą. — Czy sprzeczasz się z powodzią, pożarem lub burzą? • .» •.
Zawsze pr^rchodzi dzień, że bohater imienia się w nudziarza.
Tneba zawsze przepraszać mężczyznę, wolieć którego nie mi^ dę nceji l; kobietę, wobec ktćgneś a( j^f nSib: -v
■ Z dwojga złego wybierz — ład-• niejsBe.
ZAMIAST GRZYBÓW
Pani Maria Sobiszewska, mieszkanka Warszawy, wybrała się na zbieranie grzybów w lasach koło Otwocka. Zamiast dorodnych borowików i rydzów znalazła pod mchem kilka niewypałów pocisków artyleryjskich.
Saperzy przybyli na miejsce stwierdzili iż znajduje się tam wiele min.
Niewypały wydobyto i po wyjęciu zapalników wysadzono w powietrze na pobliskim poligonie w Rembertowie.
NAJWYŻSZA BUDOWLA ŚWL^TA
Ponad pół kilometra wystrzeli w góre moskiewska wieża stacji telewizyjnej wznoszonej w dzielnicy Ostan-kino.
Będzie to najwyższy obiekt do tej pory wybudowany przez. człowieka. Praca przy wieży posuwa się szybko naprzód. W chwili obecnej wysokość jej. wynoń już 400 metrów,
NA WSZELKI WYPADEK
Oryginalna sprawa rozioo-dowa toczyła się przed sądem w Melbourne w Australii. Młoda mężatka domagała się rozwiązania jej małżeństwa, po-nieważ zazdrosny mąż wychodząc do pracy zamykał ją codziennie w szafie.
Przesiadywała om w tym "więzieniu" po 10 godńn dziennie. Teściowa żywiła ją pokrajanymi ńa cienkie paski sandtoiczami oraz kawą, które to rzeczy wsuwała jej przez wąski, wycięty w szafie otwór. Kawe oczywiście biedna więźniarka musuda pić przez długą słomkę.
Sąd zadecydował, iż w takich warunkach trudno rzeczywiście wytrzymać i udzielił powódce rozwodu.
MODELKA NA . .. JAJACH
Wielka firma amerykańska "Murray Sareth", która zajmuje się hodowlą kurcząt wpadła ostatnio na fantastyczny pomysł. Zaangażowała
jedną z najpiękniejszych modelek, polecając jej "wysiedzenie" kurcząt. Akcja ta odbywać się md w witryme reklamowej firmy i potrwa około trzech tygodni.
Na ogłoszenie firmy zgłosiło sie 700 mjpiękniejszych modelek amerykańskich, ja-kóże firma oferowała modelce 100 dolaróib dziennie. Nieza-
leżnie od tego po "wysiedzeniu" kurcząt otrzyma orta 1,000 dolarów gratyfikacji
NAW
ifA ł( R :i
WYPADEK
Duża fabryka zegarów, znajdująca się w Lanmster w Stanach Zjednoczonych idzie wybitnie z duchem czasu i jego potrzeb. Nawet je wyprzedza.
Przystąpiła niedawno dct produkcji zegara śdejtnego, któ^ ryjBOatzaję\ezas me ^ztenStSUSbi Itdtdzmrrói sie. Księżycu i Wetms.
KU> wie — może rńećbigo będzie tó fuż potrzebne?
tury
pa uczonych tra^S^ dzic daarę o stóp, docierając do • które zamarzy imm My. WiekMu^, obbczyc, ponieważ nc jego warstipy się pierścieniami,
do tych jakie widzaaaw drzewa po jego mu.
Bezpośrednio po ciu z głębi otworu tego 1 lat Uczącego solne faS go do drinków. fng% stwierdali, iż me niczym od normalne *^ nego. Tym nie mniej łyyło pić napój z tak-lodem i patrzećna\ jące się z niego__
trza, liczące sobie aż tek. ^
Na dalsze iMdam ■ w tym rejonie rajd VŚA znaczył $600,000.
JEDNO OGŁOSZE.ME
Pisarz francuski Dorgeles znany był a humoru i płatanm najbardziej nferr^. kawałów. Na poeząOct wieku urządził on jedai ki, którego skutków sat przestraszył.
W rubryce ne" pewnego dziennioL. skiego podał on ogłoszeS,-pewna osoba sajłiobw r nie była podana), szsła niej duszy. Miejsce przed Pałacem h Znak rozpoznawczy: facjdl lii w prawym ręku.
Dorgeles powiadcffiS m nocześnie miitistersttm tpm wewnętrznych i komnófp licji, iż zwolennicy momU mają zamiar urz(^ńe o kji tej godńnie moĘtO)^ przed Pałacem h Każdy z nich bedńe i sie tym. iż będzie fnprfi ręku kwiat lilii — hab bonów.
W oznaczonym czask się tłum amatorów oćmk± nia bratniej duszy. Moźwił bie wyobrazić ich zdmim. gdy w pewny momende otoczony został przez sHu i działy policyjne, które bm remonudme zagarnefyv!si kich do wozów i odóiai) i aresztu.
Nim spraica s\f irwf^ upłynęło parę dobrych H
ROŚUNY A CZYSTOŚĆ POWIETRZA
W czasie badań w Stewri Zjednoczonych przekota się, iż dużą pomocą w owńt składu powietrza mogą w pewne gatunki rośtin. Pq dokonywaniu doświadaa sosnami ustalono, iż nsatf, one na fluor. siarfcmcpdiJfi ozon. W ten sposób mózwn użyć jako wykrywaczy tp gazów.
W dalsztjm ciągu prihfi konano się, iż goździki rt^ ją na obecność etylem. midory siarkowodoru, ^ grona fluoru itp. wf* szczaw, tytoń, szpinA^ również być dobrym Kff waczami szkodliwych c"^* atmosferze.
KANDYDACI NA 0JC6W_
W jednej z kłimk roW czych w Stanach Z^c^ nych przeprowadzono jak zachowuje siemjfi'^ go żona znajduje się porodowej: ^ Przekonano się. nwcs^ normalnego porodu, trwa parę godzin, pro niąż wypala do dwóch , papierosów, konsumuje, butelek chłodzących r-i kitkadńesiąt razy -
lekarzy i vielcm^^'"' im zupełnie bezsensac^ niepotrzebne py^^J^ leime od tego tdem przeciętnie 10 razy a>J^ teściowej. Do nie dzwoni wcale am »»» wyżej 1 raz. .
Oaólnie biorąc, więi^ mężów zjawia sieje przynosząc ze so^w^ dla majaeeao przy^^*^ potomka. Gdy poród^ wie sie ukoiiczył. znt^ nowokreowanych ojo^ ca dó normalnego sta)*
ONE KLAUlA-OS/n^
Właściciel duzeyom^ świec, znajdującej ^
gdyby wszystkie kob^^
rykańskie, P^^fJS* żejlOlatpodawdytf^
Wdy Sie za«?s?j"^ prawdaw^^ j-ij jcpo szedSyy s^k^^ Dlaczego - i? Głównym fl^S*™*??;^ bianym przez te świeczki. Morydi^f do tortów i^^^^T^' lat ma sotenizapm
artwfca się m ^^Si = ^^^^ kobieta W
OOOfiOD sztttk
i ttOehesu jej om:
dę w kwitnącym